Skip to playerSkip to main content
  • 4 months ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00W rolach głównych
00:06Na miłość nie ma recepty
00:18Odcinek 34
00:19W pozostałych rolach
00:30Música
00:32Que algoritmo programó
00:34El principio y el final
00:37De esta historia
00:38A la medida de los dos
00:42Un millón de veces lo pensé
00:48Mi corazón viajero
00:53Te has cansado de dudar
00:56Ahora sí, ahora no
00:58Si o si, estoy queriéndote
01:07Si o si, y tú me quieres a mí
01:13Es amor, cien mil veces más que amor
01:18No te vayas, por favor
01:21Esta noche es nuestra, quédate conmigo, si
01:25Si o si
01:27Aquí es donde la tenemos
01:31No puedo creer que siga viviendo
01:34No puedo creer que siga viviendo
01:36No puedo creer que siga viviendo
01:37Ma więcej żyć niż kot
01:38Ginebra
01:43¿Qué piensas hacer, cuando la sacasas?
01:47¿Zabijas?
01:48¿Por qué te vayas?
01:50¿Por qué te vayas?
01:52¿Por qué te vayas?
01:54¿Por qué te vayas?
01:56Bueno, estoy tranquilo
01:58Spokojnie, tylko o tym myślę
02:00Ale na razie mam inne plany
02:03To znaczy?
02:04Będę udawać kochającą matkę
02:07Wdzięczną Bogu i losowi, że odzyskała swoją ukochaną córkę
02:12Ludzie mnie pokochają, gdy zobaczą jak ronię łzy szczęścia na jej widok
02:19Elvira będzie ci jeszcze bardziej współczuć, kiedy dowie się, że odzyskała wnuczka
02:28Wykorzystam to przeciwko Estebanowi
02:32W końcu to pas porwała moją córeczkę
02:36Esteban zrozumie, że pas ciągle go okłamywała
02:41Jestem pod wrażeniem twojego talentu do manipulacji
02:49Na naszą korzyść
02:53Przekonamy się, kto naprawdę jest dobry, a kto zły
02:58Mama mnie tego nauczyła
03:09Codziennie piliśmy pożywne mleko
03:12Nie wiedziałem, że tak potrafisz
03:15Chcesz spróbować?
03:16Tak, siadaj
03:18Widzicie?
03:41Praca na farmie wcale nie jest taka łatwa
03:43Dlatego tak podziwiam moich ludzi
03:46Ciężko pracują, żeby zarobić
03:49Chodźcie, chcę wam pokazać coś jeszcze
03:53Chodźcie, Emiliano
03:56Jestem pod wrażeniem, tato
04:22Szkoda, że nie mamy telefonów, żeby to nagrać
04:25Żadnych telefonów, kochanie
04:27Zapamiętajcie ten moment
04:30To świetna okazja, by poznać nasze korzenie
04:34I rodzinną historię
04:36Ciekawe, co pamięta Samara
04:51Musimy być ostrożni
04:53Smarkula nie może niczego zepsuć
04:55Masz rację
04:57Roblowie na pewno coś podejrzewają
05:02Jeśli dobrze pamiętam, to pas uratowała Samarę w parku
05:10To na pewno była ona
05:12Jeśli tak było
05:16Permin musiał jej o tym powiedzieć
05:18Ale czemu pas ją ukrywa?
05:24Może nie wie, że to jej córka
05:26Dlatego potrzebujemy czasu
05:29Musimy się dobrze zabezpieczyć, zanim prawda wyjdzie na jaw
05:34Nie możemy ryzykować
05:36Musimy wyglądać na niewinnych
05:39Szczególnie w oczach Estebana
05:42Twój plan jest nadal aktualny?
05:45Oczywiście
05:46Wyjdę za Estebana
05:49Odbiorę im wszystko
05:51Spokój, firmę i fortunę
05:56To będzie moja prawdziwa zemsta na Elwirze
06:01Chcę, żeby cierpiała za to, że mnie porzuciła
06:05Przez nią przeszłam piekło
06:10Byłam zmuszona oddawać się za pieniądze
06:14I zabijać innych
06:16To wszystko jej wina
06:18Musimy powstrzymać pas, zanim poślubi Estebana
06:26Nie dojdzie do tego
06:32Ojciec rozumie, że nie powinna była ze mną zadzierać
06:37I że jestem jej największym wrogiem
06:40Mauro jest zdolny do wszystkiego
06:47Nie zapominajmy, że strzelał do dzieci
06:50Racja
06:52To byłoby chore, gdyby Chinebra skrzywdziła własną córkę
06:58Sam mówiła, że matka parzyła ją podczas kąpieli
07:03A doktor Monika powiedziała, żebyśmy jej nie oddawali
07:07Czemu matka chciałaby skrzywdzić własne dziecko?
07:14Dla pieniędzy
07:14Sam jest córką milionera
07:17Odziedziczyła majątek
07:20To nie ma sensu
07:22Pani Chinebra już jest milionerką
07:26Próbujemy znaleźć wyjaśnienie
07:30Dlaczego tak nagle się nami zainteresowała?
07:34Mauro ciągle kręci się koło domu
07:37Nawet kiedy pojawiły się karaluchy
07:40Przestańcie się nakręcać
07:45To wygląda podejrzanie
07:48Nie chcę nikogo oskarżać
07:51Ale co jeśli Chinebra chce zabić córkę?
07:55Albo Mauro nią manipuluje
07:58Może to mafia?
08:02Niemożliwe
08:03Chinebra chce się ze mną spotkać
08:07Może wie o sam?
08:10Boję się
08:10Mogę kurczaka?
08:27Tak ci smakował?
08:32Nie chcę, żeby ktoś po waszym powrocie do domu myślał, że głodowaliście
08:36Częstujcie się
08:39Dzięki, tato
08:54Gala, miałaś jeść zdrowiej
08:57Pyszne jak jedzenie pas
09:01Pas wkupiła się w wasze łaski
09:05W mojej i babci nie
09:08A tak dobrze nam szło
09:12Jakieś wieści o córce Chinebry?
09:19Do szpitala trafiła dziewczyna bez dokumentów
09:22Zniknęła bez śladu
09:25Ona może być moją wnuczką
09:28Jest jeszcze coś, co powinna pani wiedzieć
09:32Znalazłem ojca Chinebry
09:34Gdzie on jest?
09:41Nie płacę ci za budowanie napięcia
09:43Nie żyje
09:48Jest pochowany na cmentarzu w León
09:51Więc kto mnie szantażował?
09:55Esteban zarzeka się, że nie skrzywdził Berenisa
09:57Pani Elwiro, spokojnie
10:01Jak mam powiedzieć o Chinebrze, że jest moją córką, skoro nie umiem jej ochronić?
10:08Ja was ochronię
10:19Czas pożegnać się z dziadkiem
10:27Spokojnie
10:29Jeszcze przyjedziemy
10:31Nie musicie
10:33To nie miejsce dla was
10:35To nie miejsce dla was
11:05Cześć młody
11:13Jak tam?
11:17Synu
11:17Nie mówiłeś już, że mamy gości
11:20Już jadą
11:32Prępuje się pani?
11:35Nie
11:37Ale to się źle skończy
11:41Wiem, że przekraczam granicę
11:43Ale nie mogę zaprzeczyć temu, co oczywiste
11:46Coś między nami jest
11:48Widzę to po tym, jak pani na mnie patrzy
11:51Czuję to samo
11:53Zakochałem się w pani
11:58Nigdy więcej tak nie mów
12:02Jestem twoją szefową
12:04Jestem twoją szefową
12:04Nie przekraczaj granicy
12:06Mam odejść?
12:09Na razie nic nie mów
12:10Muszę pomyśleć
12:12Dobrze
12:14Dobrze
12:15Może zdjęcie mojej córki pomoże ją odnaleźć
12:24Byłabyś w stanie ją rozpoznać?
12:29Któraś z was rozpoznałaby ją na ulicy?
12:35Któraś z was rozpoznałaby ją na ulicy?
12:37Paz
12:38Mówiłaś, że widziałaś moją córkę
12:42Co myślisz o tym zdjęciu?
12:46Jest wyraźne
12:48Ładna z niej dziewczyna
12:51Wygląda na dobrą osobę
12:54Moja córka jest najpiękniejsza
12:56Ale przede wszystkim
12:58Widać dobro w jej oczach
13:00Wybaczcie, że tak mówię o swojej córce
13:03Ale myślę, że każda matka ma poczucie
13:05Że jej dzieci są najlepsze na świecie
13:07Paz
13:09Jak znalazłaś tego chłopca?
13:11Małpkę czy jak mu tam?
13:13Oddasz go matce, prawda?
13:27Co ci się stało?
13:29Wmieszałem się w bójkę na sąsiednim ranczu
13:32Nic mi nie jest
13:34Uzynie?
13:36Forza ci się skończyła?
13:39Przyjechałem odwiedzić tatę
13:43Już nic nas nie łączy
13:46Ty jesteś wujek Umberto?
13:49To ja
13:51Do usług Boga i tatę
13:55Masz ubłocone buty
13:58Nie sądziłem, że pamiętasz jak się pracuje na wsi
14:02Pracować umiem, ale nie dla ciebie
14:05Idź już
14:07Nie pasujesz tu
14:09Cieszę się, że was poznałem
14:13Nie siedźcie za długo na słońcu, bo się spalicie
14:18Zostaw moje dzieci
14:22Nie obrażam ich przecież
14:25Mówię tylko, że mają jasną karnację
14:27Lecę, mam parę spraw do wyjaśnienia z panem ermitem
14:36O co chodzi?
14:37Też mogę pomóc
14:38Wciąż należy do rodziny
14:40Czemu zamili kłaś?
14:50Chcę poznać historię małpki
14:53To naprawdę wzruszające, że tyle zrobiłyście, by go uratować
15:00Może teraz pomożecie też mnie?
15:05Też mnie?
15:12Coś się pani pomyliło
15:14Wiedziałyśmy, że pas go szuka, ale myślałyśmy, że jest bezdomny
15:20Nie wiedziałyśmy, że się odnalazło
15:22To moja wina, źle to wyjaśniłam pani Chinebrze
15:27Działam też w innych grupach i udało nam się go odnaleźć
15:32To długa historia
15:35Sąsiedzi źle go traktowali, uciekł z domu i trafił na ulicę
15:41Znalazłyście go w parku?
15:43Podobno tam go widziałaś
15:47Jesteś naprawdę odważna
15:49Zgłosiłaś to na policję?
15:52Jeśli nie, mogą oskarżyć cię o porwanie
15:58Transpłciowy to brzydkie słowo?
16:02Oczywiście, że nie
16:04Ale chyba nie potrafię ci tego wytłumaczyć
16:08Jesteś za mała, żeby to zrozumieć
16:12Nie jestem głupia
16:17Trans to osoba, która czuje się inaczej niż wygląda
16:20Może na przykład urodzić się jako chłopiec, ale czuć się dziewczynką
16:29Osoba transpłciowa chce, żeby widziano ją taką, jaka naprawdę jest
16:34Czyli jesteś mężczyzną?
16:38Kiedyś tak wyglądałam, ale jestem kobietą
16:42Nandi to cudowna kobieta, która zasługuje na miłość i szacunek
16:48Przepraszam, nie powinnam była pytać
16:51Dziękuję, że się nie bałaś
16:53Dziękuję, że się nie bałaś
16:55Kocham cię
16:57Ja ciebie też
16:59Zanim pójdę na policję, chciałabym znaleźć bezpieczne rozwiązanie
17:09Nie wiem, czy rodzice małpki go nie skrzywdzą
17:12Masz jakieś dowody?
17:16Nie widziałam żadnego oparzenia, o którym mówiłaś
17:20Było ukryte na jego szyi
17:22Wciąż wyjaśniam szczegóły
17:26Pakujesz się w tarapatę
17:29Spokojnie, pas
17:33Rozumiemy, że widzisz swoją córkę w innych dzieciach
17:37Ale popełniasz błąd
17:39Możesz złamać serce matce, która być może jest niewinna
17:44I odebrać chłopca z jego prawdziwego domu
17:46Chcesz zastąpić zaginioną córkę tym chłopcem?
17:54To samolubne
17:57Wierzę, że pas zrobi to, co słuszne
18:03Pomożecie mi rozwiesić plakaty?
18:06Chcę, żeby każdy zobaczył twarz mojej kochanej sam
18:11Tak, proszę pani
18:13Ja tylko chcę pomóc
18:20Dlaczego przyjąłeś pomoc Estebana?
18:24Bez sensu, żeby tu zostawał
18:27Spokojnie, tato
18:29Przyjechał, bo nie ma co robić
18:32Szybko się zwinie, kiedy zobaczy, jak się tu wszystko pozmieniało
18:36Tato, czemu pozwalasz im się tak traktować?
18:45Dziadek nie chce nas tu widzieć
18:48Nie polubiłem wujka Umberta
18:53Serio, chcesz iść na konie?
18:56To niebezpieczne
18:57Nie mogę odpuścić
19:04Kocham tatę i chcę mu udowodnić, że wciąż mam tu swoje miejsce
19:09Przez tyle lat jakoś radziliśmy sobie bez nich
19:13Nie chcę, żeby cię zranili
19:17Czasem ból przypomina nam, że żyjemy
19:20Miłości nie widać, ale to nie znaczy, że jej nie ma
19:24Trzymam kciuki, tato
19:27Dzięki
19:29Jedziemy?
19:30Nie bądź uparty
19:35Dzieciaki chcą wrócić do miasta, do telefonów
19:39Nieprawda
19:41Chciałabym spędzić z tobą trochę czasu
19:44Ile macie traktorów?
19:46Możecie poczekać w fałcie
19:49To przecież ich dziadek
19:52Nie zrobi im krzywdy
19:55Niedługo wrócimy
19:56Chodźcie, pokażę wam traktory
20:01Może wam się spodobają
20:07Nie zapomniałeś jak się jeździ?
20:10Są rzeczy, których się nie zapomina
20:20Nie ufam mężczyznom
20:23Pierwszy mnie zdradził
20:24Nie zraniłbym pani cicho
20:28Ojciec Ginebry też był moim pracownikiem
20:33Mówił, że mnie kocha i że mogę mu ufać
20:37Przekonywał, że wszystko czego nauczył mnie ojciec było złe
20:42I wiesz co?
20:44Jedyne czego ode mnie chciał
20:47To pieniądze
20:48Myślał, że jak zrobi mi dziecko to przejmie rodzinny majątek
20:55Nie jestem taki
20:57Zasługuje pani na miłość
21:00Nie bądź naiwny
21:02Oskarżam Estebana o to, że zakochał się w służącej
21:07A miałabym się pakować w romans z tobą?
21:09Bez sensu
21:12Jesteś ode mnie sporo młodszy, a twoje uczucia to tylko iluzja
21:19Skupmy się na tym, co ważne
21:24Jeśli pani chce, mogę się zwolnić
21:28Nie chcę kolejnych zdrad
21:34Nadal nie wiem, kto znał mój sekret i mnie szantażował
21:40Wciąż jest wiele niewiadomych
21:46Myślałem, że jesteś w Paso del Macho
21:50Załatwiałem tam pewne formalności
21:53Idę, dokąd mnie poniesie
21:54Dokąd mnie poniesie
21:56Ojciec ciężko zachorował, a ciebie nie było
22:00Jest silniejszy niż wygląda
22:03Ciągle skacze mu ciśnienie
22:06Jak to?
22:07To jest pierwsza raz, co mu się dzieje?
22:10Tak
22:11Tak
22:13Tak
22:15Tak
22:17Tak
22:19Tak
22:21Tak
22:22Tak
22:23Tak
22:24Tak
22:25Tak
22:26Tak
22:27Tak
22:28Tak
22:29Tak
22:30Tak
22:31Tak
22:32Tak
22:33Tak
22:34Tak
22:35Tak
22:36Tak
22:37Tak
22:38Tak
22:39Tak
22:40Tak
22:41Tak
22:42Tak
22:43Tak
22:44Tak
22:45Tak
22:46Tak
22:47Tak
22:48Tak
22:49Tak
22:50Tak
22:51Tak
22:52Tak
22:53Tak
22:54Tak
22:55Tak
22:56Tak
22:57Tak
22:58Tak
22:59Tak
23:00Tak
23:01Tak
23:02Żeby mnie zastąpić?
23:03Broń Boże.
23:07Udowodnij, że jesteś lepszy, to zniknę.
23:12Zobaczymy, czy jeździsz tak dobrze, jak gadasz.
23:14Kto pierwszy na miejscu?
23:32Gdzie jesteś, córeczko?
23:43Z każdym dniem trudniej bez ciebie żyć.
23:52Będziesz moim oczkiem w głowie.
23:55Tak wiele razy śniłam, że patrzymy sobie w oczy.
24:02Nie tracę nadziei, że spojrzymy sobie w oczy.
24:07Nigdy nie przestanę cię szukać.
24:10Nie spocznę, póki cię nie odnajdę.
24:22Hasło?
24:23Lupita miała rację.
24:26Otwieraj.
24:28Dzień dobry.
24:32Spójrz, kto przyszedł.
24:37Babcia, tęskniłam.
24:41Jest pas?
24:43Nie, kochanie.
24:44Pas jest bardzo zajęta.
24:47Przyniosłam ci kolorowanki.
24:50Super.
24:52Dziękuję.
24:54A kredki?
24:56Proszę, tu masz całą paczkę.
24:59Możesz kolorować do woli.
25:00Kolor jest piękny, monito.
25:03Oj, la más colorida.
25:07Dnia Lupis, si tomo tres taxi diferents.
25:10Ken mówił, że wzięła pani aż trzy tachsówki.
25:13Nie mamy gdzie spać, a wydajemy jak szalone.
25:19Wiem, ale ktoś może nas śledzić.
25:23Muszę iść z kęsem do biura.
25:25Kupił nam nowe telefony.
25:27Pani jest tutaj.
25:33Przez ten stres skoczy mi cukier.
25:35Czuję się jak przestępczyni.
25:38Niech pani pamięta, że robimy to wszystko dla samych.
25:41Czuję się jak przestępczyni.
25:42Tak.
25:43Tak.
25:52Czego pani tu szuka?
25:55Chcę porozmawiać na osobności.
25:57Chcę porozmawiać na osobności.
25:58Wspomniałeś, że PAS i jej rodzina szukali jakiejś dziewczynki.
26:08Pamiętasz?
26:09Tak.
26:10Ale czego pani chce?
26:15Chcę wiedzieć, czy mogę na ciebie liczyć.
26:20Ciekawe, co u babci i Sam.
26:39Nandi nie chciała powiedzieć, gdzie są.
26:42To dla ich bezpieczeństwa.
26:45Pospieszmy się.
26:47Pewnie nas podsłuchują.
26:48Właśnie.
26:55Kenso zostawił to u ochrony.
26:58Co to?
27:02Telefony.
27:02Po jednym dla każdego.
27:06Jest też jakaś kartka.
27:08Od Nandi.
27:10Wybaczcie za mieszanie.
27:12Dla bezpieczeństwa zmieniamy telefony.
27:14Dla mnie nic nie ma.
27:18Dlaczego gotujecie w mojej kuchni?
27:24Skończyliśmy pracę.
27:26Esteban nam pozwolił.
27:28Estebana tutaj nie ma.
27:30To nie wasza kuchnia.
27:34Wynoście się i wróćcie wieczorem.
27:36Super, że mogłem wsiąść do traktora.
27:52Przynajmniej ty się dobrze bawisz.
27:55To nie tak.
27:57W ogóle nie starasz się, żebyśmy dobrze się u ciebie poczuli.
28:00Cały czas jesteś niemiły.
28:01Skoro mówisz, że nic nas nie łączy,
28:07to po co tu jesteśmy?
28:12Dziadek musi nas lepiej poznać.
28:16Racja.
28:18Mam wrażenie, że nic dla was nie znaczy.
28:21Chcesz nas poznać?
28:23Tak.
28:25Nagrajmy tanic na tika.
28:29Starsi nie lubią takich rzeczy.
28:32Lubię muzykę.
28:33A ten tik, co to jest?
28:37Taka apka do wrzucania filmów.
28:43Pokażemy ci.
28:44Gotowe?
28:48Tak.
28:48I co?
28:59Lepiej byście posłuchali ptaków.
29:02Czego się nauczycie.
29:10Musimy wrócić do domu,
29:12ale sprzątanie trochę zajmie.
29:14Musimy coś wymyślić.
29:17Powiem mamie, że wpadnę po pracę.
29:20Im mniej ze sobą gadamy, tym lepiej.
29:24Nikomu nie podawajcie nowych numerów.
29:26Nie chcę znowu być śledzona.
29:29Widzimy się później.
29:30Rób swoje.
29:36Ja dam radę.
29:38Skończę mural i lecę do szkoły.
29:41Poczekaj.
29:41Wiem, że bywam uparty,
29:45ale bardzo cię kocham.
29:53Zawsze będziesz moim bratem.
29:55chłopcem, którego nosiłem na rękach
29:58i obiecałem chronić.
30:02Dałeś mi taką samą kredę,
30:04kiedy odszedł tata.
30:05To urocze.
30:06Dziękuję.
30:11Kocham cię, brachom.
30:18Lecę już.
30:19Najlepszy hydraulik do usług.
30:23Pomóc ci?
30:45Chciałam tylko zobaczyć,
30:50jak im idzie.
30:51Tak szybko ostatnio wyszłaś.
30:53Niczego nie zapomniałaś?
30:57Nie.
30:58Na pewno?
31:00Tak.
31:01Nie kłamiesz?
31:03Nie.
31:04A to?
31:11Co to?
31:14Kupiłem go z myślą o tobie.
31:16W środku jest eliksir.
31:18Co?
31:21Magiczny płyn.
31:22Jak ty dla mnie.
31:23Dzięki tobie inaczej patrzę na kobiety.
31:27To miłe, ale trochę dziwne.
31:30Jak nasza miłość?
31:34Weź włosy.
31:36Nasza miłość jest intensywna.
31:41Niebezpieczna.
31:45I wstrząśnie wszystkim.
31:52Musimy się dowiedzieć, czy winny jest chrysanto czy ermit.
31:56Jak udowodnisz, że zatruli rzekę?
31:59Mamy już upróbki gleby i wody.
32:03Trzeba tylko sprawdzić wyniki.
32:04Możemy to zrobić teraz.
32:20Możemy to zrobić teraz.
32:22Robiłeś już jakieś badania?
32:29Tak.
32:38Myślałem, że zajmujesz się prawem rolnym.
32:41Tak było.
32:42Ale potem uznałem, że prawo karne bardziej się przydaje.
32:45Rolników często próbuje się wykorzystać.
32:53Woda jest skażona.
32:56To może zniszczyć całe uprawy.
32:58Formalności załatwione.
33:07Skup się teraz na kontakcie od mojego brata.
33:11Musisz ogarnąć temat kryptowalut.
33:15Mogę jeszcze jakoś pomóc?
33:19Teraz moja kolej.
33:22Muszę wymyślić, jak wpłynąć na galę.
33:24Jak coś, to daj znać.
33:36Co się dzieje?
33:41Dajcie mi spokój, proszę.
33:43Dopiero co doszedłem do siebie po ostatnim.
33:46Mam plan.
33:50Chodzi o porwania dzieci.
33:51Możemy zacząć od małpki.
34:03Wie Pan, że używanie pestycydów jest zakazane?
34:09Pozwolanie cofnięto przez skażenie wody i ziemi.
34:12To zagrożenie dla zdrowia.
34:15Grozi za to więzienie.
34:16Nie musimy tego zgłaszać, jeśli pokryje Pan straty.
34:25Dobrze?
34:27Ale nie próbujcie mnie naciągać.
34:34Zrozumiałem instrukcje.
34:36Ale czemu mam porwać małpkę?
34:39Musimy rozwinąć interes, a małpka
34:42będzie testem.
34:44Jakieś wieści od Estebana?
34:50Londyn chyba działał sam.
34:53Może ze stresu pomylił się w zeznaniach.
34:57Sprawdźcie pasroble.
34:59Ma z nim powiązania.
35:00Mamo, to ja.
35:15Wybacz.
35:16Wciąż nie mogę się przyzwyczaić
35:18do tych nowych numerów.
35:22To pas?
35:24Mogę z nią porozmawiać?
35:25Porozmawiać?
35:25Oczywiście.
35:28Pas?
35:29Pas tęsknię za Tobą.
35:33Nikt tu nie zna naszej piosenki.
35:36Ja za Tobą też.
35:38Chciałabym Cię przytulić
35:39i coś Ci ugotować.
35:42Bardzo mi Cię brakuje.
35:44Już raz sprzedałem Pani własną córkę.
35:51Mam dość.
35:53Nie ma nic gorszego,
35:54niż sprzedać własne dziecko.
35:57To najlepszy przyjaciel mojej córki.
36:01Pas go chroni.
36:02Nie chcę, żeby znowu cierpieli.
36:05Sprzedałeś mi się.
36:09Należysz do mnie.
36:10Crisanto złamał przepisy.
36:19Czemu tego nie zgłosisz?
36:22Nie wszystkie przestępstwa
36:23da się wrzucić do jednego worka.
36:26Trzeba zrozumieć,
36:27co za nimi stoi.
36:29Crisanto miał ostatnio problemy.
36:31Nie chciał stracić plonów
36:32przez szkodniki.
36:34Intuicja Ci tak mówi?
36:37Nie powinieneś zarządzać
36:39interesami ojca.
36:40Nie rozumiem,
36:42czemu Ci pozwolił.
36:44Nigdy nic nie rozumiesz.
36:46Robisz wszystko na pokaz
36:48i nie potrafisz przyjąć krytyki.
36:50Nie znasz mnie.
36:52Znam Cię aż za dobrze.
36:55Dla Ciebie wszystko jest
36:55albo czarne, albo białe.
36:58Żal mi Cię.
37:02Nie masz prawa mnie oceniać.
37:05Albo robisz scenę,
37:06albo uciekasz.
37:08Co teraz zrobisz?
37:09Nie masz się mnie obrażać,
37:14bo stracę cierpliwość.
37:17Ja też.
37:23Myślałam o Tobie
37:24przez cały dzień.
37:25Tęsknię.
37:27Ja też.
37:30Wciąż noszę chusteczko od Ciebie.
37:33Co robisz?
37:34Znowu sprzedaję takos.
37:38Znowu sprzedaję takos.
37:39Pęskniłam za chodzeniem po ulicach.
37:42Chcę iść z Tobą i wołać
37:44gorące takos.
37:46Może kiedyś.
37:50Nie rozwalę Ci twarzy,
37:55ale bardzo bym chciał.
37:57Boisz się siniaków,
37:58panie menadżerze?
38:02Nie boję się Ciebie.
38:03Wiesz, że mam rację.
38:07Woli Cię to.
38:12Nieważne,
38:13jak byś się starał.
38:14Już nie pasujesz do rodziny.
38:15W moich żyłach płynie krew ojca.
38:22Brudna,
38:23jak Twoje miasto.
38:26Wolicie, że jestem
38:27jego jedynym synem?
38:30Nie macie przy nim.
38:33Co z Ciebie za syn?
38:34Wiesz, w czym problem?
38:37Od początku ze mną rybalizujesz.
38:39Konie, zapasy.
38:42Ale nie masz ze mną szans.
38:44Wiesz, że przegrałeś?
38:49Nie dotykaj mnie.
38:52Pomagam Ci,
38:53a Ty mnie tak traktujesz?
39:00Gdy Ci źle,
39:03spójrz na słońce lub księżyc.
39:06Ja też na nie patrzę,
39:07myśląc o Tobie.
39:10Bardzo Cię kocham
39:11i tęsknię.
39:14Dobrze.
39:16Ja też bardzo Cię kocham.
39:18Powiem Lupicie,
39:19żeby przytuliła Cię ode mnie wieczorem.
39:23Niedługo sama
39:25będziesz mogła mnie przytulić.
39:27Mam nadzieję.
39:28Muszę iść popracować.
39:35Rozłączysz się?
39:36Ty pierwsza.
39:38Smutno mi.
39:40Mnie też.
39:42Rozłączymy się jednocześnie.
39:46Ty pierwsza.
39:48Nie rób mi tego.
39:49Nikt nie chce już takosów?
40:02To jadę dalej.
40:04Smacznego.
40:12Wyjeżdżamy.
40:14Szerokiej drogi.
40:15Dzieci i tak by tu dłużej nie wytrzymały.
40:19Nawet nie chciały spróbować mleka od krowy.
40:26Dzieci mają dom w mieście,
40:28tak jak Wy tutaj.
40:29Ale wierzę,
40:32że można znaleźć kompromis.
40:37Daj spokój.
40:39Ojciec ma rację.
40:40To nie jest Twój ojciec.
40:44Są sprawy,
40:45których lepiej nie poruszać.
40:47Miło było Was widzieć.
40:49Nie sądzę.
40:51Od początku czuliśmy się tu jak intruzi.
40:58Jesteśmy rodziną.
40:59Czy Wam się to podoba, czy nie?
41:04Biorę telefon.
41:06To spotkanie.
41:07To klapa.
41:08Mnie się podobało.
41:10Nauczyłem się randomowych rzeczy.
41:13Co to za bzdura?
41:16To znaczy przypadkowych,
41:18z angielskiego.
41:20Pierwsze słyszę.
41:24Na razie.
41:26Nie pożegnasz się z ojcem?
41:29Nie trzeba.
41:31Jedź ostrożnie.
41:37Szkoda, że pozwoliliście,
41:39żeby duma i uraza
41:40były ważniejsze niż miłość.
41:43Jedyne, co naprawdę mamy.
41:44Wiesz, tato,
41:51nie zapominam,
41:53skąd pochodzę.
41:55Tu się wychowałem.
41:57Tu nauczyłem się odwagi i pracy.
42:02Żałuję tylko,
42:03że obaj postanowiliście
42:04wymazać mnie ze swojego życia.
42:06To była wspólna decyzja.
42:08Nie zrzucaj winy na nas.
42:09Jeśli kiedyś zmienisz zdanie,
42:12wiesz, gdzie mnie szukać.
42:14i o tu verdadero hijo.
42:16Wersja polska,
42:32Kanal Plus.
42:33Tekst Marta Zevald.
42:35Czytał Artur Bochański.
42:36Ci ojcem.
42:37Do croce pulsejmy.
42:39O tu mi
42:41mi
42:42Centra pochodem.