- 2 days ago
Category
📺
TVTranscript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:01DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:03DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:05DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:07DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:09DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:13Ja czuję to samo.
03:15ZA OBSERWACIE
03:17ZA OBSERWACIE
03:19DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:21Wiedział, że jesteś tego warta.
03:23ZA OBSERWACIE
03:25DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:27DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:31DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:33DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:35DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:37DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:39DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:43DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:45Nie zrozumcie mnie źle.
03:48Cieszę się, że nic wam nie jest,
03:50ale mogło się to skończyć zupełnie inaczej.
03:54Salo, Pepo, dlaczego z nimi pojechaliście?
04:00To moja winna.
04:03Byłem wściekły na Maura za to, co zrobił naszej mamie.
04:07Nie, to wszystko przeze mnie.
04:09Ja i Bosko ich namówiliśmy.
04:15Salo nas uratował.
04:19Gdyby nie on, byłoby po nas.
04:25Dziękuję, ale to było nieodpowiedzialne.
04:28Jakim cudem Ginebra wkradła się do samochodu?
04:32Auto jest połączone z internetem, więc łatwo jest hakeować.
04:37W takim razie musiała mieć do niego dostęp.
04:42To oznacza jedno.
04:43Ktoś w firmie dla niej pracuje?
04:47Auto stało w garażu.
04:52To mnie właśnie zastanawia.
04:57Sprawdzę kamery i rejestr dostępu.
05:07Słusznie, że jej nie zabiłaś.
05:09Stwórzyłam.
05:16Kocham ją, mimo wszystko.
05:19To nie był strach.
05:22Bycie prawym wymaga więcej odwagi.
05:26Tak myślisz?
05:28Oczywiście.
05:28Ma żal, że nie poprosiłam ojca o pomoc, żeby ją znaleźć.
05:36Posłuchaj.
05:39Nie ma sensu żałować czegoś, co należy do przyszłości.
05:45Przed nami całe życie.
05:46Co za ludzko, k Jetzt Pachowiczka?
06:01Co za ludzko.
06:02Czujcie się jak u siebie w domu.
06:20Upewniłeś się, że nikt nas tu nie znajdzie?
06:28Jestem profesjonalistą.
06:32A jak ci idzie z Samarą?
06:35Zawiodłam się, że nie zabiliśmy tych bachorów.
06:39I dobrze.
06:40Za bardzo przeciągasz strunę.
06:43Esteban już długo nie wytrzyma.
06:45To znaczy, że cierpi.
06:50Pas nie spuszczała jej z oka, ale pozwoliła nam kontynuować terapię.
06:57Dosyć tego szaleństwa.
06:59Ostatnio dużo przez nas wycierpieli.
07:06Jak daleko chcesz się posunąć?
07:08Jak najdalej?
07:10Samara, trafi w moje ręce.
07:13Mów, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
07:22Amen.
07:24Kocham cię.
07:26Ja ciebie też, mamusiu.
07:28Uwielbiam to słyszeć.
07:30Chciałbym spotkać w snach wujka Umberta.
07:36To piękny synu.
07:41Od zawsze chciałem mieć takich super rodziców i rodzeństwo.
07:49Jesteśmy szczęściarzami, że mamy takie dzieci.
07:51Już zawsze będziemy razem.
08:05Wpadłam jak błyskawica.
08:07Mój Boże, co się stało?
08:09Moje życie się rozpada.
08:18Nie widzisz?
08:19Nie radzę sobie.
08:21Nie mam pojęcia, co robić.
08:25Już dłużej tego nie zniosę.
08:30Spokojnie, jestem przy tobie.
08:32Zawiodłem was wszystkich po kolei.
08:54Nie powstrzymałem Chinebry, a to ja powinienem był was chronić.
09:00Nie mów tak.
09:02Robiłeś, co mogłeś.
09:06Nie możemy działać z nienawiścią, bo się pogubimy.
09:11Cały czas dręczy mnie myśl, że powinienem odpowiedzieć przemocą.
09:16Ale to nie jest w porządku.
09:20Co planowaliście zrobić Maurowi?
09:24Nie byliśmy pewni.
09:28Czwórkę chcieliśmy sprowokować go do złamania umowy.
09:32Doprowadziłoby was to do więzienia, albo czegoś gorszego.
09:39Czasami brak działania daje lepsze rezultaty.
09:44Nie wpadajmy w ciemność, która nas kusi.
09:47Jasne?
09:53Chodźcie tu.
09:56No, śmiało.
09:58Jesteście naszą rodziną.
10:01Już dobrze.
10:04Kochamy was.
10:04Teraz czas się kłaść.
10:07Nie pakujcie się w kłopoty.
10:13Tak, tato.
10:18Dobranoc.
10:19Dobranoc.
10:21Cześć.
10:40Znaleźliście Maura?
10:41Skąd miałeś te wszystkie informacje?
10:46To była pułapka.
10:50Jak to?
10:52Wysłałem to, co dostałem.
10:55Wszystko wyglądało na prawdziwe.
10:57Ktoś się włamał do samochodu.
11:00Tak, jakby Mauro wiedział, że go szukamy.
11:03Cały czas myślę o Mirei.
11:10Nigdy nie miała szczęścia i spotykała się z nieodpowiednimi typami pokroju Maura.
11:17Pojawił się Umberto.
11:21Ale tak szybko nas opuścił.
11:24Wiem, że cały czas nas wspiera.
11:26Jest naszym aniołem stróżem.
11:33Trochę przesadzasz.
11:39Zamknęliśmy samarek w skrzyni i porzuciliśmy na pastwę losu.
11:46Wystarczająco dużo przeszła.
11:48Może tobie jest wszystko jedno, ale ja ją kocham.
11:54Nie jesteśmy z nią spokrewnieni.
11:58Ze sobą też nie jesteśmy, a i tak się kochamy.
12:03Nie mamy powodu, żeby ją dalej krzywdzić.
12:06Zasługuje na spokój.
12:10Zaszliśmy za daleko.
12:14Mauro, zrozum.
12:16Ona już cię nie kocha.
12:18Nienawidzi cię tak samo jak mnie.
12:21Nie wiesz tego.
12:22Samara zawsze mnie kochała.
12:25I ja to wiem.
12:28Oszalałeś, jeżeli myślisz, że tak jest.
12:30Nie bądź naiwny.
12:36Samara myśli, że jesteśmy najgorsi.
12:41I wiesz co?
12:44Skończymy tak, jak zaczęliśmy.
12:47Będziemy trzymać się razem, tylko ty i ja.
12:51Ale najpierw zlikwidujemy naszych wrogów.
12:54Nie bądź naiwny.
13:05Chodź, tato.
13:08Rozchmurz się.
13:10Nie jestem już taki sprawny.
13:12Będę cię spowalnił.
13:14Spacer dobrze ci zrobi.
13:17Nie czuję się najlepiej.
13:18Nie możesz przespać całego dnia.
13:27Musisz nabrać trochę siły.
13:29Tak, jak mnie uczyłeś.
13:35Opuściły mnie dwie osoby, które najbardziej kochałem.
13:42Po co dalej żyć?
13:44Dla swoich wnuków i dla mnie.
13:52Spokojnie.
13:54Ten ból minie.
13:57Troszczyłeś się o mnie i nade mną czuwałeś.
14:01Nie możesz się teraz poddać.
14:04Jestem przy tobie.
14:08Błagałem Boga, żebyśmy się znów pojednali.
14:11I oto jesteś.
14:12Czuję, jak ty i mama cały czas mnie wspieracie.
14:19Nie mogę znieść, że Umberto mnie opuścił.
14:27Nie chcę zajmować jego miejsca,
14:31ale jestem twoim synem.
14:34Kocham cię całym sercem.
14:36Wciąż mamy rodzinę, dla której warto żyć.
14:43Twoje wnuki cię potrzebują, tak samo jak ja.
14:46Nie poddawaj się.
14:48Płacz, jeśli musisz.
14:49Wyrzuć to z siebie.
14:53To ukoi twój ból, który wkrótce minie.
14:58Razem uczcimy pamięć o Umbercie.
15:00Ostrożnie?
15:21Wróciłaś.
15:23Nie zróbcie jej krzywdy.
15:25Nie mogliśmy się doczekać.
15:30Wróciłam do was.
15:32Mamy dla ciebie niespodziankę.
15:34Gdzie jest?
15:36Tutaj?
15:40Mam najukochańsze dzieci na świecie.
15:45Odkąd pamiętam, byłaś dla nas prawdziwą wojowniczką.
15:52Jesteśmy ci za to wdzięczni.
15:55Od zawsze o nas walczyłaś.
16:02Jesteśmy kim jesteśmy.
16:03Dzięki wam.
16:05Wspaniałe z was kobiety.
16:08Dla mnie zawsze będziecie moimi słodkimi i kochanymi dziećmi,
16:12mimo że tak wyrośliście.
16:15Jesteście mężczyznami mojego życia.
16:22A my twoimi kobietami.
16:27Zawsze będziemy cię wspierać i kochać.
16:32Tęskniliśmy za tobą.
16:40Puszczać mnie.
16:42Zamknij się.
16:43Spokój.
16:43Ginebro, przestań.
16:52Nie mogę dłużej zdradzać mojego przyjaciela.
16:55Co do cholery ten sabon zrobi jego rodzinie?
16:59Słuchaj.
17:01Trochę grzeczniej.
17:03Jesteście psychopatami.
17:04A na dodatek szaleńcami i mordercami.
17:11Przestań gadać, bo Sandro dowie się, że nie jesteś wcale jego ojcem.
17:18Nie waż się.
17:20Co mi niby zrobisz?
17:21Jeśli będziesz z nami współpracował, dostaniesz nagrodę.
17:27Możemy uwolnić Filipę, jeśli chcesz.
17:30Unieważnimy jej proces.
17:32Co ty na to?
17:36Twoje dzieci będą jej potrzebować, kiedy ciebie zabraknie.
17:40Cieszę się, że do nas wróciłaś.
17:49Zaopiekujemy się tobą.
17:52Dzięki za wsparcie.
17:57Jesteś częścią rodziny i będę cię traktował jak córkę.
18:01Zaopiekuję się tobą w imieniu Umberta.
18:10Spokojnie, staruszko.
18:15Już wiem, po kim Umberto miał tak wielkie serce.
18:18Ciociu, wróciłaś.
18:22Do ciebie, kochanie.
18:25Będę twoją pielęgniarką.
18:27Wtedy na pewno szybko wyzdrowieję.
18:29Chodź, potrzebuję twojej pomocy.
18:35Ugotujemy coś wspólnie dla naszej rodziny.
18:38Chętnie pomogę.
18:42Zrobię coś specjalnie dla pana.
18:45W tym daniu będzie mnóstwo miłości.
18:47Dziękuję.
18:50Trochę ukoisz jego ból.
18:51Chodźmy.
18:56Chilaki i les są jak rodzina.
18:59Łączymy składniki i wtedy powstaje coś wspaniałego.
19:07Co się stało, kochanie?
19:13Cieszę się, że jesteś moją mamą.
19:16A ja, że ty jesteś moją córką.
19:18Opiekujesz się mną i jesteś dla mnie cierpliwa.
19:24Cały czas uczysz mnie nowych rzeczy i mnie kochasz.
19:27Jestem dobrą mamą?
19:32Czasami się zastanawiam, czy wszystko robię właściwie.
19:37Chciałabym dla ciebie jak najlepiej.
19:39Pragnę dać ci mnóstwo szczęścia i miłości.
19:41Cieszę się, że cię mam.
19:47Jesteś najwspanialszą mamą na świecie.
19:51Mówisz poważnie?
19:53Nie masz pojęcia, jak bardzo cię kocham.
19:56Ja ciebie bardziej.
19:59Niemożliwe, bo kocham cię najmocniej.
20:01Co się stało?
20:09Nic.
20:12Troszkę za szybko się ruszyłam.
20:15Ale już dobrze, nie martw się.
20:18Na pewno?
20:20Idę powiedzieć babci lubicie.
20:22Poczekaj.
20:24Dokończymy chilaquiles,
20:25a potem ujdziemy na twoją terapię.
20:31Witam.
20:36Dzień dobry.
20:38Pomogę dziś pana dzieciom oczyścić ich umysły.
20:46Chciałbym, żeby pomógł pan dzieciom poradzić sobie z żałobą.
20:51Niedawno umarł ich wujek.
20:53To długi proces.
20:55Teraz są na etapie wyparcia.
20:58Moje dzieci dużo przeszły.
21:03Nie chcę, żeby dorastały z traumą.
21:08Proszę jednak o trochę prywatności,
21:10bo to ważny element terapii.
21:13Oczywiście.
21:14Dzień dobry.
21:18Moja córka jest gotowa na kolejne spotkanie.
21:20Nie bój się.
21:24Dziś przygotowałem coś specjalnego.
21:28Miło jest się w końcu przespacerować.
21:35Tak, możemy odetchnąć.
21:43Chciałbym podarować ci prezent.
21:46Zamkniesz oczy?
21:47Na chwilę.
21:49Nie otwieraj.
21:49Piękny uśmiech.
21:58Przepiękne.
22:00Czy to...
22:02To naszynie.
22:07Nie możesz mi dawać tylu prezentów.
22:11Muszę, bo cię kocham.
22:14Cieszę się, że ci się podoba.
22:16Wyglądasz bosko.
22:17Jest przepiękny.
22:21Kocham twój uśmiech.
22:27Kochasz mnie, mimo moich wad.
22:32Kocham cię.
22:37Jesteś moim największym szczęściem.
22:41Muszę ci zadać pytanie.
22:43Zostaniesz moją dziewczyną?
22:44Nie bój się.
22:49Twoja rodzina nas akceptuje.
22:51Proszę cię tylko, żebyś dała mi szansę.
22:59Zostanę twoją dziewczyną.
23:02Co?
23:04Twoją dziewczyną.
23:05Jeszcze raz.
23:06Powiedz to głośni.
23:10Zgadzasz się być moją dziewczyną.
23:12Wszystko w porządku?
23:21Całowałbym cię cały czas.
23:24Niech wszyscy wiedzą, że cię kocham.
23:28Przestań.
23:29Wszyscy na nas patrzą.
23:33Już cicho.
23:34Chodźmy.
23:36Jeszcze jeden całus.
23:37To ty przedstawiłeś Estebanowi, naszego psychiatrę.
23:43Jesteś odpowiedzialny za los Samary.
23:48Zaraz wyjdzie na jaw, że to ty dałeś nam dostęp do służbowego auta.
23:54Nie mogę się doczekać, kiedy Esteban się dowie.
23:58Prawie zabiłeś jego dzieci.
23:59Gdzie twoja odwaga, Kęso?
24:05Jesteś mięczakiem.
24:08Dość, Ginebro?
24:10Czego chcesz?
24:11Mogę sprzedać wszystko, co mam.
24:18Chcesz, żebym cię zabiła, Kęso?
24:22Widziałeś, co się stało z Kastrem.
24:24Przysięgam.
24:28Zastanów się, zanim coś powiesz.
24:31Wybieraj.
24:32Albo mi się przydasz, albo skończysz martwy.
24:38Dobrze.
24:40Jestem z tobą.
24:44Doskonale.
24:46Wracaj do synów.
24:48Bez ciebie jeden z nich może zginąć.
24:50Zabierz go.
25:04Wstrzyknęłaś sobie toksynę z powrotem?
25:07Nie możemy jej tak marnować.
25:11Czasami nasz umysł jest naszym największym wrogiem.
25:16Esteban dowie się, że to wszystko zrobił Kęso.
25:20I to go zabije.
25:29Kawa bez kofeiny.
25:33Bardzo proszę.
25:37Zawsze mnie wspierasz.
25:40I pomagasz w trudnych chwilach.
25:44Ty też jesteś dla mnie wsparciem.
25:47Nie wiedziałam, że jeszcze kiedyś mnie to spotka
25:52i znajdę tak wspaniałego partnera.
25:56Jesteś najpiękniejsza, Lupito.
26:00Za moich czasów bycie w związku wyglądało inaczej.
26:13Przesadzasz.
26:16Jest prawie tak samo, tylko teraz mamy technologię.
26:21Zaczniemy od tego.
26:22Nigdy nie szłam za rękę.
26:28Serio?
26:31Ojciec O'Hinebry był palantem,
26:33a mój mąż był zimny jak lód.
26:38To okropne.
26:41Ale teraz ja jestem twoim chłopakiem
26:43i mam lepszą kondycję.
26:45No, prawda.
26:48Masz dobrą formę i siłę charakteru.
26:54Zdrowym ciele, zdrowy duch.
26:58Ciało jest świątynią.
27:00Upisz swojej matce lalkę?
27:03Pomyłka.
27:05Ja się tym zajmę.
27:08Jestem jego dziewczyną.
27:09Zresztą to było nieuprzejme.
27:15Będziemy się z tym mierzyć cały czas.
27:18Nieważne, co będą myśleć.
27:21Kupimy lalkę, ale dla mojej wnuczki.
27:28Mamy napisać, czego się boimy?
27:33Właśnie.
27:34Wtedy lepiej was zrozumiem
27:36i będę wiedział, jak wam pomóc.
27:39O co chodzi?
27:43Czy mogę napisać o szczurach?
27:47Słyszałem, że mieszkałeś na ulicy.
27:51Musiało tam śmierdzieć.
27:54Stopy nadal mu śmierdzą.
28:03Czegoś potrzebujesz?
28:07Zobaczyć się z mamą Chinebrą.
28:09Mam mnóstwo pytań.
28:11Zobaczyć tylko po oblicza, da easiest wiecz sev.
28:14Zobaczyć.
28:14KONIEC
28:44Wszystko dobrze?
28:48Boli mnie głowa.
28:51Myślę, że to przez ciągłe napięcie.
28:54Zadzwonię po lekarza.
28:56Nie trzeba.
28:58Mamy teraz dość problemów.
29:00Jesteś pewna?
29:02Tak.
29:02Jak leci mirę?
29:17Może to trochę za szybko,
29:18ale chciałbym zaprosić cię na obiad.
29:21Masz ochotę?
29:26Mogło się między nami tyle wydarzyć.
29:32To bardzo miłe.
29:37Podoba ci się?
29:39Mój kuzyn ma się żenić,
29:41więc i ja szukam przyszłej żony.
29:47Nie uważasz, że to za szybko?
29:52Przecież nic nie jest jeszcze przesądzone.
29:55Mówimy tylko o planach na przyszłość.
29:57A jeśli nasz związek będzie się rozwijał
30:00i będziesz czuła tę samą chemię, co ja?
30:06Powiedz mi prawdę.
30:08Czujemy to samo?
30:13Tak.
30:15Zdecydowanie.
30:17Pociągasz mnie
30:17i jesteś dżentelmenem.
30:22Mamy zatem te same uczucia.
30:26Jesteś kobietą, na którą czekałem.
30:28Bardzo mi się podobasz.
30:32Ty mnie też.
30:37Często tęsknimy za tym,
30:39co nigdy nie miało miejsca.
30:50Trzy, cztery, pięć.
30:53Świetnie.
30:54Siedem.
30:58Mogę chwilę porozmawiać z Harem?
31:01Co się stało?
31:03Nic.
31:04Zamienimy kilka słów.
31:06Idź do pokoju.
31:11Coś nie tak?
31:12Chyba nie chodzi o mamę.
31:16Nie chodzi o nią.
31:17Wciąż pracujesz dla Chinebry?
31:29Przejdziemy do terapii indywidualnej.
31:33Zostawcie mnie sam.
31:34To idę do toalety.
31:38A ja, po wodę.
31:45Narysuj proszę swoją wymarzoną rodzinę.
31:49Tylko nikogo nie pomijaj.
31:50Ok?
31:52Piemiec.
31:52Nie użyjesz perfum?
32:03Podoba mi się ten zapach.
32:08Dziękuję.
32:10Chcesz powąchać?
32:19Przepyszny zapach.
32:21Zobaczę, co u Marii.
32:41Ujdę z tobą.
32:44Pas?
32:47Co jej jest?
32:49Pas.
32:50Zemdlała.
32:55Nawet się nie wasz głupio tłumaczyć.
32:58Wyjaśnij wszystko w tej chwili.
33:02Tak, wróciłem do pracy z Chinebrą,
33:04bo potrzebowałem pieniędzy.
33:06Przestań.
33:08Zapomniałeś, że twoja matka nadal siedzi w więzieniu?
33:11Nie widzisz, że nasza rodzina się rozpada?
33:13A ty zdajesz sobie sprawę, że moje życie się skończyło?
33:20Zbudowałem własny biznes i nagle straciłem wszystko.
33:23To tylko twoja wina, bo poszedłeś w ślady mamy.
33:28Wiem, co robiłeś na swoim kanale.
33:34Nie wiesz, jak to jest być na moim miejscu.
33:38Myślałem o przyszłości swojej i Sandra.
33:43Przestań kłamać.
33:44Nie było cię przy nas, kiedy się rozwiedliście.
34:00Wiem, że powinienem był bardziej się starać, kiedy dorastałeś.
34:06Zawiodłem cię.
34:10Musiałem sobie radzić, a mama to wykorzystała.
34:14Szkoda, że nie powiedziałeś mi wcześniej.
34:25Nie chciałeś mnie wtedy słuchać.
34:28Zainteresowałeś się mną, kiedy zacząłem mieć kłopoty.
34:31I wiesz co?
34:33Było już za późno.
34:36Tak, wróciłem do Chinebry, bo moje życie i tak wisi na włosku.
34:40Straciłem wszystko, co miałem.
34:44Synu, nie straciłeś wszystkiego.
34:53Nadal masz moje wsparcie.
34:55Ale musisz być ze mną szczery.
34:58Powiedz prawdę, żebym mógł nas z tego wyciągnąć.
35:05Uważajcie.
35:06Połóżmy ją na kanapie.
35:09Ostrożnie.
35:12Nie możesz teraz chorować, kochanie.
35:16Seria niefortunnych zdarzeń.
35:19Dzwoń po lekarza.
35:20Już.
35:21Czyniesie pani apteczkę?
35:24Kochanie, słyszysz mnie?
35:25Mam apteczkę i ciśnieniomierz.
35:34Zmierz jej ciśnienie.
35:38A jeśli to Chinebra?
35:42Nie ma jak się tu dostać, ale powiadomcie ochroniarzy.
35:46Już lecę.
35:47Budzi się.
35:57Słyszysz mnie?
35:59Wiesz, gdzie jesteś?
36:00Spokojnie.
36:03Lekarz zaraz będzie.
36:07Zakręciło mi się w głowie.
36:08Czujesz coś jeszcze?
36:12Boli cię coś?
36:13Może serce?
36:16Nie, tylko głowa.
36:20Ciśnienie jest w porządku.
36:23Kochanie, może zjadłaś coś niedobrego?
36:28Albo coś innego?
36:30Nie, chyba nie.
36:33Już jest dobrze.
36:36Nie możemy tego zignorować.
36:38Zajmę się tobą.
36:40Dowiemy się, co się stało.
36:54Mam nadzieję, że słodko śpisz.
36:57Twój koszmar zaraz się zacznie.
37:05Co jej zrobiłeś?
37:08Wszystko według planu.
37:12Musimy się sprężać, bo Bajor może się obudzić.
37:16Mamy problem.
37:17Pani Paz zemdlała.
37:20Wszyscy na miejsca.
37:23No więc?
37:34Matka zemdlała.
37:42Dlaczego teraz wszystko idzie nie tak?
37:45Nie mogę pozwolić, żeby kucharka wszystko popsuła.
37:48Nie obchodzi mnie to.
37:52Nie ma odwrotu.
37:54Zrób, co kazałam.
38:00Mówiłem ci już.
38:02To nie był dobry pomysł.
38:04Każde kolejne działanie pogarsza naszą sytuację.
38:07Wiedzieli, że znów ich zaatakujemy.
38:13Zatrzemy ślady.
38:16Pozbyłaś się już Kastra.
38:18A co z Kensem?
38:19Jest naszym niewolnikiem.
38:21Nie wie nawet, gdzie są magazyny.
38:23Wspierałem cię we wszystkim, ale ty najwyraźniej tego nie rozumiesz.
38:34Ludzie, kiedy przekraczają pewien próg, eksplodują.
38:37Zwłaszcza, kiedy tracą wszystko.
38:41Nie stracili jeszcze wszystkiego.
38:45Ich cierpienie się nasili.
38:48Mogą się ze mną zmierzyć albo mnie zabić.
38:51I dobrze.
38:53Ani ja, ani ty nie przegramy.
39:12Zaraz przyjdzie tu pana Esteban.
39:14Już mówiłem, ale skończ.
39:21Wykonuję każdy pański rozkaz.
39:26Ty jest moją partnerką.
39:28Wszystko w porządku?
39:31Najpierw musimy skończyć to, co zaczęliśmy.
39:38Jeśli nas złapią, nie zobaczysz już swoich bliskich.
39:40Zabiorę cię do mamy.
39:48Wersja Polska, Kanal Plus.
39:57Tekst Katarzyna Maciaszczyk.
39:59Czytał Artur Pocheński.
40:01Verk факty.
40:02Ooof.
40:13Czy to się zbierzy.
40:14Sięś tomuję.
40:15Na��이 mię i mię i mię.
40:16Dziękuje za oglądanie.
Recommended
40:42
|
Up next
40:48
35:46
44:10
39:59
38:56
40:39
41:40
44:45
45:17
44:19
42:22
41:32
46:10
40:28
41:05
44:47
41:21
40:31
40:55
41:03
42:37
41:36
40:30
41:56