- 1 day ago
My Little Pony Sezon 3 Odcinek 09 Spike do usług
Category
📺
TVTranscript
00:006, 7, 8, 9, 10, 11, 12
00:30Mój mały kucyk, mój mały kucyk
01:00Mój mały kucyk, nim co dnia przyjaźni czuje smak
01:05Mój mały kucyk, kiedy ujrze go to pęczę jak ja
01:09Czuję serce, magii czar, naszej przyjaźni wielki dar
01:13Mamy razem, przygód smak, w krainie marzeń
01:16Razem dzień i no!
01:17Mój mój kucyk, mój mrzmada, zmaginię chłopuli dziś nas!
01:30Rany, Julek, co za nudy.
01:35Przejażdżka balonem?
01:39Spike do usług.
01:42No nie, stój!
01:45Stój!
01:46Zatrzymaj się!
01:47Zatrzymaj się!
02:00Cudem się udało.
02:20Nie lubię krakać, ale czy to nie jest sam środek ciemnego i strasznego lasu Everfree?
02:27Co to?
02:30No weź, Spike.
02:31Nawet jeżeli w tym lesie jest pełno głodnych wilków, nie musisz ich spotkać.
02:36Poszły mi stąd, ale to już!
03:00Wiem!
03:05Już lecę!
03:06Już lecę!
03:07Ach, Applejack, to było super!
03:18Ach, Applejack, to było super!
03:34Waliłaś w nie kamieniami, jakby to były pociski!
03:36Ocaliłaś mnie!
03:40Ty mnie ocaliłaś!
03:45Nie ma o czym mówić.
03:47No chodź, lepiej już wracajmy.
03:49Miałem szczęście, że tu byłaś.
03:51A skąd się tu wzięłaś?
03:52Widziałam, że balon odlatuje pusty.
03:55Chciałam to sprawdzić.
03:56Ty pewnie też.
03:58Eee...
03:59I tak!
04:00Też chciałam sprawdzić, dokąd leci ten pusty balon.
04:04No to możemy go już zabrać i spadać, co?
04:14Odprowadziłeś mnie.
04:15Miło z twojej strony.
04:16Ale muszę wracać do pracy, więc...
04:18Do zobaczenia!
04:20Ja ci pomogę!
04:22Naprawdę nie musisz!
04:23Ale ja chcę!
04:24Chciałbym ci się jakoś odwdzięczyć!
04:26No co ty, Spike?
04:27Przecież to normalne, że przyjaciele sobie pomagają.
04:31Mam dług!
04:31Dajże spokój!
04:32Jaki znów dług?
04:33Nic nie rozumiesz!
04:35Ja muszę spłacić dług!
04:37No cóż, jak mus to mus.
04:39Nie będę ci się więcej sprzeciwiała.
04:42Od czego zacząć?
04:43Eee...
04:44Apple Bloom miała dziś kąpać Pigingtona.
04:46Miałam jej pomóc, ale...
04:48Może ty byś to zrobił?
04:50Lecę pędzę!
04:52Ja ci chętnie pomogę!
04:54Świetnie!
04:55Przyda się ktoś do pomocy!
05:01Co?
05:02Apple Jack się zdziwi, gdy cię zobaczy!
05:06Ta-da!
05:08Dobra robota!
05:10Apple Jack, mogę już sobie iść?
05:12Dziś mam spotkanie znaczkowej ligi.
05:15Mierzymy narty wodne!
05:17Na coś takiego nie można się spóźnić.
05:20Kto wie, może mi wyjdzie znaczek!
05:23Spike, ty też możesz iść.
05:25Odwdzięczyłeś się z nawiązką, więc teraz jesteśmy kwita.
05:28Co?
05:29O nie!
05:30Jeszcze długo nie będziemy kwita.
05:32Proszę cię, chciałbym ci dalej pomagać.
05:35Czy ja wiem?
05:36Nie czuję się dobrze, kiedy tak mnie wyręczasz.
05:39Proszę.
05:39Naprawdę?
05:40Błagam!
05:41To nie jest konieczne.
05:43Zaklina na wszystko?
05:46No dobrze.
05:48Możesz nam pomóc przy pieczeniu.
05:50Ciasto!
05:51Ciasto!
05:52Nie ma to jak pyszne ciasto!
05:55Spike, kochaneczku, nie podałbyś mi tamtych jajek?
06:00Już się robi.
06:01Oj, nie zdara ze mnie.
06:11Zaraz to posprzątam.
06:25Doceniam twoją pomoc, słonko, ale dam sobie radę.
06:29No weź nie żartuj.
06:31To dla mnie prawdziwy zaszczyt.
06:33Ledwie zacząłem.
06:34Co, proszę?
06:35No jak to co?
06:37Według smoczego kodeksu Spajka mam ci służyć po wsze czasy.
06:41Ale co będzie z Twilight?
06:44Czy ona na ciebie nie czeka?
06:47Ha, no tak.
06:49Lepiej ją zawiadomię.
06:50Mam nadzieję, że się nie rozgniewam.
06:53Już idę.
06:59Dalej, Spike.
07:02Tu wchodzi w grę twój honor, cześć oraz smocza godność.
07:06Masz to zrobić.
07:08Wasza przyjaźń się nie skończy.
07:10Tylko będzie inaczej.
07:12Ale mus to mus.
07:15Twilight, Applejack ocaliła mnie przed strasznymi patykowilkami.
07:20A to, jak pewnie wiesz, według smoczego kodeksu oznacza, że muszę jej teraz służyć po kres moich dni.
07:29Na pewno zrozumiesz.
07:33Więc od tej chwili nie jestem twoim asystentem.
07:38Jasne.
07:38Twilight się zgodziła.
07:48Zasz ty.
07:49Mam jej błogosławieństwo i mogę wam służyć aż po kres...
07:53A, aż po kres moich dni.
07:57Słuchaj, złotko.
08:07W pełni szanuję twój smoczy kodeks.
08:10Szanuję go, ale nie mogę znieść, że ciągle mi służysz.
08:15Proszę, kochana.
08:16Mój kodeks to część mnie.
08:18Ja chcę być wierny sobie.
08:20A ponad wszystko chcę być szlachetnym smokiem.
08:23No cóż, nie chcemy przecież, żebyś się nie czuł szlachetnym smokiem.
08:29Dzięki.
08:29Od tej chwili zrobię co tylko zechcesz.
08:35O, zgoda?
08:38Chciałabym, żebyś...
08:41Zaniósł swoje pyszne ciasto do...
08:51Rarity?
08:53Dlaczego nie?
08:55Sam piekłem.
08:59Eee!
08:59Jest piękna nawet, kiedy przeżuwa.
09:21Kto jest piękny, kiedy przeżuwa?
09:23Może jeszcze trochę?
09:27Jadłam już obiad.
09:29O dziesiątej rano?
09:30Znaczy, duże śniadanie.
09:32A, jasne.
09:34Może zabierzesz jej talerz i pozmywasz.
09:37Już się robi.
09:38Powiesz mi, co się dzieje?
09:40Uratowałam Spike'a przed patykowilkami, a on uznał, że musi mi teraz służyć.
09:46A, co ja bym dała, żeby zaskarbić sobie czyjąś wdzięczność?
09:51Układałby mi w szafach, szerowałby kopytka, pomagał przy szyciu i...
09:55Dobra, już kapuję.
09:56Ty na moim miejscu byłabyś w siódmym niebie.
09:59Ale ja nie chcę, żeby Spike mi służył.
10:02Jadłaś to ciasto?
10:04Jego pomoc bywa uciążliwa.
10:06Masz tu... gdzieś może miotłę?
10:13Hej, dziewczyny!
10:15Co się dzieje?
10:16Applejack ocaliła Spike'a i teraz o niej usługuje.
10:19Super!
10:21Co dla ciebie robi?
10:22Może pierze?
10:23Sprząta?
10:23Kończy twoją powieść?
10:25Moja jest o Pegazie, który lata jak szatan i zostaje kapitanem Wonderbolts.
10:29Skąd ci przychodzą do głowy tak oryginalne pomysły na intrygę?
10:34Natchnienie.
10:35Ja nie chcę, żeby on mi usługiwał, ale nie umiem go powstrzymać.
10:40Łatwizna!
10:41Każ mu zrobić coś naprawdę ciężkiego.
10:44Czy ja wiem?
10:46To jakoś nie uchodzi.
10:47No weź!
10:48Nie zrobi tego i będziesz go miała z bańki.
10:54Załatwię to.
10:55Hej!
10:56Spike!
10:57Applejack miała mi pomóc ułożyć stu ksiana do ćwiczeń,
11:01ale czuję dziś wielki przypływ mocy.
11:04Czyżby?
11:05Tak!
11:06Właśnie!
11:07I zamiast siana chcę potrenować na skałach!
11:11Tak?
11:11Tak!
11:12Na wielkiej stercie głazów!
11:14A ty ją zbudujesz!
11:16Serio?
11:16Tak!
11:17No chyba, że nie chcesz jej pomagać.
11:19Chcę!
11:20Tak mi każe kudeks!
11:21Więc do dzieła!
11:25Spoko.
11:26Nie ma szans, żeby to zniósł.
11:27Ja myślałam, że po trzech głazach wymięknie.
11:35O, Rety!
11:36Na twoim miejscu udawałabym, że nic dla niego nie mam.
11:40Czemu na to nie wpadłam?
11:42Czy tak będzie dobrze?
11:44W zupełności!
11:46Złaś na dół, Spike!
11:47Zła wiadomość jest taka, że Spike zbudował całą wieżę, a dobra, że teraz będę musiała ją zburzyć.
11:57Ha!
11:57Tak!
11:58Uda ci się!
12:00Ha!
12:00Ha!
12:00Tak!
12:01Dalej!
12:07To było super!
12:10Może chcesz jeszcze raz?
12:12Applejack ci pomoże.
12:13A kiedy mówię Applejack, to znaczy, że...
12:16Ja.
12:18Jasne.
12:19Czemu nie?
12:20Nie!
12:21Znaczy, Rainbow Dash już nie chce twojej pomocy.
12:25Mojej.
12:25Nie chcę jej.
12:26Tak, Rainbow Dash?
12:27Tak.
12:30Wystarczy mi chyba.
12:32Na razie.
12:33To tak jak mnie.
12:35Nic więcej dla ciebie już nie mam, więc nie musisz nic robić.
12:40Co to znaczy, że nic więcej dla mnie nie masz?
12:43Właśnie to.
12:44Nic już nie ma.
12:45Nic nie musisz robić.
12:47To skąd mam wiedzieć, czy jestem szlachetnym smokiem?
12:50Cóż, eee...
12:51Może potrzebujesz pomocy, tylko nawet o tym nie wiesz.
12:54Ja myślę, że ona wie, kiedy potrzebuje pomocy.
12:57Może nie.
12:58Może dopiero trzeba jej pomóc to odkryć?
13:01Może swędzi cię bok?
13:04Ach, to naprawdę bardzo przyjemne.
13:07Hahaha.
13:08Widzisz?
13:09Albo chcesz posłuchać swojej piosenki?
13:11Smoki mają większe możliwości, niż być strażnikiem kosztowności.
13:16To ma być jej piosenka?
13:19No to pomogę ci oddychać.
13:20O nie, nie potrzebuję pomo...
13:23Widzisz?
13:26Z każdą rzeczą mogę ci pomóc.
13:28I nawet je mogę za ciebie wymyślać.
13:30Nie, myślenie zostaw mnie.
13:32Spike do usług.
13:36Twilight!
13:37Twilight, jesteś tu?
13:39Twilight!
13:40Twilight!
13:40Nie chciałam cię przestraszyć.
13:48Ach, nic nie szkodzi.
13:50Muszę chwilę odsapnąć.
13:51Co nowego?
13:52Wiem, że Spike ci mówił, że zgodnie ze Smoczym Kodeksem będzie mi służył z wdzięczności za ratunek i że się na to zgodziłaś.
13:59Chwila.
13:59Co?
14:00Twierdził, że ci wszystko opowiedział.
14:04Ach, siedziałaś z nosem w książkach i wcale go nie słuchałaś.
14:07Chyba tak było.
14:09Powinnam była zgadnąć, żebyś go nie puściła.
14:12Ale skoro już wiesz, to może mu przemówisz do rozumu.
14:15Och, Applejack, chciałabym...
14:17Ale w grę wchodzi Smoczy Kodeks.
14:19Wiesz chyba, jaki on jest ważny dla Smoka.
14:22Właśnie się przekonuję.
14:23Jest tylko jeden sposób, by Spike przestał się czuć twoim dłużnikiem.
14:29Sześćdziesiąt osiem i dziewięć, siedemdziesiąt, siedemdziesiąt jeden i dwa i...
14:36No dobra, jest tak.
14:38Spike musi mnie ocalić.
14:40I chcesz, żeby...
14:41Wystrzelić cię z dzieła ku gniazdu os, dać Spikeowi siatkę, by cię złapał, zanim zleciesz na to gniazdo i pogryzi cię tysiąc wściekłych os?
14:48Ja włożę wąsy.
14:49Nie.
14:51Zaatakuje mnie stado patykowilków.
14:56Mogę zostać przy wąsach?
14:58Więc na mój sygnał Pinkie Pie i Rarity mają wybiec z lasu, ścigane przez patykowilki.
15:08Rzucę się do ucieczki, ale kopytko mi utknie.
15:11Spike mnie uwolni z pułapki i wtedy ja ucieknę przed krwiożerczymi bestiami.
15:16Gdy pojmie, że mnie ocalił, uzna dług za spłacony.
15:20Kapujecie?
15:22Postaram się.
15:25Ja mam jedno pytanie.
15:28Tak?
15:30Nie.
15:31Jak sobie chcesz?
15:34My dobrze odegramy swoje role.
15:37Ale jak ty odegrasz swoją?
15:40Applejack.
15:41Znaczy się?
15:42Wiesz jak się zachowuje dama w opresji?
15:45O, no więc...
15:48Może tak.
15:50Po prostu beznadziejnie.
15:53Widzę, że czeka mnie dużo pracy.
15:56Najpierw kopytko do góry i dotykamy czułka.
15:59O tak!
16:00Applejack!
16:02Szybko!
16:03Nadchodzi!
16:04Tutaj jestem, Spike!
16:06Chciałaś, żebym coś dla ciebie zrobił?
16:09O, tak.
16:10Chciałam cię prosić, żebyś mi zebrał tamte liście na kompost do ogrodu.
16:15Do usług.
16:17A, i przy okazji.
16:18Masz dokładnie 24 miliony 567 tysięcy źdźbeł trawy na swojej farmie.
16:23Nie mogę uwierzyć, że je wszystkie policzyłeś.
16:27Tak jak kazałaś.
16:29A jako smog kierujący się smoczym kodeksem, ja...
16:33Bardzo przekonujące.
16:38Patryko, wilki!
16:41To już po nas!
16:44Patrz i ucz się!
16:50O nie!
17:11Czuję, że kopytko mi utknęło pomiędzy kamieniami!
17:16Nie mogę się ruszyć!
17:18Jestem nieszczęsną damą w opresji!
17:21Ratuj mnie, Spike!
17:25Czekaj no chwilę!
17:29Nie, nie!
17:30Jakie czekaj?
17:32Ten straszny patykowilk chce mnie zjeść!
17:34Może i byłby straszny, gdyby nie był.
17:38Na niby!
17:40Pazury ma całkiem niezłe.
17:43Rych był super.
17:45I pysk też jest całkiem w porządku.
17:48Jedno się nie zgadza.
17:49Oddech!
17:50Patykowilkom jedzie z pyska na dobry kil...
17:52Za późno rozgryzłem cię.
17:58Patykowilki!
17:59Patykowilki!
18:06Patykowilki!
18:24Uh-oh!
18:29Applejack!
18:31Szybko!
18:32Nie mogę!
18:34Moja noga!
18:36Nie wygłupiaj się!
18:40No chodź!
18:45No już!
18:51Uciekaj, Spike!
18:52Nie możesz nic zrobić!
18:55Daj spokój z tym smoczym kodeksem i uciekaj!
18:58Nie!
18:59Ja to załatwię!
19:07Zabierajmy się!
19:08Uch!
19:09Uch!
19:09Uch!
19:10Uch!
19:15Uch!
19:24Uch!
19:25Gdzie wyście się podziewali?
19:27Nie biegliście za nami?
19:28Utknęłam!
19:29Te potwory prawie mnie miały!
19:32Co?
19:32Zaklinowałaś się?
19:33Aha!
19:34Ale Spike znalazł kamień, wrzucił go potworowi do cuchnącego pyska i mnie ocalił!
19:40To nic takiego!
19:42Nawet tak nie mów, bo nie doszłoby do tego, gdybym nie urządziła tego cyrku z patykowilkiem pod lasem!
19:49Tak!
19:49Co ci przyszło do głowę?
19:51Ech!
19:52Wiem o twoim smoczym kodeksie, ale mam propozycję na przyszłość!
19:56Trzymajmy się lepiej mojego kodeksu, że przyjaciele sobie pomagają!
20:02Nigdy nie pomyślę, że nie jesteś szlachetny!
20:04Ja jestem na tak!
20:09Ale można by też unikać sytuacji, w których byśmy musieli ratować sobie życie!
20:15Spike, umowa stoi!
20:16Dzięki, Spike!
20:27Do usług!
20:28Jesteś niezastąpiony!
20:31Poważnie! Ja chcę być zawsze do twoich usług!
20:34Hehehe!
20:46Jeste inte demonsp güzel!
20:48Dnie
20:55Jesteśginal no � armutu
21:01Dnie
21:05Dnie
21:07Dnie
21:09Edu
21:11Edu
Be the first to comment