Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:30Które zatrzymały się w naszym hotelu,
00:31plus dokumenty kobiety z pokoju 446.
00:35Ta kobieta poprosi zaraz o kartę do pokoju.
00:38Odmówcie jej.
00:40Nie rozumiem.
00:41Mamy zakład.
00:44To może być ta, której szuka pan Ateż.
00:47Mógł pomylić imiona.
00:48Pośpiesz się.
01:00To jest ja.
01:22Jak to?
01:30Tak, Meriem.
01:36Dzień dobry, ślicznotko.
01:37Pękam z ciekawości, więc szybko opowiadaj, jak minął wieczór.
01:45Przebiorę się i przyjdę.
01:48Szybko, czekam.
01:56Ostrożnie, bo nas poparzysz.
01:58Poparzę.
01:59I was, i siebie.
02:03Od wczoraj o niczym innym nie myślę.
02:06Leila już tu jest i zaraz nam wszystko opowiem.
02:11Czekaj.
02:12Jeszcze nie zaczynaj.
02:14Usiądź.
02:17Teraz możesz mówić.
02:18Ze szczegółami.
02:20Najpierw zrzuć z siebie wszystko,
02:21a potem opowiedz dokładnie powoli.
02:27Uprzedzam, że nie było tak,
02:29jak wam się wydaje.
02:32Jak to nie było?
02:34Tak po prostu poszłaś i wróciłaś?
02:37Nie.
02:38Nie tak.
02:41Nic nie rozumiem.
02:43Ty coś rozumiesz?
02:45On też nie rozumiem.
02:47Bo albo coś było, albo nie.
02:50Było, było.
02:52Co było?
02:53Nasz kwiatuszek wziął się do roboty.
02:56Wzięła atesza w obroty i w końcu się pocałowali.
02:58Chwilę, jak to?
03:02Skąd się to wzięło?
03:05Zaczekaj, Meriem.
03:06A ty skąd wiesz?
03:08Dało się zauważyć,
03:09świeciliście się w tej wodzie jak księżyc w pełni.
03:12W usta?
03:16W usta?
03:25Nasza gazela dobiła targła, a potem uciekła.
03:29Bardzo mi się spodobał ten ruch.
03:31Masz uciekać, żeby zaczął cię golić.
03:33Rozumiesz?
03:34Gelecek, böyle.
03:36Gelecek.
03:37Ano, değil mi?
03:38Gelecek.
03:38Jasne.
03:39Teraz macie uważać na każdy krok.
03:43Ten durny Hasan lata po mieście i płacze za Cidem.
03:47Nie chce żadnych kłopotów.
03:51Ilter dzwoni.
03:55Tak, słucham?
03:56W ogrodzie trzeba przyciąć drzewa.
03:59Proszę się zgłosić do pracy.
04:02Oczywiście, już jedziemy.
04:04Jesteśmy gotowi na każde wezwanie.
04:07Uruszcie się.
04:09Już się najadłas, idziemy.
04:15Słucham.
04:16Ja do pana Atesza.
04:18Jestem dyrektorem hotelu.
04:20Spodziewa się pana?
04:21Nie, ale to pilne.
04:22Proszę zaczekać.
04:30Panie Ilterze, przyszedł dyrektor hotelu.
04:32Chcę rozmawiać z panem Ateszem.
04:34Podobno to coś pilnego.
04:36Oczywiście, proszę.
04:37Panie Ateszu.
04:38Panie Ateszu.
04:39Panie Ateszu.
04:40Co się z panem dzieje?
04:44Co się z panem dzieje?
05:10Wszystko w porządku?
05:11Panie Ateszu.
05:13Panie Ateszu.
05:15Dobrze się pan czuje?
05:20Nie wygląda pan najlepiej.
05:23Ma pan gościa.
05:25Możesz mówić ciszej?
05:28Spróbuję, ale...
05:29Ciszej to będzie już tylko szept.
05:32Niech przyjdzie później.
05:38To dyrektor hotelu mówi, że to pilne.
05:44Nie mogę go odesłać.
05:45Jest zdesperowany.
05:46W porządku.
05:47Długa noc?
06:01Chyba tak.
06:03Połowy nie pamiętam.
06:05Daj mi coś szybko, głowa mi pęknie.
06:09Z przyjemnością.
06:11Niech mi nie jest.
06:28A teraz wszystko opowiadaj.
06:46Gdzie cię pocałował?
06:47Mów wreszcie.
06:53W usta?
06:55W pieprzyk?
06:56Wyduś to z siebie.
06:58Jeśli w pieprzyk...
07:00To jest to niesamowicie romantyczne.
07:03Ja też mam jeden, ale do tej pory nikt go nie zauważył, nie mówiąc o całowaniu.
07:07Masz wielkie szczęście.
07:10Ciesz się nim.
07:13Mów wszystko, bo zaraz umrę, a jestem jeszcze zbyt młoda.
07:18To nasz wielki dzień.
07:20Tylko na Boga uważajcie.
07:22Żadnych pomyłek.
07:28Leila, ty idź osobno, żeby się nie zorientowali.
07:32Chodźmy.
07:34Idziemy.
07:37Zbieraj się.
07:38Maryam.
07:40Co za dziewczyna?
07:49Nie patrz w tamtą stronę.
07:51Nie odwracaj się.
08:02Tylko spokojnie.
08:07Leila?
08:12A też?
08:20Co słychać?
08:22Nie mogłaś spać, jak minęła noc?
08:29Dobrze.
08:30A tobie?
08:30Jako taką.
08:36Pani Leilo?
08:38To dla pani.
08:40Dla mnie?
08:46A też?
08:48Są przepiękne.
08:50Dziękuję za pomoc.
08:57Umut.
09:01Wspaniale.
09:03Dziękuję ci za pomoc.
09:06Kto?
09:07Umut.
09:08Proszę bardzo.
09:25Dziękuję.
09:26Dzień dobry.
09:38Co wy tu?
09:44Przepraszam.
09:46Dziękuję.
09:47Panie Selczuku.
09:49Dzień dobry.
09:50Witam.
09:51Proszę usiąść.
09:53O co chodzi?
09:56Proszę pana.
09:58Panie Ateszu.
10:00Słucham.
10:01Muszę z panem porozmawiać o czymś bardzo ważnym.
10:04Zabierz.
10:05Zabierz.
10:06Dziękuję.
10:07Panie Selczuku.
10:08Proszę spocząć.
10:12Dzwonił pan do koleżanki z recepcji.
10:15Postanowiłem osobiście przekazać informację.
10:17Rozumiem.
10:20Najpierw muszę napić się kawy.
10:22Oczywiście.
10:27Potrzebuję kawy.
10:29Kawę.
10:30Kawę.
10:31Mogę?
10:32Kawę.
10:33Pani Meriem, kawa.
10:35Mamy gościa.
10:37Oczywiście.
10:37Przepraszam.
10:38Posiadłość Ardżali.
10:45Tu Ilter Evdzili.
10:47Dzwonię z posterunku policji.
10:49To jakaś pomyłka.
10:51Ilgas Ardżali i Barysz Dzihanli są na komendzie.
10:55Panienka Ilgas?
11:04Słucham.
11:05Panienka Ilgas została aresztowana.
11:09Co?
11:11Razem z waszym chłopakiem.
11:12Z Baryszem?
11:14Chwileczkę.
11:15Jak to?
11:16Dlaczego?
11:17Dlaczego nie pilnujecie dzieciaka?
11:24Ilter.
11:26Cisza.
11:29Dzwonili do ciebie z komendy.
11:31Dowiedzmy się o co chodzi.
11:33Pani Ateżu.
11:33Zaraz przyjdę.
11:37Może mógłbym jakoś pomóc.
11:40Najbardziej pan pomoże, jak się pan stąd wyniesie.
11:43Teraz nie mamy czasu.
11:46Mimo wszystko zaczekam.
11:49Moja głowa.
11:50Pojadę z panem.
11:58Nie trzeba.
12:00Naprawdę powinnam.
12:02Ty też nie musisz.
12:03Twój brat jest pełnoletni.
12:04Może wyjść sam.
12:05Racja.
12:08Ja chętnie pojadę.
12:10Powiedziałem, nie trzeba.
12:11Słucham.
12:20Po co się tak upierasz?
12:22Człowiek cię spławia, a ty nalegasz.
12:24Wcale nie.
12:27Jest spięty.
12:29Wiesz, że mnie nie da się spławić.
12:33A jeśli się wyda, że Baryż jest niepełnoletni?
12:37Nie chciałam go zostawiać samego.
12:40Nikogo nie zostawiamy.
12:41Nie martw się.
12:42Jakub nie oszczędzał na dokumentach.
12:45To kopie, nie fałszywki.
12:49Nasz problem siedzi w środku.
12:52Wyciągnął zawleczkę i czekał.
12:54Tylko tego brakowało.
12:56Co się dziś jeszcze wydarzy?
13:15KONIEC!
13:45KONIEC!
14:15KONIEC!
14:31Usiadłam na czymś.
14:35Co to?
14:37Do Atesza Arjaleja.
14:40Pani Meriem!
14:43Ta męka się nie skończy. Już idę.
14:55Dziękuję, komisarzu.
15:02Nie patrz tak na mnie, to wszystko jego wina.
15:05Nie kłam, trzeba było myśleć, zanim wysprejowałaś te napisy.
15:09Oboje macie być cicho, głowa mi pęka.
15:11W samochodzie ani słowa, potem będziecie się kłócić.
15:15To przez ciebie. Idziemy.
15:35Tak mi przykro.
15:36Leila, przyjechali. Idę tam.
15:40Ajdost.
15:41Proszę, posłuchaj mnie.
15:44Ty tu sobie grzecznie ominie mnie najlepsze.
15:50Zaraz wracam.
15:51Chcę posłuchać, jak ją ochrzaniacie.
15:56Nie słucham.
15:58Pani Ateżu, niech się pan nad nim zlituje.
16:05Słowo daje, że się wyrzeknę dzieciaka.
16:08Co to ma być?
16:11Wydwoje do mnie.
16:14A ja myślałem, że panienka śpi chora w pokoju.
16:16Chodź, tam się nie da spać.
16:29A wy lepiej zacznijcie się pakować.
16:33To się nie skończy dobrze.
16:34Jest tu i tak. Leć tam.
16:45Wejdź.
16:47Ty też.
16:48Ilter, coś na ból głowy.
16:52Już.
16:53Zaraz przyniosę.
16:58Możesz żyć beze mnie.
17:02Nie rozumiem.
17:03Łazisz za mną zawsze, kiedy coś się dzieje.
17:06Jestem opiekunką, Ilgas.
17:12Nieprawdziwą opiekunką.
17:14Za bardzo wczuwasz się w rolę.
17:25Przez ciebie muszę się przed nim tłumaczyć.
17:28Przez ze mnie?
17:29Dobrze się czujesz?
17:31Duża, spokojnie.
17:32Skup się.
17:34Mamy dwa wyjścia.
17:34Albo powiadomimy Umuta, Fusun i oczywiście Wokata.
17:39Albo ta sprawa zostanie między nami.
17:46Przestraszyłeś się?
17:49Będę miał lekki ból głowy, ale ty będziesz mieć dużo większą.
17:54Dlaczego?
17:56Dobrze znam Fusun.
17:58Jeśli ona się dowie, sprawa się rozejdzie.
18:01Ruszą prawne procedury.
18:03A one długo trwają i zostawiają ślady w papierach.
18:11A żadna zagraniczna uczelnia nie przyjmie cię z taką przeszłością.
18:19Masz wybór.
18:20Niech to zostanie między nami.
18:28Słuszna decyzja.
18:30A jeśli chodzi o ciebie...
18:38Czy on się zaśmiał?
18:43Bardzo panu dziękuję.
18:54Z czego się tak śmiałeś?
18:57Oglądaliśmy zapisy z monitoringu.
19:00Dałeś się nagrać?
19:01Nie ja.
19:02Zaczekaj.
19:03Nie zwolnił mnie.
19:04Twój braciszek tak dobrze prowadzi, że dostał posadę kierowcy.
19:13Dlaczego Ilgas miała taką winę?
19:15Bo musi trochę ze mną popracować.
19:18Próbowała zrzucić całą winę na mnie, więc dał jej nauczkę.
19:22Porządny chłop.
19:23Brawo.
19:24Masz szczęście.
19:25Muszę iść.
19:34Nie zwolnił mnie.
19:39Jeszcze porozmawiamy.
19:41Postarzałam się przez ciebie o pięć lat.
19:44Zapraszam wszystkich do pracy.
19:46Oczywiście, już idziemy.
19:50A to co?
19:53Leżała na sofie.
19:55Odłożyłam ją tutaj.
19:56Nic więcej nie wiem.
20:17Co masz do powiedzenia?
20:19Dobrze się czujesz?
20:25Wyglądasz na spiętego.
20:27Nie jestem spięty.
20:32Noc była długa, poranek ciężki.
20:36Wiadomo, nie jestem spięty.
20:41Tylko ja to zrobię.
20:44Pani Nergis?
20:52Dzień dobry.
20:53Przepraszam, że przeszkadzam.
20:55Dzwonię, aby powiedzieć, że przyszedł dyrektor hotelu.
20:58Był to dziś rano.
20:59Czego chce?
21:01Nie miał okazji porozmawiać z panem w domu, więc przyjechał do biura.
21:05Podobno szukał pan kobiety o imieniu Lejla.
21:07Pan Selczuk wydrukował dane i zdjęcia wszystkich Lejli, które zatrzymały się tego dnia w hotelu.
21:15I kobiety z pokoju 446, z którą się o coś założyły.
21:19Chyba miał pan z kimś zakład.
21:23Dane tej osoby również są w kopercie.
21:26Podobno dyrektor zostawił ją na kanapie w pańskim domu.
21:32Rozumiem.
21:34Znalazłem już swoją Lejlę.
21:36Przekaż mu, że dziękuję.
21:37Do widzenia.
21:42To wspaniale.
21:44Miłego dnia.
21:45Bardzo dziękuję.
21:49Nie ma za co.
21:52Sprawdzałeś mnie?
21:57Raczej cię szukam.
22:00Tantego dnia pojechałem do twojej dzielnicy.
22:03Chciałem, żebyś przyszła.
22:05Ale się nie zjawiłaś.
22:07Tylko o co chodzi.
22:09Jasne.
22:12Pójdę do Beric.
22:15Służnie.
22:20Co się dzieje?
22:22Pani Lejlo.
22:24Oczywiście najłatwiej uciekać żadnych przeprosin, żadnego wycierania.
22:29Po co komu dobre wychowania.
22:32W porządku?
22:34Gdzie ona jest?
22:35Meriem!
22:47Zaraz przyniosę wodę.
22:49Nie trzeba.
22:50Dziękuję.
22:51Czemu tak krzyczysz?
23:00Widziałaś tu jakąś kopertę?
23:03Opraw to.
23:05Ja tu sprzątam.
23:07Nieważne.
23:08Widziałaś kopertę?
23:09Tak.
23:09Gdzie?
23:10Ilter ją zabrał.
23:12O co ci ta koperta?
23:13Co się stało?
23:20Mam to panu przekazać.
23:26Co za pech?
23:28W tej kopercie jest kopia dowodu, który dałam w hotelu.
23:33Jeśli ja, też ją otworzy, będzie po nas.
23:39Nie mów.
23:41Nie wierzę.
23:42Tylko nie to.
23:45Koperta.
23:48Dziękuję.
23:50Przynieś coś jeszcze?
23:52Tak.
23:53Moje poprzednie życie bardzo chętnie przyjmę.
23:57I co teraz?
24:04Nie wiem, ale coś muszę zrobić.
24:06Znajdę ją.
24:08Do dzieła.
24:11Proszę z daleka.
24:14Przepraszam.
24:16A też?
24:22Powiedz mi, co tu się dzieje?
24:25Musimy pilnie porozmawiać.
24:27Niestety, wypadło mi coś pilnego.
24:42Co się stało?
24:44Coś.
24:45Co?
24:47Kręci mi się w głowie.
24:49Usiądź.
24:50Nie, ja...
24:52Przewrócisz się.
24:53Wszystko dobrze?
24:57Nie.
24:59Jedziemy do szpitala.
25:03Oj.
25:04A...
25:05Co ona znów wymyśliła?
25:21Już lepiej?
25:22Tak.
25:23Postawię cię.
25:24Dobrze.
25:25Chodź, powoli.
25:34Chwilkę.
25:35Co mamy?
25:36W porządku?
25:49On chce ją porpać.
25:51Niech porywam.
26:04Koperta jest w gabinecie.
26:05Weź ją.
26:08Boże.
26:08Panie Ilterze, kochany.
26:18Właśnie chciałam posprzątać gabinet, a pan go zamyka na klucz.
26:21Nie mam pojęcia dlaczego, ale proszę tego nie robić.
26:26Nie jestem w stanie odpowiadać na żadne pytania.
26:30Owszem, drzwi są zamknięte i nikt nie może wejść do gabinetu beze mnie.
26:34To niewskazane, a nawet ściśle wzbronione.
26:38W środku jest czysto, a ja dałem pani inne zadanie.
26:43Pamięta pani?
26:45Racja.
26:46Już tam idę.
26:46I po co to zamykać?
27:07Onur.
27:10Nie mam żadnej koperty.
27:12Dlaczego?
27:13Bo dziadek zamknął gabinet.
27:16Mam pomysł.
27:18Wkładam maskę i wchodzę przez okno.
27:21Ciszej.
27:22Nawet w tym czasie zagadujecie ochronę.
27:25Zabieram kopertę, a potem podnosimy alarm, że ktoś się włamał.
27:29Chyba nie słyszałeś o policji.
27:31Z zewnątrz nie można, wszędzie są alarmy.
27:36Więc włamie się od środka i wejdę w masce.
27:39Ja ci dam zaraz maskę.
27:47Czemu mnie bijesz?
27:49Podsuwam pomysły.
27:51Skoro tak się uparłeś na tę maskę?
27:54Mogę ci przykleić do czoła witaminę C i może wtedy otrzeźwiejesz.
27:59Potem nie przychodźcie do mnie z płaczem.
28:01Nie rób z siebie gwiazdy.
28:03Słuchajcie uważnie.
28:04Musimy podprowadzić Ilterowi ten klucz.
28:07Nie ma wyjścia.
28:07Wszystkie siły na Ilteran.
28:13Tak jest.
28:15Wszyscy na stanowisko.
28:16Meriem, dzwoń do Leili, powiedz jej na czym stoimy.
28:19Niech go zatrzyma.
28:20Tak jest.
28:21Ty zajmiesz się młodą, a my resztą.
28:23Chętnie.
28:24Bądźcie czujni.
28:25To pewnie przeskaca.
28:39Słucham?
28:41Pewnie masz zawroty głowy po wczorajszym.
28:44Pamiętasz, co było wczoraj?
28:50Mhm.
28:53Wyglądałaś całkiem nieźle na balu.
28:55Ty też.
28:56Ja?
28:57Dobrze się prezentowałeś.
28:58Nie rozumiem.
29:02Ty, ja i Umut.
29:06Właśnie.
29:08Dobrze się bawiliście.
29:17Jeszcze jak?
29:19Mówiłaś coś?
29:21Nie.
29:22Znów mam mroczki.
29:28Zamknij oczy.
29:31Nie pomyślałam o tym.
29:52Wiesz, że zasłaniasz mi słońce?
29:57Wstawaj, praca czeka.
30:00Nie rozpędzaj się tak, kolego.
30:02Co ty robisz, idioto?
30:22Idziemy myć samochody.
30:24Spadaj stąd.
30:27Dzwonię do pana Atesza.
30:32Mam go informować.
30:35Halo?
30:36Halo?
30:37Mamy problem.
30:38Co ty bredzisz?
30:40Rozłącz się.
30:41Na pewno?
30:42Tak.
30:46Róż.
30:47Pójdę się przewrać.
30:49Czekam tutaj.
31:02Naiwna.
31:05Skąd miałbym mieć numer Atesza?
31:09Boli?
31:10Nie, ale będzie siniak.
31:13Mogę prosić o auto?
31:16Pokaż to.
31:17Masz krwiak.
31:19Musisz przyłożyć lód.
31:24Coś ci się przykleiło?
31:26Dobrze się trzymasz.
31:28Jak to?
31:29Nie jesteś już tak spięty jak rano.
31:31Dlaczego miałbym być spięty?
31:35Właśnie, nie ma powodu.
31:38Odwiozę cię do domu.
31:39Odpoczniesz.
31:42Chętnie.
31:45Wsiadaj.
31:48Ilter zamknął gabinet na klucz.
31:51Nie mamy koperty.
31:52Zatrzyma ja też, a my coś wymyślimy.
31:54Nie.
31:57Co?
31:58Jestem głodna i zaraz zacznę mieć zawroty głowy.
32:03Możemy najpierw coś zjeść?
32:07Dobrze.
32:17Otworzysz?
32:17Cię.
32:18KONIEC
32:48KONIEC
33:18KONIEC
33:48KOne
34:08KONIEC
34:12KONIEC
34:14KONIEC
34:16KONIEC
34:17A to?
34:23Dokończ i wtedy mnie zawołaj.
34:35Z czego się śmiejesz?
34:38Dziwnie wygląda wielki Ateż Arjali z hot dogiem w dłoni.
34:45Hot dogi nad Bosphorem?
34:47Biją na głowę jedzenie w restauracji.
34:51Jestem teraz z tobą bardzo szczęśliwa.
34:59Co?
35:01Chciałam powiedzieć, że...
35:04Że co?
35:05Że bardzo się cieszę, że tu jestem.
35:07Nic więcej.
35:09Spokojnie, zrozumiałem.
35:11Zaraz się zakrztusisz.
35:14Chodźmy.
35:14Coś ci powiem.
35:17Co?
35:18Zawsze chciałam tego spróbować.
35:21Rozumiem, ale przed chwilką wyszłaś ze szpitala.
35:23Spróbujmy.
35:25Przepraszam.
35:25Możemy?
35:26Proszę.
35:28Lepiej nie.
35:29Przed chwilą o mało nie zemdlała.
35:32Zaraz.
35:33Gdzie się podział nowoczesny, żądny emocji i wrażeń Ateż Arjali?
35:36Tu stoi.
35:38Nie widzę.
35:39Tutaj.
35:40Tylko nie chciałbym, żebyś znów zemdlała.
35:43Trzymaj.
35:44I wcale nie zemdlałam.
35:46Trochę mdlałaś.
35:48Naprawdę we mnie nie wierzysz?
35:51Nie uda ci się.
35:53Dobrze.
35:54Patrz i podziwiaj.
35:56Jeśli zemdlejesz, nie będę cię łapał.
35:58Złapiesz.
35:59Wątpię.
36:00Oboje wiemy, że złapiesz.
36:01Mogę pomóc.
36:05Dziękuję.
36:06Nie trzeba.
36:07Uprzedzam, że to rozgrzewka.
36:11Poradzisz sobie sama?
36:13Sama.
36:14Oczywiście.
36:15Możesz ją puścić.
36:21Szymaj ją za talię.
36:25Pożałujesz ty słów.
36:27Zaraz spadniesz.
36:31Idziemy?
36:46Już wystarczy.
36:51Co ty robisz?
36:54Dlaczego nie zachowujesz się normalnie?
36:57Jestem normalny.
36:58Właśnie o tym mówię.
36:59Twoje normalnie nie jest...
37:01Tym samym, co normalnie u reszty ludzi.
37:04Jeśli to ma związek z wczorajszą nocą, powiedz wprost.
37:08Chyba mam prawo wiedzieć.
37:10Wczorajsza noc tak.
37:11Poszliśmy na bal, wróciliśmy.
37:13Wszystko było jak zwykle.
37:15Nic się nie wydarzyło.
37:16Dziękuję.
37:18Naprawdę to wszystko?
37:20A czego się spodziewałaś?
37:21Nie podziewałaś.
37:27Niczego.
37:28To dobrze.
37:32Przepraszam.
37:34Idziemy.
37:35Dzień dobry.
37:50Dzień dobry.
37:53Cieszę się, że już wstałaś.
37:55Praca nie czeka.
37:57Musimy to dostarczyć do nowych projektów.
37:59Zajmę się tym.
38:06Świetnie.
38:10Dzwoni przedstawiciel mytosa.
38:13Na pewno będzie naciskać, żeby przyspieszyć dostawę.
38:16Typowe.
38:16Człucham.
38:23Tak.
38:27Oczywiście.
38:30Dziękuję.
38:33Miłego dnia.
38:35Co się stało?
38:37Chcą z nami przygotować jesienną kolekcję.
38:42Żartujesz.
38:43To fantastyczna wiadomość.
38:46Dlaczego się nie cieszysz?
38:49Jesteś w szoku?
38:51Chyba tak.
38:54Jak to się stało?
38:56Jesienna kolekcja Arjali w Londynie w dodatku mojego autorstwa.
39:03Muszę natychmiast się tym zająć.
39:05Dzień dobry.
39:26Co słychać z biegu?
39:30W porządku.
39:31Jak minęła noc?
39:32Dlaczego wszyscy mnie o to pytają?
39:35To była miła noc.
39:36Niczego nie pamiętam.
39:37Jak zwykle.
39:39W porządku, szefie.
39:41Przechodzę do dobrych wiadomości.
39:44Umut poszedł na obiad z przedstawicielami.
39:46Chcą, żebyśmy przygotowali dla nich jesienną kolekcję.
39:49Skąd ten pomysł?
39:54Powinieneś skakać z radości.
39:57Dlaczego dzisiaj nikt się nie cieszy?
39:59Ja nie mogę usiedzieć na miejscu.
40:01Musimy się dowiedzieć, kto chce nas storpedować.
40:04To poważna sprawa.
40:07Może Orhan Dokumadzi?
40:09Nie, to musiał być ktoś od nas.
40:13Trzeba się dowiedzieć, kto wyprowadza informacje na zewnątrz.
40:18W porządku.
40:21Mamy w tym biurze jakiś środek przeciwbólowy?
40:24Coś się znajdzie.
40:29Skąd mam wiedzieć, pani Orhanie?
40:32Dopiero przyjechałem do biura.
40:35Proszę nie wyłączać klimatyzacji.
40:38Oddzwonię do pana.
40:39Ciociu?
40:43Witaj, kochanie.
40:44Straszny dziś upał.
40:46To prawda, ale co ty tu robisz?
40:49Nie wiesz?
40:51To ja przyprowadziłam przedstawicieli mytosa.
40:54Zebranie dotyczy mnie.
40:57Nierozucznie.
40:59Po wczorajszym balu odbyłam krótką rozmowę z przedstawicielami tej firmy.
41:04Zaproponowałam, że Arjali przygotuje dla nich nową kolekcję.
41:07Byli zachwyceni propozycjami na jesień.
41:10To było do przewidzenia.
41:13Chwileczkę.
41:14Zrobiłaś to, żeby wrócić do pracy?
41:17Tak.
41:19Jestem Fusun Arjali, a nie poduszka do ozdoby.
41:23Zapamiętaj to na zawsze.
41:25Po co się wkradasz do własnego domu?
41:47Nie miałaś być zateszem?
41:48Nie, pojechał do biura.
41:52Co z kopertą?
41:55A co ma być?
41:57Dziadek nas przyblokował.
42:04Co się dzieje?
42:05Wyglądasz jakbyś się miała rozpłakać.
42:09Wydaje ci się, muszę iść.
42:11Czekaj.
42:13A też ci coś powiedział?
42:15Jeśli tak słowo daje, że mu podrapię tę przystojną twarz.
42:19Właśnie w tym problem.
42:21Nic nie powiedział.
42:23Zachowuje się jakby nic się nie wydarzyło.
42:26Chyba zwariuje.
42:28Czy ty przypadkiem nie za bardzo się zaangażowałaś?
42:32Skąd, ani trochę?
42:34W ogóle nie chcę go widzieć.
42:35Nic mi nie jest, rozumiesz?
42:37Muszę iść.
42:44Moje biedactwo.
42:47A też zaszedł jej za skórę
42:50i serce wzięło górę.
42:54Ładny rym.
43:07Wersja polska TVN.
43:10Tekst Anna Mizrahi.
43:12Czytał Paweł Bukrewicz.
43:13P relieved.
43:14P
43:38KONIEC
44:08KONIEC