- 5 weeks ago
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30Edo, pracownik wesołego miasteczka, raz już miał z autem do czynienia.
00:36Jego pojazd skończył wówczas w rowie.
00:39Nie odpuścił jednak i postanowił dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi.
00:42Nie wiemy, jak będą wyglądały hotele w XXV wieku.
00:45Ci geodeci wiedzą. Sądząc po ich reakcji, pewne różnice istnieją.
00:50Ta czwórka dobrze przygotowała się do wyprawy, przestudiowała realia naszych czasów, zwyczaje ludzi.
00:55Wiedzieli, co w danych okolicznościach należy robić, jak się zachować.
01:01Adam nie miał pojęcia, że zostanie matematycznym geniuszem i że obliczenia zapisane przez niego w szkolnym zeszycie, który spłonął, mogły uratować ludzkość.
01:11Nie przyszło mu również do głowy, że nowi hotelowi goście nie są żadnymi geodetami, lecz szpiegami.
01:17Miał zresztą zupełnie inne problemy.
01:18A goście nie próżnowali. W otoczeniu Adama zainstalowali najnowocześniejsze kamery.
01:27Bywają jednak sytuacje, kiedy nawet najlepsza technologia zawodzi.
01:31Karas, odpowiedzialny za sprawy techniczne, również się nie popisał.
01:38Dwie kamery, oko 1 i oko 2, udało się zamontować.
01:41Ale oko 3, dzięki interwencji pokojówki heli, znalazło zupełnie inne zastosowanie.
01:49Zamiast Adama, profesor Richard obserwował każdy krok kierownika hotelu.
01:57Przybysze z XXV wieku nie znali pieniędzy.
02:00Tym większą radość sprawiała im wymiana tych zadrukowanych papierków na rzeczy, które w dodatku w większości nie były im potrzebne.
02:07Profesor też nie leniuchował.
02:09Miasteczko Kamenice znał z literatury lepiej niż niejeden jego mieszkaniec.
02:13Szybko znalazł świetne miejsce do obserwacji.
02:15Dzięki lunedzie, sprytnie ukrytej w parasolce, dokładnie wiedział, co dzieje się wokół spalonego domu Bernauch.
02:22Tymczasem druga część ekipy wędrowała od sklepu do sklepu.
02:31Zakupy były dla wszystkich niezwykłym przeżyciem.
02:33Znáżnym dobrodrużstwiem.
02:35Ale...
02:35Butelki.
02:36Chłaci się butelkami.
02:38Tego nam nie powiedziano.
02:40Połączcie się z profesorem.
02:48Nikam nevola.
02:49Nie trzeba.
02:50Lze i tak.
02:51Odcinek szósty.
02:55Tajemnica wielkiego nauczyciela.
03:02Reżyseria Indrzych Polak.
03:06Ja tu pociekam.
03:07Zaczekam tu.
03:08Zaczekam tu.
03:38Co to może być?
03:58Skąd mogę wiedzieć?
04:00Nie brać nic, co nie jest potrzebne.
04:08Dla pana też świeżotka, prosto z wędzarni.
04:24Dla pana też świeżotka, prosto z wędzarni.
04:34Dla pana też świeżotka, prosto z wędzarni.
04:37Co tam?
04:42Cichutko, czemu płaczesz?
04:44Mnie wrzeszcz tak.
04:52Co by ci to dać?
05:00No zobacz.
05:04Dla celów naukowych.
05:06Dziadek!
05:08Nasza piłka.
05:14Ale fuj.
05:15Coś takiego.
05:16Coś to ci dał ten brzydki pan?
05:18No fuj!
05:29O rany!
05:31Dach!
05:32Rób coś!
05:34Chodź, pomóż!
05:35Nie mogę utrzymać.
05:37Zostaw to pranie, trzymaj, pomóż mi!
05:44No proszę, okazuje się, że posługiwanie się tymi ich idiotycznymi sztućcami wcale nie jest takie trudne.
05:52Udały się nasze katite amarouny.
05:55Świetnie gotuje.
06:00Puściłam wodę do wanny.
06:02Wszystko działa, tyle że odwrotnie.
06:04Z czerwonego kranu leci zimna, a z niebieskiego ciepła.
06:08Możemy odnotować, że zadania zaplanowane na dzisiaj zostały wykonane.
06:13Wynajęliśmy hotel, zrobiliśmy zakupy i całkiem niezauważalnie wtopiliśmy się w otoczenie.
06:27Roszczacy!
06:28Nie idź jeszcze.
06:42Już muszę.
06:43Tato będzie zły.
06:45Lekcja pianina skończyła się godzinę temu.
06:48Wyobraź sobie, że to prawdziwa rakieta i że razem lecimy na inną planetę.
06:55Ale co byśmy tam robili?
06:57A może coś byśmy odkryli?
06:59A może żyją tam tacy ludzie jak my?
07:01A może żyją tam tacy ludzie jak my?
07:11Z latarką da nam pan znać, gdyby się ktoś zbliżał.
07:15O tej porze?
07:16Nigdy nie wiadomo.
07:18Niech na to uważa.
07:20Czas.
07:2157 minut po północy.
07:22Żarzenie?
07:23Włączone.
07:24Kontrola optycznych rejestratorów?
07:25Włączona.
07:27Czas.
07:28Czas.
07:3057 minut po północy.
07:32Żarzenie?
07:33Włączone.
07:40Kontrola optycznych rejestratorów?
07:42Włączona.
07:43Włączone.
07:44Włączone.
07:45Nie mówić, że straciliśmy oko dwa.
07:47Można za to wspomnieć, że znaleźliśmy zagubioną piłę i że obserwujemy każdy krok Adama Bernauła.
07:52O tym pan już meldował.
07:54Przede wszystkim niech pan nie zapomni hasła.
07:56Tu goście CML, zgłoś się.
07:5925 sekund.
08:00Jeszcze 5 sekund.
08:04Włączam światło.
08:05Żarzenie.
08:09Wyłączyć światła.
08:10Też nie możecie spać?
08:24Piękna noc, co?
08:26Wiecie, że na Hradku jest potańcówka?
08:30Chciałem wam powiedzieć, że na Hradku się tańczy.
08:34My ani.
08:35Ale mnie...
08:37Miałem na myśli panią.
08:38Ale o jutrze, proszę pamiętać, zagrają brontozaury z kamienic.
08:45Ładna lampka.
08:47Z importu?
08:50Tak.
08:51Jeszcze takiej nie widziałem.
08:55Ktoś wam przekręcił lusterko.
08:57Pewnie dzieciaki.
08:58Asi dzieci.
09:01Tak...
09:02Dobranoc.
09:03Dobranoc.
09:04Dobranoc.
09:05Dobranoc.
09:11Zobaczcie.
09:16Tu CML.
09:18Przykro mi, ale połączenie z rokiem 1984 nie zostało nawiązane.
09:23Kolejna szansa na nawiązanie kontaktu z ekspedycją Adam 84.
09:31Jutro, 58 minut po północy, ich czasu.
09:37Mamy czekać?
09:44Oddaję słowo przewodniczącemu Rady Obrony Ziemi.
09:47Według danych centralnego komputera, meteoryt, który może zmienić trajektorię Ziemi, porusza się nadal z taką samą prędkością.
09:55Według szacunków przelecie ich w pobliżu Ziemi za 121 dni.
09:59Przygotowania do ewakuacji zagrożonych rejonów trwają niezależnie od wyników tej cholernej ekspedycji, której w ogóle nie powinniśmy wysyłać, zwłaszcza, że kieruje nią dyletant.
10:08Proponuję uczcić pamięć o profesorze i członkach jego załogi.
10:14A ja proponuję, aby poczekać.
10:17Niech pan już to zostawi.
10:19Trzeba się trochę przespać.
10:21I tak nie mamy co meldować.
10:24Nie ma się co chwalić, że pierwszy zeszyt Adama spalił się nam niemal pod nosem, a drugi nie istnieje.
10:31Panu to łatwo mówić, ale ja mam tam trójkę dzieci.
10:34A pan co? Musiał pan kupować akurat rower?
10:39Nie można się tu już ruszyć.
10:41Pańskie łóżko jest tam.
10:43Ale skrzypi.
10:45A koszula mnie dusi.
10:47I te pańskie dzieci.
10:49Co one mają wspólnego z tym przeklętym trójkątem?
10:53Dobrze pan wie, że to nie trójkąt, tylko wzmacniacz LC3.
11:00Bez niego nie możemy wysyłać informacji, że chcemy wracać.
11:03Musielibyśmy tu zostać i nadal bawić się w tych idiotycznych geodetów.
11:09Dobra, niech pan naprawia.
11:13Niesłychane.
11:15Mamy zobowiązanie. Odpowiadamy za ludzkość.
11:18Dokąd pan idzie?
11:19Wychodzę poszukać szkiełka.
11:22Ale mam ludzi z polu pracowniki.
11:26Co za ekipa?
11:27Tu profesor.
11:35Śpicie tam?
11:37Zgłoście się.
11:39Akcja A przygotowana.
11:41A jak?
11:42Tornister przygotowany.
11:44Mam zrobić śniadanie?
11:46Co LC3?
11:47Jak LC3?
11:48Wie pani, że bez niej nie możemy wrócić?
11:50Mhm.
11:51Moi rodzice mieli w drodze na Tauceti podobną sytuację.
11:57Też nie wiedzieli czy wrócą.
11:59Tutaj jesteśmy przynajmniej na ziemi.
12:01Tylko przenieśliśmy się w czasie.
12:03Fido.
12:04Fido.
12:10Fido, chodź.
12:23Fido, dlaczego nie pilnujesz domu?
12:26Ty zdrajco.
12:27Worel mówił, że przez tydzień nie chodził do szkoły, kiedy ich dom się spalił.
12:34Ale ty nie jesteś żaden Worel.
12:36Ja też muszę chodzić do pracy.
12:40Alicjo, musimy zajrzeć do firmy ubezpieczeniowej.
12:44Adam, myj się i szykuj do szkoły.
12:47Pewnie, niech się uczy.
12:50Będzie potem mógł napisać w swoim pamiętniku
12:53drugi dzień po pożarze.
12:56Poszedłem do szkoły nadrabiać zaległości.
12:59A jak mnie wszyscy powitali.
13:02A jak starali się, abym o tej smutnej sprawie zapomniał.
13:06Mój najlepszy kumpel, Worel, nie musiał się już martwić,
13:10kogo dać do ataku w meczu 5a z 5b.
13:13Ale cieszyli się wszyscy.
13:18Uczniowie, nauczyciele i mój wielki nauczyciel i przyjaciel, ale jest drchlik.
13:23Od Ali, mojej koleżanki, dostałem w prezencie piękny zeszyt w pomarańczowej okładce,
13:29w którym jeszcze tego samego dnia zapisałem pierwsze rozważania
13:32polemizujące z apoteozą okręgu.
13:38Okrąg.
13:40Jakaż to doskonałość.
13:42Adam, schowałeś tornister.
13:45Wcale nie schowałem.
13:47A kto?
13:48Kto niby, jak nie ty, byłby zainteresowany, żeby schować tornister?
13:54Biedny chłopak.
13:55Nie można tego wyłączyć?
13:56Przecież to jak podsłuchiwanie pod drzwiami.
13:58Rozumiem, ale nasze zadanie nie jest łatwe.
14:02Cześć, mamo.
14:05Adam, nie można go spuścić z oczu.
14:08Rower i za nim.
14:10Długopisu.
14:11Sprzątnąć jedzenie.
14:12Wyłączyć lustro.
14:13Chyba idzie do szkoły.
14:15Niech pan go śledzi.
14:16My pana dogonimy, szybko.
14:29Co tam oglądasz?
14:33Dziwny ten samochód.
14:34Nocy świeciły się jego lampy, a z wycieraczek wystawały dziwne pręty.
14:38Jakie znowu pręty?
14:40Dlatego mówię, że to dziwne.
14:41Wyglądały jak anteny.
14:43Jesteście godetami?
14:44Owszem, mój chłopcze.
14:46Robimy pomiary pod autostradę.
14:49To Teodolit.
14:50Chcesz zobaczyć?
14:52Chodź, Adam.
14:53A damy!
14:54Borel!
14:55Borel!
14:58Rychle!
14:59Szybko!
15:00No podej!
15:01Moje mám!
15:02To je moje!
15:03Bierz!
15:04Dawaj!
15:05Przyjednaj!
15:09Jedź te!
15:10Czemu pan nie jedzie?
15:11Gdzie on pojechał?
15:20Niezdara.
15:21Jedziemy do szkoły.
15:22Nie jedziemy do szkoły.
15:23Nie jadłem jeszcze śniadania.
15:24Ja też nie.
15:25A wypniemy ten automat.
15:26Niech pan wyłączy ten automat.
15:27Autolot.
15:28Borel!
15:29Borel!
15:30Szybko!
15:31Borel!
15:32Borel!
15:33Borel!
15:34Niezdara.
15:35Jedziemy do szkoły.
15:36Nie jadłem jeszcze śniadania.
15:37Ja tak jadłem śniadania.
15:38Ja też nie.
15:39A wypniemy ten automat.
15:40A wypniemy ten automat.
15:41Borel!
15:42Borel!
15:57Doktor siedzi w pomarańczach.
16:00Doktor siedzi w pomarańczach.
16:17Podsłuch?
16:18Skierować na tornister.
16:20Napisałam, że gdybym miała trzy życzenia, to chciałabym papugę i żeby na świecie był pokój.
16:30Ja też napisałem o pokoju i płycie z banjo bandem.
16:33I żeby tu były karuzele.
16:36Podaj!
16:40Przecież trenować możemy po południu.
16:42Nie wygłupiaj się.
16:43Po południu nie da rady.
16:45Wojsko zajmują starsi.
16:47Teraz nikogo tam nie ma.
16:49Jeśli chcesz być w składzie.
16:54Gdybym nie spalił się dom, nie chodziłbym do szkoły przez cały rok.
17:01Ale ja muszę.
17:02Mam randkę.
17:03Ali, kochanie.
17:06Dobra.
17:11Ale?
17:12Ale gram w ataku.
17:13W pamiętniku było, że poszedł do szkoły.
17:15Chyba będę musiał go tam zaprowadzić.
17:17Jak pan chce to zrobić?
17:18Co?
17:19Jak?
17:20Wiem mu.
17:24Adam, idziesz do szkoły?
17:26Słyszałam, co się wam przytrafiło.
17:28To nic, głowa do góry.
17:29Trzeba żyć dalej.
17:33Każdy ma jakiś problem.
17:34Mnie psuje się telewizor.
17:36Powiedz tacie, że na ekranie pojawiają się paski.
17:38Dzień dobry, dzieci.
17:39Dobry dzień, dzieci.
17:44Poczekaj, mam coś dla ciebie.
17:46Ale musisz zamknąć oczy.
17:52Adam!
17:53Adam!
17:54Zeszyt.
17:55Zeszyt.
17:58Po co mi zeszyt?
17:59Na głowę upadłaś?
18:01Może mi też coś napiszesz?
18:03Ali powiedziała, że napisałeś dla niej wiersz.
18:06Z myślą.
18:07Adam!
18:11Adam!
18:12Widzę, że masz już zeszyt.
18:14Pięknie.
18:15Zdecydowaliśmy, że będziemy cię przepytywać dopiero kiedy się zgłosisz.
18:18Do widzenia.
18:34Czekać ma zeszyt.
18:36Zamierzyć.
18:37Namierzyć.
18:38Piąta A, trzecia ławka.
18:39Piąta A, trzecia ławka od okna.
18:42Pan Worel.
18:44Naprawdę szkoda mi pana.
18:45Ma pan w domu takiego...
18:47Worel.
18:49Pomijam już fakt, że pański syn...
18:51Dzień dobry.
18:52Że pański syn już dwa razy powtarzał klasy i że miesiąc temu musiał pan płacić za odmalowanie klasy.
18:58Skarżą się wszyscy, koleżanki.
19:01Jonowa Krauss, a nawet pani Fischer, która w piątej A ma WF.
19:04Dzień dobry.
19:05Włażę jej po prostu na głowę.
19:08Dobrze, że pan przyszedł, szkoda, że tak późno.
19:11U mnie ma aż trzy dwuje.
19:13A nauczyciel Drchlik?
19:16Nie znam takiego, a uczę tu już 20 lat.
19:19Może uczą dawniej, za czasów dyrektora Fafajty, który już od kilku lat jest na emeryturze.
19:24Może Trabek?
19:26Nie było to za Fafajty, choć była to bezsprzecznie wybitna osobowość.
19:30Pod jego kierownictwem zmarnej trójklasowej szkoły na ulicy zwanej wówczas szpitalnej, a dzisiaj klinicznej,
19:36Dzień dobry, powstała nowoczesna szkoła, godna dziś nosić imię Jana Amosa Komenskiego.
19:42Przypomnijmy sobie choćby jego działalność w chórze szkolnym, w amatorskim teatrze.
19:48Oczywiście, ale to nie ma żadnego związku z pańskim...
19:51Worel?
19:54Worel?
20:03Nic dodać, nic ująć. Mam nadzieję, że zapłaci pan za tę szybę, a nie Worel.
20:16Nic się nie stało, spokojnie, mała zmiana.
20:18Ależ to niesamowite, kiedy człowiek uczestniczy w powstawaniu historii, nawet kiedy widzi błędy, które trzeba będzie opatrzyć komentarzem.
20:28Na przykład Bernał otrzymuje pomarańczowy zeszyt nie od Ali, lecz od niejakiej mladek, o której młody człowiek wkrótce zapomina.
20:35Wymazuje ją z pamięci.
20:37W jego wspomnieniach pomarańczowy zeszyt łączy się z jedyną dziewczyną jego młodości, Ali.
20:43Ali.
20:46A co to za okno?
20:47Wyrzucimy to gdzieś.
20:49Najważniejszy jest zeszyt.
20:52Bardziej w prawo.
20:53Według planu zajęć Adam powinien mieć teraz biologię.
20:57Nie musimy się śpieszyć, mamy dużo czasu.
21:00Nic się nie dzieje.
21:02Zostaje jednak problem istnienia wielkiego nauczyciela.
21:05Obecnie w szkole uczy tylko niejaki drabek.
21:10Co się tam dzieje?
21:12Adam.
21:13Adam.
21:27A to co takiego?
21:30Trzy nowiutkie koszule i piżamy w koszu?
21:33Ja chybaś nie.
21:34Najnowszy hit naszej kolekcji.
21:35Oposy połączone z królikami.
21:36Ramiona lekko podkreślone.
21:37A teraz szanowni państwo, oto prawdziwy przebój dzisiejszego wieczoru.
21:41Lekko dopasowane futro z norek, a do tego czułenka, które wyrzuciłam trzy lata temu.
21:54Které jsem przed třemi lety wyhodila.
21:57Co pani robi?
21:58Przepraszam.
21:59My się tylko tak wygłupiamy.
22:00Zaraz oddam futro.
22:01Nic się pani nie stało?
22:02Nie.
22:03Chyba jednak.
22:04To jest Jiřina.
22:19Dobrý den.
22:21No nie, chyba jednak...
22:28To Jeżina.
22:30Dzień dobry.
22:32Wniesie pan skargę?
22:35Zadziwiło nas, że latem ktoś kupuje trzy futra i w dodatku trzyma je w waszym pokoju.
22:44Fajnie ma ta pani, co razem z wami jeździ na pomiary.
22:47Też by mi się podobała taka praca w terenie, ciągle w innym miejscu.
22:51Ale w zimie pewnie nie ma żartów.
22:55To asi nie jest legrace, że jo?
23:03Skalaczyła się pani?
23:04Ale to nic nie.
23:05To nic.
23:11Proszę pokazać.
23:16Ma pan ręce jak lekarz.
23:19Sądzi pani?
23:21Ogólnie rzecz biorąc, są tylko dwie kategorie ludzi.
23:24Mężczyźni i kobiety.
23:30Ładnie to pan powiedział.
23:32Może wybierze się pan dzisiaj wieczorem do wesołego miasteczka, bez tej koleżanki?
23:39Przecież nie będę mierzył piżamy.
23:41Chociaż ten płaszczyk.
23:43Pane krha, nie chcete taki?
23:45Po trójką tyle się tego poniewiera.
23:48Cóż to za geodeczny?
23:50Czy ktoś z was widział, żeby gdzieś robili pomiary?
23:53Też wydaje mi się to dziwne.
23:55Pieniędz mają tyle, że mogliby nimi tapetować ścianem.
23:58A od dwóch dni nie wpadli nawet na małe piwo.
24:00Jeszcze drugą nogawkę.
24:02No widzi pan, pasuje jak ulał.
24:04Widzicie to?
24:06Idzie to wyłożenie wasze чисlo.
24:08Tak, ukaż te.
24:10Niech nas się pan pokaże.
24:11Proszę, jak panów to mu ładnie.
24:13Ziemie mala!
24:13Mówiłem przecież, że jest za mała.
24:15Jasny gwint.
24:16Ciągle ten dziadek odpiły.
24:37Teraz nie nagrywajcie.
24:40Zawsze możemy skasować.
24:42Co LC3?
24:42Jak tam LC3?
24:44Jak widzicie działa.
24:45Wieczorem możemy nadawać.
24:51A czemu się z tego tak dymi?
24:54Dymi się, ale działa.
24:56Zobacz.
25:01Pierwszy skok jest krótki.
25:02Drugi długi, potem znowu krótki.
25:05I znowu długi.
25:07I tak dalej.
25:09Sądzę, że kamień najpierw wyhamowuje.
25:13Potem zaczyna się kręcić.
25:15I rozpędza się.
25:19No już roztoczynej w odrazy.
25:21A skocz.
25:21W tym momencie odbija się.
25:24Wykonuje skok.
25:25Znowu hamuje.
25:26I ponownie się rozpędza.
25:28Ale dlaczego pani drchlik?
25:30Dlatego, że kręci się dookoła.
25:33A koło jest silne.
25:34Chodź je mocnej.
25:37Przucz teraz do wodę cegły.
25:38Jaka jest?
25:39Jaka jest?
25:39Okrągła?
25:40Paranata.
25:41Kanciasta.
25:42Czyli powinna wywoływać kanciaste fale.
25:47Ale tak się nie dzieje.
25:51Wielki nauczyciel.
25:54Musimy mieć ten szkic.
25:55Karas.
26:01Chodźcie.
26:09Nawet gdybyś wrzucił tam buta, fale i tak będą się rozchodziły kołowo.
26:12Ale dlaczego?
26:15Dlatego, że koło jest istotą wszystkiego.
26:23Wszystkie potężne i ważne rzeczy są okrągłe.
26:28Przemyśl.
26:29Ziemia.
26:30Słońce.
26:31Księżyc.
26:32Ludzka głowa.
26:34Kobiece piersi.
26:36Wreszcie mamy wyniki.
26:38Musimy wysłać wiadomość w przyszłość.
26:40No pochwal się.
26:42Wiesz z kim był nad rzeką?
26:44Z tym zwariowanym drchlikiem.
26:46A wiesz mamusiu jak usprawiedliwił nieobecność w szkole?
26:49Że niby poszedł do firmy ubezpieczeniowej jako świadek.
26:52I co?
26:53Zeznawałeś, że miałeś wypadek samochodowy?
26:57Wszystko ci wyjaśnię.
26:59Pani nauczycielka powiedziała, że obraz w jej telewizorze jest w paski.
27:03Ale nie wiedziałeś, że pójdę tam jeszcze dzisiaj.
27:06Przede mną nic nie ukryjesz.
27:09Żadnego wesołego miasteczka.
27:10Z żadnych pieniędzy.
27:13Pójdziesz teraz do kuchni i poprosisz o kości dla Fido.
27:17Muszę się chyba przejść.
27:20Do północy.
27:26Macie wolne.
27:31Koniec odcinka szóstego.
27:33Tajemnica wielkiego nauczyciela.
27:34Muzyka
27:36Muzyka
27:44Dzięki za oglądanie!
28:14Dzięki za oglądanie!
28:45Opracowanie wersji polskiej Telewizja Kino Polska
28:48Tekst Polski Maja i Jerzy Piotrawscy
28:53Czytał Robert Michala
Recommended
48:51
39:15
38:40
37:50
41:30
44:36
43:46
45:05
51:48