#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00:00KONIEC
00:00:30KONIEC
00:01:00KONIEC
00:01:30KONIEC
00:02:00KONIEC
00:02:28KONIEC
00:02:29Miela jest nas, a zaś się nas, a nie za rambę, a ja śmiał się.
00:02:36Nie złamie nas bieda ani grud, nie zegnie nas życia trud.
00:02:43Bo tyś w nas powstala, ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy w celu.
00:02:50Więc prosić nas miną, odejdą przeminą, a skończę ze świeci żółt.
00:02:59Muzyka
00:03:12Mój u mnie złoty i słońca blask, i moc stęczowych bliśnieni.
00:03:19Siła jest w rach, a doście do nas, promienny nam zają się nie ucień.
00:03:25Nie złamie nas bieda ani grud, nie zegnie nas życia trud.
00:03:33Bo tyś w nas powstala, ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńczy w celu.
00:03:39Miela jest nas, w ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy w celu.
00:03:45A skończę ze świeci żółt.
00:03:51Miela jest nas, w ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy.
00:04:01Miela jest nas, w ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy.
00:04:07Miela jest nas, w ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy.
00:04:13Miela jest nas, w ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy.
00:04:18Miela jest nas, w ruchem zatrmiała, potęgą młodzieńcy.
00:04:20O jesień, spojrzysz wstecz poprzed dużo słodnych dni.
00:04:29Marzą ci się smutne, szare sny, smutek wygłażesz w jesieni.
00:04:36Nic już tego nie odmieni, nie uleczą w grubu luzy.
00:04:45Gdy kocha dużo lesu, głównych lesu, to jest zwykła rzecz miłości.
00:04:57Spojrzysz wstecz, czyż nie można kochać prostiej?
00:05:04Parażę, zwykła rzecz, serce musi być radośnie.
00:05:11Tam, gdzie łzy, to tylko cieni miłości.
00:05:18Odtąd jak odeszłaś chwyta, to jest plota, marzą się smutne sny.
00:05:26A przecież to uci, czekania nie skróci nic.
00:05:31O, to jest stara rzecz, zwykła rzecz.
00:05:38Miłość musi być radozna.
00:05:42Wróci znów, bo miłość brata związną.
00:05:48Brawo, brawo, brawo.
00:05:50Jest, jest, jest.
00:05:52Co tu dużo gadać?
00:05:53Opus, niechwalący się klapa, co?
00:05:55Dobre, ale przyznasz tylko w naszym wykonaniu.
00:05:58Ech, pójdź królowo, niech cię przycisnę do swojej świeżo wyprasowanej koszuli.
00:06:04No, no, no, nie bądź namiętny.
00:06:06Raduj się narodzie.
00:06:08Poprawa konjunktury.
00:06:09Bomba ma świeżo wyprasowaną koszulę.
00:06:12Przydałoby się to twoim barchanom.
00:06:15Majestro zapali.
00:06:17Ach, królowo.
00:06:23Dawaj, papieros daje mi na chmienie.
00:06:28Ale mylowia siedzi, co?
00:06:31Udało ci.
00:06:32Horsza, mur drzwiami i oknami.
00:06:38A ten talizman też coś mówi.
00:06:40To są pieluchy naszego szczęścia.
00:06:43Radz przyjąć ten drobiazg.
00:06:45Niech ci służy hartem.
00:06:48Wili słabości.
00:06:49Wolałabym drobiazg brylantowy.
00:06:51Juh.
00:06:51Dysparciam to sobie zanetowo.
00:06:54Ach, ach.
00:06:55Chodź.
00:06:57Mieś.
00:06:57Mieś.
00:06:58Mieś.
00:06:58Mieś.
00:06:58Mieś.
00:06:59Mieś.
00:06:59Dziękuję.
00:07:29Jak bym przeczuł, że nie masz co palić.
00:07:36Przekolowałem ci trochę narkotyków.
00:07:40Na diabłaś tu przelazł.
00:07:43Przynoszę ci fortunę.
00:07:47No, no, no!
00:07:49A jeszcze niech podróć.
00:07:52Twar wiar.
00:07:55Facet penetruje już w Portugalię.
00:07:58Dochodzi widać z telewizją z celu. Przestałbyś pętlować.
00:08:05O, słyszycie? Mój najnowszy utwór.
00:08:10To jest realny dokument twórczej pracy.
00:08:12Twój wynalazek?
00:08:14Bać się od mojego wynalazku!
00:08:20Kukunamuniu!
00:08:28Ja?
00:08:32Mhm.
00:08:39Wyjrzyj ją.
00:08:44He, he, he.
00:08:46U!
00:08:51Bardzo wysoko mieszkasz.
00:08:54Dobrze, żeś to zauważył.
00:08:56Zaraz zamrę realny dokument pracy.
00:08:59Kukunamuniu!
00:09:00Kukunamuniu!
00:09:01Kukunamuniu!
00:09:02Kukunamuniu!
00:09:03Kukunamuniu!
00:09:04Kukunamuniu!
00:09:05Kukunamuniu!
00:09:08Co się stało?
00:09:09Co się stało?
00:09:10He, he.
00:09:11Co się miało stać?
00:09:15Uczyłem Fredka jiu-jitsu.
00:09:18Co, co, no co?
00:09:20Co?
00:09:21Z Fredkiem coraz gorzej.
00:09:25Ta jego idiotyczna telefonowizja na mózg mu uderzyła.
00:09:29Chciał Cię podobno machnąć przez okno.
00:09:32Machnąć?
00:09:33Nie?
00:09:34Siebie!
00:09:35Przed chwilą, gdybym nie ja, już byłoby po nim.
00:09:38Mów do mnie, Giszał.
00:09:41Co, co?
00:09:42Mów do niej jeszcze.
00:09:43Barhanowy rycerzu.
00:09:45Pa!
00:09:46Pa!
00:09:47Chodź!
00:09:48Mmm!
00:09:49Hehehe.
00:09:50Jaki się nie ma na szacara, mi?
00:09:53No.
00:09:54No jak tam?
00:09:55Widać ci co przez to okienko?
00:09:57No jak tam?
00:09:59Widać już co przez to okienko?
00:10:01To co? O co chodzi?
00:10:03Tam twoje miejsce.
00:10:13Coś on taki? Wygląda jakby moczek.
00:10:15Całą noc ślęczał.
00:10:17Mówi, że już mu coś wychodzi.
00:10:19A wychodzi. Żebyś wiedział, że wychodzi.
00:10:21Jak Boga kocham!
00:10:23Tam się powieź. Masz swoją ofiarę.
00:10:27Ucz się.
00:10:29Na starość będziesz miałek znalazł.
00:10:31No a teraz jazda. Odprowadź mnie na dumę.
00:10:43Ludka! Mam!
00:10:45Wiem. Masz.
00:10:47Hysia masz.
00:10:49Pozwoni, że na twoim telefonie wypróbuje.
00:10:51Co chcesz próbować?
00:10:53On ma na pewno kręćka z tym swoim telefonem.
00:10:55Tak? Przekonasz się.
00:10:57Pękniesz na przekonasz się.
00:10:59Chociaż, bo ja wiem,
00:11:01zawsze wierzyłem w twój geniusz.
00:11:03Ty wierzyłeś.
00:11:05Wierzyłem, że w końcu Fredek
00:11:07uszczęśliwi świat swoim wynalazkiem.
00:11:09A do kogo telefonujesz?
00:11:11Do Irby. Naturalnie, że do Irby.
00:11:13Do Irby.
00:11:15Halo?
00:11:17Halo?
00:11:19Halo?
00:11:21Halo?
00:11:31Halo?
00:11:33Halo?
00:11:35Halo?
00:11:37Halo?
00:11:39Halo?
00:11:41Halo?
00:11:43Halo?
00:11:45Halo?
00:11:46Halo?
00:11:47Czyś to szale?
00:11:48Coś, nie zobaczcie, daj po patrzeć.
00:11:50Pod jadla ja to wynalazłem.
00:11:54Żeby...
00:11:57Irma...
00:12:01Co Irma?
00:12:03Irma ma kogoś.
00:12:19Nie bądź idiotą!
00:12:22Geniusz w sprawach sercowych może być idiotem.
00:12:30Jak powiedział kiedyś ktoś, o ile się nie mylę...
00:12:33Przepraszam, przepraszam Cię bardzo.
00:12:38Co? Niby nic, a widać.
00:12:42Muszę spróbować.
00:12:52Proszę Cię, przestań na chwilę.
00:12:56Przestań.
00:12:58Oj...
00:13:00Tu mówi bomba.
00:13:12Sługa dyrektora.
00:13:14Frodek jak Boga kocha.
00:13:16Widzę drania.
00:13:18Moje uszerowanie.
00:13:20Czy dyrektor czyta ten scenariusz?
00:13:22A co dyrektor myśli o nim?
00:13:24Myślę, że z tego nawet będzie film.
00:13:27Tak.
00:13:28Tylko...
00:13:29Tylko gdzie tu jest ten detektyw?
00:13:31Gdzie jest ten hrabia przebrany za lokaja?
00:13:34Nie, nie.
00:13:35To i owo trzeba dodać.
00:13:37Jeszcze trochę leski.
00:13:39Jaki taki policmajster.
00:13:41Męczeństwo ofiar.
00:13:43I w ogóle, w ogóle więcej do zabawy, panie Boga.
00:13:46Tak.
00:13:47Widzi pan, i wędnie, i w nocy do zabawy.
00:13:49Każdy coś musi mieć.
00:13:51I pan, i ja, prawda, i wszyscy rozumie pan.
00:13:54Trzeba cały pomysł pogłębić.
00:14:07Żeby Ci jasny szlak trafił.
00:14:10Dzień dobry.
00:14:12Dzień dobry.
00:14:13Dzień dobry.
00:14:14Dzień dobry.
00:14:15Dzień dobry.
00:14:16Dzień dobry.
00:14:17Uż, że tak powiem, jest fakt.
00:14:18Uszczęśliwimy ludzko, zrobimy forsę.
00:14:21Zobaczysz, słucham.
00:14:22Nie.
00:14:23Ta historia z Irmą nie mieści mi się w głowie.
00:14:25Może nie pomójcie.
00:14:30Zostaw.
00:14:31Dla mnie Irma już nie istnieje.
00:14:36Przepraszam.
00:14:37Nawet nie dam Ci szkody.
00:14:39O, o, o.
00:14:41Kto te babę wymyślił, niech go...
00:14:42Znależało.
00:14:43Tylko zostaniesz wy.
00:14:44Nie, nie, nie.
00:14:45Ty oczywiście stanowisz wyjątek.
00:14:46Przepraszam Cię.
00:14:47Ale pomyśl, pomyśl.
00:14:48Na pięć minut przed zdobyciem pierwszego miliona,
00:14:49taka Irma wchodzi nam w kosztoryz.
00:14:50No nie?
00:14:51Tak.
00:14:52Tak.
00:14:53Tak.
00:14:54Tak.
00:14:55Łupia sytuacja.
00:14:56Jedna telewia.
00:14:57Wiesz?
00:14:58Musimy go jakoś odmartwić.
00:14:59Zrobimy Bibę na cześć wynalazku.
00:15:00To go trochę rozerwie.
00:15:01Twój apartamon na taki wal w sam raz.
00:15:03Na taki wal w sam raz.
00:15:05Tak.
00:15:06Nie, nie, nie wiem.
00:15:07Łupia sytuacja jedna telewia.
00:15:08Wiesz?
00:15:10Musimy go jakoś odmartwić.
00:15:12Zrobimy Bibę na cześć wynalazku.
00:15:15To go trochę rozerwie.
00:15:18Twój apartamon na taki wal w sam raz.
00:15:23Więc tak będzie na ile?
00:15:41No, no, wiesz przecież, że nigdy większych sum przy sobie nie nosz.
00:15:45Dołożysz te...
00:15:46Ewentualnie i więcej.
00:15:48Tylko zagrycha mój regularna.
00:15:50Do wszystkich kłodomorów spod dasza.
00:15:53Niech wiedzą, że każde przedsiębiorstwo zaczyna od bankietu.
00:16:06Pójdziesz dziewią?
00:16:08A co, jedma wychodzi?
00:16:10Tak.
00:16:11Nie ma.
00:16:13Jak to, ja przyjecham, a ty wychodzisz?
00:16:15No już se.
00:16:20Do widzenia.
00:16:23Pójdziesz ze mną?
00:16:24Nie, moja trochę zmęczona.
00:16:27Co to tak?
00:16:28Tak.
00:16:30Tylko nie siedź do długu.
00:16:32Nie, do widzenia.
00:16:37Ładnie ona, prawda?
00:16:40Niech pocale jej posa, bo nic więcej nie ma.
00:16:44Niech nas o to głowa nie boli.
00:16:49Cicho, cicho.
00:16:51Cicho.
00:16:52Niech was o to głowa nie boli.
00:16:54Ale nie boli.
00:16:56Stosunki mamy.
00:16:58W porce, jakiej nam potrzeba, będę miał.
00:17:03Wy narazek szurniemy w świat, jak nic.
00:17:06W porce, jakiej nam potrzeba, będę miał.
00:17:36Jest dwie redni, na brzmialych tsknoto, jak łzami smutne oczy twek.
00:17:58Jest dwie redni, na brzmialych tsknoto, jak łzami smutne oczy tsknoto, jak łzami smutne oczy tsknoto.
00:18:18A drga serca w dredzi niby ptak, o kotaniu żewna piosnka ma.
00:18:32Gada, co to serca tętnym drgał.
00:18:40Czasem nie, czasem tak.
00:18:50Czasem nie się z sobą smutem szal.
00:18:56Czasem wieść radosną w jasną dal.
00:19:06Tak jak piosnka moja, tak i ty
00:19:12Nie się z serca radość łzy.
00:19:22Tak i ty
00:19:28Nie się z serca radość łzy.
00:19:38Tak i ty
00:19:58aaaaa
00:20:00wilszuję ci
00:20:02dziękuję
00:20:04nie patyguj się
00:20:06co ci się stało?
00:20:08nic... nie teraz mi tam
00:20:10fredek no fredek no powiedz mi prawdę
00:20:14ach tak
00:20:16no to życzę dobra
00:20:18Spokojnie, spokojnie, proszę Państwa.
00:20:29Mano rodzinę, zdarza się w najpoczyniejszym rodzinie.
00:20:33Panowie orkiestr, no szlą.
00:20:41Daj.
00:20:44Irma, krótsze.
00:20:48Daj.
00:20:50Daj.
00:20:52Daj.
00:20:54Daj.
00:20:56Daj.
00:20:58Daj.
00:21:00Daj.
00:21:02Daj.
00:21:04Daj.
00:21:06Daj.
00:21:08Daj.
00:21:10Daj.
00:21:12Daj.
00:21:14Daj.
00:21:16Daj.
00:21:18Daj.
00:21:20Daj.
00:21:22Daj.
00:21:24Daj.
00:21:26Daj.
00:21:28Daj.
00:21:30Daj.
00:21:32Daj.
00:21:36Daj.
00:21:38Daj.
00:21:40Daj.
00:21:42Daj.
00:21:44Czymże szalomnemu panu możemy służyć?
00:21:48Tak jest.
00:21:50Stefan Huciak.
00:21:52To widać.
00:21:54Proszę, proszę laskaj.
00:21:56Proszę.
00:21:58Proszę.
00:21:59Ojej tam panie z przyjacielem.
00:22:02Teraz kiedy dopiął celu, zakochał.
00:22:04No to świetnie.
00:22:06A Ludka, moja serdeczna przyjaciółka.
00:22:08A to ładna przyjaciół.
00:22:14Nie rób za komedii, uspokój się.
00:22:18No i pani tu?
00:22:20Czego pani właściwie sobie życzy?
00:22:22Irma powiedzi?
00:22:24Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:28Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:44Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:46Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:48Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:50Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:52Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:54Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:56Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:22:58Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:00Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:02Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:04Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:06Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:08Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:10Nie mamy sobie nic do wytłumaczenia.
00:23:12KONIEC
00:23:42KONIEC
00:24:12KONIEC
00:24:42KONIEC
00:25:12KONIEC
00:25:14KONIEC
00:25:16KONIEC
00:25:18KONIEC
00:25:20KONIEC
00:25:22KONIEC
00:25:24KONIEC
00:25:26KONIEC
00:25:28KONIEC
00:25:30KONIEC
00:25:32KONIEC
00:25:34KONIEC
00:25:36KONIEC
00:25:38KONIEC
00:25:40Rym!
00:25:42Moja Pani, całą rodzinę chomiła.
00:25:46Wczoraj mi serce mówiło, że będzie nieszczęście.
00:25:50Grod mi się spalił na węgiel.
00:25:53Co się stało, proszę Pani?
00:25:55O nieszczęście, Paniusiu, dwadzieścia dwie osoby zaczęło.
00:25:59Nie wiem, ale mówią podobno, choć może i nie.
00:26:03Wolę być ostrożnym, nie lubię być świadkiem.
00:26:06Czy to prawda, proszę Pana, że takie nieszczęście?
00:26:09Co?
00:26:11Dwie Pani twierdzą, że zresztą nic nie wiadomo.
00:26:17Jak to nie wiadomo?
00:26:19Nie wiadomo!
00:26:21Przecież kilkadziesiąt ludzi bandazują, a reszta nie żyje.
00:26:25Drugi?
00:26:27Idiota!
00:26:33Panowie orkiestr, trąby bezwzględnie w dół, żałobnego.
00:26:39To tak.
00:26:41Tak.
00:26:43To tak.
00:26:45KONIEC
00:27:15Słyszała Pani? Cały dom zawaliło na wesoły.
00:27:40Który dom? Gdzie?
00:27:41A no pod dwudziestym, co to maję? Wszystko zabrane do szpitala.
00:27:46Pani, pani! Też krejentka...
00:27:50Pani Knappelmeister, ujali was.
00:27:53Pani Knappelmeister, to drąby na ramię! Za mną, do domu!
00:28:02Pani Knappelmeister, to drąby na ramię! Za mną, do domu!
00:28:14Marsz!
00:28:18Przyjaciele! Na początku emerytalny, szpitalny, kawalerski, pokojowy i tak dalej, i tak dalej.
00:28:23Rozumiecie, że nic dla nas nie zostało po prostu.
00:28:28No, no, no, no. Tylko bez opozycji, proszę cię.
00:28:30Słuchajcie, teraz zgubcie się. Gdyby coś było, to rozumiecie?
00:28:33Ej, komik, proszę!
00:28:35Chyba tu stała kreńska. Ma jakich usiach cyklikanta.
00:28:43Ej, najlepiej na to machnąć.
00:28:47A wiesz, nie spodziewałam się tego pojedzenia.
00:28:50Co, co, co, co, co?
00:28:56Nie mam się.
00:28:57O, proszę! O to, że tak powiem, wszystkie podatki na twoje wydatki.
00:29:02Kolego geniuszu!
00:29:04Bierz swój aparat w garść i idziemy do kolegi finansicznej.
00:29:10Ale zaraz, przed tym jeszcze muszę się porozumieć z nim telefonicznie.
00:29:14Ddydydydydy.
00:29:16O, proszę!
00:29:18O, proszę!
00:29:19O, proszę!
00:29:23Serwus dyrektor!
00:29:33Daj pa!
00:29:35Kto mówi?
00:29:37Józio François Bomba!
00:29:39No, nareszcie poznałeś!
00:29:43Nie wyglubiaj się!
00:29:47Czemu dzwonisz?
00:29:49I gdzie wchodzi?
00:29:53Za rok dojdziemy i do tego!
00:29:55Daj pa!
00:29:57Daj pa!
00:29:59Daj pa!
00:30:01Daj pa!
00:30:03Daj pa!
00:30:05Daj pa!
00:30:07Daj pa!
00:30:09Daj pa!
00:30:11Daj pa!
00:30:17Daj pa!
00:30:19Nie tracić czasu!
00:30:21Przyłączyć aparat do tyłu!
00:30:23Co co... Co za rozkazy?
00:30:25Panie kolego!
00:30:27...
00:30:33Panowie do męża?
00:30:35Jeszcze nie wyjdzie.
00:30:36Podniemy ich lata z bila dalej.
00:30:38Nie, jeśli chodzi, szanowna pani.
00:30:40Jeśli mi łaskawa pani pozwoli, to my zaczekamy chwilę.
00:30:43Właśnie przyszliśmy tutaj z bardzo ciekawą rzeczą.
00:30:46Chwileczkę, chwileczkę, sekundę.
00:30:48Łaskawa pani pozwoli.
00:30:49Kolega przyłączy aparat i szanowna pani zobaczy z kim mówię.
00:30:53Zobaczy?
00:30:54Tak, tak.
00:30:55No, pośpiesz się.
00:30:57Proszę bardzo, raskawa pani pozwoli.
00:30:59Proszę bardzo.
00:31:00Proszę, o tu, tu proszę spojrzeć do tej dziureczki, tak.
00:31:06Halo?
00:31:07A, do tytoleczku.
00:31:10Kotuś, nie czekaj na mnie z obiadem, bo się spójrz.
00:31:15Jestem na konferencji.
00:31:17W żaden sposób nie da się przerwać.
00:31:21Ale postaram się.
00:31:23Postaraj się.
00:31:25Postaraj się, postaraj.
00:31:27A pozdrów ode mnie, pannę, konferencję.
00:31:34Osiemnaście lat żyłam z moim mężem w cudownej harmonii.
00:31:38Kochaliśmy się, a tu naraz bomba.
00:31:41O, do usłów, łaskawie pani, do usłów.
00:31:43Proszę mi to w tej chwili zabrać.
00:31:45Proszę o za...
00:31:46Żegnam panów.
00:31:48Jakąś niedelikatność łaskawa pani zauważyła.
00:31:51Marysiu, panowie wychodzą.
00:31:53I rób tu wynalazki dla pętaków.
00:32:05Pętak nie pętak.
00:32:07Ale wykop ma.
00:32:09A ja tych wizyt mam dosyć.
00:32:11O co zrobić?
00:32:13A oscytowanie palu z nich w porządku wyt
00:32:18wsadbucia mięte przez dobre poyr Sou transparence.
00:32:22Po to do regu!
00:32:24Da!
00:32:27Muzyka
00:32:57Dzień dobry, kochanecko. Dzień dobry.
00:33:26Dzień dobry. Daj dwie głębsze. Diodyną. Siadaj, siadaj.
00:33:32Popatrz, jest jeden barbańszczyk.
00:33:36Dzień dobry.
00:33:38Dzień dobry.
00:33:42Dzień dobry.
00:33:44Dzień dobry.
00:33:46Dzień dobry.
00:33:48Dzień dobry.
00:33:50Dzień dobry.
00:33:52Dzień dobry.
00:33:54Dzień dobry.
00:33:56Dzień dobry.
00:33:58Dzień dobry.
00:34:00Dzień dobry.
00:34:02Dzień dobry.
00:34:04Dzień dobry.
00:34:06Dzień dobry.
00:34:08Dzień dobry.
00:34:10Dzień dobry.
00:34:12Już wiem. Do mojego dostawcy.
00:34:33Tupakuła mówi. Dzień dobry panu, panie Winkiel.
00:34:37Dzień dobry. Dzień dobry, dzień dobry.
00:34:40Panie, panie Winkiel. Białego.
00:34:4530 butelek czerwonego.
00:34:5120 malaki.
00:34:55Z czego pan się smieje?
00:35:04Nakryłem łabuza. Chści moje wino, psiak.
00:35:08Teraz rozumiem, dlaczego goście się na mnie uskarżali, a ja nie chciałem wierzyć.
00:35:13Doskonały wynalazek, psiakrem. Wszystko widziałem, jak Pana Boga kocham.
00:35:19Ale, ale co?
00:35:33A co, nie mówiłem?
00:35:34A co miłem?
00:35:37Butelczyna, luksusoweki z kawiorem.
00:35:41Ja stawiam.
00:35:45Niech pan siada.
00:35:47Panie, pan czyta, panie.
00:35:49A co?
00:35:52Przedstaw się panu.
00:35:54A ja.
00:35:56Poczekaj dla szefa.
00:35:58Poczekaj dla szefa.
00:35:59Może by pan nam pokazał ten wino?
00:36:11Chętnie coś zapłacimy.
00:36:12Tak, zapłacimy.
00:36:14Proszę, słyszy dyrektor.
00:36:16Słyszy, słyszy dyrektor.
00:36:17Słyszy, dyrektor.
00:36:18Dobrze.
00:36:19Przerobione.
00:36:21Panowie, panowie.
00:36:22Panowie będą łaskawi rezerwować stoliki w dolnych apartamentach tego przybytku.
00:36:27Pokażemy Państwu nie tylko ten fenomenalny wynalazek, ale i wiele innych jeszcze atrakcji dotychczas jeszcze na naszym kontynencie nie widziane.
00:36:37I mam nadzieję, że staniecie na wysokości.
00:36:39Na początek, maleńki awans.
00:36:42Zaraz, zaraz, zaraz.
00:36:43Wszyscy na dobrej prezencji musicie włożyć nowe krawady.
00:36:47A my?
00:36:48Proszę.
00:36:49Po wolę, po wolę.
00:36:50Po wolę, po wolę.
00:36:51Po wolę.
00:36:52Po wolę.
00:36:53Zaraz, już.
00:36:54Wystarczy, wystarczy.
00:36:56Na początek.
00:36:57Już.
00:36:58Miłości moja, moje kochanie.
00:37:00O, proszę, proszę.
00:37:01O, jak to?
00:37:02O, jak to?
00:37:03O, co robicie?
00:37:04O, już.
00:37:05Już, już.
00:37:06I przygotować się.
00:37:08Przygotować się.
00:37:10Ej to, zadowoleni?
00:37:12O!
00:37:13Dobrze was urządziłem.
00:37:14Aaaa!
00:37:15Kurwa!
00:37:16Kurwa!
00:37:17Nie, nie, druga wyświetania.
00:37:18Aaaa!
00:37:19Aaaa!
00:37:20Aaaa!
00:37:21Aaaa!
00:37:22Aaaa!
00:37:23Aaaa!
00:37:24Aaaa!
00:37:25I tu, szanowniki, na kogoze!
00:37:27O, szanowni, na kogoze!
00:37:28O, szanowni, na kogoze!
00:37:29O, szanowni, na kogoze!
00:37:30Panie, straż, pan ecy!
00:37:41Daj mięท迎!
00:37:43Proszewa!
00:37:44Aaaa!
00:37:45Brawo!
00:37:47Muzyka
00:38:17Muzyka
00:38:47Muzyka
00:39:17Muzyka
00:39:47Muzyka
00:40:17Muzyka
00:40:47Muzyka
00:40:49Muzyka
00:40:51Muzyka
00:40:55Muzyka
00:41:03Muzyka
00:41:05Muzyka
00:41:07Muzyka
00:41:09Muzyka
00:41:11Muzyka
00:41:13Muzyka
00:41:15Muzyka
00:41:17Muzyka
00:41:19Muzyka
00:41:21Muzyka
00:41:23Muzyka
00:41:25Muzyka
00:41:27Muzyka
00:41:29Muzyka
00:41:31Muzyka
00:41:33Muzyka
00:41:35Muzyka
00:41:37Muzyka
00:41:39Muzyka
00:41:41Muzyka
00:41:43Muzyka
00:41:45Muzyka
00:41:47Muzyka
00:41:55Muzyka
00:41:57Muzyka
00:41:59Muzyka
00:42:01Muzyka
00:42:03Muzyka
00:42:05Muzyka
00:42:07Muzyka
00:42:09Muzyka
00:42:11Muzyka
00:42:15Muzyka
00:42:19Muzyka
00:42:21Muzyka
00:42:29Muzyka
00:42:31Muzyka
00:42:35Muzyka
00:42:39Muzyka
00:42:41Muzyka
00:42:49Muzyka
00:42:51Muzyka
00:42:53Muzyka
00:42:55Muzyka
00:42:57Muzyka
00:42:59Muzyka
00:43:09Muzyka
00:43:11Muzyka
00:43:13Muzyka
00:43:43Muzyka
00:44:13Muzyka
00:44:15Muzyka
00:44:17Muzyka
00:44:19Muzyka
00:44:21Muzyka
00:44:33Muzyka
00:44:34Muzyka
00:44:35Muzyka
00:44:37Muzyka
00:44:39Muzyka
00:44:43Muzyka
00:44:47Muzyka
00:44:49Muzyka
00:45:19Muzyka
00:45:49Muzyka
00:46:19Muzyka
00:46:21Muzyka
00:46:22Muzyka
00:46:23Muzyka
00:46:25Muzyka
00:46:27Muzyka
00:46:29Muzyka
00:46:33Muzyka
00:46:35Muzyka
00:46:37Muzyka
00:46:39Muzyka
00:46:43Muzyka
00:46:45Muzyka
00:46:47Muzyka
00:47:19Muzyka
00:47:21Muzyka
00:47:23Muzyka
00:47:25Muzyka
00:47:27Muzyka
00:47:29Muzyka
00:47:31Muzyka
00:47:33Muzyka
00:48:05Muzyka
00:48:07Muzyka
00:48:11Muzyka
00:48:15Muzyka
00:48:23Muzyka
00:48:25Muzyka
00:48:27Muzyka
00:48:29Muzyka
00:48:31Muzyka
00:48:33Muzyka
00:48:35Muzyka
00:48:37Muzyka
00:48:39Muzyka
00:48:49Muzyka
00:48:51Muzyka
00:49:21Muzyka
00:49:23Muzyka
00:49:24Muzyka
00:49:25Muzyka
00:49:27Muzyka
00:49:29Muzyka
00:49:31Muzyka
00:49:33Muzyka
00:49:35Muzyka
00:49:37Muzyka
00:49:39Muzyka
00:49:41Muzyka
00:49:43Muzyka
00:49:45Muzyka
00:50:21Muzyka
00:50:23Muzyka
00:50:24Muzyka
00:50:25Muzyka
00:50:27Muzyka
00:50:37Muzyka
00:50:39Muzyka
00:50:40Muzyka
00:50:41Muzyka
00:50:43Muzyka
00:50:45Muzyka
00:50:47Muzyka
00:50:49Muzyka
00:50:51Muzyka
00:50:52Muzyka
00:50:53Muzyka
00:50:55Muzyka
00:50:57Muzyka
00:50:59Muzyka
00:51:01Muzyka
00:51:03Muzyka
00:51:05Muzyka
00:51:07Muzyka
00:51:08Muzyka
00:51:10Muzyka
00:51:12Muzyka
00:51:14Muzyka
00:51:16Muzyka
00:51:18Muzyka
00:51:20Muzyka
00:51:22Muzyka
00:51:52Muzyka
00:51:56Muzyka
00:51:58Muzyka
00:52:00Muzyka
00:52:02Muzyka
00:52:04Muzyka
00:52:06Muzyka
00:52:08Muzyka
00:52:10Muzyka
00:52:12Muzyka
00:52:14Muzyka
00:52:16Muzyka
00:52:18Muzyka
00:52:20Muzyka
00:52:22Muzyka
00:52:24Muzyka
00:52:28Muzyka
00:52:30Muzyka
00:52:54Muzyka
00:53:00Muzyka
00:53:02Muzyka
00:53:04Muzyka
00:53:06Muzyka
00:53:08Muzyka
00:53:10Muzyka
00:53:12Muzyka
00:53:14Muzyka
00:53:16Muzyka
00:53:18Muzyka
00:53:20Muzyka
00:53:50Muzyka
00:54:20Muzyka
00:54:50Muzyka
00:55:14Muzyka
00:55:15Muzyka
00:55:16Muzyka
00:55:18Muzyka
00:55:20Muzyka
00:55:22Muzyka
00:55:24Muzyka
00:55:26Muzyka
00:55:28Muzyka
00:55:30Muzyka
00:55:32Muzyka
00:55:34Muzyka
00:55:36Muzyka
00:55:38Muzyka
00:55:40Muzyka
00:56:12Muzyka
00:56:14Muzyka
00:56:16Muzyka
00:56:18Muzyka
00:56:20Muzyka
00:56:30Muzyka
00:56:31Muzyka
00:56:32Muzyka
00:56:33Muzyka
00:56:34Muzyka
00:56:36Muzyka
00:56:37Muzyka
00:56:38Muzyka
00:56:40Muzyka
00:56:42Muzyka
00:56:44Muzyka
00:56:46Muzyka
00:56:48Muzyka
00:56:50Muzyka
00:56:52Muzyka
00:56:54Muzyka
00:57:04Muzyka
00:57:06Muzyka
00:57:08Muzyka
00:57:10Muzyka
00:57:12Muzyka
00:57:44Muzyka
00:57:46Muzyka
00:57:48Muzyka
00:57:50A tak, tak, tak, naturalnie, naturalnie.
00:57:56Leżymy znaczy.
00:57:57A tak, tak, tak, tak, tak.
00:57:58Ten wynalazek się nie przyjmie.
00:58:00Żal mi tylko Fredka.
00:58:02Tyle lat pracy.
00:58:04A natomiast z Legą odbile mu jego przyszłą żonę.
00:58:09Chociaż się jeszcze zastanowię, może mu odstąpię.
00:58:14Trzeba przyznać, że zrobił wynalazek, no bo nie taki głupi.
00:58:18O Boże, jakieście tu naprawdę widzi.
00:58:20Tak, przepraszam.
00:58:22Ukażę go za to podejrzenie. Niech się trochę pomart.
00:58:26Boże, policja ich prowadzi.
00:58:28Policja? Fredka?
00:58:30Mój Boże.
00:58:40Tak, tak, Boże.
00:58:42Irma, nie przejmuj się.
00:58:44Skoczę zobaczyć, co mu się stało.
00:58:46Nie, nie, niech pani zostanie, ja, ja sam pobieg.
00:58:48Takaś drobnostka.
00:58:50On właśnie chciał wtedy...
00:58:51Co się stało?
00:58:53Tak chciało się z Markaczem telefonowić.
00:58:55Niedługo będą ludziom po głowach w piakrę wchodzić i do żołądków zaglądać.
00:58:58On to piakrę nazywa podstępem, czyli...
00:59:01Więc proszę, mana, więc proszę.
00:59:03...
00:59:18...
00:59:19...
00:59:20KONIEC
00:59:50i
01:00:00i
01:00:12i
01:00:14i
01:00:18DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:00:48DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:01:18DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:01:48DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:18DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:20DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:22DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:28DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:32DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:34DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:36DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:38DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:40DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:44DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:46DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:02:58Jestem szanowni poszkodowani. Reasumując wszystko to, to szczegółowo państwo tutaj wyłożę, a co, jak zdowałem zauważyć, przyjęliście z bezwzględną aprobatą.
01:03:24Może bym zwariował może?
01:03:26Czyż nie czas skończyć z tą flagą?
01:03:39Zatem, szanowni poszkodowani, czas przystąpić do subskrypcji na wykupienie tego wynalazku i zniszczenie to.
01:03:50Imię poszkodowani, opinii publicznej, imię spokoju.
01:03:56A więc przyjmujemy gotóweczkę, czeki, mocne papiery, cenne przedmioty, klejnociki.
01:04:09O tak, o tak, o tak.
01:04:15W towarzystwie, chyba zdajesz sobie sprawę, że twoja obecność tutaj przechodzi wszelkie granice.
01:04:21Mam nadzieję, że zareagujesz na to razem.
01:04:25Wprawdzie nie mam zaszczytu znać pana osobiście.
01:04:30To jednak myślę, że ja panu odstąpię Irmę.
01:04:33Nie, to już, to szczyt bezczelności.
01:04:38Wariowałeś?
01:04:39Lubi Dawid narzeczonego?
01:04:41A, proszę.
01:04:47A, szanowni obywatelki, co się przytrafiło?
01:04:52Moja pani poszła, proszę pana wynalazka, do teatru.
01:04:56A do mnie, proszę pana wynalazka, przyszedł i narzeczony.
01:05:01No i szanowni obywatelka pewnie urządziła przyjęcie w buduarze pani.
01:05:05Nie, proszę pana wynalazka.
01:05:07Tylko przyniżyłam tak dwa chiedzy i pani na sukienkę.
01:05:12A tu telefon.
01:05:14Pani, spokojnie, spokojnie obywatelko, spokojnie.
01:05:18Trudno, za przymiarkę płaci się, szanowne obywatelko, tak?
01:05:21Proszę.
01:05:22O, dziękuję.
01:05:24Tak, panie.
01:05:26Dobrze, doskonale.
01:05:28O, już zdaj się, że wszyscy państwo spełnili już swój obywatelski obowiązek, prawda?
01:05:32Tak, teraz wybieramy pięciu delegatów.
01:05:36To jest pana Pakule.
01:05:38Jestem.
01:05:39Pan Pakula.
01:05:40Pan Derszposzer.
01:05:41Jestem.
01:05:42Pan Winkiel.
01:05:43Jestem.
01:05:44Pan dyrektor.
01:05:45Zaraz pan dyrektor.
01:05:46Pan dyrektor.
01:05:48Wszystki takie, takie.
01:05:50Tudzież...
01:05:51MŁA.
01:05:53Proszę bardzo, teraz pójdziemy do wynalazki.
01:05:55Wynalazek wypijmy i zniszczymy.
01:05:58Wysół운
01:06:14w animę.
01:06:16Wysółwamch.
01:06:20A!
01:06:21Burek, ja chyba śnię, uszczypnij mnie.
01:06:39Chodź, chodź, ja cię uszczypnę!
01:06:42P**ma, oblewacie zawarce pokoju, kolobuzy.
01:06:47A ja to pies?
01:06:49No.
01:06:51Zawsze wiedziałam, że Fredek wycięży każdego rywala.
01:06:56Tylko o takiej miłości marzyłam zawsze.
01:07:00Tam się powie.
01:07:02Odstąpiłem Fredkowi Irmy, bo pani siostrzyczka mi się bardziej podobała.
01:07:09Moja przyszła żona.
01:07:11Pani pozwoli, że się przedstawię.
01:07:13Jestem Bolesław Karski, brat Irmy.
01:07:17No, jak Ci się podoba szwagierek?
01:07:34Co tu dużo gadać?
01:07:36Akceptuję.
01:07:38Zamknij oczy.
01:07:47No, no, no, no.
01:07:48Doj, doj, doj.
01:07:50Doj, doj.
01:07:51Doj, doj.
01:07:52Nie spanie na świeda ani gluz.
01:07:56Niezle nie rozwija gruz.
01:08:00Ma dzień w raz poprzedach,
01:08:02Człuchaj za śmiadach,
01:08:04Do tej głowu na tej przyczu.
01:08:07Nie wczorci za świlo, ale i dobrze milo.
01:08:11A słońce na świeci szanów.
01:08:14Niech cała Warszawa wie, że tu dzisiaj wielkie święto.
01:08:21Uwaga!
01:08:24Bomba maszeruje!
01:08:26Bomba, bomba, bomba!
01:08:29Idzie!
01:08:36Idzie!
01:08:37Idzie!
01:08:38Idzie!
01:08:39Dzień dobry!
01:08:40Cztery chłanów!
01:08:41Uuuu!
01:08:42Wiecie co?
01:08:43Chaj, myślę.
01:08:44Dzień dobry!
01:08:45Tak.
01:08:46Dzień dobry!
01:08:47Dzień dobry!
01:08:48I Tredek zostaje!
01:08:49Dzień dobry!
01:08:50Rękot, już!
01:08:51I wiesz, nie!
01:08:52Uzdrawnie!
01:08:53Tredek!
01:08:54Tredek!
01:08:56Tredek!
01:09:00Tredek!
01:09:01Tredek!
01:09:02Tredek!
01:09:04Tredek!
01:09:05Proszę!
01:09:07Proszę, proszę.
01:09:08Proszę świetnie.
01:09:09Proszę mo historicalnya inthe wszystkich rzeczy.
01:09:10Tredek!
01:09:11Do widzenia!
01:09:13Do widzenia.
01:09:15Obywatelu wynalazco, twój bądź co bądź, że się tak wyrażę, genialny wynalazek nie przyniósł ludzkości oczekiwanego szczęścia.
01:09:41Społeczeństwo jęczy pod ciosami konfliktów, których ofiarą ty pierwszy padłeś, genialne wynalazco.
01:09:49Otóż znaleźli się społecznie myślący obywatele, którzy nie chcą pozostawić pracy twojej bez należytego wynagrodzenia.
01:10:00Otóż na zebraniu walnym poszkodowanych.
01:10:04Krótko mówiąc, chcemy pański aparat wykupić.
01:10:07Za pozwolenie. Wykupić i podniósł.
01:10:11A co to znaczy podniósł?
01:10:13Posiekać na drobne kawałeczki.
01:10:16A tu są dla pana grube tysiące.
01:10:20A panowie spóźnili się o pięć minut.
01:10:24Ja panom rozumiem, że ten wynalazek może im troszeczkę przeszkadza.
01:10:31Ale to nic. Wykupiłem go.
01:10:34Na pożytek postępu.
01:10:37My młodzi mamy bądź co bądź inne poglądy.
01:10:41Bolesław Karski jestem. Brat Irmy.
01:10:49Rodzony brat.
01:10:51Tylko brat.
01:10:53Chciałem dla was jak najlepiej.
01:10:59Ale co tu dużo gadać?
01:11:01Wyszło jeszcze lepiej.
01:11:03I dlatego mianowaliśmy cię szefem propagandy.
01:11:09Naszec propagandy.
01:11:11I cóż drodzy panowie?
01:11:15Wynalazek żyje.
01:11:17Żyje.
01:11:19Może by tak panowie zrobili początek.
01:11:22Po jednym aparaciku na główek.
01:11:24Kochane panie Dąbyku.
01:11:27Tak jak ja pana znam to jestem spokojny,
01:11:29że tych pieniędzy, które panu dałem,
01:11:32ja już nigdy więcej w życiu nie zobaczę.
01:11:35Zobaczy pan. Zobaczy pan. Proszę bardzo.
01:11:38O, już.
01:11:39O, rzeczywiście.
01:11:41Idziemy.
01:11:42Idziemy.
01:11:43Spokojnie, spokojnie.
01:11:44Niech panowie będą własne spokojnie.
01:11:46Pójdźmy.
01:11:47O.
01:11:48Dzień dobry.
01:11:49Proszę.
01:11:50Proszę.
01:11:51Proszę.
01:11:52Proszę.
01:11:53Proszę.
01:11:54Proszę.
01:11:55I proszę.
01:11:56I proszę.
01:11:57I znowuż cały kapital z półki akcyjnej jest na mojej głowie.
01:12:07Do widzenia się panowie.
01:12:10Do widzenia panie Bumbo.
01:12:12Dzień dobry.
01:12:13Proszę.
01:12:14Dzień dobry.
01:12:15Pięknie.
01:12:16Pięknie.
01:12:17Dobry.
01:12:18Dzień dobry.
01:12:19Może się jeszcze ten dom zawali, co daj go Boże.
01:12:49Zbilska i difiska za clzup Zbilska i draj loDe
01:13:01Niech twardska zaplina Beczerzka zap 돌아bija'tshall
01:13:09Tafłyka i lufteta rezultat Tr楚 saledi
01:13:18KONIEC!
Recommended
1:31:23
|
Up next
46:42
1:17:00
40:20
30:14
1:41:22
52:45
1:12:22
1:01:19
1:00
1:16:03
0:19
1:45:35
1:38:35
24:23
1:22:29
1:38:36
36:32
1:19:50
20:38
1:47:35
59:19
1:22:24
1:16:18
1:07:20
Be the first to comment