Skip to playerSkip to main content
  • 7 weeks ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KŁAMSTWO I PRAWDA
01:40KŁAMSTWO I PRAWDA
01:40KŁAMSTWO I PRAWDA TO DWAJ BRACIA, KTÓRZY SĄ DLA SIEBIE WROGAMI.
01:52Niham, wołam Cię od godziny. Nie słyszysz?
01:56Nalej mi wodę. Już.
01:58Najmocniejszym kandydatem na szefa spółdzielni jest Halilil.
02:03Kto jeszcze startuje?
02:04Obecny przewodniczący, pan Riza.
02:08To jedyna konkurencja.
02:11Więc zobaczymy.
02:20Kim byli goście?
02:23To chyba przyszły wspólnik pana Halila.
02:25Nic więcej nie wiem.
02:28Co ty wyprawiasz?
02:47Jak śmiesz wtrącać się w moje sprawy?
02:50O co ci chodzi?
02:51Zadzwoniłaś do pana Serdana i namówiłaś go na spotkanie.
02:54Ośmieszyłaś mnie.
02:56Na dodatek bawisz się moim kosztem przy ludziach.
03:00Ty też zniszczyłeś moje marzenia.
03:04Ingerujesz nie tylko w moją pracę, ale w całe życie.
03:09Teraz rozumiesz, co znaczy być pod ścianą?
03:11Przez chwilę pomyślałem, że chcesz mi pomóc.
03:25Zrobiłam to dla ciebie.
03:30Nawet jeśli to gra.
03:32Jesteś moją żoną.
03:33Powinniśmy działać ramię w ramię, a nie walczyć ze sobą.
03:39Chciałabym, żeby tak było.
03:40Dzień dobry, kwiatuszku.
04:05Jak się dziś czujesz?
04:07Dzień dobry.
04:07Dzień dobry.
04:37Przepraszam, że przeszkadzam, ale mam nowinę.
04:47Jaką?
04:48Pan Riza wycofał swoją kandydaturę.
04:51Zostaniesz przewodniczącym spółdzielni.
04:54Teraz współpraca z panem Serdanem będzie łatwiejsza.
04:58Dlaczego pan Riza zrezygnował?
05:05Nie wiem.
05:06Sprawdzę.
05:09Coś jeszcze?
05:10Słyszałaś?
05:25Ma połacie ziemi, ale nie wytrzymał presji i odpuścił.
05:29Opamiętaj się, Zeynep.
05:39Ze mną nie wygrasz.
05:40Robisz dobre rzeczy i za to obrywasz.
05:57Chciałam go wesprzeć, a on mnie zganił.
06:02Jeszcze zobaczysz.
06:05Poczekaj na odpowiedź.
06:07Poczekaj na odpowiedź.
06:37Pokłóciłaś się z dzięciem?
06:57To twoje ostatnie dni w rezydencji Tulaji.
07:01Korzystaj.
07:02Mówi sierżant Ozden.
07:22Dzwonię sprawdzić, czy wszystko w porządku.
07:24Tak, dziękuję.
07:27Stało się coś?
07:28Nie musimy znowu jechać do komisariatu?
07:30Nie, to tylko formalność.
07:34Wiemy, że weszła pani w aplikację przez pomyłkę.
07:36Miłego dnia.
07:37Jest taka aplikacja, policja przy drzwiach.
07:49Wystarczy mieć ją w telefonie, nacisnąć i zaraz przyjadą.
07:56Niestosowna zaczepka, przycisk i zjawia się policja.
08:00Tak, kobieta trafia do ośrodka i ma ochronę.
08:03Aktywowała pani aplikację.
08:19Nie mam o tym pojęcia.
08:24Nie wierzę.
08:25Od początku mnie pani nie lubi.
08:28A teraz próbuję rozdzielić z Erenem.
08:32Jaka mądrala z tej mojej synowej.
08:35Sama rozumiesz, nie nadajesz się na żonę dla mojego syna.
08:38I masz rację.
08:40Rozdzielę was.
08:42Jak śmietanę od mleka.
08:44Uda mi się, choć nie będzie łatwo.
08:46Serku śmietankowy.
08:49Nie ma mowy.
08:49Nie pozwolę na to.
08:51Kocham Erena.
08:52Mój syn nie potrzebuje takiej niezdary jak ty.
08:56Nie chce cię.
08:57I nie zaakceptuje cię na siłę.
08:59To się jeszcze okaże.
09:01Nie.
09:03Brakuje ci doświadczenia.
09:05Synowo.
09:07Zobaczymy, kto będzie górą.
09:08Złośliwa teściowo.
09:09Zobaczymy, kto będzie górą.
09:39Witamy, panie Halil.
09:55Gratulacje z okazji nowej funkcji.
09:57Zapraszamy.
09:58Dziękuję.
09:58Dzień dobry.
10:08Dzień dobry.
10:09Witamy.
10:11Dziękuję.
10:18Panie Riza, skąd ta decyzja?
10:22Chciałem się z panem zmierzyć.
10:23Wybory się odbędą.
10:26Mamy innego kandydata.
10:28Kto nim jest?
10:29Dzień dobry.
10:48Dzień dobry.
10:49Ja.
11:19Jestem przy Tobie.
11:45Znow stajesz przeciwko mnie.
11:49Dla mojego męża najważniejsze jest poczucie sprawiedliwości.
11:55Nie chciał być jedynym kandydatem.
11:59Znając jego podejście, zdecydowałam się wystartować przeciwko niemu.
12:08Gratulacje, Pani Zeynep. Słowa uznania.
12:12Dziękuję.
12:14Może to Cię nauczy, że lepiej mi nie rozkazywać.
12:22Moja żona to więcej niż figurantka.
12:28Powszechnie wiadomo, że jest świetnym inżynierem rolnictwa.
12:32Poza tym to córka świętej pamięci Omera Aslana.
12:42Potraktuję ją jak trudną rywalkę.
12:50Chcę uczciwych wyborów.
12:52Ona zasługuje na to stanowisko, tak samo jak ja.
13:04Ona zasługuje na to stanowisko, tak samo jak ja.
13:16Niech wygra najlepszy.
13:18Uparciuch. Mówiłem, żebyś tego nie robiła.
13:38Pożałujesz, że wystąpiłaś przeciwko mnie.
13:42I to bardzo.
13:44Czas pokaże, kto będzie żałował.
13:48Nowy przewodniczący zostanie wybrany za trzy dni.
13:52Do tego czasu kandydaci poprowadzą kampanię i złożą obietnicę.
13:57Życzymy powodzenia.
14:02Możemy zaczynać.
14:04Oczywiście.
14:06Gratulacje, Pani Zeynep.
14:10Dziękuję.
14:14Panie Halil.
14:16Widziałem w Panu silnego rywala.
14:20Jeśli wolno zapytać.
14:22Czemu Pan się wycofał?
14:24Pani Tulaj chciała, by został Pan przewodniczącym.
14:26Przekazała mi to przez znajomych.
14:28Nie mogłem odmówić.
14:30Pani Tulaj chciała, by został Pan przewodniczącym.
14:32Przekazała mi to przez znajomych.
14:34Nie mogłem odmówić.
14:36Miłości i przyjaźni Omera nie da się zapomnieć.
14:40Choćby minęły lata.
14:42Pani Tulaj chciała, by został Pan przewodniczącym.
14:46Przekazała mi to przez znajomych.
14:48Nie mogłem odmówić.
14:50Miłości i przyjaźni Omera nie da się zapomnieć.
14:54Choćby minęły lata.
14:56Świetna robota.
15:24Świetna robota.
15:25Riza niczego się nie domyślił?
15:27Nie.
15:28Przyjaźnił się z panem Omerem.
15:30Usłyszał imię pani Tulaj i nawet się nie zawahał.
15:38Mam zrobić coś jeszcze?
15:40Nie.
15:42Zadzwonię, jeśli będzie potrzeba.
15:44Jasne.
15:51To pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.
15:54Jeszcze jeden błąd i opuści pani ten dom.
15:59Pożegnamy się.
16:04Nie mogę się doczekać dnia, kiedy Tulaj wyleci z rezydencji.
16:08Dziękuje.
16:09Dziękuje.
16:10Dziękuje.
16:10Dziękuje.
16:11Dziękuje.
16:12Dziękuje.
16:13Dziękuje.
16:14Dziękuje.
16:15Dziękuje.
16:16Dziękuje.
16:17Dziękuje.
16:18Dziękuje.
16:19Dziękuje.
16:21Dziękuje.
16:22Dziękuje.
16:23Dziękuje.
16:24Dziękuje.
16:25Dziękuje.
16:26Dziękuje.
16:27Dziękuje.
16:29Dziękuje.
16:30Dziękuje.
16:31Dziękuje.
16:32Dziękuje.
16:33Dżkarsz.
16:34Przepraszam.
16:36Drobiazg.
16:37Wybacz, bardzo boli?
16:38Nic mi nie jest.
16:39To przez przypadek.
16:40Patrzcie, poparzyła mojego syna.
16:43Głupia dziewucha.
16:48Oszalałeś na jej punkcie.
16:51Jeszcze nie raz się sparzysz.
16:53Co pani powiedziała?
16:58Nic takiego.
17:03Przyniosę lód.
17:05Wystarczy, że będziesz przy mnie.
17:07Tego mi trzeba.
17:14W naszej okolicy mieszkała pewna kobieta.
17:18Pamiętasz?
17:20Tak.
17:20Czemu o niej wspominasz?
17:22Moja herbata jest tak czarna jak ona.
17:25Gdybyś do niej wpadł, wołałbyś
17:28Tone w ciemnej studni.
17:32Dolej wody, synowo.
17:33Mamo, skąd ci to przyszło do głowy?
17:43Już.
17:45Żeby nie utonęła pani w ciemnej studni.
17:47I jak smakuje?
17:51Bardzo.
17:53Na zdrowie.
17:56U nas, w miasteczku, mieszka piękna Meltem.
18:01Parzy wspaniałą herbatę i świetnie gotuje.
18:05Co ty robisz?
18:07Rozmawiamy o rodzinnych stronach.
18:08Kim jest Meltem?
18:14Meltem?
18:16Była pisana Erenowi.
18:21Można powiedzieć, że to jego narzeczona.
18:24Podgrzeję herbatę.
18:34Wystygła.
18:35Zostaw.
18:36Jest gorąca jak ty.
18:44Mamo, co robisz?
18:46Obiecałeś, że o tym nie wspomnisz.
18:47Przynieś mi igłę z nitką.
18:52Zaszyję sobie ten niesforny język.
18:58Wymsknęło się.
19:00Jestem już stara.
19:01Tak bywa.
19:04Mamo.
19:04Dobrze.
19:14Pójdę do Selmy.
19:23Wystarczyło wspomnieć Meltem, a już jest zamieszanie.
19:28Pokażę ci, co potrafi zgryźliwa teściowa.
19:34Wymsknęla.
19:52Chwijc.
19:53Wymsknskl aim kalian.
19:55KONIEC
20:25KONIEC
20:27KONIEC
20:29KONIEC
20:33KONIEC
20:35KONIEC
20:37Oszalałeś?
20:40Sama się o to prosisz. Czemu mi się sprzeciwiasz?
20:45Dlatego zajechałeś mi drogę? Chciałeś zabić nas oboje?
20:49Mówiłem, nie stawiaj się.
20:51Chcesz, żebym się ciebie bała?
20:53Nie pokonasz mnie. Musisz to zrozumieć. Nie poddam się. Jeśli przegram, to w walce.
21:01Nie wygrasz ze mną. Nikomu się to nie uda. Nie chcesz, żebym była silniejsza. Tego się boisz.
21:11Wiesz, jak skończy się ta historia?
21:14Wiem.
21:17Gorzko tego pożałujesz.
21:21Zła odpowiedź.
21:24Nauczysz się, że nie wolno nikogo lekceważyć.
21:28Tak to się skończy.
21:33A teraz przestaw auto.
21:50Zamieniłaś się w Amazonkę.
21:51Uparciuch.
21:53M websites popiszy.
21:55Zamienia.
21:55Wiem.
21:56Mamy.
21:56Mięż.
21:56Mamy.
21:57Mamy.
21:57Mamy.
21:58Mamy.
21:58Mamy.
21:58Mamy.
21:59Mamy.
21:59Mamy.
21:59Mamy.
21:59Mamy.
21:59Mamy.
21:59Mamy.
22:00Mamy.
22:00Mamy.
22:00No to mamy problem.
22:30No to mamy problem.
23:00No to mamy problem.
23:30No to mamy problem.
23:37Kochanie, porozmawiamy?
23:41No to mamy problem.
23:43Co jeszcze przede mną ukrywasz?
23:47Nie jest tak, jak myślisz.
23:50Nie widziałem Meltem od pięciu lat.
23:52Co to zmienia?
23:58Byłeś zaręczony.
24:00Posłuchaj, to była obietnica dana przy naszych narodzinach.
24:06O tym mówiła mama.
24:07Traktuję Meltem jak siostrę.
24:14Przysięgam.
24:14Ja swoją obietnicę złożyłem w dniu naszego ślubu.
24:35Nigdy Cię nie opuszczam w zdrowiu czy chorobie.
24:41Zawsze będę przy Tobie.
24:42Cię nie opuszczam.
24:44Cię nie opuszczam.
24:46Cię nie opuszczam.
24:48Zdjęcia.
25:08Proszę.
25:24Przyniosłam kawę i trochę lokum.
25:33Zapomnijmy o niesnaskach.
25:36W końcu jesteś moim zięciem.
25:38Doskonale.
25:46Ma Pani trzy dni, żeby opuścić farmę.
25:54Nie rozumiem.
26:01Dlaczego?
26:03Dla mnie najważniejsza w życiu jest reputacja.
26:08Powtarzałem to nieraz.
26:14Co zrobiłam, by ją zniszczyć?
26:18Zmusiła Pani Rizze, by wycofał się z wyborów.
26:21Ja?
26:22Nic podobnego.
26:23Nie potrzebuję brudnych sztuczek, żeby wygrać.
26:25Nie mam z tym nic wspólnego.
26:29Szkoda słów.
26:30Rozmawiałem z panem Rizor.
26:31Sam mi to powiedział.
26:32Nie mam nic wspólnego z wyborami.
26:33To nieporozumienie.
26:35Nie mam nic wspólnego z wyborami.
26:37To nieporozumienie.
26:39To nieporozumienie.
26:41Proszę.
26:42Przemyśl swoją decyzję.
26:43Przemyśl swoją decyzję.
26:45Dobrze.
26:46Dam pani szansę tylko ze względu na Zeynep.
26:48Proszę opowiedzieć córce o swoich matactwach albo opuścić farmę.
26:52Wybór należy do pani.
26:53To niemożliwe.
26:54To niemożliwe.
26:55To niemożliwe.
26:56Przemyśl swoją decyzję.
26:57Przemyśl swoją decyzję.
27:06Dobrze.
27:07Dam pani szansę tylko ze względu na Zeynep.
27:10Proszę opowiedzieć córce o swoich matactwach albo opuścić farmę.
27:15Wybór należy do pani.
27:18Zeynep się dowie, nigdy mi nie wybaczy.
27:27Rozumiem.
27:28Woli pani odejść.
27:30Dobrze.
27:31Bez obaw.
27:32Wynajmę wam umeblowany dom.
27:43Teraz wracam do pracy.
27:48Nie jesteś panem.
27:50Iısıć panem.
27:51KONIEC
27:54SZABY
27:56KONIEC
28:01KONIEC
28:02Dzień dobry.
28:32Tylko nie wiem, czego potrzebują rolnicy.
28:39Powinnam z nimi porozmawiać, ale nie mam czasu.
28:43Halil na pewno jest lepiej zorientowany.
28:46O tym mi nie powie.
28:48Co robić?
28:54Muszę znaleźć Hakana.
28:56On mi pomoże.
28:57Naleję sobie wody.
29:04Ja to zrobię.
29:05Nie trzeba.
29:08Nie ma sprawy.
29:14Smacznego.
29:15Chciałam cię o coś zapytać.
29:24Słucham.
29:25Nie wiem, czego potrzebują ludzie w miasteczku.
29:28Możesz mi pomóc, jeśli się tym zajmowałeś?
29:33Nie ja, tylko Eren przygotował szczegółową dokumentację.
29:37To ten niebieski skorożyt, którego pan Halil nie wypuszcza z rąk.
29:43Wątpię, by podzielił się nim z przeciwniczką.
29:50Nie, oczywiście, masz rację.
29:53Pytałam, żebym mieć obraz sytuacji.
29:55Dziękuję.
29:57Pani kandydatura to tylko formalność.
29:59Halil prowadzi kampanię na wysokim poziomie.
30:01Nikt inny nie ma szans na zwycięstwo.
30:03Tego nie da się przewidzieć.
30:08Zobaczymy.
30:10Jeszcze raz dziękuję.
30:12Nie ma za co.
30:20Muszę znaleźć niebieski segregator.
30:23Inaczej nie wygram.
30:33Ciekawe, co znowu knujesz.
30:42Nie rozdzielisz nas, zgryźliwa teściowo.
30:53Gdzie się podział Eren?
30:57Wyszedł do sklepu, zaraz wróci.
30:59Skąd wiesz, gdzie jest?
31:03Rozmawiacie ze sobą?
31:05Nie jesteście pokłóceni?
31:07Nie, skądże.
31:12Co do Meltem?
31:14Eren widział ją pięć lat temu.
31:18Powiedział, że jest dla niego jak siostra.
31:20Dla mnie to żaden problem, jeśli o to pani chodzi.
31:23Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć.
31:28Zobaczymy, co przyniesie czas i kto stąd odejdzie.
31:35Ja zostanę tu na zawsze.
31:38A co do pani?
31:39Nie wiem.
31:46Idę.
31:49Miał kupić lody z miodem i śmietanką.
31:51Witaj, kochanie.
32:04Dziękuję.
32:11Kupiłeś moje ulubione lody.
32:15Zmęczyłeś się.
32:17Zaparzę kawę.
32:18Kto powiedział, że jestem zmęczony?
32:21On naprawdę jest zakochany.
32:25Muszę działać.
32:26I to szybko.
32:35Jak się czujesz?
32:37Dobrze, synu.
32:37Muszę znaleźć ten skoroszyt.
32:59Na pewno jest w jego gabinecie.
33:01Kiedy Halil wejdzie do pokoju, znajdę wymówkę i przystąpię do działania.
33:23Nie.
33:24Ma go przy sobie.
33:30Nie.
33:31Trafiła się okazja.
33:33Wykaż się, Zeynep.
33:35Wszelka do jajna.
33:36Chodź sobie, Zeynep.
33:42Jatę się?
33:43Idziesz spać?
33:46Jeszcze nie.
33:47Wszelka do jajna.
34:10Zdjęcia i montaż
34:40Zdjęcia i montaż
35:10Zjedliśmy lody i wypiliśmy herbatę
35:25Po co ta kawa?
35:26Będziesz siedział całą noc
35:27Jak ty zaśniesz?
35:35Dziękuję
35:36Nie martw się mamo
35:40Nie mam kłopotu ze snem
35:42Jeszcze nie wiesz, że nie będziesz spał
35:44Dzwoni Meltem, w samą porę
35:50Tak mój mężu
35:54Siedzę sobie
35:55Co tam w Antep?
36:03Co się stało?
36:07Rozładował się
36:08Daj mi swój telefon, zadzwonię do męża
36:10Jasne, proszę
36:12Może pójdziemy już do sypialni
36:25Tylko posprzątam
36:29Zostaw to
36:31Nie teraz
36:33Zbiorę naczynia, żeby tu nie leżały
36:38Co robisz?
36:49Mama zobaczy
36:50I co z tego?
36:54Nie mogę pocałować żony?
36:56Dobrze
36:57Idź na górę
36:58Zaraz do ciebie dołączę
37:00Będę czekał
37:15Najdroższa
37:16To pani?
37:34Kogo się spodziewałaś?
37:36Gdzie Eren?
37:38Poszedł do pokoju
37:39Jest dzisiaj zmęczony
37:40Ja też idę spać
37:42Coś nie mam nastroju
37:43Weź
37:44Nie ma nastroju
37:54Bo plany się nie powiodły
37:56A wystarczy być miłą
37:58I się nie wtrącać
38:00Nie jest
38:01Chyba zrozumiała, że nic nam nie zaszkodzi
38:04Meltem napisała
38:16Bardzo za tobą tęsknię
38:23Słyszeć twój głos to za mało
38:26Kiedy przyjedziesz do Antep?
38:29Eren mnie okłamał
38:36Kiedyś nie wstrzymał
38:44Kiedyś śpiewałaś
38:58Dzień dobry.
39:28Nie słyszy.
39:33To na pewno złodziej. Pójdę sprawdzić.
39:41Mam iść sama? Do kogo ja mówię?
39:55Wybacz, Halil.
39:58Wygram te wybory.
40:01Wybacz, Halil.
40:04Wybacz.
40:06Wybacz, Halil.
40:09Wybacz, Halil.
40:11Wybacz, Halil.
40:14Wybacz, Halil.
40:16Wybacz, Halil.
40:19Wybacz.
40:20Jestem jego więźniem, nawet kiedy śpię.
40:50Jak tylko podrapisz się po nosie, odsuniesz rękę.
41:04Zejnep, raz, dwa, dalej drap się.
41:20KONIEC
41:22KONIEC
41:24KONIEC
41:26KONIEC
41:28KONIEC
41:30KONIEC
41:32KONIEC
41:34KONIEC
41:36KONIEC
41:38KONIEC
41:40KONIEC
41:42KONIEC
41:44KONIEC
41:46KONIEC
41:48KONIEC
41:50KONIEC
41:52KONIEC
41:54KONIEC
41:56KONIEC
41:58KONIEC
42:00KONIEC
42:02KONIEC
42:04KONIEC
42:06KONIEC
42:08KONIEC
42:10KONIEC
42:12KONIEC
42:14KONIEC
42:16KONIEC
42:18KONIEC
42:20KONIEC
42:22KONIEC
42:24K Boeing
42:26KONIEC
42:28KONIEC
42:30KONIEC
42:32KONIEC
42:34KONIEC
42:36KONIEC
42:38Nie,
42:39nie,
42:44KONIEC
42:48Marah
42:50KONIEC
42:52Czekaj.
42:57Zadzwonię do niej, zobaczysz.
43:00Wyjaśnij nam tę bzdurę.
43:16Nie odbiera.
43:19Jutro to załatwię.
43:21To jakaś pomyłka.
43:24Pomyłka, jasne.
43:32Nie mów, że mi nie wierzysz.
43:40Kochanie, nie dotykaj mnie.
43:42Pisałeś z nią, kiedy byliśmy razem?
43:44Wysyła ci czułe wiadomości.
43:46Nie spodziewałam się tego po tobie.
43:49Ale ja jestem głupia.
43:53Niemożliwe, że to mówisz.
43:56Wynoś się.
43:58Niemożliwe, że to mówisz.
44:05Wynoś się.
44:07Opracowanie telewizja polska.
44:18Tekst Karolina Władyka.
44:20Czytał Irena Urzmachnicki.
44:22Opracowanie telewizja polska.
44:24Tekst Karolina Władyka.
44:25Czytał Irena Urzmachnicki.
44:27Opracowanie telewizja polska.
44:32Tekst Karolina Władyka.
44:34Czytał Irena Urzmachnicki.
44:36KONIEC.
44:37Otwodzie.
44:38Do mnie.
44:39Połowa z Google.
44:40Nieptalnie.
44:41Do mnie.
44:42Niep Male.
44:43Będziemy.
44:44Do mnie.
44:45Do mnie.
44:47Do mnie.
44:48Do mnie.
44:49Do mnie.
44:50Do mnie.
44:51Do mnie.
44:52Do mnie.
44:53Do mnie.
44:54Do mnie.
44:55Do mnie.
44:56KONIEC
45:26KONIEC