- 2 days ago
Category
📺
TVTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:38Tłumaczenie się komuś, kto nie chce słuchać, jest jak mówienie do wiatru.
01:48Zapłacisz mi za wszystko, co tu robisz.
01:56Przestań, bo zaraz lustro pęknie.
02:00Ktoś pęknie, ale nie teraz.
02:03Masz prawo się złościć. Twoja uroda wzbudza zazdrość.
02:08Spójrz, w jakim stanie jest najpiękniejsza kobieta w Antep.
02:12Wiem, że mnie nabrałaś, a teraz bezwstydnie drwisz.
02:18Chcesz przeszkodzić mojej siostrzenicy w urodzeniu dziecka, ale nic z tego.
02:23Nie pozwolę na to.
02:25Jak śmiesz. Krzydzisz ze mnie?
02:27Nie.
02:29Mówię poważnie.
02:31Moja siostrzenica szybko zostanie matką.
02:34W twoich marzeniach.
02:36Zobaczymy.
02:38Gdy będę wychowywać dziecko mojej siostrzenicy w tym domu, ty będziesz nam przysyłać zapasy z Antep.
02:43A kiedy będą mieli dziecko, Eren zrobi wszystko, czego Selma zechce.
02:50A Selma zrobi to, co i powiem.
02:52Lepiej już się pakuj, bo gdy pojawi się dziecko, znikniesz stąd.
02:59To dziecko się nie narodzi, a ty tu nie będziesz mieszkać.
03:03Wracaj do swojej nory i daj nam wszystkim spokój.
03:06Nie pozwolę się tak traktować. Co za żmija.
03:23Jak się czujesz, mamo?
03:25Już mi lepiej.
03:30Co ci zawsze powtarzam?
03:33Masz szanować żonę i chronić dom.
03:38Przecież tak robię.
03:40Nie pozwól, żeby coś stanęło między tobą i twoją żoną.
03:43Ciągle naciskasz na dziecko.
03:46Selma jest młoda, świeżo po ślubie.
03:48Boi się macierzyństwa.
03:50Odpuść, syno.
03:51Nie naciskaj.
03:56Masz rację.
03:58Za bardzo naciskałem.
04:04Odpocznij teraz.
04:06A ja idę do pracy.
04:08Dobrze.
04:15Zawsze słucha matki.
04:17Odpuścił po kilku moich słowach.
04:21Dlaczego pan Halil mnie tu sprowadził?
04:33Czego chcecie?
04:39Czemu mnie oczerniałaś?
04:42To ja cię kazałam ukraść ofertę z koperty?
04:45Po co to zrobiłaś?
04:48Ja...
04:50Nic nie zrobiłam.
04:52Nie kłam.
04:54Nie ty napisałaś ten list?
04:55Nie pisałaś ten list?
05:03Już dobrze.
05:04Spokojnie.
05:05Nie bój się, Nihan.
05:06Nie bój się, Nihan.
05:19Chcę tylko, żebyś powiedziała, co wiesz.
05:20Poznajesz ich?
05:22To moi rodzice.
05:24Właśnie.
05:26Widzisz?
05:28Widzisz?
05:29Poznajesz ich?
05:31To moi rodzice.
05:33Właśnie.
05:35Widzisz?
05:36Posunąłem się tak daleko.
05:37Jeśli nie spakujesz się i nie opuścisz tego domu natychmiast, nie wyobrażasz sobie, co zrobię twoim rodzicom.
05:52A więc to Pan Tekin pisał oszczerstwa w moim imieniu. Oskarżył Panią Zeynep i sam się wywinął.
06:04Musisz tylko powiedzieć, co napisałaś.
06:11To proste. Powiesz prawdę i będzie po wszystkim. Dlaczego mnie oskarżyłaś?
06:20Ja...
06:30Nihan?
06:31Nihan?
06:34Źle się czujesz?
06:43Wezwę lekarza.
06:46Nihan?
06:57Przez chwilę naprawdę bałem się, że coś powiem.
07:01Tak.
07:04Tak.
07:14Co się dzieje? Jakiś problem?
07:17Ależ skąd. Żaden problem.
07:19Znasz kobiety.
07:22Yulhan chciała się przejść, ale zniknęła. Szukałem jej.
07:24Moja kochana tu idzie.
07:25Idziemy?
07:26Idziemy?
07:27Do zobaczenia, Hakan.
07:28Do zobaczenia, Hakan.
07:29Jeśli się ocknie i zacznie mówić, jestem skończony. Halil mnie zabije.
07:34Mnie zabije.
07:35Mnie zabije.
07:36Mnie zabije.
07:37Mnie zabije.
07:38Mnie zabije.
07:39Mnie zabije.
07:40Mnie zabije.
07:41Mnie zabije.
07:42Mnie zabije.
07:43Mnie zabije.
07:44Mnie zabije.
07:45Mnie zabije.
07:46Mnie zabije.
07:47Mnie zabije.
07:48Mnie zabije.
07:53Mnie zabije.
07:54Mnie zabije.
07:55Mnie zabije.
07:56Mnie zabije.
07:57Mnie zabije.
07:58Mnie zabije.
07:59Mnie zabije.
08:00Mnie zabije.
08:01Mnie zabije.
08:02Mnie zabije.
08:03Mnie zabije.
08:04Mnie zabije.
08:05Mnie zabije.
08:06Mnie zabije.
08:07Mnie zabije.
08:08Mnie zabije.
08:09Mnie zabije.
08:10Mnie zabije.
08:11Mnie zabije.
08:12Mnie zabije.
08:13Mnie zabije.
08:14Mnie zabije.
08:15Mnie zabije.
08:16Mnie zabije.
08:17Mnie zabije.
08:18Mnie zabije.
08:19Mnie zabije.
08:20Mnie zabije.
08:21Mnie zabije.
08:22Mnie zabije.
08:23Eren, gdy przy kolacji rozmawialiśmy o dziecku,
08:43wiem.
08:53Jesteś przepiękna, a ja jestem szczęściarzem, że mam taką żonę.
09:05Myślałam, że się na mnie gniewasz.
09:10Nie mógłbym.
09:12To niemożliwe.
09:14Uważasz, że twój mąż to nierozsądny człowiek?
09:23Dziecko to ogromna odpowiedzialność.
09:34Tak.
09:36Wiem, że masz obawy.
09:41Chodź tu.
09:42Chodź tu.
09:50Mama miała rację.
09:52Ten pomysł przeraża Selmy bardziej niż myślałem.
09:58Nie martw się, skarbię.
10:00Zrobię wszystko, by pomóc ci pokonać ten lęk.
10:02Kiedy przyjedzie lekarz?
10:04Zaraz.
10:06Nihan?
10:08Słyszysz mnie?
10:10Kiedy przyjedzie lekarz?
10:11Zaraz.
10:13Nihan?
10:15Słyszysz mnie?
10:17Kiedy przyjedzie?
10:18Kiedy przyjedzie lekarz?
10:19Zaraz.
10:21Nihan?
10:23Słyszysz mnie?
10:25Nie budzi się.
10:27Trzeba było pomyśleć wcześniej.
10:29Zdenerwowała się.
10:30Napisała w liście nieprawdę.
10:31Nihan musi powiedzieć prawdę.
10:33Co niby miałam robić?
10:35Naciskać?
10:36Doprowadzić do omdlenia?
10:37Oczywiście.
10:38Zdenerwowała się.
10:39Napisała w liście nieprawdę.
10:40Nihan musi powiedzieć prawdę.
10:41Co niby miałam robić?
10:42Naciskać?
10:44Doprowadzić do omdlenia?
10:45Oczywiście.
10:46Bo jedyną prawdą dla ciebie jest to, że jestem zdrajczynią.
10:52Nihan?
10:54Może zabierzemy ją do szpitala?
10:57Powiedziałem, że lekarz zaraz będzie.
10:59Już jest.
11:01Lekarz przyjechał.
11:03Zapraszam.
11:05Zemdlała nagle.
11:09Bardzo mi przykro.
11:12Zemdlała nagle.
11:18Zemdlała nagle.
11:19Zemdlała nagle.
11:21Zemdlała nagle.
11:22Zemdlała.
11:23Zemdlała nagle.
11:24Zemdlała nagle.
11:25Zemdlała nagle.
11:26Zemdlała nagle.
11:27Zemdlała nagle.
11:29Zemdlała nagle.
11:30To był napad padaczki.
11:32Wywołał go stres.
11:34Co mamy robić?
11:36Zaraz się ocknie.
11:39Potem powinna zaczerpnąć świeżego powietrza.
11:41Nie możemy wypronąć świeżego powietrza i unikać stresu.
11:46Dam jej zastrzec, żeby się uspokoiła.
12:06Może wyjedziemy razem na wakacje?
12:11Czemu nie?
12:13Znalazłam ośrodek z termami. Będziesz zachwycony.
12:17Tak.
12:21Nihan zacznie mówić, Kazim musi mnie zabrać ze sobą za granicę.
12:31I trochę sam na sam też nam dobrze zrobi.
12:34Jestem zagrożony. To się źle skończy.
12:42A hotel, który znalazłam, ma świetne opinie.
12:48Tradycyjna kuchnia. Co ty na to?
12:54Zimno ci, kochanie? Przynieś ci szal.
12:57Lubię, gdy się o mnie troszczysz.
13:00Musisz się zagrzać.
13:02Zaraz wracam.
13:15Powiem Kazimowi, co się stało.
13:17Jedyna nadzieja, że znajdzie rozwiązanie.
13:36Jeśli nie załatwisz tego kapusia, słono za to zapłacisz.
13:41Fikret.
13:45Nie do wiary.
13:47Siedzę zamknięta we własnym pokoju, żeby nie spotkać Tulaji.
13:57Co tu robisz?
14:01Martwiłam się, bo nie odpisywałaś na moje wiadomości.
14:06Nie widziałam ich.
14:07Za kłamstwa zapłacisz później.
14:13Najpierw to wypierzesz.
14:17Ręcznie.
14:19Posłuchaj.
14:21Mam już dość ciebie i twoich brudów.
14:24Nie będę nic prać.
14:32To delikatne rzeczy, uważaj.
14:34Będę ostrożna.
14:37Użyj do prania specjalnego proszku.
14:40Jeśli go nie masz kup w sklepie.
14:42Czemu ja mam się tym zajmować?
14:44Do roboty.
14:46Do roboty.
14:59Co?
15:01Tak trudno ci spojrzeć w oczy własnym grzechom?
15:03Cierpliwości.
15:06Cierpliwości, Songul.
15:08Ani słowa.
15:10Służąca się tym zajmie i będzie po wszystkim.
15:13Dobrze.
15:14Daj.
15:15Wybiorę.
15:17Zlecam ci te prace, żebyś się czegoś nauczyła.
15:21Jeszcze mi podziękujesz.
15:23Tulaj.
15:24Dość.
15:26A żebyś nie szła na łatwiznę, wysłałam nową służącą na zakupy.
15:33Wypierz to, wysusz, wypracuj i przynieś mi.
15:38Nie chcę żadnych zagnieceń.
16:03Zapłacisz mi za to.
16:04Ale muszę być cierpliwa, dopóki Fikret nie załatwi sprawy.
16:19Słuchaj, jeśli poda moje nazwisko, obaj jesteśmy skończeni.
16:24Nie płacz, tylko szukaj sposobu, by ją uciszyć.
16:27Zaraz zwariuję.
16:30Ta służąca widziała, jak wręczałem ofertę i jest teraz u Halila.
16:33Powiem mu prawdę.
16:37Więc ją ucisz.
16:39Raz na zawsze.
16:41Nie.
16:44Żadnego zabijania.
16:45Masz inne wyjście?
16:46Słuchaj uważnie.
16:47Halim zamknął port.
16:49Wyjadę lądem.
16:50Po tym, jak uciszysz służącą.
16:51Idź do Rizy.
16:52Jest mi winien pieniądze.
16:53Jest tam czek na milion.
16:54Weź go.
16:55Nie dam rady posunąć się tak daleko.
16:56Nie zabiję.
16:57Nie zabiję.
16:58Zaniesz te pieniądze.
16:59Nie zabiję.
17:00Nie zabiję.
17:01Nie zabiję.
17:03Zaniesz te pieniądze do Dzemala Przemytnika.
17:05On pomoże mi uciec.
17:06Nie jest tchórzem.
17:07Jeśli chcesz udowodnić, że jesteś mężczyzną,
17:10jutro załatw mi ciężarówkę.
17:11Jeśli tu zostanę, będzie bardzo źle.
17:14Nie zabiję.
17:16Zaniesz te pieniądze do Dzemala Przemytnika.
17:19On pomoże mi uciec.
17:20Nie jest tchórzem.
17:21Jeśli chcesz udowodnić, że jesteś mężczyzną,
17:24jutro załatw mi ciężarówkę.
17:27Jeśli tu zostanę, będzie bardzo źle.
17:30Czas wprowadzić w życie mój plan.
17:50Dobrze.
17:53Zrobię jak mówisz.
18:00Do widzenia. Dziękuję.
18:24Gdzie się podziewasz, Tekin?
18:26Zmarzłam.
18:30Centrum雪pole pobierANE
18:33Śên конpr zlem stwelijk uch fühl间.
18:39Pani Gulhan?
18:40Pani.
18:41Pani jest.
18:48Przyjechałem tu, żeby zabić siostrę
18:53Year'a na c.
18:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
19:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
19:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
20:23DZIĘKI ZA OBSERWACIE
20:53DZIĘKI ZA OBSERWACIE
21:23DZIĘKI ZA OBSERWACIE
21:53DZIĘKI ZA OBSERWACIE
21:55DZIĘKI ZA OBSERWACIE
21:57DZIĘKI ZA OBSERWACIE
21:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:01DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:05DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:07DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:09DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:13DZIĘKI ZA OBSERWACIE
22:19Dżemil, zaraz ci wyślę adres rodziny Nihan.
22:29Po co?
22:32Mają kłopoty w swojej wiosce.
22:35Musisz ich zabrać w bezpieczne miejsce.
22:37Zapytam pana Halila. On powie, dokąd ich zabrać.
22:40Pytałam go. Powiedział, że ty znasz bezpieczne miejsca.
22:44Nie trać czasu.
22:45Dobrze, dam znać.
22:46Zobaczymy, kto za tym stoi.
23:02Mój kochany synek cieszy się, że mama poczuła się lepiej.
23:10Spójrz, kochanie, jakie zabawne.
23:12Rodzice powiedzieli dziecku, żeby nie jadło herbatników, dopóki nie wrócą.
23:18Słodkie.
23:22Pokaż.
23:24Proszę.
23:27Wygląda na łobuziaka.
23:32Przecież kochasz dzieci.
23:34Zbyt słodki deser pali gardło.
23:40Dzieci mogą być takie same.
23:42Na zewnątrz miód, a potrafią dać w kość.
23:47Wiem, co mówię.
23:52Wstyd.
23:54Sama pani ma dziecko.
23:55Nie powiem, co z nim przeszłam.
24:02Nigdy nie spał, wciąż wstawał, cały czas płakał.
24:05Odetchnęłam, gdy podrósł.
24:09Dzięki, mamo.
24:12Nie obrażaj się, synku.
24:14Ty będziesz miał dziecko i będzie takie samo.
24:18Dzień i noc na rękach matki.
24:20Pamiętasz, jak chwaliłaś mnie przed koleżankami?
24:30Że Eren jest porządny, mądry i czysty?
24:36Czemu teraz tego nie mówisz?
24:40Powiedz im.
24:43No?
24:45Nie pamiętam.
24:50Świat się zmienił.
24:55Rodzice już nie podporządkowują życia dzieciom.
24:59Jak się ma dziecko, całe życie się zmienia.
25:02Tylko matki o tym wiedzą.
25:05Nie muszę mieć własnego dziecka.
25:08Moje przyjaciółki mają.
25:09Mam siostrzenicę.
25:11Wiem, jakie to piękne uczucie.
25:13Dzieci sprawiają, że nie jesteśmy samotni.
25:21Są takie słodkie.
25:23Akurat.
25:25Rozwalają wszystko w domu i robią bałagan.
25:29Coś okropnego.
25:29Ma Pani rację.
25:39Myślę, że rozsądnie jest przygotować się co najmniej pół roku przed decyzją o dziecku.
25:45Może pójdziesz do szkoły?
25:49Spokojnie.
25:50Czasem trzeba puścić sprawy własnym torem.
25:54Jestem pewna, że będziesz wspaniałą matką.
26:03Zgadzam się.
26:05Kiedy na mnie naciskasz, martwię się jeszcze bardziej.
26:09Wolałabym pracować.
26:10I dołożyć się do budżetu domowego.
26:14Poważnie?
26:16Ma rację.
26:17Dziękuję, mamo.
26:29Ta zupa to specjalny przepis mojej babci.
26:33Szybko postawi cię na nogi.
26:37Nie tknęłaś jej.
26:38Zjedz trochę.
26:39Dziękuję, ale nie mogę.
26:41Naprawdę nie mam apetytu.
26:43Lepiej się czujesz?
26:45Bez powodu zabrałam państwu czas, ale kiedy mam atak, tracę przytomność.
26:52Posłuchaj.
26:53Jeśli nie uwolnisz się od sekretu, który w sobie nosisz, skrzywdzi cię jeszcze bardziej.
27:00Spisałaś na kartce to, czego boisz się powiedzieć.
27:04Powiedz głośno to, co napisałaś.
27:07Jesteś pewien, że powtórzy to, co jest w liście?
27:15Powie, jeśli nie będzie czuła presji.
27:21Nie naciskajmy.
27:23Sama zacznie mówić, gdy poczuje się bezpiecznie.
27:26Powtarzam.
27:27Powiedz, a będziesz wolna.
27:30Uspokój się.
27:37Jest wyczerpana.
27:42Zjedz kilka łyżek.
27:44Lepiej się poczujesz.
27:49Tak?
27:56Dziękuję.
27:58Wystarczy.
28:00Jest bardzo gorąca.
28:03Wybacz.
28:24Napiję się wody.
28:29Przepraszam.
28:30Nic się nie stało.
28:32To tylko szklanka.
28:35Ręce wciąż mi się trzęsą.
28:38Mogę wejść i nalać sobie wody?
28:42Nie przemęczaj się.
28:43Usiądź.
28:44Przyniosę wodę.
28:45Nie chan.
29:00Nie chan.
29:02Stój.
29:04Nie uciekaj.
29:07Nie chan.
29:08Nie chan.
29:10Mam nadzieję, że się postarałaś.
29:28Było mi ciężko, gdy kazałaś mi prać jedwabie.
29:31Ale muszę przyznać, że wyszło pięknie.
29:41Widać, że masz duszę służącej.
29:47Dobrze.
29:48Możesz iść.
29:50Zadzwoni, jeśli będę czegoś potrzebowała.
29:52A jeśli nie odbierzesz, będzie źle.
30:03Sprawię, że pożałujesz, że się urodziłaś, Tulej Aslan.
30:07Dzień dobry, pani Songul.
30:26Masz dla mnie dobre wieści?
30:29Niestety.
30:30Wytropiłem tego człowieka, ale powiedzieli, że wrócił do swojej wioski.
30:35Teraz mają tam żniwak.
30:37Nie odbiera telefonu.
30:42Zrób co trzeba.
30:43Byle szybko.
31:02Spójrz.
31:04Inspirowałam się biżuterią z muzeów.
31:07Mają w sobie historię, a ich wzory są oryginalne.
31:17Najstarsza córka rodu Aslan będzie robić świerdzi dełka?
31:22Czemu tak mówisz?
31:23Co jest złego w tym, że chcę zarabiać?
31:25Nic, kochanie.
31:26Nie o to mi chodziło.
31:27Uspokój się, Kumru.
31:29Uspokój się, Kumru.
31:32W życiu różnie bywa.
31:35Spójrz na jej matkę.
31:39Nieważne, z jakiej jest się rodziny.
31:43Dała córce zwykłą bransoletkę.
31:45A gdyby zarabiała, dałaby coś więcej.
31:57Masz rację.
32:02Zamówiłam już materiały do biżuterii.
32:04Jak przyjdą, pokażę wam.
32:07Doskonale.
32:09Chętnie je zobaczę.
32:15Wreszcie będę robić to, o czym marzyłam.
32:18Bardzo dobrze.
32:26Tak trzymaj.
32:27Jestem z tobą.
32:34Oby się udało.
32:48Muszę uciec, zanim mnie złapią.
33:18Uciekła, bo martwi się o rodzinę.
33:35Kto ci grozi, Nihan?
33:39Uciekła, bo boi się Zeynep.
33:41Nie potrafiła powiedzieć prawdy przy niej.
33:48Muszę zejść tą ścieżką.
34:12Nihan?
34:16Nihan!
34:17Co jej powiedziałaś?
34:20Czym ją nastraszyłaś?
34:23Co niby mogłam jej powiedzieć?
34:25Też chcę, żeby wyznała prawdę.
34:33Rasim?
34:42Chodzi o Nihan.
34:43Tak, panie.
34:45Widziałeś ją?
34:45Nie, nikt tędy nie przechodził.
34:54Miejcie oczo otwarte.
34:56Zawiadomcie mnie, jeśli ktoś ją zobaczy.
34:58To sweter Nihan.
35:11To sweter Nihan.
35:18Musiała przebiec obok strażnika i pobiec tam.
35:22Czekaj.
35:23Przecież miała go na sobie.
35:24Nie mógł spaść podczas biegu.
35:27To niemożliwe.
35:29Zostawiła go tu, żeby nas zmylić.
35:31Tak podejrzewałem.
35:44W błocie są ślady.
35:46Nie pobiegła tam, tylko tam.
35:48Ale sweter upuściła tutaj.
35:50Musiała pobiec tędy.
35:51Może to ślady strażnika, nie jej?
35:53Nie pozwolę się zmylić.
35:55Widać, że to zaplanowałaś.
35:57To część twojego planu.
35:58Chodź, idziemy tędy.
36:02Nie będę tracić czasu na kłótnie z tobą.
36:05Idę tam.
36:19Moje słowa nic dla ciebie nie znaczą.
36:21Ale ciekawa jestem twojej miny, gdy znajdę Nihan.
36:24Zajnep.
36:44Zajnep.
36:44O mało mnie nie złapali.
37:06Zajnep.
37:30Zajnep.
37:31Czekaj.
37:35Chodź.
37:36Spokojnie.
37:45Nic cię nie boli.
37:47Nic mi nie jest.
37:48Nie masz żadnych obrażeń?
37:51Powiedziałam, że nic mi nie jest.
37:52Masz błoto na twarzy.
38:02Teraz dobrze?
38:09Znowu jesteśmy tak blisko.
38:11Kiedy to się dzieje, zamieram.
38:12Dobrze.
38:30Teraz jest lepiej.
38:34Wystarczy.
38:35Wracamy do domu.
38:36Nigdzie nie pójdę, dopóki nie znajdę Nihan.
38:39Straciliśmy czas przez twój upadek.
38:43Pewnie jest już daleko stąd.
38:44Ale teren jest zabezpieczony.
38:47Nie ucieknie.
38:49Idziemy.
38:53Jeśli ucieknie, nigdy nie udowodnię swojej niewinności.
38:59Chodźmy.
39:00Powoli.
39:08DZIĘKI ZA OBSERWACIE
39:38DZIĘKI ZA OBSERWACIE
40:08DZIĘKI ZA OBSERWACIE
40:38Powodzenia.
40:42Zabieram się od razu do pracy.
40:45Wspaniale.
40:47Niech Bóg cię chroni przed urokiem.
40:50Możesz iść. Zaraz przyjdę to obejrzeć.
40:52Dobrze.
40:53Kochanie, Arzu mówiła, że mnie wołałaś.
41:18Posiedź ze mną. Stęskniłam się za tobą.
41:23Ja też tęskniłem.
41:27Chcę, żebyś zawsze przy mnie był.
41:31Walczę o życie, a ty masz romantyczne fantazje.
41:34Przecież zawsze jestem przy tobie.
41:40Prawie się nie rozstajemy.
41:44Poszedłeś po szal i już nie wróciłeś.
41:47Wezwali mnie z pracy.
41:49Nigdy bym cię nie zaniedbał, gdyby to nie było ważne.
41:52Wiem, ale nigdy mnie nie opuszczaj.
41:56Dobrze?
41:57Chcę na ciebie patrzeć.
42:00Mam takie problemy, a ona wciąż o tym samym.
42:08Myślałeś już o wyjeździe do spa?
42:10Pomyślę, jak trochę się uspokoi.
42:19Wszystko w porządku?
42:23Julhan?
42:29Kochanie?
42:30Nic ci nie jest?
42:31Tak.
42:36Za to ze mną jest źle.
42:40Jeśli udało jej się przejść obok jednego strażnika,
42:50przejdzie obok drugiego.
42:52Jak mam udowodnić, że jestem niewinna?
42:57Szukałem pani.
43:00Miała pani czas zobaczyć zdjęcia, które wysłałem?
43:03Jakie zdjęcia?
43:04Rodziny Nihan z adresu, który mi pani podała.
43:07Zapewniłem im bezpieczne miejsce.
43:08Wysłałem zdjęcia, żeby to pokazać.
43:11Nie widziałam ich.
43:13Dziękuję.
43:14Jeśli to wszystko, pójdę już.
43:16Dziękuję.
43:24Ocaliliśmy twoją rodzinę.
43:26Nie masz się już czego bać.
43:28Gdzie jesteś?
43:29Nihan.
43:30Chodź do atelier.
43:36Chodź do atelier.
43:36Wtedy naprawdę będziesz moją żoną.
43:58Nie tylko na papierze.
44:01Będziemy prawdziwą rodziną.
44:03Dlatego mnie wzywa?
44:18Bo nie udowodniłam, że nie jestem zdrajczynią.
44:21Opracowanie Telewizja Polska.
44:38Tekst Olga Krysiak.
44:40Czytał Irena Urzmachnicki.
44:41KONIEC.
45:11KONIEC.
45:14to
45:18bieżą.
45:26kolla.
45:29Dziękuje za uwagę.
Recommended
38:59
|
Up next
0:52
45:19
43:50
44:18
43:38
44:31
43:40
44:47
41:55
44:05
42:12
40:49
42:06
40:20
44:10
45:00
41:54
41:01
44:26
44:11
44:46