- 11 hours ago
Category
📺
TVTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:34KONIEC
01:37KONIEC
01:40KONIEC
01:56KONIEC
01:58KONIEC
01:59Dziewczęta, to zakupy dla mnie.
02:03Nie ma mleka.
02:05Zapomniałam.
02:09Co tam? Dokąd idziecie?
02:14Najpierw do apteki, potem do marketu.
02:18Dobrze, zawiozę was.
02:24Nie trzeba. Damy radę.
02:29Zostań.
02:33Siostra może cię potrzebować.
02:36Niedługo wrócimy.
02:39W porządku.
02:40Musimy się upewnić, co się dzieje.
03:00Bo może to prawda, że Hulia nie spadła.
03:06Nie chcę o tym myśleć, ale nie spocznę, dopóki nie poznam prawdy.
03:13Ja tak samo.
03:15Ale jak się dowiedzieć?
03:16U nas w ogrodzie, Mahir, chłopak sąsiadów, puszcza to urządzenie.
03:23Co z tego?
03:25Ponoć ta zabawka wszystko filmuje.
03:28Czyli, że...
03:30Może sfilmował upadek Huli.
03:33Zobaczyłybyśmy, czy ktoś jej w tym pomógł.
03:35I może poznałybyśmy tajemnicę Bachar i Lewenta.
03:46Chodź.
03:46Zajnep, kochanie, to nie jest dobry moment.
04:03Ja dowiedziałam się w lepszym?
04:06To nie to samo.
04:08Teraz nie możemy.
04:09Ona jest w ciąży.
04:12Może się dowiedzieć od kogoś innego.
04:14Oczywiście, lecz teraz to naprawdę zły czas.
04:19Słyszeliście o wczorajszej bójce Jita?
04:23Tak.
04:26Byłam świadkiem ich rozmowy.
04:29Zawsze chciałam mieć rodzeństwo.
04:32Okazało się, że mam dwoje.
04:34Może gdy Melis się dowie, to przestaniemy się kłócić.
04:38Może ogólnie będzie lepiej.
04:40Dlaczego zawsze myślimy o tym, co złe,
04:45zamiast skupić się na tym, co dobre?
04:47Bo nie Yea'ya iyi odaklanmıyoruz.
04:49DZIENNIKARZ
05:18Chyba już czas poznać prawdę.
05:21Też tak myślę.
05:32Patrz to tutaj.
05:36Myślisz, że Bachar i Levent skrzywdzili Hülię?
05:38Nie wiem, ale się dowiemy.
05:40Bachar?
05:49Niemożliwe.
05:51Głupstwa opowiadamy.
05:52Nie wierzę.
05:53Chodźmy stąd.
05:56A jeśli tak?
05:59Czy Bachar jest taka jak dawniej?
06:02Chodźmy stąd.
06:05Podobno była spokojna, cicha.
06:07Nie wtrącała się.
06:10A dzisiaj co?
06:13Zmieniła się.
06:15Bardzo.
06:17Właśnie.
06:19Dzięki Kuzejowi poczuła, że ma pieniądze i władzę.
06:22Tak, dzięki Kuzejowi.
06:31I zrobi wszystko, by tego nie stracić.
06:40Kuzej, ja nie spadłam z balkonu, tylko...
06:44Kuzej, czy nie wolno tak wchodzić?
06:51Mama źle się poczuła.
06:58Co?
07:00Idź zobaczyć.
07:04Oczywiście.
07:08Jak było?
07:09Powiedz.
07:11Nie zostawiaj Sylii.
07:13Nigdy.
07:14Musicie być razem.
07:25Nie rezygnujcie z siebie dla Bachar.
07:32Ani dla Lewenta.
07:39Siostro.
07:40Lekarza, niech ktoś wezwie doktora.
07:55Moja siostra nikogo by nie skrzywdziła.
08:02Dobrze, obejrzyjmy nagrania.
08:04Jeśli to nie ona, od razu nam ulży.
08:08Chodź.
08:19Kolego?
08:21Ty jesteś Mahir, ten od samolotu z kamerą?
08:24Mahir to mój brat.
08:26A to nie samolot, tylko dron.
08:29Właśnie dron.
08:31Latałeś nim dwa dni temu w ogrodzie pana Kuzeja?
08:34Tak.
08:36Filmowałeś?
08:36Tak.
08:38Super.
08:40Dowiemy się, co ukrywają Bachar i Lewent.
08:42Co one robią?
09:08Kochany, chciałybyśmy obejrzeć nagrania z twojego drona.
09:13Ile zapłacicie?
09:17Jak to?
09:19Przyda się kieszonkowe.
09:21Jaki cwany.
09:24Może lepiej dostać pyszne czekoladowe ciasto?
09:28Ja wydziergam ci sweter.
09:30Co ty na to?
09:31Ale czerwony, z dużą literą S.
09:37Dlaczego S?
09:38S jak super Mahir.
09:41Rozumiem, umowa stoi.
09:45Nie macie pieniędzy?
09:48Mamy.
09:50Lecz w życiu są rzeczy ważniejsze od nich.
09:52Na przykład?
09:55Pomaganie innym, nie licząc na nagrodę.
09:59Uszczęśliwiamy tych, którzy nam pomagają.
10:01Tak zwyczajnie, bo chcemy to robić.
10:08Zrobię to, co powiedziałam, nawet jeśli nie pokażesz nam nagrań.
10:14Ale pokaż.
10:16Gdzie masz tę latającą kamerę?
10:19To jest dron.
10:21Zaraz przyniosę.
10:23Dobrze.
10:27Widzisz?
10:28Na co czekają?
10:30Co to za miejsce?
10:37Ktoś mnie śledzi?
10:38Nie, bo kto by mógł.
10:40Gdzie pieniądze?
10:42W torebce.
10:45Powoli.
10:48Najpierw prawda.
10:49Więc usiądź.
10:50Dlaczego?
10:52Możesz przeżyć szok, a nie chciałbym skrzywdzić ciężarnej.
10:56O czym gadasz?
10:59Nie jestem ojcem Zeynep.
11:01To już wiemy.
11:04Do rzeczy.
11:05Co to za rewelacja?
11:06Wreszcie wszystko jej powiemy.
11:23Kochanie.
11:25Z twojej strony to problem Gonyl i Bülenta.
11:27A ze strony Melis, Bülenta i mnie.
11:36Wobec tego zadzwońmy też do wuja.
11:40Ciotka ma rację.
11:42To nie nasza sprawa.
11:43Zrozum, że ja nie chcę, by tak było.
11:46Nie chcę tego ukrywać.
11:49Chcę powiedzieć jej w oczy, że jesteśmy siostrami.
11:51Spokojnie, nie krzycz.
11:52Znalazłam się między młotem, a kowadłem.
11:55Wszyscy chowają się za jakimiś kłamstwami,
11:58dlatego nie będę dłużej milczała.
12:02Zeynep, proszę.
12:04Melis i Yid to moje rodzeństwo.
12:08Ty jesteś mężem mej siostry.
12:11To wszystko.
12:12Jasne?
12:22Dziękuję.
12:36Chodź dalej.
12:37Dostarczono zakupy?
12:40Tak.
12:41Gdzie Yildiz i Syla?
12:42One poszły do sklepu.
12:44Nie wiem, gdzie są.
12:46Kuzejter zniknął.
12:48Gdzie Bachar?
12:49Dziecko, tak?
12:54Coś się stało?
12:55Odłożysz zakupy do lodówki?
12:58My chyba mamy służbę.
13:00One spacerują, a my będziemy pracować?
13:05Miały coś ważnego, skoro zamówiły dostawę.
13:08Poza tym nic ci się nie stanie,
13:10a ser i mięso trzeba szybko włożyć do lodówki.
13:12Dopiero zrobiłam manikur.
13:21Niech Yildiz się tym zajmie.
13:24Albo obetniemy jej pensję.
13:31Nie patrz tak.
13:34Mnie bolą plecy.
13:36A Yildiz trzeba ukarać.
13:38Chopak na pewno ma nagranie.
13:54Oby tylko nie zobaczył, jak Filia spada z balkonu.
13:57Dlaczego?
13:58To jeszcze dziecko.
13:59Nie powinien oglądać takich rzeczy.
14:02Zachowajmy ostrożność.
14:05Dobra z ciebie, dziewczyna.
14:07Myślisz o dobru dziecka, którego nie znasz.
14:10Kiedyś będziesz cudowną matką.
14:15Zobaczymy.
14:18Przysiądę na chwilę.
14:23Dlaczego chcesz przełożyć ślub?
14:27Bo Filia powiedziała...
14:30Oszukuj siebie, bo ja się nie dam.
14:33Nie kochasz Lewenta.
14:37Wiesz co?
14:40To nie tak.
14:41Przez to, co powiedziałaś, mam mętlik w głowie.
14:46Kiedy się kocha, nie ma wątpliwości.
14:49Kuzej zwątpił.
14:53Kochasz go.
14:55Zrezygnowałaś z niego dla Bachar.
14:57Dlatego powiedziałaś tak Lewentowi.
15:00Dość tego, proszę.
15:05Posłuchaj.
15:06Wiem, że nie wyjdziesz za mąż.
15:10Jeśli upadek Hülii, to sprawka Bachar i Lewenta.
15:13Ślubu nie będzie i wrócisz do Kuzeja.
15:15Mam nadzieję.
15:38Poczekaj chwilę.
15:39Stój.
15:39Co się dzieje?
15:40Odbierz, kanalio.
16:01Co się dzieje, że rzucasz telefonem?
16:18Nic wielkiego.
16:19Nieważne.
16:21Rozmawiałeś z Taylanem.
16:22Kto to?
16:29Stary znajomy z mojej poprzedniej pracy.
16:35Z pracy?
16:37Tak.
16:38Taylan to dość popularne imię.
16:43Nieważne.
16:44Masz wieści od Zeynep?
16:45Nie.
16:47Zamiast na uczelnię pewnie poszła do Melis.
16:49Poszła do domu Ferraje?
16:54Mimo, że odradzałem.
17:14Gdzie jesteś?
17:19Co mama robi?
17:35Ser schowałam i biorę się za mięso.
17:37Dlaczego?
17:38Ja to zrobię.
17:42Kochana, włóż to do lodówki.
17:44Ja nie mogę się schylać.
17:47Przecież ja tu jestem.
17:48Teściowej jeszcze ciśnienie skoczy.
17:55Co z twoim manikurem?
17:59Zrobię na nowo.
18:00Ty jesteś ważniejsza.
18:02Zaparzę też kawę.
18:08Przed chwilą mówiła coś innego.
18:12Zdenerwowałam się, przepraszam.
18:13Kawa zaraz będzie gotowa.
18:21Chodźmy.
18:32Złe wieści.
18:34Dlaczego?
18:36Pozwoliłem pobawić się Furkanowi, a ten głupek upuścił.
18:40I co?
18:41Auto omal go nie przejechało.
18:44Ale chyba nic mu się nie stało.
18:46Furkanowi nie, ale dron upadł i nie ma nagrania.
18:52Chyba sobie żartujesz.
18:53Nie żartuję.
18:54Kłamiesz, by dostać pieniądze?
18:59Skądże.
19:00Postanowiłem posłuchać pani Sylii, lecz nagrania nie ma.
19:03Szlak, zapomniałem wysłać mail.
19:21Co teraz, skoro nie ma nagrania?
19:24Nie mam pojęcia.
19:28Chodźmy.
19:29Załatwiony.
19:34Dobrze, że dałaś znać.
19:36Jak to załatwiłeś?
19:39Podjechałem do chłopaka.
19:42Gdy dron upadł, udawałem, że sprawdzam i wykasowałem.
19:46Spokojnie.
19:48Jesteśmy bezpieczni.
19:53Może to prawda, że Julia nie spadła.
19:57Nie spocznę, dopóki nie poznam prawdy.
19:59Ja tak samo.
20:02Ale jak się dowiedzieć?
20:06U nas w ogrodzie,
20:07Machir, chłopak sąsiadów, puszcza to urządzenie.
20:09Co z tego?
20:10Ponoć ta zabawka wszystko filmuje.
20:13Czyli, że...
20:15Może sfilmował upadek Hüli.
20:19Zobaczyłybyśmy, czy ktoś jej w tym pomógł.
20:21I może poznałybyśmy tajemnicę Bahar i Lewenta.
20:27Chodź.
20:28Na pewno skasowane?
20:38Czyli nic nam nie grozi.
20:42Co skasowane?
20:43Co ci groziło?
20:47Mama tu była?
20:48Przyniosłam filiżanki, bo nie było czystych.
20:54Co wam groziło?
20:57Zupełnie nic.
21:02Znajoma dała sobie wytatuować imię chłopaka, a potem się rozstali.
21:06I co?
21:12Chce być za mąż, więc musiała usunąć tatuaż, by nie drażnić narzeczonego.
21:18Teraz nic im nie grozi.
21:20Słusznie.
21:23Kto przed ślubem robi sobie tatuaż?
21:25To szaleństwo.
21:30Głupota.
21:30Kawa przeleje się.
21:36No pilnuje.
21:47Gdzie zniknęły?
21:49Dokąd poszły?
22:08Znuszczuk.
22:14Zoom.
22:15Szlak.
22:45Szlak.
23:15Nie przyszłabyś, gdybyś nie wierzyła.
23:19Dlaczego pan zniknął, panie Tajlan?
23:22Musiałem.
23:23Zeynep nic nie mówi.
23:26Już wie, że nie jesteś jej ojcem?
23:28Wie.
23:29Po co nazywałeś ją córką?
23:34Dżihan się zorientował?
23:40Denerwujesz się, słysząc jego imię?
23:42Nie jest miłym człowiekiem.
23:45Tak samo jak ty.
23:46Ale ja nie jestem diabłem.
23:49Diabeł?
23:49Mów.
23:52Słucham.
23:59Mam totalnie dość kłamstw i ukrywania prawdy.
24:08Kochana Zeynep.
24:10Dobrze cię rozumiem.
24:14Skoro tak, to może lepiej nie stawać mi na drodze.
24:18Zeynep, uspokój się.
24:20W kółko to powtarzasz.
24:24Czego oczekujesz?
24:25Rozmowy.
24:26Nie milczenia.
24:28Milczałeś również wtedy, gdy dowiedziałeś się, że Bülent to mój ojciec.
24:32Wyjaśniłem powód.
24:32Mimo to powinieneś Bül powiedzieć.
24:37Nie chcę niczego ukrywać.
24:40Zadzwońmy i zakończmy tę męczarnię.
24:42Nie okłamywaliśmy cię.
24:45Właśnie, on ma rację.
24:47Ukrywanie prawdy to to samo, co kłamstwo.
24:50Dżihan powiedział i stał się bohaterem?
24:54Co to ma z nim wspólnego?
25:00Słucham, Ismail.
25:01Co?
25:02Jak?
25:03Kiedy?
25:06Co się dzieje?
25:08Dzięki za wiadomość.
25:11Melis podjęła 200 tysięcy.
25:13Co?
25:14Co to za pieniądze?
25:17Poszła na spotkanie z tym człowiekiem?
25:20Mój telefon gdzieś zniknął.
25:22Powinienem się domyślić.
25:23Ale o co tu chodzi?
25:26Ege, musimy coś zrobić.
25:28On może ją skrzywdzić.
25:29Dowiem się w końcu.
25:35Ktoś powiedział Egemu, że ma informacje o Dżihanie.
25:39Zażądał 200 tysięcy.
25:40Melis podjęła pieniądze i poszła mu dać.
25:42Jak tam w porządku?
25:58Nie rozumiem.
26:03Telefon?
26:07To?
26:10Już wiem.
26:12Dobrze.
26:14Tylko spokojnie.
26:15Proszę się nie martwić.
26:29Dobrze.
26:30W którym miejscu wstrzyknąć?
26:31Lepiej.
26:44Lepiej.
26:45Zaraz wrócę.
26:53Napiję się pani?
26:55Proszę.
26:56Powoli.
26:56Powoli.
26:56Trochę lepiej.
27:04Proszę głęboko oddychać.
27:08Spokojnie.
27:11Na razie nie wstajemy.
27:14Może być krwotok wewnętrzny.
27:18Nic mi nie jest.
27:21Już dobrze.
27:22Pan mnie nie potrącił.
27:24Po prostu upadłam.
27:25Nie potrąciłem?
27:29Co teraz?
27:31Niedawno jadłam.
27:33Mam uczulenie na orzechy.
27:34To pewnie przez to.
27:38Może choć obejrzy panią lekarz.
27:41Nie trzeba.
27:42Nic mi nie jest.
27:44Pomogę wstać.
27:48Ale powoli.
27:49W porządku.
27:53Lepiej się pani czuje?
27:54Mam na imię Jaila.
27:57A ja Kuzei.
27:59Miło.
28:00Wzajemnie.
28:08W porządku?
28:13Tak.
28:14Scylla, Jildys?
28:35Scylla, Jildys?
28:37Gdzie byłyście?
28:38Wybrałyśmy się na spacer.
28:45Co tu robisz?
28:48Rozłożyłam zakupy, wstawiłam ryż i przygotowałam mięso na zupę.
28:51Dlaczego?
28:56Dlaczego?
28:57Ja mogłam to zrobić.
29:00Przecież nic mi się nie stanie.
29:03Wiem, że Scylla ją lubi, więc chciałam sama przygotować.
29:06Dobrze się czujesz, czy upadłaś na głowę?
29:13Wolne żarty, wszystko w porządku.
29:16Dlaczego pytasz?
29:19Zwykle jesteś inna.
29:20Ale nie dziś.
29:22Są te szpikle.
29:24Kuzei je uwielbia.
29:25Siostrzyczko, u Ciebie wszystko gra?
29:36Tak.
29:38Dlaczego pytasz?
29:41Postanowiłaś przełożyć ślub.
29:44Coś się stało?
29:45Masz jakiś problem?
29:48Skądże?
29:50Ale Julia...
29:51Nieważne.
29:51Jeśli to nie jest Ci pisane, to trudno.
29:57Lecz będę Cię wspierać.
30:01Moje kochanie.
30:09Zaparzę kawę, to się napijemy.
30:15Idźcie, zaraz przyniosę.
30:21Nieładnie.
30:36Ona jest miła, a my knujemy za jej plecami.
30:39Siadaj, bo upadniesz i narobisz kłopotów.
30:52Dobrze?
30:53A teraz słucham.
30:56Ale nigdy nie zdradzisz, że wiesz to ode mnie.
31:00Nie drażnij mnie, mów.
31:01To Ege.
31:08Zorientował się.
31:10Nie odbiorę.
31:12Mów.
31:13Kto jest ojcem Zajnep?
31:17Pokaż pieniądze.
31:18Gdzie się podziewałyście?
31:45Zakupy ze sklepu dostarczone, to samo z apteki, a Was ciągle nie było.
31:53Przy okazji zakupów poszłyśmy na spacer.
31:57Chyba na drugi koniec świata i z powrotem.
32:08Bahar?
32:08Co z Twoją znajomą?
32:12O co mama pyta?
32:13W kuchni powiedziałaś, skasowane, więc nic nam nie grozi.
32:30Bahar?
32:30Co ktoś skasował?
32:31Tylko nie Bahar.
32:34Mów do mnie pani, jasne?
32:40Proszę bez nerwów.
32:41Znajoma skasowała stary tatuaż.
32:46Co takiego?
32:49Wytatuowała sobie imię chłopaka.
32:51Potem zdecydowała się na ślub z innym, więc tatuaż musiała usunąć.
33:00Dzisiejszą młodzież trudno zrozumieć.
33:03Właśnie.
33:05Wyobrażacie sobie tatuowanie ciała?
33:07Zobacz, co się dzieje na ślubach?
33:11Bahar?
33:11Bahar?
33:13Pozwól na chwilę.
33:15Ja?
33:16Gelię.
33:16Idę.
33:16Nie odpowiada.
33:42Oby nic się nie stało.
33:43Miejmy nadzieję.
33:48Ale na jej telefon ściągnąłem apkę śledzącą.
33:51Możemy sprawdzić, gdzie teraz jest?
33:54Właśnie, dzięki sygnałowi GPS.
33:57A o co chodzi z tymi pieniędzmi?
33:58Ktoś przysłał zdjęcie, a na nim ty i Dżihan idziecie blisko siebie.
34:08Blisko?
34:12To znaczy obok siebie.
34:16Więc nie martwi cię zdjęcie, tylko ta bliskość.
34:22Jedno i drugie.
34:23Ważniejsze, że zażądał pieniędzy za ujawnienie czegoś o Dżihanie.
34:31Skoro to takie groźne, dlaczego mówisz dopiero teraz?
34:34Wypuścili go dwa dni temu.
34:36Z jego pistoletu ktoś został zabity.
34:38To za mało?
34:39Mam ci przypomnieć zasadę domniemania niewinności?
34:46Trzeba udowodnić winę.
34:51Uważasz, że on jest niewinny?
34:53Tylko, że nie ma dowodów.
35:02Uspokójcie się.
35:03Trzeba odnaleźć melis.
35:07Słusznie.
35:08Widzę, gdzie jest.
35:17Jadę.
35:17Ja też.
35:19Poznamy prawdę o Dżihanie.
35:21Chodź.
35:23Bracie, co tam?
35:49Zajnę, Pijegę, dokąd się wybierają.
35:53To mam.
35:53Dobra.
35:54Dobra.
35:54Piję.
35:56KONIEC
36:26Co się dzieje? O czym chcesz rozmawiać?
36:37Co cię łączy z Lewentem?
36:42Jak to łączy? Mów prawdę.
36:47Masz coś wspólnego z upadkiem Huli z balkonu?
36:50Co ty gadasz? O co mnie oskarżasz? Jak możesz?
36:56Ildes tak twierdzi. Słyszała was tuż przed wypadkiem.
37:02Nie rozumiem?
37:05Mówi, że macie jakiś sekret.
37:07Że jeśli wyjdzie na jaw, to Kuzejcie zostawi.
37:11Co ukrywacie?
37:19Kochanie?
37:20Lewent.
37:26Ty i Bahar macie jakiś sekret. Jaki?
37:34Wiesz co ukrywamy?
37:36Bahar widziała cię w klinice, jeszcze przed Kuzejem.
37:45Co dalej?
37:46Gdy była mowa o ślubie, z kliniki ktoś zadzwonił, mówiąc, że ty tam jesteś.
37:54Bahar nie powiedziała o tym Kuzejowi.
37:57Właściwie nikomu.
37:59To jest nasz sekret.
38:00Coś takiego chciałaś mnie dźgnąć?
38:27Nie miałam takiego zamiaru.
38:31Więc po co go wzięłaś?
38:33Na takie spotkania zwykle biorę bazukę, ale dziś wzięłam nóż.
38:38Co ty wygadujesz?
38:40Przyniosłam 200 tysięcy.
38:42Gdybyś zaczął coś kombinować, musiałabym się bronić.
38:45Ja cię nie skrzywdzę.
38:47Super, więc mów, co masz mówić, bo zgłodniałam.
38:53Kto jest ojcem Zejneb?
39:04Ale dlaczego?
39:08Bałam się, że stracę Kuzeja.
39:10Byłam przerażona, że gdy cię zobaczy, to mnie porzuci.
39:19Bałam się i dlatego nie powiedziałam, który mężczyzna wziąłby kobietę, która była z innym.
39:26Tak już jest.
39:35Nie mów nic Kuzejowi.
39:38Błagam cię.
39:39Nie niszcz naszego domu.
39:42Ja nie chciałem, byś opuściła klinikę, bo leczenie było w toku.
39:47Spotkanie z Kuzejem mogłoby być wstrząsem.
39:49A co z jakimś nagraniem?
40:03To było nagranie z kamer ochrony.
40:08Jakiej?
40:10Z momentu, gdy zobaczyła cię w klinice.
40:13To było widać.
40:19Jeszcze coś?
40:23Nie.
40:28Tak czy siak, to kwiaty na przeprosiny.
40:32Wybacz mi.
40:41Dzięki.
40:49Kłamiesz jak z nut.
41:05Spokojnie.
41:06Wszystko skasowałem.
41:08Kuzej jest twój, a syla moja.
41:19Wolałabym nie przeszkadzać.
41:34Do szpitala też nie chciałaś jechać.
41:39Wejdź chociaż na trochę, potem zawiozę cię dokąd zechcesz.
41:43Niech tak będzie.
41:43Proszę.
41:44Proszę.
41:49Mogę skorzystać z łazienki?
41:58Oczywiście.
41:59Jest na górze.
42:08Oby nic się nie stało.
42:16Miejmy nadzieję.
42:19Tajlan, odbierz telefon.
42:28Zabiję, jak powiesz coś głupiego na mój temat.
42:36To kanalia.
42:37Nie chciałem sprawdzać Dżihana.
42:50Ten ktoś wysłał wiadomość.
42:52Ale mu nie uchasz?
42:54Nie, skoro kogoś zabito z jego pistoletu.
42:59Wtedy był na Cyprze.
43:01On nie jest mordercą.
43:03Normalny człowiek nie chodzi z bronią.
43:07Poza tym, ten od wiadomości musi cię znać.
43:14Mogłeś wcześniej powiedzieć, mam dość tych tajemnic.
43:25Twierdzisz, że robię coś za twymi plecami?
43:28Tak mnie widzisz?
43:29Opracowanie Telewizja Polska.
43:39Tekst Władysław Wojciechowski.
43:41Czytał Paweł Straszewski.
43:42Çeplik.
43:43Boże Partiz家 Polska.
43:44Unutma.
43:45Unutma.
43:46Sen kalbimin emrisin.
43:50Son güne dek benimsin.
43:53İlk defa böyle sevdim.
43:55Anla.
43:56Aşk varsa umut vardır korkma, sar canını canıma bırakma.
44:08Sımsıcak yuva olsun ve bulan sonsuz olsun aşkına, aşkına.
44:26Aşklar.
Recommended
40:47
|
Up next
43:43
42:59
44:45
44:53
49:33
43:50
44:31
43:13
44:10
43:32
43:10
44:41
44:49
43:04
44:12
43:38
44:48
45:28
45:48
45:17
45:35
45:46
41:56
43:26