- 2 days ago
- #battlefield6
- #sponsoredbyea
Seria Battlefield to pole do niesamowitych momentów które wielokrotnie przeżywaliśmy i obserwowaliśmy z niedowierzaniem. Czasem były oskryptowane, a czasem gracze sami wpadali na genialne pomysły. Takie przykłady pokaże Wam dzisiaj Kuba.
Materiał powstał we współpracy z firmą Electronic Arts - wydawcą gry Battlefield 6.
#Battlefield6 #SponsoredByEA
Materiał powstał we współpracy z firmą Electronic Arts - wydawcą gry Battlefield 6.
#Battlefield6 #SponsoredByEA
Category
🎮️
GamingTranscript
00:00Uszanowanko. Na przestrzeni lat seria Battlefield wytworzyła sobie bardzo specyficzną tożsamość.
00:06Można tę formułę rozgrywki lub lub za nią nie przepadać, ale to konkretne podejście do rozgrywki sprzyjało powstawaniem nietypowych,
00:14często zabawnych, a czasami niewiarygodnie satysfakcjonujących wspomnień.
00:18To sprawiło, że przez ostatnie dwie dekady tych fundamentalnych, kluczowych wspomnień tylko się zbierało.
00:25I to jest ciekawe, bo okazuje się, że są to wspomnienia kolektywne dla całkiem sporego grona graczy.
00:31Zebraliśmy te naszym zdaniem najciekawsze, aby przypomnieć sobie uroki grania w Battlefielda.
00:37Materiał powstał we współpracy z Electronic Arts, wydawcą gry Battlefield 6.
00:43Jak mam nadzieję wiecie z naszej historii serii Battlefield, BF z trójką w tytule mocno otworzył multiplayerowe mapy i uczynił je bardziej interaktywnymi.
00:52Caspian Border czy Operation Firestorm powalały swoim rozmiarem i skalą, ale smaków tej skali dodawała oczywiście destrukcja.
01:01Nie pierwszy raz pojawiała się ona w trójce, bo ściany rozwalało się elegancko już w Bad Company 2, ale to właśnie w trójce dostaliśmy destrukcję w skali makro.
01:11Oglądanie po raz pierwszy walącego się masztu na granicy kaspijskiej, razem z tymi wszystkimi snajperami, ale do nich jeszcze wrócimy,
01:18to wydarzenie, które zmieniło multiplayerowe strzelanki w zasadzie na zawsze.
01:23I jak trójka powiedziała A, tak czwórka powiedziała B.
01:27I tu już na głowę sypią nam się całe wieżowce, hotele, tamy i jasne, może po kilku dobrych latach już się człowiek do tego powoli przyzwyczaja,
01:36ale pierwsze wrażenie zostaje na pewno nie tylko ze mną na naprawdę długo.
01:41Rzeczywiście miało się to wrażenie kolektywnego przeżywania wydarzeń o monumentalnej skali, a był to jednocześnie bezpośredni efekt działalności graczy.
01:50Działalności graczy to po prostu piękne określenie na nawalanie z dział IT4 jakby miało nie być jutra, ale efekt był powalający.
01:59Nieodłączną częścią battlefieldowego doświadczenia są oczywiście klasy postaci.
02:03Te na przestrzeni lat się oczywiście zmieniały, raz było ich więcej, raz mniej, ich specjalizacje czy dostępne gadżety zmieniały właścicieli.
02:11Ale jednym z tych z grubsza niezmiennych archetypów był cały czas chłop ze snajperką.
02:16Strzelec wyborowy, snajper, zwiadowca, jak zwał, tak zwał.
02:20I siedzi taki cwaniak na jakimś kamieniu na końcu mapy, skąd ma świetny wgląd na całe pole bitwy.
02:25Jedyne czego mu trzeba do szczęścia to amunicja i mata na odleżyny.
02:29Prowadziło to wręcz do takich sytuacji, w których kilku takich ananasów się urządziło jak u siebie na jakimś maszcie, dźwigu czy innym kominie
02:37i stamtąd pruło śmiercionośnymi pestkami, będąc z grubsza bezkarnymi.
02:42Taki styl grania wymagał oczywiście pewnych umiejętności, bo jednak ten uproszczony system opadania pocisków
02:48oraz konieczne poprawki na czas ich podróży do celu nieco komplikowały sprawę,
02:52ale były takie miejsca na mapach niemal każdej części Battlefielda, gdzie luneciarze mieli się jak u Pana Boga za piecem.
02:59Zwykli zjadacze battlefieldowego chleba nie byli jednak wobec tego nękania bezsilni.
03:04Z odpowiednią dawką cierpliwości, determinacji oraz szczęścia można było czasem przekraść się na tyły wroga.
03:11I moment, kiedy wreszcie udaje się człowiekowi dopaść tego jednego gagatka, który od 15 minut strzela do twojej drużyny jak do kaczek.
03:20To balsam na wysuszoną tkankę skórną, miód na zdarte gardło, kropelka kropli do oczu na suche oko.
03:27Finezja, choć nie zawsze przez samą grę punktowana, też oczywiście gra w tej rzezi winiątek ważną rolę.
03:33Rozjechanie autem, detonacja C4, egzekucja alabrutu z kosą w plecy, mina przeciwpancerna, a jak jeszcze ich wywołamy na czacie na chwilę przed zezłamowaniem...
03:44Kreatywność w ogniu pola walki jest naturalnie bardzo ważna.
03:50W rękach doświadczonego gracza wszystko może zostać bronią.
03:53Robot saperski, dron, wiadomo, ale najbardziej niepozornym i jednym z bodaj najbardziej upokarzających był palnik.
04:00Żeby nie było, maszyny śmigające po mapach potrafiły nieraz odmienić los bitwy.
04:05Pancerne kolosy niszczyły budynki i inne pojazdy swoimi działami, ochraniając jednocześnie swoją załogę grubym pancerzem.
04:13Ręczne wyrzutnie czy lotnictwo potrafiło napsuć wojskom pancernym krwi, ale kiedy nie miało się pod ręką RPGa i wpadało się pod flagą na czołg wroga, no to człowiek mógł już w zasadzie zastanawiać się nad następnym respem.
04:25Spryt potrafił nas na jakiś czas utrzymać przy życiu, ale to była zabawa w kotka i myszkę, gdzie gracz mógł co najwyżej przeżyć i spowolnić postępy wroga, a dwaj pancerni mieli raczej wolną rękę w polowaniu na kaczki.
04:38Nawet jeśli jakimś trafem mieliśmy na wyposażeniu jakiś przeciwpancerny odstraszacz w postaci granatów, to można było nimi co najwyżej połaskotać czołg po brzuszku bez wyrządzania mu jakichkolwiek poważnych obrażeń.
04:51Pomysłowy piechur inżynier miał za to w zanadrzu niepozorny palnik.
04:55Wiadomo, w podręcznikowych warunkach palnik jest po prostu narzędziem, którym naprawiamy sojusznicze maszyny.
05:01I to oszczędza bardzo dużo czasu, tiketów i generalnie dodaje nam całkiem sporo punktów.
05:08No ale ciężkie czasy wymagają nieszablonowych rozwiązań i palnik mógł także zostać wykorzystany do zadawania obrażeń pojazdom przeciwnika.
05:17Nie były to wielkie obrażenia, ale jeśli już udało nam się podbiec blisko czołgu, to stawaliśmy się prawdziwym, militarnym komarem.
05:25Upierdliwym, zwinnym, kąsającym z zaskoczenia.
05:29Jeśli czołg był już wcześniej nieco poharatany, a kierowca nie zorientował się w porę, co drenuje mu powoli HP, Dawid mógł pokonać Goliata.
05:38A kiedy maszyna stawała w płomieniach, można było być pewnym, że tego się już nie wyklepie, drugiego takiego błotnika już nie znajdziesz.
05:46Ewentualnie chłop mógł wysiąść z pojazdu, żeby dorwać nas własnoręcznie, a wtedy można było po prostu ukraść mu jego własny czołg i go nim na przykład rozjechać.
05:55Są takie miejsca na mapach, których istnienia twórcy docelowo pewnie raczej chcą się wystrzegać.
06:01W ostatecznym rozrachunku ich egzystencja jest raczej niepożądana, bo może wywołać frustrację, zastój i sytuację patową, której nie sposób też jakkolwiek przełamać.
06:12No i jeśli na takiej mapie jak Metro w trybie Rush spotykały się w tunelu dwie drużyny, rany boskie, co tam się działo?
06:20Gry w żaden sposób nie są w stanie w wystarczającym stopniu symulować prawdziwej wymiany ognia, ale co tam się działo można spokojnie porównać z piekłem.
06:30Obydwie strony konfliktu okopane na swoich pozycjach.
06:33Ogień zaporowy prowadzony bez przerwy, granaty fruwające ze wszystkich stron, medycy kupujący swoim kolegom kolejne dwusekundowe życie,
06:42efekt przyszpilenia na stałe wypalające się na monitorach, błysk wystrzałów i latarek,
06:47kakofonia dźwięków echem niosących się po tunelach metra kształtowała ludziom charaktery.
06:52Każdy, kto miał już za sobą kilka rund w tym kipiszu, wiedział jaka jest definicja impasu.
06:58Oczywiście zdarzało się, że jednak udawało się go którejś stronie przełamać i odwalenie takiego manewru dodawało skrzydeł.
07:07Znalezienie tego jednego milipiksela w obronie przeciwnika, dobrze posłany granat i cyk, mamy gotową historię do opowiadania wnukom.
07:16Metro nie było oczywiście jedyną mapą, na której dochodziło do takich dantejskich impasowych scen, chętnie posłucham waszych historii w komentarzach.
07:25Battlefield to jedna z tych gier, w które oczywiście najlepiej gra się ze znajomymi.
07:30Podobno. Fajnie jak się ich ma.
07:33I to już samo w sobie mocno potęguje potencjał do samopiszących się genialnych scenariuszy,
07:37ale wcale nie tak daleko w tyle zostaje jeszcze Radocha płynąca z dołączenia do teamu Randoma, który bardzo mocno czuje grę.
07:45Kiedy musi przeładować, to cały skład o tym wie.
07:49Kiedy jest ostrzeliwany, wiedzą o tym także nasi sąsiedzi, a kiedy zostaje ranny, wie o tym cała ulica.
08:00To bardzo rzadki okaz gracza, bardzo, jak pewnie wiecie, wokalny, ale zaraża entuzjazmem.
08:10Jest całkiem spora szansa, że ów okaz siedzi przed ekranem w taktycznym ekwipunku, a wojskom zrobił sobie z radia z demobilu.
08:18Klawiatura i mysz jest w kamuflażu typu Legun, a każde trafienie w klatkę piersiową czuje on dzięki silniczkom wibracyjnym jednej z 30 Nokii 3.3.10 wsadzonych do kamizelki kuloodpornej.
08:29Współpraca z kimś takim dodaje imersji albo chociaż poprawia humorek.
08:33Zwykłe zdobywanie punktów czy eliminowanie wrogów staje się przeprowadzaną z zaangażowaniem ofensywą, a każda obrona flagi szybko przeobraża się w nasze małe, prywatne termopile.
08:45Ogarnianie pojazdów w BF-ach to raczej nigdy nie był poziom symulacyjny.
08:50Nie to, że nie ma tam żadnej głębi, ale w gruncie rzeczy każdy może sobie po prostu wsiąść do czołgu i sprawić, by armata robiła brrrt.
08:58Nieco trudniej robi się w powietrzu.
09:00Ponownie, nie ma potrzeby grania z joystickiem, wolantem i przepustnicą, ale też nikt nie zabroni.
09:06Generalnie jednak fruwanie myśliwcem potrafiło zawsze zaprocentować, bo jak już się uda w to wkręcić, to na sprawnie pilotowany samolot nie ma w tej grze mocnych.
09:16Kojarzycie być może tę scenę z Gwiezdnych Wojen Przebudzenie Mocy, gdy z odsieczą kumplowi wyrusza, gdzie trzeba połdamerona dzielna załoga?
09:24Tam jest taka świetna sekwencja, gdzie X-Wing absolutnie miażdży przeciwników. Tu ściąga dwa myśliwce, tam rozwala piechotę, tu kurkociąg, tu Imelman, ser ją w te TIEFIGHTERY.
09:35Są takie dni, że wsiadasz w Battlefieldzie do myśliwca i wiesz już, że będziesz jak taki Paul Dameron.
09:41Śmigłowiec? Czołg? Terenówka? Wroga piechota? To po prostu wymyślne słowa na ruchome cele.
09:49Czasami są tak uprzejmi, że ustawią się dla Ciebie specjalnie w szeregu i możesz zrobić killstreak swojego życia.
09:54No a jeśli już trafisz na równego sobie pilota, który jest w stanie ukrócić Twoje podniebne szarże, zawsze można opuścić pojazd w locie, posłużyć się zaufanym RPGiem i wrócić do kokpitu jak gdyby nigdy nic.
10:06Wspominałem już o destrukcji otoczenia na mapach Battlefielda, ale sądzę, że tu należy także wspomnieć o efektach pogodowych.
10:14To oczywiście nic nadzwyczajnego, że czasem popada sobie deszcz.
10:18Natomiast Battlefield od części czwartej zaczął eksperymentować także z bardziej ekstremalnymi warunkami pogodowymi, które także dość mocno były w stanie wpłynąć na to jak przebiega rozgrywka.
10:29O ile na niszczenie budynków bezpośredni wpływ mieli gracze, o tyle szalejący żywioł potrafił stać się niemal trzecią stroną zaognionego konfliktu.
10:38We wspomnianej części czwartej pojawiła się już na przykład tropikalna burza na mapie Paracel Storm czy śnieżyca na operacji Whiteout.
10:46A idąc dalej nawet Hardline, również korzystający z systemu Revolution, ograniczał mocno widoczność na mapie Dust Bowl przy użyciu burzy piaskowej.
10:55Do prawdziwego ekstremum wyciągnięto jednak pogodę w BF-2042, gdzie na mapie mogła pojawić się ogromna trąba powietrzna, mocno wertykalizująca rozgrywkę.
11:08Siła natury niszcząca zabudowę na swojej drodze porywała ze sobą nieco lżejszy sprzęt oraz oczywiście samych żołnierzy.
11:15W tym, he, w wirze walki wojacy mieli utrudnione zadanie także o tyle, że przez towarzyszącą trąbię burzę ich interfejsy przestawały funkcjonować poprawnie, więc chaos tym bardziej się potęgował.
11:28Można o Battlefieldzie 2042 powiedzieć sporo rzeczy, ale akurat trąba powietrzna była w swoim zamyśle bardzo fajnym, ciekawym modyfikatorem rozgrywki.
11:38Kampanie dla pojedynczego gracza nigdy nie były głównym elementem Battlefieldów, a raczej dopełniały tylko multiplayer, o ile w ogóle trafiały do gry.
11:46Mimo to i tak były w stanie porządnie wgryźć się w pamięć graczy, nawet jeśli nie jako całościowe historie, to na pewno konkretnymi misjami, scenami czy postaciami.
11:56Trudno tu zebrać tak po prostu wszystkie świetne momenty, każdy zresztą pewnie będzie w stanie wybrać swoje, ale na pewno nie będę sam, jeśli wskażę na przykład misję Going Hunting z Battlefielda 3,
12:07która zabiera nas na mocno nietypową dla ówczesnych FPS-ów wycieczkę na prawdziwie nowoczesne pole bitwy.
12:14Kiedy kod Modern Warfare miało swoją misję z AC-130, Battlefield 3 zabierało nas za to na całą misję w Super Hornecie, ale tak samo i nawalanie z Abramsa było przesympatyczne.
12:25Kampania z trójki jest chyba tak prywatnie moją ulubioną, choć zdaję sobie sprawę, że i historia z czwórki zebrała wokół siebie całkiem duże grono fanów.
12:34Ale scena ucieczki przed rosyjskim wojskiem w Bad Company 2, koniecznie z polskim dubbingiem, czy moment, w którym poznajemy pilota pacyfisty w tej samej grze,
12:44albo też uderzająca w zupełnie inne tony sekwencja otwierająca Battlefielda 1, gdzie pokazuje się jak powszechną, smutną rzeczą na polu bitwy i w rzeczywistości przecież nieodwracalną jest śmierć żołnierza.
12:57Piąteczka zapadła mi za to w pamięć ostatnim tygrysem, więc trochę się tych momentów w singlu jednak nazbierało.
13:03Rozumiem, że dla wielu osób Battlefieldy to przede wszystkim multi, ale nie możemy po prostu ignorować tych wspaniałych perełek.
13:11Jest jeszcze tryb hardcore. Dotychczas pojawił się on już w kilku odsłonach serii i pozwalał rozgrywce nie tyle wkroczyć na tereny tzw. realizmu jak do siebie,
13:20acz nawet nieśmiałe wychylenie kciuka zza węgła było jakimś postępem względem klasycznej rozgrywki w gry tej serii.
13:28A że zmian w tym trybie zawsze nie brakowało, to mocno wpływał on jednak na to jak się w BFA grało.
13:33Oczywiście motoryka postaci zostawała ta sama. System strzelania również się nie zmieniał, ale znikały znaczniki trafień.
13:41W ogóle znikał celownik naniesiony na ekran, więc teraz strzelało się albo na ślepo, albo po przycelowaniu z celownika zamontowanego na giwerze.
13:50Znika minimapa, oznaczanie wrogów. O wiele szybciej się tu ginie, bo HP graczy po prostu zostaje tak bazowo obniżone.
13:57A jak już oberwiemy, o co nietrudno, to zdrówko samo się z siebie magicznie nie zregeneruje, potrzebna będzie apteczka.
14:05Ogień sojuszniczy jest aktywny.
14:07Plecy, plecy, plecy.
14:10Dużo, dużo.
14:11A kamerę zza pojazdu to zobaczysz jak świnia niebo, albo jak się zagapisz i ci kolega w czołgu odjedzie.
14:17I nie jest to w żadnej mierze doświadczenie bliskie milsimom, ale też trzeba przyznać, że dodaje adrenaliny.
14:23Ta planie się w błocie w takim BF-ie 1 z ograniczonym hadem wydaje się teraz o tyle bardziej wciągające i namacalne.
14:31O wiele łatwiej docenić też to, jak te gry potrafią się naprawdę ładnie i godnie zestarzeć.
14:37Po wspomnianej jedynce wcale nie widać upływu już ładnych kilku lat.
14:41Dzięki za tę wspólną podróż po urokach Battlefielda, po momentach, które choć doświadczone przez wielu z nas w tak różnych chwilach i na tak różne sposoby, mają ze sobą bardzo wiele wspólnego.
14:52Oddają bardzo dobrze ducha tej serii, która nie bała się postawić na odrobinę wolniejszą rozgrywkę, która jest w stanie jednocześnie pozwolić sobie na nieco większą powagę, przytłoczyć wręcz skalą wydarzeń, a jednocześnie także umożliwić tak proste, beztroskie i kreatywne, wy głupy, trudno pomylić Battlefieldy z czymkolwiek innym.
15:13A jeśli macie ochotę na więcej niesamowitych przygód, ale w nowszym wydaniu sprawdźcie Battlefielda 6.
15:19Wielkie bitwy, czy to na ulicach Kairu, czy na legendarnym Operation Firestorm będą do tego świetną okazją.
15:26Dziękujemy Electronic Arts za wspieranie naszego kanału.
15:29Dzięki serdeczne za uwagę, trzymajcie się, cześć!
Recommended
14:31
|
Up next
11:58
45:21
21:02
20:57
15:16
15:39
17:00
9:36
12:03
42:03
Be the first to comment