Skip to playerSkip to main content
  • 1 week ago
Skansen

Klientem Michała i Michelle jest lokalny rolnik, który z rozrzewnieniem wspomina odległe czasy na roli, porównując je do dzisiejszych. Po rozmowie z Dusią, Michał wpada na genialny pomysł, który odmieni życie klienta…

Category

📺
TV
Transcript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:02DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:04DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:06DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:08DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:10DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:12DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:14No ale z tego ciągnika to chyba jest Pan zadowolony?
00:16No niby tam jestem, chciała Maciejka, ale to żona bardziej chciała.
00:18No wygoda jest, nie powiem jak trzeba coś zebrać, przewieźć, no to raz, dwa.
00:22No to super, a kombajn?
00:24No to właśnie żona prosiła, żeby Państwu podziękować,
00:28że dzięki temu kombajnowi, to nawet żeśmy nie widzieli, że żniwa.
00:32Tak mi się wydaje, że jest Pan troszeczkę niezadowolony.
00:36Nie, nie, no jestem całkiem zadowolony, no a żona to w ogóle.
00:39No to w czym problem?
00:41No bo widzi Pani psia Maciejka,
00:44teraz to ja tym kombajnem przejadę i tydzień i po żniwach, no.
00:49A moja żona to dojenie, to z komórki włącza i skórami tak samo, no.
00:54A potem tylko na basenie siedzi.
00:56Kiedyś to wyżniwa, to ja z ojcem i braćmi, to żeśmy przez miesiąc w polur robili, no.
01:04A to tylko osiem hektarów było?
01:07No a potem trzeba było snopki skręcać.
01:10A umie Pani snopek skręcić?
01:12Nie wiem, nigdy nie próbowało.
01:14No no, to tak jak moja żona, tak.
01:17A matka skręcała i jeszcze nam zsiadłe mleko przynosiła z kartoflami i szczypiorkiem.
01:23A wieczorem dojenie. To ja do dzisiaj odciski mam, mam.
01:29Chociaż właściwie to już nie mam, no bo psia Maciejka, moja żona mi ręce jakimiś kremami swaruje.
01:36No popatrzcie na te ręce, no. Przecież to ręce rejenta, a nie rolnika. Szkoda gadać, psia Maciejka.
01:46Panie Andrzeju, tęskni pan ze starymi czasami, no ale przecież może pan w każdej chwili pracować tak jak za dawnych lat.
01:52Mogę, no pewnie, że mogę, tylko to nijak nie opłaca się psia Maciejka.
02:00To dla mamy, to dla babci, baba dla pana dyrektora, a to dla ciebie.
02:05Dziękuję, ale z jakiej okazji?
02:08No bo byliśmy na wycieczce, w skansenie w sierpcu.
02:11I pomyślałaś o mnie, Dusia, to takie miłe.
02:15Nie bardzo. Musiałam wydać wszystkie pieniądze.
02:18Dlaczego?
02:19No bo jakbym nie wydała, to mama by mi następnym razem dała mniej.
02:23Dość praktyczne podejście.
02:25Bardzo praktyczne. Wszyscy będą zadowoleni, bo dostaną prezenty.
02:29Mój budżet nie ucierpi, a i skansen sobie zarobi.
02:39No świetnie, żeście to państwo wymyślili, żeby ten skansen otworzyć.
02:43No staramy się na bieżąco reagować na potrzeby naszych klientów.
02:47Nie widzę, że panu Andrzejowi się troszeczkę humor poprawił.
02:50No bardzo mi się poprawił.
02:52No żona na początku troszeczkę marudziła, no bo basen musieliśmy przerobić na staw, no i ciuchy troszeczkę nie leżały.
02:59Ale jak zobaczyła, ile to turyści u nas zostawiają, to nawet sama zaczęła masło ubijać.
03:06A ostatnio to nawet mi maślanki na pole przyniosła, no jak mama.
03:10To cudownie to słyszeć.
03:12No tak, no tylko mam nowy zgryz, psia Maciejka, no bo moja żona będzie o dotacje unijne papiery składać na przetwórstwo z lokalnych produktów rolnych.
03:24Tradycyjnie chleb, sery i masło tradycyjnie mamy robić.
03:30To gratuluję, to jest świetna informacja.
03:32Nie bardzo widzi pani, no bo to kupa pieniędzy może być, a ja nie bardzo wiem na co by jeszcze wydać, no bo w skansenie wszystko jest.
03:41No i obórka, i chlewik, i chłopska chata.
03:44No ale to w czym problem?
03:46No bo jak nie wymyślę co do tej tradycyjnej produkcji jeszcze potrzeba, no to żonie dotacja przejdzie koło nosa.
03:55Ale spokojnie panie Andrzeju, mamy tutaj specjalistów również od takich problemów.
04:00A w dodatku znamy się również na skansenach.
04:04Aha!
Be the first to comment
Add your comment