#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00:00No i co ze zbrojeniem?
00:00:10Opóźnione została.
00:00:12Trzeba nagrały betonować.
00:00:14Czym zbroić beton?
00:00:16No a trzcinę.
00:00:18Tak? Tak?
00:00:21Część wody odprowadzi do zapasowego biornika.
00:00:25Wszystkie samochody odesłać.
00:00:29Do awarii.
00:00:31Przerwać prasę betoniare.
00:00:33Wszyscy do ładowania worku.
00:00:35Zapasowe bloki betonu przerzucać ciągnikami.
00:00:39Co?
00:00:41Trzcina?
00:00:43Gdzie Krzysztofiak?
00:00:45Panie Krzysztofiak!
00:00:47Miał wypadek od 10 godzin w wodzie.
00:00:50Na jego odcinku awaria.
00:00:52Nie wesoła sprawa.
00:00:54A spróbować tą trzciną?
00:00:56Spróbować można.
00:00:58Co my tu ryzykujemy?
00:01:00No to ryzykujmy.
00:01:01Wobec tego jazda.
00:01:02I to już.
00:01:03Jest pan.
00:01:04No i co z panem?
00:01:07Mówiliśmy kiedyś o trzcinie.
00:01:09Pamięta pan.
00:01:10Zaraz po wydbacie.
00:01:12Zbierze pan 15 robotników.
00:01:13Pojdziecie po trzciny.
00:01:14Chosi, czym się da.
00:01:15Na razie na miesiąc.
00:01:17Potem zobaczymy.
00:01:18Najlepszych ludzi pan nie dostanie.
00:01:21Zbierze panie.
00:01:22Przypadkowo.
00:01:23Ochotnicy.
00:01:24Chyba tym razem da pan sobie radę.
00:01:27Trzyna muszę mieć.
00:01:29Pięć tysięcy.
00:01:30Pojdziecie nocą.
00:01:32Na rano będziecie.
00:01:34Do zobaczenia pani Krzysztofiak.
00:01:38Przestawiamy.
00:01:39Czekamy na pana.
00:01:50Poczekaj.
00:01:51Uwaga.
00:01:52Uwaga.
00:01:53Zadajemy komunikat.
00:01:54Ogłaca się na odcinku 7.
00:01:56Ewa, posłuchaj.
00:01:57Ochotników do zadania specjalnego.
00:01:59Powiedz mi prawdę.
00:02:08Uwaga.
00:02:10Uwaga.
00:02:11Uwaga.
00:02:12Na pierwszej zmiany wypłaca tygodniówki na odcinku 7.
00:02:17Powtarzam.
00:02:18Dobrze.
00:02:19Na odcinku 7 wypłaca tygodniówki pierwszej zmiany.
00:02:29Cześć.
00:02:35Przepraszam.
00:02:36Inwalidę.
00:02:37Uwaga.
00:02:38Uwaga.
00:02:39Uwaga.
00:02:40Nadajemy komunikat.
00:02:41Pogląda się na odcinku 7.
00:02:43Zerwunek powodników do zadania specjalnego.
00:02:46Dziekuje.
00:02:47Dziekuje.
00:02:48Dobry.
00:02:49Dziekuje.
00:02:50Dziekuje.
00:02:51Dziekuje.
00:02:52Dziekuje.
00:02:53Dziekuje.
00:02:54Dziekuje.
00:02:55Dziekuje.
00:02:56Dziekuje.
00:02:57Dziekuje.
00:02:58Dziekuje.
00:02:59Dziekuje.
00:03:00Dziekuje.
00:03:01Dziekuje.
00:03:02Dziekuje.
00:03:03Dziekuje.
00:03:04Dziekuje.
00:03:05Dziekuje.
00:03:06Dziekuje.
00:03:07Dziekuje.
00:03:08Dziekuje.
00:03:09Dziekuje.
00:03:10Dziekuje.
00:03:11Dziekuje.
00:03:12Jest tu od tygodnia.
00:03:14A co pan myśli?
00:03:17Że nauczyciel nie może mieć takiej fantazji, żeby pracować na budowie?
00:03:20Ministrowie pracowali.
00:03:23We wrześniu wróci do szkody.
00:03:25A nie to znana sprawa.
00:03:29A jak on wygląda?
00:03:30Czy ja wiem, taki...
00:03:32Tak sobie wygląda.
00:03:35Tam poszedł.
00:03:38Żywność dołożona co tydzień.
00:03:40Praca akordowa.
00:03:41No jadziem co?
00:03:42Możliwość zarobku.
00:03:43Te tysięcy to jednym oczkiem przelicze.
00:03:47Reszta masz w porządku?
00:03:49Połem nas sprawdzić.
00:03:53Rozmyśliłem się.
00:03:54Chyba nie dam rady.
00:03:55Zabracam panu głowę.
00:03:58To pan?
00:04:02Ucieka pan przede mną?
00:04:05Nigdy przed panem nie uciekałem.
00:04:07Nazwisko?
00:04:08Michalski.
00:04:11Tak jak sobie myślałem.
00:04:14Postarzał się pan.
00:04:17Schneider.
00:04:21Spotykają się domy ludzie, co?
00:04:23Zajmuje się jeszcze?
00:04:35Co?
00:04:37Nazwisko.
00:04:37Póg ziódzę.
00:04:44Panowie, jedziemy razem.
00:04:46Będziemy mieszkać na wyspie.
00:04:53Praca jest ciężka, terminowa.
00:04:56Stawiam sprawę jasną.
00:05:00Przez miesiąc nikt stamtąd nie będzie wyjeżdżał.
00:05:03Komu to nie odpowiada, może odejść.
00:05:04Zasłanie sprzętu, za godzinę odjazd.
00:05:09Jutro niedziela, to może w poniedziałek.
00:05:12Powiedziałem.
00:05:15Prędzej!
00:05:16Prędzej!
00:05:18Nie ma ludzi.
00:05:19Na co czekasz?
00:05:28Idź se na ciebie.
00:05:33Czekasz?
00:05:34Dokąd?
00:05:35Bo klucy.
00:05:37Jak ci tam klucy?
00:05:37No, może się pisać.
00:05:39Podaj, Horek.
00:05:46Dobyłaś prędzej.
00:05:51Siadać!
00:05:52Nie kręcicie!
00:05:53Siadać!
00:05:59Dlaczego pan tak krzyczy?
00:06:02On tak zawsze.
00:06:06Głos mój mu się nie podoba.
00:06:09Dlaczego pan tak krzyczył?
00:06:12Siu lubi na co?
00:06:18Hej!
00:06:19Hej!
00:06:25Hej!
00:06:39KONIEC
00:07:09KONIEC
00:07:39KONIEC
00:08:09KONIEC
00:08:39KONIEC
00:09:07Zapnęliśmy, co?
00:09:09Jak głupie dzieci.
00:09:13Stare konie.
00:09:15No ja rezygnuję z towarzystwa pana.
00:09:18Może pan wrócić.
00:09:21Nawet ze mną.
00:09:25Zostaje pan?
00:09:27Zostaje.
00:09:28Dla mnie może pan być, może pani nie być.
00:09:30Nie jest obojętne.
00:09:32Panie Michalski.
00:09:35Jest w moim nami rachunek.
00:09:39Może pan się jeszcze cofie.
00:09:43Nie muszę pan zostawać ze mną tutaj w tym pustkowiu.
00:09:47Pan dobrze pamięta.
00:09:48Jestem człowiek dowcipny.
00:09:51Mogę pana skrzywdzić.
00:09:59Przytrzymaj mi pan.
00:10:07No to idziemy.
00:10:09Ludzie, radujcie.
00:10:17Chłopaki, radujcie.
00:10:21Uwagał, prostie.
00:10:22Szybciej, dawaj!
00:10:40Pomóżcie!
00:10:50Dawaj!
00:10:52Dawaj!
00:10:55Dawaj!
00:11:03Tu bagna!
00:11:04Co ty?
00:11:05Najadłeś się z plachu!
00:11:08Przejście nie są!
00:11:09Tędy i tędy!
00:11:11Tych dwóch, Steidra i Michalskiego, mogą sobie zrobić krzywdę.
00:11:22Przebę!
00:11:23Przebę!
00:11:25Przebę!
00:11:26Przebę!
00:11:28KONIEC
00:11:58KONIEC
00:12:00Dzień dobry.
00:12:07Dzień dobry.
00:12:08Dzień dobry.
00:12:17Dzień dobry.
00:12:18Tak.
00:12:19Dobra.
00:12:20Dzień dobry.
00:12:28Nie za wcześnie do pracy?
00:12:50Dzień dobry.
00:12:52Dzień dobry.
00:12:54Dzień dobry.
00:12:56Dzień dobry.
00:12:58Dzień dobry.
00:13:28Dzień dobry.
00:13:58Dzień dobry.
00:14:00Dzień dobry.
00:14:02Dzień dobry.
00:14:04Dzień dobry.
00:14:06Ej!
00:14:20Otro di cosa.
00:14:36No i co?
00:14:44Tytra przejdzie.
00:14:46Nic się nie stało.
00:14:48Piczka do wozu.
00:14:50Tam jest robota.
00:15:06Poczekaj.
00:15:08Poczekaj.
00:15:10Instrukcja alarmowa.
00:15:36Co dwanaście sekund wystrzał.
00:15:40To ten Krzysztof Jan?
00:15:42Który?
00:15:43No jak to, który?
00:15:44Krzysztof, jak kierownik drugiego odcinka, zaporę mu przerwało.
00:15:48Będzie to rano mi charował.
00:15:50A ja się zastanawiam, kto w ogóle on jest.
00:15:53Żonę ma w szpitalu.
00:15:55Sparaliżowaną.
00:15:57Powiada, chłopaki na wózek zarobię.
00:16:00Powiedziali ze dwa słowa i tu nagle Krzysztof Jan, Wojciech, kierownik.
00:16:05Kancelista, widać bardzo mu na tej ścinie zalezy.
00:16:08Robi jak na swoim.
00:16:10Zawiódzę tę wyspę, co?
00:16:12Daj spokój.
00:16:13Chłop ma spirytus w apteczce i jeszcze nie wypij.
00:16:16Jak musi cierpieć.
00:16:18Daj spadliieję z
00:16:39KONIEC
00:17:09KONIEC
00:17:39KONIEC
00:18:09KONIEC
00:18:39KONIEC
00:19:09KONIEC
00:19:39KONIEC
00:20:09KONIEC
00:20:39KONIEC
00:20:41KONIEC
00:20:43KONIEC
00:20:47KONIEC
00:20:49KONIEC
00:20:51KONIEC
00:20:53KONIEC
00:20:55KONIEC
00:20:57KONIEC
00:20:59KONIEC
00:21:01KONIEC
00:21:03KONIEC
00:21:05KONIEC
00:21:07Ja się wiązać.
00:21:28Tego jeszcze brakowało.
00:21:37Tego jeszcze brakowało.
00:22:07Górniarze.
00:22:20Pracę toś inwalida.
00:22:23Tańcoczko ci nie przeszkadza.
00:22:25Już masz coś do powiedzenia?
00:22:27Pan wiozał czwarty kołek przy stogu?
00:22:37Jaki?
00:22:39Odpłynął.
00:22:41Ładnie pracujemy.
00:22:44Dwa tygodnie minęło.
00:22:46Zabawa się udała.
00:22:48Sam bym zatańczył.
00:22:50Ale to...
00:22:51Dosyć zabawy!
00:22:57Tak, prawda?
00:22:59Oraz.
00:23:00Zuprze.
00:23:02Do widzenia.
00:23:03Zatalaz.
00:23:04Zateloź.
00:23:06Zatukasz Rally.
00:23:08Mus Felipe.
00:23:10Zatdockgi za Instagram.
00:23:12Zatau materiały.
00:23:14Ademasna tań przedanomyślą windswapią.
00:23:17Zatar anyone pursue?
00:23:19Zat Bangladesh.
00:23:21god S rectangular.
00:23:22Nie sutra by macie.
00:23:24Zdjęcia i montaż
00:23:54Zdjęcia i montaż
00:24:24Michalski!
00:24:36Co się stało?
00:24:38Idzie tu ta hala. Gdzie Krzysztof Jak?
00:24:40Tak, były rakiety. Stogi nam zniosło.
00:24:42Strzelaj na alan.
00:24:54Zdjęcia i montaż
00:25:24Panie Michalski!
00:25:30Panie Michalski!
00:25:32Tutaj!
00:25:34Co się stało?
00:25:35Prędzej!
00:25:40Trzymaj inę!
00:25:41Co się stało?
00:25:55Podaj kołki!
00:25:57Zdjęcia i montaż
00:26:07Zdjęcia i montaż
00:26:10Zdjęcia i montaż
00:26:19Zdjęcia i montaż
00:26:20Zdjęcia i montaż
00:26:32Zdjęcia i montaż
00:26:34Zdjęcia i montaż
00:26:34Trzymaj, bo spływa! Trzymaj!
00:26:51Pani Michalski, może pan puścić?
00:26:56Zepchnęło stóp i se dwa metry.
00:27:04Trzymaj!
00:27:10Trzymaj!
00:27:23Dalej, dalej!
00:27:34Zatrzymaj!
00:27:42Zatrzymaj!
00:27:44Zatrzymaj!
00:28:04Zatrzymaj!
00:28:09Zatrzymaj!
00:28:11Zatrzymaj!
00:28:34Wały przerwane. Trzeci odcinek zagrożony. Nie tylko u Ciebie katastrofa.
00:28:43Nieszcie sznury i kołki!
00:28:46Zatrzymaj!
00:28:48Zatrzymaj!
00:28:50Zatrzymaj!
00:28:52Zatrzymaj!
00:28:54Zatrzymaj!
00:28:56Zatrzymaj!
00:28:58Zatrzymaj!
00:29:00Zatrzymaj!
00:29:01Zatrzymaj!
00:29:03Zatrzymaj!
00:29:05Zatrzymaj!
00:29:07Dobrze, że pan nie popłynął.
00:29:10Mamy przecież ze sobą porozmawiać.
00:29:12Pani Schneider!
00:29:14Tu jest robota!
00:29:15Chodź pan tu!
00:29:23Ciężkie, namokłe.
00:29:24Schneider już skończył.
00:29:25Zatrzymaj!
00:29:46Dzień dobry!
00:29:47Zatrzymaj!
00:29:51Co jest?
00:29:55Co jest do cholery?
00:29:58Mutów nie mam!
00:29:59Do magazynu fasować nowe!
00:30:06A może chce pan wyjechać?
00:30:09Sto dni tak trudno.
00:30:11Obliczymy się i cześć!
00:30:17Żywiatów mają.
00:30:19W Polsce ile był żenik pół roku nie zarobił.
00:30:22Wiesby was wszystkich.
00:30:26Gabryś!
00:30:28Co?
00:30:29Będź tu bliżej.
00:30:35Widzisz go?
00:30:36Na tego postawiłem krzyżyk.
00:30:41Zapal.
00:30:43Dziękuję, nie pal.
00:30:44Nie palisz?
00:30:46Cukierków nie mam.
00:31:05Nie patrz tak powieźliwie.
00:31:09Czego się boisz?
00:31:13Ja cię tak czasem obserwuję.
00:31:22Co wy tam o mnie?
00:31:24Że sukin syn, co?
00:31:26Ja nie wiem, skąd żeby.
00:31:28Nie wiesz.
00:31:30Zdarzeje się.
00:31:34Fakt.
00:31:37Krzysztof jak nawalił.
00:31:39Ale kiedyś nie nawalił.
00:31:40Nie damy rady znieść tych pięciu stogów.
00:31:49Ludzie są cholernie zmęczeni.
00:31:58Weź te buty do magazynu.
00:31:59Weź te buty do magazynu.
00:32:11Buty.
00:32:13Ma pan buty?
00:32:20Lewy i prawy jest mi potrzebny.
00:32:23Jak to lewy i prawy?
00:32:25Do pary.
00:32:26Ja zawsze potrzebuję do pary.
00:32:31Chciałem z panem porozmawiać.
00:32:33Baby, pan święty spokój.
00:32:34Od dawna chcę panu zadać jedno pytanie.
00:32:36Co ja będę z panem mówił?
00:32:38Pan na pytanie odpowiedział w sądzie.
00:32:40Półtora roku mnie to kosztowało.
00:32:42Jedno pytanie.
00:32:44Od jakiegoś zasranego silniczka spaliła się szkoła.
00:32:46Prednie.
00:32:47Bzdura.
00:32:52Jestem mój drogi pentaku inspektorem sieroto urządzeń elektrycznych.
00:32:57Wiesz co to jest odpowiedzialność?
00:32:59Potrafisz ty to zrozumieć?
00:33:01I znajdzie się człowiek, który ukochał prawdę.
00:33:04Rzeczoznawca.
00:33:05Pozwolił sobie życia nie rozumieć.
00:33:07Pozwolił sobie oświadczyć w sądzie, że...
00:33:09A wiesz dlaczego?
00:33:10Bo ukochał prawdę w postaci pięknej dziewczyny.
00:33:16Rzuć te buty i wynoś się stąd.
00:33:21Pan się zapomina, pani Schneider.
00:33:36Wiemy, że to nawet zabawne.
00:33:38Takich dwóch jak my...
00:33:44Spotyka się tutaj.
00:33:47W bagni.
00:33:49Pan mnie musiał nie cierpieć, prawda?
00:33:51Nie mówmy o tym.
00:33:53Bo ja pana od pierwszego wejrzenia, jak tylko pana zobaczyłem...
00:33:57A pan popatrzył na mnie.
00:34:00A ma pan takie...
00:34:02Chrystusowe spojrzenie człowieka szlachetnego.
00:34:08Który życia nie zna.
00:34:13Od razu wiedziałem, że nic dobrego między nami nie wyniknie.
00:34:17I nie wiem...
00:34:19Czy mi się bardziej podobała...
00:34:22Twarz Teresy?
00:34:25Czy pańska twarz nie podobała?
00:34:28Co było początkiem?
00:34:29Panie Schneider.
00:34:32Szklaneczkę wody poproszę.
00:34:41Jeśli nie zatruta...
00:34:43Panie Schneider!
00:34:44O!
00:34:46Fotografia niewdzięcznicy.
00:34:48Jednak...
00:34:50Jedno jedyne zdjęcie, jakie mi po niej zostało.
00:34:52Pozwoli pan?
00:34:54Zna pan przecież.
00:34:56Bardzo proszę.
00:34:57Nie dało się pana wyciąć.
00:34:58Dziwny jest pana człowiek.
00:34:59To pan wciąż przyjmie.
00:35:00Ciągle przyjmie.
00:35:02Ciągle przyjmie.
00:35:04Nie dało się pana wyciąć.
00:35:06Dziwny jest pana człowiek.
00:35:08To pan wciąż przy niej.
00:35:10Ciągle przy niej.
00:35:12Nie dało się pana wyciąć.
00:35:14Tak.
00:35:17Niefortunne zdjęcie.
00:35:19Nie dało się pana wyciąć.
00:35:22Dziwny jest pana człowiek.
00:35:24To pan wciąż przy niej.
00:35:26Ciągle przy niej.
00:35:29U mnie już dziesięć innych było.
00:35:32Dziwny jest pana człowiek.
00:35:37Dziwny jest pana człowiek.
00:35:41A powiem, że ich wyobraźnia.
00:35:47To znaczy, że ja panu ją przypominam.
00:35:55To niepojęte.
00:35:59To znaczy, że gdybym ja na przykład umarł, straciłby pan ostatni kontakt.
00:36:11Dziwny z pana człowiek.
00:36:26Już od tygodnia nie przyjeżdża.
00:36:29Co z żarciem?
00:36:31Konserwy się skończyły.
00:36:33Może by to ustrzelić?
00:36:34Dobra.
00:36:41Cholera.
00:36:44Z Eggs shrimp.
00:36:46Z
00:36:58Nie pass.
00:37:06D oste Morrison Difficzing methodology.
00:37:09Zucchini zmar�로.
00:37:10No chłopaki, tylko te kopkę obtańcujemy i na papierosa.
00:37:15Jeszcze sześć dni.
00:37:16Ile maroczci nie brakuje?
00:37:18Pytanie pan są.
00:37:21Kopkę pan obtańczuje?
00:37:22I na papierosa.
00:37:24No świetna.
00:37:40Pytanie pan są.
00:38:10Nie miałem już co postawić.
00:38:13On swoją dziewczynę, a ja oko.
00:38:19Noc, zima, okupacja, świeca, karcięta.
00:38:27Dziewczyna jak szkło.
00:38:29A sam ogonu ile pęcherz wstrzyma.
00:38:33Wróciliśmy ze szmuglem przez granicę.
00:38:36Karty.
00:38:37Zgrałem się do ostatniego centa.
00:38:40A stawka szła o to szkło.
00:38:44Znaczy?
00:38:46O te dziewczyny.
00:38:49Postawiłem oko.
00:38:52Wy nie znacie takiej gry.
00:38:55A ja zagrałem.
00:38:57Z Cezarykiem.
00:39:07Jak to?
00:39:09Z Cezarykiem?
00:39:10Zagrałeś?
00:39:12Daj spokój.
00:39:12Nie chcę o tym mówić.
00:39:13Kiedy mi to oko,
00:39:20to ona wtedy śpiewała.
00:39:21O przyjdź, kochanku mój,
00:39:25bladu usta daj.
00:39:29O przyjdź i wróć mi znów,
00:39:32utracony raj.
00:39:37O przyjdź, kochanku mój,
00:39:39bladu usta daj.
00:39:44Spalte weź tu Józek,
00:39:46na lecelem przyrodk.
00:39:49Hej!
00:39:49Nastrój to jest.
00:39:58Jakie pończochy nosiła Teresa,
00:40:00nie przypomina pan sobie?
00:40:03No co?
00:40:05Tak mi się jakoś przypomniało.
00:40:08Patrzcie,
00:40:09jak się zaczerwienił,
00:40:11niedoszły amant.
00:40:12Jak pan śmieci wspominać o tym?
00:40:14Zielone.
00:40:15Zielone pończochy panowie.
00:40:16Jak pan śmiecił?
00:40:17Przecież ona już nie żyje.
00:40:20Umarła.
00:40:21I nie była dla pana.
00:40:24Kuchała życie.
00:40:26Pan nie ma gorączki?
00:40:30Tu może być malaria.
00:40:34Nie, panie Krzysztofia.
00:40:37To Michalski miał wtedy gorączkę.
00:40:41Jeszcze tak patrzy na mnie.
00:40:47No, ładna była dziewczyna.
00:40:49Nauczycielka.
00:40:51Młoda.
00:40:56Czarne oczy.
00:40:59Iskierki w czarnych oczach.
00:41:01Przyjechałem na inspekcję.
00:41:03A!
00:41:04Słuchaj pan.
00:41:06Bo pan jesteś kłamca i teoretyk.
00:41:07Na inspekcję.
00:41:11Nogi miała w zielonych pończochach.
00:41:15Trzeba mi było sprawdzić te instalacje i uziemienia.
00:41:19To był mój urząd.
00:41:22Ja mu ją poderwałem.
00:41:25On do niej z całym aparatem nowoczesnej pedagogiki,
00:41:28a ja z wolnej ręki.
00:41:30On o Bogu ja o łóżku.
00:41:32On, że Boga nie ma.
00:41:34Ja, że Bóg stworzony dla biednych dziewcząt.
00:41:37Łaskawy.
00:41:39Zafundowałem jej dwa miesiące szczęścia.
00:41:43Bił głową o ścianę.
00:41:45O ile mnie wzrok nie myli,
00:41:47niewinność widać w pańskich oczach.
00:41:50Żebyś wiedział.
00:41:53Wiem, wiem.
00:41:54Wszyscy mamy tego dosyć.
00:41:56Zawustkówki
00:42:07Zawustkówki
00:42:13KONIEC
00:42:43KONIEC
00:43:13KONIEC
00:43:43KONIEC
00:44:13KONIEC
00:44:15KONIEC
00:44:17KONIEC
00:44:19KONIEC
00:44:21KONIEC
00:44:23KONIEC
00:44:25KONIEC
00:44:27KONIEC
00:44:29KONIEC
00:44:31KONIEC
00:44:33KONIEC
00:44:35KONIEC
00:44:37KONIEC
00:44:39KONIEC
00:44:41Ciebie! Ciebie! I twojej bezsilności!
00:44:53Magdalena! Wróć!
00:45:11KONIEC
00:45:41KONIEC
00:46:11KONIEC
00:46:20AJ
00:46:37Dzięki za oglądanie!
00:47:07Ktoś woła ratunku!
00:47:37Dzień dobry!
00:47:50Dzień dobry!
00:47:52Dzień dobry!
00:47:54Dzień dobry!
00:48:24Dzień dobry!
00:48:26Dzień dobry!
00:48:28Dzień dobry!
00:48:30Dzień dobry!
00:48:32Dzień dobry!
00:48:34Dzień dobry!
00:48:36Dzień dobry!
00:48:38Dzień dobry!
00:48:40Dzień dobry!
00:48:42Dzień dobry!
00:48:44Dzień dobry!
00:48:46Dzień dobry!
00:48:48Dzień dobry!
00:48:50Dzień dobry!
00:49:04Dzień dobry!
00:49:06Dzień dobry!
00:49:16Dzień dobry!
00:49:18Dzień dobry!
00:49:20Proszę.
00:49:24To dla mnie?
00:49:25Tak.
00:49:27Proszę bardzo, tam Pani będzie mogła się przebrać.
00:49:36Proszę.
00:49:42Śmiało, śmiało.
00:49:44Po stronie bagien przyszła.
00:49:51Panowie.
00:49:53Bardzo proszę.
00:49:54Tylko bez jakichś tam figli migli.
00:49:56Zachowajmy się poważnie.
00:50:08To by było mniej więcej.
00:50:11A teraz kolacja.
00:50:13Bardzo prosimy.
00:50:15U nas dzisiaj skromnie.
00:50:17Kaczka po cygańsku.
00:50:26W pierwszej chwili przestraszyłam się Panów.
00:50:30Mam się nie bać, prawda?
00:50:34Za dużo nas, żeby Pani się bała.
00:50:38Panowie na polowaniu.
00:50:40Prowadzimy roboty w skali ogólnopolskiej.
00:50:41Jesteśmy robotnikami.
00:50:44Prosimy czcinę.
00:50:47A Pani?
00:50:49Z Zapotu.
00:50:51Piękny kraj.
00:50:53Okręt się rozbił?
00:50:55Kajak się przewrócił.
00:50:57Płynęła Pani sama?
00:51:00Nie.
00:51:02Uciekł?
00:51:03Intelig...
00:51:04Człowiek.
00:51:08Co ja mam zrobić?
00:51:11Czy mogę tutaj przenocować?
00:51:12Oczywiście.
00:51:13Bardzo prosimy.
00:51:14Przygotujcie z Pani.
00:51:15Przygotujcie z Pani.
00:51:27Jaka cisza tutaj.
00:51:33Zazdroszczę Pana.
00:51:34Czego Pani nam zazdrości?
00:51:40Spokoju.
00:51:41Domyślam się, że praca tutaj musi być ciężka.
00:51:54Panowie tak sympatyczni.
00:51:57Uśmiechnięci.
00:52:01Życzliwi.
00:52:04Zaprzyjaźnieni.
00:52:06To widać.
00:52:12Tak, tak.
00:52:13Tak.
00:52:21Kacka?
00:52:27Naprawdę będzie kacka.
00:52:29To zupełnie proste.
00:52:32Wypatruszoną.
00:52:34Razem z piórami.
00:52:37Oblepia się gliną.
00:52:38Zagramy o tygęć?
00:52:39Nie, o dziewczyny.
00:52:43Nie.
00:52:49Słyszałem.
00:52:53Powiedziała Pani,
00:52:57że nam zazdrości.
00:53:02Dlaczego?
00:53:07Czy stało się Pani coś?
00:53:11Nie, nie. Proszę nie odpowiadać.
00:53:13Pani, Pani.
00:53:14Zdjęcia.
00:53:16Muzyka
00:53:37Proszę, niech panie.
00:53:39Muzyka
00:54:03Panowie, czas spać.
00:54:05Czeka mi jutro ciężka praca.
00:54:09Nie, bo zawsze coś czeka.
00:54:17Muzyka
00:54:19Muzyka
00:54:21Muzyka
00:54:23Muzyka
00:54:25Muzyka
00:54:27Muzyka
00:54:29Muzyka
00:54:31Muzyka
00:54:33Muzyka
00:54:35Muzyka
00:54:37Muzyka
00:54:47Muzyka
00:54:57Muzyka
00:55:07Muzyka
00:55:17Muzyka
00:55:31Muzyka
00:55:41Muzyka
00:55:51Zostawiła do wiatru.
00:55:52Uciekła.
00:55:53Z inzynierem, ze znajderem.
00:55:55Jedzie z nim.
00:55:59Śpi.
00:56:02Nie chcieliśmy przeszkadzać.
00:56:03Przeszkadzać.
00:56:23Kto to?
00:56:24Niech się pani nie boi.
00:56:25Kto pan jest? Niech się pan nie zbliża.
00:56:30Szukałem panią.
00:56:32Po co?
00:56:33Podoba mi się pani.
00:56:36Dziękuję.
00:56:41Słyszy pan ten plusk?
00:56:44Woda przybiera.
00:56:46A to mewy.
00:56:50A słowiki.
00:56:53Dlaczego tu u was nie ma słowików?
00:56:54Schneider by wystrzelił,
00:56:57a Krzysztof jak usmażył.
00:57:00Uciekajmy stąd.
00:57:01Z panem?
00:57:02Tak, uciek odwiązana.
00:57:04Nie mogę.
00:57:06Muszę zwrócić ubranie.
00:57:08Pani żartuje?
00:57:09A ja? Poważnie.
00:57:11Pan kłamie.
00:57:13Proszę pani.
00:57:15Ja nie mogę dłużej.
00:57:17Muszę stąd uciekać.
00:57:19Krzysztof jak liczy,
00:57:20że zostanę na następny miesiąc.
00:57:22A gdybyśmy pojechali teraz.
00:57:26Razem.
00:57:26To co?
00:57:28Myślałby, że przez panią.
00:57:30Kobita powie.
00:57:32Kobita mu w głowie zawróciła.
00:57:37Dziękuję.
00:57:39Dziękuję za szczerość i...
00:57:41za to, że pan poważni.
00:57:45Pomoże mi pani.
00:57:46Nie.
00:57:48Woda przybiera.
00:57:49Słyszy pan?
00:57:52Krzysztof jak zostanie sam.
00:57:54Człowiek, który liczy na pana.
00:57:57Uciec w takiej chwili?
00:57:58Ale ja muszę.
00:57:59Ja się nie boję roboty.
00:58:02Ale wie pani, ja mam dziewczynę.
00:58:04Cały miesiąc jej nie widziałem.
00:58:06Kiedy pomyślę, że jeszcze następny...
00:58:08A więc jednak pan kocha.
00:58:10A ona pana?
00:58:12Nie wiem.
00:58:13Właśnie dlatego tu jestem.
00:58:16Próba czasu.
00:58:18Nie pochwali pana,
00:58:19kiedy się dowie,
00:58:20że pan uciekł przed falą.
00:58:21Nie uciekam przed falą.
00:58:23Nie wiem, czy ona w to uwierzy.
00:58:25A jeśli zostanę?
00:58:28Będzie pan miał coś za sobą.
00:58:32Coś spełnionego.
00:58:36Szkoda, że nie ma tutaj słowików.
00:58:38Niech się pan nie zbliża.
00:58:52Ułodziłeś.
00:58:52Chodzisz mi w drogę?
00:58:58Porozmawiamy jutro na polowaniu.
00:59:08To ona jest.
00:59:10Czemu ona taka smutna?
00:59:13Każdy ma swoją jakąś tajemnicę.
00:59:15Niech ma.
00:59:17A ja wiem,
00:59:18kto ty jesteś.
00:59:19I co się stało?
00:59:30Zapytam.
00:59:31No i po co?
00:59:32Po co?
00:59:37Idę też najgrą na polowanie.
00:59:40Galnij sobie.
00:59:40Jak tam z planem, panie Krzysztofiak?
00:59:58Wykonany?
00:59:59Brakuje nam 300 metrów ściny.
01:00:02O, czego pan chcesz?
01:00:03Palec skaleczyłem.
01:00:05Weź pan z apteczki bandaż.
01:00:06Kajny.
01:00:23Kajny.
01:00:24Kajny.
01:00:26Kajny.
01:00:26Kajny.
01:00:26Kajny.
01:00:28Tego to by.
01:00:29Mhm.
01:00:59Dzień dobry.
01:01:26Dzień dobry.
01:01:28Dzień dobry.
01:01:29Dzień dobry.
01:01:30Chciałam panom podziękować. Panowie wczoraj przyjęli mnie tak sympatycznie. Byłam prawie półprzytomna. Dziękuję. Miałam dziwny bardzo sen. Śniło mi się, że rozmawiałam z którymś z panów.
01:01:46Może ze mną?
01:01:47Nie, to nie był pana głos. Rozmowy nie skończyłam. Kto to był?
01:01:57Dzień dobry pani. Dzień dobry panie Krzysztofek. Zna pani moje nazwisko? Tak. Jest mi znane. Dziś albo jutro przyjedzie motorówka. Będzie pani mogła odjechać. Myślę, że nie sama. Noc była piękna. Stowie nie odpłynęły. Któryś to zgubił?
01:02:19Dawaj!
01:02:21Już idę!
01:02:25Już idę!
01:02:47Och! Ładna pogoda!
01:02:49A tak!
01:02:52Padał deszcz!
01:02:55Jak pani ma na mnie?
01:02:56Magdalena!
01:02:58A mnie Franek!
01:03:09Jestem trochę w kłopotliwej sytuacji.
01:03:14Gdzie jest ten sympatyczny pan? Gdzieś mi zniknął z oczu.
01:03:19Pan Schneider o ile?
01:03:37No?
01:03:39I co?
01:03:40Nie bój się. Ja się nie zapomnę.
01:03:47Co ty myślisz, że ja muszę aż strzelać?
01:03:50Dosyć tych podchodów.
01:03:54Pozytywnie.
01:03:55Możesz patrzeć, jak oni całe ludzie nic nie robią. Zajmiesz ich stąd. Do roboty.
01:04:03Do roboty.
01:04:08Wyjdź bracie, dzisiaj to nie najlepiej wypad.
01:04:11Ja?
01:04:12Pewnie, że ty.
01:04:13Ja nie zaprzeczam. Może jesteś przystojny chłopak, ale to oko...
01:04:17Co?
01:04:18Co?
01:04:19To prawda. Inwalida. Prace malżejsze.
01:04:21Ale szansu u kobiet nie masz.
01:04:26Nie mam?
01:04:27Pewnie, że nie.
01:04:28No to zobaczcie.
01:04:29Czy zdecydowałaby się pani na takiego mężczyznę jak ja?
01:04:47Oczywiście.
01:04:48Tak?
01:04:52To dla pani wszystko.
01:05:05To tak.
01:05:07Drugie ocko.
01:05:09Wstydu nie ma.
01:05:10Markierant.
01:05:11Poczekaj. Odrobisz tam tę całą inwalidzką robotę?
01:05:13Ale balonów nas zrobił.
01:05:15Nie pierwszy, nie ostatni.
01:05:17Zobaczcie!
01:05:18Mój panowie!
01:05:20Pani wybaczy.
01:05:25Kine się spóźniłem i naraziłem panią na towarzystwo tych pacanów.
01:05:29Pozwoli pani.
01:05:30Schneider jestem inżynier.
01:05:32Dwa słowa.
01:05:37Pole jest podminowane.
01:05:40Wylecimy w powietrze?
01:05:41Ale razem.
01:05:47Hehehehehe.
01:05:53Czesty przypadek rzucił mnie w to miejsce.
01:05:55Podejmuję zapłatę i...
01:05:57Szczęście, że pani wczoraj przyjechała.
01:05:59Przyjechał.
01:06:02Jadłby po mnie.
01:06:04Tak.
01:06:12Muszę wrócić do swego zawodu.
01:06:14Technik z praktyką poszukiwany.
01:06:16Pojedziemy do Sopon.
01:06:23Tylko tym pacenom ani słowa.
01:06:25Upieczemy kaczkę.
01:06:27Szczęście, że pani do nam nie trafiła.
01:06:29Tak, ale ja pana nie znam.
01:06:31Takich jak ja nie poznaję się zbyt długo.
01:06:33Chce mnie pani w oczach tamtych skompromitować.
01:06:37No proszę.
01:06:38No.
01:06:39Niech się pani nie boi.
01:06:41Zrobimy tym pacenom kawą.
01:06:42Proszę pana.
01:06:43Ja przyznaję panu rację, panie Schneider.
01:06:45Życie to może pan zna.
01:06:48Ale śmierci pan nie zna.
01:06:49Pan nie zna.
01:06:50I przypomnę panu to.
01:06:51I przypomnę panu to.
01:06:52Czego pan nigdy nikomu nie powiedział.
01:06:54Niech się pani nie boi.
01:06:55Niech się pani nie boi.
01:06:56Zrobimy tym pacenom kawą.
01:06:57Proszę pana.
01:06:58Ja przyznaję panu rację, panie Schneider.
01:07:01Życie to może pan zna.
01:07:02Ale śmierci pan nie zna.
01:07:04I przypomnę panu to, czego pan nigdy nikomu nie powiedział.
01:07:07Ta, której pan zafundował dwa miesiące szczęścia, u mnie w domu popełniła samobójstwo.
01:07:28Ja o niej myślę.
01:07:32I dlatego nigdy nie odpowiadałem na pańskie zaczepki.
01:07:38Ja przeżywam tę śmierć patrząc na pana.
01:07:43Ja czegoś w życiu chciałem panie Schneider.
01:07:46I jeszcze chcę.
01:07:48Ufała mi.
01:07:49Nie kochala pana.
01:07:50Tak.
01:07:51Pana.
01:07:52Pana kochala.
01:07:55Jeszcze wtedy kochala, kiedy pan o niej zapomniał.
01:08:00Wtedy wróciła do mnie.
01:08:02Wybaczyłem.
01:08:04I panu wybaczam panie Schneider.
01:08:07I przyznam panu.
01:08:08Pan jest jedynym człowiekiem, który mi ją przypomina.
01:08:12Ale niech pan pamięta, że...
01:08:13Z jabłkami dla mnie!
01:08:14Z jabłkami dla mnie!
01:08:15Z jabłkami dla mnie!
01:08:16Z jabłkami dla mnie!
01:08:26Z jabłkiem dla mnie!
01:08:28Ha, ha, ha, ha, ha, ha!
01:08:58Dlaczego dopiero dzisiaj przyjeżdżasz?
01:09:01Cały tydzień woziłem cement.
01:09:04Na budowie bardzo chwalą twoją czcinę.
01:09:09Przywożę ci spóźnioną pocztę.
01:09:11Stało się coś?
01:09:13Masz pozdrowienia od inżyniera.
01:09:14Od inżyniera?
01:09:17To prawda.
01:09:20Co tak patrz, panie?
01:09:28Żarybockie, chłopaki,
01:09:30Zajstawiania pod noli.
01:09:32Wiech to chłopak,
01:09:33Gwarantina, u onego wojca,
01:09:35Gwarantina, żarybockie, chłopaki.
01:09:43Przyszłam się pożegnać.
01:09:47Dziękuję za pomoc.
01:09:48Za spodnie.
01:09:49Okazało się, że nie jesteśmy ani życzliwi,
01:09:52ani zaprzyjaźnieni.
01:09:53A jednak stanął pan w mojej obronie.
01:09:56Wolają, słyszy pani.
01:09:59Czy nie za dużo gorycz?
01:10:04Teraz już wiemy.
01:10:06Został pan pogardzony,
01:10:10poszukany.
01:10:13To pana boli.
01:10:15A ja oszukałam się sama,
01:10:17z własnej woli.
01:10:18A jakim to prawem pani do mnie?
01:10:19Tym, że rozumiem.
01:10:20I mówię to tak sobie,
01:10:23chociaż mi nie zależy.
01:10:24A mnie na wszystkim, słyszy pani?
01:10:28Przepraszam, panie.
01:10:31Zależy mi na każdym dniu,
01:10:33na każdym człowieku,
01:10:34na każdym geście,
01:10:35który jest ludzki.
01:10:37Na każdym uśmiechu,
01:10:38czy słyszy pani?
01:10:40Słyszę.
01:10:42Wołają.
01:10:47Życzę pani szczęśliwej podróży.
01:10:49A ja, panu,
01:10:52nie wiem,
01:10:53większej bystrości.
01:10:57Gdybym wiedziała,
01:10:58że się spotkamy,
01:11:00to bym pożyczyła.
01:11:02Proszę w upominku.
01:11:05Jestem nauczycielem w pomianach.
01:11:09Będę pamiętała.
01:11:10Przestrasz się staku.
01:11:20Pojedziemy na drugi brzeg.
01:11:21Tylu chętnych.
01:11:38Wszyscy.
01:11:40Jutro mi ja termin.
01:11:42A może któryś już teraz chce odjechać.
01:11:45On żartuje,
01:11:46panie Krzysztof Jad.
01:11:47Ja nie żartuję.
01:11:49Ja też nie.
01:11:50No i co?
01:11:52To staniemy tu z panem
01:11:53do szlamego końca.
01:11:54Ty to mówisz.
01:11:56I ja tak dziękuję.
01:11:56A może ja wam się tak spodobałem?
01:12:15Niech to cholera.
01:12:18Ale z toliczciną
01:12:19to ma pan fantazję.
01:12:24Można trochę
01:12:25lub im ufać,
01:12:26panie Krzysztof Jad.
01:12:45KONIEC.
01:13:15KONIEC.
01:13:45KONIEC.
01:14:15KONIEC.
01:14:29Dziękuję.
01:14:32Nie ma za co.
01:14:34Zdjęcia i montaż
01:15:04Zdjęcia i montaż
01:15:34Zdjęcia i montaż
01:16:04Zdjęcia i montaż
01:16:34Zdjęcia i montaż
01:17:04Zdjęcia i montaż
01:17:12Zdjęcia i montaż
Recommended
48:01
|
Up next
1:19:23
1:12:10
1:24:38
1:43:00
1:15:39
1:26:50
1:23:05
1:01:46
1:26:26
39:57
1:27:52
1:21:00
1:15:21
1:39:15
14:58
1:36:51
1:12:41
0:13
13:52
1:49:16
1:33:21
Be the first to comment