- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30Spojrzenie to pierwszy krok do miłości, ale dopiero rodzina to życie wypełnione miłością.
02:00KONIEC
02:03KONIEC
02:08KONIEC
02:10KONIEC
02:12KONIEC
02:14KONIEC
02:20KONIEC
02:20Daj mi rękę.
02:25KONIEC
02:26KONIEC
02:56Tak ma schnąć henna? Tak. Zapomniałaś?
03:23Rzeczywiście
03:27Teraz mamy czekać, aż wyschnie?
03:43Moje serce bije jak szalone
03:44Czy On je słyszy?
03:48Tyle razy mówił, że uciekam od rzeczywistości
03:50Nie odwracaj wzroku, Zeynep
03:56Czuję w sercu ciepło jego dłoni
04:00Nie umiem tego zatrzymać
04:01To płynie jak rzeka
04:04Drżysz w mojej dłoni jak spłoszony ptak
04:11Odwracasz wzrok, by ukryć miłość?
04:15Nie patrzysz mi w oczy, żebym sam to odczytał?
04:29Pora na wiersz
04:31Na końcu powtórzycie razem
04:33Słońce zaszło nad łąką
04:43Pokój wrócił do domu
04:45Dziękujemy Bogu za miłość i chleb
04:48Niech ziemia rodzi plony
04:52Niech miłość wypełni serca
04:56Moja dłoń w dłoni ukochanego
05:04Niech nasz dom będzie szczęśliwy
05:10Niech ziemia rodzi plony
05:14Niech miłość wypełni serca
05:16Moja dłoń w dłoni ukochanego
05:20Niech nasz dom będzie szczęśliwy
05:26Dobrze
05:43Teraz trochę emo
05:56Kolej pani Selmy
06:00Zliczę głosy
06:01Wszystko jasne
06:26Łącznie osiem punktów
06:28Sekis
06:30Co?
06:33Jak to możliwe?
06:50Myślałam, że wszystkim smakowało
06:53Głosy to pięć, jeden
06:58Jeden i jeden
07:04Co?
07:08Ja jedyny dałem pięć punktów?
07:11A reszta po jednym?
07:13Jak to możliwe?
07:14Kochanie, spokojnie, nic się nie stało
07:22Patrzcie sobie w oczy ile chcecie
07:28To ja wygram
07:29Osobiście dałam ci jedynkę
07:33Nie wierzę
07:39Jest to moja ciotka i siostra
07:42Wstyd
07:42Ani słowa
07:44Nie chcę tego słuchać
07:46Kolejna
07:48Kolejna
07:49Kolejna
07:51A
07:53Kolejna
07:54Wstyd
07:56Kolejna
07:57Kolejna
07:58Kolejna
08:13Kolejna
08:14Lud Savage
08:15Nie uciekaj.
08:45Nie uciekam.
08:46Tęna na pewno jest już sucha.
08:49Tak trudno pogodzić się z prawdą.
08:54To, co się wydarzyło, nie było jedynie zabawą.
08:59Przeciwnie.
09:01Udajemy małżeństwo dla babci, żeby jej nie martwić.
09:04Nie doszukuj się sensu.
09:07Nazwałaś mnie mężem.
09:10Powiedziałaś to od serca.
09:11Nie.
09:16To była część gry.
09:19Nie rób tego.
09:22Nic takiego nie robię.
09:24To ty doradiasz do wszystkiego jakichś znaczenia.
09:26Tamtego dnia
09:37nie spaliłaś tego na tarasie?
09:42Dlatego ukrywasz to w szafie?
09:46To też kłamstwo?
09:49Też dla babci?
09:51To też gra?
09:52Schowałam to.
10:11Jak on ją znalazł?
10:13Nie ukryjesz uczuć.
10:16Przyznaj się, Zeynep.
10:17Im człowiek starszy, tym lepiej wie, jak okrutne jest życie.
10:36Dlatego chce się schronić w niewinności dzieciństwa.
10:39Ta wstążka przypomina mi dzieciństwo.
10:49Dlatego jej nie spaliłam.
10:51To nie ma z tobą nic wspólnego.
10:53Nie ma z tobą nic wspólnego.
10:54Umiem nazwać rzeczy po imieniu.
11:15Dlatego życie wystawiło mnie na próbę.
11:17Wiem, którą drogą idziesz, Zeynep.
11:27Ja też nią idę.
11:30Nie chcę, żebyś się potknęła i upadła.
11:36Mylisz się.
11:39Nasze drogi są różne.
11:42Dojdę tam, gdzie wierzę, bez potknięć i upadków.
11:47Zaprzeczaj, ile chcesz.
11:50Nawet wbrew prawdzie.
11:57Zobaczysz, że mam rację.
12:01Masz.
12:03Ale ja nie mogę zapomnieć tego, co się stało.
12:09Co się dzieje?
12:10Babciu?
12:11Babciu?
12:11Sparzyłaś się?
12:23Tak.
12:24Bardzo boli.
12:28Chciałam zdjąć czajnik z kuchenki i oparzyłam rękę.
12:31A czajnik wylądował na dywanie.
12:32Spokojnie, opłuczemy zimną wodą i przestanie boleć.
12:42Nałożę maść.
12:43To moja wina.
12:45Nagle mi się wyślizgnął.
12:50Nie obwiniaj się.
12:52Dywan mamy jest mokry.
12:54Tak się napracowała, by go wyczyścić.
13:06Mamo, przepraszam.
13:07Powinnam bardziej uważać.
13:11Spokojnie.
13:12Wyniesiemy dywan do ogrodu.
13:13Wypierzemy i będzie jak nowy.
13:15Naprawdę?
13:22Tak.
13:26Oczywiście.
13:27To nie jest warte twoich łez.
13:29Brakowało jednej osoby.
13:53Myślałam, że przyjdziesz i pomożesz.
13:54A ty co zrobiłaś?
13:56Nie przesadzasz?
13:57O co ci chodzi?
13:59Jak to?
14:02Dałaś mi jeden punkt.
14:03Oszukałaś mnie.
14:07Nieprawda.
14:09Nigdy nie ośmieszyłabym cię przy pani Klimet.
14:11Dałam ci pięć punktów.
14:14Sama widziałam.
14:15Wyszło osiem.
14:16Trzy osoby dały po jednym.
14:18Piątka była od Erena.
14:19Wiem to.
14:21Wcale nie.
14:25Nie mówiłam ci wczoraj, żebyś się nie martwiła,
14:28ale on szeptał z panią Kimet.
14:30Pewnie chce, by jego matka wygrała.
14:32Wygodzę.
14:41Wychodzę.
14:47Kochanie.
14:48Nie bierz sobie tego do serca.
14:51To tylko konkurs.
14:52Nie smuć się.
14:56Naprawdę ci żal?
14:57Oczywiście, skarbie.
14:59Widziałem, jak się starałaś.
15:00Jesteś...
15:01Dlatego dałeś mi tak mało punktów.
15:03Co?
15:03Mało?
15:04Dostałaś pięć.
15:06Widziałaś głosowanie.
15:07Takie są zasady.
15:08Inaczej dałbym sto, nawet tysiąc.
15:14Dałeś mi jeden punkt.
15:15A teraz mnie pocieszasz.
15:19Nie dałem ci jedynki, tylko pięć.
15:22Czemu miałbym głosować inaczej?
15:24Żeby twoja matka wygrała.
15:29Żeby mama wygrała?
15:31Nie dałem ci jedynki.
16:01Wypiorę dywan, a babcia przestanie płakać.
16:04Pani Zumrud jest silna.
16:06Wierzę, że szybko wróci do formy.
16:09Zrobimy, co trzeba.
16:13Nie martw się.
16:19Nasypię proszek, a ty polej wodą.
16:25Dobrze.
16:31Zacznę od tej strony.
16:37Pani Simgę?
17:00Powiedział Simgę?
17:02Dzwoniłam kilka razy.
17:06Nie mogłem się dodzwonić.
17:08Pan Serdar pyta o dokumenty.
17:18Chwileczkę.
17:22Możemy to przełożyć?
17:24To niemożliwe.
17:26Nie chcę przeszkadzać, ale mam szefa, przed którym odpowiadam.
17:29Staj, sama dokończę.
17:33Jesteś zajęty.
17:35Może pani powtórzyć?
17:39Znowu się oddala.
17:40Jakby miał przede mną sekrety.
17:42Ciekawe, o czym będą rozmawiali.
17:44Tak, wiem.
17:53Jesteś o mnie zazdrosna.
17:56Natrętna.
18:03Dobrze.
18:04Miłego dnia.
18:05Nareszcie się rozłączyłeś.
18:21O co chodzi?
18:23Dlaczego ta Simgę wciąż wydzwania?
18:28Niech zgadnę.
18:30Ratuje świat?
18:31Może jest superbohaterką?
18:33Twoja złość ma na imię zazdrość.
18:38A może prosi o pomoc, bo sama nie daje rady z tym zaszczytnym zadaniem?
18:44Opowiedziała ci, co jadła na śniadanie?
18:48Nie.
18:49To nic ważnego.
18:50Chodziło o dokumenty.
18:51Ciągle wyzwania.
18:56Na pewno podzieliła się z tobą swoją filozofią życia.
19:02Zeynep.
19:05To naturalne, że żona jest zazdrosna o męża.
19:08Spójrz prawdzie w oczy.
19:09Nie jestem zazdrosna.
19:14Po prostu kobieta wydzwania do ciebie o niedorzecznych porach.
19:18I nie przyzwyczaja jej się za bardzo do słowa mąż.
19:21Kiedy wrócimy na farmę, już go nie usłyszysz.
19:24Nie rozczaruj się potem.
19:27Zmierz się ze swoim gniewem.
19:30Dlaczego tak cię drażni, że ktoś dzwoni w godzinach pracy?
19:33Poza tym rozmowa była krótka.
19:36Czemu tak ci się dłużyła?
19:41Zaczynasz bronić Simgę.
19:42Jesteś jej adwokatem?
19:45Nie możesz się powstrzymać.
19:51Polewaj wodą.
19:52Mamy coś do zrobienia.
19:54Chodź.
20:03Dokładniej.
20:21Ostrożnie.
20:21Nie depcz po mokrym.
20:23Poleję wodą.
20:24Wypierze się.
20:25Mówię nie depcz.
20:26Nie depcz.
20:33Kretyn.
20:49Od tego jest księgowy, żeby załatwić pieniądze.
20:54Jeśli ich nie dostanę, przepadnę.
20:57Kazim wszystko wyśpiewa Halilowi.
20:59Nie chcę ogromnych sum.
21:04Prosiłem o drobiazg.
21:06Gdybym nie był w potrzebie, nie nalegałbym.
21:12Dostanie pan potrzebną kwotę.
21:15Tylko bez problemów.
21:16Jasne?
21:17Nie będzie łatwo.
21:18Jest już późno, ale dam radę.
21:20Dobrze.
21:21Czekam na wiadomość.
21:24Zapłaci mi za to.
21:27Kochanie.
21:28Tekin.
21:31Myślę, że powinniśmy pomyśleć o pokoju dla dziecka.
21:35Dziecięcy pokój.
21:37Właściwie bawialnia, żebyśmy mogli razem spędzać tam czas.
21:41Bawić się.
21:44Dobrze to wymyśliłaś.
21:46Zdaniem specjalistów dziecko powinno spać osobno.
21:50Kupimy namiot, rozstawimy w pokoju.
21:52Będzie idealne do zabawy.
21:55Znalazłam piękne modele.
21:56Patrz.
21:57Baksana.
22:01Świetne.
22:07Tak.
22:08Ten mi się podoba.
22:09Żony są zazdrosne o mężów.
22:29Nic podobnego.
22:30Ta kobieta ciągle dzwoni i przeszkadza.
22:32Przez ciebie nie mogę zebrać myśli.
22:47Szoruję w tym samym miejscu od pół godziny.
22:49Ręce mnie bolą.
22:50Zauważył, że się zamyśliłam.
23:10Pewnie też uzna, że to zazdrość.
23:18Zaraz zrobisz w nim dziurę.
23:24Nie wyładowuj na nim gniewu.
23:28Zamiast się czepiać, zadzwoń do Singa.
23:31Co mówisz?
23:32Niechcący, przepraszam.
23:55Co ty wyprawiasz?
23:57Doleciała woda?
23:59Tak.
23:59Uważaj trochę.
24:02Polewam tutaj.
24:13Robisz to specjalnie?
24:14Wcale nie.
24:18Pokażę ci.
24:19Daj.
24:20Sama zaczęłaś tę wojnę.
24:22I ją wygram.
24:22Puść.
24:24Zostaw.
24:25Przestań.
24:26Puść.
24:27Zajnep.
24:38Odsuń się.
24:44To przez ciebie.
24:46Spójrz na nas.
24:48Jeśli już, to przez ciebie.
25:05Chcę uciec i jednocześnie zostać tu na zawsze.
25:10Sama nie mogę w to uwierzyć.
25:11A ja spędzę życie, by tak cię trzymać.
25:28Puść mnie.
25:30Znowu upadniesz.
25:32I sama wstanę.
25:41O, Rety.
25:49Uśmiechnij się.
26:03O.
26:04Masz.
26:04Muzyka
26:18KONIEC
26:48Zrobił się tak ciężki, że nie dam rady go podnieść.
27:12Zostaw to mnie.
27:13Nie, poradzę sobie. Zostaw.
27:20Sam nie udźwigniesz, pomogę ci.
27:25Wiele już miałem na swoich barkach. Jestem silny, nie martw się.
27:43Niech chwilę poleży. Ocieknie.
27:57Nie odbierzesz?
27:59Pani Simge?
28:04Znowu?
28:07Przepraszam, że przeszkadzam. Nie dzwoniłabym, ale mam kłopot.
28:11Auto utknęło w błocie.
28:14Gdzie pani jest?
28:15Przywieźdzę do wioski. Nie znam tu ludzi.
28:20Zaraz będę. Proszę nigdzie nie odchodzić.
28:22Niemożliwe.
28:25Przyjechała tutaj?
28:26Tak. Co w tym złego?
28:29Nic, tylko...
28:30Mamy swoje prywatne życie.
28:34Spędzamy ten czas razem.
28:36Babcia, ty i ja.
28:38Nie przesadzaj.
28:44Nie mogła sama przyjść?
28:45Utknęła po drodze.
28:51Pójdę jej pomóc.
28:53Pieszo. To niedaleko.
28:55Dość tego.
28:56Ona specjalnie pakuje się w kłopoty.
29:06To nie potrwa długo. Nie martw się.
29:10Nie zamierzam.
29:10Wiem, że kipisz ze złości.
29:31Przygotowałam menu, które docenią smakosze o wysublimowanym podniebieniu.
29:37Jest pani bardzo pewna siebie.
29:39Gotuję wyśmienicie.
29:40Można powiedzieć, że dobrze znam kuchnię świata.
29:45Inni uczestnicy wybrali kuchnię regionalną.
29:48Ja lubię łączyć.
29:51Powstało arcydzieło
29:52w stylu kumru.
30:01Widać, że dużo pani podróżowała.
30:04Uczyła się pani gotować lokalne potrawy?
30:06Mogę powiedzieć, że zawdzięczam swoją wiedzę podróżom.
30:12Poznawanie ludzi bardzo mnie wzbogaciło.
30:15W jakim wieku zetknęła się pani z kuchnią?
30:18Zawsze byłam chwalona.
30:19Doceniano moją urodę i elegancję.
30:21Które kuchnię wybiera pani najczęściej?
30:34Elegancję i urodę mam wrodzoną.
30:37Tego nie da się nauczyć.
30:39Prawda?
30:39Możemy porozmawiać o gotowaniu?
30:45Dobierając garderobę,
30:46dbam o proporcje ciała.
30:48A mężczyzna, z którym pójdę pod rękę,
30:50musi być mi równy.
30:52Uprzejmy,
30:53szermanski,
30:55hojny
30:56i bogaty.
30:57Chętnie poznam miłego pana.
31:05To jest program kulinarny,
31:07a nie show matrymonialne.
31:09Panowie, do których serc droga wjedzie przez żołądek,
31:13gdzie jesteście?
31:14Czekam na was.
31:14Zaprzeczaj, ile chcesz, Zeynep.
31:34Nic tego.
31:35Widać, że szalejesz z zazdrości.
31:41Halil?
31:44Nie dobrze, że zostawiłaś babcię samą.
31:52Dała mi lekarstwa.
31:54Odpoczywa.
31:55Szybko się przebrałaś.
31:59To nic trudnego.
32:00Po co przyszłaś?
32:01Dlaczego pani Simge przyjechała?
32:03Ma dokumenty do podpisu.
32:05Można było to załatwić później.
32:06Skąd ten pośpiech?
32:09Nie wiem.
32:12Sama ją zapytaj.
32:14Przepraszam, że sprawiam kłopot.
32:24Nic się nie stało.
32:27Proszę się odsunąć.
32:32Spróbuję pomóc.
32:33Zmartiła się na mój widok.
32:50Chciała być z nim sam na sam.
32:51Wія saveszku.
33:04Przepraszam.
33:07Niech.
33:07Dziękuje.
33:37Odsuńcie się trochę, inaczej błoto was okryska.
34:07Ale się w niego wpatruje. Pewnie specjalnie wjechała w błoto.
34:17Już. Jest pan wspaniały.
34:35Owszem. Bardzo dziękuję.
34:50Po co pani przyjechała? To chyba nic pilnego.
34:54Jestem pracoholiczką. Jeśli coś trzeba załatwić, nie odpuszczam.
34:59Wystarczyło dać znać. Zadzwoniłabym do pana Serdara.
35:04Pan Halil prosił o dokumenty. Uznałam, że zajmuję się sprawą osobiście.
35:12Mamy z żoną taką samą władzę w pracy.
35:19Jej słowo jest moim słowem, a moje jej.
35:25Mamy z żoną.
35:37Chodźmy.
35:39Poprowadzę.
35:49Żaden kłopot. Siadaj z tyłu.
35:53Zdjęcia.
35:55Zdjęcia.
35:57Zdjęcia.
35:59Zdjęcia.
36:01Zdjęcia.
36:03Zdjęcia.
36:05Zdjęcia.
36:07Zdjęcia.
36:09Zdjęcia.
36:11Zdjęcia.
36:13Zdjęcia.
36:24Zdjęcia.
36:25Zadzwonić do Zeynep i zapytać o babcie Zumrud?
36:29A jeśli jest gorzej?
36:38Bardzo nie mieszaj herbat.
36:40Syp każdą do osobnego słoika.
36:41Dobrze.
36:49Cóż to?
36:51Herbatki ziołowe?
36:53Nie sypia pani w nocy?
36:54Znam ten wyraz twarzy.
37:02To ona nastawiła babcię Zumrud przeciwko mnie.
37:09To dla pani Zumrud.
37:12Są jakieś wieści?
37:15Nic nowego.
37:18Niedobrze.
37:20Starsza kobieta długo nie brała lekarstw.
37:22Ciężko będzie o powrót do zdrowia.
37:29Im dalej stąd, tym szybciej wyzdrowieje.
37:35Sama nie wiem, ale lepiej, że Zajnep wyjechała.
37:39Kiedy wyszło na jaw, że zaniedbałaś babcię,
37:42atmosfera zrobiła się napięta.
37:47No cóż.
37:48Ułoży się.
37:55Arzu, zrób mi kawę.
37:58Oczywiście.
37:59To twoja sprawka.
38:10Jak tylko babcia stanie na nogi,
38:12policzę się z tobą.
38:20Ostrożnie.
38:21Pani Halil.
38:32Pomogę, proszę.
38:46Pójrz.
38:47Usiądźmy.
38:47Jak tu pięknie.
38:52Owszem.
38:57Ale nie zabierajmy pani czasu.
39:00Zobaczmy te ważne dokumenty.
39:03Oto moja żona.
39:07To był drobny wypadek, ale bardzo się zdenerwowałam.
39:10Teraz mi wstyd.
39:11Sprawiłam panu kłopot.
39:12Nic się nie stało.
39:16To nasza praca.
39:19W takim razie zapraszam na kawę.
39:22Muszę się zrehabilitować.
39:24Drobiasz.
39:25Jest pani gościem.
39:26Kawę przygotuję gospodyni.
39:28To normalne.
39:29A może zmienimy zwyczaj?
39:35W Holandii inaczej parzą kawę po turecku.
39:39Chętnie przygotuję pyszną kawę dla pana Halila i dla pani, własnoręcznie.
39:44Uparła się.
39:53To ważne.
39:54Muszę odebrać.
39:55Słucham.
40:06Jaką kawę pije pan Halil?
40:08Niech zgadnę.
40:08Czarną, bez cukru.
40:12Właściwie to nie.
40:13Mąż pije kawę z cukrem.
40:14Ja też.
40:15Lubimy, słodką.
40:18Już miałam pytać o pani preferencję, a odpowiedź sama padła.
40:22Które ty do kuchni?
40:23Proszę, pokażę.
40:45Taka aura się marnuje.
40:48Jak pięknie i przekonująco mówiłam.
40:51Wypadłam znakomicie.
40:52Spróbują mojej potrawy wieczorem i przyznają punkty.
40:58Wtedy pojawią się też kandydaci na męża.
41:02Zdobędę nagrodę i uwolnię się od Bachriego.
41:07Czeka mnie szczęśliwa przyszłość.
41:08Z bogatym, przystojnym i charyzmatycznym mężem.
41:12Ciociu, wyglądasz świetnie.
41:21Pokażemy różnicę, prawda?
41:22Dwie potrawy jednego dnia nie za dużo?
41:27Jadłyśmy danie mojej siostry godzinę temu, a twoje spróbujemy wieczorem.
41:30To przesada.
41:32Chcą skończyć nagrania jednego dnia.
41:35To ich pomysł.
41:37Czemu mnie wezwałaś?
41:40Zachwyciłam się sobą i zapomniałam.
41:43Mam dla ciebie propozycję.
41:47Jeśli wygram pieniądze, połowa będzie twoja.
41:50Zrób, co trzeba.
41:52Mam dać ci najwyższe noty?
41:55Właśnie.
41:56I tak nie wygrasz.
41:59A przynajmniej dostaniesz połowę.
42:05Muszę uwolnić się od Bachriego.
42:07Całą nagrodę oddam jemu.
42:09Nie zobaczysz ani grosza.
42:11Wybacz mi.
42:13Wybacz ciociu, ja też potrzebuję całej kwoty, żeby kupić sobie tę torebkę.
42:21Nie dostaniesz wysokiej oceny.
42:24Jesteś najpiękniejszą ciocią na świecie.
42:28I zasługujesz na najwyższe noty.
42:30Dostaniesz je.
42:39Opracowanie Telewizja Polska.
42:41Tekst Karolina Władyka.
42:43Czytał Ireneusz Machnicki.
42:45Opracowanie Prinz????
42:46Opracą singa.
42:47Jesteś to Marcel ك
42:55KONIEC
43:25KONIEC
Recommended
42:59
|
Up next
44:38
44:27
45:33
43:26
0:53
40:47
44:41
44:53
45:38
41:56
39:50
42:12
43:50
45:38
0:55
38:59
46:19
43:57
44:12
45:59
44:15
44:45