- 2 days ago
Aye, Aye, Captain
Charlie jest zazdrosny o prawnika, z którym Chelsea spędziła ostatni wieczór – przez co wystawia swój związek na próbę.
Charlie jest zazdrosny o prawnika, z którym Chelsea spędziła ostatni wieczór – przez co wystawia swój związek na próbę.
Category
📺
TVTranscript
00:00W poprzednim odcinku.
00:02Za co się zamknęli?
00:04Musiałem użyć siły w obronie damy.
00:06Nie muszę wracać do aresztu
00:08i nie będzie rozprawy.
00:09Urządzamy wycieczkę i grill.
00:11Zapraszam.
00:14Puściłeś ją samą?
00:16A co bym tam robił?
00:18Nie zauważyłeś jak mój adwokat patrzył
00:20na twoją narzeczoną?
00:21Co ty pleciesz? A ona na niego.
00:24Ten facet to twoje przeciwieństwo.
00:26Później tego samego dnia.
00:35Gdzie ona jest?
00:36Nie wpadaj w rozdygotanie.
00:38Co?
00:39Nie wpadam w rozdygotanie.
00:41To dobre dla babi.
00:42Ciebie.
00:43Ja jestem wkurzony.
00:45Wściekły.
00:48Sfrustrowany?
00:49Nie kończy zdań,
00:51nie rozumiejąc ich wydźwięku.
00:53Już dawno powinna wrócić.
00:55Na pewno jest jakiś powód.
00:57Na przykład?
00:59Po grillu zaoferowała pomoc przy sprzątaniu.
01:02Potem zagadali się z bradem o tym,
01:03co ich łączy,
01:04o fascynacji końmi,
01:05o dzieciach.
01:09I stracili poczucie czasu,
01:11bo tak łatwo się z nim rozmawia,
01:13że nie wspomnę o tym,
01:14jaki jest przystojny.
01:17Albo dostała rozwolnienia.
01:19Może dzwoniła?
01:21Patrz, dwie wiadomości.
01:23Ja do Alana Harpera
01:26chcę potwierdzić
01:27sobotni termin depilacji krocza.
01:33Depilacji krocza?
01:35Noszę europejskie kąpielówki,
01:37więc wolę się przystrzyc.
01:38Ale to już na pewno Chelsea.
01:41To znowu ja przypominam,
01:43że nie możemy już przyjąć
01:44od pana czeku.
01:46Powinienem z nią jechać.
01:49Trochę wysiłku
01:50i nie miałbyś kłopotu.
01:52Pewnie czuła,
01:53że nie zechce jechać.
01:55Liczyła na to,
01:56żeby być z bradem sam na sam.
01:59Postąpiłaby tak?
02:00Ja na pewno.
02:01W teorii.
02:05Gdybym był w takiej sytuacji,
02:07ponownie.
02:10Byłem uczci,
02:11gdy to ona zaczęła kręcić.
02:13Wyrachowana,
02:14bezwzględna,
02:15dwulicowa.
02:18Cześć, w skarbie.
02:20Jak impreza?
02:22Super.
02:2480 dzieci stało w kolejce,
02:26by po raz pierwszy pojeździć konno.
02:27Był tylko jeden koń?
02:29Nie.
02:30I dobrze,
02:31bo padłby ze zmęczenia.
02:34Wybacz spóźnienie,
02:36ale kiedy dzieci odjechały,
02:37zostaliśmy,
02:38żeby pogadać i posprzątać.
02:39Domyślałem się.
02:41Jestem skonana,
02:42biorę prysznic
02:43i lulu.
02:44Zaraz dołączę.
02:47Fajnie, że się dobrze bawiłaś.
02:50Brawo, sublimacja gniewu.
02:52Pokazałeś klasę.
02:53Serio?
02:55Tak byś to nazwał?
02:56Bo ja to nazywam
02:57zdradą moich jąder.
03:00Gdybyś to robił tak często,
03:04jak ja,
03:04nazywałbyś to pokazywaniem klasy.
03:06Dwóch i pół.
03:07Wielu osób zostało,
03:18żeby pogadać i posprzątać?
03:19Nie wiem, parę.
03:25Para to teoretycznie dwie osoby.
03:28Dwie osoby poza tobą i bradem,
03:30czy tylko ty i brat?
03:32O co ci chodzi?
03:34Nie mogę się ich doliczyć.
03:36Mogłeś pojechać ze mną.
03:38Wiem.
03:38Fajnie byłoby dla odniany
03:40zrobić coś razem.
03:42Wciąż coś razem robimy,
03:44poza seksem.
03:45Kiedy żyła żona brada,
03:49co dzień brali w tenisach.
03:51I to ją zgubiło.
03:52Wpadła pod samochód.
03:56Goniąc za piłkę.
03:59Jak pies.
04:03Wrzucasz, żeby aportował,
04:05a droga jest ruchliwa.
04:06Gapowa ta przyjaśna.
04:17Co to?
04:21Bługości w klatce
04:22spuszcza sobie łomok.
04:24Tyle lat zmarnowałem
04:26na kreskówki.
04:28Szycisz to.
04:29Tak jest, kapitanie Flak.
04:32Coś ty powiedział?
04:34Tak jest.
04:34Zrobi się.
04:36Czemu ty śpisz?
04:38Pokłóciliście się?
04:40Nie.
04:41Popierdywałeś przez syl?
04:43Nie.
04:44Byłeś kiepski w łóżku?
04:46Co ty bredzisz?
04:48Kobietę można zaspokajać
04:50na wiele sposobów.
04:51Na przykład?
04:53Nie jestem pewien,
04:54ale mam swoją teorię.
04:56Wypad.
05:00A wystarczyłoby mi
05:01wstawić do pokoju telewizor.
05:04Wystarczyłoby ci wstawić
05:05do pokoju pytona.
05:06Odzywka prawdziwka.
05:09Odzywka prawdziwka.
05:17Ciszę i próbuję zasnąć.
05:29Nie zauważyłam cię,
05:31co przeskrowałeś.
05:33Nie chcę o tym gadać.
05:34Dobra.
05:35Nie jestem ścipska.
05:39Pieniądze?
05:41Nie.
05:42Była flama?
05:43Nie.
05:44Znalazła polaroidy?
05:46Nie.
05:48Skąd o nich wiesz?
05:50Właśnie mi o nich powiedziałeś,
05:52świntuchu.
05:53Co się stało?
05:56Wróciłeś od drugiej śmierdząc whisky
05:58i tancerką ze słupa?
06:00Wiedz, że to Chelsea wróciła późno do domu,
06:03pachnąc koniem.
06:04Z koniem nie masz szans.
06:08Serio?
06:10Widziałam twojego basałyka.
06:12Bozia hojnie cię wyposażyła,
06:14ale żaden z ciebie czarny, książę.
06:16Kiedy widziałaś mojego basałyka?
06:18Sama nie pamiętam.
06:19Może za którymś z dziewięciu razy,
06:22kiedy zasypiałeś w wannie,
06:23trzymając się go kurczowo niczym z kławika?
06:26Przepraszam cię za to.
06:27Nie musisz.
06:39Śniadanko.
06:40Najważniejszy posiłek dnia.
06:44Jajeczniczka z trzech białek,
06:45dwa niestety bez masełka,
06:47starzytne tosty oraz na popitkę świeżo zmielona kawusia.
06:56Wyłącz to!
07:17Więc, bezkofeinowa?
07:29Nie provokuj, nie jestem w nastroju.
07:32Spałeś na kanapie?
07:34Co ci do tego?
07:36Czym podpadłeś?
07:37Niczym.
07:38Na pewno?
07:38Możliwe, że porównałem zmarłą żonę brada
07:42do aportującego kulki psa.
07:45Czyje kulki?
07:48Piłeczki.
07:49Wyłącz rynsztokowe myślenie.
07:52Dobra.
07:53Zaliczyłeś wpadkę,
07:54ale to świetna okazja,
07:55by podretorować związek.
07:58Jak?
07:59Pomyśl.
08:01Czujesz się zagrożony,
08:02bo brat cię we wszystkim przerasta.
08:03Nieprawda.
08:07Ja bym się nie przystawiał do cudzej narzeczonej.
08:11Raz, nie wiemy, czy się przystawiał,
08:13a ty podrywałeś już,
08:14panny młode, idące do ołtarza.
08:17Pytałem żartem, czy ma plany na wieczór.
08:19Wszyscy się śmiali.
08:20Skoro Chelsea rozgląda się za kimś lepszym,
08:24tym lepszym bądź ty.
08:25Nie jestem lepszy od siebie.
08:29Jeszcze nie.
08:30Ale masz coś, czego brady nie ma.
08:33Czyli?
08:33Masz co poprawiać.
08:35I to w ilościach hurtowych.
08:41Dzięki.
08:42Wlałeś we mnie optymizm.
08:43Jesteś poszkodowany.
08:45Wszyscy kochają poszkodowanych.
08:47Więc czemu nikt nie kocha ciebie?
08:51Zasada pozostaje.
08:53Idź i powiedz Chelsea,
08:55że zdajesz sobie sprawę ze swoich wad,
08:57ale do końca życia będziesz nad sobą pracował,
08:59by jej zapewnić to, co najlepsze.
09:02Czyli mam kłamać?
09:05Niekoniecznie.
09:06Masz swoje wady?
09:08Jasne.
09:09Ale znam siebie i ja nie myślę do końca życia pracować,
09:12a już na pewno nie nad sobą.
09:14A moje postanowienia noworoczne.
09:18Intencje mam dobre,
09:19ale już 4 stycznia budzę się
09:21spłukany, skacowany i oblepiony brokatem
09:23stryp i serki.
09:25Dobra, masz kłamać.
09:33Przyniosłem ci sok pomarańczowy.
09:35Dzięki.
09:36A jest kawa?
09:37Nie, mój głuki braciszek
09:39zepsuł młynek.
09:43To sok z wódką.
09:45Ten jest mój.
09:49Jest 8 rano,
09:50więc pijemy sok.
09:55Chcę przeprosić za swoje niefortunne uwagi,
10:00ale kocham cię
10:01i chcę do końca życia nad sobą pracować,
10:03bo zasługujesz na najlepsze.
10:08Dzięki, że mi to mówisz.
10:10Więc wszystko dobrze?
10:13Tak.
10:15Super.
10:17Co dziś robimy?
10:18Ty wybierasz.
10:19Serio?
10:20Pojadę gdzie zechcesz,
10:22zrobię co zechcesz,
10:23ale ty prowadzisz.
10:25Myślałam o akcji krwiodawstwa
10:27na Beverly Hills.
10:28Super, razem oddamy krew.
10:31Nie ma to jak balnąć sobie igłę w żyłę.
10:33W szlachetnym celu.
10:34Brat się ucieszy.
10:36Brat?
10:37To jego impreza.
10:40Kolejna?
10:41Chory jakiś, czy co?
10:44Współczucie to nie choroba.
10:46Wiem, to łażący po glebie święty.
10:50Zaplanowałaś kolejne spotkanie?
10:52Wczoraj mi mówił o akcji.
10:55Podczas sprzątania.
10:58Co to?
10:59Dobrze wiesz, co to?
11:02Idź do diabła.
11:05To nie ja spotykam się pokątnie z facetem
11:08za plecami narzeczonego.
11:10Prosiłam, żebyś mi towarzyszył.
11:12Wiedząc, że nie zechcę.
11:14Sprytne.
11:15Nie chcesz szlak.
11:20Naprawiłem.
11:20Kiedy zadzwonisz do Chelsea z przeprosinami?
11:37Po pierwsze, nie mam za co przepraszać.
11:40Po drugie, nie gadam z facetem,
11:42który zamiast dziewczyny używa skarpetki.
11:44Nie jest dziwnego, że odeszła.
11:48Rzucasz się bez powodu.
11:51Tutaj mam powód.
11:54Kiedy przestaniesz winić za swoje wady, mamusie?
11:59Cześć.
12:00Gdzie oblubienica chce zamknąć listę gości?
12:04Nie ma jej tu.
12:05Kazała mu iść do diabła.
12:06Zamkniesz się?
12:09Co przeskrobałeś?
12:11Nic.
12:11Nocował na kanapie.
12:14Nikt cię o nic nie pyta.
12:16Widzisz, co musimy znosić?
12:20Przestań grzać skarpety w mikrofali z boczku.
12:23Nie pozwól tej dziewczynie odejść.
12:26Spokojnie, nie ma szans.
12:28I dobrze, bo taka trafia się raz na miliona.
12:30Takich jak ty jest, jak psów.
12:32Ale jestem poszkodowany, więc wszyscy mnie kochają.
12:36Zaczynasz gadać jak twój brat.
12:39Jak chcesz ją odzyskać?
12:40Stając się lepszym człowiekiem.
12:44Czyli nie masz żadnego planu.
12:45Jaka jest prognoza?
12:58Dziś wyższtą, jutro niż 100% szans na kaca.
13:06Chelsea się nie odezwała?
13:09Wyprowadziła się na parę dni do ojca.
13:11Tak przynajmniej twierdziła w mailu.
13:14A może jest...
13:16Dokończ.
13:18Wymów to.
13:23Wiesz co?
13:25Jeśli z nim jest, to i dobrze.
13:27Nie mam zamiaru wiązać się z jedną kobietą.
13:30Zawsze byłeś wolnym ptakiem.
13:33Tęsknię za nią.
13:34Nie mogę bez niej żyć.
13:37I nie musisz.
13:38Popracuj nad sobą.
13:40Chrzanić to.
13:42Jak taki jej się nie podoba, niech idzie w diabły.
13:45W zdrowym związku partner akceptuje cię takim, jaki jesteś.
13:50Zasługuje na kogoś lepszego.
13:51To świetna dziewczyna.
13:54Wiem.
13:56Jest jak anioł.
13:58To prawda.
14:01Więc czemu ucieka do brada?
14:05Może do nikogo nie ucieka.
14:08Anioł się tak nie zachowuje.
14:11Wiesz, kto się tak zachowuje?
14:13Charlie.
14:16Przerobiłem anioła w siebie samego.
14:19Nie zasnę w swoim łóżku.
14:41Ma zapach Chelsea.
14:48Zamienimy się.
14:49Nie zostań.
14:53Nie chcę być sam.
14:57Zgoda?
15:00Ale masz na sobie dół od piżamy?
15:06Jak mocno się upiłeś?
15:12Mam odpowiedź na oba pytania.
15:19Czego?
15:30Witaj Chelsea.
15:31Witaj Chelsea.
15:32Nie.
15:33Wstał.
15:35Albo i nie.
15:39Zaczekaj, poszukam go.
15:41Charlie?
15:50Znalazłam, czekaj.
15:55Telefon.
15:56Odzwonię.
15:58Narzeczona.
15:58Cześć, skarbie.
16:02Nie, już dawno wstałem.
16:07Co u ciebie?
16:11Co się dzieje?
16:13Zrobisz wszystko, byle nie płacić ciężu, co?
16:15Wracasz?
16:17Wracasz?
16:18Strasznie tęsknię.
16:21Jasne, możemy się umówić na kawę.
16:24Za pół godziny?
16:26Nie ma problemu.
16:27Do zobaczenia.
16:30Problem?
16:33A co ty tu robisz?
16:39Cześć kotku.
16:40Wybacz spóźnienie.
16:43Zamówiłam ci kawę.
16:45Dzięki.
16:45Nie za gorąca?
16:54Żąpek.
17:00Więc?
17:01Co nowego?
17:02Musimy pogadać o Bradzie.
17:04Nie, nie musimy.
17:06Przepraszam.
17:08Ufam ci i byłem głupi, podejrzewając, że coś was łączy.
17:13Dziękuję.
17:13Nie ma za co.
17:16No to wracajmy do domu.
17:18Zaraz.
17:19Muszę ci coś wyznać.
17:22Niedobrze.
17:25Ściekłam się na ciebie, bo trafiłeś w czuły punkt.
17:31Zawsze trafiam to rodzinne.
17:35No to się pozwierzaliśmy, powybaczaliśmy sobie.
17:39Wracamy.
17:40Nie skończyłam.
17:41Cholera.
17:43Chodzi o to, że brat mnie pociągał.
17:50To świetny facet i wiele nas łączy.
17:54Kocha rodzinę, troszczy się o przyjaciół i otoczenie.
17:58Domyślam się, że to dla ciebie ważne.
18:03Tak, ważne.
18:06Rozumiem.
18:09Robiliście z Bradem coś poza rozmową?
18:12Nie, do niczego nie doszło.
18:14Chwała Bogu.
18:15Chwała Bogu.
18:16Kocham cię.
18:18Czy tobie równie mocno nam nie zależy?
18:20Tak, teoretycznie.
18:22Ale jesteś gotów pracować nad związkiem?
18:25Jasne.
18:26Możemy robić wszystko razem, udzielać się, pomagać biednym dzieciom i podnosić staruszków, którzy upadli.
18:35A twoja rodzina?
18:39Wymienię na inną.
18:42Serio, potrafię się zmienić.
18:44Stanę się lepszym człowiekiem, takim o jakim marzysz.
18:48Zapewniam cię.
18:50Przepraszam?
18:50Pobrzygał mi pan dziecko.
18:59Ale marchewki nie jadłem.
19:03Spadaj, świnie.
19:08Uroczy do nas.
19:20Dzwoniła Chelsea.
19:38Chce przesunąć ślub.
19:43Wiem.
19:46Przykro mi.
19:48Dzięki.
19:50Możesz nie wierzyć, ale cię kocham.
19:54I nie mogę patrzeć, jak cierpisz.
19:58Mogłem się tego spodziewać.
20:00Ale próbowałeś.
20:03To prawda.
20:07Mam tylko jedno pytanie.
20:10Wal.
20:11Naprawdę obrzygałeś dziecko?
20:19Nie zadręczaj.
20:20Komu się nie zdarzało.
20:25Żartujesz?
20:27Oczywiście większość rzeka na własne.
Recommended
19:55
|
Up next
18:29
18:39
19:48
20:38
19:04
19:26
20:33
19:19
19:27
20:34
20:23
20:19
19:24
20:29
21:01
21:01
20:19
20:36
20:35
19:42
19:30
20:25
18:19
19:21
Be the first to comment