- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00Z jednej tkaniny wszyscy jesteśmy
00:06Co się wyciera, strzępi przez lata
00:12Lecz jeśli chcemy te wszystkie dziury
00:17Miłością da się załatać
00:23Lecz jeśli chcemy te wszystkie dziury
00:29Miłością da się załatać
00:35Siema
00:50Kto ma dyszkę pożyczyć?
00:58Właśnie o tym rozmawiamy
01:00Nikt nie ma ani złotów
01:02Kurczę to kicha
01:05A po co ci?
01:07Nie no na obsługę długu potrzebuję
01:09Pożyczyłem od Karola 20 zł i obiecałem, że jutro mu chociaż połowę oddam
01:13No to wymyśl coś
01:16Po końcu ty robisz tutaj za bystrego w tej rodzinie
01:20Ale tak żeby wszyscy mogli zarobić
01:23No w waszym wieku to można tylko makulaturę zbierać
01:26No 10 groszy za kilogram
01:28Sam sobie zbieraj
01:30Nie moja wina, że w naszym kraju rynek stoi tyłem do ekologii
01:33Ty przestań się mączyć
01:34Lepiej coś wymyśl
01:35Starszy brat ma jakieś obowiązki, nie?
01:38On ma rację
01:38Jakbyś chciał to byś dla nas coś wymyślił
01:41Ja bardzo przepraszam
01:42Ale ja przyszedłem pożyczyć dychy
01:44I nie dam się ubrać w odpowiedzialność za całą rodzinę
01:46Nie ma bata
01:47Jędrula
01:57Pomyślałeś kiedyś
02:01Co by się stało gdybyś miał
02:03Inną żonę
02:05Owszem pomyślałem o tym
02:06Byłbyś wtedy zupełnie innym człowiekiem, prawda?
02:09No tak
02:10Tak, bo
02:11Bo na mężczyznę olbrzymi wpływ ma to z kim się żenią
02:16Taka kobieta może
02:19Uwznoślić
02:22Dodać życiu wyrafinowania, subtelności
02:26Tak jak ja na przykład
02:27No
02:29Ale co by się stało gdybyś ożenił się z prostaczką?
02:34A dlaczego z prostaczką?
02:35Nie no tak przykładowo mówię no
02:38Taka prostaczka to utwierdziła bycie w najgorszych cechach
02:44Nie zmuszała do żadnego wysiłku intelektualnego i
02:49W końcu tak byście oboje
02:52Gnuśnieli
02:54Pogrążeni
02:56W trywialnej konsumpcji
03:00No przepraszam bardzo
03:01Dlaczego w trywialnej konsumpcji?
03:03Jakie to najgorsze moje cechy masz na myśli?
03:05Nie no to takie typowo męskie no
03:08Wygodnictwo, ospałość intelektualną, gruboskórność
03:11Dziękuję bardzo
03:12No przecież chyba z faktami no
03:14Nie będziesz dyskutował prawda?
03:17No chyba przyznasz, że
03:20Że przy takiej żonie o wąskich horyzontach
03:24Byłbyś po prostu prostakiem
03:26No i o tym właśnie chcę napisać sztuka
03:33O tym jak staje się prostakiem?
03:36Nie o tym jaki wpływ mają żony na mężów
03:41To będzie sztuka w trzech aktach
03:44W każdym akcie pokażemy naszego bohatera z inną żoną
03:47A to taka sztuka z życia wzięta
03:49Bo ja sam znam palu takich bohaterów
03:52Nie, Jindro
03:54To nie tak, że on po kolei będzie miał trzy różne żony
03:59Tylko w każdym akcie pokażemy jak wyglądałoby jego życie
04:04W zależności od tego, którą z nich by wybrał
04:07Niech by wybrał
04:10Fascynujący pomysł
04:12Rzeczywiście fascynujący
04:19Ratlerek
04:20No oczywiście, że ratlerek
04:22A wybiło ci?
04:23Leć po dziewczyny szybko
04:25Sam synać
04:26Słyszysz? Chcesz zarabiać pieniądze?
04:28Jak tak to leć, bo wujek Filip właśnie wymyślił genialny plan
04:32Okej
04:33A taka...
04:37Taka, co się wiecznie zamartwia
04:40Ciągle biadoli i wszystkiego się boi?
04:42Słucham?
04:44No są takie kobiety
04:46No są, są, są
04:48Ale o co chodzi?
04:49A co chodzi?
04:50No Jindrula, no
04:51Ja muszę wymyśleć jaka będzie każda z tych trzech żon
04:55Nakreślić jakiś typ psychologiczny i wczuć się
04:58Aby nie wcielić
05:01No wcielić też
05:03Bo
05:04Autor jak, jak pisze to w pewnym sensie wciela się w każdą ze swoich postaci
05:10No, no tak, no
05:12Oczywiście ja mówię tutaj tylko o autorach z najwyższej półki
05:16O nas
05:17Czyli
05:18Będzie się wcielać?
05:19Oczywiście, że będę się wcielać
05:21Po to, żeby zrozumieć co czuje każda z moich postaci, co, co ma wewnątrz, na dnie, a nawet w podświadomości
05:31Aha
05:33Ja bym chciał, żebyś była, to znaczy, żeby ta postać była taka jak pani Ania Kwiatkowska
05:46Taka miła, rozsądna, dobrze wykształcona kobieta, bez żadnych odbiciel
05:50To jest strasznie banalny intrule
05:52Sztuka żywi się oryginalnością, wyjątkowością, dziwactwem nawet
06:00Ale takie normalne, miłe kobiety to dzisiaj rzadkość
06:04Zanikający gatunek można powiedzieć
06:06Ale ona jakaś taka mało wyrazista jest
06:11O
06:13No dobra, dobra
06:15To ich to będzie kobieta, która ma jeden cel w życiu
06:19Uszczęśliwić męża
06:22Gotuje mu, prasuje, dogadza, w każdej dziedzinie
06:27Nigdy jej głowa nie boli na przykład
06:31Jędrula, przecież nie ma takich kobiet
06:35Nie?
06:37Nie, ale wymyśliłeś
06:39Ale wymyśliłeś
06:41To mają być realne postaci Jędrula
06:45Ta na przykład, co się zamartwia
06:47To nawet jak jej w życiu zdarzy się coś fascynującego
06:53To ona i tak znajdzie powód do zmartwień
06:56Bo ona żywi się zmartwieniami
06:59Nie no, są takie kobiety
07:01Co?
07:03A ta druga na przykład
07:05Dla przeciwwagi
07:07Taka dominująca
07:09Taka
07:11Taka
07:12Tyranizująca
07:13Swoją żelazną wolą
07:15A to nie lepiej, żeby była jakaś taka przyjemniejsza?
07:17Co?
07:18Bardziej zabawowa?
07:19Rozumiesz?
07:20Tylko imprezy
07:21Kawior, szampan, balanga do rana
07:23Nie no, przy takiej to
07:25Mąż by się od razu rozpił
07:27Nie no, to oczywiste jest
07:29Ale taka
07:33Żelazna lady
07:35To dobre jest no
07:37No to ja już współczuję temu aktorowi, który będzie grał męża
07:39Nie potrzebnie Jędrula, dlatego że
07:41Aktorzy akurat lubią wyzwania i lubią wcielać się w różne postaci
07:46Ale wiesz, jedna żona narzekająca, druga dominująca to może być wyzwanie ponad siły
07:51Tylko kochana jaka ta trzecia ma być no
07:57Żona marynarz
07:58Taka co jej miesiącami w domu nie ma
08:00Ej no
08:01Nie wysilaj się
08:10Sekutnica
08:13O
08:14A to tamte to nie były sekutnice?
08:16Taka co
08:18Wiecznie narzeka
08:20Wiecznie jest niezadowolona
08:24Sekutnica będzie
08:31Najpierw powiedz co wymyśliłeś, bo nie wiadomo czy warto
08:35Oj młoda, ten facet co się kiedyś z tobą ożeni to będzie mieć naprawdę ciężkie życie
08:40Ty się o niego nie bój
08:42No, no to mów
08:45Ratlerek
08:47No jasne, może jeszcze 101 dalmatyńczyków
08:49Skandal matyńczyków
08:53Nie denerwuj śliniaka no, nie chodzi o hodowlę tylko o portal
08:56O ten internetowy brukowiec, plotki, skandale, gwiazdy i tak dalej?
09:02Tak jest
09:03Ja to czytam, ale to denne jest
09:05Ty młoda, chodzi o to żebyś tego nie czytała, bo zgłupiejesz i jeszcze nie zdasz do następnej klasy
09:10My na tym mamy zarabiać
09:12Jak?
09:13Widzisz, oni tam publikują zdjęcia, tak?
09:16I płacą jak ktoś im je dostarczy
09:19Dalej, dalej
09:20Pan Jędrula zatrudnia połowę tych wszystkich gwiazd, o których piszą te portale
09:25My się od niego dowiadujemy co, gdzie, kiedy i kto kręci
09:29Po planie, przyklejamy się do tych gwiazd, robimy im tyle zdjęć, ile wlezie
09:33A później opylamy tym wszystkim portalom
09:38Ale oni z klubów tych zdjęć mają najwięcej
09:41A nas z Wojtkiem nie wpuszczą do takich klubów
09:44Ty rzeczywiście to czytasz
09:47Jak zobaczysz taką gwiazdę w klubie, to wysyłasz nam smse i my z Liską już przyjdziemy
09:52A ja mam nędzną komórkę, bez aparatu
09:54To weźmiesz od ojca aparat, jakość będzie lepsza i w ogóle
09:57Posłuchajcie, oni tam za jedno zdjęcie płacą co najmniej stówę
10:00Wow
10:01No, proszę nie narzekać na swojego starszego brata
10:04Aha
10:12I wie pan, no, byśmy jakieś małe wywiady przeprowadzili z tymi pana gwiazdami do naszej szkolnej gazetki czy coś tam
10:20No i co, jakby pan mi tylko powiedział kto i kiedy, gdzie ma zdjęcia, no to już bym panu głowy nie zawracał
10:26Dobra, oczywiście, dlaczego nie?
10:28A co ty kochani, taki blady jesteś? Ty anem i czasem nie masz?
10:31Raczej nie
10:32Nie? To pewnie papierosy palisz, co? I stąd taka ziemista sera, no
10:38No czy ty nie pal papierosów, bo przecież wiadomo, że nie urośniesz, płuca ci się zrobią czarna, potem co? Astma, gruźlice i tak dalej, no
10:44Ale ja nie palę papierosów
10:46Aha, nie palisz, nie palisz, pewnie nie takie rzeczy robisz, co? Tylko nie chcesz powiedzieć, ha, ha, ha
10:51A pamiętaj, za błędy młodości trzeba płacić, a potem człowiek żałuje, głęboko tego żałuje, ale już jest za późno
10:59Na wiele zresztą rzeczy jest wtedy już za późno
11:01Słucham?
11:03A Ludka teraz wciela się w postać kobiety, która ciągle narzeka, rozumiesz?
11:07Potrzebne i to do sztuki, czy coś takiego, ale
11:11Dzisiaj tym nie przejmuj, bracie
11:13Nie przejmuj się
11:15Nie przejmuj się, nie przejmuj się
11:17Całe życie tak mówi, nie przejmuj się, nie przejmuj, a potem robi swoje
11:19No, na przykład dzisiaj, co na przykład dzisiaj?
11:21Na przykład dzisiaj trzy kawy już rzupił, trzy kawy już rzupił
11:23A do czego to doprowadzi? No przecież wiadomo do czego to doprowadzi
11:25Po prostu dostanie za wysokiego ciśnienia
11:27A potem wylew, zawał i koniec
11:29A ja co? Wdową zostanę
11:31Bez środków do życia zostanę
11:33Ale on się tym w ogóle nie przejmuje
11:35W ogóle, w ogóle ani mną, ani zdrowiem
11:37I tam tylko ciągle praca, praca, praca, praca
11:39O!
11:41Niezła jazda
11:43Filip, masz czyst?
11:45Na cały tydzień kalendarzówka
11:47Weź, zatrzymaj ją sobie, bo ja mam drugą w jurze, wiesz?
11:49Dziękuję bardzo
11:50Jędrula, a ty nie masz czasem kłopotów w tej pracy?
11:52Bo widzisz, mnie się przyśniła czarna woda
11:55A czarna woda śni się właśnie na kłopoty w pracy
12:00Nie mam kłopotów w pracy, Ludka
12:02O, pewnie tak mówisz, żeby mnie nie martwić
12:05Wiadomo, ile osób czeka, żeby ci się noga powinęła
12:08Donosy tylko piszą, no
12:10Aż mi cię w końcu wykończą, wykończą mi ciebie na amen!
12:15Filip, Filip, lepiej żebyś poszedł już, naprawdę
12:18Bo jeszcze w głowie ci się pomiesza od tego wszystkiego jedzenia
12:20No, do widzenia, kochanie, do widzenia
12:22Tylko tych papierosów nie pal, no nie pal tych papierosów
12:25Bo przecież pewnie już za późno, co?
12:28Pewnie już w nauk popadłeś, no organizm cały zatruty
12:31A Ludka, on się do szkoły śpieszy
12:33Jędrula, czy ja go zatrzymuję? Przecież wiadomo, że go nie zatrzymuję
12:35A, i uważaj, uważaj, bo coraz więcej wypadków na drodze
12:39Cały czas o tym piszą
12:42Jędrula, Jędrula, ty też uważaj, bo przecież te bardzo często pasów nie zapinasz
12:46Przez komórkę rozmawiasz, a to jest tylko chwila
12:49Wyskoczy ktoś na drogę, pies na drogę wyskoczy
12:51No jasno, cholera!
12:57Kochanie!
13:02No i tak, no, śniadania nie zjedz, trzy kawy na czczo wypił
13:05Do czego to doprowadzi?
13:06Wiadomo, do czego to doprowadzi
13:07Do wrzodów na żołądku to doprowadzi
13:09A potem wiadomo, wiadomo
13:10Lekarze trzeba się martwić, pieniądze wydawać
13:12O matko kochana, jakie ja mam życie!
13:31My z Liską idziemy do kina
13:33Nie mam pieniędzy
13:34A, spoko, my jeszcze mamy
13:35Ale nie wracajcie późno, dobrze?
13:37Będziemy przed dziesiątą
13:39A gdzie jest Dorotka z Wojtkiem właścili, a?
13:41U kolegi Wojtka jakiegoś, będą niedługo
13:44No, to pa
13:45Aha
13:48Jacek
13:49Co im się stało z tym kinem?
13:51No zawsze latają przecież
13:53No ale nigdy razem
13:54A co w tym dziwnego, że siostra z bratem idzie do kina?
13:57No nic, ale do tej pory nie chodzili
14:04No oczywiście, oczywiście
14:05Jak tylko wracasz z pracy, zaraz idziesz do barku i nalewasz sobie alkohol
14:09Jędrula
14:10Przecież Ty wiesz jaką musisz mieć zniszczoną wątrobę?
14:12Ty musisz mieć wątrobę, która wygląda jak sito
14:15Alutka
14:16Proszę Cię
14:17Alutka proszę Cię
14:18I Alutka proszę Cię
14:19I w ogóle nie słuchasz tego co mam na ten temat do powiedzenia
14:22To Cię w ogóle nie interesuje
14:23Tylko dalej robisz swoje
14:25A Ty wiesz jak alkohol niszczy mózg
14:28Przecież Ty sobie rujnujesz zdrowie, aż strach pomyśleć no
14:32Matko kochana
14:34Komórki degenerujesz, połączenia neuronowe zniszczone
14:38Ale pij, pij, nie przejmuj się, pij
14:41W końcu zamienisz się w roślinę, nie będziesz wiedział kim ja jestem
14:44Nie będziesz wiedział jak ja się nazywam, nie będziesz wiedział jak Ty się nazywasz, ale pij
14:48Alutka do jasnej cholery
14:51Przestań wreszcie
14:54Weź mi jak długo będziesz się w tę postać wcielać
14:57Jędrula tak myślałam, żeby do nocy, bo wymyśliłam sobie, że na każdan z tych postaci jeden dzień przeznaczę
15:04Ale już się zaczynam denerwować dlatego, że nie wiem czy mi wystarczy tego czasu i nie wiem czy zdążę to wszystko wymyślić
15:10Ale wystarczy, wystarczy, zapewniam Cię, wystarczy dla mnie i to już jest za długo
15:18Idę na spacer
15:23Ale Jędrula, Jędrula musisz uważać dlatego, że przestępczość wzrasta, wiesz?
15:28Coraz więcej chuliganów, kieszonkowców też...
15:32A kiedy wrócisz?
15:36Późno
15:38Bardzo późno
15:39Jak będę miał pewność, że już śpisz
15:48O, tu jest super jak ona się do niego tuli, nie?
16:00Ale oni się przecież tylko witają
16:02No ale na zdjęciu nie widać, że się witają
16:05Spoko, kupią to i dadzą tytuł
16:08Nowy romans koleckiej
16:10Strasznie szybko nam ta młoda dorasta
16:12No ale ma rację, kupią
16:14To też
16:15Ja mam Malickiego jak się potknął
16:18O, biedny
16:20Dlaczego?
16:21No bo jemu dadzą tytuł
16:23Malicki znowu pije albo coś w ten desen
16:26No, no
16:27Aż mam ochotę powiedzieć
16:29Za moich czasów to było nie do pomyślenia
16:32Starzeje się chyba
16:33Oj, chyba wręcz przeciwnie
16:35Przez ciebie do dwóch klubów nas nie wpuścili
16:38Bo tam od 21 lat wpuszczają faszyści
16:41Dobra, ja zgram te zdjęcia na komputer
16:43I zacznę handlować z tymi portalami
16:45A wy mi znajdźcie kogoś starszego do pomocy
16:47Kubę może
16:48Nie no, Kuba to się nie nadaje
16:51Kasa mu się przyda
16:52No tak, ale Kuba jest taki...
16:54Nie dzisiejszy
16:55Kogoś innego trzeba poszukać
17:06Dzień dobry kochanie
17:07Ale dzisiaj już się nie martwimy, dobrze?
17:12Nie martwimy się?
17:14Jędrula, gdybym ja się nie martwiła
17:15To gdybyś
17:16Kroku nie zrobił
17:19Słucham?
17:20Zbanek podaj i potem idź zmienić krawat
17:26A dlaczego mam zmienić krawat?
17:29Krawat w paski, koszula w paski
17:31Czy ty w ogóle gustu nie masz?
17:33No ale przecież nie gryzą się tak bardzo, prawda?
17:37Nie gryzą się?
17:38Po prostu warczą, Jędrula
17:40A ja ci tyle razy mówiłam
17:41Krawat w paski, koszula gładka
17:42I na odwrót, prawda?
17:44I spodnie przeprasuj
17:47A skąd wierzyłam spodnie pogniesione, jak siedzę za stołem?
17:51Jędrula, bo wczoraj w nich chodziłeś
17:53A ja ci nie ma
17:55Czyli nie miał kto ci ich przeprasować
17:58Więc są pognicione
18:01A tylko kochana, kim ty dzisiaj jesteś?
18:02Bo ja kompletnie się już pogubiłem w tym wszystkim, no
18:05Jędrula, jestem tym kim zawsze
18:07Kimś kto musi myśleć, planować i działać za ciebie
18:11Masło podejm
18:25Dobry pomysł miał wujek Filip?
18:27Łauch
18:28Jak się dzielimy?
18:30No właśnie
18:32Powinienem sobie odliczyć za pomysł
18:35Ale niech wam będzie
18:36Po równo się dzielimy, żeby nie było kłótni
18:39Czemu smarkateria?
18:43A co to na pan, żeście napadli?
18:47Zarobiliśmy w jeden dzień
18:49I pan nam się przyda do pomocy
18:51No, no, no, a co trzeba zrobić?
18:52Nic
18:53Jak dostanie pan sygnał, będzie pan chodzić z Liską do różnych klubów
18:57No, bo ze mną nie chcą jej wpuścić
18:59Ona tam będzie robić dyskretne zdjęcia gwiazdą, a my
19:02Potem sprzedajemy je plotkarskim portalom i dzielimy się kasą
19:05Aaa, nieźle wykombinowane, nieźle
19:07A jaki procent dla mnie?
19:09No tak jak dla wszystkich
19:10Dwadzieścia
19:11A oby ze mnie cię nie wpuszczą?
19:12Czterdzieści
19:13No na pewno, chyba w marzeniach
19:15Albo dzieli mi się po równo
19:17Albo pan nie wchodzi w deal
19:19No dobra, dobra, dobra
19:20Nie zaszkodziło spróbować, nie?
19:21Niech będzie
19:22Dwadzieścia
19:27Za, za, za, a ja?
19:28Pogiło pana? Te sami zarobiliśmy
19:30Najpierw trzeba coś zrobić, a potem łapę po forsę wyciągać
19:37Cześć
19:40Dzień dobry
19:41A gdzie jest barek? Przepraszam bardzo
19:53Wyrzuciłam
19:54Słuchał?
19:57Dom to nie knajpa, żeby butelki stały na wierzchu, a ty za dużo pijesz
20:02Zaraz, zaraz, po kolei, gdzie go wyrzuciłaś?
20:05Przecież tam były same Singermalty, najmłodszy miał osiemnaście lat
20:08Mnie nie obchodzi co tam było
20:10Ważne, że to był alkohol, a alkohol ci szkodzi
20:15Ale kto powiedział, że szkodzi?
20:16Ja
20:17Ale to...
20:20Alutka, ale...
20:21Co cię tak nagle napadło?
20:23Mnie nic nie napadło, Jędrula
20:25To ciebie dopadło
20:27Niszczysz sobie zdrowie, a ja się na to nie zgadzam
20:31Koniec
20:33No wiesz, no...
20:34No może rzeczywiście, no...
20:35Może masz rację, że odrobinę za często, ale nie popadajmy w skrajności, naprawdę
20:41Bez dyskusji, dobrze?
20:43Musisz zacząć o siebie dbać
20:49Proszę
20:50A co to jest?
20:52Karnety
20:54Niedziela
20:55Pływalnia
20:56Wtorek
20:57Czwartek
20:58Siłownia
20:59Wody tenisowe
21:00Ale ja nie chcę chodzić na siłownię, ani na basen, no...
21:03A w tenisa nie potrafię grać
21:05To się nauczysz
21:06No...
21:07O, Tcha noś...
21:08Ja cię nie pozdaję na bladę...
21:09No co za demon w ciebie wstąpił, no co...
21:10O, Tcha noś...
21:11Ja cię nie pozdaję na bladę...
21:12No co za demon w ciebie wstąpił, no co...
21:15O, Tcha noś...
21:16Zapomniałem...
21:17Zapomniałem...
21:18No zapomniałem...
21:21Znowu ćwiczysz moim kosztem, tak?
21:22Znowu ćwiczysz moim kosztem, tak?
21:26I co teraz jest?
21:29Żona dominująca?
21:32Bardzo cię proszę, żebyś się liczył ze słowami
21:36W przeciwnym razie...
21:38Będę zmuszona spakować ci walizki
21:42Nie mam w zwyczaju mieszkać z kimś pod jednym dachem, kto...
21:47Nie dba o swoje zdrowie
21:52Zabiła się na śmierć
21:56Nie odpuści, nie wykończy
22:00Demon nie kobieta
22:13No co, co, co?
22:14Wiochę pan robi
22:17Ale że...
22:18No...
22:19Ty, ty, ty młoda licz się ze słowami, dobra?
22:21A poza tym...
22:22O co chodzi?
22:23Że co?
22:24Źle wyglądam?
22:25Źle, panie posterunkowe
22:26Ale już nie mamy na to czasu, bo
22:27Wojtek dał nam cynk, że już trzy gwiazdy weszły do klubu Rebus
22:31Więc teraz pan wyjdzie przed dom, poczeka na mnie chwilę, a ja zaraz do pana przyjdę, dobrze?
22:35A, no tak...
22:36A czemu ja mam czekać?
22:37Bo jakbyśmy wyszli razem, to...
22:40Ciocia z wujkiem byliby troszeczkę zdziwieni, prawda?
22:42Ano tak...
22:43Od kolegi pożyczyłem
22:44Co dwa aparaty, to nie jeden, nie?
22:46Nie, pani posterunkowy, te zdjęcia trzeba robić bardzo dyskretnie, żeby gwiazd nie wypłoszyć, no jak wyjdą to po zawodach
22:52No już ja umiem być dyskretny, niech Cię głowa o to nie boli
22:55W ogóle pan nie umie, niech pan tylko stoi koło Liski i nic nie robi, bo nam cały biznes pan popsuje
23:01Ty, ty za młoda jesteś, żeby mi rozkazywać
23:03To Filip tak kazał, a poza tym to on jest tutaj szefem
23:07Pani posterunkowy, teraz pan się nie kłóci i trzyma się ustalań, dobrze?
23:12I wychodzi i czeka na mnie na zewnątrz, a ja zaraz przyjdę, dobrze?
23:17No dobrze
23:18Jędrula, jesteś tam?
23:33Jestem, no i co?
23:36No to odpórz w tej chwili
23:39A nim się śni
23:43Jędrula, w tej chwili masz otworzyć
23:45Nie otworzę, dopóki będziesz traktowała mnie jakiś materiał ćwiczenny w ziachrę
23:53Chalutka!
23:54Zniszczysz drzwi!
23:57Ach, to jest bardzo dobry pomysł
23:59Żebyś wiedział, że zniszczę!
24:01Jasna dorana, kompletnie oszolata
24:11W tej chwili marsz do pokoju
24:13Już!
24:15Chalutka, myślę, że w tych ćwiczeniach za daleko się posunęłaś
24:19Ja...
24:20Marsz!
24:24Ja to wytrzymam
24:26Wytrzymam
24:28A jak to wszystko się skończy, to poważnie porozmawiamy
24:33Bardzo poważnie
24:34Dzieciaki i okno w dużym pokoju, żebyście zamknęły, dobrze? Nie zapomnijcie!
24:43Dzieciaki i okno w dużym pokoju, żebyście zamknęły, dobrze? Nie zapomnijcie!
24:56I drzwi oczywiście też!
24:59Aha, klucz macie?
25:00Mamy, mamy!
25:01No dobrze, i żeby wszystko było wyłączone właśnie, żelazko
25:05Żelazko wyłączone, wszystko w porządku, drugie śniadanie, proszę, żebyście nie zapomniały, a obiad będzie koło 3 dzisiaj, pa!
25:09Pa, do widzenia!
25:10Dzień dobry!
25:11A, dzień dobry!
25:12Przepraszam bardzo, ale ja właśnie wychodzę, przykro mi
25:29Ale to nic nie szkodzi, ja właściwie do dzieciaków
25:31Do dzieciaków? A w jakiej sprawie?
25:34Znaczy... pogadam sobie do dzieciaków w tym sensie, nie?
25:37Aha, aha, tylko, że one też zaraz do szkoły wychodzą
25:40A, no dobrze, dobrze, dobrze
25:42No, to na razie
25:44Na razie
25:46Pa
25:49No i jak?
25:55Wszystkie zdjęcia poszły, 1100 normalnie
26:00O kurde, ja dzisiaj kręcę
26:03Za, za, za, za, za, za
26:06Ale jakie, jakie tysiąc staje w którym jest 220?
26:09No bo 1100 podzielić na 5, to wychodzi 220, nie?
26:13A, no tak, to
26:16No i dobre i to
26:17A wy jak tam?
26:19Zrobiliście jakieś foty?
26:21Kiepskie, tylko jak idą i wsiadają do samochodu
26:24No to trzeba się bardziej postarać
26:26Myśleć trzeba, myśleć
26:27Kto to mówi?
26:28A ja ci to mówię
26:30Na przykład, podbiegasz do takiej gwiazdy
26:32Łapiesz ją za rączkę, on strzela fotę
26:34A potem drukują tu zdjęcie z takim podpisem
26:36Dlaczego gwiazda ukrywa swoje dziecko?
26:38Mierdzie, faktycznie
26:41Wzięliby taką fotę?
26:43No oczywiście
26:44Żeby wzięli
26:45Kominujcie, kominujcie
26:47Bo ja za te marny 20%
26:49To nie będę cały czas myślał za wszystkich
26:51Ha!
26:55Co?
26:56Mnie śniadania oczywiście nikt nie zrobił, prawda?
27:00Mnie też nie
27:01No rzeczywiście
27:03Koronny argument
27:04Tylko o sobie myślisz
27:06Malutka, ja ci grzecznie uprzedzam
27:08Ja dłużej tych twoich eksperymentów nie wytrzymam
27:11No
27:12Śniadania nie ma, ale za to pretensje od samego rana
27:16Czy ty kiedykolwiek będziesz zadowolony?
27:21Ja?
27:22A co, ja?
27:23Na głowie może człowiek stanąć
27:26I cię niezadowoli
27:27Matko kochana
27:28Jak mnie wszystko boli
27:31Ale dokładnie
27:33Co cię boli?
27:35A co się tak nagle tym interesujesz?
27:37Idź, idź tam do tej swojej pracy
27:38Do tych swoich aktoreczek
27:40Do tych swoich asystenteczek
27:42Idź, idź, idź
27:44Zaraz, zaraz
27:45Czy naprawdę cię boli?
27:47Czy to jest tylko gra?
27:49Gra?
27:50Że symuluje?
27:52Ja mam nogi jak z ołowiu
27:55Plecy mnie tak bolą, że się w ogóle zgiąć nie mogę
27:59A głowę to mnie chce po prostu z nadciśnienia rozsadzić
28:03No ale symuluje, oczywiście, że symuluje
28:05Pfff!
28:06A ludzka
28:08Ja zaraz z tobą normalnie zwariuję
28:11Ooo, no, no
28:13Mnie boli, ale ty cierpisz
28:16Do dziadka Kuby zadzwonię
28:19Bo ty go konowała, no nie żartuj
28:21No to może do kołoś innego, jakiegoś profesora
28:23Aha
28:25Zapłacisz
28:26A potem miesiącami będę wysłuchiwała, ile to pieniędzy na mnie wydajesz
28:32Ja tak mówiłem?
28:34Czy ja tak kiedykolwiek mówiłem?
28:36Ale błagam cię
28:38Nie wrzesz dobrze
28:40Ja cierpię
28:42A ty jeszcze do tego wszystkiego awantury robisz
28:45Rutka
28:47Ja zaraz założę marynarkę
28:49Wezmę teczkę
28:51I wyjdę do pracy
28:52Jak będziesz czegoś potrzebowała, to zadzwoń, dobrze?
28:55Ha!
28:56I tak nie odbierzesz
28:58Rutka, ja rozumiem
29:00Że wczoraj byłaś kobietą dominującą
29:03A dzisiaj przyszła kolej na kobietę narzekającą, tak?
29:06Ja to rozumiem
29:07Tylko widzisz, ty jednocześnie mówisz to do mnie jako moja żona
29:11I ja po prostu
29:14Ja normalnie dostaję szału
29:16Oczywiście
29:18Ciągle tylko wysłuchuję, że doprowadzam cię do szału
29:22To jest właśnie to dobre słowo dla mnie
29:25Rutka
29:27I te krzyki
29:28Pewnie niedługo jeszcze mnie bić zaczniesz
29:31No oczywiście, że zaczniesz mnie bić
29:33No to jest właśnie to, czego mogę się po tobie spodziewać
29:38I poszedł do tych swoich aktoreczek
29:49Nawet mnie nie zapytał, czy może bym coś zjadła
29:56O!
29:58A ja tak strasznie cierpię
30:00Tak
30:02Tak
30:08Pani Jedrula, witam
30:10Ja przepraszam, panie Jasku, ale dzieciaki mnie tu wpuściły, żeby na pana zaczekał sobie
30:16No ale czemu tutaj, na górę trzeba było iść?
30:19Nie, nie, a sam tu chciałem tak, wie pan
30:22Aha, a stało się coś?
30:24Stało to mało powiedziane
30:26Tragedia normalnie
30:28Niemożliwe
30:32Małżonka coś nowego wymyśliła?
30:34Sztukę piszę
30:36O tym, jaki wpływ ma wybór żony na życie mężczyzny
30:42No trochę racji ma
30:44Wpływa, no nie licho podejrzewam
30:46A mnie pan to mówi?
30:48Nie pan to mówi?
30:50Tylko żona teraz na mnie ćwiczy te różne wcielenia żon
30:54Najpierw była taką, co się zamartwia
30:57Wczoraj była taką, co wszystkim rządzi, a
31:00Dzisiaj jest taką, co wiecznie narzekają
31:03Normalnie
31:04Boję się do domu wrócić
31:06Nie, no ja się nie dziwię, wie pan
31:08A nie można by małżonki namówić, żeby jakieś takie przyjemniejsze warianty postaci ćwiczyła?
31:12No wie pan, zdarzają się miłe żony, no rzadko, ale się zdarzają
31:15A Ludka mówi, że te przyjemniejsze to są nudne
31:18I mało sceniczne
31:20A pan jakim mężem jest?
31:23A nie rozumiem
31:25No bo to moim zdaniem w dwie strony działa, wie pan
31:28To ma wpływ na kobietę, jakiego męża wybiera?
31:31Może i tak
31:32No
31:35No oczywiście, że ma
31:37No panie inżynierze, co ja bym normalnie bez pana w życiu zrobił?
31:41A ja panu mówiłem
31:42Ja panu już mówiłem, że pan jest bardzo mądrym człowiekiem
31:45To był pan łaska wspomnieć już kiedyś o tym
31:47Ha, ha, ha
31:49Kurcze, super
31:51Super
31:53Ekstra
31:54A czemu taka wściekła?
31:56No bo podeszłam do niej i wzięłam ją za rękę
31:58I to ją tak pokurzyło?
32:00No najpierw to nie, ale jak Dorotka się do niej przytulać zaczęła i mówić mamusiu, to się wpieniło, a ja wtedy trzask
32:06A czemu mamusiu?
32:08No bo na zdjęciu chodziło o to, że biazda porzuca dziecko, nie?
32:12Ej, nie no, to już jest przesada
32:14No
32:15No co, to oni przyzwyczajeni są
32:17Ja poza tym lubim jak się ich pokazuje wszędzie, nie?
32:19No, może i tak
32:21Ale już więcej tego nie róbcie, okej?
32:23Aha
32:24To już się wtedy robi niefajne
32:29Oooo
32:31Wraca po nocy i nic go nie obchodzi
32:35I czy ja nie potrzebuję pomocy
32:37Jak ja się czuję
32:38Przecież
32:39Przecież ja mogłam tutaj zemdlona leżeć
32:42Przez cały dzień
32:44Dziamkaj babo
32:45Obiad dawaj
32:46Co?
32:47Co? Głucha jesteś?
32:49Głodny jestem
32:50Obiad dawaj
32:55Jak się do mnie odezywać?
32:58Zwierzak jeden
33:00Babo do mnie mówi
33:02Kuchnę ze mnie
33:03Ciro!
33:04Aaaa
33:05Dawaj obiad, bo się wkurzę
33:06A skut ja mam ci obiad wziąć?
33:09Co?
33:10Przecież ja w końcu
33:11Ja w końcu jestem
33:12Delikatną kobietą
33:13To
33:14To
33:15To ty powinieneś wokół mnie skakać
33:17Oczywiście gdybyś odrobinę serca miała
33:19Przecież ja powinienem skakać
33:22No to ja ci skoczę
33:24To
33:25Aaaa
33:26Aaaa
33:27No co ty jędrula oszalałeś czy co?
33:28Ja ci dam oszalałeś
33:29Ja ci dam jędrula
33:31Ja ci dam jędrula
33:32Ja ci dam
33:33Ja ci dam
33:34No parja
33:35Po prostu
33:36Ostrzegam jędrula
33:37Idę zamknąć się do sypialni
33:39I już nie będzie się bawiła
33:41To wezwę policję
33:53A wiedziałem
33:54Wiedziałem
33:55Że na naczykającą żonę
33:57Najlepszy mąż
33:59Dominujący jest
34:01Tak jest
34:02No
34:04To my lecimy
34:09A ty wujek nie idziesz do prasy?
34:11Nie nie
34:12Dzisiaj troszeczkę później
34:13Do tego mam spotkanie za godzinę
34:15Także stary wujek może trochę poleniuchować
34:17Tylko raz
34:18Pamiętaj wujek bo mas nas na utrzymaniu
34:20No pójdza
34:21Pamiętam
34:22Na razie
34:23Pa pa
34:24Uważajcie na siebie
34:31Pan się nazywa Kwiatkowski?
34:35Tak
34:36A
34:37Przepraszam pani
34:38Jak się tutaj dostałam?
34:39Jakieś dzieci mnie opuściły
34:41Ja przyszłam panu tylko powiedzieć
34:42Że pan jest świn
34:44Zwykła
34:45Podła świnia
34:49A dlaczego?
34:50Przepraszam
34:51Jeszcze się pan pyta
34:52Ja myślałam, że to jakiś szczeniak zrobił gówniarz
34:55Ale że był facet w pana wieku?
34:57Świnia
34:58I to w dodatku stara
34:59Wie pani ja
35:01Nie obrażam się na wiek
35:02Ale
35:03Proszę wybaczyć
35:04My się nie znamy
35:05Ja panią widzę po raz pierwszy na oczy
35:06I
35:07Ja mógłbym pani cokolwiek zrobić
35:09Tak?
35:10A kto się zabawiał
35:11A kto się zabawiał?
35:12Fotografa co?
35:13Matka do pana
35:16No co?
35:17Pamięć wróciła?
35:18Nie, nie
35:19Nie o pani to nie o to chodzi
35:20To jest
35:21Absolutnie zdumiewająca historia
35:23Ja nie robiłem żadnych zdjęć od wakacji
35:26A tego zdjęcia już z całą pewnością nie
35:28A ta dziewczynka na zdjęciu to jest moja przybrana córka Dorotka
35:32Na pewno pan nie robił tego zdjęcia?
35:37Nie no skąd?
35:38Dlaczego miałbym to robić?
35:41A kim pani jest?
35:42Dominika Ostołowska
35:45Jacek Kierkowski
35:47Bardzo proszę
35:48Może pani usiądzie na chwilę?
35:50A skąd pani zna Dorotkę?
35:53Pani jest jakąś krewną?
35:55Nie no naprawdę
35:58Pan mnie nie zna?
36:00Z serialu?
36:03Zet
36:04Jak zazdrość?
36:05Nie no przepraszam
36:07Ja rzadko oglądam seriale
36:09Bo
36:10Wie pani seriale na ogół są o stałych porach
36:12A ja z kolei mam wolne no w bardzo dziwnych, niestałych porach
36:17Także nie oglądam
36:18Proszę bardzo, może pani spocznie na chwilę
36:20A
36:21Ale numer
36:23Pan chyba
36:28Chyba
36:29Mówię prawdę
36:30No co?
36:31Staram się
36:32Taki nawyk
36:33Być może nie najmądrzejszy
36:35Napije się pani kawy?
36:37Niech pan robi
36:40Wie pan co?
36:41Ta pańska Dorotka
36:42Przykleiła się do mnie
36:43Ktoś natychmiast zrobił zdjęcie
36:45Potem opublikowali to w tym cholernym portalu
36:47Z podpisem
36:49Dominika Ostałowska
36:50Ma dziesięcioletnią córkę
36:52Ze znakiem zapytania
36:53Rozumie pan
36:54Ale Dorotka ma dopiero osiem
36:56No pan naprawdę nic nie rozumie?
36:59Ja nie mam żadnej córki
37:01A już na pewno nie dziesięcioletnią
37:03Jak ja mogę mieć dziesięcioletnią córkę?
37:05Wie pan co się teraz w Polsce dzieje?
37:07Moja mama nie może spokojnie wyjść na ulicę
37:09Żeby jej nie zaczepiali i nie mówili
37:11A jak Wnusia ma na imię?
37:13A jak się nazywa tatuś?
37:15No tak rozumiem
37:17Wie pani to jest najdziwniejsza rozmowa
37:19Jaka mi się od dawna przytrafiła
37:22Ale spróbujmy to jakoś może uporządkować
37:25I coś wyjaśnić
37:27Proszę pani ja wierzę w rozum
37:29No mimo wszystko wierzę w rozum
37:31Moja żona twierdzi, że to jest dowód nieuleczalnego romantyzmu
37:35No dobrze Jędrula
37:37No przyznaję
37:41Może rzeczywiście trochę przesadziłam
37:43To znaczy
37:45Mnie się wydaje, że nie przesadziłam
37:47No ale
37:49Ale być może
37:53Przesadziłam
37:57W każdym razie
37:59Chcę powiedzieć, że
38:01Że już nikogo nie gram
38:03I chciałabym, żebyśmy
38:05Zachowywali się normalnie
38:07Kowy mi nolej
38:11Jędrula mówiłam, żeby normalnie się zachowywać, prawda?
38:17Kobieto
38:19Bo jak ja wstanę to nie ręczę za siebie
38:21No nie kochany
38:23Jeśli w ten sposób będziesz się do mnie odzywał
38:25To się za chwilę wyprowadzę do mamą usię
38:27Aaaa
38:29Bo zacznę krzyczeć
38:31A Ludka
38:33Jak ty mi jeszcze raz z naszego życia zrobisz teatr
38:37To pożałujesz
38:39Jasne
38:41No
38:43Zrozumiałam
38:49Ale nic nie gramy?
38:53Na szczęście, że ma miękkie serce
38:55No nic nie gramy
38:57Już nic nie gramy
38:59Kochany
39:01Kochany
39:07Pi pi pi
39:09Pi pi pi
39:11Pi pi pi
39:13Pi pi pi
39:17Do dużego pokoju wszyscy natychmiast
39:19No
39:37Mam od początku opowiadać, czy mogę przejść do sedna?
39:39Do sedna
39:41No więc najpierw przyszła pani Dominika
39:43O której przez was teraz te bzdury wypisują
39:45I nawet jej rodzice mają przykrości
39:47Potem z matką zajrzeliśmy do waszego komputera i zobaczyliśmy te zdjęcia
39:51No osiwiałbym, gdyby nie to, że nie mogę
39:53Ja osiwiałam
39:55Za tatę i za siebie
39:57Zwłaszcza, że potem obejrzeliśmy te wszystkie portale
40:00I to co oni z ludźmi wyprawiają
40:03Między innymi dzięki waszym zdjęciom
40:05No ale mamo, to tylko taka gra medialna
40:07Filip, jaka gra medialna?
40:09Gra w paszkwile i donosy na litość boską
40:13Słuchaj Fifi
40:15To, że świat zwariował
40:17To jest żadne usprawiedliwienie, rozumiesz?
40:19Jak człowiek się potyka na ulicy, to mu się rękę podaje
40:21A nie zrobi zdjęcia
40:23Jak ktoś się przewraca, to się lekarza woła
40:24A nie foty pstyka
40:25Na czym chciałeś zarabiać?
40:27Na tych, na dolosach?
40:28W tym domu?
40:29No przegięli trochę
40:31No to prawda, ale, ale, ale, ale
40:33Media są jakie są, no
40:35Ja wiem proszę pani, że media są tak
40:37Zmieniają się tak czy siak, no ale
40:39Przyzwoitość ludzka jest ciągle taka sama
40:41Dzieciaki, może myśmy z tatą nie nadążyli
40:44Za rozwojem mediów i tego wszystkiego
40:46Ale jak się zarabia pieniądze
40:48Na ludzkich słabościach
40:50Albo na kłamstwie
40:51Albo na oczernianiu innych
40:52To to są brudne pieniądze, rozumiecie?
40:55Prawie tak, jakby się narkotyki sprzedawa
40:58Znaczy w każdym razie my z ojcem tak uważamy
41:01No ale tato, no wiesz
41:03Fifi, to nie jest rzecz do dyskusji
41:05To są pryncypia
41:07Przepraszam bardzo, to był mój głupi pomysł
41:10No po prostu forsy nam brakowało
41:12Nie no, ja rozumiem, no
41:14A dlaczego ja gram w serialu?
41:16Z jak zazdrość
41:18O, pani Aniu, kurczę
41:21Ma pani coś na zgagę?
41:24Coś się znajdzie
41:26A co się stało?
41:28Znowu, panie posterunkowej
41:30Nie nic takiego
41:32Oni poszli, ja zostałem
41:33Pomyślałem sobie, że stryknę parę fotek
41:35I sobie dorobię, tak?
41:36To pan też w to był zamieszany?
41:38Ty co, ja w nic nie byłem zamieszczany
41:40No, dorobić sobie chciałem, nie?
41:42O, dziękuję bardzo, pani Aniu
41:43A tam taka gwiazda była, blondyna
41:46Nie pamiętam, nie pamiętam, jak się nazywała
41:49No, w każdym razie
41:51Nie włączyłem flesza
41:52Jak wstryknęła na cały lokal, mówię panu
41:55Po prostu
41:56Natychmiast się na mnie niej ochroniarze rzucili
41:58Trzech byków takich
41:59I co, dołożyli panu, tak?
42:01No, no
42:02Nie, nie
42:03Nikt mnie nie pobił
42:04Kartę pamięci mi z aparatu wyciągnęli
42:06I kazali połknąć
42:07A co?
42:08Dwa giga pamięci, proszę pana
42:10No i bardzo dobrze
42:11I bardzo dobrze
42:12I nareszcie z gagę ma ten, kto robił zdjęcia
42:14A nie ten, komu zdjęcia robili
42:16Pani Dominiko, także w każdym razie
42:18Przepraszamy bardzo za naszych domorosłych paparazzi
42:22Ja obiecuję, że więcej tego nie zrobią
42:24Ale, naprawdę jest mi przykro, że pan tak na nich nakrzyczał
42:28No, po prostu przez tych moich rodziców to nerwy mnie poniosły
42:31No i tak też może trochę przesadziłam
42:33Ja szczerze mówiąc wcale się nie dziwię
42:36Przepraszam, a jak pani już nie jest zła, to dałaby mi pani autograf?
42:41Jasne, masz jakąś karteczkę?
42:44A ja dla kolegów z klasy, bo bardzo panią lubią
42:47Oczywiście
42:48Pani Kownacka
42:50Jak ja kolegom opowiem, to mnie nie uwierzą
42:57A ja też mógłbym prosić o autografik
43:06Ty, po co ci tyle?
43:08Ty sprzeda po dwa złote chociaż, nie?
43:11Trzeba myśleć młoda, jak nam się forsa z fotek skończyła
43:15Z jednej tkaniny wszyscy jesteśmy
43:29Co się wyciera w strzępi przez lata
43:34Lecz jeśli chcemy te wszystkie dziury miłością
43:43Da się załatać
Recommended
44:00
|
Up next
44:00
52:01
44:00
1:41:01
44:00
44:00
44:00
44:00
44:00
44:00
44:00
44:00
44:00
44:00
26:57
29:32
23:00
25:08
24:33
25:41
24:43
26:01
22:59
44:00
Be the first to comment