- 2 days ago
M jak miłość - odcinek 1884 - Poniedziałek 20 Października 2025 M jak miłość - odcinek 1885 1883 1882 - Poniedziałek 13 Października 2025 - tvp vod dailymotion - dailymotion - m jak milosc odcinek 1877 1878 1879 1880 1881 online online on-line przyjaciółki kuchenne rewolucje na dobre i na złe odcinki za darmo odcinki za free
M jak miłość - odcinek 1883 - Wtorek 14 Października 2025 M jak miłość - odcinek 1882 - Poniedziałek 13 Października 2025 - tvp vod dailymotion - dailymotion - m jak milosc odcinek 1877 1878 1879 1880 1881 online online on-line przyjaciółki kuchenne rewolucje na dobre i na złe odcinki za darmo odcinki za free
M jak miłość - odcinek 1883 - Wtorek 14 Października 2025 M jak miłość - odcinek 1882 - Poniedziałek 13 Października 2025 - tvp vod dailymotion - dailymotion - m jak milosc odcinek 1877 1878 1879 1880 1881 online online on-line przyjaciółki kuchenne rewolucje na dobre i na złe odcinki za darmo odcinki za free
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:14Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:51Na, na, na, na, na, na, na
00:53Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
01:06Olek zataił przed Anetą szczegóły niebywałego spotkania z Mirosławem Wójcikiem
01:11Ten facet zfingował porwanie Twojej żony
01:13Groził Ci no i zmusił do przeprowadzenia operacji
01:17Panie doktorze ja jestem Pańskim dłużnikiem do końca życia
01:20Ja zrobię wszystko co Pan zachce
01:21Pieniądze nie grają roli
01:23Zamawiałeś coś, bo kurier przyniósł
01:24Myślałem się, że to kluczyk od tego cabrio
01:28Chcę, żeby zostawił pan mnie i moją rodzinę w spokoju
01:30Wdzięczność ojca nie ma granic
01:33Czym wujcik znowu zaskoczy Olka?
01:53KONIEC
02:23KONIEC
02:53Ale dlaczego nie podoba ci się ten pomysł z klubami?
03:17Bo to jest skarbie, wybacz szczerość, straszna nuda
03:20No ale jak nuda, no przecież nie musimy siedzieć w jednym miejscu
03:23Słuchaj, zaczniemy od ulubionego klubu Kamy
03:25A potem sobie zrobimy trip po innych
03:27Mhm, i ty myślisz, że ja będę ganiać po mieście w szpilkach całą noc?
03:31Mhm
03:32Słuchaj, wiadomo, że jesteś młoda, ale ja już mam swoje lata, więc wiesz
03:36No dobrze, to w takim razie co proponujesz?
03:38Ja proponuję wieczór w spa
03:40Maseczki, potem masaż z jakimś przystojnym masażystą
03:44Dużo dobrego wina, ploteczki w saunie
03:47Nawet byłam ostatnio w jednym takim genialnym miejscu, mogłybyśmy tam pojechać
03:49No błagam, to to dopiero jest nuda
03:51Jak będziesz w moim wieku, to zostaniesz taką nudę
03:54Cześć dziewczynta
03:55Cześć mam się
03:56A co planujecie wieczór, panieński, Kamy?
03:58Tak
03:59A słuchajcie, a co byście powiedziały na kolację u nas w makarence
04:04Z piękną zastawą, kwiatami, mnóstwem świec i nastrojową muzyką w tle
04:11Co nuda też, tak?
04:13No wiesz
04:15Cześć kochana
04:16Super, że jesteś
04:17Siadaj
04:18Proszę bardzo, mam dla ciebie kilka propozycji, ale oczywiście ostatecznie to ty musisz podjąć decyzję, bo to jest twoje pożegnanie z wolnością
04:25Cześć
04:27Cześć
04:28Dobrze, że jesteś
04:29Słuchaj
04:30Zająłbyś się tą nową klientką, ja muszę wcześniej wyjść, a skoczę jeszcze do księgowej
04:36Jasne
04:38Super
04:39A mógłbym u ciebie dzisiaj przynocować?
04:40Kałam robić dzisiaj panieński wieczór z dziewczynami
04:43I niby mają iść do klubu, ale ja wiem, że to na pewno skończy się u nas w mieszkaniu
04:47Nie chciałbym, żeby czuły się skrępowane
04:49Pewnie
04:50Żena problem
04:51A striptiz też będzie?
04:53Nie mam, żeby skończy się u nas w mieszkaniu
04:56Nie chciałbym, żeby czuły się skrępowane
04:58Pewnie
04:59Żena problem
05:00Dzięki
05:01A striptiz też będzie?
05:04W tej kwestii dałem camie w odną rękę
05:09Oby camie była równie wspaniałomyślna
05:12Bo na twoim wieczorze kawaderskim będzie się działo
05:15I to ostro, już ja się o to za okieną staram
05:18Nie mogę się takiego doczekać
05:20Proszę
05:21Dzień dobry.
05:23Dzień dobry.
05:25Dzień dobry.
05:27No ale Kama jesteś pewna?
05:29No to to dopiero będzie nuda.
05:31Właśnie, to może chociaż
05:33zróbmy jakiś, nie wiem, piknik
05:35na przykład, gdzieś nad wodą.
05:37W parku mamy taką
05:39piękną pogodę i żeby było
05:41dużo kolorowych drinków.
05:43Dziewczyny, ja doceniam
05:45wasze starania i pomysły, ale
05:47babski wieczór w domu
05:49to jest coś, czego potrzebuję.
05:51No nie wiem, pogadamy, poplotkujemy,
05:53nałożymy maseczki, włączymy jakiś
05:55serial, film, a do tego będziemy
05:57delektować się czymś pysznym na wynos.
05:59I do tego jeszcze może...
06:01Stiftis! O!
06:03Kolorowe
06:05drinki i to wystarczy. No i pięknie.
06:07A my z Olą przygotujemy wam
06:09catering. O!
06:11Brawo. Bardzo dobrze.
06:13Kiedy pani nabrała podejrzeń?
06:15Kilka dni temu.
06:17Korzystając z nieobecności mojej
06:19siostry w domu,
06:21odwiedziłam tatę.
06:23Był w znacznie gorszej formie niż ostatnio.
06:25Mhm.
06:27Skarżył się na serce i brał leki,
06:29których kiedyś w ogóle nie przyjmował.
06:31Ja nawet mam te leki.
06:33Proszę.
06:39Rozmawiała pani o tym z siostrą?
06:41Jakiś czas temu bardzo się pokłóciłyśmy.
06:45Beata nalegała na to, żeby umieścić
06:47tatę w domu opieki.
06:49I chciała sprzedać jego mieszkania.
06:51Pani, rozumiem, była temu przeciwna.
06:55No tak, oczywiście.
06:57Tata był w dobrej formie, na nic się nie skarżył.
06:59No, wtedy moja siostra powiedziała, że się do niego wprowadzi
07:03i będzie się nim zajmować.
07:05No, zgodziłam się na to.
07:07A teraz zwyczajnie...
07:11Boję się mojego tatę.
07:19Hej, chciałabym skonsultować pewną sprawę.
07:21Mogę wpaść?
07:29Majka ma się świetnie, jest zachwycona obrótkiem,
07:31ma nowe koleżanki.
07:35A Szymek?
07:37Szymek... Szymek...
07:39martwi się tą całą sytuacją, tą megłą, wyprowadzką.
07:43Jak tylko widzi, że jestem smutna,
07:45to stara się mnie pocieszyć i rozśmieszyć,
07:49co jest urocze.
07:51Mnie martwi z kolei to, że dziecko nie powinno
07:53brać odpowiedzialności za rodzica
07:55i dźwigać jego emocje.
07:57Wiesz co?
07:59Iza, może powinniśmy porozmawiać o tym z Szymkiem?
08:05Na pewno.
08:07A Radek kontaktował się z tobą?
08:11Tak.
08:13Wysłał mi wiadomość,
08:15kolejne nic nieznaczące przeprosiny i obietnice.
08:19No ale ja już w to wszystko nigdy nie uwierzę.
08:25Iza, a ja wiem, że to za wcześnie może
08:31wymyślałaś o rozwodzie?
08:33Tak.
08:37Złożę pozew o rozwód,
08:39ale bez orzekania o winie.
08:43Super.
08:47Ustalona, zadowolona jesteś?
08:49Dobrze.
08:51Dziewczynki, ja muszę lecieć,
08:53bo mnie mój własny osobisty mąż wywali z roboty,
08:55także widzimy się niedługo.
08:57Aniu, a ty załatwisz resztę atrakcji?
09:01Ok, do zobaczenia.
09:05Pa!
09:07Jakich atrakcji?
09:09Nic ze mnie nie wyciągniesz.
09:11Co jeszcze szykujecie?
09:13Nie.
09:14Nie mów mi, że będzie striptizm.
09:16Pijka, wejdziemy do makarenki.
09:18Po co do makarenki?
09:19Przygotowań do ślubu ciąg dalszy.
09:26Teraz przede wszystkim chcę się skupić na dzieciach,
09:29na ich przyszłości i na spokoju.
09:31A rozwód z orzeczeniem o winie,
09:33to będzie droga przez mająkę z Radkiem.
09:35Radek do niczego się nie przyzna,
09:37weźmie świetnego adwokata.
09:38Ale...
09:39Ale tobie też możemy załatwić naprawdę dobrego adwokata.
09:42Andrzej na pewno kogoś znajdzie u siebie w kancelariach.
09:44Zresztą ja i Kama będziemy twoimi świadkami.
09:47Bardzo wam dziękuję.
09:49Ale Marcin zrozum, że...
09:51Ja się boję iść z tym człowiekiem na noże.
09:54On mi nie odpuści i będzie się na mnie mieścił.
09:57Ten człowiek skrzywdził cię psychicznie, fizycznie
10:01i musi ponieść konsekwencje. Rozumiesz?
10:10Ja wiem, że się boisz.
10:12Ale ja ciebie nie zostawię z tym samej.
10:19Przemyśl to. Dobrze?
10:22Pomyślę.
10:30Wujek?
10:31Nie mówmy, że przyjeżdżasz!
10:33Hej!
10:34Oooo!
10:35Puścili mnie wcześniej z kopalni?
10:37Cześć!
10:38To pan chce, że zrobił wam niespodziankę.
10:40Nam czy Aleksandrze?
10:42Degustacja tortu weselnych.
10:45No wiesz, stwierdziłam, że chyba już nie ma na co dłużej czekać.
10:48Oooo!
10:49No w końcu tort to jest najważniejszy punkt przyjęcia, prawda?
10:52Dobrze.
10:53No więc tak.
10:54Albo klasyka, czyli waniliowy z orzechami, karamelem i białą czekoladą,
10:58albo specjalność zakładu truskawkowy.
11:00Wszystko tak pięknie wygląda, że chyba wsunęłabym wszystko.
11:08Ale sukienkę mam na styk.
11:10No dobra, odbierz sobie po ślubie.
11:12A nie, potem to będę tu stałym bywalcem.
11:21O co chodzi?
11:22Co to za miny?
11:26Dam znać kiedy tylko uda mi się coś ustalić.
11:28Dobrze.
11:29Jesteśmy w kontakcie.
11:30Do widzenia.
11:31Do widzenia.
11:32Do widzenia.
11:33Do widzenia.
11:36Jak? Coś ciekawego?
11:38Kobieta podejrzewa, że jej siostra podtruwa ich ojca.
11:43Podtruwa?
11:44Znaczy...
11:45Lekami, ale sam nie jestem w stanie tego ocenić.
11:48Wszystko mam tu zapisane i tak się zastanawiam.
11:52Nie wiem, to może poproszę o konsultację Anety albo Olka.
11:57Dzięki, ale pojadę w tej sprawie do Martyny.
12:03Już dałem jej znać, że odwiedzę ją w pracy.
12:15Na razie.
12:16Hej.
12:22Jak to przeprowadzacie się na Śląsk?
12:27Kiedy?
12:28Spokojnie dziuchy, Poleku.
12:30Raczej przerzucimy się tylko tak na próbę.
12:33Wiecie jak to jest?
12:34Mnie ciągle wołają do roboty.
12:36A te kursowania w te i we w te...
12:38No trochę...
12:39Komplikują nam życie.
12:41A co z makarynką?
12:43Iwonka przejmie moje obowiązki.
12:47Muszę mi na razie.
12:48A potem zobaczymy.
12:49Obiecałem Oli, że jeżeli nie spodoba się jej na Śląsku, to ja...
12:54To ja się przeprowadzę na stałe do Warszawy.
12:57Ty?
12:58Tutaj?
12:59No na pewno.
13:00Nie wierzę.
13:01Nie?
13:02Uważacie, że Carlos ze Śląska nie poradzi sobie w stolicy?
13:09Czyli to już przesądzone.
13:14No dobra, to będziecie musieli się przygotować na jedno.
13:20Na częste naloty gości.
13:21Oj tak.
13:22Będziemy was bardzo często odwiedzać.
13:24No na to liczymy.
13:29No jak w końcu?
13:30Który lepszy?
13:32Truskawkowy.
13:33Truskawkowy.
13:34Yeah.
13:42No dobrze wyglądają te wyniki młodego wujcika.
13:45Rehabilitacja przynosi efekty.
13:48Jak dobrze pójdzie, to jutro wypiszemy go do domu.
13:50Super.
13:51Rozmawiałeś już z jego ojcem?
13:54Nie, Wilczyński się tym zajmie.
13:56Ja od razu po pracy jadę z Jerzym na te konferencje do Zegrza.
13:59Także wrócę dopiero w niedzielę.
14:01Okej.
14:02A to jak chcesz, to ja mogę z nim porozmawiać?
14:05Nie, Aneta.
14:06Proszę cię.
14:07Trzymaj się od niego z daleka.
14:09Ale...
14:10Przepraszam.
14:14Folet?
14:16A tym czego chce?
14:18Halo?
14:19Jeszcze raz gratuluję udanej operacji.
14:25Chłopak miał szczęście, że na pana trafił.
14:27Rozmawiałem też z jego ojcem.
14:29Jest pod wrażeniem pana umiejętności.
14:31Jak my wszyscy zresztą.
14:32Dziękuję bardzo.
14:33A właśnie, a propos pana wujcika chciałem zapytać.
14:38Wie pan coś na jego temat, panie profesorze?
14:41Coś zna go pan lepiej?
14:44To bardzo zamożny i wpływowy przedsiębiorca.
14:46A także niezwykle hojny tarczyńca.
14:50Tarczyńca?
14:52W jakim sensie?
14:54Nie wspomniałem o tym.
14:56Pan wujczyk wyposażył oddział dziecięcy w klinice uniwersytetskiej.
15:00Funduje granty naukowe dla studentów.
15:03Bardzo wiele mu zawdzięczamy.
15:07Mnie też będzie bardzo smutno, bo ze szpitala wychodzi mój ulubiony pacjent.
15:12Mam pani swojego puszka.
15:13O, dziękuję ci bardzo kochanie.
15:17Ale Puszek musi zostać tutaj i się tobą opiekować.
15:20Poza tym tacy przyjaciele jak wy to, muszą pozostać razem.
15:23Jeszcze do was wpadnę później.
15:25Ma pani znakomity kontakt z dziećmi.
15:27A, dziękuję.
15:29Pana syn to naprawdę niezwykły chłopak.
15:30Wszystkich nas tutaj oczarował.
15:32Naprawdę doceniam pani zaangażowanie, pani męża.
15:34W ogóle cały zespół.
15:36Fantastycznie zajęliście się młodym.
15:38Zrobiliśmy co w naszej nocy.
15:40Pani doktor,
15:42Ja...
15:44Naprawdę ja czuję się pani dłużnikiem.
15:47I...
15:48Może pani do mnie dzwonić zawsze i w każdej sprawie.
15:50Naprawdę zawsze we wszystkim pomogę.
15:53Naprawdę.
15:54Dziękuję.
15:55O, a to w jakiej branży pan pracuje, bo tutaj jest tylko nazwisko i numer telefonu?
16:01Nieruchomości.
16:03Szeroko pojęta branża budowlana.
16:05Świetnie, no to jak kiedyś będę sobie chciała zafundować trzypoziomowy apartament z widokiem na Wisłę, to na pewno się odezwę.
16:13A ja będę czekał.
16:14Do zobaczenia.
16:18O, jak to?
16:22No rzeczywiście dziwne zostawienie.
16:24No rzeczywiście dziwne zostawienie.
16:28Czyli coś jest na rzeczy?
16:30No leki zostały tak dobrane, że bardziej szkodzą niż pomagają.
16:35Myślisz, że to może być pomyłka lekarza, który je przepisał?
16:38Nie, nie sądzę.
16:40Popatrz, te dwa leki są na receptę.
16:42Sama je zresztą często przepisuję pacjentom na nadciśnienie.
16:45Z kolei te leki i suplementy mają dokładnie odwrotne działanie.
16:49Czyli branie ich razem nie ma najmniejszego sensu.
16:53Chyba, że ktoś chce pacjentowi zaszkodzić.
16:59Tutaj?
17:00Tak.
17:04Wow.
17:06Jest idealne.
17:07O, tak. Jest takie piękne. Pasuje do ciebie, do sukienki.
17:11W ogóle super, że się na nią zdecydowałaś.
17:13Jest naprawdę przepiękna.
17:17Taka klasyczna.
17:22Mama miała podobną.
17:24Naprawdę?
17:26Oglądałam zdjęcie ze ślubu rodziców.
17:32Szkoda, że nie będzie ich na moim ślubie.
17:37Byliby z ciebie bardzo dumni, wiesz?
17:41I myślę, że polubiliby Marcina.
17:43Jestem przekonana.
17:45Przepraszam.
17:46Jakoś przed tym ślubem ostatnio...
17:51Częściej płaczę, nie wiem.
17:55Boję się, że o czymś zapomnę, że trzeba będzie wszystko odwołać.
17:59Wiesz co?
18:01To jest typowy przedślubny stres.
18:03Dotyka on 95% nowożeńców, więc...
18:06Sorry, siostra, nie jesteś oryginalna.
18:08A skąd ty to wiesz, mądralo?
18:10No, z internetu.
18:11A piszą tam, jak sobie z tym radzić?
18:13Tak.
18:14Po pierwsze, przede wszystkim, bezwzględnie ufać swojej świadkowej.
18:18Ufać jej bezwzględnie.
18:20A po drugie, wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
18:23O, o.
18:30Kinga?
18:31Hej.
18:32Hej. Właśnie wysłałam ci propozycję menu, które przygotowałyśmy z Anią.
18:35I przy okazji chciałam życzyć ci super zabawy dziś wieczorem.
18:40Dzięki.
18:42A powiedz, jak ty się trzymasz?
18:45Powoli dochodzę do siebie.
18:46Ale na wasz ślub będę już w formie.
18:48I osobiście wszystkiego dopilnuję w bistro.
18:50Wesele będzie zorganizowane na tip-top.
18:52To świetna wiadomość.
18:55To pozdrawiamy cię tutaj z siostrą.
18:58Trzymaj się.
19:03Dzięki za pomoc.
19:05Porozmawiam z klientką i pewnie jeszcze się do ciebie odezwę.
19:08Dobrze.
19:11A co u ciebie?
19:12Jak tam to mieszkanie, które oglądaliśmy?
19:15Zarezerwowałeś je?
19:17A, nie wiem.
19:19Jakoś niespecjalnie byłem do niego przekonany.
19:22Byłeś już oglądał kolejne?
19:26Jeszcze nie zdecydowałem.
19:28Okej.
19:32Kaśka nie daje mi spokoju.
19:34Cały czas naleka, żebym przemyślał sprawę domu, póki nie podpiszemy umowy z parą, która chce go kupić.
19:41Szczerze?
19:44To, co ci zaproponowała, to jest bardzo dobry układ.
19:46Nie, nie, nie. To nie wchodzi w grę.
19:48Nie chcę być jej niczego winien.
19:51Nawet gdybym się na to zdecydował, to wolę wziąć kredyt i spłacić ją od razu.
19:55Zresztą rozmawiałem o tym z radcą finansowym.
20:00Czyli jednak bierzesz jej ofertę pod uwagę.
20:03Kaśka na pewno w jednym ma rację.
20:10Przywiązałem się do tego domu.
20:13Kupiliśmy go okazyjnie i wiele w niego włożyłem pracy i serca.
20:18No to na co czekasz?
20:21Dwoń do niej.
20:23No nie ma co się zastanawiać, dzwoń.
20:26Świetny pomysł z tą sesją zdjęciową.
20:29Tak, super, że ci się to udało załatwić.
20:32Mhm. Tak, widzimy się wieczorem. Do zobaczenia. Pa, pa.
20:36Kochanie, ja cię proszę, ty się trzymaj z dala od tego wujcika, dobrze?
20:40To jest naprawdę szemrany typ.
20:43Ale co ty masz za problem z człowiekiem?
20:45Przecież on jest uprzejmy, zabawny,
20:47zajmuje się nieruchomościami.
20:49Zobacz, dał mi nawet swoją wizytówkę.
20:51Może nam się kiedyś przyda, jak będziemy szukali czegoś większego.
20:56Olek, co ty wyprawiasz?
20:59Wow. To jest tylko ojciec naszego pacjenta.
21:02Dobrze, kochanie.
21:04Możesz po prostu posłuchać mojej prośby.
21:06Trzymaj się od niego z daleka.
21:09Dobrze, okej.
21:11Dziękuję.
21:13Nie uważaj na siebie na tym wieczorze panieńskim.
21:16Panieńskim, nie szalej.
21:17No, a ty nie szalej na tej konferencji.
21:20Co ty myślisz, że ja nie wiem?
21:22Co się dzieje na takich wydarzeniach wieczorami?
21:25Co się dzieje?
21:26No, wiesz, flirty, alkohol.
21:29Naprawdę? Takie rzeczy?
21:30Nie, no małżeństwo się rozpadło przez takie imprezy.
21:34Ale my jesteśmy bezpieczni.
21:35Bo?
21:36Bo jadę z przyzwoitką.
21:37Wiesz, Jerzy będzie miał na mnie oko.
21:38Całe szczęście.
21:39O, właśnie.
21:40Panie doktorze, mogę pana na chwilkę prosić?
21:44Oczywiście, pani Zosiu.
21:46Załatwię tylko to i będę się zbierał, także...
21:49Okej.
21:50Pa.
21:51Pa.
21:52Jasne.
22:02To jestem w kontakcie.
22:05Cześć.
22:11Kaśka zaproponowała, żebyśmy jeszcze dziś spotkali się u notariusza, żeby podpisać wstępne porozumienie i ustalić warunki spłaty.
22:18No i super.
22:20Zgodziłem się.
22:21No, może nawet trochę za szybko.
22:23Nie.
22:24Nie, nie, nie.
22:25Nie za szybko.
22:26Bardzo dobrze.
22:27Im szybciej, tym lepiej.
22:30Jak chcesz, to mogę tam z tobą pojechać.
22:33Dzięki, ale nie musisz mnie niańczyć.
22:36Ja to powiedział, że chcę cię niańczyć.
22:38Mogę tam pojechać jako twój doradca.
22:43No, wiesz, przestań, nie bądź jakiś sztywny.
22:45Zawsze też mogę pojechać jako twoja kochanka.
22:49Chcesz?
22:54Stuknięta jesteś.
22:55A ta młoda pacjentka po osteotomii, Klara o koniec?
23:04Wszystko w porządku.
23:05Dzisiaj wypisaliśmy ją do domu.
23:07Bardzo miła dziewczyna kazała cię pozdrowić.
23:11A jak ty się w ogóle czujesz?
23:13Bo nie obraź się, ale wyglądasz troszeczkę marnie.
23:17No, pewnie przez poranne mdłości.
23:19Do tego źle sypiam.
23:21Takie tam uroki ciąży.
23:23No, tak, tak, wiem.
23:25Coś tam pamiętam.
23:27A Mariusz, wspieracie?
23:29Wszystko u was dobrze?
23:32Tak.
23:34Bardzo dobrze nam się układa.
23:36Jest...
23:38cudownie.
23:40Ale?
23:44Ale nie mogę przestać myśleć o Jakubia.
23:46O tym, jak bardzo go skrzywdziłam.
23:53I zamiast cieszyć się przyszłością, to...
23:58Nie wiem, nie mogę sobie z tym poradzić.
24:03Na szczęście udało mi się go przekonać, żeby zatrzymał dom.
24:07Weźmie kredyt i mnie spłaci.
24:11Zobacz, jakie życie potrafi być przewrotne.
24:13No, bardzo.
24:16Pomalnie rozstaliście się z Jakubem przez to, że nie chciałaś mieć dzieci, a teraz...
24:22Jezu, przepraszam.
24:25Kasiu, przepraszam cię. Jak ja coś palnę, to naprawdę...
24:29Byłem u pacjenta z czwórki. Widziałem jego rentgen, ale zleciłbym jeszcze...
24:32Tomografię, żeby się upewnić, że nic nam nie umknęło.
24:36Już zleciłem.
24:39Stefan, posłuchaj, chciałem cię przeprosić za tę sytuację z operacją młodego wujcika.
24:44Głupio wyszło.
24:47Nie ma o czym mówić.
24:49Ty tu jesteś szefem.
24:51Do danej konferencji.
24:52Do zobaczenia.
24:53Do zobaczenia.
24:54Panie doktorze...
24:55Do zobaczenia.
24:56Ja wiem, ja wiem, ja wiem. Ja zajmę tylko chwilę.
24:59Wiem, że pan ordynator wie, że ja chciałem mu ścisnąć dłonia.
25:02Ja przed chwilą widziałem młodego w akcji.
25:05Powoli, bo powoli, ale chodzi.
25:07Nie potyka się, nie powłóczy nogą.
25:11Pan jest cudotwórcą.
25:13Nie, jestem lekarzem. Wykonywałem wyłącznie swoje obowiązki.
25:15A przy okazji, skoro już rozmawiamy...
25:18Tak.
25:21Nie chcę wracać do tej sytuacji z moją żoną.
25:24Ale sam jestem ojcem.
25:25Nie wiem, jak zachowałbym się w pańskiej sytuacji.
25:28Natomiast nie życzę sobie, żeby kontaktował się pan ze mną,
25:32z moją rodziną, z moją żoną.
25:34Składał jakieś oferty pomocy.
25:36Nie życzę sobie, rozumie pan?
25:37Ale pańska żona właśnie wspomniała coś o...
25:41apartamencie.
25:42Tak, ale to już nie aktualne.
25:45Tym jak zostaje jutro wypisany ze szpitala
25:48i proszę pana, żeby zapewnił mu pan dalsze leczenie.
25:51Natomiast ja, na chwilę obecną mówię panu, żegnam.
25:54Cześć.
25:55Cześć.
25:56Cześć.
25:57Cześć.
25:58Cześć.
25:59Cześć.
26:00Cześć.
26:01Cześć.
26:02Cześć.
26:03Cześć.
26:04Cześć.
26:05Cześć.
26:06Cześć.
26:07Cześć.
26:09Cześć.
26:10Cześć.
26:11Cześć.
26:12Cześć.
26:13Cześć.
26:14Cześć.
26:15Poznajcie się.
26:16Martina.
26:17Martyna, przyjaciółka.
26:18Kasia.
26:19Miło mi.
26:20Martyna.
26:21Mariusz.
26:22Zaraz nas notariusz powinien przyjąć.
26:27Może ja tutaj poczekam, co?
26:30Nie, nie.
26:31Może wejdź ze mną, proszę.
26:32Zapraszam.
26:33Pan notariusz już czeka.
26:35Dobrze.
26:44To co?
26:45Idziemy?
26:46Mhm.
26:50Dzień dobry.
26:51Dzień dobry.
26:52O nie, to Franka.
27:05Co?
27:06Dziecko już się rozchorowało i nie dotrze do nas.
27:08Hmm, szkoda.
27:09Będzie nas mało.
27:10Ale to nic.
27:12O, druga Aneta.
27:14Już idę, idę, idę, idę.
27:17Nie, to Rada!
27:21Pati!
27:23Pati!
27:24Pati!
27:25Pati!
27:26Laska, mam jeszcze raz, proszę, proszę.
27:28Przeciwę.
27:29Uuuu!
27:30Pani!
27:31Uuuu!
27:32Pati!
27:33Ale...
27:34Zatkiłaś?
27:35Jasne.
27:36No, chwila, chwila, ale co miała załatwić?
27:38Nie no, chyba nie zamówiłaś się stripteazera.
27:40Jestem zaraz stripteazera, taki młody chłopak.
27:42Przyjdzie, potańczy, pobawi się z nami.
27:44Ale miało być bez takich numerów.
27:46Ale tradycja musi stać się zadość.
27:48To co?
27:49Lineczki?
27:50Lineczki, lineczki!
27:51Uuuu!
27:52To co?
27:53Zdrowie!
27:55To co?
27:56Zdrowie!
27:57To co?
27:58To co?
28:05Do widzenia.
28:06Do widzenia.
28:07Do widzenia.
28:08Czyli widzimy się na początku czerwca.
28:10Tak jest, dam znać jak tylko dostanę szkic umowy od notariusza.
28:14Jakby się coś miało przedłużyć, wiesz, z kredytem.
28:17Zawsze możemy to przełożyć.
28:20Nie będzie takiej potrzeby.
28:22Cześć.
28:23Cześć.
28:24To co?
28:25Odjdziecie do domu?
28:29Miło było poznać.
28:30Wzajemnie.
28:31Wzajemnie.
28:32A proszę.
28:33Tak.
28:34Cześć.
28:35Słuchaj.
28:36Mam do ciebie taką prośbę.
28:37Mógłbyś mi pożyczyć ładowarkę, bo moja została w domu.
28:39No jasne.
28:40A propos.
28:41Iwonka cały czas się stresuje.
28:42Wysyłała mi smsy, żebym się lepiej ubierał, bo rano kichnąłem dwa razy, wiesz.
28:47Gdybym był złośliwy dzięki, tam raczej powiedział, że ona powinna uważać na to ubieranie.
28:52Prawda?
28:53Tak.
28:54Tak.
28:55Tak.
28:56Proszę.
28:57Dzień dobry.
28:58Dzień dobry.
28:59Dzień dobry.
29:00Doktor Chodakowski?
29:01Tak.
29:02To ja.
29:03Bardzo mi miło.
29:05Mam panem zaopiekować.
29:06że ona powinna uważać na to ubieranie, prawda?
29:10Tak. Proszę.
29:15Dzień dobry.
29:16Dzień dobry. Doktor Chodakowski?
29:18Tak, tu ja.
29:19Bardzo mi miło, mam się panem zaopiekować.
29:22Proszę, nasz zestaw powitalny.
29:24W środku też jest program konferencji
29:27oraz vouchery na saunę i do hotelowego baru.
29:30No dziękuję, bardzo miła niespodzianka.
29:32Widzę, że doktor Chodakowski ma tu jakieś specjalne względy.
29:37A pan to...
29:39Profesor Jerzy Argasiński.
29:41A, a panem ma się zajęć moja koleżanka, Luiza.
29:44A...
29:46Szukam profesora Argasińskiego, który...
29:49To ja.
29:50Dziękuję bardzo.
29:52Gdybyście panowie mieli jakieś specjalne życzenia,
29:56to proszę je przekazać do biura organizatora,
29:59a my się już wszystkim zajmiemy.
30:02Dzień dobry.
30:08Żarty się skończyły.
30:09Pora na pierwszą poważną zabawę tego wieczoru.
30:12Wszystko, co powinnaś wiedzieć przed ślubem.
30:16Nie, no nie mówcie, że będziecie mnie uświadamiać,
30:18jak wygląda noc po ślubach.
30:20Nie.
30:21Nie, stwierdziłyśmy, że podstawy masz już opanować.
30:23Tak, ale to są tylko podstawy.
30:25Tu chodzi o wyższy stopień wtajemniczenia.
30:27Wiedzy nigdy dość.
30:28Ja na przykład z małżeństwa to już mogłabym pisać doktora.
30:32Uwaga!
30:34Uuuu!
30:36Sztuka kompromisu.
30:38Czyli jak skutecznie postawić na swoim.
30:41O!
30:42Po pierwsze, pozwól facetowi wierzyć, że ma rację.
30:44Sprawdzone, działa za każdym razem, serio.
30:46Po drugie.
30:48Nie, nie, nie, nie. To nie jest to co myślicie.
30:58O!
30:59Uwaga się garanta.
31:00KONIEC
31:30Może coś włączę
32:00KONIEC
32:30KONIEC
32:48Proszę, proszę, ale
32:50Wróblewskiego to ja się tutaj nie spodziewałem
32:53O stycznia, profesor
32:54Przyjechał specjalnie z Krakowa
32:57Na gościnne występy
32:58Jutro ma wygłosić prelekcje o wykorzystaniu robotyki do operacji bioder.
33:04To będzie wykład sezonu.
33:06W ostatniej chwili dołączyli go do programu naszej konferencji.
33:10To będzie takie wejście smoka.
33:12Wejście smoka, no to zobaczymy jaki z niego Bruce Lee.
33:16Dobra, to widzimy się na śniadaniu.
33:18Do jutra.
33:19Na razie.
33:28Przepraszam najmocniej, ale umyliłem po konie.
33:51Zaraz, no chyba nie jednak.
33:56Przepraszam, co pani tu robi?
34:00Czy możemy jakoś tłumaczyć to nieporozumienie?
34:04Czemu nie?
34:06Przed czy po?
34:08Ale...
34:10Przepraszam...
34:12Tak, tak, już otwieram.
34:14Proszę, proszę.
34:16Nie uwierzysz Jerzy, w moim pokoju jest...
34:20Dobry wyczór.
34:22To jest pani Luiza.
34:24Przemu poznałeś?
34:26Miałeś się mną zaopiekować.
34:28No i oto jest.
34:30I co teraz panowie?
34:32Może jakiś ciekawy wykład?
34:34Jestem taka spragniona wiedzą.
34:36Dobra, dziewczyny, ja wiem, że to jest może troszeczkę infantylne, ale drineczki zrobiły swoje.
34:46A zatem...
34:47Kama.
34:48Prawda czy wyzwanie?
34:50Prawda.
34:52Prawda.
34:54Dobra, to ja zacznę.
34:56Jakie jest najbardziej szalone miejsce, w którym poszliście na całość?
35:00Nie, to wyzwanie w takim razie.
35:02Kama!
35:04Kama!
35:06Halo?
35:08Ale jak to?
35:10Dobra.
35:12O nie.
35:14Dziewczyny, nie uwierzycie co się stało.
35:16Nasz seksy doktorek jedzie na SOR.
35:18Suszkę miał, coś ma z Sobojczykiem.
35:20O, biedny pacjent.
35:22Biedny, biedne my, nie śmiech się.
35:24Ale poczekajcie, no może zabubimy kogoś innego.
35:26A kogo byś chciała?
35:28O, policjanta.
35:30Nie, nie.
35:32Sekty drwala.
35:34Albo hydraulika.
35:36Dzwonię, podzwonię po hydraulika.
35:38O nie, ale po co do pokołokolwiek dzwoni, przecież dobrze się bawiłem.
35:40O, no właśnie, ja się zgadzam z kamą.
35:42Ja uważam, że faceci to jest przereklamowany towar.
35:46Tak jest, dobrze powiedział.
35:48O nie, nie, nie, nie, nie, nie.
35:52Żadnych rozmów z przyszłym wężem w wieżorze panieńskim nie wolno, to jest zła wróżba.
35:56To może coś ważnego.
35:58Dawaj, odbieraj.
35:59Dobra, ale na głośno.
36:00Na głośnij go dawaj.
36:04Cześć kochanie.
36:06Kochani dziewczyny.
36:08Cześć Marcin.
36:10Kochani, głupia sprawa, ale zapomniałem wziąć swój torb z rzeczami.
36:14Podasz mi ją przez drzwi jak przyjadę?
36:16Obiecuję, że nie będę wchodzić, przeszkadzać, podglądać.
36:20No nie wiem co na to dziewczyny, no ja nie mam problemu.
36:24Musimy się zmysić, musimy za stanowić.
36:26Zasadnijmy się.
36:28Panie doktorze, ja nie mam pojęcia o czym pan mówi.
36:30Ale naprawdę, czy pan ma mnie za idiotę?
36:32Pan myśli, że ja nie wiem, że to pan za tym stoi.
36:34Pan wybaczy, jest wieczór, ja właśnie czytam dziecku bajkę.
36:38Do widzenia.
36:40Nie pa...
36:42Dupek, no oczywiście mówi, że on nie ma z tym nic wspólnego.
36:47No tak jak myślałem.
36:48Tak, on teraz to już nie ma o czym mówić.
36:52Ale gdyby ktoś się dowiedział o tych dziewczynach,
36:55to mamy zrujnowaną naszą reputację, no i kliniki.
36:59Jerzy, ale co tam reputacja?
37:01Ty sobie wyobrażasz, że nasze żony się o tym dowiedziały?
37:03Nie, no to o tym też wolę nie myśleć.
37:05O tym też wolę nie myśleć.
37:07Przepraszam.
37:15Tak, Iwonko.
37:17Dobrze się czuję, wszystko dobrze.
37:21No, w porządku.
37:23Ale ci powiem tak szczerze,
37:25że jestem bardzo zmęczony i że rozkładę się spać.
37:32Mhm.
37:33No tak, no.
37:34I te, te, też śpij dobrze.
37:37No, to pa.
37:42Ci powiem, Oleg, że nie zrobiliśmy niczego złego.
37:47Ale dla dobra swojego małżeństwa
37:50zamierzam przemilczeć wydarzenia dzisiejszego wieczoru.
37:55I tobie razem zrobić to samo.
37:59To w ogóle bez dyskusji.
38:01Przecież Anetka jakby się dowiedziała,
38:03najpierw zabiłaby nas,
38:05a potem te poguducha w inne hostessy.
38:08No to, to byłaby trochę chyba szkoda.
38:13Dziewczynki, dostawa trineczków.
38:25Bardzo proszę, świeżutkie.
38:27Chama.
38:29Proszę bardzo.
38:30Nie, nie, nie.
38:31Jesteś szalona.
38:32Daj spokój.
38:33Nie, nie, nie.
38:34Już tylko nosek i zaraz wracam.
38:35To nie trudne.
38:36Ok.
38:37To chyba Marcin.
38:38O, cicho, cicho, cicho, gdzie pan pomysł?
38:40No, powiedzmy.
38:41No chodź.
38:43Nie, nie, nie, nie.
38:44Ja chcę tylko moją torbę, dobrze?
38:45Nie.
38:46Ale musisz ją wykupić, wiesz?
38:48Właśnie, właśnie.
38:49Także wyskakuj z ciuchu.
38:50Mówię.
38:51Nie.
38:52Daj.
38:53Chodź.
38:54Chodź, chodź.
38:55No chodź.
38:56Chodź, chodź.
38:57Nie, nie, nie.
38:58Ja chcę tylko moją torbę, dobrze.
38:59Nie.
39:00Ale musisz ją wykupić, wiesz?
39:01Także wyskakuj z ciuchu.
39:02Będziesz paliczył do narzeczonych drzwi.
39:03Nie.
39:04No nie, nie, nie.
39:05Ja chcę tylko moją torbę, dobrze?
39:06Nie.
39:07Pan musisz ją wykupić, wiesz?
39:08Właśnie, właśnie.
39:09Także wyskakuj z ciuchu.
39:10Będziesz paliczył do narzeczonych drzwi.
39:11Nie, nie, nie, nie.
39:15Będziesz pańczył to narzeczone.
39:17Nie ma mam...
39:18No nie zrobisz tego dla mojej siostry.
39:19Ja już to raz przerabiałem.
39:21Mam przykre wspomnienia. Dziękuję bardzo.
39:24Marcia, ale ty nie bądź takim sztywniakiem.
39:27Ej, tylko nie sztywniakiem.
39:29Właśnie.
39:37Ale bez rozbierania.
39:45Proszę.
39:53Dzięki.
39:59Słowik?
40:01Co?
40:03Tak, może tak.
40:05Kiedy domieszkałem to było właśnie najlepsze.
40:09Tu nigdy nie ma ciszy.
40:11Zawsze słuchajcie jakieś śpiewy ptaków.
40:13Jakieś szelesty.
40:15Zawsze coś.
40:17Parę razy wydawało mi się nawet, że słyszałem wilka.
40:21Może tak być.
40:27Ja ostatnio nic nie słyszę.
40:31Tylko myśl się w swojej głowie.
40:33Co?
40:35Nic o.
40:37Przyjechał?
40:39Będzie tańczył z przytręconym obończykiem, czy co?
40:41Jest bardzo zdeterminowany.
40:43Uuuu.
40:45Uuuu.
40:47Uuuu.
40:49Uuuu.
40:51Uuuu.
40:53Uuuu.
40:55Uuuu.
40:57Uuuu.
40:59Uuuu.
41:01Uuuu.
41:03Uuuu.
41:05Uuuu.
41:07Dawaj mały, dawaj.
41:09Uuuu.
41:11Uuuu.
41:13Uuuu.
41:15Uuuu.
41:17Uuuu.
41:18Uuuu.
41:19Uuuu.
41:20Uuuu.
41:21Uuuu.
41:23Uuuu.
41:25Uuuu.
41:28Dziękuję za dzisiaj.
41:31No co?
41:33Dobrze, że tam ze mną pojechałaś.
41:37Nie ma problemu.
41:42Bałem się przyznać, że jednak zależy mi na tym domu.
41:47Kiedy ich razem zobaczyłem,
41:53coś się dla mnie zmieniło.
42:00Czas już odciąć się od tego co było i ruszyć dalej.
42:08No to trzymam kciuki, bo mi jakoś średnio idzie.
42:19To co łączyło mnie i Marcina.
42:26Nie wiem jak można tak szybko o tym zapomnieć.
42:30Nie wiem.
42:44Co?
42:50Prowadził, ślepy kolawego.
42:52Nie wiem, że tam jest pomaga.
42:54To jest odpoczyło.
42:55To jest odpoczyło.
42:56Nie wiem.
42:58To jest odpoczyło.
42:59Mamy się znowu.
43:01Tad po prostu wybrane.
43:02Pozroło się, że się stało.
43:04Będą się, że się znowu.
43:05Będą się, że się znowu.
43:07Pozroło się, że się znowu.
43:09Będą się, że się znowu.
43:11Kostiłem, że się znowu.
43:13Prowadziłem się w pojęcia.
43:15Bożę się, że się znowu.
43:16Nie wiem, że się znowu.
43:17Dzięki za oglądanie!
43:47Dzięki za oglądanie!
44:17Dzień dobry, dobrej babskiej rady.
44:19Kolega reprezentuje inną kobietę skrzywdzoną przez Hoffmana.
44:23To koleżanka Hoffmana z pracy.
44:25Czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj, czekaj.
44:27Ja chyba docham się za stary.
44:29Chyba się zabiję.
44:30Pojedyncza wpadka to jeszcze nie powód do paniki.
Recommended
2:01
43:44
56:53
44:41
46:00
40:47
0:40
44:38
43:43
1:43:41
1:15:28
43:03
0:41