- 2 days ago
Category
📺
TVTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00Wichrowe wzgórze, odcinek 305.
01:30KONIEC
01:38W niebiańskiej księdze przeznaczeń obok mojego imienia zapisano jej imię.
01:51ZEJNEB
01:52ZEJNEB
01:53Proszę wyjść i nie przeszkadzać. Jak ona się czuje?
01:59ZEJNEB
02:01ZEJNEB
02:03ZEJNEB
02:05ZEJNEB
02:07ZEJNEB
02:09ZEJNEB
02:11ZEJNEB
02:13ZEJNEB
02:15ZEJNEB
02:17ZEJNEB
02:19ZEJNEB
02:21ZEJNEB
02:23Widzę, że martwi się Pan o żonę i ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, czyli przeżyję.
02:29Uratował ją Pan, udzielając pierwszej pomocy. Żyję dzięki Panu.
02:33ZEJNEB
02:35ZEJNEB
02:37ZEJNEB
02:39ZEJNEB
02:41ZEJNEB
02:43ZEJNEB
02:45ZEJNEB
02:47ZEJNEB
02:49ZEJNEB
02:51ZEJNEB
02:53ZEJNEB
02:55Czekam na Ciebie, Zeynep.
02:59Trzymaj się.
03:04Walcz o życie.
03:07Dla nas.
03:13Pani doktor, co z nią?
03:15Pacjentka dochodzi do siebie.
03:17Jej stan nie zagraża życiu.
03:19Dzięki Ci, Boże. Jak dobrze.
03:25Nie wiem, jak Pani dziękować.
03:30Doceniam Wasze starania.
03:32Pan Halil uratował żonie życie, udzielając pomocy.
03:36Zrobimy wszystko, by doszła do siebie.
03:39Jestem pewna, że wkrótce wyzdrowieje.
03:45Najgorsze za nami.
03:49Halil chce zobaczyć córkę.
03:52Mam do tego prawo.
03:55Kiedy ją wnosili, wyglądała tak blado.
03:58Chcę ją zobaczyć.
03:59Choćby z daleka.
04:02Słyszała Pani lekarkę.
04:07Zeynep musi odpocząć i dojść do siebie.
04:10Jest już bezpieczna.
04:12Teraz musimy tylko cierpliwie czekać.
04:23Mamo, usiądź.
04:26Jesteś zmęczona.
04:26Jesteś.
04:28KONIEC
04:58Jak Zajnep? Wszystko z nią dobrze? Dzięki Bogu. A ty?
05:28KONIEC
05:32Możesz mnie przytulić?
05:51Wyjdę na chwilę się przewietrzyć.
05:58KONIEC
06:02Gulhan, dlaczego wstałaś?
06:05Wiem, jak cierpi. Nie chciałam, żeby się o mnie martwił.
06:08KONIEC
06:10Pyszna herbata.
06:28Mój dziadek mawiał, że człowiek jest jak herbata. Im dojrzalszy, tym pełniejszy.
06:36Popełniamy błędy, kiedy jesteśmy młodzi, ale to nie wady. Tylko pomyłki.
06:46KONIEC
06:56Chyba czy pani, że się rozgadałem? Mam dzisiaj nastrój jak dżem z chili. Kolorowy, ale ostry.
07:03Co pan wygaduje? Ciągle o herbacie, dżemie. To tydzień produktów regionalnych?
07:18Marnuje pani czas. To prawda.
07:22KONIEC
07:26Proszę nie myśleć, że moje słowa nie idą w parze z czynami.
07:32Herbata wystarczy. Nie lubię dżemu.
07:36Głupiec ze mnie. Herbata z dżemem.
07:40Pewnie wolałaby pani kawę. Nie chcę ani herbaty, ani kawy. Wolałabym sensowną rozmowę.
07:52Ale nie mamy o czym mówić. Proszę to zrozumieć.
07:56Nie mam problemu z mówieniem, ale przy pani brakuje mi słów.
08:02Jeśli coś powie mnie tak, proszę wybaczyć.
08:06Peszę się.
08:12Nie mogłem uwierzyć. Nie rozumiem kto i dlaczego porwał Halila.
08:28A Zeynep?
08:32Czemu nie powiedziałeś mi wcześniej? Panował kompletny chaos.
08:38Wiem, że miałeś swoje problemy. Nie chciałem ci dokładać. Przepraszam.
08:46Nie zostawiajmy go samego.
08:52Halil.
09:00Kluczyki od samochodu. Leżały przed warsztatem Sadika.
09:06Policja go szuka, ale przepadł bez śladu.
09:14Znajdę go prędzej czy później.
09:16Potrzebujesz czegoś?
09:18Nie. Napijesz się herbaty?
09:22Dzięki, Eren.
09:24Dzięki, Eren.
09:36Nic nie mówi, ale ma rację.
09:38Patrzył jak umiera kobieta, którą kocha.
09:42Koszmar.
09:44Dużo przeszedł.
09:58Jeśli trzeba coś zrobić, zajmę się tym.
10:02Niedługo wrócę.
10:12Halil.
10:16Eren, daj mu chwilę. Niech odetchnie.
10:30Moja córka jest za tymi drzwiami.
10:58Moja córka jest za tymi drzwiami, a ja nie mogę jej zobaczyć.
11:02Tyle przeszła.
11:04Mamo.
11:08Nie zamartwiaj się.
11:10Lekarka mówiła, że śpij po lekach.
11:13Odpocznij do rana.
11:15Czuję niepokój w sercu.
11:19Chciałabym tylko zobaczyć, jak otwiera oczy.
11:26Cała i zdrowa.
11:28Jako jej siostra powinnam wiedzieć, co się dzieje.
11:34Czemu od razu nie zadzwoniłaś?
11:37Nie patrz tak.
11:38Mama nie pozwoliła.
11:43Masz rację.
11:46Kiedy się o tym dowiedziałam, zamarłam.
11:49Nie myślałam logicznie.
11:51Przepraszam.
11:55Martwię się o nią.
11:57Dlatego tak mówię.
11:59Chcę tylko, żeby Zajnep z tego wyszła.
12:03A ja znowu zrobię coś szalonego.
12:13Będę dzwoniła co godzinę.
12:19Doceniam waszą obecność.
12:22To dla mnie najważniejsze.
12:26Mamusiu.
12:33Rano Zajnep będzie z nami, uśmiechnięta.
12:38Wszystko się ułoży.
12:40Oby.
12:44Chcę tylko, żeby moje córki były bezpieczne.
12:58Chyba nie wyszło.
13:00Nie potrafię kwieciście mówić.
13:02Patrz jakie ma piękne oczy.
13:09Zaraz się go pozbędę.
13:14Odsuńcie się, przeszkadzacie nam.
13:16To do nas frajerze?
13:18Powtórz jeśli masz odwagę.
13:20Chodźmy, może być niemiło.
13:22Zatkało cię?
13:24Tu jest dama.
13:26Widać, że się z tobą nudzi.
13:30My ją rozruszamy.
13:32Pogadamy sobie.
13:34Poznamy się, Damulko?
13:37Odejdźcie.
13:39Nie drażnijcie mnie, bo pożałuję cię.
13:43Co zrobisz?
13:44Zapłaczesz?
13:45Schowasz się za nią?
13:49Choligan.
13:51Choligan.
14:03Bandziory jedne.
14:04Dziękuję, że mnie obroniłeś.
14:20Dziękuję, że mnie obroniłeś.
14:29Jesteś ranny.
14:33W tak krótkim życiu chciałem dać ci spróbować mojego dżemu, nim będzie za późno.
14:38Dobrze, niech będzie.
14:43Spróbuję.
14:48Proszę.
14:49Mój słynny dżem wiśniowy.
14:55To ty.
14:58Ten chłopak, który zawsze przynosił do szkoły dżem z wiśni.
15:01Mieliście sad wiśniowy.
15:03Twoja rodzina robiła przetwory, a ty przynosiłeś je do szkoły.
15:06To byłeś ty.
15:08Prawda?
15:10Tak.
15:11To ja.
15:18Wyrzucili mnie przez ciebie.
15:21Niesłusznie mnie oskarżyłeś.
15:25Z twojej winy przestałam ufać ludziom.
15:29Proszę, daj mi chwilę.
15:31Nie chcę cię więcej widzieć.
15:36Nie chcę cięć.
15:41No nie chcę cięć.
15:42I mi słyszę...
15:43Po dżątku.
15:44Na razie.
15:45Dzień dobry.
16:10Jak się masz, kwiatuszko?
16:15Czemu nie śpiewasz?
16:24Wiem, że cierpisz jak Zajnep.
16:30Dlatego milczysz.
16:35Wiesz?
16:42Nadszedł czas.
16:45By kochać ją jeszcze bardziej i otoczyć troską.
16:55Staniemy się jej głosem.
16:58To czas, by być przy niej.
17:10Blisko Zajnep.
17:14Zaśpiewasz pieśni, które znasz najlepiej.
17:18Niech jej oczy znowu rozbłysną.
17:33Żeby jak najszybciej zapomniała o ciemności w grobie.
17:36Łączy was więź.
17:41Silna.
17:44Niezniszczalna.
17:47Nawet jeśli zaśpiewasz z daleka,
17:50Zajnep cię usłyszy.
17:51Tak, jak czuję moją miłość.
18:06Dobra robota.
18:10Śpiewaj dalej.
18:12Dobrze.
18:13Niech REALLY.
18:24Niech ale jedzie.
18:26Nie mam już dziecka.
18:56Nie mogę dłużej zostać w szpitalu.
19:00Jeśli Halil się dowie, zniszczy mnie.
19:07Gulhan?
19:08Tak?
19:10Wszyscy przeżywają teraz trudne chwile.
19:13Pani Tulaj też jest w rozsypce.
19:17Nie wiem, czy powinniśmy mówić o naszych problemach.
19:26Powiesz Halilowi, co się stało?
19:45Gulhan, przyniosłam ci herbatę.
19:52Nie musiałaś.
19:54Dziękuję.
19:54Drobiazg, skarbie.
19:57Nie miałam czasu się tobą zająć,
20:00choć potrzebujesz naszej troski.
20:03Może wrócisz do domu?
20:07Tak nagle zniknęłaś w szpitalu.
20:18Co powiedział lekarz o ciąży?
20:21Wszystko w porządku z dzieckiem?
20:22Nie.
20:24Tak, ciociu.
20:41Musimy tylko odpocząć.
20:45Dobrze.
20:48Jak chcesz, kochanie.
20:49Biedna.
21:12Porwano żonę Halila Firata i zostawiono na śmierć.
21:14Zrobiło mi się żal, kiedy to usłyszałam.
21:22Mamo, spokojnie.
21:24Teraz już jest dobrze.
21:26Zeynep jest w szpitalu, na obserwacji.
21:29Przekaż ciocie Kumru, dobrze?
21:31Dobrze, synku.
21:32Chodź, wątpię, żeby Kumru się tym przejmowała.
21:43Skaczę z kwiatka na kwiatek.
21:48A ja siedzę w domu jak odzwierna.
21:50Witaj w domu.
22:04Pewnie wszystko ci jedno, ale Selma i Eren mają się dobrze.
22:07Co jest?
22:14Co tym razem?
22:21Nie wstyd ci przyprowadzać mężczyznę do domu?
22:24Daj spokój, proszę.
22:27Powiedziałaś słowo proszę?
22:29Nie wiem, jak to się stało, ale uderzył się i jest ranny.
22:32Nie pamięta drogi do domu i nie chciał jechać do szpitala.
22:34Pomyślałam, że Eren coś na to poradzi.
22:42Obie, ciotka i siostrzenica, zrobiłyście z mojego syna opiekę społeczną.
22:47Nie powinienem tu przychodzić.
22:49Nie chcę sprawiać kłopotu.
22:58Poradzę sobie.
23:01Na razie.
23:04Biegni za nim.
23:06Biegni za nim.
23:36Biegni za nim.
24:06DZIĘKI ZA OBSERWACIE
24:36DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:06Wysłałyśmy merwę po herbatę, ale mogłyśmy same pójść coś zjeść.
25:12Nie powinnyśmy zostawiać Zajnę w samej.
25:17Podobno czuję się lepiej.
25:24Nie chciałabym widzieć cię w takim stanie, kiedy się obudzi.
25:28Wolę zostać.
25:31Ty idź, kochanie.
25:33Nie pójdę bez ciebie.
25:35Masz wysokie ciśnienie i wrażliwe serce.
25:39Jeśli coś ci się stanie, Zajnę będzie miała do mnie żal.
25:43Chodźmy.
25:44DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:49DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:53DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:55DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:57DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:58DZIĘKI ZA OBSERWACIE
25:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
26:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
26:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
26:01KONIEC
26:31Znowu się widzimy, Zajnep.
26:56KONIEC
26:58Skoro ja płonę, zabiorę z tego ognia iskrę i spalę nią Ciebie.
27:06Będziesz cierpiała, a Halil razem z Tobą.
27:26DZIĘKI
27:36Co?
27:38Myślałeś, że nie przewidzę Twojego następnego kroku?
27:53Jak to możliwe?
28:23Jak to możliwe?
28:28Jasne, Sadiq.
28:30Czy to jeden z ludzi Sadiqa, który zakopał moją żonę?
28:48Przeżyła.
28:50Jest tu cała jej rodzina. Nie uda ci się do niej wejść. Powinniśmy uważać.
29:15Ostrożnie.
29:20Zeynep, moje dziecko.
29:27Coś się stało?
29:29Nic złego. Zabieramy ją do większego pokoju. Zostańcie tu.
29:33Dobrze.
29:35Dobrze.
29:45Myślałeś, że pozwolę takiemu łajdokowi jak ty zbliżyć się do mojej rodziny?
29:50Chciałeś mnie zniszczyć, potworze.
30:04Draniu.
30:06Sam wykopię twój grób.
30:08Sam wykopię twój grób.
30:10Chodź tu.
30:23Nie uciekniesz tak łatwo.
30:27Zostaw.
30:29Dołączysz do wuja.
30:30Będziecie razem. Słyszysz?
30:32Nie uciekniesz.
30:33Nie uciekniesz tak łatwo.
30:39Zostaw.
30:41Dołączysz do wuja.
30:42Będziecie razem. Słyszysz?
30:43Słyszysz?
30:50Puść.
30:53Halil.
30:56Przestań.
30:58Zostaw, bo go zabijesz.
31:01Opanuj się.
31:02Puść.
31:04Nie powstrzymuj mnie.
31:05Idziemy.
31:07Policja się nim zajmie.
31:09Dopadnę cię i uduszę.
31:10Uspokój się.
31:11Puść.
31:13Chcesz mieć krew na rękach?
31:15Dość.
31:17Zajnep leży nieruchomo, bo ten szaleniec się nią bawił.
31:20Niewiele brakowało.
31:30Nie powinniście mnie powstrzymywać.
31:33Opanuj się.
31:35Jeśli musisz wyładować gniew, uderz mnie.
31:44Pożałuję, że się urodził.
31:47Zakopał Zajnep żywcem.
31:49Zabiję go.
31:51Musi zapłacić.
31:55Pomyśl o niej.
31:57Co powiesz Zajnep, kiedy się obudzi?
31:59Tylko pomyśl.
32:00Nie chciałaby, żebyś zatracił się w zemście.
32:02Dla niej.
32:04Halil.
32:06Zostaw to policji.
32:08Zostaw to policji.
32:10Zostaw to policji.
32:11Zostaw to policji.
32:13Zajnep.
32:14Zostaw to policji.
32:16Zostaw że nacimos.
32:17Zostaw w Without Jeśli.
32:27Dla Zaynep.
32:30tym'jak inside mamy
32:39Dla� window.
32:42Kumru, jesteś moją przeszłością i przyszłością.
32:59Gdybym spisała swoje życie, byłaby to długa powieść.
33:12O kobiecie przeklętej przez przeszłość.
33:15Mam déjà vu, kiedy na niego patrzę.
33:18Jak on śmiało znowu stanąć przede mną?
33:21Przepraszam za gniew w twoich oczach.
33:25Zdenerwowałem cię.
33:27Napiję się wody i odejdę.
33:30Tylko niech drzwi nie przytrzasną cię po drodze.
33:38Nie chcę, by za niego wyszła, ale potrafi być okrutna.
33:42Bez serca.
33:46Jeszcze raz zadzwonisz albo przyjdziesz pod moje drzwi.
33:49Złamie ci serce.
33:50Zapamiętaj sobie.
33:55Poczekaj, wezwę taksówkę.
33:58Nie trzeba.
33:59Wyglądasz całkiem dobrze, jak dżem owocowy.
34:06Powodzenia.
34:09Nie poświęcisz mi nawet chwili?
34:10Przez wzgląd na naszą dawną znajomość?
34:18Znacie się od dawna?
34:21To chłopak, przez którego wyrzucili mnie ze szkoły.
34:25Powiedział, że porysowałam samochód dyrektora.
34:30Wymyślił to z kuzynką.
34:31Mój świat się zawalił, a mimo to dałam mu szklankę wody.
34:40Żegnam.
34:42Szukałem cię od tamtej pory.
34:47Chciałem wszystko wyjaśnić.
34:49I nie odejdę, dopóki tego nie zrobię.
34:57Gdyby cię nie wyrzucili,
34:58i tak nie zostałabyś lekarzem.
35:02Ruszaj się.
35:03Wchodzimy.
35:06Proszę.
35:06Kiedy go przeczytasz,
35:10prawda wyjdzie na jaw,
35:12jak dżem z granatu.
35:13Niewiarygodne, że tu przyszedł.
35:32Jakby mało, zrobił mojej córce.
35:36Nie wierzę, że Zainab musiała przez to przejść.
35:41Ale plan Halila był genialny.
35:43Wolę nie myśleć,
35:47co by się stało,
35:48gdyby Halil nie zauważył człowieka Sadika.
35:52Boże, uchowaj.
35:54Ten psychopata miał obsesję na jej punkcie.
36:03Dziękujemy z całego serca.
36:06Zawdzięczamy ci życie, Zainab.
36:10Nigdy ci się nie odwdzięczymy.
36:13Już po wszystkim.
36:20Nie wracajmy do tego.
36:24Pani Tulaj, już późno.
36:27Może wróci pani z córkami na farmę.
36:30Hakan was odwiezie.
36:31Zostanę.
36:38Chcę zobaczyć córkę, kiedy tylko się obudzi.
36:40Sam przeszedłeś koszmar.
36:47Powinieneś odpocząć.
36:57Zostaniemy tu.
36:58Nie martw się.
36:59Zainab nie powinna zobaczyć się w takim stanie.
37:09Jeśli nie chcesz prowadzić, odwiosę cię.
37:17Dopóki Zainab się nie wybudzi,
37:20nie ruszę się stąd.
37:21Zdjęcia.
37:34KONIEC
38:04KONIEC
38:34KONIEC
38:46A gdyby stało ci się coś złego?
38:55Nie mógłbym oddychać, Zeynep.
39:04Bez Ciebie nie ma życia.
39:34Lekasın tek bir Külbaş betende hiç açma gonca gül.
39:40Yoksa biz yaşanmadık kovuşmuş mu ki hiç geceyle gül.
40:04Biedny chłopak, nie odtrącaj go.
40:24Przeczytaj list, najwyżej później wyrzucisz.
40:26Tego feralnego dnia chciałem wręczyć ci ten list.
40:49Opisałem w nim swoje uczucia.
40:56Dżeran, moja kuzynka, porysowała samochód dyrektora.
41:11A potem zrzuciła winę na ciebie.
41:16Mówiła, że złapała cię na gorącym uczynku.
41:26Nie wierzyłem jej.
41:28Mówiłem, że Kumru nigdy by tego nie zrobiła.
41:31Ale nikt mnie nie słuchał.
41:35A więc to sprawka Dżeren.
41:38Ty byłeś tam tylko z powodu swoich uczuć.
41:45Naprawdę?
41:47Jest już dla nas za późno?
41:49Opracowanie Telewizja Polska
42:09Tekst Karolina Władyka
42:10Czytał Irenausz Machnicki
42:12KONIEC
42:13SIEōCji
42:14KONIEC
42:15KONIEC
42:16KONIEC
42:17KONIEC
42:21KONIEC
42:25KONIEC
42:31KONIEC
43:01KONIEC