- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:32KONIEC
01:34KONIEC
01:36KONIEC
01:38Tłumaczenie się komuś, kto nie chce słuchać, to jak rzucanie słów na wiatr.
01:42KONIEC
01:44KONIEC
01:46KONIEC
01:48KONIEC
01:50KONIEC
01:52KONIEC
01:54KONIEC
01:56KONIEC
01:58KONIEC
02:02KONIEC
02:04Skąd masz mój notes?
02:08KONIEC
02:10KONIEC
02:12KONIEC
02:14Nie mam łańcuszka.
02:18KONIEC
02:20Jak go zdobyłeś?
02:22KONIEC
02:24KONIEC
02:26Nie martw się.
02:31Znalazłem łańcuszek na ziemi.
02:34Spadł ci.
02:36Pomyślałem, że pomogę.
02:41Czytałeś?
02:48Wiesz, co tam jest.
02:51Tylko nie to.
02:53Nie, nie czytałem.
02:56Oddychaj.
03:00Proszę.
03:02Daj. Weź sobie.
03:13Oddaj.
03:14Spokojnie.
03:15Natychmiast.
03:16Bez paniki.
03:19Mówię do ciebie.
03:22Dawaj.
03:26Nie myślałeś chyba, że go nie odzyskam.
03:46Nie myśl, że należy tylko do ciebie.
03:50Zarozumialec.
03:53Zarozumialec.
03:54Javid plan odwołany.
04:17Ten Wajdak Tekin stracił moje pieniądze, a interes transportowy Dżemala upadł.
04:23Tekin miał mnie stąd wyciągnąć, ale już mu nie ufam.
04:29Może mnie sprzedać w każdej chwili.
04:32Słuchaj uważnie.
04:33Tak?
04:35Wynajmiesz natychmiast samochód.
04:37Wywieziesz mnie z Jershyn Pinaru.
04:41Uciekniemy przed gniewem Halila, a potem zobaczymy.
04:44Zrozumiałeś?
04:50Tak będzie.
04:50Nie wierzysz mi.
05:10Cokolwiek zrobię, to na nic.
05:12Nawet gdybym przyprowadziła tu Kazima i kazała mu się przyznać.
05:15To niczego nie zmieni.
05:16Niczego nie widzisz i nie słyszysz.
05:22Twierdzisz, że zawsze masz rację.
05:23A jeśli to, co wiesz, wcale nie jest prawdą, wystarczy tych gierek.
05:31Opowiem ci, jak było naprawdę.
05:34Dobrze.
05:34Posłucham.
05:38Kiedy nie przystałem na ofertę Serdara, dogadałaś się z tym Wajdakiem.
05:45W petargu startowałem razem z Kazimem.
05:48Wygrał o trzy grosze.
05:51Jego oferta była tańsza.
05:52Niewiarygodne.
05:52Niewiarygodne.
06:01Baksana, Allah.
06:08Ani Han.
06:12Składa rezygnację i odchodzi z farmy.
06:15Zostawia list.
06:16Pani Zeynep, zmusiła mnie do wykradzenia oferty.
06:21Traktuję cię po ludzku.
06:24A ty?
06:28Powtarzasz, że ona kłamie i cię oczernia.
06:36Przyprowadzam ją.
06:38Patrzę ci w oczy.
06:39i mówi,
06:43to pani Zeynep.
06:47A ty?
06:51Mówisz, że jej list i lista zakupów są spisane innym charakterem pisma.
06:56Jedyny dowód, że to nie twoje pismo jest w twoim notesie,
07:10a ty uparcie go chowasz.
07:14Niestety tam są moje uczucia do ciebie.
07:17Nie mogę pozwolić, żebyś je odkrył.
07:19Najwyraźniej lista zakupów to też twoje dzieło i twoje pismo.
07:32Tej nocy,
07:34kiedy wykradziono moją ofertę,
07:38znalazłem w gabinecie cukierek imbirowy.
07:42Zostawiłaś go tam, prawda?
07:43Żeby odwrócić uwagę.
07:45Nawet moją.
07:46Cukierek imbirowy?
07:54Nie kłam więcej.
07:57Patrzysz mi w oczy i dalej grasz.
08:05Mogłem zajrzeć do tego notesu, ale tego nie zrobiłem.
08:08Dlaczego?
08:09Bo wiem, że współpracujesz z Kazimem.
08:12Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
08:14Powiedziałam ci.
08:17I tak mi nie wierzysz.
08:19Choćbym złapała ptaka w locie, to nic nie da.
08:21Wolisz wierzyć w kłamstwa i zmyślone bajki.
08:25Masz tylko jedno wyjście.
08:28Przyznać się do współpracy i dotrzymać warunków naszej umowy.
08:31Zobacz, co mam dla ciebie.
08:58Co to?
09:00Ojciec ci je kupił.
09:06Dziękuję.
09:07Widzisz, mój Omer zawsze był do ciebie przywiązany.
09:10A więc cukierki imbirowe należały do niego.
09:18Musiał jednego zgubić, kradnąc dokumenty z gabinetu.
09:25Ten, kto dał babci cukierki, jest autorem listu.
09:28Gdzie byłeś?
09:44Ile można czekać?
09:46Co ty kombinujesz?
09:47Co to?
09:59Wskakuj.
10:01Inaczej nie opuścisz farmy.
10:04Zwariowałeś?
10:06Wszystko przypadło.
10:07Nie mam szans.
10:08Jak inaczej mam cię stąd wywieźć?
10:13Ludzie Halila są wszędzie.
10:15Mysz się nie prześlizgnie.
10:16Załatwiłeś samochód?
10:33Tak, wszystko gotowe.
10:35Dobrze.
10:36Ruszaj w drogę.
10:37Spotkamy się przy Wielkim Platanie.
10:39Jeśli spróbujesz mnie zdradzić, drogę za to zapłacisz.
10:51Jeśli cię wydam, Halil zakopie mnie obok ciebie.
10:55Zrozumiałeś.
10:57Więc przestań bredzić.
11:01Chodź, nie mamy czasu.
11:06Wskakuj.
11:09Kwiatuszku, nie mogę cię zranić.
11:26Chcesz wody?
11:32Podleję cię.
11:33Babciu, nie męcz się.
11:41Ja to zrobię.
11:43Ten kwiat jest kapryśny.
11:47Tylko ja wiem, jak się nim zająć.
11:57Babciu, tak.
11:59Wczoraj jadłaś imbirowe cukierki.
12:01Zostały jakieś?
12:02Nie miałam na nie ochoty.
12:05Cukierki?
12:09Tak, bardzo ci smakowały.
12:12Nawet dałaś mi jednego.
12:13Skąd je miałaś?
12:18Cukierki.
12:18Twój ojciec to był psotnik.
12:22Mówię ci.
12:28Przypomnij sobie, kto ci je dał.
12:30Chyba ktoś z rodziny.
12:32Ty łobuziaku, zrobiłam się zapominalska.
12:43Moja babcia jest taka dzielna.
12:46Jasne, ktoś przyszedł i mi je dał.
12:49Twój ojciec kupił je dla mnie.
12:52Tak powiedział.
12:53Kto babciu?
12:59Taki wysoki chłopak.
13:05Jaki chłopak?
13:07Kto to był?
13:11Nogi mnie bolą.
13:13Usiądę.
13:14Dobrze?
13:14Oczywiście.
13:21Odpocznij.
13:25To był Hakan, a może Tekin?
13:30Któryś z ochroniarzy?
13:33Kto to był?
13:34Kto to był?
13:34Muzyka
14:04Zajnep, w końcu się przyznasz.
14:12Czemu wciąż się opierasz?
14:24Hakan, mam wieści o Javicie.
14:28Wypożyczył samochód.
14:30Uciekają.
14:34Podaj mi miejsce niedaleko wyjazdu z miasteczka.
14:38Zaraz będę.
14:44Dopadnę cię Kazim.
15:00Moje nóżki, moje stópki.
15:04Polać was gorącą czy zimną wodą.
15:10Zmęczyłyśmy się, ale spaliłyśmy kalorie.
15:12Trochę sportu nam nie zaszkodzi.
15:14Zawracanie głowy.
15:16Szukałyśmy na próżno.
15:22Tak bywa.
15:24Trudna sprawa.
15:26Jeśli posłuchasz ciotki, wpadniesz w długi.
15:32Masz siłę przebicia.
15:34Jeśli tobie się nie uda, to komu?
15:36Zdolna dziewczyną.
15:38Jeśli tobie się nie uda, to komu?
15:40Zdolna dziewczyną.
15:48Agent nieruchomości Pan Tahsin wydaje się porządnym człowiekiem.
15:52Znajdzie coś na naszą kieszeń.
15:54Co za entuzjazm.
16:04Pani Kimet.
16:06A może dla pani coś otworzymy?
16:08Bar z domowym jedzeniem.
16:10Albo punkt jubilerski.
16:12Ma pani tyle bransoletek.
16:18Nie trzeba.
16:20Nie trzeba.
16:22Kiedy synowa zacznie pracować, kto zajmie się domem?
16:28Ona wciąż będzie zajęta, a ja zostanę tutaj.
16:38To wsparcie jest dla mnie bardzo ważne, mamo.
16:40Dziękuję.
16:50Dzwonią z banku, jak na złość.
17:04Zrobię herbatę.
17:06Nachodziłyśmy się dzisiaj.
17:08Zrobię herbatę.
17:16Ach, Kimet.
17:19Oddasz swoje bransoletki.
17:22Jedną dałaś Okeszowi, żeby spłacić tamtego natręta.
17:29Czemu się zaoferowałaś?
17:33Mogłam ugryźć się w język.
17:35Robisz to z myślą o synu.
17:43Nie martwcie się.
17:47Pomogę.
17:48Popracuję.
17:49Sprzedam.
17:50Spłacę długi.
17:52Nie zostawię was u jubilera.
17:55Odkupię wszystkie.
17:59Sprzedałam po jednej krowie za każdą z was.
18:02Skrycie przed Okeszem.
18:04Odkupię.
18:05Odkupię.
18:06Odkupię.
18:08Odkupię.
18:09Odkupię.
18:15Sari, chyzy.
18:16Ty pierwsza.
18:18Moja wielka miłość.
18:20Odkupię.
18:21Odkupię.
18:22Odkupię.
18:23Odkupię.
18:24Odkupię.
18:26Odkupię.
18:28Odkupię.
18:29Odkupię.
18:30Odkupię.
18:31Zawsze uparte.
18:52No dalej, nie każcie się prosić.
18:56Moje serce i tak krwawi.
19:01Maleńka, moja ostatnia.
19:09Żegnaj i ty, piękności moja.
19:23Babciu, to bardzo ważne.
19:26Pamiętasz, kto był tym wysokim chłopakiem, który dał ci cukierki?
19:29Przy naszym dawnym domu ruszył wysoki Cyprys.
19:33Twój ojciec lubił pod nim siadać.
19:47Kim jest ten chłopak?
19:50Kto dał cukierki babci?
19:51Do mnie oczernia.
19:57Dziecko, muszę coś znaleźć.
20:02Czego szukasz?
20:05Był u mnie mąż Gülhan, chłopak z dłuższymi włosami.
20:09To on przyniósł mi cukierki.
20:12Twój ojciec dał je dla ciebie.
20:14Chciałam ci je przekazać, ale nie mogę ich znaleźć.
20:17Skarbie, pomożesz mi szukać?
20:22Tekin dał ci cukierki, więc to on wykradł ofertę.
20:33Babciu, już mi je dałaś.
20:36Oczywiście.
20:39Chodź, usiądź.
20:41Dobrze.
20:50Tekin jest zdrajcą.
20:54Ale dlaczego pismo się nie zgadzało?
21:00Celowo je zmieni.
21:05Jest tylko jeden sposób, by to sprawdzić.
21:08Muszę znaleźć jego inne zapiski.
21:11Wtedy udowodnię, że to on stoi za tym listem.
21:21Babciu.
21:21Proszę.
21:43Proszę.
21:45Przyniosłem wyniki badań.
21:47Dziękuję.
21:52Wyniki z laboratorium?
21:53Cemil przyniósł.
21:57Za pozwoleniem, oczywiście.
22:02Nie otworzysz?
22:04Nie muszę, nic mi nie jest.
22:07To tylko drobne dolegliwości.
22:12A ty?
22:15Wyglądasz na zdenerwowaną.
22:17Już mi lepiej, kiedy Cię widzę.
22:23Nie mogę nic jeść przez zmudłości.
22:30Na szczęście Tekin znalazł sposób.
22:33Imbirowe cukierki łagodzą dolegliwości.
22:37Są zawsze pod ręką.
22:38Chcesz?
22:50Tekin ma zapas.
22:54Nie, dziękuję.
22:56Muszę znaleźć jego pismo.
23:05Tylko wtedy dowiodę swojej niewinności.
23:07Tekin bardzo Cię kocha.
23:23Tak, ale też potrafi się złościć.
23:26Może dawniej był bardziej romantyczny.
23:36Mieliście swoją piosenkę?
23:38Pisał do Ciebie listy miłosne?
23:42Może to nie list, ale...
23:44Pokażę Ci.
23:57Wciąż go mam.
23:59Mój cenny skarb.
24:02Wybrał dla mnie wiersz.
24:03To zawsze coś.
24:04Przeczytam Ci.
24:16Przepraszam.
24:21Pomóc Ci?
24:23Idź już.
24:24Zaraz zejdę.
24:34Odbierz Haakam.
24:59Gdzie jesteś?
25:02Dotarłem na miejsce.
25:03Tylko się nie złość.
25:06Mów szybko.
25:07Skrubiłem drania.
25:09Zniknął w Kurtalan.
25:12Jakby się zapadł pod ziemię.
25:13Słuchaj uważnie.
25:15W Kurtalan są dwie drogi wyjazdowe z miasteczka.
25:19Wiem, jedna wzdłuż strumienia.
25:21Właśnie, a druga przez las.
25:22Ty jedź nad strumień, ja przez las.
25:25Posoczymy go.
25:26Damy radę.
25:29Dobrze.
25:33DENIĘTUQ
25:34DENIĘTUQ
25:35DENIĘTUqu
25:36...
25:37DENIĘTUQ
25:37KONIEC
26:07To już koniec, Kazim.
26:12Zrobiłem swoje.
26:15Co się tak śpieszysz?
26:17Dobrze, nie będę cię dłużej męczył.
26:18Możesz wracać.
26:30To Halil. Spadamy.
26:34Mam cię.
26:37Omal nas nie przyłapał.
26:56Ocaliłeś skórę, Tekin.
26:59Mam.
27:17Nie wierzę.
27:18Takie same litery, ten sam charakter pisma.
27:31Człowiekiem Kazima był Tekin.
27:33Muszę powiedzieć Halilowi.
27:42Natychmiast.
27:48Widziałaś Halila?
27:50Wyszedł i jeszcze nie wrócił.
27:51Muzyka
28:09KONIEC
28:39KONIEC
29:09KONIEC
29:13KONIEC
29:17JUS PO TOBIE KAZIMA
29:19KONIEC
29:21KONIEC
29:23KONIEC
29:27KONIEC
29:31KONIEC
29:33KONIEC
29:35Dolać nie wystarczy.
30:05Nieznany numer.
30:08Halo?
30:09Pani Selma?
30:11To ja.
30:13Mówi Nuri, asystent agenta nieruchomości, pana Taksina.
30:19Znaleźliśmy lokal, ale jest jeszcze jeden chętny.
30:22Jak bardzo pani zależy?
30:27Jestem zdecydowana.
30:29Proszę o adres, tam się spotkamy.
30:33Dobrze, już wysyłam.
30:35Jest jeszcze jeden chętny.
30:39Nie możemy tego przegapić.
30:41Masz szczęście, dziewczyno.
30:43Niech będzie, co ma być.
30:51Proszę.
30:51Będę pracowała dniem i nocą.
31:05Spłacę dług jak najszybciej.
31:06Nigdy nie zapomnę tej dobroci.
31:09Obiecuję.
31:09Gratulacje.
31:19Chodźmy.
31:21Skoro razem zaczęłyśmy tę drogę, wspólnie obejrzymy lokal.
31:24쒀ł.
31:24O français.
31:41Dzień dobry.
32:11Wiem, dlaczego się wściekasz, bo współpracowałem z Zeynep.
32:20Nie wymawiaj jej imienia.
32:30Udajesz, że nie znasz faktów. Czy to moja wina, że nie potrafisz dopilnować własnej żony?
32:35Powiedziałem, nie wymawiaj nawet jej imienia.
32:44To ona przekazała mi informację o przetargu.
32:46Chciałeś nas wysadzić. Zapłacisz za to podwójnie.
32:57Chciałeś nas wysadzić.
33:27Jeśli znowu nie odbierzesz...
33:39Fikret chce usłyszeć dobre wieści. Inaczej się policzymy.
33:46Znalazłeś tego zdrajcę?
33:48Tak, wszystko załatwione. Ten człowiek już nie będzie pani nękał.
33:58Co to znaczy?
33:59Powiedzmy, że więcej się do pani nie odezwie.
34:01Dziękujemy za współpracę.
34:25Drobiosk.
34:27Drobiosk.
34:28Drobiosk.
34:30Drobiosk.
34:31Drobiosk.
34:34KONIEC
35:04Przyjdź do rezydencji, gdziekolwiek jesteś. To ważne.
35:11Zajnę.
35:34W końcu poznasz prawdę.
36:01Mówiłam, żebyś nie był taki pewny siebie.
36:04Co teraz zrobisz?
36:10Jamil.
36:12Wiedziałeś Halila?
36:14Wyszedł już jakiś czas temu.
36:16Wiesz, dokąd pojechał?
36:17Nie mam pojęcia.
36:19Dobrze, dziękuję.
36:24Na pewno wrócisz.
36:26I będziesz mnie przepraszał za każde swoje słowo.
36:29Dziękuję.
36:29Jesteśmy gotowe.
36:47Lekcje Merwe się przeciągnęły.
36:49Przegap i zabawę.
36:51Przegap i zabawę.
36:51Przegap i zabawę.
37:08Gotowe?
37:19Oczywiście.
37:21Pomogę przenieść rzeczy.
37:23Dobrze.
37:28Merve sama weźmie swoją walizkę.
37:38Merve sobie poradzi.
38:08Co ty robisz?
38:15Wyjmij to, bo stracę cierpliwość.
38:29Zwariowałaś?
38:31Co ty wyprawiasz?
38:34To nie jest mój pokój, tylko miejsce na twoje graty.
38:37Zostawiam cię z nimi.
38:40Tulaj.
38:42Skończysz jak one.
38:46Zapłacisz mi za to.
38:49Wszyscy dowiedzą się, że nie tylko moje ubrania spłonęły.
38:55Nie masz już świadków.
38:57Przestałaś mi zagrażać.
38:59Ten człowiek uciekł za granicę.
39:02Jeśli go spotkasz, przekaż pozdrowienia.
39:04A kiedy nie ma świadka, to nie ma winny.
39:15Czemu nic nie mówisz?
39:18Zapomniałaś języka?
39:20Dopiero co byłaś taka butna?
39:21Powiedz pani Zeynep, że wróciłem.
39:38Czekam na nią w gabinecie.
39:40Dobrze.
39:40To ja macham pani Selmo.
40:01Witam.
40:02Miło mi.
40:03Mnie również.
40:05Mówiłem przez telefon o tym lokalu.
40:07Możemy zajrzeć do środka?
40:09Niestety właściciel poszedł na rynek.
40:13Rozumiem.
40:15Zerknę z boku.
40:18Dzwoniłem.
40:19Zaraz wróci.
40:20Przyniesie klucz i panią oprowadzi.
40:25Bardzo mi się podoba.
40:27W środku jest przestronnie i nowocześnie.
40:29Świetnie.
40:31Podpiszmy umowę.
40:31I sfinalizujmy sprawę.
40:37Dobrze.
40:45Kopia dla pani.
40:57Jak ustaliliśmy, kaucja i trzy miesiące czynszu z góry.
41:01Oddałam wszystkie bransoletki, żeby pozbyć się tej pokraki.
41:10Powodzenia.
41:18Klucz będzie u pani najpóźniej wieczorem.
41:21Czekam na wiadomość.
41:23Gratulacje.
41:27Jestem taka podekscytowana.
41:29To miejsce jest cudowne.
41:32Mamo, nigdy nie zapomnę twojej dobroci.
41:35Trzymam kciuki.
41:41Piękny lokal.
41:43Wracajmy na kawę.
41:47Dobrze, ciociu.
41:50Pransoletki oddane, aż pani za nie mówiła.
41:53To prawda.
41:57Wżej na ręce, ale ciężej na sercu.
41:59Zrobiłam coś dobrego i to mi wystarcza.
42:03Chodźmy.
42:09Miałam zadzwonić.
42:10Idźcie, dogonię was.
42:13Chodź, dziewczyno.
42:14Brawo.
42:26Dobrze się spisałaś.
42:28Teraz zostaw mnie na chwilę w spokoju.
42:31Dobrze.
42:32Nie rozumiem, jak można zrobić coś takiego swojej synowej.
42:36Nie synowej, tylko teściowej.
42:39Dostałeś, co chciałeś.
42:41Nie spotkamy się więcej.
42:42Dopiero w dniu kolejnej raty.
42:46Dziękuję.
42:51Jestem naprawdę sprytny.
42:53Dwa w jednym.
42:54Selma nie pójdzie do pracy, skupi się na macierzyństwie.
42:57A ja spłaciłam część długu.
42:59Wszyscy są wygrani.
43:03Kazan, kazan.
43:12Opracowanie Telewizja Polska.
43:16Tekst Karolina Władyka.
43:17Czytał Ireneusz Machnicka.
43:19oplla zaman 활동.
43:20Też pomaga.
43:30Zabierowanie Leki.
43:32Zupełnie.
43:33KONIEC
44:03KONIEC
Recommended
43:57
|
Up next
44:33
40:30
43:10
44:12
45:46
43:28
42:47
43:49
43:50
41:35
2:20:34
44:31
43:32
43:08
43:38
44:11
43:15
42:06
44:46
44:53
45:31