- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00Zdjęcia i montaż
00:30Zdjęcia i montaż
01:00Zdjęcia i montaż
01:30Zdjęcia i montaż
01:59Kiedy Tajlan do nas przyszedł, padł strzał
02:03Tak
02:05Łuskę zbadali specjaliści od balistyki
02:09Dlaczego to zleciłeś?
02:13Bo mu nie ufam
02:15Pamiętasz, że gdy weszliśmy, Tajlan szukał czegoś na podłodze?
02:19Tata?
02:31Tata?
02:33Jesteście?
02:36Co tu robisz?
02:38Wychodząc, zauważyłem, że zostawiłem portfel
02:41Potem znalazłem go w kieszeni
02:47Szukał tej łuski
02:54Według policji ktoś popełnił przestępstwo, posługując się tym pistoletem
02:59Wszystko jest w raporcie
03:00Dżihann nie jest kimś takim
03:02Pewnie to pomyłka
03:03Dlaczego?
03:08Bo tacy ludzie nie kupują prezentów noworocznych?
03:23Jesteś o niego zazdrosny i stąd twoje zachowanie
03:26Co to ma wspólnego z zazdrością?
03:29Przestałam ci wierzyć
03:32Długo ukrywałeś fakt, że wuj Bülent jest mym ojcem
03:37Posłuchaj, ty posłuchaj
03:39Kłamałeś w żywe oczy, więc o czym tu gadać?
03:48Policja, co tu się dzieje?
03:53Wysłałam panu adres, proszę robić swoje
03:56Dobrze
04:00Co się dzieje?
04:05Regę przysłał adres, a ja przekazałam policji
04:08Zaraz tam pojadą
04:09Może przyjdzie nam złożyć zeznania?
04:17Jak to?
04:18Ufa
04:22Co się dzieje?
04:36Pomyślałam o Melody
04:38Wciąż o niej myślę
04:41Gdy zmarła, godzinami składałyśmy zeznania
04:48Kochana
04:54Wiem, że to był trudny okres
04:57Bez niej
05:00Każdy dzień
05:01Jest trudny
05:03Ochłodziło się
05:07W grobie pewnie jej zimno
05:10Niedawno mi się przyśniła
05:17Wołała
05:20Mamo zimno
05:21Kochanie, przytul się
05:27O co tu chodzi?
05:41Przez ciebie, obcego człowieka uznałam za ojca
05:50I razem siadaliśmy do stołu
05:52Co mogłem zrobić?
05:53Porozmawiać
05:54Chciałem
05:55Ale nie wtedy, gdy ty i Meli zdarłyście koty
05:57Czekałem, aż to się skończy
05:59Milczałeś ze względu na nią
06:03A potem Tajlan porwał Dżihana i go ranił
06:05To też moja wina?
06:09Oczywiście
06:09Dość
06:12Idziesz z własnej woli
06:15Czy mam cię zmusić?
06:17Dawniej za tobą poszłabym do piekła
06:20Teraz nie wiem, co się kryje za twymi słowami
06:23Już ci nie ufam
06:24Sam do tego doprowadziłeś
06:26Skończyłam
06:30Kupiłam bułeczki bojos
06:48Zjesz?
06:49Nieważne
06:49Musisz mi pomóc
06:51W jaki sposób?
06:56Coś ci powiem
06:57Bokół mnie wszyscy coś ukrywają
07:00Serio?
07:03Dlatego dowiesz się, co się dzieje za mymi plecami, dobrze?
07:09Sowicie cię wynagrodzę
07:10Ciśnienie w normie, tętno wysokie, pewnie z nerwów
07:31Ona jest wyczerpana
07:33Julia to pani siostra?
07:37Szwagierka, ale właściwie jak siostra
07:39Widzę, tylko spokojnie
07:42Uspokój się, bo wszystkim działasz na nerwy
07:53Nie panuję nad emocjami, bo tak była zżyta z Julią
07:59Zżyta?
08:07Codziennie się z nią kłóciła
08:09Przez Bachar krzyczałem na siostrę
08:12Przez Ciebie źle ją traktowałem
08:15Sprzeczki się zdarzają, a tu chodzi o coś innego
08:22Nie martw się
08:26Wyjdzie z tego
08:28Siostry
08:30Nigdy nie zostawiają rodzeństwa
08:33Pan Kuzej i pani Syla?
08:45Pani Hulia czeka
08:46Proszę założyć te rzeczy
08:48Wszystko miałem wyjawić, kiedy poprawią się stosunki między wami
09:14Nie pomyślałeś, że gdybyś wcześniej powiedział, to może nie byłoby tylu kłótni?
09:20Byłoby lepiej, gdybyście nagle się dowiedziały, że jesteście siostrami?
09:25Melis jeszcze bardziej by się wściekała
09:27Może wtedy Tajlana nie zaczęłabym nazywać ojcem?
09:33Posłuchaj
09:35Ty posłuchaj
09:36Tylko Dżihan mi powiedział
09:39Wszyscy inni milczeli
09:40Dość już tego
09:41Nie, idziesz ze mną
09:44Puszczaj
09:45Idziemy
09:45Powiedziałam
09:46Mieszkacie pod jednym dachem z mordercą
09:50Nie bądź śmieszny
09:51Wychodzimy
09:52Hulia nie myłaby balkonu
10:04Dzieje się coś dziwnego
10:09A to co?
10:28Tę tu i od jej telefonu?
10:36A gdzie telefon?
10:53Hulia wszystko im powie
10:55Musimy zdobyć telefon
10:58Bez nagrania niczego nie udowodni
11:00Ale jak?
11:01Nadziję siedzi obok
11:02Ona wszystko wygada
11:07Co jest?
11:10O czym szepczecie?
11:12My?
11:14Levent jest lekarzem
11:15Mówił nam o wynikach badań fizji
11:18Właśnie
11:20Mamo Nadziję może herbaty lub wody?
11:28Mój telefon?
11:35Chyba tak
11:37Mój telefon?
11:49Chyba tak
11:50Mildys?
11:55Słucham
11:56Wiesz gdzie jest telefon Hulia?
12:01Znalazłam etui
12:02A telefonu nie ma
12:03Hulia?
12:05Dlaczego?
12:06Jestem ciekawa
12:10Bo to tylko etui
12:11Racja mam go w torebce
12:15Spokojnie nie uszkodził się
12:18Muszę o coś spytać
12:21Czy ten wypadek nie wydaje się dziwny?
12:25Zapraszam panią
12:26Muszę kończyć
12:28Zaraz wejdziemy do Hulia
12:30I później pogadamy
12:31Dobrze koniecznie
12:37Co tam?
12:42Co powiedziała?
12:44Nic
12:45Możemy już wejść?
12:48Może zamiast Scyli wejdzie matka
12:49Dlaczego?
12:52Powinna móc zobaczyć córkę ostatni raz, prawda?
12:55Jak to ostatni?
13:13Wychodzimy
13:14Akurat
13:15Puść mnie
13:16Ege czyś co oszalał?
13:18Właśnie tak
13:19Gdzie płaszcz?
13:20Puszczaj
13:21Idziemy
13:22Mamo
13:24Wszystko gra
13:31Puść mnie
13:33Idziemy
13:34Pan do mnie?
13:50Dżihann Bilen
13:51Tak to jest
13:54Pojedzie Pan z nami na posterunek
13:57Nie upieraj się
14:06Coś takiego
14:08Siłą wyciągnął mnie z domu
14:09Mówiłem
14:13Policja już jest
14:31Co masz na myśli mówiąc ostatni raz?
14:48Jak możesz
14:53Siostra wydobrzeje
14:55Uważaj na słowa
14:56Zatem kto wchodzi?
15:00Oczywiście Pani Nadzie
15:01Prosiła o Ciebie
15:05By coś Ci powiedzieć
15:07Niech Państwo zdecydują i chodźmy
15:12Pani Nadzie
15:15Mamo
15:16Słabo Ci
15:16Proszę usiąść
15:19Lepiej?
15:22Proszę uspokój się
15:24Niech Syla wejdzie
15:25Tobie może się pogorszyć
15:28Filię na pewno się wykarazka
15:31Obiecuję
15:32Skoro prosiła o Syle
15:37To ma powód
15:38Nie mogłabym patrzeć jak cierpię
15:41Proszę za mną
15:45Szlak
16:02Nie wzięliśmy telefonu
16:04Wszystko się wyda
16:05Chostrum
16:32Jesteśmy tu oboje.
16:48Bądźcie znów razem.
16:56Wróćcie do siebie.
17:02Nigdy się nie rozstawajcie.
17:13Z jakiego powodu mam jechać na komendę?
17:42Tam pan się dowie.
17:53Proszę.
17:55Zeynep, zatrzymaj się. Puść mnie.
18:00Powiedziałem, że kogoś zabił, a ty chcesz z nim gadać?
18:03Policja wszystkiego się dowie.
18:06Mogę to oddać?
18:08Nie, do wozu.
18:09A ty nie jesteś mordercą?
18:14Od dawna wiedziałeś, kto jest mym ojcem, a milczałeś.
18:17Zabiłeś moje zaufanie do ciebie. Też jesteś zabójcą.
18:22Ale co jeszcze?
18:24Tylko oddam zakupy.
18:27Policja przyjechała, bo to morderca, nie rozumiesz?
18:30Zostań.
18:32Zostań.
18:33Puszczaj.
18:34Nie idź.
18:35Pilnuj swoich spraw.
18:38Stój.
18:39Puść.
18:44Kupiłem obwarzanki, wystygną.
18:46To parę kroków, zaraz wrócę.
18:47Nie, wsiadamy.
18:52Tylko je oddam.
18:54Zrozum, że to morderca.
18:58Tak jak ty.
18:59Zabiłeś moje zaufanie do ciebie.
19:02Puszczaj.
19:04Nie puszczę.
19:06Puść.
19:06Zaraz wrócę.
19:13Stać.
19:16Poczekajcie jedną chwilę.
19:19Do samochodu.
19:24Wiedziała, co robi.
19:26Powie mu, jak było.
19:27On nas wyrzuci.
19:29Już po nas.
19:31Skończymy pod mostem jak biedacy.
19:32Wszystko przez ciebie.
19:37Wszystko.
19:39Zaraz, robiliśmy to razem.
19:42Nie czas się kłócić.
19:44Będziemy skończeni, gdy tylko Julia powie mu prawdę.
19:48Odda nas policji.
19:53Skończymy pod mostem.
19:54Pomyślcie o tym.
19:59Idę stąd.
20:01Dokąd?
20:01Muszę coś zrobić.
20:03Jakoś się zabezpieczyć.
20:04Nie będę bezczynnie czekać.
20:07Stój!
20:14Może jeszcze nie powiedziała.
20:17Muszę jakoś wywabić Kuzeja.
20:20Ale jak?
20:20Siostro, nie przemęczaj się.
20:35Jesteśmy obok.
20:38Może dać jej trochę wody?
20:43Teraz już nie.
20:44Wkrótce operacja.
20:45Siostro, powiedz jak to się stało.
20:54Nie powiesz nic Kuzejowi.
20:57To prawda?
20:58Jak mnie powstrzymasz?
20:59Tak.
21:06Kuzej, ja nie spadłam z balkonu, tylko...
21:12Tu nie wolno tak wchodzić.
21:18Mama źle się poczuła.
21:19Co?
21:27Idź zobaczyć.
21:31Oczywiście.
21:35Jak było?
21:37Powiedz mi.
21:38Nie zostawiaj Sili.
21:40Nigdy.
21:41Musicie być razem.
21:42Nie rezygnujcie z siebie dla Bahar.
21:59Ani dla Lewenta.
22:06Siostro.
22:11Lekarza.
22:12Niech ktoś wezwie doktora.
22:14Doktor!
22:15Doktor!
22:16Doktor!
22:17Doktor!
22:18Proszę się odsunąć.
22:21Siostro.
22:22Doktor!
22:25Wychodzimy.
22:26Co się dzieje z moją córką?
22:42Skąd to poruszenie?
22:43Uspokój się.
22:44Już się nią zajęli.
22:47Co się stało?
22:48Dlaczego chciała was widzieć?
22:49Nie powiedziała.
22:51Co się dzieje?
23:15Co się dzieje?
23:15Czego policja od ciebie chce?
23:19Nie mam zielonego pojęcia.
23:21Proszę trzymaj się od niego z daleka.
23:24To prawda, że kogoś zastrzeliłeś?
23:27Przeco?
23:28Dość tego.
23:30Idziemy.
23:32Spokojnie.
23:33Oddam obwarzanki zanim wystygną.
23:36Zjedzcie póki świeże.
23:37Chodź już.
23:44Puszczaj.
23:46Idziemy.
23:46Jedną chwilę.
23:48To wszystko twoja sprawka?
23:54Do radiowozu.
23:56Moment.
23:57Masz jakiś problem?
23:58Z czym?
23:59Ktoś dostał kulkę z twojej broni.
24:02Oskarżasz mnie, by ukryć to, co robiłeś za jej plecami?
24:07Nie przeginaj.
24:09Do wozu.
24:10Ty nic złego nie zrobiłeś.
24:13Nie.
24:13Nie wierz w jego kłamstwa.
24:18On kogoś zastrzelił, rozumiesz?
24:22Nie opowiadaj bzdur.
24:24Idziemy.
24:26Nie wierz mu.
24:28Niedługo wrócę.
24:29To wszystko kłamstwa.
24:31Nie wierz w ani jedno jego słowo.
24:34Nie dotykaj.
24:36Oddaj to.
24:37Nie wierz mu.
24:40Niedługo wrócę.
24:41Zobaczysz.
24:43Wsiadaj.
24:43Dość.
24:44Niedługo wrócę.
24:52Jelan, musisz mi pomóc.
25:08W jaki sposób?
25:11Dasz radę.
25:13Od tej pory gosposia będzie sprzątać,
25:15więc ty nie musisz się zajmować toaletami, łazienką i zmywaniem podłóg.
25:22Co powie pani Ferraje?
25:27Zostaw to mnie.
25:29Muszę się dowiedzieć, co oni knują za moimi plecami.
25:35Może chodzi o Zeynep?
25:38Nie wiem, ale się dowiem.
25:41Kiedyś zaczną o tym gadać.
25:45Jelan, ruszaj i rób swoje.
25:52Ege nie odbiera.
26:05Nie wierzę, że Jihan mógł zrobić coś takiego.
26:08Może to pomyłka.
26:14Wątpię.
26:15Sprawdzili go.
26:16Więc kim on jest?
26:20Daj spokój.
26:21Czuję się wykończona.
26:23Nie mówmy o tym.
26:27Ale kogo zabił?
26:28Na pewno wiesz.
26:33Niech ci będzie.
26:36To był nijaki Emra Kumdżu.
26:42A kto to był?
26:43Dobrze się czujesz?
26:59Nie dukaj, tylko mów.
27:01Szukałam cię.
27:02Gdzie byłaś?
27:05Poszłam po bułeczki Bojos.
27:07Melisję uwielbiam.
27:08Nie rób tego więcej.
27:16Ona nie powinna jeść takich rzeczy.
27:20Właśnie.
27:22Sama bym zjadła.
27:24Są jeszcze?
27:26Daj spokój.
27:26Jelan, wszystko gra?
27:35Dziwnie się zachowujesz.
27:38Melis zadała mi kilka pytań i chciałam o tym pomówić.
27:45W jakiej sprawie?
27:49Mów śmiało.
27:50Uważa, że coś przed nią ukrywacie
27:54i chcę, bym się dowiedziała co.
27:57Twierdzi, że na pewno chodzi o Zeynep.
27:58Jak samopoczucie?
28:28Źle, skoro córka jest w tym stanie.
28:35Bahar myślała, że pani jest bliska omdlenia, dlatego pytał.
28:42Nic podobnego.
28:48Mamo, wciąż źle się czujesz.
28:50Może trochę wody?
28:51Dzięki, pomogę.
28:53Kuzaj, chcesz kawy?
28:56Nie chcę kawy ani niczego innego.
29:00Minęło kilka godzin, a nikt nie raczy z nami porozmawiać.
29:05Oni robią co mogą.
29:07Już chciała powiedzieć, co się stało, ale gdy tylko zobaczyła Bahar, to za nie mówiła.
29:12Po co tam weszłaś?
29:17Mama słabo się czuła.
29:19Tu jest szpital i mnóstwo lekarzy,
29:21a ja miałem ją ratować?
29:24Po jakiego diabła weszłaś do tej sali?
29:27Uspokój się.
29:28Nie pomyślałam.
29:30A powinnaś?
29:31Czy ty w ogóle potrafisz myśleć?
29:34Tu stoi lekarz.
29:36Jemu mogłaś powiedzieć, że mama źle się czuje.
29:42Kuzaj, proszę.
29:43Spróbuj się uspokoić.
29:46Wszyscy każą mi się uspokoić.
29:49Synu, nie krzycz.
29:51Nerwy nam puszczają.
29:53Marszację.
29:54Przepraszam.
29:54Nie, nigdy nie wrócę do dawnych czasów.
30:13Syla, trzeba wreszcie zrobić pranie.
30:18Gdzie jesteś?
30:19Robota czeka.
30:22Syla, ogłuchłaś?
30:24Spójrz, jak tu pięknie.
30:34To nawet nie jest dom.
30:36Ojciec w więzieniu.
30:38Nie mamy co jeść.
30:44Teraz jedzenia mi nie brakuje.
30:48Nie, już nigdy nie będę sprzątać w cudzych domów.
30:54Na listwach widzę brud.
31:01Odkurz jeszcze raz.
31:02Odkurzyłam.
31:04Wcale nie.
31:05Widzę, co się dzieje.
31:13Javidan, sprzątaj porządniej i dokładnie.
31:16Wszystko ma błyszczeć.
31:17O nie, nie wrócę do tego.
31:23Nie mogę.
31:24Nigdy.
31:26Przenigdy.
31:26Pani Javidan, panie chciel, wynoś się.
31:36Dlaczego?
31:38Bo chcę zostać sama.
31:41Proszę iść do swego pokoju, to nie będę przeszkadzać.
31:45Posłuchaj.
31:46W innej chwili pożałowałabyś tego.
31:49A teraz plecz.
31:49Wynoś się stąd.
31:52Już cię tu nie ma, Sio.
31:56Co teraz?
32:04Sejf.
32:06Na pewno coś w nim jest.
32:08Muszę wszystko zabrać.
32:09Kasa.
32:10Kasa.
32:10Kasa.
32:10Kasa.
32:11Kasa.
32:12Kasa.
32:13Kasa.
32:14Kasa.
32:15Kasa.
32:16Kasa.
32:17Kasa.
32:18Kasa.
32:19Kasa.
32:19Zeynep, wysiądź proszę.
32:23Nie ma mowy.
32:25Zeynep, nie zostawię cię temu typowi.
32:29To mordercę.
32:31Twoja mama też się przeniesie na czas wyjaśnienia sprawy.
32:35Akurat.
32:37Na jakiej podstawie?
32:38Jakim prawem?
32:40Nie mówmy o mnie.
32:42Zrozum, że to mordercę.
32:45Twierdzi, że nic nie zrobił.
32:47Serio?
32:47Dlaczego więc policja go zgarnęła?
32:52Jeśli mi nie wierzysz, zadzwońmy do wuja i spytajmy.
33:01Wuj Bülent?
33:05Ten, który długo mnie okłamywał, a potem zniknął, nie mówiąc, że jest mym ojcem?
33:10Nie dzwoń.
33:14Nie obchodzi mnie, co ma do powiedzenia.
33:20Mnie obchodzi.
33:22Jeśli coś ci się stanie, to mnie obwini.
33:27Może obwiniać ktoś, kto nie nazywał mnie córką?
33:30To równie nieprzekonujące, jak twoja troska o moje bezpieczeństwo.
33:35Tylko tego nam brakowało.
33:50Co jej powiedzieć?
33:53Że się nie dowiedziałaś.
33:55Gdzie ona jest?
33:58W kuchni.
33:59Znowu coś je.
34:00I co?
34:13I co?
34:29Zrobiłam, jak chciałaś.
34:30Dobrze.
34:31Teraz będą otwarcie gadać.
34:32Jak stąd usłyszysz?
34:36Patrz.
34:37A co?
34:41Tu jest funkcja słuchania na żywo.
34:46Wystarczy stanąć ciut bliżej, by móc podsłuchiwać.
34:49Serio?
34:50Jak w filmach szpiegowskich?
34:53Wracaj do pracy.
35:00Jadowita żmija.
35:02Oby mnie nie ukąsiła.
35:07Chyba ma szację.
35:08Czas z nią pomówić.
35:10Tak.
35:13Gdyby nie była w ciąży, powiedziałabym jej prosto w oczy.
35:17Co byś powiedziała?
35:20Najpierw muszę pogadać z Bülentem, a nie odbiera połączeń.
35:25Tata też wie, co ukrywają?
35:31Myślę, że również Zajnep musi się dowiedzieć.
35:34Niech wie, co powiemy Melis.
35:37Wszyscy o czymś wiedzą, tylko nie ja?
35:42Nie wytrzymam.
35:45Powiemy Melis, że Zajnep...
35:48Poczekaj.
35:52Słucham, Najiję.
35:55Akurat teraz?
35:58Co?
36:01Jak to się stało?
36:03Co znowu?
36:07Dobrze, zaraz przyjedziemy.
36:14O co chodzi?
36:15Filia spadła z balkonu.
36:19Poślizgnęła się sprzątając, czy coś.
36:21Spadła i jest w szpitalu.
36:24Co?
36:25Jedźmy szybko.
36:26Oby matka nie zrobiła nic głupiego.
36:44Dokąd poszła?
36:46Nie wiem.
36:47Nie odbiera telefonu.
36:49Co z siostrą?
36:56Jak moja córka?
36:58Spokojnie.
36:59Stan wrócił do normy.
37:06Możemy ją zobaczyć?
37:08Jest pod narkozą.
37:11Nie warto dłużej czekać.
37:14By uniknąć ewentualnych komplikacji, zaraz zaczniemy operację.
37:17Bardzo proszę.
37:18Ratujcie ją, błagam.
37:22Będziemy się starać.
37:24Być może przyda się krew BRH-.
37:26B-.
37:30Ferraja ma taką grupę.
37:36Ja również chętnie oddam.
37:41Świetnie.
37:49Filia.
37:52Dziecko, kochanie.
37:56Wróć do nas.
38:06Siostro, wróć.
38:12Boże, uratuj ją.
38:16Nie miała dzieciństwa, potem nam pomagała.
38:21Panie Boże, nie zabieraj jej, dopóki nie doczeka swoich dzieci.
38:25Już lepiej zabierz mnie.
38:31Mamo, uspokój się.
38:34Litości.
38:37Będzie dobrze, wyjdzie z tego.
38:41Ja tego nie przeżyję.
38:45Proszę cię.
38:46Otwórz się.
39:03Bacharnię teraz.
39:24Zaraz, Nadzie ma mnóstwo złota.
39:27To mi wystarczy.
39:29To mi wystarczy.
39:29Dzień dobry.
39:33Dzień dobry.
39:41Nie ma.
39:43Dzięki za oglądanie!
40:13Dzięki za oglądanie!
40:43Co to za dźwięk?
40:53Co to jest? Helikopter?
40:56Nie, dron.
40:59Dron?
41:03Mahir, znów się tym bawisz?
41:06Przepraszam, upominałam go, ale twierdzi, że brat mu pozwolił.
41:10Nie szkodzi, bawi się jak każdy dzieciak.
41:15Miłego dnia.
41:21Interesująca rzecz.
41:22Pani Javidanu.
41:30Pojadę z wami zamiast siedzieć i się denerwować.
41:34Nie, zostań w domu.
41:36Nie stresuj siebie i dziecka.
41:38Damy ci znać.
41:39Zeynep tutaj?
41:48Aresztowali Dżihana i wzięli na komendę.
41:51Niekończące się przygody.
41:52Nie wierzę.
41:54Jest zamieszany w morderstwo?
41:57Tak.
41:59Zeynep tego nie akceptuje.
42:00Dokąd się wybieracie?
42:01Jedziemy do szpitala.
42:04Hylia spadła z balkonu.
42:05Co?
42:08Jak to?
42:10Zawiozę was.
42:11Dobrze, bo w tym stanie nie chcę prowadzić.
42:15Co z Hylia?
42:16Dowiemy się, gdy pojedziemy.
42:18Oby wydobrzała.
42:21Właśnie.
42:31Proszę, kto znów mnie odwiedził.
42:35Spokojnie, nienadługo.
42:37Udawało ci się mącić nawet w krótkim czasie.
42:40Jit?
42:41Jit, braciszku?
42:44Nie rozumiem.
42:46Kto mówi?
42:47Gdzie Jit?
42:51Dobrze, ale proszę koniecznie dać mi znać.
42:57Co się stało?
42:58Jit, Jit, Jit bił się z kimś i jest ranny w głowę.
43:03Zadzwonił znajomy.
43:05Jit wołał, że nic mu nie jest, ale nie wiem.
43:11Usiąg sobie.
43:14W porządku?
43:17Ten ktoś powiedział, że nic złego się nie stało.
43:19Jit mówił to samo, ale nie wiem.
43:25Heraje?
43:26Nie, wołał, by mamie nic nie mówić.
43:44Opracowanie Telewizja Polska.
43:46Tekst Władysław Wojciechowski.
43:47Czytał Paweł Straszewski.
43:49Nie, wołał, by mamie nic nie ma.
43:54Nie, wołał, by mamie nic nie śwane.
43:56Nie, wołał, by mam.
44:00Nie, wołał, by mam.
44:02Och, że ciężar kiedyś się nie znać.
44:06Nie, wołał, by mam.
44:08Korkma, sar canını, canımı bırakma.
44:16Sımsıcak yuva olsun ve bu an sonsuz olsun aşkla.
44:27Aşkla.
44:34Aşkla.
44:38Aşkla.
Recommended
43:10
|
Up next
45:33
43:26
44:53
40:52
41:10
45:22
42:12
45:09
41:56
43:10
43:50
42:47
0:52
41:01
42:25
42:06
42:21
44:48
40:30
43:49
45:10
46:19
45:38
44:15