Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Kiedy ktoś kocha bardziej.
00:23Bądź sobą. Bzdura. Mówisz o biznesmenach, o Włochach i nie wiesz dokąd cię zabieram.
00:30Musisz olśniewać.
00:34Tak, muszę.
00:35Co powiesz na to?
00:40Co to ma być?
00:42Wygląda jak z bazaru. Zabierz to.
00:45Meryem, poprosiłam cię o pomoc, a przez ciebie jeszcze bardziej się stresuję.
00:51Nic ci się nie podoba.
00:54Pokaż się.
01:00Co?
01:05Co to jest?
01:07Na litość boską nie wybieram się na ślub.
01:13Mam oślepiać Włochów jak kula dyskotekowa?
01:18Pomyśl trochę.
01:20Zgoda. Nie idziesz na ślub, ale może czekać after party.
01:24Ile razy na takim byłaś, że tak mnie teraz pouczasz?
01:33Właśnie.
01:35Widziałam króla afterów.
01:37Pamiętasz przyjęcie Ateża?
01:39Te oczy widziały ludzi zanurzających się w basenie depresji.
01:43No już, pokaż je. Mam niewiele czasu.
01:48Poza tym martwię się o Barysza.
01:51Zarysował samochód.
01:53Kiedy Ateż się o tym dowie, nie daruję mu.
01:56Nie ma się czym martwić.
01:57Barysz nic nie zrobił. To wszystko przez tę całą Ilgas.
02:01Jestem pewna, ona go wpędzi w kłopoty.
02:06Dlaczego tak mówisz?
02:08Mam takie przeczucie.
02:09Jasne, ty nigdy nie wyolbrzymiasz.
02:14To nie w twoim stylu.
02:16Wcale.
02:21To?
02:23Na litość boską.
02:25Mam się ośmieszyć?
02:28Muszę być zwyczajną osobą.
02:32Ulewa mi się od tej zwyczajności.
02:34Chcę czegoś kolorowego.
02:36Ateż powiedział, że mam być sobą
02:40i nie przesadzić.
02:42To nie pasuje.
02:46Dobrze.
02:47Bądź sobą, zostań taka jak jesteś.
02:51Co to w ogóle znaczy?
02:53Jakiś banał z jakiejś piosenki.
02:56Chwila.
02:57Spójrz.
02:58Spójrz.
02:59Spójrz.
03:08Zdajmy ją.
03:15Spójrz.
03:18Sawa ja.
03:20Włóż ją.
03:22Mamy to.
03:23Włożę ją.
03:28Tak idzie królowa.
03:38To jest to.
03:39Prawdziwa ty.
03:40Prawda?
03:42Sawa ja.
03:43Onur, a co ty powiesz?
03:56Na mnie też się gniewa?
03:59Nie.
04:00Tylko na mnie.
04:03Idealnie.
04:04Zawsze powtarzam, że prostota to sedno elegancji.
04:08Jest naprawdę piękna.
04:09Brawo, Leila.
04:14Pięknie wyglądasz.
04:16W końcu przechodzimy do etapu bajerowania.
04:20Wiesz, co masz zrobić?
04:22Rozkochać w sobie
04:23Ate Sza Ardzely.
04:28Postaraj się, a potem
04:29siup.
04:32O to chodzi.
04:34Wspaniale.
04:42Współpraca z wami to czysta przyjemność.
04:44Nie mogę się już doczekać naszej kolekcji.
04:47Dziękuję.
04:48Zgadzam się.
04:49A przy okazji...
04:50Gdzie jest Leila?
04:51A, tak, Leila.
04:55Leila.
04:56Co ona ma do tego?
04:58Towarzyszyła nam.
05:01Więc dlatego nas nie zaprosiłeś?
05:02Musimy mówić o tym teraz?
05:06Nie mogła przyjść, ale przesyłam pozdrowienia.
05:09Stworzymy wspaniałą kolekcję.
05:12Do zobaczenia.
05:14Do zobaczenia.
05:15Dziękuję.
05:16Dziękuję.
05:16Dziękuję.
05:17Dziękuję.
05:18Dziękuję.
05:18Tak, Ilter.
05:32Jedzie pan do domu?
05:33Tak, coś się stało?
05:35Moglibyśmy porozmawiać o tym w domu.
05:37Ale Ilgas miała wypadek.
05:40Był z nią pan Baryż.
05:41Nic im nie jest?
05:43Nie ma powodów do niepokoju.
05:45Nic się nikomu nie stało.
05:46To było wczoraj, kiedy pani Ilgas uczyła się jeździć w garażu.
05:53Więc doszło do tego wczoraj, a ja dowiaduję się teraz?
05:57Ja też, co dopiero.
05:59Poza tym wczoraj pana nie było.
06:02Będziesz pokazywał humory?
06:05Nie mam tego w zwyczaju.
06:07Mówię wprost.
06:08Dobrze, już jadę.
06:10Ilgas nie ma prawa jazdy?
06:11Jak to się uczyło?
06:12Nie, jest za młoda.
06:17Fakt.
06:17Dobrze, jadę.
06:19Pan też niech jedzie ostrożnie.
06:22Dobrze, dziękuję, Ilter.
06:23Wstań tutaj.
06:37No więc słucham.
06:43Nie wiem, co tu robię.
06:46Nie było cię z Ilgas, kiedy doszło do wypadku?
06:48To ja, powiedziałam.
06:53Ty?
06:54Gdzie mnie widziałaś?
06:57Widziałam ich, kiedy Aydos wpisał list miłosny do Leili.
07:03Co ma do tego mój list?
07:06Może znów zamilkniesz?
07:08Raz chcecie, żebym mówiła, a potem znów, żebym milczała.
07:11Zdecydujcie się.
07:13Masz rację.
07:13To przeze mnie.
07:17Baryż był ze mną, ale nie jest niczemu winien.
07:22Naprawdę.
07:23Ale Ilgas była spięta.
07:25Przycisnęła gaz trochę za mocno.
07:28Nie spodziewaliśmy się, prawda?
07:30Tak.
07:31Rozumiem.
07:32Możesz odejść, Baryż.
07:34Baryż, gdzie widzisz?
07:36Tymczasem ja...
07:43Wilter, co ty robisz?
07:46To dla mecenas.
07:49Uważasz, że to obraz szczęśliwej rodziny?
07:52Niech spojrzy.
07:54Tak.
07:58Poczekam na szczęśliwszy moment.
08:00Co z wami?
08:07Przestańcie już.
08:10Dlaczego pakujecie się w kłopoty, kiedy akurat mnie nie ma?
08:14Co takiego zrobiliśmy?
08:16Jak to co?
08:17Tego właśnie nie pojmuję.
08:20Jesteś już dość dorosła, żeby wprowadzić auto.
08:24Ale za dorosła na kłótnie z bratem.
08:27Leila ci naskarżyła?
08:30Zamiast na nas donosić, niech robi, co do niej należy.
08:34To jej praca i macie jej słuchać.
08:37Mamy słuchać niani.
08:39Ja jej słucham.
08:41Frajer.
08:42Sama jesteś frajerka.
08:44Milcz.
08:45Cisza.
08:46Dlaczego tak robicie?
08:48Spójrzcie.
08:50Jeszcze przykład z niej.
08:52To, że Leila jest nianią, nie znaczy, że macie jej nie szanować.
08:56Zero spokoju nawet we własnym domu.
09:01Leila jest naszą opiekunką, ale nie ma prawa się do wszystkiego wtrącać.
09:04Ustanawiam nową zasadę.
09:08Jeśli robicie coś nieadekwatnego do wieku lub życia, któregoś z was jest zagrożone, Leila może się wtrącać.
09:15Kropka.
09:16Ty robisz, co chcesz, a dla nas masz nowe zasady?
09:20Czego nie rozumiesz?
09:21Dobra, idź do pokoju i to przemyśle.
09:24I zanotuj w pamiętniku, zalewając się łzami.
09:27Milcz.
09:28Cisza, oboje marsz do pokoju.
09:30Dość tego.
09:35Ty też mała.
09:37Ja pójdę z wami.
09:38Dokąd?
09:39Wychodzicie z Leilą.
09:43Nikomu o tym nie mów.
09:45Tak, wyjdę z Leilą.
09:46Ale obiecaj, że nie piśniesz o tym słowa.
09:48Dobrze.
09:52Piątka.
09:54Obiecuję ci, że zabieracie później na lody, tylko nic nie mów.
09:57Dobrze?
10:01Słowo?
10:02Tak, jesteś super.
10:03Leć.
10:18Dziękuje.
10:19Dziękuje.
10:20Dziękuje.
10:21Dziękuje.
10:51Dziękuje.
11:01Dziękuje.
11:02KONIEC
11:32KONIEC
11:34KONIEC
11:36KONIEC
11:38KONIEC
11:42KONIEC
11:44KONIEC
11:46KONIEC
11:48KONIEC
11:50KONIEC
11:52KONIEC
11:54KONIEC
11:56KONIEC
11:58KONIEC
12:00Tylko nie mów, że tu nie pasuje.
12:04Bardzo pasujesz.
12:06Wyglądasz pięknie.
12:08Wyglądasz pięknie.
12:12A ty elegancko.
12:16Więc...
12:18Nie każmy gościom czekać.
12:22Chodźmy.
12:26Witamy.
12:28Dziękujemy.
12:30Dziękujemy.
12:32KONIEC
12:34KONIEC
12:36Witamy.
12:38A gdzie Włosi?
12:40Jesteśmy tylko...
12:42Ty i ja.
12:44Usiądź.
12:46To stolik?
12:48Dla dwóch osób.
12:50Tak.
12:52Tak.
12:54Tak.
12:56To stolik?
12:58Dla dwóch osób.
13:00Tak.
13:02Tak.
13:04Podpisy złożone.
13:08Umowa zawarta.
13:10Dzięki Tobie.
13:12Dlatego chciałem to z Tobą uczcić.
13:18Nie miałam pojęcia, że jesteś taki romantyczny.
13:28Widać, że nie znasz mnie dość dobrze.
13:34Racja.
13:36Bo raz jesteś taki, a raz inny.
13:40Gdyby ktoś godzinę temu powiedział mi, że Ateż zabierze mnie na romantyczną kolację, nie uwierzyłam.
13:50Mówię szczerze.
13:54Ja też będę szczerzy.
13:56Poznając Cię odkrywamy siebie.
14:00I jestem równie zaskoczony.
14:08Za nas.
14:10Za nas.
14:26Dobrze się czujesz?
14:28Nic Ci nie jest?
14:30Bardzo dobrze.
14:32Chciałem zjeść z Tobą kolację, bo już czas byśmy pomówili otwarciem.
14:42Ja też tego chcę.
14:58Ale nie musisz nic mówić.
15:04Choć chyba wiem co, ale nie zamierzam się tym przejmować.
15:08Tak.
15:16Wczoraj zostawiłem Cię samą i nie wiesz, czy to się nie powtórzy.
15:22Ale zapewniam, że nie.
15:26Bo wczoraj wciąż o Tobie myślałem.
15:29To prawda.
15:31Chciałem wysłać dzieci do szkoły z internatem.
15:35Nie chciałem rodziny.
15:37Jak mówiłaś, bałem się z kim się związać.
15:41Ale mówiąc szczerze.
15:46Już się nie boję.
15:50Nie pamiętałem, że Cię pocałowałem.
16:03I miałaś prawo czuć się zawiedziona i oszukana.
16:11Ale gdy sobie przypomniałem.
16:15To było takie prawdziwe.
16:17Ty jesteś dla mnie prawdziwa.
16:31Jesteś bardzo szczery.
16:36Chciałabym mieć tyle odwagi.
16:43Nie ma powodu, żebyś nie była.
16:49Nie mówię tego, żebyś płakała.
16:54Po prostu tak czuję.
17:09Pani Fusun, to bardzo poważne oskarżenie.
17:13Kogo oszukaliśmy?
17:16Uczciwie zarabiamy na chleb.
17:18Pracujemy od rana do wieczora.
17:20Kogo oszukaliśmy?
17:22Porozmawiam z panem Ateczem.
17:24Niech on to rozwiąże.
17:26A jeśli nie, niech zrobi to sąd.
17:28To niedopuszczalne.
17:30Kogo oszukaliśmy?
17:32Złożę skargę.
17:34Ma pan rację?
17:39Widać, że chodzi wam o to, żeby zarobić.
17:44I co?
17:47A co pan powie na to zdjęcie?
17:51Albo na to?
17:53Ile razy można siłą wydawać dziewczynę za mąż?
18:10A też.
18:13Ja...
18:14Nie musisz nic mówić.
18:16Nie psujmy tej chwili.
18:19Cieszmy się nią.
18:21Ale jeśli musisz coś powiedzieć...
18:23Słucham.
18:26Ale jeśli musisz coś powiedzieć...
18:28Słucham.
18:49Jestem bardzo szczęśliwa.
18:56Chodź.
19:01Chodź.
19:03Ży to pani zrozumiała.
19:10W wolnym czasie pracujemy na weselach.
19:13Takie pozy są normalne.
19:16Nie wierzę.
19:18Wciąż się wypieracie.
19:20Pracujecie na weselach w takich strojach?
19:24Dość.
19:34Moja cierpliwość się kończy.
19:39Kogo chcecie oszukać?
19:42Już ja wam przyczepię odpowiednią łatkę.
19:46Macie mi o wszystkim powiedzieć albo porozmawiacie z Ateżem.
19:53Chcieliście się mu poskarżyć.
19:56Chodź.
19:58Chodź.
19:59Chodź.
20:00Chodź.
20:01Chodź.
20:02Chodź.
20:03Chodź.
20:04Chodź.
20:05Chodź.
20:06Chodź.
20:07Chodź.
20:08Chodź.
20:09Chodź.
20:10Chodź.
20:11Chodź.
20:12Chodź.
20:13Chodź.
20:14Chodź.
20:15Chodź.
20:16Chodź.
20:17Chodź.
20:18Chodź.
20:19Chodź.
20:20Chodź.
20:21Chodź.
20:22Chodź.
20:23Chodź.
20:24Chodź.
20:25Chodź.
20:26Chodź.
20:27Chodź.
20:28Chodź.
20:29Chodź.
20:30Chodź.
20:31ale nie jest taka, jak ją sobie wymarzyłam.
20:49Jestem tą dziewczynką, którą widziałeś na ulicy.
20:57Różnimy się.
21:01Dawniej obchodziło mnie, kim jesteś, ale teraz już nie.
21:24Zatańczysz ze mną? Chodź.
21:27Chodź.
21:57Chodź.
21:59Chodź.
22:01Chodź.
22:03Chodź.
22:05Chodź.
22:07Chodź.
22:09Chodź.
22:11Chodź.
22:13Chodź.
22:15Chodź.
22:17Chodź.
22:19Chodź.
22:21Chodź.
22:23Chodź.
22:25Chodź.
22:27Chodź.
22:29Chodź.
22:31Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam taka szczęśliwa.
22:49Ciesz się tym.
22:51Sama mówiła się, żebyśmy cieszyli się chwilą.
22:58Zróbmy to.
23:01Która kobieta mogłaby ci odmówić?
23:26Poważne?
23:28A też.
23:29Zniszczę to wszystko.
23:34Zranię nie tylko siebie, ale i ciebie.
23:44Świetnie.
23:47Jesteśmy podobni.
23:49Ale...
23:56Naprawdę mnie kochasz?
24:03Bo jestem już zmęczona zabieganiem o bycie kochaną.
24:07Cierpieniem, smutkiem.
24:14Nie chcę już być sama.
24:19Nie chcę już być sama.
24:21Nie mogę ci obiecać, że zawsze będzie pięknie.
24:28Ale będę cię kochał, choćby nie wiem co.
24:33Dobrze.
24:45Dobrze.
24:50Ale niech to na razie zostanie między nami.
24:55Dobrze?
24:56Nie chcę, żeby dzieci cierpiały.
24:58Dobrze
25:05Jak chcesz
25:09Boisz się?
25:16Czego?
25:19Miłości
25:21Jest piękna
25:28Wiem, co czujesz, ale
25:36Nie pokonamy naszych lęków, uciekając
25:40Dobrze, że jesteś
25:52Przy tobie czuję się bezpieczna
25:55Dodajesz mi otuchy
25:59Ty mi też
26:09Kocham cię
26:19Ja też cię kocham
26:21Ani Lejlo
26:48Pani Lejlo
26:59Mamy mały kłopot
27:00Chodzi o Berit
27:02Co się stało?
27:05Proszę się nie niepokoić
27:08To nic wielkiego
27:09Wiedactwo nie może zasnąć
27:11Powiedziała, że nie zaśnie bez pani Lejli
27:13Więc zaraz przybiegłam
27:15Racja
27:18Obiecałam Berit, że będę dziś z nią spała
27:21Wezmę tylko torebkę
27:23Dobrze
27:26Panie Ateżu
27:33Proszę się udać na spoczynek
27:35Zasłonić kotary
27:37Zamknąć drzwi
27:38Przyniosę panu herbatę
27:40Bo o tej porze kawa nie służy
27:41Chodźmy
27:47Wiesz co się stało?
28:01Co Berit tam robi?
28:03Pani Fusun?
28:30Witaj fałszywa panna młoda
28:32Jak kolacja zatesa?
28:40Pod twoją nieobecność
28:43Zapoznałam się bliżej
28:45Z twoją fałszywą rodzinką
28:49Zmusili cię do małżeństwa
28:53Wiem jak się bawiłaś uczuciami tych ludzi
28:57Zaprzeczysz?
29:02Nie
29:12Świetnie
29:14Nie jesteś zakłamana jak twoja rodzinka
29:19To nie jest moja rodzina
29:25Fakt
29:26To twoja szajka
29:27Skoro tak dokładnie pani wszystko sprawdziła
29:31Pewnie pani wie, że robię to, żeby znaleźć rodzinę
29:35Jak mi przykro
29:37Nieważne co robiłaś wcześniej
29:40Od teraz będziesz działać dla mnie
29:42Świercz
29:45Skaczę raz
29:48Drugi, a za trzecim
29:50Zostaję złapany
29:52Drugi, a za trzecim
29:55Jak kolony wieresz
29:57Dzień mi?
29:58Wcześniej nie przyjęłaś mojej propozycji, ale teraz nie masz wyjścia
30:21To Ateś
30:26Dzwoniłam do niego, kiedy byliście na kolacji
30:29Może teraz odbiorę
30:31Powiem mu, że tu jestem
30:33Powiem mu, że tu jestem
30:34Leila
30:37Czego ode mnie chcesz?
30:47Wybacza też
30:49Mądra dziewczyna
30:54Masz być moją agentką albo, jeśli wolisz pracownicą
31:02To zupełnie jak wasza umowa z Ateśem
31:05Chociaż z nim łączy cię bliższa relacja
31:08Tak
31:18Cóż
31:20Za dwa miesiące jest rozprawa
31:26Przez ten czas dostarczyć mi wszystko, co masz przeciwko Ateśowi
31:31Wszystko
31:35Niestety
31:39Projekt z manipulowania Ateśa musicie odłożyć na półkę
31:46Po wygraniu sprawy odbiorę Ateśowi dzieci i firmę
31:52A wy róbcie co chcecie
31:56Ale po rozprawie
31:59Zbierzecie swoje manatki
32:02I wyniesiecie się stąd
32:05Masz 24 godziny, żeby to przemyśleć
32:14Nie robię tego z dobroci serca
32:18Należy byś po raz ostatni
32:21Nacieszyła się wakacjami w rezydencji
32:24Jutro przekażesz mi swoją decyzję
32:27Albo wpadnę do Ateśa na kawę i wtedy mi powiesz
32:31Nie zapominaj, że w grę wchodzi
32:42Więzienie
32:44Panie Fusun odprowadzę panią
32:48Masz rację
32:53Jeszcze Ateś zobacz
32:54Racja
32:55Masz się za jedyną mądrą
32:59Twój mózg nadaje się raczej na
33:04Nie wysilaj się
33:07Wkopałaś nas Leila?
33:23Dlaczego krzyczysz?
33:25Czym ona zawiniła?
33:27Mówiłem wam, że to trwa już zbyt długo
33:32I macie
33:34Mówiłeś, ale skąd mieliśmy wiedzieć, że tak będzie?
33:37Ta kobieta nas przejrzała
33:39Boże pomóż mi
33:42To ty masz nam pomóc Leila
33:44Tu nie ma żartów
33:45Masz się zgodzić na wszystko co powiedziała
33:48I będziemy kontynuować nasz plan
33:51Pozostał tylko krok szósty
33:53Załatwimy to i się zmywamy
33:56Uspokój się, zapanuj nad rękami
34:00Wciąż mówisz o planie
34:02Kazała nam pracować dla siebie
34:04Właśnie o tym mówię
34:07Dwie pieczenie przy jednym ogniu
34:10Zajmij ją zabawą w agentów
34:12Odeślijmy ją stąd i dokończmy sprawę z Atechem
34:15A kiedy skończymy?
34:17Zabierzemy się stąd
34:19Nie ma innego wyjścia
34:21Nie
34:23Co nie?
34:25Dlaczego to ja mam wszystko robić?
34:28Skoro to takie proste, sam się tym zajmij
34:31Uwieć Atesza, Urub Fusun, Leila to, Leila tamto
34:35To oznacza śmierć
34:37Mówię, skończmy to
34:40Wiesz co będzie, jeśli się nie zgodzisz?
34:43Przecież go nie kochasz
34:45Zbierz do wody i jej przekaż
34:47Co nam do tego?
34:49Dobra, dajcie mi trochę czasu, muszę się zastanowić
34:53Jakby miała rozszczepić atom
34:59Wszyscy byście chcieli być królami świata
35:02A szpiedzy i agenci też są potrzebni
35:09Co ty wygadujesz? Zwariowałeś?
35:12Nie ucz mnie języka
35:14Cieszcie się, że za mną nadążacie
35:23Widzę, że mała cię nie puściła
35:28Dobranoc, kochanie
35:48Proszę, pomóż mi
35:50Muzyka
36:05Muzyka
36:35Dobra noc, kochanie.
36:42Muzyka
37:03Nie mocz mnie, dopiero brałam kąpiel.
37:10Przepraszam.
37:12Chodźmy spać.
37:13Powiedzieć ci coś?
37:17Pięknie pachniesz.
37:20Mała księżniczko.
37:24Śpijmy już.
37:26Muzyka
37:37Spojrzałam za siebie.
37:41Zjadłam swój obiadek.
37:45Zerknęłam na zegarek.
37:47Była trzecia pięć.
37:51Dzień dobry.
37:52Nie za wcześnie na piosenki.
38:03Co mam poradzić, że tak się dziś lenisz?
38:07Wstawaj, zaparzłam ci herbatę.
38:10Moja poranna herbatka gotowa?
38:13Już idę.
38:14Dzień dobry, wiejskie jajo.
38:22Chciałabym ci przypomnieć żywotność motyla.
38:29Karmię się chaosem.
38:30Wiejskie jajo?
38:42Tak, ugotowałam jajka.
38:48Mogę nie jeść?
38:50Wystarczy mi herbatka.
38:51Tak, panie Aydosie, proszę wstać.
39:05Śniadanie gotowe.
39:07Naprawdę boli mnie brzuch.
39:08To może być coś poważnego, więc zawieziemy cię do szpitala.
39:12Nie do żadnego szpitala.
39:13Wiesz, że mam fobię.
39:16Właśnie się dowiedziałem.
39:17Mój Boże.
39:34Skąd ta energia?
39:36Co się dzieje?
39:37Tylko ja przeżywam ten stres?
39:40Nic podobnego.
39:43Przeszliśmy do stadium radości.
39:47Siadaj.
39:49Spójrz, co znalazłam.
39:51Bielutkie, wiejskie jajko.
39:53Wyciągnęłam spod kury.
39:55Patrz.
39:56Wciąż wkurzej kupię.
39:57Nie chcę.
39:58Co jest?
39:59Mam alergię.
40:00Nagle dostała alergii.
40:02Kupiłam, bo je lubisz.
40:04Już nie.
40:07Co jest?
40:08To fusun was do mnie przysłała?
40:10Zapłaciła wam, żeby od rana mnie dręczyć?
40:13Nawet nie musiała.
40:14Nasz los jest w twoich rękach.
40:17Pozostaję się bawić.
40:19Właśnie.
40:21Z nerwów całą noc nie spałam.
40:23Nie kłam.
40:24To ja cię obudziłam.
40:27Ty, diablico, podsłuchujesz?
40:31Ani Meriem.
40:33Dobra.
40:34Ta fusun i jej agenci.
40:36Tu masz jednego.
40:37Berit, chodź usiądźmy do stołu i zjemy śniadanie.
40:46Twoja siostra i brat też zaraz przyjdą.
40:49Mesje też?
40:51Tak, Mesje też.
40:53Biegnie i tylko się nie przewróć.
40:55I weź pomidory.
41:01Posłuchajcie.
41:01Nie mogę pracować dla fusun.
41:04Musimy coś wymyślić.
41:06Co?
41:10Chyba nie zakochałaś się w Ateszu.
41:13Co ci obchodzi jej życie miłosne?
41:21Fusun czai się na horyzoncie.
41:23Znajdź jakieś rozwiązanie.
41:25Spokojnie.
41:26Musiała popełnić jakiś błąd.
41:29Na pewno.
41:31Znajdziemy go.
41:32To nasza praca.
41:33Jak?
41:35Poszukam, a potem damy jej popalić.
41:37Znów będzie coś pisał i pytał.
41:41Wpisz techniki pokonania fusun.
41:46Myślałam, że naprawdę czegoś szukasz.
41:49Zdobądź się na odrobinę kreatywności.
41:51Potrzebuję dowodów.
41:52I to mocnych, z którymi trzeba się będzie liczyć.
41:56Wymyśl coś.
41:59Usiądź.
42:01Spokojna głowa.
42:05Dlaczego siedzisz tu sama?
42:08Zaczęłaś jeść?
42:12Tylko uważaj, dobrze?
42:16Berit, dlaczego jedzenie jest wszędzie, tylko nie w twojej buzi?
42:22Zauważasz takie rzeczy?
42:24Nic nie poradzę.
42:26Dla dzieci to bardzo trudne.
42:29Oczywiście.
42:33Dzień dobry.
42:34Dzień dobry, kochanie.
42:38Dzień dobry.
42:39O czym tam rozmawiacie? Nie usłyszałam.
42:43Zwykle słyszysz takie rzeczy?
42:45Zaskoczyłaś mnie?
42:49Pani Ateszu.
42:51Tu pan jest.
42:53Co się dzieje? Pali się czy coś?
42:56Nie, może być pan spokojny.
42:58Aydost trochę źle się czuje.
43:00Nie pokona się.
43:02Co mu jest?
43:03Boli go brzuch.
43:04Pomyślałem, żeby zabrać go do lekarza, ale twierdzi, że ma fobię przed szpitalami.
43:08Co to fobia?
43:11To taki lęk.
43:13Aydost kłamie, bo nie chce iść na mecz koszykówki.
43:17Jesteś pewna?
43:18Tak.
43:19Jesteśmy rodzeństwem, znam go.
43:24Zajrzę do niego.
43:26Zajmę się dziećmi.
43:32Co chciałabyś zjeść?
43:34Nie wiem.
43:35Wykonujesz swoją pracę?
43:37Nie wierzę.
43:39Ilgas, życzysz sobie czegoś?
43:41Nie, dziękuję.
43:42Dziękuję.
43:42Dziękuję.
43:56Wersja Polska TVN
44:00Tekst Agnieszka Erdoğan
44:02Czytał Paweł Bukrewicz
44:03Czytał Paweł Bukrewicz
44:33Czytał Paweł Bukrewicz
45:03Czytał Paweł Bukrewicz
45:08Czytał fał kapcję?
45:10Czytał Paweł Bukrewicz
45:10Czytał Paweł Bukrewicz
45:11Czytał Paweł Bukrewicz