Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Rodzina, odcinek dziewiąty
00:30Majtę
01:00Przeniosłem róże
01:25Czarne
01:28Ostatnio zachowałem się niegrzecznie
01:32Przepraszam
01:33Są bardzo delikatne
01:37Jeśli oderwiesz im listki natychmiast zmienią kolor
01:40To kwiaty, które trwają w zawieszeniu
01:42Ktoś, kto na nie spojrzał, powiedział
01:44W nich jest nadzieja
01:45Ktoś, kto na nie spojrzał, powiedział
01:47W nich jest śmierć
01:50Resztę opowiesz policji
01:54Nie rób tego
01:57Widzisz, jak blisko śmierci jesteśmy?
02:01To piękno
02:02Jeśli wstawisz je do wody, pożyję tylko kilka dni
02:04Myślałaś o śmierci
02:10Myślałaś
02:20Zwłaszcza w twoim zawodzie
02:23Czego chcesz?
02:27Jednego
02:27Żeby ktoś mnie wysłuchał
02:32Tylko tyle
02:35Pragnę, żebyś uważnie posłuchała
02:41Naprawdę
02:41Nie mimochodem
02:48Mówię poważnie
02:51W porządku
02:58Nie dbasz o to, jak rodzina Sojkanów wrzuciła małe dziecko do ognia
03:07Nie zastanawiałaś się nigdy, jak bardzo ten mały chłopiec
03:16Musiał kochać płomienie
03:22Gdy powoli się palił
03:28Co?
03:38Widziałem i doświadczyłem takich rzeczy
03:41Wszystkie zebrały się we mnie
03:48Wbiły się jak gwóźdź
03:51Cierpię, pani doktor
03:56Czuję straszny ból
04:00Dlaczego ja?
04:07Bo jesteśmy sobie nawzajem
04:14Zakazani
04:15Ja tobie, ty mnie
04:18Rozumiesz?
04:23Nie mogę nikomu o tobie powiedzieć
04:25A ty nikomu o mnie
04:29Prawda?
04:34Czy jest jakiś lepszy powód?
04:35Słuchaj
04:39Nie mów nic od razu
04:41Nie decyduj się
04:44Przemyśl
04:46Przemyśl to proszę
04:48Zastanów się
04:51Zapomnij o sobie i o wszystkim wokół nas
04:53Pomyśl o jednym
04:58O duszy
05:06Dzięki tobie może zasnąć w spokoju
05:09Przepraszam, że cię przestraszyłem
05:17Dobranocz
05:27Dobra noc
05:29Przemyś
05:39Dzień dobry.
06:09KONIEC
06:39KONIEC
07:09KONIEC
07:17Uwaga, szef idzie.
07:19Cybra naprawiona.
07:21Pewnie.
07:23Wysłałeś kwiaty ezgi?
07:25Jasne.
07:27Przyrządziłeś ryż?
07:29Trochę się przypalił, ale kaczup nas uraduje.
07:33Kaczup nas uraduje.
07:44Jak ci minął dzień?
07:47Zaczął się dziwnie.
07:49Potem było dziwniej.
07:51Teraz jest dobrze.
07:53A tobie?
07:56Zaczęło się dobrze, potem było źle.
07:58Teraz jest lepiej.
08:03Muszę ci coś powiedzieć.
08:07To nie jest dobry znak.
08:11Znowu ze mną zerwiesz?
08:15Nie dzisiaj.
08:19Więc lepiej nic nie mów.
08:33Kto to?
08:39Czemu nie przestaję?
08:41Przepraszam.
08:52Tu Jihan Sojkan.
08:55Będę czekać na twoją decyzję.
08:57Coś się stało?
09:02Nie.
09:04Wszystko gra?
09:06To pacjent.
09:07Załatwię to i zaraz przyjdę.
09:10Chcesz coś z kuchni?
09:12Przynieś co chcesz.
09:13Niech to szlak.
09:30Niech to szlak.
09:38Niech to szlak.
09:40On przygotował tę umowę?
10:01Tak.
10:03Czytałam.
10:05Nie ma w niej żadnych sankcji finansowych.
10:08Nie ma w niej żadnych sankcji finansowych.
10:11Te substancje są szkodliwe dla kobiet,
10:13a ta dziewczyna by ich nie przyjmowała.
10:17Dziękuję, pani Chagri.
10:19Dobranoc.
10:40Nie ma w niej żadnego.
10:49Nie ma w niej żadnego.
10:51Nie ma w niej żadnego.
10:51Nie ma w niej żadnego.
10:53Dzięki.
10:54Co to za intercyza?
11:17To nasza umowa przedmałżeńska?
11:38Tak, ale to Ciebie ma chronić.
11:47Chronić.
11:53Przeczytaj.
11:55Devin Akin Sojkan.
11:58Nigdy nie wejdzie do miejsc pracy należących do rodziny.
12:04Wysłuchasz mnie?
12:06Nie będzie pracowała w żadnej gałęzi biznesu należącej do rodziny.
12:11Nie będzie uczestniczyć w spotkaniach biznesowych.
12:15Będzie wykonywać swój zawód.
12:17W przypadku śmierci męża wycofa się z rodziny Sojkanów.
12:23To dzieło Twojej matki.
12:28Prawda?
12:32Nie.
12:33To Twoja robota?
12:40Dziecko, które ma się urodzić, powinno być trzymane z dala od spraw rodzinnych.
12:56Jakie dziecko?
13:00Wszystko Ci wyjaśnię.
13:01Nie zrozumiesz, że chcę dobrze.
13:04Jakie dziecko?
13:06To nie tak, jak myślisz.
13:07Kiedy mnie zapytałeś, czy chcę mieć dziecko?
13:11Przeczytasz do końca?
13:13Nie chodzi o pieniądze.
13:14Mój ulubiony fragment.
13:21Małżeństwo zostanie zakończone przez Aslana Sojkana, jeśli Devin Akin ujawni treść umowy.
13:26Kim Ty jesteś?
13:35Do cholery.
13:38Nie tym tonem.
13:40O czym Ty mówisz?
13:42A szczelność mnie pouczać?
13:44Co to jest?
13:47Próbuję Ci powiedzieć.
13:49Sojkan to?
13:50Sojkan tamto?
13:51O co z Wami chodzi?
13:53A co Ty sobie myślałaś?
13:58Zanim zaczęliśmy się spotykać, ostrzegałaś mnie, że będziesz mieć oczy szeroko otwarte.
14:04Jeśli podpiszesz umowę, nie będziesz miała do czynienia z rodziną Sojkanów.
14:09Nie będziesz musiała kłamać.
14:12Nie wiedza Cię ochroni.
14:14Nie będziesz użerać się z policją i prokuraturą.
14:19Ta głupia umowa mnie ochroni?
14:21A kto powiedział, że chce ochrony?
14:24Czy ja o nią prosiłam?
14:27Podpiszemy umowę.
14:28Czy tego chcesz czy nie?
14:30Unikniesz klątwę nazwiska Sojkan.
14:34Próbujesz zamienić mnie w ducha.
14:37Chcesz, żebym była niewidzialna.
14:39W ogóle mnie nie znasz?
14:41Skąd Ci przyszło do głowy, że podpiszę intercyzę?
14:45Spójrz na mnie.
14:47Nie znasz mnie?
14:47Oto Aslan Sojkan.
14:51Pozbawiony empatii narcyzm.
14:57Przestań mi robić terapię.
14:59Nie czas na psychoanalizę.
15:00Czyżby?
15:03Proszę bardzo.
15:07Zwariowałaś?
15:08Próbuję Cię chronić.
15:11Nie chcę, żebyś zamieniła się w moją matkę.
15:12Wszystko jasne.
15:19Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej?
15:24Dlaczego się nie przyznałeś, że się boisz, że zacznę się zachowywać jak ona?
15:33Nie jestem Twoją matką.
15:34Teraz to już wcale nie wiem, kim jestem.
15:47Ośmieszasz się.
15:48Dokąd idziesz?
16:04seekers zaf pensionマ.
16:10Dlaczego się nie odchalony?
16:11KONIEC
16:41KONIEC
17:11KONIEC
17:41KONIEC
17:43KONIEC
17:45KONIEC
17:47KONIEC
17:49KONIEC
17:51KONIEC
17:54KONIEC
17:55KONIEC
17:56Wiemy, kto jest kim.
17:57Nie będziemy się bać Ibrahima Sojkana. Jasne?
18:00Nie bądź tego taki pewien.
18:05To drżący Ibo.
18:07Kogo miałbym się bać?
18:09Łobusa, który cyka się więzienia?
18:12Twój ojciec poszedł siedzieć za niego.
18:18Jeszcze raz?
18:20Wujku, to montaż.
18:23Aslan maczał w tym palce.
18:25Próbuje nas poróżnić.
18:29Nie damy się w to wciągnąć, prawda?
18:31Czy ja ci wyglądam na takiego, który boi się iść do więzienia?
18:36Wcale nie.
18:36Dlaczego głową rodziny został młodszy brat Jusuf Sojkan, a nie Ibrahim Sojkan?
18:48Można by o tym nakręcić film.
18:52Może zajmiemy się tym później.
18:57Możemy.
18:59Jeśli chcesz.
19:00Co to jest?
19:08Moja oferta.
19:15Trzy kurusze?
19:17Twoja cena.
19:24Masz tydzień.
19:26Zdecyduj mądrze.
19:27Niemożliwe.
19:36Wiesz, jaka jest różnica między mną a Aslanem?
19:44Jeśli Aslan cię uderzy, założą ci szwy.
19:49Jeśli ja cię uderzę, trafisz do piachu.
19:51A teraz ładnie mnie pożegnij.
20:10Przyjaciel, wprowadzimy kilka zmian w naszym programie.
20:13Oglądalność nie rośnie na drzewach.
20:19Miłość nie zna granic.
20:22Kanał potrzebuje działania.
20:34Masz tydzień, przyjacielu.
20:36Powodzenia.
20:37Nie było żadnych wieści od Aslana od wczoraj?
21:03Już mówiłam.
21:06Ta dziewczyna nigdy by nie podpisała takiej intercyzy.
21:16Proszę się nie martwić.
21:21Do usłyszenia.
21:23Dzień dobry, dziewczanta.
21:29Dzień dobry, Ilyano.
21:44Zaniż to do stołu.
21:46Codziennie wstajemy wcześnie, jak żołnierze.
21:53Przebierz się.
21:55Umyj ręce.
21:57Nawet ty mnie dziś nie zawiedziesz.
21:59Kaja, przyniosłam twój tablet.
22:18Gdzie babcia?
22:20Dzień jest tak piękny, że nie chce zejść.
22:23A Tolga?
22:24Pokoju, zaniosę mu coś.
22:26To nie hotel.
22:27Niech zje przystora.
22:28Mamo, w takim stanie.
22:32Meila, kochanie, dziś jest dobry dzień.
22:36Zawołaj go.
22:37Chodź, chodź.
22:39Chodź, chodź.
22:49Synu, tak, mamo?
22:52Przyjdziesz na śniadanie?
22:53Nie dziś.
22:55Kazałam przygotować wątróbkę.
22:58Smacznego.
23:00No dobrze.
23:02Co u Devin?
23:05Kiedy przygotowania do ślubu?
23:07Przyjaciele z fundacji dopytują.
23:09Już niedługo.
23:14Nie martw się.
23:16Uspokój znajomych.
23:18Wkrótce będziemy skakać ze szczęścia.
23:20Mam nadzieję.
23:23Pozdrawiam ode mnie.
23:27Pewnie.
23:27Do zobaczenia.
23:28Do zobaczenia.
23:29Do zobaczenia.
23:29Dzień dobry.
23:59Dzień dobry.
24:29Dzień dobry.
24:59Dzień dobry.
25:29Dzień dobry.
25:31Dzień dobry.
25:33Dzień dobry.
25:35Dzień dobry.
26:05Dzień dobry.
26:12Dzień dobry.
26:14Dzień dobry.
26:15Dzień dobry.
26:16Dzień dobry.
26:17Dzień dobry.
26:18Dzień dobry.
26:19Dzień dobry.
26:20Dzień dobry.
26:21Dzień dobry.
26:22Dzień dobry.
26:29Dzień dobry.
26:30Dzień dobry.
26:31Dzień dobry.
26:32Dzień dobry.
26:33Dzień dobry.
26:34Dzień dobry.
26:35Dzień dobry.
26:36Dzień dobry.
26:37Dzień dobry.
26:38Dzień dobry.
26:39Dzień dobry.
26:40Dzień dobry.
26:41Dzień dobry.
26:42Dzień dobry.
26:43Dzień dobry.
26:44Dzień dobry.
26:45Dzień dobry.
26:46Dzień dobry.
26:47Dzień dobry.
26:48Do zawiei 여러� Zał.
26:49Dzień dobry.
26:50Dzień dobry.
26:51Dzień dobry.
26:52Dzień dobry.
26:53Dzień dobry.
26:54Dzień dobry.
26:55Dzień dobry.
26:56Po trzecie.
26:57Zadzwonisz, zanim przyjdziesz i umówisz się na wizytę.
26:58Zrozumiano?
27:00Mam się zgłosić do tej pani?
27:05Zadzwonię natychmiast.
27:08Zapisz go.
27:12Zrobię sobie kawę.
27:13Dobrze, pani Devin.
27:25Proszę zaparzyć jej rumianku.
27:28Jest zdenerwowana.
27:40Wystarczy.
27:42Więcej nie ma.
27:44Dziewczyno, odpuść.
27:47Daj mu wypić zupę.
27:49Widocznie jest głodny.
27:53Myślisz, że łatwo jest się najeść przez słomkę?
28:09Nie wiem, czy to właściwy moment na takie wieści,
28:11ale podjęłam decyzję.
28:15Co masz na myśli?
28:18Mów.
28:18Postanowiłam, że się wyprowadzę sama.
28:30Mówisz poważnie?
28:33Bardzo się cieszę.
28:34Naprawdę?
28:36Nie będziemy żadnego z was siłą trzymać w domu.
28:38Zamieszkaj we własnym domu.
28:47Jaką pracę znalazłaś?
28:49Co masz na myśli?
28:50To coś, co się robi, żeby zarobić pieniądze.
28:55Trudno wynająć dom w Stambule.
28:57Jeszcze trudniej znaleźć pracę.
28:58Ale moja córka da radę.
29:03Prawda?
29:15Pani Julio, jest sprawa.
29:17Co się dzieje?
29:35Pan Ibrahim mnie przysłał.
29:38Dlaczego?
29:40To opiekunka dla pani Secher.
29:41Pan Ibrahim uważa, że są tu luki w zabezpieczeniach.
29:48Przywiozłem nowych ochroniarzy.
29:50A teraz zabierz ich z powrotem.
29:53Nie mogę.
29:55Nie rozumiem.
29:57Wykonuję jedynie rozkazy pana Ibrahima.
30:08Bozo?
30:10Dokończ.
30:11Kulia?
30:19Ibo.
30:20Kemal już jest?
30:23Ty i twoi niekompetencni ludzie posłuchacie mnie uważnie.
30:27Nie potrzebujemy ochroniarzy.
30:31Naprawdę?
30:32Nie wygląda na to.
30:34Dziś jest dobry dzień.
30:37Zabierz swoje psy z mojego ogrodu.
30:39Macie lukę w zabezpieczeniach.
30:43Nie jesteś w tym domu sama.
30:45Moja matka też tam mieszka.
30:47Przez ciebie omalnie spadła z klifu.
30:50Pamiętasz?
30:53Ochroniarze i dozorca zostaną.
30:56Ibo, nie denerwuj mnie.
31:01Ostrzegam cię po raz ostatni.
31:03Bardzo się boję.
31:13Odejdziecie?
31:15Wykonuję rozkazy pana Ibrahima.
31:17Do widzenia.
31:26Do widzenia.
31:26Weź to.
31:39Zaino!
31:40Zaino, do domu.
31:44Zaino!
31:45Jak to się stało?
32:05Co?
32:06Mówiłaś, że jestem członkiem rodziny.
32:11Że obowiązuje cię etyka zawodowa.
32:14A jednak jesteśmy tu teraz.
32:17I prowadzisz terapię.
32:22Nie pamiętam, żebym mówiła, że przestrzegam zasad, ani że jestem dobrą psycholożką.
32:29Pięknie.
32:30Ale nie sądzę, żeby to był powód.
32:35Daj mi zgadnąć.
32:38Mój młodszy brat
32:39znowu stał się Aslanem Sojkanem.
32:43Prawda?
32:48Rozstaliście się.
32:53Ile razy dziennie myślisz o Aslanie?
33:00Kiedy to się zaczęło?
33:05Co takiego?
33:06Kłucie w szyi.
33:08Dawno temu.
33:12Często mi się to zdarza.
33:15Szczerze mówiąc, nie miałem szczęśliwego dzieciństwa.
33:21Musiały być jakieś dobre chwile.
33:24Co przychodzi ci na myśl jako pierwsze?
33:28Z dzieciństwa?
33:29Tak.
33:31Pytam o najszczęśliwszy moment.
33:33Moja najszczęśliwsza chwila.
33:46Raz o mało nie umarłem.
33:51To szczęśliwe wspomnienie.
33:54Bardzo fajna historia.
33:55Miałem jakieś osiem albo dziesięć lat.
34:01Byliśmy w Adanie.
34:03Było lato.
34:08Ojciec znowu siedział w więzieniu.
34:11W Adanie latem jeździliśmy na wzgórze.
34:14Mieliśmy dom na wsi.
34:17Bardzo nam się tam podobało.
34:18Było tam mnóstwo strumieni.
34:22Zaczęło zmieszkać.
34:46Mieliśmy wrócić do domu.
34:48Ten twój próbował zaciągnąć mnie do kóz.
34:52Możesz nazywać go Aslanem?
34:56Jasne.
34:59Aslan nie chciał wracać.
35:01Wspiął się na drzewo jak kot i powiedział, że się stamtąd nie ruszy.
35:10Wlazł na sam szczyt.
35:12Aslan, zejdź.
35:13Musimy iść, krzyknąłem.
35:17Wyciągnął rękę jak wielki facet.
35:19Patrzył w dal.
35:20Gdybyś tylko mogła to zobaczyć.
35:22Chętnie został by tam z kozami do końca życia.
35:27Nigdy nie chciał wracać do domu.
35:30Po chwili znudziło mi się krzyczenie.
35:34Oparłem się plecami o drzewo.
35:36Zasnąłem.
35:39Po chwili ten twój, to znaczy Aslan, obudził mnie.
35:43Marodził, że jest głodny.
35:45Było ciemno jak w grobie.
35:47Zapadła noc.
35:48Złapałem go.
35:49Powiedziałem, młody wiejemy.
35:52Do wioski był kawał drogi.
35:54Pobiegliśmy.
36:14Wszyscy biegali dookoła.
36:17Ktoś podszedł i powiedział,
36:18szukaliśmy was godzinami.
36:23Sytuacja była fatalna.
36:27Złapałem go za rękę i ruszyliśmy w stronę placu.
36:33Na placu ktoś był, krzyczał i płakał.
36:36Kulia Sojkan.
36:38Szła w naszym kierunku.
36:41Spotkaliśmy się w pół drogi.
36:42Spojrzała na mnie.
36:47Odwróciła się do Aslana.
36:49Przytuliła go.
36:57Ścisnęła.
36:59Jakby chciała mu połamać kości.
37:01Spojrzała.
37:08Co było dalej?
37:32Spojrzała na mnie.
37:35Puściła Aslana.
37:36Patrzyłem.
37:39Byliśmy na placu.
37:42Przyszli wszyscy.
37:43Dorośli i dzieci.
37:46Pomyślałem.
37:46Chyba moja kolej.
37:48Rozłożyłem ramiona jak w filmie.
37:54Przesuwała się coraz bliżej.
37:56I walnęła mnie w twarz.
38:11Upadłem, ale wstałem.
38:25Kolejny policzek.
38:27Co pan robi?
38:43Usłyszałem hałas.
38:46Proszę nie wchodzić.
38:46Pani Devin ma sesję.
38:52Co tu robisz?
39:02Co tu robisz?
39:03A ty?
39:04Byłam w łazience, kiedy wszedł.
39:08Możesz zostawić nas samych?
39:13Mieliśmy nie odwiedzać się w pracy.
39:17Uspokój się.
39:18Co to za hałasy?
39:19Jestem w trakcie sesji.
39:23Nie możesz wejść.
39:24Niczego nie rozumiesz?
39:27Jestem tu dla nas.
39:29Nie ma żadnych nas.
39:30Nie ma żadnych nas.
40:00Niech poczeka.
40:01Już jadę.
40:06Kończymy na dziś.
40:08Możesz umówić się na jutro.
40:10Zgoda.
40:13Ale poczekam, aż odjedzie.
40:15Dobrze?
40:17Możesz wyjść, kiedy chcesz.
40:23Eko?
40:23Jedź do Volty.
40:26Co się stało?
40:27A ty rozbija Volta.
40:28Został aresztowany?
40:29Jedź.
40:31To żart.
40:32Zobaczymy.
40:47Ma nagranie audio?
40:49Pewnie podłożył podsłuch w budynku.
40:51Zabawne jesteś.
41:00I?
41:02Co i?
41:04Czego ode mnie chcesz?
41:05Przyszedłeś tu.
41:07Masz za sobą mafijnych łajdaków.
41:09Chcesz rozwalić mój biznes?
41:11Wiem o tym, a siedzę naprzeciwko Ciebie.
41:18Przez Ciebie zhańbiono mnie przed ekipą mojego kanału.
41:23To nie wszystko.
41:25Znowu przyszedł Twój wujek i otwarcie powiedział, że chce przejąć mój kanał.
41:29Dał mi tydzień, żeby odejść.
41:32Zapanuj nad nim.
41:33Nad sobą też.
41:36Jasne?
41:38Albo?
41:41Albo co?
41:45Wiesz co?
41:46Błądzisz w ten sposób w najważniejszej części zdania.
41:53Nie rób tego.
41:55Jeśli na końcu zdania nie ma albo, to zdanie jest niespójne.
41:59Podam Ci przykład.
42:00Albo
42:01zniszczę Cię.
42:05Albo
42:06skończysz w piachu.
42:09Możesz tak powiedzieć.
42:10Druga osoba się boi.
42:12Daje z siebie wszystko.
42:13Albo wyciąga pistolet i rozwala Ci łap.
42:19Potem strzela do każdego z tych mafijnych drani za Tobą i pozbywa się Was wszystkich.
42:32Taki los.
42:39Powiedziałem, co chciałem powiedzieć.
42:41Zaczekaj.
42:43Nie jestem taki jak mój wujek.
42:55Jestem biznesmenem.
42:57Złożyłem Ci ofertę.
42:59Przyszedłem do Ciebie.
43:01Nie byłeś wdzięczny.
43:05I tak dziękuję.
43:08Teraz przedstawię Ci nową propozycję.
43:11Dam Ci okurusz więcej niż daje Ci mój wujek.
43:18Nie idź, siedź.
43:20Daję Ci trzy opcje.
43:22Pierwsza.
43:24Przyjmiesz ofertę mojego wujka i usiądziesz mu na kolanach.
43:29Druga.
43:32Przyjmiesz moją ofertę
43:33i usiądziesz mi na kolanach.
43:37Trzecia.
43:37Rozwalisz nam mózgi.
43:39Powiem Ci to samo.
43:41Po pierwsze, nie zniszczyłem Ci biznesu.
43:43Po drugie, nie mogłeś mnie dobrze poznać.
43:46Po trzecie, jeśli jeszcze raz ze mną zadrzesz,
43:49zapłacisz za to.
43:51Jasne?
43:54Daję Ci tydzień.
43:55Zastanów się na spokojnie.
44:00Ty też to przemyśl.
44:11A jeśli ten facet ucieknie?
44:15Potrzebujemy kanału.
44:17Jest tchórzem.
44:18Ekrem, zajmę się tym.
44:48KONIEC
45:18KONIEC
45:48KONIEC
46:18KONIEC