Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 5 weeks ago
It Was Mame, Mom

Charlie zostaje zaproszony na przyjęcie organizowane przez geja, Erica. By zyskać nowe zlecenie, prosi Alana o to, by udawał jego partnera. Evelyn wykorzystuje sytuację i wymusza na Charliem udział w dorocznym maratonie.

Category

📺
TV
Transcript
00:00Działania uboczne to ból głowy, zaburzenia wzroku i skoki ciśnienia.
00:07Tato?
00:09Masz zaburzenia erekcji?
00:16Odpowiedz.
00:20A co Ty wiesz o zaburzeniach erekcji?
00:23Dotyczą penisa, prawda?
00:25I dotykają co trzeciego faceta. Mój jest w porządku, więc to któryś z Was?
00:33Nie ja.
00:36Więc na co są te tabletki?
00:39Rozszerzają naczynia krwionośne, dzięki czemu zwiększa się ukrwienie pewnych...
00:46To tabletki na skójkę.
00:50Wywołują ją czy likwidują?
00:52Wywołują.
00:54Wywołują.
00:55Idź spać.
00:56A jaki z tego pożytek?
01:01Brałeś takie coś?
01:03Parę razy, z ciekawości, nie z musu.
01:07I jak?
01:09To nie dla mnie.
01:10Jakbyś brał nadmuchiwaną pałką, a Ty?
01:14Marzenie mojej byłej więcej i dłużej za mnie.
01:17Cześć Eric, co u Ciebie stary?
01:19I tymi samymi ustami całujesz matkę?
01:20Co słychać?
01:21W sobotę?
01:22Zajrzę do kalendarza.
01:23W sobotę będzie pyszne.
01:25Jak się ubrać?
01:27Strój wieczorowy czy kalifornijski luz?
01:30Super.
01:31Kolejny pretekst do zakupów.
01:32Pożądalu, brzydalu, papatki.
01:33Chcesz mi coś powiedzieć?
01:34O tym?
01:35Dzwonił Eric.
01:36Dzwonił Eric.
01:37I tak, co słychać?
01:38Co słychać?
01:39W sobotę?
01:40W sobotę?
01:41W sobotę?
01:42Zajrzę do kalendarza.
01:43W sobotę będzie pyszne.
01:44Jak się ubrać?
01:45Strój wieczorowy czy kalifornijski luz?
01:47Super.
01:48Kolejny pretekst do zakupów.
01:50Chcesz mi coś powiedzieć?
01:57O tym?
01:59Dzwonił Eric.
02:00Szef wielkiej agencji reklamowej zleca mi mnóstwo roboty.
02:04Nie jest toby gejem.
02:05A co za różnica?
02:06Orientacja seksualna to prywatna sprawa i nie ma znaczenia w świecie biznesu.
02:10Ale to gej?
02:11Tak.
02:13Nie obraża się za ciotę.
02:17Dobrze wiedzieć.
02:18Czy słusznie wnioskuję, że dajesz mu do zrozumienia przynależność do tej samej kongregacji?
02:25Nie chcący.
02:27Wciągnąłem się w to.
02:29Słucham?
02:30Złe sformułowanie.
02:34Kiedy go poznałem, wpadłem w jego...
02:37Jak to się mówi?
02:38Sidła?
02:39Nie.
02:40Manierę, tom głosu, gesty.
02:44Tak jak w rozmowie z kimś z południa.
02:47Daje mi mnóstwo zleceń i chcę go sobie zjednać.
02:55Jak daleko możesz się w tym posunąć?
02:59Spokojnie.
03:00To lekkie iskrzenie.
03:01Niebuchające żar.
03:04Nie wiem jak możesz z tym żyć.
03:06Nie żyję z tym.
03:07Mam partnera.
03:09Jesteśmy zaproszeni na sobotni bankiet.
03:15Co?
03:16Co?
03:17Dwóch i pół.
03:19Mowy nie ma.
03:23Zawsze narzekasz na brak rozrywek, ale nie randek z facetem.
03:29Nie pójdę sam na imprezę gejów.
03:31Z moim wdziękiem?
03:32Nie pomogę ci zarabiać udając kochasia.
03:36Po pierwsze zarabiam u niego krocie.
03:38Połowę przychodu.
03:40I to nie te, którą przeputałem.
03:43A po drugie nie kochasia, tylko partnera życiowego.
03:47Kogoś wyjątkowego.
03:48Nie.
03:49To niemoralne i nieuczciwe.
03:52Geje non stop udają heteryków.
03:54Boją się dyskryminacji.
03:55I ja też.
03:56Jeśli się dowie, że mogę się rozmnażać, mam przechlapane.
03:59Skoro marzą ci się mętne intrygi, weź do pomocy któregoś z prostackich kolesiów.
04:02Właśnie.
04:03Intrygi i prostacki.
04:05Moi kolesie tak nie mówią.
04:07Ale ty!
04:09Parę kropli pakoraban i jesteś swój.
04:24Bogactwo słownika nie jest domeną gejów.
04:29Każde słowo na wagę złota.
04:32Prosisz mnie o zbyt wiele.
04:34Tak?
04:36A nie prosiłeś o zbyt wiele, kiedy w środku nocy błagałeś mnie o kont?
04:43Albo kiedy przyjąłem pod dach twojego syna?
04:46To nie fair.
04:47Albo kiedy założyłem Jake'owi polisę na studia?
04:50Założyłeś?
04:51Mam za mian.
04:53Chyba, że przestanę dobrze zarabiać.
04:56To takie niskie, emocjonalny i finansowy szantaż.
05:01Obydwu wymieniam w testamencie.
05:03Serio?
05:05Ok.
05:07Zgoda.
05:08Ale wiedz, że robię to wbrew sobie.
05:10Zapamiętam.
05:11I chcę być mężem.
05:13A kto w to uwierzy?
05:15Ja naprawdę byłem mężem.
05:18I ty w to wierzysz, Pantoflu?
05:23Tym nie mniej, w tym związku będę mężem.
05:28To niech ci będzie.
05:29Dzięki za pomoc.
05:30Robię to z przyjemnością.
05:31Dokąd idziecie?
05:32Na imprezkę.
05:33Zabierasz Alana zamiast dziewczyny?
05:34Zabawna historia.
05:35Dzięki za pomoc.
05:38Robię to z przyjemnością.
05:40Dokąd idziecie?
05:41Na imprezkę.
05:43Zabierasz Alana zamiast dziewczyny?
05:45Zabawna historia.
05:47Chodźmy już.
05:49W takim stroju?
05:54A co?
05:55W sklepie ci się podobał?
05:57W sklepie wyglądał inaczej.
05:59Był przeceniony zwrotów, nie przyjmijam.
06:03Możemy zamówić pizzę?
06:05Nie, coś zdrowszego.
06:06Mam się przebrać?
06:07Tego nie mówię.
06:08Ale nie podobam ci się?
06:10Tego nie mówię.
06:11Bardzo ładnie wyglądasz.
06:13Dzięki.
06:14Na takie słowa czekałem.
06:16Doczekałeś się, więc idziemy.
06:19Robię to dla ciebie, więc doceń to.
06:22Zaraz dostaniesz w łeb.
06:24Wszystko rozwiązujesz przemocą.
06:28Co jest grane?
06:30Nie wiem, ale jeden z nich ma zaburzenia erekcji.
06:35Możemy zamówić pizzę.
06:37Nie zostawiaj mnie w tyle.
06:42Nie jestem twoją konkuminą.
06:46Wstydzisz się mnie?
06:49Troszeczkę.
06:58Musimy pogadać.
07:00Dobra, wyglądasz bosko.
07:03Uzgodnijmy fakty.
07:04Jakie?
07:05Od kiedy ze sobą jesteśmy?
07:07Gdzie się poznaliśmy?
07:08Odkupiłem cię od faceta w Tajlandii.
07:13Musimy być wiarygodni.
07:15Ulubiona piosenka.
07:16Jak się do siebie zwracamy?
07:18Wolimy koty czy psy?
07:22Facet z Tajlandii podciął ci struny głosowe.
07:25Charlie!
07:28Jednak przyszedłeś.
07:29Jakże by inaczej?
07:31A to pewnie Alan.
07:33Jestem mężem.
07:36Nieprawda.
07:38Przestań tak mówić.
07:40Nie kłóćcie się panienki drinka?
07:42Martini z jabłkiem.
07:45Jak się poznaliście?
07:46Zabawne, że o to pytasz.
07:47Byliśmy w kawiarni w Lachmont Village, gdzie dają boskie ciastka.
08:00Obaj zamówiliśmy sojowe latte i sięgnęliśmy po jeden kubek.
08:05I nasze dłonie się spotkały.
08:10Jakie to romantyczne.
08:12Jedna z tych chwil, które wydają się wiecznością.
08:15Jak ta?
08:17Znów zaczynasz?
08:19Nie, bo wyjdę i poszukam taksówki.
08:24Wybacz.
08:26Wybacz i co dalej?
08:28Wybacz.
08:30Pusiu.
08:32Skończ opowiadać.
08:36Więc stoimy.
08:38Nasze dłonie się dotykają.
08:40I patrzymy sobie w oczy.
08:43A ten panikuje i oblewa sobie kawą swoją kretyńską koszulę.
08:48Jedyny gej, który się ubiera jak Ralph Camden.
08:51Na księży calan.
08:54Zabrałem go do siebie, żeby mu uprać koszulkę.
08:58Jabrakadabra.
09:00Jesteśmy razem.
09:01Prześliczna historia.
09:03Prawda, że słodka?
09:05Tak.
09:07Powala mnie.
09:09Wspomnienie każdej minuty.
09:16Chcę was komuś przedstawić.
09:22Przystopuj, bo wzniecisz pożar.
09:25Jak to?
09:27Od twoich ognistych spojrzeń zajmą się zasłony.
09:31A twoje w pożądalu brzydalu, ty przedsfelony z szreku?
09:36Poznajcie kogoś wylądkowego.
09:37Charlie?
09:38Alan?
09:39Moja cierpliwa i wyrozumiała była żona Pamela.
09:43Miło mi.
09:46Byliście małżeństwem?
09:48Pojąłem, kim jestem.
09:49I im objąłeś mojego kuzyna.
09:53Nie dziwię się Ericowi.
09:55Jesteś olśniwająco piękną kobietą.
09:58Dziękuję, Charlie.
10:00Czy każdy przystojniak musi być gejem?
10:03Spadaj, siostro.
10:05Ta rybka jest w mojej sieci.
10:11Co cię ugryzło?
10:13Skoro nie wiesz, nie ma o czym mówić.
10:19Całą noc mnie zaniedbywałeś.
10:22Nikogo tam nie znam, a ty gdzieś znikasz.
10:26Posłuchaj uważnie.
10:28To nie była prawdziwa randka.
10:30To nie ma nic do rzeczy.
10:33Brałem w głupie gry z Ericiem i dziewięcioma producentami Willi Grace,
10:38a ty się przystawiałeś do jego seksownej ex.
10:40Chciałem być grzeczny.
10:42Widziałem, jak na nią patrzysz.
10:44Nie wolno mi?
10:46Nie, kiedy jesteś ze mną.
10:49Ile wypiłeś drinków?
10:51Nieistotne.
10:53I co teraz?
10:54Ujawnisz, że nie jesteś gejem, żeby wzyknąć swoją Pamelę?
10:57Nie mogę popsuć układów z Ericiem.
11:01Chyba, że mu wmówię, że na chwilę wróciłem do macierzystej drużyny.
11:07Śmiało, do dzieła.
11:08Zjedz coś higroskopijnego, tost, gofna.
11:12Nie zwalaj winy na procenty.
11:15Już wiem.
11:17Umówiliśmy się jutro na zakupy.
11:20Powiem jej, że jestem bi i zrobię pierwszy krok.
11:23Więc mnie zdradzisz?
11:24To nie zdrada.
11:26Jak to?
11:27Bo nie jesteśmy gejami.
11:28Więc jak możesz być bi?
11:34Zamknij się.
11:41No to dobranoc.
11:43Nie spytasz?
11:44Nie.
11:46Jake mi mówił.
11:47Urocza góra.
11:48Ja tam wolę dół.
11:50W to nie wątpię.
11:52Zbyt zdzirowata?
11:53Zdzirowata to nowa mała czadna.
11:55Czy jest jakiś młody amator waginek, dla którego to zdejmujesz?
11:59Chciałabym.
12:01Nie zdradzisz mojego sekreciku?
12:03Tak jak swojego sekreciska.
12:04Od roku nie miałam faceta.
12:07Moje kondominy.
12:08Nie.
12:09Nie.
12:10Nie.
12:11Nie.
12:12Nie.
12:13Nie.
12:14Nie.
12:15Nie.
12:16Nie.
12:17Nie.
12:18Nie.
12:19Nie.
12:20Nie.
12:21Nie.
12:22Nie.
12:23Nie.
12:24Nie.
12:25Nie.
12:26Nie brak mi chodzenia i czułych słówek, ale seksu.
12:31A czego konkretnie?
12:32Mów powoli.
12:35Gorącego męskiego oddechu na karku.
12:39Szorstkich dłoni przyciągających mnie do siebie i brania od tyłu.
12:44Znasz to przecież.
12:46Ale lubię słuchać.
12:49Zabawne, że tylko z gejem mogę być tak szczera.
12:53Zabawne.
12:55Bo heterycy chcą tylko jednego i wcisną każdy kit, by to zrobić.
13:01Pewnie.
13:02A bawy są tak wredne, że wykorzystają to przeciwko tobie.
13:05Suczki.
13:06A lesbijki chcą tylko jednego i łżą jak najęte.
13:10Co jest dziwne, bo już to mają.
13:13Przytul się.
13:15Kocham gejów za to poczucie humoru.
13:20Klauni, którzy ładnie pachną.
13:24Te są śliczne.
13:26Ale Eryk nie znosił, kiedy mi prześwitywały sutki.
13:34Każdy gej tak ma?
13:35Nie wiem jaki mi, ale ja jestem pies na sutki.
13:38Pójdziemy przymierzyć.
13:40Pożądalu, brzydalu.
13:43Potrzymaj.
13:44Ze stanikiem czy bez?
13:50Nie wiem, to ty masz obsesję sutków.
13:53Dobra, bez.
13:56Zdecydowanie.
13:59Zaczyna mi wisieć?
14:02Przepraszam, mówiłaś do mnie?
14:04Nie jest lekko obwisły?
14:07Nie wiem. Zrób tak.
14:09A teraz tak.
14:12Przestań, oddaj bluzkę.
14:17Pokazać ci moje sutki?
14:18Wed za wed.
14:22Jak Alan to znosi?
14:24Lepiej spytaj, jak to znosi jego matka.
14:28Prosiłam, żebyś ograniczył sklepowe podboje do przedmieść.
14:33Pamela, moja mama Evelyn?
14:35Mamo, to Pamela.
14:36Miło mnie, mnie również.
14:38Masz uroczego syna.
14:40Tak niesie wieści gminna.
14:43Znam go i jego partnera od wczoraj, ale od razu zaiskrzyło.
14:47Partnera?
14:48Jego kochanka Alana.
14:50Kochanka?
14:52Boże, wydałam cię.
14:54Nie, mama wie o mnie i Alanie, prawda?
14:58Oczywiście.
15:00Alan jest dla mnie jak drugi syn.
15:02Rodzice eks-męża nie byli tacy tolerancyjni, kiedy się ujawnił.
15:08Przykre.
15:10Czym się zajmuje?
15:12Reklamą Charlie pisze dla niego dżingle.
15:14Rozumiem.
15:16Rączka rączkę nawilża.
15:18Charlie próbował się ukrywać w dzieciństwie, kiedy przymierzał moje kapelusze i bieliznę i znał na pamięć Hello Dolly.
15:29Mame, mama.
15:33Jego orientacja bardzo nas do siebie zbliżyła.
15:38Razem kucharzymy, chodzimy na zakupy, chodzimy na bankiety i imprezy dobroczynne.
15:43W tę niedzielę startujemy w maratonie dla ofiar choroby Alzheimera.
15:47W niedzielę nie mogę, ale przyjdziesz, bo wspieramy się w naszych małych sprawach, a Ty mnie kochasz, prawda?
15:58Prawda.
16:01Powiedz to.
16:03Kocham Cię, mama.
16:09A ja Ciebie.
16:11Niedziela o 8 rano.
16:14Kupię nam identyczne dresy.
16:15Będzie słodko.
16:19Miło Cię było poznać.
16:22Taka matka z każdego zrobiłaby geja.
16:26Dobra, już dłużej nie wytrzymam.
16:29Zostań Tobie, też kupimy coś pikantnego.
16:31Mam coś takiego w spodniach.
16:34Chwintu.
16:36Posłuchaj.
16:38Nie jestem gejem, jestem stuprocentowym, wojującym heterykiem i lecę na Ciebie jak głupi.
16:44Dobra, rozumiem.
16:46Naprawdę?
16:47Oczywiście.
16:48To samo było z Erykiem.
16:50Tak bardzo chciał być hetero i cierpiał męki, zanim zaakceptował swoje prawdziwe ja.
16:56Akceptuję swoje ja.
16:57Jestem załganym knurą.
17:01Gdybym był hetero, podobałbym Ci się? Absurdalne założenie.
17:06Pogdybajmy.
17:07Gdybym był hetero.
17:08Już bym Cię zwałciła.
17:10Super, chodź.
17:12Nie krzywdź sam siebie, nie musisz mi niczego udowadniać.
17:16Muszę, chodź.
17:17Now, come here.
17:22Całować każdy potrafi.
17:24Wiem.
17:25Zaczekaj.
17:30Well.
17:31Zaraz.
17:34To wszystko przez to, że spotkałem matkę.
17:37Może pomyśl o Alanie.
17:40Cudownie.
17:41Walnij go jeszcze zwiniętą gazetą.
17:43Kochanie, nic się nie stało.
17:46Nieprawda.
17:48Jestem byłem i zawsze będę hetero.
17:50Wybacz, ale takie penisy mają tylko geje.
17:55Chodźmy obejrzeć buty.
18:00Mój penis jest hetero.
18:03Kobieta na zły dzień.
18:08Nareszcie musimy pogadać.
18:11Nie teraz.
18:12Będę żłopał piwo, drapał się po tyłku i oglądał pornole z figlującymi panienkami.
18:19Eric, co tu robisz?
18:21Wpadłem omówić nowy projekt, ale cię nie było, więc zaprosił mnie na weekend.
18:31Ale nie jest tak, jak myślisz.
18:33Przeciwnie, spojrzał mi w oczy i powiedział, że mam międrniutkie, małe brzoskinki.
18:38Nie.
18:40Na zabawie strasznie się kłóciliście, więc...
18:45Tak mi przykro.
18:46Tak.
18:47Bardzo ci przykro.
18:51I teraz chcesz, żebym dla ciebie pracował?
18:53Błagam, wynagrodzę ci to.
18:55Jak?
18:57Zdradziłeś mnie.
18:59Podniosę stawkę.
19:01Zgodę.
19:02Won.
19:06Dzięki za sweterek.
19:09Dał ci sweter?
19:11Kaszmirowy ekstra.
19:13Dziękuję ci.
19:14Za co?
19:15Nic ci nie dałem.
19:16Za obronę naszego związku.
19:18Jakiego związku?
19:19Nie jesteśmy gejami.
19:23Ale gdybyśmy nimi byli, walczyłbyś o mnie.
19:26To słodkie.
19:30Przestań, chciałem tylko wydusić z niego podwyżkę.
19:33Skoro tak mówisz, Pusiu?
19:37Brzoskwinki to przód czy tył?
19:43Tył.
19:45Więc nie mówił tego dla pucu.
19:51Zostajemy w tyle.
19:53Całą noc nie spałem.
19:54Przedawkowałeś nocne łażenie od klubu do klubu w poszukiwaniu wrażeń?
20:03Już ci wyjaśniałem.
20:05To nic, skarbie gej, też człowiek.
20:08Pogodziłem się z tym.
20:09Wersja polska dla TVN ITI Film Studio.
20:23Tekst Elżbieta Gałązka-Salamon czytał Janusz Szydłowski.

Recommended