Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:39Tłumaczenie się komuś, kto nie chce słuchać, to jak rzucanie słów na wiatr.
01:46Szwagier wszystko wypełnił. Znowu wygra. Mówię wam.
01:50Mogadiszu? Skąd ty bierzesz takie dziwne miasta?
01:54No właśnie. Nie zmyślasz? A może nas oszukujesz? Nie.
01:59To stolica Somalii. Wystarczy sprawdzić.
02:03Kto zna takie miasto jak Mogadiszu? Jesteś naprawdę dziwny.
02:08Największą pasją twojego szwagra jest wiedzieć to, czego inni nie wiedzą.
02:13Uparta koza znowu zaczęła się wymądrzać.
02:17On ma patent nie tylko na prawdę, ale też na tajemnicę.
02:25I nigdy się nie mylę, prawda?
02:28Jasne.
02:34Co z twoim nadgarstkiem?
02:37Chyba za mocno dociskałem głupopis. Rozbolał mnie.
02:40Zaraz kończymy, a wciąż nie ustaliliśmy, o co właściwie gramy.
02:47Dla zabawy, mamo.
02:49Czyli starałam się na darmo?
02:51Jeśli wygram, chcę samochód.
02:53I co jeszcze?
02:55Spokojnie.
02:56I tak przegram.
02:58Moim jedynym marzeniem od dziecka było jeździć na rowerze.
03:03W tym wieku to niebezpieczne.
03:05Można się połamać.
03:11Ja ją nauczę.
03:12Pojadę z tobą.
03:14Super.
03:15A ja sama nie wiem, czego chcę.
03:18Muszę pomyśleć.
03:19Ja też się zastanowię.
03:21A wam, co się marzy?
03:27Czego oni mogą chcieć?
03:29Zajnep lubi naszej Niki z koralii.
03:41Zapamiętaj.
03:43Dobrze, zaczynamy.
03:47Roślina na M.
03:49Makija.
03:51Żadna makija.
03:53Jeszcze nie zaczęliśmy grać.
03:55Skoro wszyscy się zgadzają, to ja jestem ta głupia.
04:01Też napisałem makija.
04:04Bo to roślina.
04:09Ja napisałem melon.
04:20Amsterdam.
04:21Nie.
04:22Miał być kraj.
04:23Amsterdam to miasto.
04:25Należało wpisać kraj.
04:26Widzę wyraźne braki wiedzy.
04:32Nieważne, gra skończona.
04:33Zliczmy punkty.
04:38Choć wiadomo, kto wygrał.
04:40Wygrałam, zięciu?
04:42Wygrałam, prawda?
04:44Tak.
04:46Ura.
04:48Gratulacje.
04:49A nie mówiłam?
04:50Właśnie tego wszyscy potrzebowaliśmy.
04:51Dobrze, że Cię posłuchaliśmy.
04:52Od razu mamy lepszy nastrój.
04:53Teraz niech każdy wraca do swoich zajęć.
04:55Oj.
04:56Oj.
04:57Oj.
04:58Oj.
04:59Oj.
05:00Oj.
05:02Oj.
05:03Oj.
05:04Oj.
05:06Oj.
05:11Oj.
05:12Oj.
05:13Oj!
05:43Mamy ważniejsze sprawy, a on traci czas na zbieranie kartek.
06:13Powiedz wprost, co próbujesz zrobić. Tylko szczerze.
06:32Zamknij drzwi.
06:34Nie zniechęcisz mnie, udając, że nie słyszysz.
06:39Niezależnie od wszystkiego znajdę prawdziwego zdrajcę.
06:58Posłuchaj mnie choć raz.
07:04Tutaj szukaj zdrajcy.
07:13Porównaj pismo i zobacz, kto za tym stoi.
07:19Zaskoczyłeś mnie.
07:23Nie sądziłam, że potraktujesz moje słowa poważnie.
07:26To nie Hakan.
07:28Nie mam wątpliwości.
07:30Arzu dopiero zaczęła u nas pracę, więc też odpada.
07:34Jeśli chcesz znaleźć zdrajcę, masz okazję. Szukaj.
07:38Ale skoro lubisz się bawić, to śmiało.
07:53Wciągnąłeś babcię i całą rodzinę w tę grę.
07:57A teraz mówisz takie rzeczy?
07:59Myślę, że wszyscy byli zadowoleni.
08:02Potrzebowaliśmy takiego dnia, ale nie o to chodzi.
08:07Jeśli kłamstwo dotknęło niewinnych, wyciągnij je na światło dzienne.
08:12Powodzenia.
08:16Szanowni kolegasz.
08:46Chłopiec znudził się rysowaniem.
09:01W końcu ile można? Mert?
09:05Tam jest huśtawka.
09:07Uważaj, spadniesz.
09:22Usiądź jak należy.
09:27Zrobisz sobie krzywdę.
09:32Wejdę na drzewo.
09:36Mert, nie. Spadniesz.
09:40Poczekaj. To się źle skończy. Nie rób tego.
09:57Nakarmiłam go cukrem i od razu nabrał energii.
10:02Biegaj i skacz do woli.
10:12Co się z nim stało?
10:14Wrócił do normy. Dzieci tak mają.
10:20Na początku siedział cicho jak myszka.
10:24A teraz jest sobą.
10:26Skacz, biegaj, krzycz. Nie krępuj się.
10:30To zachowanie wcale nie jest normalne.
10:38Może coś go boli.
10:40To po prostu dziecko.
10:42Jak tam Hakan?
10:56Masz wieści o Jadidzie?
10:58Wciąż go tropie, ale chwilowo zapadł się pod ziemię.
11:01Jestem w kontakcie z policją. Kazim też zniknął.
11:06Przepadł jak kamień w wodę.
11:10Trzymaj rękę na pulsie.
11:30Nie znalazłam pasującego charakteru pisma.
11:34Nie dziwi mnie to.
11:36I ciebie też nie powinno.
11:39Ten zna prawdę kto jest winny.
11:44Jesteś pewny siebie, ale do czasu.
11:48Kiedy prawda wyjdzie na ja, przypomnę ci twoje słowa.
11:52Mamy o wiele ważniejszą sprawę, a ty wymyślasz grę.
12:12Charakter pisma Nihan na liście zakupów jest inny.
12:16Czemu wciąż się upierasz?
12:24Prawda w końcu wyjdzie na jaw.
12:28Zagramy całą rodziną i będzie wesoło.
12:32Już po to.
12:46Dziewczyna bada tropy.
12:54Jasne.
12:56Chalind nie wymyśla gier bez powodu.
12:58Sprawdzi charakter pisma.
13:02Przebiegły lis.
13:04Myślicie, że nie zmieniłem swojego?
13:20Naiwni detektywi.
13:22Wyprowadziłem was w pole.
13:26Myślę, że gra miała ocieplić nasze relacje.
13:42Nie patrz tak.
13:46Znam brata.
13:48On nie przeprasza wprost.
13:50Ma swoje sposoby.
13:52Tak łagodzi atmosferę.
13:54Tak.
13:56Najpierw mnie uderzy, a potem zagra w grę.
14:00Czy ja jestem dzieckiem?
14:02Masz rację.
14:04Wciąż mam do niego żal.
14:08On nie widzi, jak bardzo cię cenię i jak dobrym jesteś człowiekiem.
14:12Bardzo mi przykro.
14:14Bardzo mi przykro.
14:30Zaprzeczenie to twierdza kłamców.
14:32Przestań się w niej chronić.
14:38Jestem niewinna, więc nie mam czemu zaprzeczać.
14:40Nie godzę się na oszczerstwa.
14:42Przykro.
14:44Nie godzisz się na naszą umowę.
14:46Oboje to wiemy.
14:52Teraz będziemy żyć prawdą, a nie grą.
14:54Staniesz się
15:04moją żoną.
15:10I
15:12nie tylko
15:14na papierze
15:18stworzymy
15:20prawdziwą rodzinę.
15:24Prawda jest taka, że szukasz pozornego zwycięstwa.
15:42Kochani.
15:48Babciu.
15:50Skoro wygrałam, należy mi się nagroda.
15:56Jazda na rowerze.
15:58Obiecaliście.
16:10Jesteś tego pewna?
16:12Trochę się boję, że coś ci się stanie.
16:14Nie potrzebuję ochrony.
16:16Nauczę się jeździć na rowerze zanim umrę.
16:20Obiecałam to sobie.
16:22Niech Bóg cię strzeże.
16:26Amen.
16:28Przygotowałem rower, żeby było bezpieczne.
16:30Tylko bez pośpiechu.
16:38Galopowałam na arabskich rumakach.
16:40A miałabym bać się roweru?
16:42Nie martw się.
16:44Chwila.
16:46Przechylę będzie wygodniej.
16:48W imię Boga.
16:50Gotowe.
16:52Wygodnie?
16:54Tak.
16:56Tak.
17:12Ruszajmy.
17:16Ja was.
17:17Powoli.
17:18Hej!
17:28Jasiasun!
17:30Ura!
17:31Jadę na rowerze.
17:37Siedź spokojnie.
17:40Zatrzymajmy się.
17:41W porządku?
17:42Wszystko dobrze.
17:44Nie rozumiem, jak to się kręci.
17:47Może wystarczy.
17:53Nie ma mowy.
17:55Pokaż mi, jak to się obraca.
17:57Może wtedy zrozumiem.
17:59Chodzi o pedały?
18:01Tak.
18:02Dobrze, pokażę.
18:04Chodzi o pedały?
18:06Tak.
18:07Dobrze, pokażę.
18:09Czekaj, skarbie.
18:10Ty też.
18:11To się źle skończy.
18:12Wspadniemy.
18:13Dlaczego?
18:14Mój silny zięć da radę.
18:15Nie ufasz mu?
18:16No już.
18:17Jedźcie.
18:18No już.
18:19Jedźcie.
18:20No już.
18:22Jedźcie.
18:23Nie ufasz mu?
18:24No już.
18:25Jedźcie.
18:26Nie ufasz mu?
18:27No już.
18:28Jedźcie.
18:29Nie ufasz mu?
18:31No już.
18:32Jedźcie.
18:33Nie ufasz mu?
18:34Nie ufasz mu?
18:35No już.
18:36Jedźcie.
18:37Ja popatrzę.
18:44Wsiadaj.
18:58Tylko nie na brzegu.
19:00Obejmij mnie mocno.
19:02Inaczej spadniesz.
19:04Jaki troskliwy.
19:06Nie spadnę.
19:10Bogu dzięki.
19:11Zakochane gołąbeczki.
19:13Jak oni na siebie patrzą.
19:17Jedziemy.
19:24Wolniej.
19:27Nie tak szybko.
19:29Obejmij mnie i trzymaj się mocno.
19:31C zumonte participating
19:34Oh, trzymaj się naillah.
19:35Obejmijana.
19:36WShouldno teraz?
19:37Ta gaj się w
19:38ήmiał.
19:40W Analytics.
19:41Od ten maais.
19:42Nie przeczystość.
19:43Nie zaś spra MIKE.
19:44Nie przeczystość jej nowy.
19:45P cloudy.
19:46Rezeitig.
19:47Odpadne.
19:48Na naAlright.
19:49KONIEC
20:19KONIEC
20:23KONIEC
20:28KONIEC
20:29KONIEC
20:31KONIEC
20:33KONIEC
20:36KONIEC
20:38KONIEC
20:40KONIEC
20:41Zwolnijim.
20:42Olur.
20:44Dobrze.
20:45KONIEC
21:15KONIEC
21:45KONIEC
21:49KONIEC
21:51KONIEC
22:03Mert, przestań. Spójrz na mnie.
22:08Mert, przestań.
22:09Utknęłaś po uszy, Kumru
22:18Nie masz tych pieniędzy
22:20Bahri, i tak cię dorwie, jeśli nie dziś, to jutro
22:25Ciociu, pomóż mi
22:29On zaraz spadnie
22:32Zróbmy coś
22:34Mert, bądź grzeczny, chodź
22:37Skoczę najwyżej, jak się da, puść
22:40Mert, spadniesz
22:42Zrobisz sobie krzywdę
22:45Chodź, pobawimy się inaczej, spodoba ci się
22:47Dobry pomysł
22:49Mert, chodź maluchu
22:51Niech robi, co chce
22:54Dzieci muszą się wyszaleć
22:57Nakarmiłaś go czekoladą i dżemem
23:03Nic dziwnego, że nie może ustać w miejscu
23:05Pobiegam jeszcze
23:06Napij się wody
23:09Mert
23:10Woda
23:20Co ty zrobiłeś?
23:34Przestań już, proszę
23:43Wróciłem
24:00Wszystko w porządku?
24:11Wyglądasz na zmęczoną
24:13Co się stało?
24:14Co to?
24:29Co tu się dzieje?
24:30Proszę, nie wspominaj mi przez jakiś czas o dziecku
24:41Nareszcie
25:09Już myślałem, że to nigdy się nie skończy
25:11Siedziałaś tak cicho, więc pomyślałem, że jesteś zadowolona
25:19Milczałam ze względu na babcię
25:22A ty nie masz umiaru
25:23Wystarczyło zrobić rundkę
25:25Pierwszy raz w życiu byłaj spokojna
25:27Chciałem to wykorzystać
25:28Bardzo śmieszne
25:32Nieważne
25:33Dostajmy z tej zabawy
25:34Wróćmy do rzeczywistości
25:36To nikt z domowników
25:41Ale Nihan nie napisała tego listu, tylko ktoś inny
25:45Prawda wkrótce wyjdzie na jaw
25:48Masz kogoś na myśli?
25:55Powiedz
25:56Biedna zasnęła
26:06Zabierzmy ją do domu
26:11Zmarznie tutaj
26:13Babciu
26:16Już jesteście
26:21Przystnę wam na świeżym powietrzu
26:24Chodźmy
26:25Pomogę
26:26To był wspaniały dzień
26:29Dziękuję
26:30Mam nadzieję, że go nie zapomnę
26:35Obyśmy przeżyli jeszcze lepsze chwile razem
26:39Oby
26:39Wracajmy do domu
27:09Więc
27:16Ujawnisz winnego?
27:18Od ręki
27:20Sprawdziłaś wszystkie charaktery pisma
27:22Nic nie pasowało do listu, który rzekomo napisała Nihan
27:25Nie, ale
27:30Uważam, że to ona
27:31Nie ma żadnej pomyłki
27:33Czyje to pismo jest na liście zakupów?
27:37Twoje
27:37Napisałaś to, by
27:39Obciążyć Nihan
27:40Czemu miałabym to robić?
27:45Żeby udowodnić swoją niewinność
27:47I uciec od naszej rumowy
27:49To już przesada
27:51Pokaż mi swoje pismo
27:54Graliśmy
27:57Sprawdź moją kartkę
27:58Tamto pismo mnie nie przekona
28:02Może od początku zmieniłaś charakter pisma
28:05Skąd mam wiedzieć?
28:06Jak możesz myśleć, że jestem do tego zdolna?
28:16Kiedy przestaniesz mnie oskarżać?
28:20Pokaż pismo i zamkniemy temat
28:22Pomyślałeś, gdzie w środku nocy mam znaleźć swoje stare zapiski?
28:32Powiedzmy sobie, że to jest w Polsce
28:34Miałeś zeszyt
28:37Współnocy
28:37Współnocy
28:38DZIĘKI ZA OBSERWACIE
29:08Nie. Nie może tego zobaczyć.
29:38Kocham mężczyznę, w którego oczach tonę przez własny ból.
29:52Co robisz?
29:56Boisz się prawdy?
29:59Bo nie będziesz miała już wymówek.
30:02Zostaw.
30:10To moje prywatne sprawy. Nie możesz ich czytać.
30:15Może gdybyś miała lepszą wymówkę. Dość.
30:18Nie kłamie i nie zmyślam. Zrozum wreszcie mądralą.
30:23Więc daj mi zeszyt.
30:25Skoro jesteś przekonany o swojej niewinności,
30:33oczyść się z zarzutu.
30:35i meka'ny suçogłos urgenta.
31:05Porównajmy pismo i będzie po sprawie.
31:12Nie tego chciałaś?
31:15Czego się boisz?
31:19Nie rozumiesz?
31:21Nie chodzi o pismo, tylko o treść.
31:25Moje prywatne notatki.
31:27Nie możesz ich czytać.
31:29Zobaczę tylko ksztamt liter.
31:31Daj.
31:32Puść.
31:33Nie zgadzam się.
31:34Powiedziałem, daj.
31:47Tego już za wiele.
31:48Teraz jestem jeszcze bardziej ciekaw, co tam napisałaś.
32:05Zajnet, nie podchodź.
32:22Nie może tego przeczytać, ani poznać moich uczuć.
32:35Skoro tak panikujesz, tam musi być coś ważnego.
32:40Szkoda, że to nie jest mój jedyny ból.
33:04Powierzysz swoje serce mojemu?
33:06Moja druga połowa, moja buntownicza miłości.
33:22Zostawiłeś mnie bezradną i załamaną.
33:25Teraz ja odwdzięczę ci się tym samym.
33:28Spokojnie.
33:36Co się dzieje?
33:37Nie dotykaj mnie.
33:43To nie koniec.
33:44Przestań.
33:45Musimy porozmawiać.
33:47Kocham cię, Zajnet.
33:48Jeśli udowodnisz, że nie brałaś w tym udziału,
34:06zrobię wszystko, czego zapragniesz.
34:09Ale jeśli okażę się inaczej,
34:11gra między nami się skończy.
34:16Gra między nami się skończy.
34:41Odwiozłem Merta do rodziców.
34:54Pozdrawiają cię.
34:59Nie zniechęcaj się tylko dlatego,
35:01że Mert okazał się rozrabiaką.
35:03Każde dziecko jest inne.
35:06Krafiają się mrówki,
35:08ale i anioły bez skrzydeł.
35:11Posłuchaj.
35:17Chcę powiedzieć,
35:18że jeden zły przykład
35:20nie powinien cię zrazić.
35:24Poza tym nasze dziecko
35:26będzie podobne do ciebie.
35:29Tak jak ty wyrozumiałe.
35:31I grzeczne.
35:35Rozumiem twoje podejście.
35:38Wiem, że naprawdę chcesz mieć dziecko.
35:40Ja też.
35:43Ale proszę, zrozum mnie.
35:47Kiedy czuję się zmuszana,
35:48tym bardziej boję się i denerwuję.
35:51Myślałam, że praca mnie odciąży.
35:54Ale w domu to nie działa.
35:58Jutro poszukam lokalu na sklep.
36:00Proszę, nie rozmawiajmy więcej o dziecku.
36:16Dobrze, niech będzie.
36:17Ale o sklepie zapomnij.
36:25Przynajmniej na jakiś czas.
36:29Niedawno spłaciłem duży rachunek.
36:32Potrzebuję trzech, czterech miesięcy,
36:34żeby stanąć na nogi.
36:35Pomogę ci.
36:39Wspólnie odciążymy twój budżet.
36:42Weźmiemy kredyt,
36:43a kiedy sytuacja się poprawi,
36:44spłacimy go.
36:45Czy ty powinnaś podejmować takie decyzje?
36:53Sklep to poważne przedsięwzięcie.
36:59Nie zniechęcaj się, artystko.
37:02On raz już się zapalił.
37:04Nie martw się, moja piękna.
37:06Jeśli chcesz sklep, masz teściową, u boku.
37:11Poświęcę dla ciebie całe złoto.
37:14Jutro nie ma nas w domu.
37:15Razem pójdziemy obejrzeć lokal.
37:28Idźcie.
37:36Zdjęcia
38:06Po tym wszystkim, co się stało,
38:15naprawdę o mnie myślisz?
38:26Pomogę ci.
38:26Jeśli chcesz wykorzystać okazję i zabrać klucz,
38:31nie mam takiego zamiaru.
38:33Poza tym nie powstrzymałabyś mnie.
38:35Naprawdę?
38:41Pozwól, nie podchodź.
38:53Puść.
39:01Weź.
39:03Najpierw lód, potem krem.
39:05Nie chcę.
39:08Przestań się upierać.
39:10Choć raz odpuść.
39:12Usiądź.
39:17Powiedziałam, że nie chcę.
39:19Nie mogę patrzeć, jak cierpisz.
39:33Chciałbym, żebyś to zrozumiała.
39:36Kiedy tak się zachowujesz, mam mętlik w głowie.
39:40FROM
39:50do富裔, przez to, to, to, to, to, to to, to.
39:56O, to, to, to to, to, to to, to to to.
39:58Dobrze, pod wodą mi przejdzie.
40:22Jesteś taka uparta.
40:28Dosyć tego. Nie możesz tu przychodzić, kiedy ci się podoba.
40:45Czego chcesz?
40:47Oglądam swój pokój.
40:49Też się tu wprowadzę.
40:51Oczywiście nie sama.
40:53Jutro przygotuj pokój dla Merve.
40:55Słucham.
40:58Myślę o tobie, droga Songul.
41:00Księżar sekretu, który na razie łączy tylko nas, nie da ci spać spokojnie.
41:05A ja zasnę bez problemu.
41:11Posłuchaj.
41:13Nie przesadzaj.
41:15Wynoś się stąd, albo cię rozszarpię.
41:17Uspokój się.
41:28Ludzie pomyślą, że zwariowałaś.
41:31Szczególnie, kiedy wyjdzie na jaw, co mi zrobiłaś i jak spaliłaś drzewo nowi chorowym wzgórzu.
41:35Ale jeszcze nie czas.
41:39Pakuj się i oddaj pokój prawdziwej właścicielce.
41:44Czyli mnie.
41:44Gdzie jesteś, Fikret?
42:10Nawet nie skończyłeś z tym kapusiem.
42:23Opracowanie Telewizja Polska.
42:25Tekst Karolina Władyka.
42:26Czytał Ireneusz Machnicki.
42:28muzyka
42:41KONIEC
43:11KONIEC