Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00DZIENNIKARZ
00:30DZIENNIKARZ
00:32Que algoritmo programó
00:34El principio y el final
00:37De esta historia a la medida de los dos
00:42Un millón de veces lo pensé
00:48Mi corazón viajero
00:53Te has cansado de dudar
00:56Ahora sí, ahora no
01:00Sí o sí
01:03Estoy queriéndote
01:07Sí o sí
01:10Y tú me quieres a mí
01:13Es amor
01:15Cien mil veces más que amor
01:18No te vayas, por favor
01:21Esta noche es nuestra
01:23Quédate conmigo, sí
01:26Sí o sí
01:30Fasole wyszedł palce lizać
01:36Przysięgam na moje imię
01:38Wychota
01:39Wszystko było gotowe, jakbyśmy wiedziały, że dziś przyjdziesz
01:43Musimy wyciągnąć Fermina z więzienia
01:48Nie będzie łatwo, ale nie odpuszczę
01:51Sano, Esteban już poszedł?
01:56Tak
01:56Wyglądał na przybitego
01:58Myślałam, że zamknął mnie na lata.
02:03Nie wiedziałam, czy żegnać się z Emi.
02:06Dziwne, że Kinebra nagle dała mi spokój.
02:09Przestała naciskać na światło.
02:12Niedawno krzyczała, że odbierze mi wszystko, a potem pomogła mi wyjść.
02:18Szaleństwo.
02:20Niezmy.
02:22Smacznego.
02:26Sam bardzo kocha kocyka.
02:28To prawda.
02:32Ale wolałabym, żebyś nie nazywała jej swoją wnuczką.
02:37Nie możemy się wygadać.
02:39Masz cudowną córkę.
02:42Chciałabym, żeby spędzała więcej czasu z moimi wnukami.
02:47Pragnę, żeby obie rodziny ją wspierały.
02:51To moje marzenie.
02:54Sam, małpko.
02:56Mam niespodziankę.
03:06Kupiłam wam coś słodkiego.
03:08Proszę, to dla was.
03:11Wielbiam czekoladę.
03:12Tylko obiecajcie, że zjecie powoli i umyjecie zęby.
03:20Dobrze?
03:21Tak.
03:21Ile cukru.
03:29Skoro zostałyśmy same, powiedz, co cię łączy z Fomber?
03:34Nie jest dobre, jest rewelacyjne.
03:44Podpisuję się pod tym obiema rękami.
03:48Nie ma to jak ciepły obiad na złamane serca.
03:53Dobrze być tu z wami.
03:54W końcu mogę wziąć prysznic i spać we własnym łóżku.
03:59Wracam do sprzedaży takosów.
04:01Nie zamierzam gotować u Estebana.
04:04Aby, hija.
04:04Może zdradzisz nam, skąd ta decyzja?
04:09Nie dziś, dobrze?
04:11Nie chcę go więcej widzieć.
04:14Rozumiem.
04:14Ale nie możemy sobie pozwolić na brak dochodu.
04:19Jak trzeba, to ja tam pójdę gotować.
04:23Nie chcę teraz o tym decydować.
04:26Proszę, zmieńmy temat.
04:29Mam świetną wiadomość.
04:31Opowiadaj.
04:34Skończyłem mural z najsilniejszymi kobietami w naszej rodzinie.
04:38Dedykuję go Tobie.
04:40Naprawdę?
04:41Bardzo dziękuję.
04:42O obiedzie koniecznie nam go pokaż.
04:46Jasne.
04:48Salo, wyglądasz na przybitego.
04:53Wyszedłem z więzienia, ale wolny się nie czuję.
04:56Nie smut się.
04:58Znajdę sposób, żeby skrócić Ci dozór.
05:02Chodzi o to, że Hema jest w ciąży.
05:06To moje dziecko.
05:12Jesteś pewna swojej decyzji?
05:15Tak.
05:16Jestem pewna.
05:17Wiem, że to, co teraz robię, jest trudne.
05:26Ale mam dość hejtu, który spadł na mnie po tym, jak zwymiotowałam.
05:33Nie chcę już dłużej szukać wymówek, ani chować się w czterech ścianach, które sama zbudowałam.
05:40Chcę pokazać, kim naprawdę jestem i przez co przychodzę.
05:48To, co mówię, jest dla tych, którzy kiedykolwiek czuli się odrzuceni i którzy odrzucili samych siebie.
05:54To najgorszy rodzaj bólu.
05:57Zaraz, po śmierci mamy.
05:58Nie mówię tego, żeby się użalać.
06:06Mówię to, bo chcę być silna dla tych, którzy przeżywają to samo.
06:11Nie jestem idealna.
06:13Nigdy nie będę.
06:19Mam anoreksję i bulimię.
06:24Od lat walczę z tymi dwoma demonami.
06:26Były dni, kiedy nie jadłam nic oraz takie, kiedy pochłaniałam słodycze, a potem wymiotowałam.
06:39Przez wiele lat za wszelką cenę chciałam być chudsza.
06:43Codziennie cierpiałam, bo nie potrafiłam siebie pokochać.
06:49Ale dziś mówię to głośno.
06:52Potrzebuję pomocy.
06:56Zrobiłaś wielki krok.
07:03Jestem z ciebie dumny.
07:08Dziękuję.
07:10Od dzisiaj chcę być całkowicie szczera.
07:12Dobrze Cię widzieć.
07:26Brakowało mi ciebie.
07:28Na szczęście ten koszmar się skończył.
07:32Pas jest w domu z bliskimi.
07:36Skąd ta mina?
07:38Powinieneś świętować.
07:39Chodźmy dokądś razem.
07:44Opowiem Ci, jak mi się układa z Nandii.
07:46Przynajmniej Ty jesteś szczęśliwy.
07:49Nie do końca.
07:51U mnie też nie było lekko z dziećmi i z Filipą.
07:56Ale jedno wiem na pewno.
07:58Jestem zakochany w Nandii, a ona we mnie.
08:01Zasługujesz na szczęście, jak nikt inny.
08:06Zrobię wszystko, żebyś wrócił do pracy.
08:10Dziękuję.
08:12A teraz mów co z pas.
08:15Myślałem, że chcieliście dać sobie szansę.
08:20Można powiedzieć, że nie wypaliło.
08:23Sądząc po jej zachowaniu, to koniec.
08:29Dlaczego?
08:32Ta relacja nie miała przyszłości.
08:36A przy okazji wpędzała mnie w konflikty z rodziną.
08:40U mnie z Nandii też nie jest łatwo.
08:43Ale się nie poddam.
08:45Przysięgam.
08:49Chcę zostawić pas w przeszłości.
08:52Zamknąć ten rozdział.
08:55Pójść dalej.
08:59Mówiąc dalej, masz na myśli inne kobiety?
09:05Tak.
09:06Być może.
09:10Dziękuję za wszystko.
09:15To był ciężki dzień.
09:17To ja dziękuję.
09:19Dawno nie czułem się tak dobrze.
09:21Jak w domu.
09:23Przed nami dużo roboty.
09:27Zajmuję się sprawą twojej restauracji.
09:29Niektóre kary są słuszne,
09:31ale większość to tylko formalności.
09:34W takim razie Carla znowu coś kombinuje.
09:37Już ja jej pokażę.
09:40Wtedy nic nie załatwimy.
09:42To tylko papierkowa robota.
09:44Mam swoje źródła, żeby to szybko ogarnąć.
09:47Tylko pamiętaj żadnych przekrętów.
09:51Wiem, że lubisz załatwiać sprawy po swojemu,
09:55ale jeśli chcesz mi pomagać,
09:57to uczciwie.
09:58Słowo ranchera.
10:00Nie dam się złamać.
10:04A już na pewno nie przez faceta.
10:08Trzeba znaleźć moją córeczkę.
10:12To ona?
10:13Nigdy nie widziałam jej twarzy.
10:21Wiem, że ma 7 lat
10:22i daliśmy jej na imię Maria.
10:26Powiedz,
10:28nie jest ci głupio?
10:32To, bo mógłby być twoim synem.
10:33Wiem,
10:37ale jest w nim coś,
10:39co mnie przyciąga
10:40i jednocześnie przeraża.
10:42Sama oskarżałaś Estebana,
10:49że spotykał się z pracownicą.
10:52W końcu zrozumiał,
10:53że to nie miało przyszłości.
10:57Jeśli mam być szczera,
10:59nie podoba mi się,
10:59że łączycie coś z ochroniarzem.
11:01Drogi Ferminie,
11:12wszyscy cię zawiedli.
11:15Nawet twoja ukochana paz
11:17cieszy się wolnością.
11:19A ty tkwisz tutaj
11:20na wyciągnięcie ręki blondyna,
11:23który chce się zemścić.
11:25Dlatego muszę się stąd wyrwać.
11:28Mogę ci pomóc.
11:29W zamianę chcę tylko dziennik,
11:32który ukradłeś.
11:33Nie ma mowy.
11:37Jak ci go oddam,
11:38zabijesz mnie.
11:39Wszystkim się opłaca,
11:41żebym dalej dla was pracował.
11:44Skoro tego chcesz?
11:47Dobrze.
11:49Co powiesz na handel dziećmi?
11:54Ty je zdobywasz,
11:55a potem my sprzedajemy rodzinom,
11:57które nie mogą mieć własnych.
12:00Kupujemy dzieci jednych,
12:01sprzedajemy drugi.
12:11Wyciągnij mnie stąd.
12:16Zaczekaj.
12:18Usiądź, proszę.
12:20Możemy porozmawiać o Estebanie?
12:24Nie chcę przez niego płakać.
12:27Esteban mnie oszukał.
12:30Powiedział mi prosto w oczy,
12:31że nigdy mnie nie kochał.
12:35Nieprawda.
12:37Mówił mi, co do ciebie czuję
12:38i to było szczere.
12:41Zostawił mnie,
12:42kiedy najbardziej go potrzebowałam.
12:44Córeczko.
12:53Wystarczy tych słodyczy.
12:55Idźcie umyć zęby.
12:56Zaczekaj!
13:03Niech!
13:05KONIEC
13:35Chodź kocyku
13:48Zobacz co mama ci przyniosła
13:52Proszę, zjedz sobie
13:55Dobry piesek
13:57Jesteś najgorszym z ludzi
14:17Gorszym od Fermina
14:19Gotujesz się we mnie na myśl, że cię kochałam
14:23Zobaczymy, czy mówisz prawdę
14:26Pocałuj mnie
14:27A zrobię, o co prosisz
14:30Tato?
14:35Co tu robicie? Wszystko w porządku?
14:38Mendoza?
14:39Oczywiście
14:40Zostawi nas pan?
14:44Co się stało?
14:47Umówiłam się tutaj z babcią, żeby z nią porozmawiać
14:50Nie chcę dłużej niczego ukrywać
14:52Przyszłam jak najszybciej
14:56Byłam u Chinebry
14:58Co się stało?
15:02Babciu
15:03Wrzuciłam filmik do sieci
15:06Niedługo i tak się dobierz
15:08Chcę, żebyś usłyszała to ode mnie
15:11Potrzebuję twojego wsparcia i zrozumienia
15:14Powiedz mi, o co chodzi?
15:20Spokojnie
15:20Posłuchaj
15:22Jestem chora
15:25Mam anoreksję i bulimię
15:28I to nie wszystko
15:31Z wyników badań wyszło, że mam stan przedcukrzycowy
15:35Co?
15:49Świetnie wyszło
15:50Coraz lepiej ci idzie
15:52Nie jest tak źle
15:54Uspokójcie się
15:58Taki urok młodzieży
16:01Nie potrzebuję faceta, żeby czuć się spełniona
16:05Wystarczy, że Maria zobaczy kiedyś ten mural razem z nami
16:09Tak będzie
16:12Bóg uczyni cud
16:14Chyba zmęczyłyśmy Boga tyloma prośbami
16:18Następnym razem, jak będziecie się modlić
16:22Wspomnijcie o moim dziecku
16:23Pomożemy chłopcu, dziewczynce albo
16:28Osóbce niebinarnej
16:31Tylko mi nie każcie zmieniać pielu
16:35A niby czemu, nie?
16:38Ja ci zmieniałem
16:39Daj spokój
16:41Jak ja lubię, kiedy jesteśmy razem
16:46Brakuje tylko sam małpki i kocyka
16:49Mural wyszedł ci naprawdę pięknie
16:52Mam jeszcze jeden
16:57Skończony?
17:02Mamo, chodź szybko
17:06Coś się dzieje z kocykiem
17:11Co się stało?
17:16Nagle zaczęła mu lecieć piana z pyska
17:19Co mu daliście do jedzenia?
17:25Błaga, mamo, pomóż mu
17:26To mój najlepszy przyjaciel
17:28Nie może umrzeć
17:29On nie oddycha
17:32Mamo, pomóż mu, proszę
17:34Mam anoreksję i bulimię
17:43Walczę z tymi demonami od lat
17:47Bywało, że całymi dniami nic nie jadłam
17:51Filmik Gali ma tysiące odsłon
17:56A ona na nim cierpi
17:57Jak to? Co mówi?
18:00Jest bardzo chora
18:01Ma anoreksję i bulimię
18:06Boże
18:07Przez cały ten czas nic nie zauważyliśmy
18:14Teraz rozumiem, czemu nie jadłaś
18:18I skąd ta obsesja na punkcie ćwiczeń?
18:23Bo je ciało to wszystko odczuło
18:25Nie wyobrażam sobie, ile bólu w sobie nosisz
18:29Przeszywa mnie straszny ból
18:33Potrzebuję wsparcia, dlatego wam to mówię
18:36Sama wzięłam to wszystko na siebie
18:41Ale już nie daję rady
18:43Chciałam być idealna dla siebie
18:48Dla babci
18:49Dla ciebie, tato i dla braci
18:53Chciałam oszczędzić wam cierpienia
18:57Po śmierci mamy
18:58Nie chcieliśmy, żebyś brała za to odpowiedzialność
19:03Jako dorośli powinniśmy byli bardziej cię wspierać
19:07Byłam naiwna, myśląc, że uchronię was przed cierpieniem
19:12Nie panując nad własnym bólem
19:16Niezależnie od sytuacji z Estebanem
19:24Muszę zobaczyć się z Galą
19:25Też muszę z nią porozmawiać
19:29Bardzo za nią tęsknię
19:30No to chodźmy
19:32Najważniejsze, że powiedziała prawdę
19:35Wróci do zdrowia
19:37Oby jej stan się nie pogorszył
19:41Wiem, że się o nią martwisz
19:45Ale dopiero wyszłaś z więzienia
19:47Odpocznij
19:48Na sen przyjdzie czas
19:50Gala nie ma matki, która by ją wsparła
19:53Potrzebuje mnie
19:54Salo rusza na ratunek
19:58Uważajcie na siebie
19:59Córeczko, tę chorobę trzeba leczyć od razu
20:07Musimy natychmiast znaleźć dobrego lekarza
20:11Który przygotuje ci odpowiednią dietę
20:14Nie chcę, żeby rozwinęła się u mnie cukrzyca
20:17Pamiętam jak mama bardzo cierpiała z powodu tej choroby
20:21Moja mama zachorowała, kiedy była starsza od ciebie
20:27Dlatego tym bardziej się martwię
20:30Zbyt długo tkwiłam w tunelu bez wyjścia
20:35Kochanie, idź się pobawić
20:41Nie jestem dzieckiem
20:44Też chcę pomóc
20:45Twoja miłość bardzo mi pomaga
20:49Chcemy towarzyszyć naszej siostrze w trakcie leczenia
20:53Musimy ją wspierać
20:55Kochani, musimy trzymać się razem
20:59Naszym wspólnym celem jest zdrowie Gali
21:03Zgadzam się, Estebanie
21:09Umówię cię na badania, żebyś nie zachorowała jak mama
21:14Serce mi pęka, bo wiem, że to też moja wina
21:22Jako starsza siostra musiałaś zajmować się braćmi
21:30Nie pozwoliłam ci dorastać jak zwykły nasolatca
21:37Nie pozwoliłam ci wypłakać się po śmierci mamy
21:41Ciągle kazałam ci być piękną
21:52Chociaż niczego ci nie brakuje
21:55Jakby uroda była jedyną wartością kobiety
22:00Nigdy nie powinnam była wymagać od ciebie idealnej sylwetki
22:07Skoro już jesteś idealna
22:08Przepraszam cię kochanie
22:10Wybacz mi
22:12Babciu
22:19Nie jesteś temu winna
22:21Wiele rzeczy doprowadziło mnie do tego stanu
22:25Brak mamy
22:27Niezaleczone rany
22:30Poczucie niższości i brak miłości do samej siebie
22:37Nie jesteście winni, ale was potrzebuję
22:44Wiele osób będzie czerpać satysfakcję z tego, że nie jestem idealną dziewczyną z internetu
22:53Ale z waszą pomocą odnajdę siebie
22:58Ale z waszą pomocą odnajdę siebie
23:02Ale z waszą pomocą odnajdę siebie
23:08Ale z waszą pomocą odnajdę siebie
23:33Są z kocykiem.
23:38Siostrzenica jest załamana.
23:41Podano mu jakiś rodzaj trucizny.
23:44Najlepiej byłoby wywołać wymioty, więc podam mu węgiel aktywny.
23:49Dostał też kroplówkę, żeby szybciej usunąć truciznę.
23:56Jest słaby, ale zrobię wszystko, żeby trucizna nie przedostała się do krwi.
24:01Inaczej umrze.
24:10Dlaczego lekarz nie wyjdzie i nie powie, co z kocykiem?
24:16Spokojnie, to silny pies.
24:19Tak, kiedyś prawie utonęliśmy w bagnie.
24:25Kocyku?
24:29Wytrzymaj.
24:30Proszę.
24:31Nie umieraj.
24:35To bardzo dzielna psina.
24:39Zanim się obejrzysz, znowu będzie biegać po ogrodzie i szczekać, żebyśmy go pogłaskali.
24:47Jest dla mnie bardzo ważne.
24:50Uratował mi życie.
24:50Zobacz, nic nie zdziałasz.
24:57Usiądźcie tutaj.
25:02Martię się, że i wy się rozchorujecie.
25:05Musisz być gotowa na to, że może nie przeżyć.
25:09Nie mów tak.
25:10Musisz zajść na ziemię.
25:13Zrozum, że w życiu jest miejsce na narodzinę i na śmierć.
25:21A ty, małpko, nie dałeś czasem kocykowi czekolady?
25:27Jestem małpką, ale nie idiotą.
25:30Na pewno?
25:31Może przez przypadek spadł ci kawałek.
25:36Dla psa czekolada może być gorsza niż trucizna.
25:39Wszystko dobrze?
25:52Źle mi w firmie pana Estebana.
25:59Zostaniesz moją dziewczyną?
26:02Tak.
26:05Chcę być twoją dziewczyną.
26:09Powinniśmy skupić się na Gali.
26:16Masz dużo siły, że jesteś tutaj, mimo tego, co przeżywasz.
26:22Obiecałam Gali, że jej nie zostawię.
26:29Proszę przekazać panu Estebanowi, że przyszli Salomon i Pazroble.
26:33Oczywiście.
26:39Kto to?
26:41Paz.
26:42Paz.
26:43Nie mów, że jej nie kochasz, skoro tak się uśmiechasz.
26:47Wyszłaś z więzienia?
26:55Udowodniono, moją niewinność.
26:58Niewiarygodny, że przestępcy mają takie szczęście.
27:01Nic nie zrobiłam.
27:03Zraniłaś Chinebra.
27:05To zadziera z nią?
27:06Zadziera ze mną.
27:08Ochrona?
27:10Zabierzcie ich stąd.
27:11Nie macie prawa tutaj przebywać.
27:17Paz!
27:19Zostawcie ją.
27:21Proszę odejść.
27:23Nie może pani jej wyrzucić.
27:25Oczywiście, że mogę.
27:26Jest nieprzewidywalna.
27:30Władze uznały, że pas jest niewinna.
27:32Im pani jest, żeby twierdzić inaczej.
27:35Mam dość oczerniania.
27:37Proniłam pas przed prawdziwym złem.
27:41Przyszłam, bo martwię się o galę.
27:46Obejrzałam jej wideo i chciałabym z nią porozmawiać na osobności.
27:52Ja też chcę z nią pogadać.
27:55Wiem, że między nami nie jest dobrze, ale bardzo mi na tobie zależy.
28:00Chcę porozmawiać z pas.
28:01Dobrze, idźcie do sali konferencyjnej.
28:11Euforia porwała mnie na Marsa jak rakieta, kiedy Kenso powiedział, że mnie kocha.
28:21Chciałabym mieć spadochron, żeby się nie rozbić.
28:24Zawsze kończę tak samo.
28:27Kenso powiedział, że cię kocha, bo tak czuję.
28:29A nie dlatego, że ma wątpliwości.
28:34Miłość do osoby transpłciowej nie jest łatwa.
28:37Rozumiem to.
28:39Nie chcę, żeby przeze mnie się oddalił od dzieci.
28:43Czemu miłość zawsze musi być taka skomplikowana?
28:47Popatrz na pas.
28:49Biedaczka została ze złamanym sercem.
28:53Wiem.
28:53A jak twoje sprawy sercowe?
28:57Co z Maurem?
29:00Spójrz na mnie.
29:03Kocham cię.
29:09Chyba wolę nic nie mówić.
29:12Nie mam tu z kim o tym porozmawiać.
29:14Mnie możesz się wygadać.
29:19Nigdy cię nie ocenię.
29:21Dlaczego mnie to spotyka?
29:23Dlaczego nie potrafię powstrzymać uczuć?
29:26Dlaczego nie umiem mu odmówić?
29:30Dlaczego nie umiem przestać o nim myśleć?
29:32Pan doktor uratował kocyka?
29:38Kochanie.
29:42Musisz uzbroić cię w cierpliwość.
29:47Trzeba zrobić kilka badań i podać odpowiednie leki.
29:51Dobra wiadomość jest taka, że lekarz zdołał go uratować.
29:55Tak się cieszę.
29:56Dziękuję wujku.
30:02Chodźmy do kocyka.
30:04Chcę mu powiedzieć, jak bardzo go kocham.
30:08Tylko go nie obudźcie.
30:16Tym razem naprawdę przegięłaś.
30:21Próbowałaś zabić psa.
30:24Dzieciaki są tutaj przez ciebie.
30:26Słucham?
30:27Musiałam je ukarać.
30:28Przez ten Chinebra.
30:29Wyrządziła się sam.
30:32Dość krzywdy.
30:33Ty też wiele cierpiałaś.
30:36Mam dość tych bredni.
30:39Nie przeżyli nawet połowy tego, co my.
30:47Po raz ostatni podniosłaś na mnie rękę.
30:51Jestem twoim bratem, a nie sługą.
30:54Musiałam spełniać wszystkie twoje zachcianki.
31:02To był ostatni raz.
31:09Wiedziałam, że mnie nie zostawisz, bo odkąd cię poznałam, stałeś się moim najlepszym przyjacielem.
31:15Małpka i ja poczekamy, aż leki zaczną działać.
31:24Otwórz oczka.
31:25Chcę je zobaczyć.
31:28Wystraszyłeś nas.
31:32Chcę usłyszeć, jak szczekasz.
31:36Już żykuję dla ciebie nagrodę.
31:39Dziękuję, że postanowiłeś ze mną zostać.
31:41Chciałam ci powiedzieć, że nigdy nie będziesz sama.
31:52Możesz do mnie dzwonić albo pisać, żeby pogadać.
31:55Możesz na mnie liczyć.
31:57Dziękuję.
31:59Dopiero co wyszłaś z więzienia, a i tak znalazłaś dla mnie czas.
32:04Przyszłaś bez względu na to, że spotkasz tatę i babcię.
32:07W tej chwili najważniejsza jesteś ty.
32:16Gala, w głębi serca czułam, że coś jest nie tak.
32:24Powinnam była zareagować, kiedy usłyszałam, że źle się czujesz.
32:29Albo kiedy prawie nic nie jadłaś.
32:31To nie była twoja odpowiedzialność.
32:34Nie martw się.
32:36Już wszyscy wiedzą.
32:37Pierwsza pewnie dowiedziała się moja mama z nieba.
32:45Oddałabym wszystko, żeby tu była i powiedziała, że będzie dobrze.
32:51Chodź tu.
32:53Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
32:58Może przez moje ramiona to twoja mama cię teraz przytula i mówi ci te słowa.
33:03Podziwiam cię i szanuję za wszystko, z czym musiałaś się zmierzyć.
33:11Kocham cię, Paz.
33:13Ja też cię podziwiam za to, przez co przechodzisz.
33:15Nie chcę brzmieć egoistycznie, ale będę czuła ogromną pustkę, kiedy cię zabraknie w domu.
33:23Dawałaś nam nadzieję i radość.
33:25Eder i ja czuliśmy, że nie jesteśmy sami.
33:30A zapach jedzenia, które gotowałaś, sprawiał, że czuliśmy się jak w prawdziwym domu.
33:36Eder powiedział mi kiedyś, że dzięki tobie poczuł, jak to jest mieć mamę.
33:44Ja też czułam, że nie jestem sama.
33:47Nauczyłam się od was tak wielu rzeczy.
33:51Wszystko po to, żeby spełnić swoje największe marzenie.
33:54Być dobrą mamą.
33:58Dzięki wam czułam, że moja rodzina się powiększyła
34:01i że moje drzewo wypuściło nowe gałęzie.
34:06Wiem, że proszę o dużo, ale...
34:10Nie odchodź, błagam.
34:12Nie zostawiaj nas.
34:14Potrzebuję cię.
34:17Nie wiem, jak zacząć jeść normalnie.
34:22Z twoimi przepisami wszystko byłoby łatwiejsze.
34:27Proszę cię, pas, nie zostawiaj mnie i moich braci.
34:32Wiem, że nawet Bosko będzie za tobą tęsknił
34:34i że z czasem też cię pokocha.
34:37Proszę, nie odchodź.
34:40Gala, poczekaj.
34:42Gala.
34:43Wój tata i ja nie jesteśmy razem.
34:49Dla mnie byłoby koszmarem widywać go codziennie.
34:52Nasza miłość się skończyła.
34:54Naprawdę myślisz, że to koniec?
35:00Przepraszam, nie chcę wywierać presji.
35:02Muszę uszanować twoją decyzję.
35:04Oboje musimy ponieść odpowiedzialność za błędy,
35:14które popełniliśmy w kwestii dzieci.
35:19Zaskakuje mnie, że nie mówi pani w liczbie pojedynczej.
35:23Używa pani tego przeciwko mnie.
35:26Nie tylko ty nie zauważyłeś, że Gala ma problemy.
35:30Cały czas byłam obok niej i nie widziałam, jak cierpiała.
35:36Doceniam, że jesteśmy w tym razem.
35:39Chcę, żeby Gala szybko wróciła do siebie
35:40i miała normalne życie.
35:46Chcę zorganizować dla niej kolację,
35:49żeby poczuła, że ją wspieramy.
35:54Zgadzam się,
35:55ale musimy uważać na jej dietę.
35:58Zaproszę Ginebra.
36:00Ona nie jest częścią naszej rodziny.
36:04Mylisz się?
36:06Mamy wiele wspólnego.
36:07W jakim sensie?
36:10Ginebra to kobieta,
36:11którą powinieneś mieć u swego boku.
36:14Mogłaby ci wychować dzieci,
36:17zaopiekowałaby się nimi.
36:18Esteban pewnie wariuje,
36:26nie wiedząc, czemu Elvira tak cię broni.
36:30Zadam mu ostateczny cios.
36:33Elvira zostanie moją tarczą,
36:35a Esteban
36:35wpadnie w pułapkę.
36:37Nie chcę kolejnej toksycznej relacji.
36:46Z moim byłem przeżyłam swoje.
36:50Nie zamierzam znowu igrać z ogniem.
36:53Na jakim jesteście etapie?
36:56Znowu z nimi spałaś?
36:59Do niczego między nami nie doszło.
37:03Ale nie będę kłamać.
37:05Nigdy nie czułam takiej pasji.
37:08Przysięgam.
37:10To nie wszystko.
37:13Mauro powiedział, że mnie kocha.
37:19Zachowujesz się jak ja z Gęsem.
37:22Przyznaj się.
37:24Ty też coś do niego czujesz?
37:28Pocham go.
37:31Kochasz tego typa?
37:32Synku, wytłumaczę.
37:37Nie widziałam was.
37:40Nie chciałem.
37:41Pepa mi pomagał.
37:44Mireja wpakowała się w zakazaną miłość.
37:49A nasza miłość jest zakazana czy nie?
37:55Bo chciałem cię zaprosić na randkę.
37:57Co ty na to?
37:58Chętnie.
38:04Wiem, że nawet Bosko będzie za tobą tęsknił i że z czasem cię pokocha.
38:09Proszę, nie odchodź.
38:11Tak, doktorze.
38:23Będziemy wspierali galę w trakcie leczenia.
38:27Dziękuję.
38:28Dzień dobry.
38:28Musimy porozmawiać.
38:38Dziękuję, że przyszłaś do gali.
38:42Najpierw oddaję to.
38:45To była iluzja.
38:47Paz, zanim podejmiesz decyzję, pozwól mi się wytłumaczyć.
38:57Nie powinien był pan dawać mi pierścionka z obietnicą, której nie miał pan zamiaru dotrzymać.
39:02Nie chciałam pana więcej widzieć ani wracać do pańskiego domu.
39:14Ale po rozmowie z galą sytuacja się zmieniła.
39:18Nie zostawię jej i Edera.
39:22Wrócę do pracy, jeśli się pan zgodzi.
39:27Oczywiście.
39:27Żebyśmy mieli jasność, nic nas nie łączy.
39:33Będziemy rozmawiać tylko wtedy, kiedy będzie to konieczne.
39:51Wersja Polska, Kanal Plus.
39:53Tekst Gabriela Chorbacewicz.
39:55Czytało Artur Bocheński.
39:57Czytało Światki.
39:58Czytało Światki.
39:59Czytało Światki.
40:00Czytało Światki.
40:01Czytało Światki.
40:02Czytało Światki.
40:03Czytało Światki.
40:04Czytało Światki.
40:05Czytało Światki.
40:06Czytało Światki.
40:07Czytało Światki.
40:08Czytało Światki.
40:09Czytało Światki.
40:10Czytało Światki.
40:11Czytało Światki.
40:12Czytało Światki.
40:13Czytało Światki.
40:14Czytało Światki.
40:15Czytało Światki.
40:16Czytało Światki.
40:17Czytało Światki.
40:18Czytało Światki.
40:19KONIEC