- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00Kiedy ktoś kocha bardziej
00:30Czasem myślę, że jestem wobec Ciebie niesprawiedliwa.
00:59Chyba tak.
01:01Człowiek powinien swobodnie wyrażać uczucia.
01:05Wszystko w porządku?
01:08Tak.
01:09Musi być coś złego, żebym to powiedziała?
01:12Nie, ale nieczęsto mówisz mi takie rzeczy.
01:15Być może ty byłbyś lepszym wyborem?
01:30Pod jakim kątem?
01:35Mógłbyś być lepszym bratem dla dzieci.
01:38A, o to chodzi.
01:40Ty przynajmniej nie próbowałbyś żyć nie swoim życiem, jak Atesz.
01:44Nie postanowiłbyś wysłać dzieci za granicę, bo ci się nie udało.
01:49Tak się stało?
01:50Tak.
01:51O Ateszu, wszystkiego można się spodziewać.
01:56Fusun, chod się z Ciebie leje.
02:10W autobusie było zbyt tłoczno?
02:12Od samego rana.
02:13Hanzade, gdybym Cię nie znała, pomyślałabym, że masz takie miłe spojrzenie.
02:24Tymczasem jest puste jak Twoje słowa.
02:29Czekaj, zniszczysz sobie botoks.
02:33Wyjdzie na jaw Twoja prawdziwa twarz?
02:35Ja też nie da Ci tego wspaniałego butiku.
02:39Tylko na siebie spójrz.
02:41Żal.
02:43Dlaczego nie wierzysz?
02:54Mówię, że boli mnie brzuch.
02:57Nie nabiorę się.
02:58W Twoim wieku robiłem te same numery.
03:01Widać, mamy podobne charaktery.
03:05Ty? A też Arjali?
03:07Superkobieciarz?
03:10Mów tak.
03:10W dzieciństwie robiłeś takie same numery?
03:14Tak.
03:15I wiesz, co się stało?
03:18Zebrałem je i otworzyłem sklep online.
03:21Jasne?
03:22A teraz powiedz, dlaczego nie chcesz iść na mecz?
03:30Boję się, że spudłuję, kiedy wszyscy będą na mnie patrzyli.
03:36Nie ma nic bardziej normalnego.
03:39Jak to?
03:42Najgorsze, co może Ci się zdarzyć, to zostać ośmieszonym.
03:45Gorsze jest tylko ośmieszenie publiczne, że nie wspomnę o ośmieszeniu przed kolegami ze szkoły.
03:52Rozumiem.
03:52W Twoim wieku byłem w szkole z internatem.
03:57I wiesz mi, przeżyłem tam wiele takich chwil.
04:01Ale nie przejmuj się tymi ludźmi.
04:04Ich nie ma.
04:07Najpierw rozwiąż to w sobie, a potem spojrzysz na nich.
04:11Zawsze będą ludzie oklaskujący Twoje sukcesy, ale i wyśmiewający porażki.
04:20Część będzie miała nadzieję, że wygrasz, a część będzie się modlić, żebyś przegrał.
04:28Ja jestem teraz w takiej sytuacji.
04:31To takie oczywiste.
04:34Gdybym nie pokonał swoich lęków, nie byłoby mnie z Wami.
04:38Zawsze będziesz czuł na sobie spojrzenie tego tłu.
04:42Ale gdy skupisz się na sobie i na koszu, pokonasz ich.
04:46Jasne?
04:47Tak.
04:48W takim razie zbieraj się i zabiorę Cię na mecz.
04:51Co Ty na to?
04:54Dobrze.
04:55Świetnie.
04:57Ładny, biorę go.
04:59Jeśli wygrasz, będzie Twój.
05:02Dobra.
05:08Powiedziała, że po rozprawie, a też wyśle dzieci za granicę.
05:17Zróbmy coś.
05:18Zadzwońmy do mecenasa.
05:20Bardzo się ekscytujesz.
05:23Tak, to wspaniała wiadomość.
05:25Ale nie teraz.
05:27Dlaczego?
05:27Bo teraz może zrezygnować, zaprzeczyć, nie zgodzić się.
05:35Potrzebujemy dowodu.
05:36Poczekajmy, a na sprawie odbierzemy mu pieczę nad dziećmi.
05:40Odbierzemy firmę.
05:41Wszystko będzie nasze.
05:43Co Ci mówiłam?
05:48A też nie poradzi sobie z dziećmi.
06:00Mam nadzieję.
06:01Mam nadzieję.
06:01Dalej, ajdost.
06:16Uda Ci się.
06:17My to wiemy i Ci kibicujemy.
06:20Jesteś największym ajdostem.
06:22Nasz największy ajdost.
06:25Dalej, ajdost.
06:26Chodź, ajdost.
06:31Nasz ajdost jest wielki.
06:39Brawo.
06:48Dalej, ajdost.
06:50Ach, Ty.
06:54Dalej.
06:56Pokaż mu.
06:59A też.
07:01Co?
07:01To dziecko.
07:03Kozioł między nogami?
07:04I co?
07:05Bierz piłkę.
07:07Dalej, ajdost.
07:21Panie Jakubie, z każdym dniem coraz bardziej mnie Pan zaskakuje.
07:26Przedujesz na mojej liście ludzi, których nie mogę rozgryźć.
07:28To może dołączycie?
07:33Wołają nas.
07:34Chodźcie.
07:35Nas?
07:37Nie, kogoś z tyłu.
07:40Chodźcie.
07:40Cztery na cztery.
07:42Cztery na cztery.
07:43Nie?
07:56Co?
07:57Dobra, ma.
08:01Chodźcie.
08:02Chodźcie.
08:15Chodźcie.
08:15Chodźcie.
08:17Tak, świetnie, piątka.
08:40Co to miało być?
08:41Faul, Panie Ateżu, zignoruję naszą relację i wykluczę Pana z gry.
08:52Ateżu, do ilgas!
08:55Rzucaj!
09:02To rasowi oszuści.
09:11Czegoś takiego się nie spodziewałam.
09:19Teraz czy mam, Ateżu?
09:29Jesteś gotowy na mecz?
09:30Tak, ale wiesz, że ty też powinieneś jechać.
09:34Wiem, kochane, zasady tatusia.
09:36Nie martw się, nie będziemy ich łamać.
09:39Właśnie.
09:41Graj dalej.
09:43Ćwicz.
09:45Z trudem powstrzymuję się, żeby cię nie pocałować.
09:48Tak, to pocałuj.
09:50Tak?
09:52Pękasz? Zrób to.
09:54Gra skończona?
09:56Co?
09:57Skończyliśmy? Co robicie?
09:58Nie, trwa.
09:59Wezmę prysznic i pojedziemy na mecz.
10:02Dobrze.
10:02Dobrze.
10:02Hurra, hurra, turnike, turnike, najlepiej zagra.
10:21Dobra, nic się nie stało.
10:24Uśmiechamy się.
10:25Żadnych uwag.
10:37Chodźmy.
10:43Byłeś świetny.
10:45Ty grysie?
10:46Byłeś wspaniały.
10:48Przegraliśmy, ale to nie szkodzi.
10:50Super, że tu jesteście.
10:51Nie, dzięki.
10:56Ja też nie był dla tego powiem.
11:01Chodź.
11:03Leila, ty też chcesz tu lasa?
11:09Nie, wy się przytulcie.
11:12Dobrze.
11:15Przebierz się, czekamy.
11:16Kiedy jest czas, nie ma rozumu.
11:22Dlatego nie myśl zbyt długo.
11:29Wszystko dobrze?
11:31W porządku?
11:32Tak.
11:36Smutno mu.
11:39Oszalałeś?
11:41Fusun depcze nam po piętach,
11:42a ty wciąż chcesz się trzymać planu?
11:44A co mamy robić?
11:46Od lat naciągamy bankierów i garniturów.
11:51Amatorów.
11:52Zwał jak zwał.
11:53Mamy zastać sługusami jakiejś paniusi?
11:55Może to potraficie?
11:57Ja nie.
11:58Spójrz na nas.
12:01Robię to dla swojego planu.
12:04Powiedzmy, że oszukamy Ateża i odejdziemy.
12:08Uważasz, że ta kobieta naprawdę będzie milczeć?
12:10Teraz milczy, bo ma własny plan,
12:12ale później nas zniszczy.
12:14My zniszczymy ją pierwsi.
12:17Nie rozumiecie?
12:17Zaufajcie mi.
12:19Leila wyciśnie i Ateża i Fusun.
12:21Nie martwcie się.
12:26Dość.
12:27Masz świadomość, co jej robicie?
12:30Co takiego?
12:31Brakuje tylko tego, żeby chcąc wam pomóc,
12:35próbując znaleźć swoich rodziców
12:36i zapłacić za szpital,
12:38poszła z nim do łóżka.
12:40Ma jeszcze zostać szpiegiem?
12:42Zakochałeś się?
12:42Czy jesteś feministą?
12:44O czym ty mówisz?
12:45Jeśli będzie trzeba,
12:47prześpi się z nim.
12:47Że co?
12:48Przecież ma urobić Ateża.
12:50To teraz wpychamy Leilę do łóżek
12:52jakichś typów?
12:53Nie bez powodu nazywają cię krętaczem,
12:56bo ci przywamy.
13:01Usiądź.
13:02Spokój.
13:04Idź się przewietrzyć.
13:06Dobra.
13:08To ostatni etap.
13:10Nawet Fusun tego nie zepsuje.
13:12Rozumiecie?
13:14Dokończę szósty krok.
13:15Niech Leila przejdzie do działania,
13:17bo ktoś za to zapłaci.
13:20Rozumiesz?
13:21Co się gapisz?
13:23Cicho, bądź na litość boską.
13:25Co się z nami stało?
13:27Uspokój się.
13:34Chyba siedzimy tu zbyt długo.
13:37Bo ze względu na dzieci.
13:41Masz rację.
13:42Poza tym mała chyba nie dała ci spać.
13:45Tak, dlatego wybacz,
13:47że do ciebie nie przyszło.
13:51Tu są dzieci,
13:53nie przysuwaj się, tak?
13:55Nie pamiętam, kiedy ostatnio ukrywałem
13:57swój związek.
13:59Tak jest bardziej ekscytująco.
14:02Czyżby?
14:03Tak.
14:04Może coś razem zjemy,
14:06a Mert zabierze dzieci?
14:07Ja też.
14:09Nie, Mert je zabiezie.
14:10Leila i ja musimy coś załatwić,
14:13dlatego pojedziecie z Mertem.
14:15Leila nie jedzie?
14:16Nie teraz.
14:17Ja mam zająć się Berit?
14:20Trochę się nią zajmiesz,
14:21a potem przyjedzie Leila.
14:22Szybko wrócę.
14:26Od razu przewraca oczami.
14:29Czy oni?
14:30Nie są parą?
14:33Nie, przesadzasz.
14:34Poza tym ma też,
14:38bym i tego nie zrobił.
14:39Co ty masz z tym wspólnego?
14:41Nieważne.
14:46Nie przesadzasz trochę
14:47z tym miłosnym cierpieniem?
14:50Rozumiem, myślisz o Leili.
14:52Ale to moja koleżanka z dzieciństwa.
14:56Tylko ty się o nią troszczysz?
14:58Wszyscy kombinujemy,
14:59jak wyjść z tego
14:59z jak najmniejszymi stratami.
15:02Ona weszła w to,
15:03żeby odnaleźć swoją rodzinę.
15:04Ty, ja, Jakub.
15:05Wszyscy ją do tego przekonywaliśmy.
15:07Ale teraz sytuacja się zmieniła.
15:09Boję się, że coś jej się stanie.
15:14Myślisz, że tylko ty się boisz?
15:16Bo zapewniam,
15:17że my wszyscy się boimy.
15:20Zachowujesz,
15:21jakbyś nie znał Jakuba.
15:22Czy on kiedykolwiek odpuścił?
15:25A też Arjali
15:25przyniesie nam największy zysk.
15:28Myślisz, że Jakub o tym nie wie?
15:31Widzę, że zebrała się tu cała rada.
15:35Może jednak sprawy rodzinne
15:36będziecie załatwiać
15:37poza godzinami pracy.
15:41Panie Honorze,
15:42szczególnie pana
15:43w ogóle nie powinno tu być.
15:47Rozmawialiśmy o pracy.
15:50Widzimy te piękne ogrody.
15:52Ludzie zarabiają na organicznych uprawach,
15:55bufetach śniadaniowych.
15:57Pomyśleliśmy, że może moglibyśmy.
16:01To brzmi
16:02jak coś nielegalnego.
16:04Nie rozumiem.
16:06Co w tym nielegalnego?
16:08Po pierwsze,
16:10te dwie koncepcje do siebie
16:12nie pasują.
16:14Wyjaśnię to tak.
16:16Wchodzi pani do włoskiej restauracji,
16:18a w środku okazuje się,
16:19że to jadłodajnia.
16:20Czy to nie oszustwo?
16:22To samo z pani pomysłem.
16:24Poza tym,
16:24sądzi pani,
16:25że gospodarstwo Arjali
16:26nie potrzebuje dodatkowych dochodów?
16:32I znów ma pan całkowitą rację.
16:35Wracajmy do pracy.
16:37Tak.
16:38Miłego dnia.
16:40Będzie miły.
16:42Porządek się zmienił.
16:44Niedługo się zasymilują.
16:45Bufet śniadaniowy,
16:47organiczne śniadania.
16:49Zupełnie jakby to było
16:50gospodarstwo ich ojca,
16:51a nie rodziny Arjali.
16:59Spokojnie, nikogo tu nie ma.
17:04Podekscytowałam się.
17:07Ekscytacja jest dobra.
17:08Tak?
17:09Tak.
17:09Tak.
17:15Widziałam to w serialach,
17:41ale nie wierzyłam,
17:42że można tak myć samochód.
17:43A jednak.
17:45Może w tym upale
17:46moglibyśmy jeszcze
17:47porąbać drewno.
17:54Wystarczy pani słowo.
18:00A zrobię wszystko.
18:02Nie pokazuj się.
18:03Szybko się ochładzam
18:04i długo rozgrzewam.
18:05Dziękuję.
18:12Nie trzeba było.
18:14Krew, pot i łzy.
18:17Jak można pracować
18:18w taki skwalt?
18:19Ale co zrobić,
18:20kiedy zostawiło się
18:21całą pensję w restauracji?
18:24Dla pani było warto.
18:25Dla pani było warto.
18:25Jeśli wciąż będziesz
18:30mówił do mnie
18:31na pani,
18:33jak ci pracownicy
18:33call center
18:34próbujący sprzedać mi
18:35pakiety promocyjne,
18:36będę musiała cię zablokować.
18:38Meriem.
18:39Chciałem tak powiedzieć.
18:40Meriem.
18:46Przy okazji,
18:47jeden z kierowców
18:49w firmie pana Atesza
18:50się rozchorował,
18:51dlatego będę musiał pracować
18:53i w domu,
18:53i w firmie.
18:54Będę dość zajęty.
18:57Zapowiadam na wypadek,
18:58gdyby nie udało nam się zobaczyć.
19:00Rozumiem.
19:01Przyda się trochę tęsknoty?
19:03Tęsknota jest dobra.
19:07Chociaż naprawdę
19:08nie chcę pracować
19:09z panią Fusun,
19:10ale nie mam wyjścia.
19:13Masz całkowitą rację.
19:15Ta kobieta to demon.
19:17Dlatego przyszedł mi do głowy
19:18pomysł, jak cię uratować.
19:24Jaki?
19:25Niech jedzie
19:26nasz baryż.
19:28Niech on biega za Fusun,
19:29on się wszystkim zajmie.
19:30Tak?
19:31Tak.
19:32To możliwe?
19:34Tak.
19:35Zadzwoń do pana Atesza.
19:44Coś się stało?
19:46Nie.
19:46Tak, Mert.
19:51Dzień dobry, panie Ateszu.
19:53Przepraszam, że przeszkadzam,
19:55ale wie pan,
19:56że ostatnio w domu
19:56jest sporo spraw,
19:58a nie chciałbym
19:59zaniedbywać pracy w firmie.
20:01Pomyślałem sobie,
20:02że może
20:02barysz by się nimi zajął.
20:05Dobrze, barysz może jechać.
20:08Bardzo dziękuję.
20:09Życzę miłego dnia.
20:12Dziękuję.
20:12Dokąd jedzie barysz?
20:16W firmie brakuje kierowcy,
20:18pomożę.
20:18Barysz jest dobry.
20:21Skąd wiesz?
20:23O, młody chłopak jest energiczny.
20:26Dobrze.
20:30Zajmiemy się Fusun.
20:33Jak miło, uśmiechnęłaś się.
20:38Koleżanka do mnie napisała.
20:39Jesteś zazdrosny?
20:43Tak, i co z tego?
20:45Jak to co?
20:46Powiem ci coś ciekawego.
20:48W angielskim nie ma
20:49takiego słowa jak zazdrość.
20:51Co to ma do rzeczy?
20:52Nic.
21:02Bracie.
21:03Tak?
21:04Nic mi nie jest.
21:05Myślałem, że się wystraszyłaś.
21:07Nie chcesz wypowiedzieć życzenia
21:09dla tej czarnookiej pani?
21:11Już i tak życzyłem wam dziecka.
21:14Nie chcemy, mamy troje.
21:16Troje?
21:17Tak, i to w różnym wieku.
21:20A to dopiero.
21:21Prawda?
21:22Ale ona jest taka piękna
21:24i pogoda jest taka piękna.
21:26Pomyśl życzenie.
21:27Niebieski czy żółty?
21:29Co to?
21:30Myślisz życzenie
21:31i wypuszczasz je do nieba.
21:33Ale nie w ciągu dnia,
21:34tylko wieczorem.
21:35Miłość ma swoje godziny?
21:38Dobrze, daj jeden.
21:39Ile?
21:40Od serca.
21:42Masz.
21:43Dziękuję.
21:44Mogę to wziąć
21:45i wyrzucić do śmieci.
21:46Dziękuję.
21:47Bierzemy niebieski,
21:48który wybierasz?
21:50Żółty.
21:51Albo niebieski.
21:52Który chce cię?
21:53Dziękujemy, miłego dnia.
21:56Robiłeś to kiedyś?
21:58Wiele razy.
21:58No tak, przecież było ich pięćset.
22:04Tak.
22:05Otworzyć?
22:12Jak to zrobić?
22:14O, tak.
22:16Wiesz, bo robiłeś to już wiele razy.
22:18Biliście już.
22:22Co?
22:23Dobrze, gotowa?
22:35Tak.
22:36Pomyślisz życzenie?
22:38Ale bez mówienia na głos.
22:39Dobrze.
22:42Boże, pomóż mi.
22:45Nie chcę stracić Atesza.
22:46Ty nie pomyślałeś?
22:52Nie.
22:53Dlaczego?
22:53Pewnie pomyślałaś za mnie.
23:00A teraz z dołu.
23:03Dobrze.
23:05Tak?
23:08Trzymaj.
23:16Naprawdę poleciał.
23:20Super.
23:22Chodź.
23:35Lubisz dudy?
23:37Chodzi o słodycze?
23:39Nie, to instrument.
23:41Pięknie graj.
23:47Chodź.
23:48Dяж jaun.
23:56Chodź.
23:58Chodź.
24:06Chodź.
24:12Chodź.
24:14Chodź.
24:15Bożynaki puśni, ne güzel bağlamysun, ne güzel bağlamysun, oy oy sevdu, oy oy.
24:29Gözlerim dendeli dur, sevdu mağlamysun, sevdu mağlamysun, oy oy sevdu, oy oy.
24:43Gözlerim dendeli dur, sevdu mağlamysun, oy oy sevdu, oy oy sevdu.
24:59Dziękujemy, to było piękne.
25:04Chodź.
25:06Udanej zabawy.
25:09Miłego dnia.
25:11Pięknie zaśpiewałaś.
25:18Jesteś znad Morza Czarnego?
25:22Nie wiem.
25:23Jak to?
25:24Urodziłam się w Stambule, to moje miasto.
25:27Tak niewiele o tobie wiem.
25:31Tylko to, że uciekasz przed rodziną.
25:34Nie sądzisz, że już czas, żebyśmy poznali się bliżej?
25:38Masz rację, ale nie mam ci wiele do opowiedzenia.
25:45Zróbmy tak.
25:49Wiemy, że jesteś fałszywą opiekunką.
25:58Mówiłaś, że wcześniej miałaś kilka zajęć.
26:00Jakich?
26:02Pracowałam w kawiarni, a kiedy pieniądze stamtąd przestały wystarczać, zatrudniłam się w księgarni.
26:13Nie mam zbyt barwnego życia.
26:15Twoje jest znacznie bardziej kolorowe, więc opowiadaj.
26:19Jesteś bardzo skrupulatna.
26:23Może następnym razem zdradzisz więcej szczegółów.
26:27Teraz muszę jechać do szkoły.
26:30Nie?
26:31Po co?
26:32Jutro jest wydarzenie dla upamiętnienia mamy.
26:35Ty też idziesz, ja?
26:37Przepraszam, jako kto?
26:41A jako kto byś chciała?
26:43Sama zdecydujmy.
26:49Nie macie gdzie stać? Tyle tu miejsca.
27:02Nie wierzę.
27:04Hansade, załóż ci mężowi, a nie mnie.
27:08To nie ja cię zdradzam, tylko on.
27:15Bardzo zabawne.
27:17Jutro jest pokaz Arjali, dlatego tu jestem.
27:21Nie wiedziałaś?
27:22Aż tak cię wykluczyli?
27:26Mówisz o pokazie, na którym będą moje nowe projekty.
27:32Z tego co wiem, to na pamiątkę Julidę, ale może i ciebie uznali za zmarłą.
27:37Jutro obejrzysz wspaniały pokaz.
27:44Będziesz zachwycona moimi projektami.
27:47Masz szczęście.
27:49Tak.
27:50Jutro wybieram szkolnego asystenta projektów.
27:52Kto jest w jury?
27:54Ja.
27:55Nie ty.
27:56Widzisz, dostaję więcej niż butik.
27:59Dlaczego Hansade jest w jury?
28:11Nie wytrzymam z nią w jednym miejscu.
28:16Z drogi, co robicie na korytarzach?
28:18Wszędzie.
28:26Energia?
28:28Co się dzieje?
28:29Dlaczego krzyczysz?
28:31Co ty sobie wyobrażasz?
28:33Co zrobiłem?
28:34Hansade?
28:35Powinieneś zapytać mnie jako przewodniczącą jury.
28:38Nawet nie jesteś w jury.
28:44Przewodniczącą jest Biggen.
28:47Przypominam, że to wydarzenie na cześć mojej mamy.
28:51Może i robisz projekty Arjali, ale nie masz nic wspólnego z tą szkołą.
28:56Jasne?
29:01Oczywiście.
29:03Będziesz miał ze mną jeszcze wiele do czynienia.
29:08Stójcie tak. Nie uczcie się.
29:17Więc mam się nie wtrącać w sprawy Arjali.
29:20Przekonamy się, kto jest lepszą projektantką.
29:22Ja czy Biggen?
29:26Jedziemy do domu.
29:27Otwórz drzwi.
29:31Oczywiście, pani Fusun.
29:38Co ty tu robisz?
29:41A też przydzielił cię jako mojego kierowcę?
29:44Tak.
29:45Pana też przysłał mnie tu tymczasowo.
29:48Poprzedni kierowca się rozchorował.
29:50Leila przystała na moją propozycję?
29:57Nie wiem.
30:01Ciekawa jestem, co zrobiłby, a też gdyby wiedział, że jesteście naciągaczami.
30:06A ma się za takiego mądrego.
30:10Nie ma pojęcia, jaką przysługę mu wyświadczam.
30:15Na co czekasz?
30:18Oczywiście, przepraszam.
30:21Proszę.
30:25Co za bałaganem.
30:27Dopiero przejąłem samochód. Proszę się nie martwić, zajmę się tym.
30:32Kiedy się tak pobrudził?
30:34Pobrudził.
30:47Dobrze, zatrzymaj się.
30:50Proszę, jesteśmy na miejscu.
31:04Wiem, gdzie mieszka. Coś musiało ją zdenerwować.
31:11Dam znać, kiedy się dowiem.
31:17Brawo, Baryż.
31:19Ty to załatwisz.
31:22Poznałem wielu bezużytecznych ludzi, ale to już naprawdę zajmuje.
31:27Co pani robi?
31:29Wytarła pani to miejsce 1538 razy.
31:34Proszę porządnie wykonywać swoją pracę.
31:37Przypominam, że pracownik ochrony został zwolniony.
31:40Ma pan całkowitą rację.
31:42Zaraz się sobą zajmę.
31:44Proszę nie zajmować się sobą.
31:46Proszę pomóc w przenoszeniu projektu w pani Julide.
31:55Nie wypuszcza telefonu z ręki.
31:59Ostrożnie dotyka ziemi.
32:02Ciągnie się po ziemi.
32:04Proszę unieść to wyżej i się nie ociągać.
32:08Tak, tak.
32:14Gdybym upadła, podeptaliby mnie.
32:16Nie jestem tak ważna jak te stroje.
32:20Ale ja zawsze będę nosił panią na rękach.
32:24Wszyscy w tym domu są w sobie zakochani.
32:28Co ty tu robisz?
32:29Nie podsłuchuj.
32:31A to mała diablica.
32:33Fusun mogłaby ją wyszkolić na swojego spiega.
32:37To dziecko. Pozwól jej się tym cieszyć.
32:39Pani Nergis, to bezcenne fotografie.
32:45Proszę o ich odniesienie zaraz po zeskanowaniu.
32:48Oczywiście.
32:50Słuchajcie, Messie.
32:53Bo was.
33:01Leila?
33:02Gdzie się podziewałaś?
33:09Już jestem, byłam zateszem.
33:12Tak, to świetnie.
33:14A powiedziałaś, Fusun, że przyjmujesz jej propozycję?
33:17Nie bądź głupia. Co zrobisz, jeśli jej nie przyjmiesz? Obudź się.
33:34Patrzcie ją.
33:44A ten ma się za błogosławieństwo. Podróbka Brada Vita.
34:04Przed jubi.
34:05Mój X, Paju.
34:07Zatrzałem w połowiecach.
34:08I chwilę w którym połowiecach samochowała św.
34:10Taki na loni byli.
34:12Alek Zatrzałem w połowiecach.
34:13Jeszcze raz, jak uczyniła się.
34:16Ciężna w połowiecach.
34:18To przejdzie.
34:20Stata je w połowiecach.
34:22To uczyniło się, że w połowiecach tutaj w połowiecach.
34:24Taki na błowiecach.
34:25W połowiecach.
34:27Taki na weba.
34:30Połowiecach.
34:31Dzień dobry.
35:01Cię widzę.
35:10Świetnie Cię rozumiem.
35:13Ekscytacja to coś naturalnego i pięknego.
35:18Ale jak to wyjaśnić?
35:22Może próbujesz okazać uczucia jak starsi?
35:27Oczywiście masz uczucia, ale...
35:31Trochę na to za wcześnie.
35:35Poza tym jako twoja starsza siostra ja też bardzo cię kocham
35:39i ekscytuję się na twój widok.
35:41To ja pójdę poćwiczyć.
35:52Spójrz na mnie.
35:54Zrozumieliśmy się?
35:55Ćwicz, ćwicz.
36:10Tak, Barysz.
36:12Obserwuję Fusun.
36:13Ona coś knuje.
36:15Nie wiem jeszcze co, ale dowiem się.
36:17Dam ci znać.
36:18Dobrze, ale się pośpiesz.
36:20Mam mało czasu.
36:22Wiem.
36:22Dobrze, że się dzieje.
36:52Nie muszę wciąż czuć się dobrze.
36:58Nie zawsze musi być idealnie.
37:01Pomyślałem, że może chce pani wody.
37:03Możesz patrzeć przed siebie?
37:06Dobrze.
37:06Jakieś wieści od uciekającej panny młodej?
37:26Mówię o Lejli.
37:30Ostatnio pojechali z dziećmi na mecz koszykówki.
37:34Nie wiem co działo się potem.
37:40A ty, Umut, śpij dalej.
37:42Ciociu, dowiedziałaś się czegoś?
37:50Nie martw się, znam się na rzeczy.
37:53Może ty też byś się za coś wziął?
37:57Jak to?
37:58Jesteś ich bratem.
38:02Może spędziłbyś trochę czasu z dziećmi.
38:04W końcu jesteśmy rodziną.
38:06Jestem z Beric.
38:26Jak długo jeszcze będziemy się ukrywać?
38:32Jeszcze trochę, ale nie za długo.
38:37Wiesz, że zachowujemy się jak licaliści?
38:39Tak, wiem.
38:41A przy okazji, jak mogłaś powiedzieć Aydostowi, że jesteś jego siostrą?
38:51Od razu pobiegł z tym do ciebie?
38:53Oczywiście chłopak ma traumę, z którą próbujemy sobie poradzić.
38:57Jak mogłaś powiedzieć mu coś takiego?
39:00Masz rację, ale mówiłam ci, że taka jestem.
39:04Niszczę, ranie, psuję.
39:08A prawie to, co ty zepsujesz.
39:10Załatwiliśmy to jak facet z facetem.
39:13Załatwiliście?
39:14Jak facet z facetem?
39:20Jeszcze jedno.
39:22Zostało nam coś niedokończonego.
39:24Może zrobimy to dziś wieczorem?
39:34Nie rozumiem.
39:36Co takiego?
39:37Mieliśmy obejrzeć z dziećmi film na projektorze,
39:40a potem popełniłem błąd.
39:42Tak, pojechałeś do Bige, pamiętam.
39:45Nieważne.
39:47Może w ramach rekompensaty obejrzymy coś dziś wieczorem?
39:50Wspólnie z dziećmi?
39:51Co ty na to?
39:52Dobrze.
39:53Dobrze.
39:54Naśladujesz mnie?
40:02Przedrzeźniasz?
40:03Jeśli ci się nudzi, może się pobawimy.
40:08Poczekaj.
40:16Bige?
40:17Jak długo to będzie trwało?
40:24Nie rozumiem.
40:26Ostatnio musiałem być z tobą szczery.
40:30Bez obaw, jesteś wystarczająco szczery.
40:33Nie przeciągajmy tego i dalej bądźmy przyjaciółmi.
40:36Nigdy nie brakuje ci wymówek, żeby poczuć się lepiej.
40:39To nie wymówka.
40:42Naprawdę chcę się z tobą przyjaźnić.
40:45Może trochę wyluzujesz?
40:47Nie będziesz taki poważny?
40:49Do wszystkiego musisz podchodzić tak rygorystycznie?
40:53Celowo zraniłeś kobietę.
40:55Jestem silna, ale nie mam serca z kamienia jak ty.
40:59Wiem, że w życiu nie wszystko kończy się dobrze,
41:02ale też nie wszystko musi być jak ty chcesz.
41:05Potrzebuję czasu, żeby to sobie poukładać.
41:09To niełatwe.
41:11Nie każdy jest jak ty.
41:17Posłuchaj.
41:19Chcę tylko, żebyśmy przyjaźnili się jak dawniej.
41:23Czasem nie może być jak dawniej.
41:25Można tylko ruszyć dalej i tak zróbmy.
41:30Żyjmy swoim życiem.
41:35Cześć, Bige. Jak się masz?
41:45Co chciałabyś dziś obejrzeć?
41:50Znowu się wystroimy?
41:53Myślałam, że podasz mi tytuł filmu.
41:56Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi.
41:59Nie, nie wystroimy się,
42:01bo to nie jest przyjęcie tylko wieczór filmowy.
42:05Jesteś bardzo ładna.
42:12Twój wisiorek też.
42:14Mogę go założyć?
42:15Poczekaj tu na mnie, dobrze?
42:37Tak.
42:37Mamo.
42:38Mamo.
42:39Mamo.
42:40Mamo.
42:41Mamo.
42:42Mamo.
42:43Mamo.
42:44Mamo.
42:45Mamo.
42:46Mamo.
42:47Mamo.
42:48Mamo.
42:53Mamo.
42:58Mamo.
43:00Mamo.
43:04Ty płaczesz?
43:19Coś sobie przypomniałam, ale już jest dobrze.
43:27Kiedy dorosnę, chcę być taka ładna jak ty.
43:32Chcesz być ładna?
43:34Myślę, że będziesz piękniejsza ode mnie.
43:39Chcę być ładna.
43:44Chcę być ładna.
43:46Wersja polska TVN.
44:03Tekst Agnieszka Erdoğan.
44:05Czytał Paweł Bugrewicz.
44:06Dziękuje za oglądanie.
44:11Dziękuje za oglądanie.
44:16Dziękuje za oglądanie.
44:18Dziękuje za oglądanie.
44:23Dziękuje za oglądanie.
44:25Dziękuje za oglądanie.
44:31Dziękuje za oglądanie.
44:33Dziękuje za oglądanie.
44:35Dziękuje za oglądanie.
44:40Dziękuje za oglądanie.
44:42Dziękuje za oglądanie.
44:44Dziękuje za oglądanie.
44:47Dziękuje za oglądanie.
44:49Dziękuje za oglądanie.
44:51Dziękuje za oglądanie.