- 4 months ago
Category
馃帴
Short filmTranscript
00:00Czechos艂owacka telewizja przedstawia serial
00:04Arabela
00:10Popl膮tane bajki telewizyjne wnosz膮 do ba艣niowego kr贸lestwa coraz wi臋kszy chaos.
00:20Kr贸lewna Arabela wpada na pomys艂 jak przywr贸ci膰 porz膮dek.
00:23Czarodziej Bigo wraz z obiema kr贸lewnami udaje si臋 na poszukiwanie pana Majera.
00:27Arabela zakochuje si臋 w Petrze, synu pana Majera.
00:32Zamieniona w much臋 podpowiada mu podczas egzaminu.
00:37Niestety pan Majer nie dotrzymuje obietnicy zaprowadzenia w bajkach porz膮dku.
00:41By nie dosz艂o do jeszcze wi臋kszego ba艂aganu, czarodziej Bigo zamienia pana Majera w jamnika.
00:47Nie ma poj臋cia, 偶e to nie pan Majer, tylko z艂y Rumburak jest wszystkiemu winny.
00:51Rumburak cieszy si臋 na my艣l, 偶e nied艂ugo w jego r臋ce wpadnie kr贸lewna Arabela wraz z ca艂ym kr贸lestwem.
00:59Odcinek czwarty. Jamnik Karel Majer.
01:01Tato艣 b臋dzie jad艂 z nami, czy razem z Pajd膮 na pod艂odze?
01:12No, wiesz co?
01:15Pajdo, chod藕.
01:16Oczywi艣cie, 偶e z nami.
01:19Co te偶 ci przysz艂o do g艂owy?
01:21Podaj cukier.
01:21Nie pl膮cz si臋.
01:27Uwa偶aj i nie nazywaj mnie Pajd膮.
01:30Nie rozr贸偶niam was.
01:32Ojca nie poznajesz?
01:33Damy im r贸偶ne obro偶e.
01:36Nie mlaskaj tak.
01:39Chod藕 na kolanka.
01:44Ostro偶nie ci膮gniesz mnie jak kota.
01:47Smacznego.
01:47Smacznego.
01:51Co powiemy ludziom?
01:57呕e tato jest jamnikiem?
02:00Uszala艂e艣?
02:01Chcesz mi zniszczy膰 karier臋?
02:04Gor膮ce.
02:05Nie chlap.
02:07Daj mi spok贸j.
02:10Nikt nie mo偶e si臋 dowiedzie膰.
02:12Honzo s艂yszysz?
02:13Ani mrumru.
02:15Jak kto艣 zapyta, m贸w, 偶e tato jest ci臋偶ko chory.
02:20Jasne?
02:21Jasne.
02:27Ten podobny jest do naszego taty.
02:32Co艣, ty przecie偶 tata nie mo偶e by膰 jamnikiem.
02:35Normalnie nie, ale m贸j tata jest.
02:39Zwariowa艂e艣.
02:43Przysi臋gam.
02:43Naprawd臋 jest jamnikiem.
02:46Ale gdyby kto艣 pyta艂, to...
02:48jest ci臋偶ko chory.
02:49Id藕 na spacer.
02:53Jest tak 艂adnie.
02:54Nikt ci臋 nie zobaczy.
03:00Spacer i spacer.
03:02Nie chce mi si臋.
03:03Ale jen bierz.
03:04Mo偶e spajd膮.
03:05Mo偶e te trzeba spajd膮.
03:07Co spajd膮?
03:07Podla膰 krzaczki.
03:11Sama sobie id藕.
03:12Albo wiesz co?
03:16O, pi艂eczka.
03:19Ale fajnie.
03:23Co za nieszcz臋艣cie.
03:25Ca艂膮 noc nie spa艂am.
03:27Najwa偶niejsze, 偶e jest zdrowy.
03:33Co my zrobimy?
03:37Musimy pozna膰 przyczyn臋.
03:39Wczoraj m贸wi艂e艣, 偶e to sprawka tych trojga.
03:48Kr贸lewskiego pos艂a i tej dziewczyny.
03:50Nie jeste艣my tego pewni.
03:52Ale odlecieli jako go艂臋bie.
03:56Jeste艣 pewna, 偶e to byli oni?
03:59Bronisz ich.
03:59Ale ja wiem dlaczego.
04:02Podoba ci si臋 ta dziewczyna.
04:04Jaka dziewczyna?
04:06Nie udawaj.
04:06Piotr, b膮d藕 ostro偶ny.
04:15S艂ucham?
04:18Niestety.
04:19Tato jest chory.
04:23Pyta si臋 co mu jest.
04:25Z telewizji Gross.
04:27Wymy艣l co艣.
04:32Panie Gross.
04:33To jakie艣 zak艂贸cenie.
04:35Ale nie w telefonu.
04:36Nie w telefonu.
04:38Zak艂贸cenia r贸wnowagi psychicznej.
04:42Podobno ma co艣 z g艂ow膮.
04:46Powiedz tacie, 偶e wpadn臋 go odwiedzi膰.
04:48Tata nikogo nie poznawa.
04:49Wykluczone.
04:49Nikogo nie poznaje.
04:50Chce tat臋 odwiedzi膰.
04:52Nie da rady.
04:53M贸g艂by pana pogry藕膰.
04:55Co sobie pomy艣lam?
04:57Co ci si臋 uda艂o?
05:03Przeka偶 tacie, 偶e znale藕li艣my za niego zast臋pstwo.
05:10Chyba niebo zes艂a艂o nam t臋 jego chorob臋 psychiczn膮.
05:14Przynajmniej nie musimy mu pokazywa膰 tej g贸ry list贸w od rodzic贸w, kt贸rzy sobie nie 偶ycz膮, aby Majer psu艂 ich dzieci.
05:19Dzisiaj wszystko b臋dzie jak nale偶y.
05:25Nikt nam ju偶 nie zak艂贸ci nadajnika.
05:26Chodne.
05:33Pros铆m.
05:36Ahoj.
05:38Ahoj, ahoj.
05:40Co si臋 dzieje?
05:41Co tam?
05:42Ojcu si臋 pogorzy艂o?
05:45D谩 si臋 to tak powiedzie膰.
05:46Mo偶na by tak powiedzie膰.
05:48Co si臋 sta艂o?
05:49Co si臋 sta艂o?
05:52Pod铆vej, Jirko.
05:53Co by艣 zrobi艂?
05:54Gdyby twoja mama
05:58zamieni艂a si臋 w Bernardyna?
06:07Ojciec ma halucynacje?
06:09Otec?
06:12No.
06:14Tak do?
06:17Powiesz w ko艅cu, co si臋 sta艂o?
06:19Spokojnie.
06:20Jeste艣 jedyn膮 osob膮, kt贸rej mog臋 si臋 zwierzy膰.
06:24Co by艣 zrobi艂, gdyby艣 na egzaminie...
06:29W g艂owie pustka, a na ramieniu siada ci mucha i zaczyna podpowiada膰.
06:34Korekcja przesunie艅 艣wazowych, jak z podr臋cznika.
06:37Dziwne, co?
06:42Gdzie to wyczyta艂e艣?
06:43Naprawd臋 mi si臋 to zdarzy艂o.
06:50I wiem, kim by艂a ta mucha.
06:54To fantastyczna dziewczyna.
06:57Potem przysz艂a do nas z takim starszym facetem, kt贸ry zamieni艂 tat臋 w jamnika.
07:01A potem oboje zamienili si臋 w go艂臋bie i odlecieli.
07:05Co ty na to?
07:06Najlepiej, jak tu zostaniesz.
07:10My艣la艂em, 偶e wszystkie dziewczyny s膮 g艂upie.
07:12呕e nigdy si臋 nie zakocham.
07:15To niesamowite uczucie.
07:20Go艂膮b.
07:26Spr贸bujemy zastosowa膰 rynoksym.
07:30Zostajesz.
07:30No, sens. Nic mi nie jest.
07:34Wszyscy tu tak m贸wi膮.
07:37Chcia艂em si臋 tylko poradzi膰.
07:38Nie powinienem tu przychodzi膰.
07:41Masz halucynacje.
07:44Arabela to 偶adna halucynacja.
07:48Nie mog臋 powiedzie膰, 偶eby w krainie ludzi mi si臋 nie podoba艂o.
07:54Jednak zainteresowa艂o mnie niewiele.
07:56Bardziej mo偶e kto艣.
07:58Co ty masz na twarzy?
08:00Co ty masz na policzku?
08:00Jak膮艣 farb臋?
08:04To nasz膮 ludzie, wi臋c czemu i ja nie mog艂abym?
08:08Nie zgadzam si臋.
08:11Nie by dlaczego.
08:13Gdyby艣 widzia艂, jak ci ludzie chodz膮 ubrani, by艂oby ci wstyd.
08:18Nasi si臋 tam takie sp贸dniczki.
08:21Ale fuj.
08:21Fuj.
08:23Jeste艣my strasznie zacofani.
08:27Zd藕wiliby艣cie si臋, jak to tam wygl膮da.
08:28Opowiedz nam, Kseniu, jak tam jest.
08:31Jedna sp贸艂cz, mila Ksenia.
08:34U nas nic si臋 nie dzieje.
08:36A tam a偶 chuczy.
08:39Na ulicach mn贸stwo samochod贸w.
08:41Z komin贸w si臋 dymi.
08:42Wszystko jest tam takie nowoczesne.
08:47Zamilcz, prosz臋.
08:48Bzdury opowiadasz.
08:49Co ty mnie okrzykujesz?
08:50Nie krzycz na mnie.
08:51Nie podoba ci si臋 to wyj艣膰?
08:53Tak, gdzie pry膰?
08:55Oczywi艣cie, 偶e sobie p贸jd臋.
09:00Dzieci, nie k艂贸膰cie si臋.
09:04Ja se nie chc臋 h谩gat.
09:06Nie chc臋 si臋 k艂贸ci膰.
09:07Chcia艂am ci co艣 doradzi膰.
09:09M贸g艂by艣 wprowadzi膰 samochody,
09:12mod臋 i te bloki.
09:14S艂ucham?
09:16Mog艂oby to uratowa膰 nasze kr贸lestwo.
09:20Wasza wysoko艣膰,
09:21ksi臋偶e Willibald, oczekuj臋.
09:23Wr臋cz przeciwnie.
09:24To by艂by koniec naszego kr贸lestwa.
09:27I tak ju偶 nadchodzi.
09:27Id藕 ju偶.
09:32Mam wa偶ne spotkanie
09:33z ksi臋ciem Willibaldem.
09:36No tak.
09:40Z ksi臋ciem?
09:53Od dzieci艅stwa zwierzam si臋 panu
09:56ze wszystkiego.
09:58Nigdy si臋 nie zawiod艂am.
10:02Jak mog臋 ci pom贸c?
10:08Otrzyma艂am w prezencie obrazek.
10:11Wie pan, kto to?
10:13Petr Mayer.
10:14Petr Mayer.
10:15Podoba ci si臋?
10:17Sympatyczny m艂odzieniec.
10:19I co?
10:22Mo偶e uda艂oby si臋 ten obrazek
10:25o偶ywi膰?
10:26Nie uda si臋.
10:30Du偶o potrafi臋,
10:31ale tego niestety nie.
10:33Moja droga,
10:34mi艂o艣膰 to najwi臋kszy cud na 艣wiecie.
10:36Przy niej moje czary
10:38to marna fuszerka.
10:39ubog臋 przyjdzielstw铆.
10:41A nie mo偶ecie pro mnie
10:42nieco udziela膰?
10:43Mo偶e m贸g艂by pan jednak
10:44co艣 dla mnie zrobi膰?
10:46Mo偶e.
10:49Chcia艂aby艣, 偶eby si臋 u艣miechn膮艂?
10:51On u艣miecha艂 by si臋 do mnie,
10:54a ja do niego.
10:55Zatem spr贸bujmy.
11:01Co to mu 艡铆k谩te?
11:03I co ty na to?
11:03Pane Wigo, d铆ky.
11:05D铆ky.
11:06R贸偶d偶k臋 zostawiam.
11:09Potrafi poruszy膰 nawet kamie艅.
11:10Zawsze dok艂adnie wype艂nia艂em
11:20swe obowi膮zki, panie.
11:21Lecz teraz?
11:24Jestem szlachcicem
11:25i cz艂owiekiem honoru.
11:27Odmawia pan?
11:29Po偶a艂uj臋 pan.
11:30Ileczk臋?
11:33Nie takim tonem.
11:34Ksi膮偶臋 jest w trudnej sytuacji.
11:37Ja przecie偶 kocham
11:39kr贸lewn臋 艢nie偶k臋.
11:40呕adne kocham.
11:43Bajka zosta艂a przerobiona
11:44przez Majera?
11:45I o 艢nie偶ce zapomnij.
11:49Przeszkadza艂aby ci
11:50tylko w obowi膮zkach.
11:51Znajdziesz sobie inn膮.
11:55Zrozum, ksi膮偶臋.
11:56Zale偶y mi, aby bajki odgrywa膰
11:59tak, jak je znaj膮
12:00miliony dzieci z Krainy Ludzi.
12:01Miliony dzieci
12:02w 偶yciu ludzi.
12:05To nasz obowi膮zek.
12:09Po prostu
12:09tak, jak opowiada je ten Majer.
12:15Podporz膮dkuj臋 si臋
12:15wasza wysoko艣膰.
12:16Cho膰 z ci臋偶kim sercem.
12:19Zostan臋 z艂oczy艅c膮.
12:22Dzi臋kuj臋, przyjacielu.
12:26Panie radco,
12:27niech pan b臋dzie 艂askaw
12:28odprowadzi膰 naszego
12:29dobrego ksi臋cia.
12:38A tobie, moja droga,
12:41chc臋 powiedzie膰,
12:42偶e jestem z ciebie
12:42bardzo niezadowolony.
12:46S艂ucham?
12:48Co si臋 znowu nie podoba?
12:50Zachowanie jak u przekupki.
12:52Kr贸lowej tak nie wypada.
13:00Jutro znowu przyle膰.
13:02Kucharze piek膮 szarlotk臋.
13:04Prosz臋.
13:07Do ciebie te偶 przylatuje?
13:09U mnie na oknie siada codziennie.
13:13Oswoi艂a si臋.
13:15Dokarmiam j膮.
13:15Ja nic jej nie daj臋
13:19i te偶 przylatuj臋.
13:22C贸偶 to takiego?
13:25Obrazek.
13:28Wyrzu膰 go.
13:29Na to jeste艣 zbyt m艂oda.
13:32A na wszelki wypadek
13:34zapami臋taj sobie,
13:35偶e nie mog艂aby艣
13:36pope艂ni膰 wi臋kszego g艂upstwa,
13:37ni偶 zakocha膰 si臋
13:38w jakim艣 m艂odzie艅cu
13:39z krainy ludzi.
13:40Arabelo,
13:45mam do ciebie pro艣b臋.
13:48Spo艣r贸d moich bliskich
13:49jeste艣 mi najdro偶sza.
13:51Co ci臋 trapi, tatusiu?
13:53W ostatnimi czasy
13:55nie bardzo rozumiem si臋
13:56z twoj膮 matk膮.
13:58Jakby to nie by艂a ona.
13:59A w og贸le
14:00bardzo k艂opocz臋 si臋
14:01o losy naszej krainy.
14:04Ten nieszcz臋艣cia
14:05z kapturkiem
14:06i ten biedny Willibald.
14:07Przyjd藕 do mnie.
14:11Bardzo chcia艂bym
14:12z tob膮 porozmawia膰.
14:17Wszystko dobrze si臋 sko艅czy,
14:18tatusiu.
14:37Nawet nie wiesz,
14:43jak bardzo
14:44chcia艂abym by膰 tam u was.
14:46Na pewno macie tam spokojnie.
14:58Honzo, uciekaj!
15:01Co tu si臋 dzieje?
15:04To ma by膰 przerwa?
15:05Kto z nim zacz膮艂?
15:07Kto zacz膮艂?
15:07To Majer.
15:08To Majer.
15:09Uderzy艂 mnie w g艂ow臋.
15:10I kozelk臋 te偶.
15:11Siada膰.
15:13Majer, wsta艅.
15:14Majer, wsta艅.
15:15To si臋 dzieje.
15:16Jak tak mo偶na?
15:17Bi膰 koleg贸w.
15:18Bo oni m贸wili,
15:19偶e m贸j tata jest stukni臋ty.
15:20Przez pana Majera
15:22nie mog臋 ogl膮da膰 telewizji.
15:24Tata powiedzia艂,
15:25偶e jeszcze bardziej
15:25bym zdzicza艂.
15:28Spok贸j.
15:31Siadaj, kozelka.
15:33S艂ucham.
15:33M贸j tata jest profesorem
15:35w domu wariat贸w
15:36i powiedzia艂,
15:37偶e ten Majer z telewizji
15:38jest szurni臋ty.
15:41Co ty mi tu Majer wyprawiasz?
15:44Co pak to si臋 dzieje?
15:45Idziemy do dyrektora.
15:51Zrzucam go ze szko艂y.
15:54I co z tego?
15:54Przeka偶esz tacie,
15:59偶eby jutro przyszed艂 do szko艂y.
16:00To nie mog臋.
16:01Nie mog臋.
16:02Pro膷 nie?
16:03No tam se pro膷 nie.
16:04Pytam, dlaczego?
16:06Dlatego, 偶e jest psem
16:07i to ci臋偶ko chorym.
16:08Co za bzdury wygadujesz?
16:11Co odpowiesz?
16:14Podaj numer telefonu do domu.
16:15Cztery, trzy, dwa, jeden,
16:19pi臋膰, dwa.
16:22Dzie艅 dobry.
16:30Pani syn twierdzi...
16:35Pies?
16:36Nonsens.
16:38Jest powa偶nie chory.
16:41Niestety nie mo偶e.
16:42Co艣 z nerwami.
16:49Dobrze, przyjd臋.
16:50Do widzenia.
16:52Ten nasz hondzyk.
16:55Ma go odstajnego chowatele?
16:57S膮 z tej samej hodowli?
16:58Tak.
16:59Nie lubi tego.
17:00Prosz臋 go zostawi膰.
17:01Pusty ho raczy na ze.
17:02Prosz臋 ps贸w rozumiem.
17:03Znam si臋 na psach.
17:04Ile ma lat?
17:05Poka偶 z膮bki.
17:06Jak si臋 wabi?
17:08Przecie偶...
17:10Pu艅cia.
17:12Pu艅cia.
17:13Tak, pu艅cia.
17:15Tak ja bie偶im.
17:16Lec臋.
17:16Prosz臋 go oddam jutro.
17:18Id藕 do diab艂a.
17:20Nie 艣pieszy si臋.
17:22G艂upie imi臋.
17:24Pu艅cio.
17:25Pu艅cia.
17:25Ja was ci艣cie pogryz臋.
17:26Ja z tamtym razem obie was pogryz臋.
17:29Przepraszam.
17:30Nic lepszego nie przysz艂o mi do g艂owy.
17:32A przedni ci nie musz臋 rzeka膰, Karle.
17:35A tak mi rzekaj, Pu艅cia.
17:36Niech b臋dzie.
17:36Pu艅cia Majer.
17:37Pu艅cia Majer.
17:38Nie do nerwuj si臋.
17:41Wszyscy teraz musimy mie膰 mocne nerwy.
17:46Nerwy?
17:47Od tamtej pory nie mog臋 spa膰.
17:51Kr贸lewna 艢nie偶ka przespa艂a ca艂y sto lat.
17:53Sprawnie, Hermanowa.
17:56Sprawnie.
17:56Bardzo dobrze.
17:57Siadaj.
17:59Co by艂o dalej?
18:00Kozelka.
18:02Kozelko!
18:03Prosz臋.
18:04Nie da masz pozor.
18:05Nie uwa偶asz.
18:07M贸wimy o tym, jak naprawd臋 brzmi bajka o Kr贸lewnie 艢nie偶ce,
18:11kt贸r膮 wczoraj popl膮ta艂 tata Honzika.
18:13Wczoraj wczoraj Majer贸w tatinek w telewizji poplet艂.
18:18Wiesz to?
18:18Czy wiesz?
18:19No nie wiesz, to jsem wiedzia艂.
18:21Wiedzia艂em.
18:21Siadaj.
18:22Majer.
18:23Majer.
18:25Kr贸lewna 艢nie偶ka d艂ugo spa艂a.
18:27Pewnego dnia do zamku zaro艣ni臋tego ciernistymi krzewami przyby艂 ksi膮偶臋.
18:43Cudowna Kr贸lewno.
18:56Chcia艂bym obudzi膰 Ci臋 poca艂unkiem.
18:59Niestety musz臋 zachowa膰 si臋 jak z艂odziej.
19:01Kr贸lewna 艢nie偶ka d艂ugo.
19:31Kr贸lewna 艢nie偶ka d艂ugo.
20:01Kr贸lewna 艢nie偶ka d艂ugo.
20:13Kr贸lewna 艢nie偶ka d艂ugo.
20:13Kr贸lewna 艢nie偶ka d艂ugo.
20:14Ciebie si臋 tu nie spodziewa艂em.
20:17Zaniedbujesz robot臋.
20:18Mia艂e艣 okrada膰 wszystkich.
20:20Zaraz to naprawi臋.
20:22Jestem czesny i musisz lechci膰.
20:23Jestem cz艂owiekiem honoru.
20:25St贸j.
20:26To nie jest nic wa偶nego.
20:28Chc臋 z tob膮 porozmawia膰.
20:31Slu藕b膮.
20:31Do us艂ug.
20:32M贸w mi Kseniu.
20:34Albo raczej droga Kseniu.
20:36Przyznaj si臋, jeste艣 jeszcze zakochany w tej g艂upiej g臋si.
20:41艢nie偶ce?
20:46Sk膮d偶e znowu?
20:47Drog臋 Kseniu.
20:49Drog臋 Kseniu.
20:51Wybornie.
21:03Tatusiu.
21:03Pragn臋 ci uznajmi膰, 偶e wychodz臋 za m膮偶.
21:08Co ty bredzisz?
21:10Nie przeszkadzaj.
21:13Omawiamy sprawy wagi pa艅stwowej.
21:16M贸j m膮偶 b臋dzie twoim nast臋pc膮.
21:18To chyba wa偶ne.
21:21A kto to jest?
21:25Ksi膮偶臋 Willibald.
21:28Nie mo偶e by膰.
21:30A niby czemu?
21:32Prod偶.
21:37Willibald.
21:40Zwyk艂y z艂odziejarzy.
21:42To ma by膰 m贸j zi臋膰?
21:46Chwileczk臋.
21:48A kto go b艂aga艂, 偶eby tym z艂odziejem zosta艂?
21:50Nie ty?
21:52Spe艂ni艂 tylko twoj膮 pro艣b臋.
21:54To szlachcic i cz艂owiek honoru.
21:56B臋dzie wspania艂ym m臋偶em i dobrym w艂adc膮 naszego kr贸lestwa.
22:01A 艣lub chc臋 mie膰 jak najszybciej.
22:05Pokracujte, panowie.
22:07Nie przeszkadzajcie sobie.
22:14Zi臋膰 z艂odziejem.
22:19Wasza wysoko艣膰, chod藕my pos艂ucha膰 czarodziejskiej skrzynki.
22:23Czy moja interwencja u pana Majera?
22:25Ano.
22:27Ano.
22:31Prosi艂am, 偶eby艣 si臋 nie wygada艂.
22:35Przeka艂.
22:36I co?
22:37Wie ju偶 ca艂a szko艂a.
22:39A przez ciebie i klinika psychiatryczna.
22:43Pleciugi.
22:45Chcia艂em ci pom贸c.
22:46Ja ci chcia艂em pom贸c.
22:47I zasi臋gn膮膰 porady u Jerzego.
22:49Ja mysl臋, 偶e nam Mirka poradzi.
22:50No a?
22:52Pom贸g艂 ci?
22:52Tak widzisz.
22:55No widzisz.
22:55A ty za kar臋 zostaniesz w domu.
23:00I tak za chwil臋 zaczyna si臋 bajka.
23:04Pani Humolkowa, przyprawna?
23:05Jest pani gotowa?
23:06No wszym.
23:06Oczywi艣cie.
23:07Prosz臋 was.
23:09Drogie dzieci, za chwil臋 z bajka na dobr膮 noc.
23:22Za siedmioma g贸rami, za siedmioma lasami sta艂 zamek, w kt贸rym mieszka艂a pi臋kna kr贸leka.
23:29Codziennie zasiada艂a przed zaczarowanym zwierciad艂em i zadawa艂a pytanie.
23:38Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpi臋kniejszy na 艣wiecie.
23:43Nie wiem, jak wyrazi膰 swoj膮 wdzi臋czno艣膰.
23:46艢nie偶ka przebudzi艂a si臋 w 艂贸偶ku i ujrza艂a nad sob膮 siedmiu krasnoludk贸w.
23:51Zdziwiona zapyta艂a najmniejszego.
23:54Jak masz na imi臋?
23:55Krasnoludek zaczerwieni艂 si臋 i odpowiedzia艂
24:00艢mieszyk.
24:11Zaczynamy.
24:14Krasnoludki d艂ugo si臋 z niego 艣mia艂y, po czym zacz臋艂y si臋 przymila膰 do kr贸lewny 艢nie偶ki.
24:19Krasnoludek pracu艣 otworzy艂 skrzyni臋 i oniemia艂 ze zdumienia.
24:32Truhlicy.
24:34Trbaslik rejpal odewrzel Truhlicy, a z udziwem spraskn臋艂o ruce.
24:41Wyci膮gn膮艂 ze skrzyni dynamit i u艣miechn膮艂 si臋 szyderczo do smolucha.
24:47Ca艂e ba艣niowe kr贸lestwo wysadzimy w powietrze.
24:50Do powietrzu.
24:51Na Boga.
24:55Co to znaczy, Panie Wigo?
24:58Wasza wysoko艣膰 nie znajduje zw贸w.
25:03Jak to mo偶liwe?
25:05Przecie偶 Pana Majera zamienili艣my w jamnika.
25:09Wyposa偶eni w materia艂y wybuchowe, l膮d, chub臋 i krzesiwo, zakradli si臋 do piwnic znajduj膮cych si臋 pod zamkiem.
25:15Sk膮d si臋 wzi膮艂 w telewizji?
25:21Podobno jest chory.
25:23Co on wygaduje?
25:25To straszne.
25:27Prosz臋 o spok贸j.
25:30Jest psychicznie chory.
25:32W ten spos贸b przesta艂a istnie膰 kraina ba艣ni.
25:35Drogie dzieci, nie zosta艂o po niej ani 艣ladu.
25:41Co teraz zrobimy?
25:43Przecie偶 nie b臋dziemy czeka膰, a偶 nam ten drugi Majer jutro zn贸w co艣 zepsuje.
25:49Zdejmujemy program z Antem.
25:50Ale co ze mn膮?
25:53Jest Pani z nami, ale niestety koniec z telewizyjnymi bajkami.
25:58Puncio, przepraszam, Karel.
26:05Co mu si臋 sta艂o?
26:08Zemdla艂, kiedy zobaczy艂 si臋 w telewizji.
26:10Jak to si臋 sta艂o?
26:12Przecie偶 to nie mie艣ci si臋 w g艂owie.
26:15A to, 偶e tata ma cztery nogi, to mie艣ci si臋 w g艂owie?
26:19A niby ile ma mie膰?
26:21Jest przecie偶 psem.
26:23Co tu pocz膮膰, wasza mi艂o艣膰?
26:27Mamy spokojnie patrze膰, jak krasnoludki wysadzaj膮 nas w powietrze?
26:32A mo偶e mamy je do tego nak艂ania膰?
26:34Tak, rzeknij nieco.
26:37Powiedz co艣.
26:41Nie wiem, co mam pocz膮膰.
26:43A gdy偶 si臋 nie wida膰.
26:44Nie potrafi臋 rz膮dzi膰.
26:49Mi艂o艣ciwy kr贸lu, chyba nie chce pan zrzec si臋 korony.
26:52Zaproponuj臋 p贸艂 kr贸lestwa i r臋k臋 kr贸lewny Arabeli temu, kto uratuje krain臋 ba艣ni.
27:07Chyba nie m贸wisz powa偶nie, tato.
27:09Kolej my艣lisz, wa偶nie.
27:10Innego wyj艣cia nie widz臋.
27:28Jakie nowiny?
27:31Kr贸l oferuje p贸艂 kr贸lestwa i r臋k臋 kr贸lewny Arabeli.
27:34Przyskuj臋, tato.
27:40No, a na to sobie...
27:42Na to w艂a艣nie czeka艂em.
27:44Ha, ha, ha, ha!
28:14Ha, ha, ha!
28:44Ha, ha, ha!
Be the first to comment