- 2 days ago
Category
😹
FunTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:32Miłość i nadzieja odcinek 326
01:56Wszystko gra?
01:57Tak. Chciałam tylko zaczerpnąć świeżego powietrza.
02:20To było piękne.
02:23Moje oświadczyny?
02:27Tak. Nigdy ich nie zapomnę.
02:32Ale wiem, czemu to zrobiłeś.
02:38Naprawdę? Ciekawe.
02:43Wujek Bülent wywarł na ciebie presję.
02:45Czyli to nie był głos serca?
02:47Tego nie mówię.
02:49Wtedy byś się nie oświadczył.
02:53Ale chyba trochę się pospieszyłeś.
02:56Rozumiem.
02:57Czyli, aby pokazać, jak bardzo tego pragnę,
03:05muszę kupić pierścionek tak duży, że będzie widać go z Marsa.
03:10Wystarczy, że ja go zobaczę.
03:13Tak, to wystarczy.
03:30Poznałem Dżihana pięć lat temu.
03:32Gdzie?
03:32Sądzie.
03:33Sądzie.
03:36O co chodziło?
03:39Byłem adwokatem rodziców Timura Saklego.
03:43Kto to?
03:44Człowiek, który go zabił.
03:51Jak to?
03:55Dżihana jest mordercą?
03:57Tak.
03:58Tak.
04:01Dżihana jest mordercą.
04:03Człowiek, który zymtal od się dodaję.
04:04Jak to?
04:04Tak.
04:05Dżihana jest mordercą.
04:06Nie do.
04:08Dżihana jest mordercę.
04:08mysterious.
04:09Jest mordercą, boちゃん jest mordercą.
04:10Zdjęcia i montaż
04:40Zdjęcia i montaż
05:10Ty mówisz
05:11Nie opuszczaj
05:13Będę żył tylko po to
05:17By zobaczyć pierścionek na twoim palcu
05:20Tylko po to
05:21O günü bekleyeceğim ben
05:23Zdjęcia i montaż
05:53Zasnąłeś
06:04Więc cię okryłam
06:05Dzięki
06:08To wszystko?
06:11Co masz na myśli?
06:13To był sen
06:17Jaki sen?
06:23Wydawało mi się
06:25Że się całujemy
06:27To znaczy
06:29Ty mnie pocałowałaś
06:31Ale to był
06:33Tylko sen
06:34Zdjęcia i montaż
06:45Zdjęcia i montaż
06:56Zdjęcia i montaż
06:58Zdjęcia i montaż
07:02Nie, nie.
07:29Co to jest?
07:32Co to jest?
08:02Co to jest?
08:31Co to jest?
09:01Co to jest?
09:03Rozjaśniłaś mi dzień.
09:05Ty mnie też.
09:08A gdyby to wujek Bülent poszedł śladem płatków,
09:12pobiegłbym do brudnych naczyń w kuchni.
09:14Jesteś szalony.
09:16Jesteś szalony.
09:18Szaleję za tobą.
09:44Są to jest a t country précisiej sześć z sobą.
09:49understanding
09:49klika prój nie stoi.
09:50Dziękujemy.
09:52to interject weee chłonie.
09:55Ale to jest...
09:57Zdjęcia i montaż
10:27Zdjęcia i montaż
10:57Zamknij się
11:26Zdjęcia i montaż
11:36Zdjęcia i montaż
11:48Zdjęcia i montaż
12:18Zdjęcia i montaż
12:28Zdjęcia i montaż
13:08Zdjęcia i montaż
13:10Zdjęcia i montaż
13:12Zdjęcia i montaż
13:14Zdjęcia i montaż
13:16Zdjęcia i montaż
13:20Zdjęcia i montaż
13:22Zdjęcia i montaż
13:24Zdjęcia i montaż
13:26Zdjęcia i montaż
13:28Zdjęcia i montaż
13:30Zdjęcia i montaż
13:32Zdjęcia i montaż
13:34Zdjęcia i montaż
13:36Zdjęcia i montaż
13:38Zdjęcia i montaż
13:40Zdjęcia i montaż
13:42Hulia się obudziła.
13:46Syla tak mówi.
13:47Hulia wszystko wygada i pójdę do więzienia.
13:52Syla mi tego nie daruje.
13:54Wyjdzie za Kuzeja i będą szczęśliwi.
13:57Zrób coś.
14:00Nie pozwolę na to.
14:02Hulia nic nie powie.
14:12Słucham.
14:36Zaświadczenie o niekaralności?
14:42Dobrze, podrzucę.
14:48Co się dzieje?
14:51Rozesłałem podania o pracę.
14:55Simity podrożały.
14:56Trzeba zarabiać.
14:59Róże są jeszcze droższe.
15:01Może powinieneś unikać takich romantycznych gestów.
15:05Obudziłaś we mnie romantycznego potwora.
15:12Zwykle nie wymaga się zaświadczenia o niekaralności.
15:15To pewnie jakaś poważna praca.
15:19W firmach ochroniarskich to norma.
15:23Ale chyba nie masz nic na sumieniu.
15:27Nie.
15:27Smakują ci Simity?
15:31Wypiłem je w nowym miejscu.
15:35Dżihanna.
15:37Tylko nie noś przy sobie broni.
15:40Czemu?
15:41Martwisz się o mnie?
15:46A jeśli ktoś cię zastrzeli?
15:49Wtedy będę musiała go zabić i zostanę morderczynią.
15:53Nie rób tego.
15:53Jak wypadłam?
16:02Mam dobrego nauczyciela.
16:06Nie wiem.
16:25irdzysiątym
16:26KONIEC
16:28KONIEC
16:30KONIEC
16:32KONIEC
16:34KONIEC
16:36No nie, bole ja. Zotoi jest.
16:56Podam cioci Hülii lekarstwo.
17:05Podałaś już rano.
17:09Naucz sobie.
17:10Nie, bardzo dziękuję.
17:12Gdzie mama Nadzie?
17:14Poszła do pana Bülenta.
17:22Księżyc właśnie jest w pełni.
17:24Wszystkie dzisiejsze sny się spełnią.
17:26Wierzę w takie rzeczy.
17:32Komu coś się śniło?
17:35Dlaczego milczycie?
17:39Ja miałam sen.
17:42Na pewno matrymonialny.
17:44Śnił ci się wysoki przystojniak.
17:46Jeśli jest wdowcem, to za niego wyjdziesz.
17:50Nie.
17:51Żaden przystojniak.
17:58Słabo pamiętam.
18:01Przyszła do nas policja.
18:04Pytali o Bachar.
18:05Z kuli ją i zabrali.
18:14Niech Bóg broni.
18:19Nie wierzę w takie astrologiczne bzdury.
18:26Sprawdzę, co u cioci.
18:28Ja też pójdę.
18:29Na zdrowie.
18:51Otwieram.
18:52Dzień dobry.
19:00To dla ciebie.
19:01Dziękuję.
19:05Tahir, wejdź proszę.
19:09Co to?
19:11Dla ciebie.
19:11Wiesz, jak lubię kwiaty.
19:17Są piękne.
19:18Nie tak piękne jak ty.
19:21Jelan, przynieś wazon.
19:25Już przynoszę.
19:30Uwielbiam kwiaty.
19:32Pachną cudownie.
19:37Witam, panie Tahirze.
19:39Proszę.
19:48Położę je tutaj.
19:51Zapomniał pan wczoraj czegoś?
19:54Nie.
19:55Porozmawiamy o sprawie.
19:57Jakiej?
20:00O sprawie rozwodowej.
20:02Tahir jest moim adwokatem.
20:09Pani Nadzie powiedziała, że tam nie pójdzie, ale namówiłam ją, bo ciocia Hulia czuła się lepiej.
20:26A teraz śpi. Co się dzieje?
20:30Nie wiem.
20:32Wczoraj powiedziała, bym nie zostawiała Kuzeja.
20:35Potem osłabła i zasnęła.
20:37Śpi do tej pory.
20:38Wszystko w porządku?
20:48Jeszcze się nie obudziła?
20:49Chyba już powinna.
20:56Co powiedział lekarz?
20:58Że to normalne.
21:03Powinna jak najwięcej odpoczywać.
21:05Ale trzeba ją też obserwować.
21:08Powinna była rano się obudzić.
21:10Scylla.
21:12Scylla.
21:15Podałaś jej lekarstwa?
21:17Jakie lekarstwa?
21:18Nie.
21:20Jesteś pewna?
21:22Oddałaś strzykawkę Bachar.
21:24Racja, zapomniałam.
21:34To były witaminy.
21:35Witaminy do.
21:38Nieważne.
21:40Zadzwonię do lekarza i porozmawiam z nim.
21:43O niczym nie zapomniałeś.
21:51Nie dałaś Bachar strzykawki.
21:53Nie, nie dałam.
21:59Bachar widziała, że ciocia Julia się budzi.
22:03Na pewno coś jej podała.
22:13Mamo, dlaczego śpisz?
22:15Zaraz po śniadaniu.
22:16Zbliża się moja katastrofa.
22:18Chwileczkę.
22:26Całą noc szukałam odpowiedniego leku, by uciszyć filię.
22:31Czemu jesteś taka niewdzięczna?
22:33Szukry bardzo nam pomógł.
22:36Da się ją utrzymać w śpiączce?
22:39Jeśli coś powie, będę skończona.
22:42Masz lepszy pomysł?
22:44Kuzej chce się rozwieść.
22:46Da nam alimenty.
22:47Będziemy wygodnie żyć.
22:48I Julia może sobie gadać, co chce.
22:53Mam się zgodzić na rozwód?
22:57Po co się tak starałam?
22:58Po co o niego walczyłam?
23:02Nie chcę pieniędzy, pragnę Kuzeja.
23:04I będę go miała.
23:05Nie upieraj się tak, bo skończysz w więzieniu.
23:13Yldys już cię widziała w swoim śnie.
23:15Ła kury ja, robiem.
23:16Moje wystarczanie?
23:18Dzień dobry.
23:47Dzień dobry, panie Burencie.
23:49Mamy świeże simity.
23:54Smacznego.
24:01A co znaczą te kwiaty?
24:03Sprawy sercowe.
24:06Herbaty? Tak.
24:09Sieć, ja zrobię.
24:11Odkąd zaparzyłem herbatę czarną jak smoła, nie pozwala mi zbliżać się do czajnika.
24:20Rozumiem.
24:23Nie masz pracy?
24:25Jakiś czas temu mnie zwolnili.
24:29To była moja wina.
24:34Nie chciałem pracować dla tego łajdaka.
24:36Zajnep?
24:43Co to za pierścionek?
24:49Wydrukowałem go w 3D.
24:51Wszyscy myślą, że jest prawdziwy.
24:53Właśnie.
24:55Może powinniśmy go sobie wytatuować?
24:59A jeśli ci się znudzę i będziesz chciał wyrzucić pierścionek, co wtedy?
25:05Niemożliwe.
25:07Dla mnie to nie tylko obietnica,
25:10lecz i przysięga.
25:12Przysięga?
25:13Podoba mi się.
25:17To wszystko z miłości.
25:19Dzięki tobie zostałem poetą.
25:28Dzihan poprosił mnie o rękę.
25:32Jak to?
25:36Nie akceptujesz go tutaj, więc oświadczył mi się, by trochę uspokoić twoje obawy.
25:41Co mu odpowiedziałaś?
25:51Znając powód oświadczyn, odrzuciłam je.
25:56Ale nadal jesteśmy razem.
26:03Wystarczy, że ty go widzisz.
26:08Tak, to wystarczy.
26:11On jest jej adwokatem?
26:17Na to wygląda.
26:19Wykluczone.
26:21Uspokój się.
26:23Są bardzo piękne.
26:25Pan je przeniosł?
26:27Dzień dobry, Melis.
26:29Wszystko w porządku?
26:31Jeśli powiedziałaś prawdę, to nic nie jest w porządku.
26:34O co ci chodzi?
26:35Mówi o rozwodzie.
26:36Brawo, Don Juanie.
26:37Co się z tobą dzieje?
26:39Te kwiaty to bukiet gratulacyjny z okazji rozwodu?
26:40Przyniosłem je z uprzejmości.
26:41Za mężnej kobiecie?
26:42Co pan tu w ogóle robi?
26:44Co się z tobą dzieje?
26:45Te kwiaty to bukiet gratulacyjny z okazji rozwodu?
26:50Przyniosłem je z uprzejmości.
26:52Za mężnej kobiecie?
26:54Co pan tu w ogóle robi?
26:56Pozbyliśmy się Zeynep, to pojawił się pan?
26:58Przestań, Melis.
27:01Melis!
27:23Bachar naprawdę mogła to zrobić?
27:25Nadal nie wierzysz?
27:29Nie widzisz, co ona wyprawia?
27:32Ciocia Hulia znalazła ten film, obejrzała go, a potem w tajemniczych okolicznościach wypadła z balkonu.
27:40Bachar taka nie była.
27:43Nie była, zgoda.
27:45Ale się zmieniła.
27:48Władza zmienia każdego, choćby wcześniej był najlepszym człowiekiem na świecie.
27:52Nie będzie już dobry ani sprawiedliwy.
27:57Władza zmienia nawet sumienie.
28:00Ale Bachar...
28:02To dotyczy każdego.
28:05Bachar zrobiłaby wszystko, by nie stracić tego, co zdobyła.
28:10Nawet zmieniłaby się w potwora.
28:12I tak się stało.
28:14I tak się stało.
28:15To jest straszny grzech.
28:17To jest straszny grzech.
28:20Jak można dźwigać takie brzemię?
28:21Ildis, to straszny grzech.
28:28Jak można dźwigać takie brzemię?
28:31Jak moja siostra sobie z tym radzi?
28:38Wciąż w to nie wierzysz?
28:45Jeśli udowodnię ci, że Bachar zrobiła to, cioci Filii,
28:49nadal będziesz jej bronić?
28:51Nie.
28:56Jeśli to prawda,
29:00umrze dla mnie.
29:03Wiem, że to zrobiła.
29:07Chodź, wszystko ci udowodnię.
29:21Dlaczego się tak stroisz i malujesz?
29:30Zaraz trzeba podać Filii lek.
29:34Jest jeszcze godzina.
29:38Niech Kuzej zobaczy, co traci.
29:39Co to jest?
29:50Scyla mi to dała.
29:58Czemu tego nie wyrzuciłam?
29:59latami udawała dobrą siostrę, a ja jej wierzyłam.
30:09Co tu się stało?
30:30Upuściłam i rozbiło się.
30:37Chodź musimy porozmawiać.
30:39O czym?
30:42Jak to o czym?
30:43O rozwodzie.
30:44I co teraz?
31:11Chodź.
31:20Szukaj leków, strzykawek.
31:25Na pewno gdzieś tu są.
31:26Zobaczysz, jaka naprawdę jest twoja siostra.
31:31Ok.
31:31Zajnę?
31:49Co to znaczy, wystarczy, że ty go widzisz?
31:54Nic nie rozumiem.
31:54Nie musisz wszystkiego rozumieć.
31:59Możesz się z nim spotykać, ale takie oświadczyny to jakiś absurd.
32:07Narzeczony powinien być bogaty i prosić o moją rękę na kolanach?
32:12Nie o to mi chodziło.
32:14Ale na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce.
32:16Człowiek, o którym niedawno dowiedziałam się, że jest moim ojcem, mówi mi o znaczeniu czasu i miejsca?
32:24Mój kochany, czemu nie dzwoniłeś?
32:40Witaj.
32:43Spotykasz się z kuzejem, a siostry nie odwiedzisz?
32:45Jestem na ciebie bardzo zła.
32:50Masz całkowitą rację.
32:53Ale wpadłem tu w straszny młyn.
32:55Musiłuję się z niego wydostać.
32:59Zajnęp jest wściekła.
33:01Wciąż ci nie wybaczyła?
33:04Niestety.
33:07Ale mam tu większy problem.
33:12Chodzi o niejakiego Dżihana.
33:14Kto to?
33:15Chłopak, Zajnęp.
33:17Chłopak?
33:20Mieszkają razem w tym domu, a dziś wysypał ścieżkę płatkami róż.
33:28Chodzi po domu półnagi.
33:31To bezrobotny, nic nie warty człowiek.
33:34Pasożyt.
33:36Przysięgam, że oszaleję.
33:39Niedobrze.
33:40Zajnęp?
33:46Zajnęp?
33:48Długo czekałam na ten moment.
33:51Nie przytulisz ciotki?
33:52A jeśli tu wejdą?
34:06Wymyślimy coś.
34:07Szybko szukaj.
34:07Jeżeli dała coś cioci Hylii, nie chce o tym myśleć.
34:20To bardzo prawdopodobne.
34:21Chodź.
34:22Chodź.
34:22O nie.
34:47Co to jest?
34:50Pozytywka.
34:52To dla mnie?
35:05Wszystkiego najlepszego, Bachar.
35:07Marzyłam o taki.
35:10Jesteś kochana.
35:14Przecież nie mamy pieniędzy.
35:17Odpracuję przez dwa tygodnie.
35:19Jeśli nie przyniesiesz wypłaty, mama cię zabije.
35:24Nieważne, to dla ciebie.
35:27Zachowam ją na zawsze, na całe życie.
35:29Rozbiła pozytywkę, która tyle cię kosztowała?
35:52Widzisz, jak ona cię cennuje.
35:57Nie ważne.
35:58Nie?
35:59Nie.
35:59Nie.
36:00Nie.
36:01Nie.
36:01Nie.
36:01Dzień dobry.
36:30Znalazłam.
36:50Dokumenty już gotowe.
36:54Tak bardzo chcesz się ze mną rozbieźć?
37:00To najlepsze rozwiązanie.
37:05Przeczytaj i podpisz.
37:08Nie muszę czytać.
37:11Czekaj.
37:21Co to?
37:23Milion w gotówce.
37:25I 30 tysięcy alimentów?
37:27Zgadza się.
37:29Tak nisko ocenisz moją córkę?
37:44Co ty robisz? Zapytaj lepiej co robi ten człowiek.
37:47Nic złego.
37:50Zachowujesz się skandalicznie.
37:53Nie ma nic złego w tym, że facet przynosi kwiaty mężatce?
37:57Zamiast Zeynep mamy teraz jego?
38:00Wyjdźmy na powietrze.
38:02Nie, za to ten pan już wychodzi.
38:05Bynajmniej prowadzi moją sprawę.
38:08Nie chcę rozmawiać o tym z twoim ojcem.
38:10Zrobi to za mnie adwokat.
38:12To znaczy, że tata zostanie z Zeynep?
38:19To twój jedyny problem?
38:22Że ojciec mieszka z Zeynep?
38:24Nasz rozwód cię nie obchodzi?
38:27Oczywiście, że mnie obchodzi.
38:30Chcę, by moja rodzina mieszkała razem.
38:33Tata cię przeprosił i wszystko wyjaśnił.
38:37Jego przeprosiny i tłumaczenia niczego już nie zmienią.
38:41Ten rozwód nie ma sensu.
38:45Ojciec przyznał się do błędu,
38:47a ty spotykasz się z tym człowiekiem,
38:49jakbyś chciała sprowokować tatę.
38:53Ilcz!
38:56Czy to ci się podoba, czy nie?
38:59Tahir jest moim adwokatem.
39:01Nie rozwiedzisz się z moim ojcem.
39:03A ten człowiek ma natychmiast stąd wyjść.
39:09Uspokój się.
39:10Chodźmy.
39:16Tahir, przepraszam, tak mi wstyd.
39:18To przez hormony.
39:22Rozwód dotyka nie tylko rodziców,
39:24lecz także dzieci.
39:26To trudne dla wszystkich.
39:28To bardzo silne środki na senne.
39:44Wystarczy.
39:46Zapłacą za to.
39:48Co pani wygaduje?
39:54Rozmawiałem z Bachar.
39:55Nie domagała się ani liry.
39:58Tak, mamo.
40:00Ile jest wart milion w dzisiejszych czasach?
40:04Nie kupisz za to domu.
40:0630 tysięcy alimentów?
40:08Na co to starczy?
40:10Na co to starczy?
40:12O czym pani mówi?
40:16Zdaje sobie pani sprawę, że pani córka całowała się z innym mężczyzną.
40:20Na dodatek nagrała to.
40:22A potem groziła tam temu człowiekowi.
40:26Pamięta to pani?
40:28Ile razy mam tłumaczyć?
40:34To Lewent przyszedł do mojej córki i ją pocałował.
40:40Ona poza tobą nie widziała świata.
40:44Gdyby Lewent nie uciekł, wszystko by potwierdził.
40:49Ciekawe.
40:53Gdyby nie uciekł, dowiedzielibyśmy się całej prawdy o Bachar.
40:57I byłaby to prawda pogrążająca.
41:01Jasne?
41:12Czekaj.
41:14Będą musiały odpowiedzieć za to, co zrobiły.
41:17Uspokój się.
41:19Kuzej musi się dowiedzieć, co robią cioci Filii.
41:23Poniosą za to karę.
41:26Spokojnie.
41:30Wszystkiego się wyprą.
41:32Javidan powie, że to jej lekarstwo.
41:36Jeśli zorientują się, że przejrzałyśmy ich grę, będą ostrożne.
41:42A my musimy je przyłapać.
41:46Opracowanie Telewizja Polska.
41:58Tekst Piotr Zieliński.
42:00Czytał Paweł Straszewski.
42:02KONIEC!
42:04KONIEC!
42:06KONIEC!
42:08KONIEC!
42:10KONIEC!
42:12KONIEC!
42:14KONIEC!
42:16KONIEC!
42:18KONIEC!
42:20KONIEC!
42:22KONIEC!
42:24KONIEC!
42:26KONIEC!
42:28KONIEC!
42:30KONIEC!
42:32KONIEC!
42:34KONIEC!
42:36KONIEC!
42:38KONIEC!
42:40KONIEC!
42:42KONIEC!
42:44KONIEC!
42:46KONIEC!
42:48KONIEC!
42:50KONIEC!
42:52KONIEC!
42:54KONIEC!
42:56KONIEC!
Recommended
44:45
|
Up next
44:26
45:26
43:07
43:31
40:42
43:56
45:18
43:08
41:21
45:29
45:55
45:08
42:44
44:21
44:22
45:32
42:28
43:31
43:27
42:56
42:20
40:52
41:22