- 3 hours ago
Thank God for Scoliosis
Alan ma wątpliwości czy powinien angażować się w związek ze swoją recepcjonistką Melissą. Poznaje również jej matkę – Shelly (w tej roli Carol Kane). Charlie zabiera Jake’a do baru.
Alan ma wątpliwości czy powinien angażować się w związek ze swoją recepcjonistką Melissą. Poznaje również jej matkę – Shelly (w tej roli Carol Kane). Charlie zabiera Jake’a do baru.
Category
📺
TVTranscript
00:00Do zobaczenia za tydzień.
00:03I radzę zrezygnować z ostrego seksu.
00:09Doktorze, jest pan niepoprawny.
00:14I to wcale nie był żart.
00:22Pan ma świetne podejście do pacjentów.
00:25Jest pan ciepły, serdeczny, dowcipny.
00:27Ale to panią uwielbiają.
00:31Nie.
00:32Tak.
00:33Nie.
00:35Tak.
00:37Bo się zarumienie.
00:38No to już.
00:39Proszę.
00:43To już koniec na dziś?
00:46Tak.
00:46Pani Freemantle była ostatnia.
00:49No to zobaczę pani uśmiech dopiero jutro.
00:52Muszę się uśmiechać, kiedy na pana patrzę.
00:56Bo się zarumienie.
00:57No to już.
00:58Proszę.
01:17Przepraszam.
01:18To moja wyma.
01:20Przekroczyłem granicę.
01:21Ja też.
01:22Ja byłem pierwszy.
01:23Nie, nie.
01:24Tak, tak.
01:24A jednak jedna.
01:39Nie wolno nam.
01:40To silniejsze ode mnie.
01:43Pragnę pana.
01:45Mnie też nie jest w tej chwili najwygodniej.
01:47Chodzi o to...
01:52Proszę się nie tłumaczyć.
01:56Rozumiem.
01:58Ok.
02:00Ok.
02:00No to do jutra.
02:07Będę przed siódmą trzydzieści.
02:10Gdyby pan chciał wcześniej przyjść.
02:12Może faktycznie zjawię się wcześniej.
02:22Pan jest szefem.
02:24Może pan wchodzić o dowolnej porze.
02:31O Boże.
02:32Drog i po.
02:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:24Jestem rozdarty. Wyciszamy się.
03:32Czy mamy wpływ na to, w kim się zakochamy?
03:36O rany.
03:39Jak on ma na imię?
03:43Nie.
03:46Ujawnisz się, kiedy zechcesz.
03:48Pamiętasz moją recepcjonistkę?
03:55Małego pajączka, który mi wlazył do kanalizacji?
03:59Co się z nią dzieje?
04:02Rzuciły się po jednym weekendzie deprawacje, a ja musiałem jej dać podwyżkę, ubezpieczenie i płatny urlop, żeby nie odeszła.
04:08Dzięki za załagodzenie sprawy.
04:11Myślisz, że ma plany na weekend?
04:15Chory jesteś?
04:17Mówię Ci, że zacząłem ją darzyć uczuciem.
04:19Kogo?
04:22Melissa.
04:23A kto to taki?
04:25Moja recepcjonistka.
04:30Nie mam szans na weekend?
04:32Nie.
04:32Pytam tylko, nie urywaj mi głowy.
04:38Czy wy już...
04:39Nie.
04:41Na razie były tylko pocałunki, a ona poczuła mój...
04:45Entuzjazm.
04:47A ty co?
04:49No i coward?
04:49Wzwód.
04:57Czemu w ogóle z tobą gadam?
05:00Nie mam zielonego pojęcia.
05:02Między mną a myli są taki skrzyż, że trudno trzymać zmysły na wodze.
05:08Nie jest łatwo, kiedy razem pracujecie.
05:11Nie załatwiaj się wiadalnie.
05:14Nie maczaj pióra w firmowym kołamarze.
05:18I nie posuwaj kobiety, która hoduje węże lub ptaki.
05:24Zazwyczaj są walnięte.
05:28Masz dylemat moralny.
05:31I to jaki?
05:32Czy współżyć z kobietą, którą zatrudniasz?
05:35Właśnie.
05:40Mam...
05:41Serio?
05:43Wylej ją, a potem bzyknij.
05:47Źle?
05:50Źle.
05:51Ale co do węży i ptaków mam rację.
06:05Serio?
06:05Z własną pracownicą?
06:07Z tym chucherkiem z melonami?
06:10Z tą.
06:14Każdy kiedyś popełnia ten błąd.
06:17Sama przekroczyłam granicę w latach 70., kiedy sprzątałam u Terego Savalasa.
06:23Nie mów.
06:24U Kojaka?
06:25Tak.
06:26Jak do tego doszło?
06:28Jak to jak?
06:29Grecy są namiętni.
06:31Strach przy takim zawiązywać szmurowaniu.
06:33Ciężka sprawa.
06:39Ażebyś wiedział.
06:44Słyszałam, że chcesz wypróbować kijek na firmowym polu golfowym.
06:54Dzięki, że ją poinformowałeś.
06:56Dzięki, że mnie poinformowałeś.
06:59Maleńka rada.
07:00Na początku wszystko wydaje się cacy, ale prędzej czy później obudzisz się pewnego ranka ze złamanym sercem i lizakiem w czterech literach.
07:17Możesz mi to wyjaśnić?
07:19Wolałbym wymazać to z pamięci.
07:22Już wiesz, co zrobisz w sprawie melisy?
07:25Nic nie mogę zrobić.
07:26Muszę okiełznać pociąg fizyczny i wykorzystać nadwyżkę energii w jakiś znaczący, kreatywny sposób.
07:32Znów ci się marzy seks z odkurzaczem, co?
07:37To nie był seks, tylko wypadek.
07:41Wypadek zdarza się jeden raz.
07:43Dzień dobry.
07:55Dzień dobry, dr. Harper.
07:57Jak plan dnia?
07:59Jest bardzo napięty.
08:03Świetnie.
08:04Lepszy napięty niż...
08:08Chwała Bogu za skoliozę.
08:10Słuchaj, jeśli chodzi o wczorajsze...
08:17Doktorze, nie musi Pan nic mówić.
08:20Muszę.
08:23To oczywiste, że rodzi się między nami uczucie.
08:26I nie ma w tym nic złego.
08:27To piękne i naturalne.
08:28Ale jeśli mamy dalej pracować i przyjaźnić się ze sobą, byłoby nierozsądne, gdybyśmy tym uczuciom ulegli.
08:40Też tak uważam.
08:42Świetnie.
08:44Cieszę się.
08:45Skoro mamy już to z głowy...
08:47Od kiedy mi obowiązuje napięty harmonogram?
08:50Ma Pan jeszcze pół godziny.
08:53Aż pół?
08:55Tak jest.
08:56Przez pół godziny nic?
09:00Duża przerwa.
09:10Wyjaśniłeś sprawę w pracy?
09:14Rączki ci się nie wyciągały do pupci-ciupci?
09:18Wyciągały się.
09:20Ale nie zeszliśmy poniżej pasa.
09:23Jej czy twojego?
09:24Oby dwojga.
09:27Nie było łatwo.
09:29Nie patrzyłem, ale moje jajka przypominają zapewne grupę niebiesko-czarną.
09:39Beata, schowaj odkurzacz.
09:41Jeszcze raz tłumaczę.
09:46Usłucham nim kłaki ze spodni.
09:51Więc czemu nazwałeś go Brendą?
09:53Kiedy przyjdzie nastrój i ona będzie gotowa, ty też będziesz gotów.
10:04Gotów dziś, gotów wieczorem, gotów jutro.
10:07Ja już jestem gotów.
10:14Gotów na co?
10:16Na to, by jeszcze bardziej schrzanić sobie życie.
10:21A to w ogóle możliwe?
10:25Zobaczymy.
10:27Jestem głodny.
10:30Zjedz coś.
10:32Nie ma tu nic, co lubię.
10:33Witaj w moim świecie.
10:43Tu mamy jeść?
10:46Skoro mam patrzeć, jak się napychasz, muszę się napić.
10:52A czy w ogóle wolno mi tu wchodzić?
10:54Chyba nie.
10:55Gdyby ktoś pytał, jesteś brzydką lesbijką.
10:58Dlaczego zaraz brzydką?
11:00Siadaj.
11:03Co to za smrodek?
11:06Skwaśniały piwo, rzygi, mocz.
11:09Głodny?
11:11Cześć.
11:12Cześć, Jelene.
11:13Mój bratanek Jake.
11:14Witaj.
11:15Ile masz na skarbie?
11:16Łapki przy sobie, jest żonaty.
11:19Już nie lesbijką?
11:22Dwa hamburgery z chrytkami, dla niego kora, dla mnie browar.
11:25To niezbyt zdrowy zestaw dla dorastającego chłopca.
11:29Spokojnie, strawi wszystko.
11:31Niedawno wrąbał worek styropianowych kulek.
11:35Założyłeś się oddycha, że nie zjem.
11:36Wstydź się.
11:37Właśnie.
11:41Może zrobimy tak.
11:43Za 10 minut kończę zmiany.
11:44Zapraszam was do siebie na pyszną, zdrową kolację.
11:48Dzięki, ale już jestem zdrowy, więc zjem hamburgera.
11:52Nie zjesz.
11:53Wpadniemy.
11:54Nie mam prawa głosu?
11:56Ciesz się, że coś zjesz.
11:58Dzięki.
11:59Drobiazg.
12:03Uszalałeś?
12:04Rezygnować z takiej okazji?
12:06Wybacz, ale nie wiemy, jak gotuję.
12:09Boże.
12:11Wiemy tylko, że jest wegetarianką.
12:17Co pan tu robi, doktorze?
12:19A jak myślisz?
12:20Niech pan mi nie każe się domyślać.
12:22Każe.
12:32Zgadzaś.
12:35Kochanie, kto tu jest?
12:37Mamo?
12:38To mój szef, doktor Harper.
12:43Przedstawiam panu moją mamę.
12:45Tylko bez ochania.
12:49Podobno doszło do niestosownego zachowania w miejscu pracy.
12:54No właśnie.
12:56Zapewniam panią, że bardzo szanuję pani córkę i nigdy...
13:00Robię sobie z pana jaja.
13:03Nie ma nic drożnego w bzykanku z szefem.
13:06Właśnie w ten sposób zostałam jej matką i współwłaścicielką franszyzy Black Ann's.
13:14Wejdź, oglądam Hellboya.
13:16Ok, dziękuję.
13:17Popalasz trawkę?
13:26Najlepsza kolacja w moim życiu.
13:28Cieszę się.
13:29Świetnie gotujesz.
13:30A ty jesteś uroczy.
13:32Mogłabym cię schrupać.
13:35Jeszcze raz piwo imbirowe?
13:37Już podaję.
13:44Musisz się ulotnić.
13:45Wezwę ci taksówkę.
13:47Sam się ulotniesz.
13:49Świetnie mi idzie.
13:52Z czego to wniosisz?
13:53Ślepy jesteś?
13:54Pierwsza baza na głowie, druga w uchu.
13:58Słuchaj, ciołku.
13:59Kobieta jest o 10 lat od ciebie starsza.
14:01A ty o 15 lat od niej.
14:03Spadaj, dziadko.
14:06Koniec zabawy.
14:11Idź czekać w wozie.
14:13Sam idź.
14:13Nie, ty, ty.
14:17Wrzucić ci do napoju gałkę lodów?
14:20Super, dzięki.
14:23Kobieta czyta w moich myślach.
14:26Idź czekać w samochodzie.
14:29Dobra.
14:29Powiem Janine, że muszę iść do wozu,
14:32żebyś mógł ją przelecieć.
14:33Siadej, gnojko.
14:40Tu jest ostatnia faza porodu.
14:44To moja wadina.
14:49A to główka melisy,
14:51która wygląda z niej na świat jak świstak.
14:54Gdybym zobaczyła jej cień,
14:58poród trwałby 6 tygodni.
15:03Zabawne.
15:06Ze wszystkich dzieci sprawiła mi najmniej kłopotu.
15:09Jakbym wyrzuciła z siebie piłeczkę ping-pongową.
15:13Malownicze porównanie.
15:15Rodziłam siłami natury, bez znieczulenia.
15:18Wystarczył pejotli i knebel w ustach.
15:23Mamo, mogłabyś nas zostawić na chwilę samych?
15:28Wybacz.
15:29Pewnie jesteście na grzanie jak para zawianych królików.
15:34Miły wrażeń.
15:37Na płuce leży kawa sutra,
15:39gdybyście mieli ochotę na coś więcej.
15:44Wybacz.
15:45Mamie nie udało się wrócić do siebie po łódce.
15:49Jest urocza.
15:52Zamknę to.
16:01Nie krępujcie się.
16:04Skręcę sobie glanta i odlecę na hamaczku.
16:07Tego mi było trzeba.
16:17Cieszę się.
16:18Po piwie z lodami smacznie się odbija.
16:24Słuchaj,
16:24było miło.
16:26Odwiozę malca i zaraz do ciebie wracam.
16:28Powinien już spać.
16:30Co ty chrzanisz?
16:32Zakład, że uśnię w wozie i będę go musiał nieść?
16:39Zakład, że weźmę środek na przeczyszczenie?
16:41W jego wieku to mus.
16:45Dość tego.
16:47Tylko nie w twarz.
16:49Co?
16:50Przestań.
16:52Nigdy go nie uderzyłem.
16:53Powiedz jej, że żartowałeś.
16:55Żartowałem.
16:55Ale znęca się nade mną psychicznie.
16:57To nie jest dowcipne.
17:00Zwłaszcza po alkoholu.
17:02Zmuszasz mnie do tego.
17:04Dzwonię po twojego ojca.
17:07Ogarnę trochę kuchnię.
17:12Nie doceniasz przeciwnika.
17:14Żartujesz?
17:15Moim zdaniem jest boska.
17:24To ty nie wiesz, z kim zadzierasz.
17:27Wybacz.
17:40Momencik.
17:45Charlie, nie teraz.
17:49Dobra, daj go.
17:51Nie mogę rozmawiać.
17:52Wyrywam starszą laskę.
17:54Co?
17:55Gdzie jesteś?
17:56Jake?
17:56Jake?
18:02Alan.
18:04Czy odrzuca cię koncepcja trójkącika
18:07ty, córcia, mamusia?
18:21Zadowolony?
18:22A ty?
18:25Niewiele brakowało.
18:27Co się stało?
18:29Nie chcesz wiedzieć.
18:32A ty dokąd?
18:33Jestem czternastolatkiem, którego pieszczono piersią w ucho.
18:37Jak myślisz?
18:40Piersią w ucho?
18:41Nie chcesz wiedzieć.
18:42Jak ci poszło z Melissa?
18:45Nie chcesz wiedzieć.
18:49Poznałem jej mamę, obejrzałem fotkę jej waginy i wyszedłem, zanim osobiście ją poznałem.
18:55Faktycznie.
18:59Nie chciałem wiedzieć.
19:03A ty dokąd?
19:03Jestem czterdziestolatkiem, który...
19:06O lewka.
19:07Idę zrobić sobie dobrze.
19:09Tego ja nie chciałem wiedzieć.
19:14Ale pomysł jest niezmy.
Recommended
20:39
|
Up next
20:29
21:01
21:01
20:32
20:19
20:36
20:35
19:42
19:30
20:25
18:19
19:21
19:49
19:26
19:57
19:27
20:06
20:12
18:12
20:31
19:56
17:48
20:34
20:30
Be the first to comment