- 8 hours ago
Category
📺
TVTranscript
00:00W rolach głównych
00:30W pozostałych rolach
01:00Scenariusz i reżyseria
01:02Muzyka
01:08Przeklęty
01:16Wiatr słoneczny, część druga
01:21Nożem tak nie dźgniesz
01:42To nie nóż, to bagnet
01:44Nie widziałam czegoś takiego
01:48Może wyjdziesz za niego za mąż?
01:51Zabezpiecz wszystkie drogi
01:54Kod czerwony
01:55Zamknij granice
01:56Zrobione
01:59Nie dostaną się do ośrodka
02:02To niemożliwe
02:03On już się do nas zbliża
02:06Bardzo szybko
02:08Nie podoba mi się to
02:21Działamy nieprofesjonalnie
02:26Nie rozumiem ciebie i tego co robimy
02:29Mam wątpliwości, których ty nie masz
02:33Nie nudzisz się w życiu?
02:37Jestem jedynym człowiekiem, któremu możesz zaufać
02:40Porozmawiaj ze mną
02:42Co chcesz mi powiedzieć?
02:53Nie zawsze trzeba wygrywać
02:55Najpierw zawierzać w niczym
02:57Oczywiście
03:04Zachciało ci się do ciepłych krajów
03:13Dziękuję
03:15Nieudolny przemytnik
03:17Miałem przewozić cywilne ładunki
03:21I szczerze
03:22Nie mam pojęcia
03:23Skąd w mojej maszynie
03:24Znalazły się te skrzynki
03:25Może ryż sam zamienił się w karabiny
03:31Sam wiesz, że tobie bym nie skłamał
03:35Wystarczy tego sprawdzania
03:37Kiedy cię tu przywieźli?
03:46Nie wiem, jaki mamy dzisiaj dzień
03:48Szacuję, że mogę być tu około tygodnia
03:51Przyszykowali ciebie specjalnie pod nasz przyjazd
03:59O czym ty mówisz?
04:02Specjalnie przywieźli ciebie do tego miejsca
04:04Czekali na nas w podziemiu
04:07Będą czekać w ośrodku
04:08Niestety broń mamy nędzną
04:12I tylko trzy sztuki
04:13I inwalidę
04:14Kogo nazywasz inwalidą?
04:18Pamiętasz, czym się zajmuję?
04:20Spójrz, jaki jestem sprawny
04:22Znalazł się sportowiec
04:25Dopiero co się najadłem
04:27Mamy marne szanse
04:30Zerowe
04:32Proponuję zastosować technikę Napoleona
04:36Podejmiemy walkę i zobaczymy, co z tego wyjdzie
04:39Jesteś przekonany, że to wszystko zorganizował Gustaw?
04:46Całkowicie
04:46Skurczyby
04:48Pył się przede mną cały ten czas
04:50Nie ma potwierdzenia, że to Gustaw
04:53Nie tylko on wiedział, że razem służyliście
04:57To on
04:58Zbyt wiele ma o nas informacji
05:02Czym będziemy walczyć?
05:07Nie przejdziemy przez ogrodzenie
05:09Przydałaby się mina przeciwpiechotnej
05:12Pomogłaby nam się przebić przez mur
05:15Znajdziemy taką albo kupimy
05:19Jeśli to w ogóle możliwe
05:21Musimy coś postanowić
05:23Ciebie, Ryży, nie pytam
05:25Uwolniłem ciebie, ale mogę w dowolnym czasie odsprzedać
05:29Powiem panom, że dawno nie jadłem śniadania w La Roche
05:34Dobrze, Portosie
05:45Niech będzie
05:48Dopowiedz, co myślisz
05:51Lepiej niech powia Rami
05:53Pójdziemy się rozejrzeć
05:56Może zobaczymy więcej niż na zdjęciach
05:59Wycofać się zawsze możemy
06:00Tylko jak to zrobić bez broni?
06:02Tutaj łatwo jej nie dostaniemy
06:05Postanowione
06:07Ruszamy za dwie dniego
06:09Czemu piechotą?
06:12Może podjedziemy?
06:13Nie będzie już podwózem
06:16Jasne
06:32Przypomina ci to coś?
06:49To paraszut
06:49Spadochron
06:50Powiem więcej
06:53To mój spadochron
06:55Jestem świadkiem
06:57Co się stało?
06:59Cudo
06:59Zaraz się przekonamy
07:03Nasz Andriusza zawsze miał szczęście
07:07Wymiana
07:19Ten karabin za całość
07:22Wymiana
07:24Zdjęcia
07:25Zdjęcia
07:26Zdjęcia
07:27Zdjęcia
07:28Zdjęcia
07:29Zdjęcia
07:35bouncing
07:43Zdjęcia
07:45Zdjęcia
07:48Zdjęcia
07:51Zdjęcia
07:51Zdjęcia
07:52Zdjęcia
07:55KONIEC
08:25Dzika maszyna.
08:55KONIEC
09:25Czy myślisz, że przyjdą ci Rosjanie?
09:37Nie mam pojęcia.
09:51Chyba nie są szaleni.
09:55Dziwne.
10:17Gullit nie niepokoi się bez powodu.
10:19Stranny. Gullit po napraszno nie nierniczy.
10:22Chłopaki, wszystko w porządku?
10:30Odpowiedzcie, ochronie.
10:34W porządku.
10:37Odpowiedz wedle procedury.
10:42Przyczepił się rzep.
10:43Wszystko w porządku.
10:45KOT CZERWONY
10:57KOT CZERWONY
10:57ŚCIANA WSCHODNIA
10:58Sektor 11
10:59KOT CZERWONY
11:15KOT CZERWONY
11:21KONIEC
11:51Czysto
11:56Czysto
11:58Czysto
11:59KONIEC
12:03Czart
12:09Niech się mała
12:11Do diabła, nie osiądę na laurach
12:14KONIEC
12:16Spójrz
12:22Szełom, w porządku
12:28Spójrz
12:30Spójrz
12:31Spójrz
12:33Co robisz?
12:55Pośpiesz się.
13:03Trzymać ogień.
13:07Nie strzelać.
13:23Szik, to nie fair.
13:25Kto by mówił?
13:25I kto to mówił?
13:26Ty przyjechałeś.
13:33Spuskaj się.
13:44Zejdź.
13:45Powalczymy jeden na jednego.
13:47Co?
13:50Proponuję jeden na jednego.
13:53Wyzwał mnie na pojedynek.
13:55Cóż mam zrobić?
13:57Czy jeśli odmówię, stracę swój honor?
13:59Szyk, jesteś głupcem.
14:00Dla profesora Wysokowa mam jednak propozycję biznesową.
14:05Proszę wyjść i się poddać.
14:08Mam dla pana kontrakt z ośrodkiem badawczym NB Petroleum.
14:12Nigdzie na świecie takiego nie ma.
14:15W północnej Kalifornii mają też świetny klimat.
14:22Zgódź się.
14:23Tic-tac, czas ucieka.
14:29Tic-tac.
14:29Mamy go naprawdę niewiele.
14:32U nas w ramie nie mało.
14:34Zaraz zaczniemy jadkę.
14:35Szalcz szartyra tutaj nie.
14:39Ja wychodzę.
14:42On jest w sektorze C.
14:45Osłońcie mnie.
14:50Otwórzcie drzwi numer cztery.
14:53Michael, bo.
14:53Michael, bo.
14:55No co, Szyk?
14:57Szyk?
14:58Zrzucić ci gitarę?
15:00Zaśpiewasz swoją ulubioną pieśń o braterstwie w walce?
15:05Jest taka data.
15:08Nie znajdziesz jej w kalendarzu.
15:10Obejmuje cię jak brata na tym kabulskim podwórzu.
15:15Nienawidzę folklor.
15:16Co to za operetka?
15:19Żywego nie wypuści.
15:20To syndrom maniakalno-depresyjny.
15:23Musi czuć ból w walce za kraj.
15:26Co, jeśli się wydostanie?
15:28To wysoko?
15:30Sprzątniesz go, tak jak się dogadaliśmy z firmą.
15:33Przecież lubisz zabijać.
15:34Którymi drzwiami mam wyjść?
15:42Czwartymi.
15:43Czwartymi.
15:55Czwartymi.
15:56KONIEC
16:26KONTROL!
16:32Granat.
16:38Granat.
16:40Granat.
16:48Granata!
16:50Kolejne.
16:52Second grenade.
16:54Granata.
16:56Granat.
17:06Granat.
17:07Osłanij.
17:08Jest.
17:14Problem.
17:18Osłanij.
17:20Czerwony.
17:22Osłaniam.
17:24Czerwony.
17:26Osłaniam.
17:28Zielony.
17:30Cel.
17:32Cel.
17:34Cel.
17:36Czerwony.
17:38Ryży ucichł.
17:40Pewnie po nim.
17:42Ryży ucichł.
17:44Pewnie po nim.
17:46Czas na niespodziankę.
17:48Ryży ucichł.
17:50Pewnie po nim.
17:52Czas na niespodziankę.
17:54Czas na niespodziankę.
17:56Czas na niespodziankę.
18:02Ryży ucichł.
18:04Pewnie po nim.
18:06Czas na niespodziankę.
18:08Czas na niespodziankę.
18:10Ryży ucichł.
18:12Nie ma nic.
18:14Ryży ucichł.
18:16Ryży ucichł.
18:18Ryży ucichł.
18:20Ryzy ucichł.
18:22Rywąz.
18:24Ryśle ucichł.
18:26Ry relation.
18:28Ryzy ucichł.
18:30Ryzy.
18:36Ryzy ucichł.
18:38Szykuj granaty. Zabawimy się.
18:52Posłaniaj mnie.
18:54Wybaczcie, muszkieterowie.
19:08Odchodzimy.
19:10Idziemy.
19:38Chodźcie tu.
19:50Dokąd prowadzą te piony wentylacyjne?
19:53Wszędzie.
19:54Nie mam pojęcia, gdzie mogli pójść.
20:08Idziemy.
20:14Idziemy.
20:29Brama.
20:38Żenia, a ty gdzie pełzasz?
20:53Jestem ranny.
20:54Widzę. Dawaj go do środka.
20:59Masz wzorzec?
21:00Tak.
21:02Jedźcie do ambasady.
21:03Wracam po Gustawu.
21:04Nie dam sam rady.
21:06Nie dam sam rady.
21:07Nie dam rady dowiedzieć wzorca bez ciebie.
21:10Nie dojadę, ja jeden!
21:13Odin, ja nie dojadę!
21:27Sprawdź, kto miał dostęp do monitoringu.
21:29Widzisz, kto miał dostęp do monitoringu.
21:31Dobrze.
21:33Szykujcie się, wychodzimy.
21:34My wychodzimy.
21:36Panowie strasznie trzęsie.
21:38Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
21:39Panowie strasznie trzęsie.
21:40Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
21:41Panowie strasznie trzęsie.
21:48Panowie strasznie trzęsie.
21:53Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
21:56Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
21:57Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
21:58Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
21:59zrobimy zaraz dłużsą przerwę.
22:01Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
22:02Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
22:03Zrobimy zaraz dłuższą przerwę.
22:04Panowie strasznie trężenia trzęsą przerwę.
22:06Dopisuje nam dziś szczęście.
22:22To doskonałe miejsce.
22:25Szczęście może się skończyć.
22:27Jedźmy dalej.
22:29Może nie starczyć paliwa na ucieczku.
22:31Konfrontację lepiej przeprowadzić w miejscu wybranym przez siebie.
22:35Jedźmy dalej.
22:36Wyjechali, szik.
22:37Postanowione.
22:46Gustaw będzie nas gonił do samej granicy.
22:50A tu go dopadniemy.
22:53A tutaj nie lamanujmy.
22:55A tutaj nie chcesz.
22:57KONIEC
23:27KONIEC
23:57GO!
23:59Ja!
24:01I jedna!
24:03I jedna!
24:05I jedna!
24:07I jedna!
24:11Jđđđ!
24:13I jedna!
24:15Wđđđ!
24:17Ewa!
24:47Nie widzę Gustawa. Szukamy go.
25:09To miejsce pułapka. Natkniemy się.
25:12Teraz się nie przyczai. Mamy czas. Nie mamy.
25:15Musimy dostać się do granicy. W ambasadzie na pewno na nas czekają.
25:20Dobijać rannego to nie w naszym stylu.
25:45Gustaw. Pozdrowienia od Ryżego.
25:50Wyżewa!
25:52Żenia, jak tam?
26:02Żenia, jak tam? Daj radę.
26:14Żenia, jak tam? Daj radę.
26:20Daj radę.
26:22Daj radę.
26:28Daj radę.
26:30Daj radę.
26:32Daj radę.
26:34Daj radę.
26:36Daj radę.
26:38Daj radę.
26:40Daj radę.
26:41Daj radę.
26:42Daj radę.
26:46KONIEC
27:16KONIEC
27:46KONIEC
27:48Ambasadę Rosji w Czadzie mieliśmy pod obserwacją.
27:51Wiedziałem, jak będą się wycofywać.
27:56Znałem historię, jak w Afganistanie transportowali broń przywiązaną do baranów.
28:03Stado prowadzili przebrani za pastuchów.
28:05Sznurka nie było widać, bo gubił się w wełnie.
28:08Tutaj też zdobyli lokalne stroje i tak przebrani z pomalowanymi twarzami i stadem weszli na teren ambasady.
28:22Zanim ci, którzy mieli ich wypatrywać, zorientowali się, kim są pasterze,
28:27na podwórzu ambasady było pełno beczących zwierząt i zamknięta bramia.
28:31Zabrali się, jedni na pasolskim dworze, drugi z obrotami bisnowyca.
28:36Prześlizgnęli się.
28:43Nie miałem tam swoich ludzi, tylko miejscowi.
28:47I ten kontyngent.
28:50Moskwa, Rosja.
28:54Gratuluję Awansu.
28:56Dziękuję.
28:57Byłeś się przedstawić?
28:59Jeszcze mnie nie wezwano.
29:01Dobrze, pójdziemy razem.
29:03Przedstawię cię osobiście.
29:04Co jesteś taki skromny?
29:07Gratuluję rządowej nagrody.
29:09Otrzymałeś niemałą sumkę.
29:13Przyszedłem pracować z panem.
29:15Nie znam nikogo z nowy.
29:17Wojsku nie da się znać wszystkich.
29:19Dziwne to wojsko.
29:21Już drugi tydzień nie mogę dodzwonić się do Wysokowa.
29:25Co to ma do rzeczy?
29:25Napisałem w raporcie, że czekali na nas tuż po przylocie.
29:30Mętna sprawa.
29:32Dobrze, że się wypowiedziały.
29:34Dalej się tym zajmę.
29:36A moi nadal siedzą w więzieniu NATO.
29:38Wiesz, że na wojnie ponosi się straty.
29:41To nie są straty.
29:43Jest powiedzenie.
29:44Ojczyzna cię nie zapomnie, ale też nie zapamięta.
29:47Mogę odejść?
29:47Cześć, Siriorza.
29:57Jak się masz?
30:05Gdzie się spotkamy?
30:11Mogę.
30:17Nie spodziewałem się, że to w ogóle możliwe.
30:25Chuję, jakby ktoś włączył wielki odkurzacz i wessał wszystko.
30:28Łącznie z publikacjami.
30:30Laboratorium jest puste.
30:32Zabronili mi opuszczać kraj i kazali zmienić przedmiot badań.
30:38Wyjaśnij mi dlaczego?
30:40Podobno wprowadzenie technologii pociągnie za sobą poważne ekonomiczne konsekwencje na Rosji.
30:46Żartujesz sobie.
30:47NB Petroleum ma interes w tym, by nie ujawniać mojego odkrycia.
30:53Stąd kradzisz.
30:54Z uwagi na prawo, nie wystarczyłoby odkupić patent.
30:59Czemu Gustaw chciał cię zwabić do Kalifornii?
31:04Chciał mnie zabić.
31:07Zresztą tutaj też nie spodziewali się mnie żywego.
31:13Ciebie chyba także.
31:14Jakbym wpadł w ich sieć.
31:21To się nie mieści w głowie.
31:24Wystarczy przyjrzeć się akcjonariuszom z dowolnej spółki naftowej.
31:27Chyba już na urlopie.
31:34Co teraz?
31:35Teraz żałuję, że mnie nie zastrzelili.
31:38Przestań.
31:41Na drugą stronę zawsze zdążysz.
31:43Nauka powinna służyć ludziom.
31:52Dziesięć lat pracowałem nad bateriami słonecznymi.
31:55Teraz nie mam nic.
31:59Wyobraź sobie, że ktoś spaliłby wszystkie książki danego pisarza
32:02i zabronił mu dalej tworzyć prozę
32:04i zająć się wierszami.
32:07Dałbyś radę?
32:09Ty smog?
32:11Ja jestem zabójcą.
32:21Nie pisarzem.
32:24Rzeźbię w śmierci.
32:27Musisz mi coś obiecać.
32:29Postaram się.
32:31Pozostań wierny nauce.
32:32Kiedyś los się odwróci.
32:36A co z tobą?
32:39Ja też podjąłem decyzję.
32:42Będziesz szturmował więzienie NATO?
32:46To nie ma sensu.
32:49Już dawno powinienem odizolować się od tego środka.
32:52Na Wysokowa władze czekały bezpośrednio na lotnisku.
33:03Tylko z boku może wydawać się,
33:05że wszystkie ministerstwa i urzędy w państwie
33:08stanowią jedność i pracują dla wspólnego celu.
33:11Tak jak w życiu,
33:13ścierają się tam przeciwne interesy.
33:15Nie mówiąc o prostych ludzkich ambicjach
33:17i konkurencji w walce o środki finansowe z budżetu.
33:22Dla mnie pojawienie się władz na lotnisku
33:30nie było zaskoczeniem.
33:32Przełożony uprzedził mnie,
33:33że chcą porozmawiać z Wysokowym.
33:35Spodziewałem się jednak,
33:37że zrobią to taktyczniej,
33:38a nie zaraz po wyjściu z samolotu.
33:42Ledwo zdążyłem zatrzymać Szykowa,
33:44bo chciał się wstawić za kolegą,
33:46co było nierozsądne.
33:48Co do Szykowa,
33:49to błędnie założono,
33:50że można go kontrolować.
33:51Wykow ma swoją rację,
33:53a jego świat jest czarno-biały.
33:55Dla niego nie istnieją niuanse.
33:59Czestia, co dalej z Szykowem,
34:00pojawiła się już wcześniej,
34:02ale nikt nie wiedział, co z nim zrobić.
34:03Czestia, co dalej z Szykowem,
34:15a jego świat jest czarno-biały.
34:17Czestia, co dalej z Szykowem,
34:17a jego świat jest czarno-biały.
34:19Czarno-biały.
34:19Czarno-biały.
34:20Jaki jest powód?
34:24To nie moja walka.
34:27Jeśli mam walczyć,
34:29to tylko za ojczyznę.
34:31Jeśli mam ponieść straty,
34:32to tylko w walce.
34:34Nie chcę brać udziału
34:35w niszczeniu ludzi
34:36dla zysku z ropy.
34:37Ropa to też Rosja.
34:38W takim razie to nie moja Rosja.
34:41Moja Rosja to lekarze,
34:42nauczyciele.
34:43Co będziesz robił?
34:48Serwisował telefony?
34:50Może.
34:51Ale będę daleko stąd.
34:53Tak daleko,
34:54aby nikt mnie nie znalazł.
35:13Południowa Syberia, Rosja.
35:15Sześć miesięcy później.
35:16Sześć miesięcy później.
35:46Pasztet, przewidzaj gości.
36:16Można?
36:19Można już?
36:20Dobrze.
36:21Witam Państwa.
36:22Nazywam się Andrii.
36:24Litwowej.
36:25Olga.
36:26Miło.
36:26Sobaka, przywita.
36:28Pies jest szczepiony?
36:29Kiedyś był.
36:30Nastię już poznaliście.
36:37Pies był szczepiony?
36:39Przestań.
36:39Oto Pani pokój.
36:56Do Hiltona mu daleko.
36:59Gorąca woda jest?
37:01Jest.
37:01Czasem, gdy jest więcej gości,
37:04to może zabraknąć,
37:05ale jest w Was tylko dwoje.
37:07Świetnie.
37:11Jeśli chodzi o zasilanie,
37:12to z racji, że jesteśmy w lesie,
37:14mamy własny generator.
37:16Nie interesuje mi to.
37:18Proszę wybaczyć.
37:20Pójdę już.
37:20Kolacja za godzinę.
37:21Skąd oni się tu wzięli?
37:38Już się pokłóciłeś?
37:40Oczywiście, że nie.
37:41To moja praca.
37:42Dokładnie.
37:43Klient ma zawsze rację.
37:45Wimne, bo wygląda jakby przyjechali razem.
37:47A mają osobne pokoje.
37:50A bagaże jak przy przeprowadzie.
37:51Chciałem prosić Cię o ksero,
37:53Pana paszportu.
37:54W celu?
37:55Do umowy.
37:57O co umowa, skoro tu jesteście?
38:00Dostaniecie kwit z potwierdzeniem płatności.
38:02Mimo to nalegam na umowę.
38:05Mam swój wzór.
38:06Przesłałem go pocztą.
38:09Ten dziesięciostronnicowy?
38:12Zajmę się tym wieczorem.
38:14Wspaniale.
38:17Wszyscy moskwianie są tacy?
38:21Ciekawe miejsce.
38:32Nie przeszkadzam?
38:35Proszę wejść.
38:36Czym zajmował się panem wcześniej?
38:57Kiedy?
38:59Zanim zaczął pan zarządzać hoterem.
39:02Całe życie chciałem być muzykiem.
39:20Zagra mi pan coś?
39:24Andrzej, nie mogę znaleźć mleka.
39:27Sprawdź w pilnce.
39:31Mogłem je zostawić.
39:37Pójdę.
39:40Zanim zostaną ze mnie popioły.
39:42Uspokój się, ninfomanko.
39:59Chcemy omówić trasę.
40:02Da.
40:03Zaraz podejdę.
40:03Zajdę.
40:04Nie podoba mi się ta kobieta.
40:18Wracaj do pracy.
40:21Zakańczymy.
40:21Kiedy przyjechał i zaczął odnawiać starą sowiecką bazę turystyczną, był całkiem wypalony.
40:36Dla kobiety to zawsze duże wyzwanie, aby takiego człowieka ocalić, okazać ciepło.
40:42W moim otoczeniu nie było takich osób.
40:44Nasza wioska niczym nie odróżniała się od innych sybirskich oset.
40:53Miałam młodszych braci i siostry.
40:55Żyliśmy w zgodzie z naturą.
40:58Wytwarzaliśmy dobra w swoim gospodarstwie.
41:01Andrzej Iwanowicz był jakby z obcej planety.
41:05Był też dużo starszy, co było pociągające.
41:08Jego doświadczenie dojrzało.
41:09Był bardzo starszy.
41:11To też przywlekało.
41:12Opyt, zreślność.
41:13Nie znałam tego typu ludzi.
41:19Na początku ciężko nam się rozmawiało.
41:22Cały czas był w ruchu.
41:23Naprawiał, budował, malował.
41:27Jeśli siedział, to gdzieś z boku i strugał drewnie.
41:31Potem zrobił sobie gitarę i chciał dalej tworzyć instrumenty.
41:34Na początku myślałam, że w pewnym momencie wyjedzie.
41:44Obawiałam się tego.
41:53Wystąpili.
41:54Wersja polska, tele 5.
42:02Tekst Diana Przybysz.
42:04Czytał Andrzej Waślewski.