Skip to playerSkip to main content
  • 23 hours ago
Zjeżdżalnia

Dusia wpada na kolejny szalony pomysł, o którego realizacji Michelle oczywiście nie chce nawet słyszeć. Sprytna dziewczynka próbuje postawić na swoim wykorzystując ulubioną zasadę mamy: „klient ma zawsze rację” na własny sposób…

Category

📺
TV
Transcript
00:00DZIENNIKARZ
00:02DZIENNIKARZ
00:04DZIENNIKARZ
00:06DZIENNIKARZ
00:08DZIENNIKARZ
00:10DZIENNIKARZ
00:14DZIENNIKARZ
00:16DZIENNIKARZ
00:18Planujesz się do nas wprowadzić?
00:20No to musisz zakrywać buzię,
00:22bo mama będzie się złościć.
00:24Tyszka, to bardzo miłe co mówisz, ale...
00:26Że masz zakrywać buzię?
00:28Nie, nie, nie. Chodzi o to
00:30wspólne mieszkanie. Bardzo Cię lubię.
00:32Twoją mamy też.
00:34I świetnie nam się razem pracuje, ale to nie zna...
00:36To dobrze, bo brakuje miejsca
00:38na Twój pokój.
00:42Całe życie w tej kawalarce mnie pamięta
00:44teraz ten kredyt to...
00:46No właśnie, liczę, że zmieni Państwa życie.
00:48Jeszcze jak? Każdy będzie miało
00:50wreszcie swój pokój, jeszcze salon.
00:54A gdzie łóżko?
00:56Myślałem, że stawimy je do Ciebie.
00:58Będzie u Ciebie.
01:00W naszej sypialni.
01:02A w naszej, a...
01:04A dla mnie gdzie przewidziałeś miejsce w tym mieszkaniu?
01:06W sypialni.
01:10Sam, nie wiem, no...
01:12Masz kuchnię.
01:14Chcesz, żeby sypialnia była u mnie?
01:16Bez łóżka?
01:18To kupmy drugie i będą dwie sypialnie. Sprawiedliwie.
01:22W ogóle nie kupujmy tego mieszkania.
01:24W ogóle, no skoro gdy chcesz ze mną spać, co będziemy udawać, że jesteśmy razem?
01:26To sobie będziesz tam sam mieszkał.
01:28W tej sypialni, z łóżkiem czy bez łóżka.
01:30Założysz mi konto?
01:32Dusia, o takich sprawach musisz rozmawiać ze swoją mamą.
01:35Najpierw muszę mieć konto.
01:37Bo mama mówi, że na głowę upadłam.
01:39Albo co, bo...
01:40Bo nie masz konta?
01:42Mama tak mówi, bo chce zrobić w mieszkaniu zjeżdżalnię.
01:45Z mojego łóżka do salonu.
01:47Sama chciałaś mieć trzy pokoje.
01:50To myślałaś, że co będzie w moim...
01:52Znaczy w tym trzecim.
01:54Myślałam, że będzie tam...
01:56Twój gabinet.
01:58Że urządzimy tak jak...
02:01Tak jak sobie marzyłeś, wiesz.
02:04Zasłonę, tak jak lubisz, zielone i...
02:07W roku biurko i stolik do gry w karty.
02:10I tak sobie myślałam na ciebie.
02:13Skarbie, to ja od początku tak to widziałem.
02:15Właśnie to jest taka między nami różnica.
02:17Że ty widzisz siebie, a ja widzę ciebie.
02:19A jakbyśmy tak zostawili to?
02:20Przepraszam?
02:21Moje, twoje byśmy zostawili.
02:23I tak zjeżdżalnię puścili przez dwa pokoje.
02:25To co będzie na to?
02:27No może to jest głupi pomysł dzieciny taki.
02:30No ale to chodzi o kierunek myślenia.
02:31Żeby po prostu myśleć w jednym kierunku,
02:33a nie dzielić, tylko łączyć.
02:35No już nie chce mieć dzieci.
02:37No i co?
02:38Ja... ja...
02:40Nie chcę.
02:41Nie chciałem, bo nie mieliśmy mieszkania.
02:42Teraz uważam, że to jest całkiem dobry pomysł.
02:44Pokój dziecięcy.
02:45Przecież wstawić tam biurko, stolik do gry w karty...
02:48No tak.
02:49To ma sens.
02:50Stefan...
02:52Co?
02:53Ty naprawdę chcesz?
02:57Mama mówi, że klient jest zawsze zadowolony.
02:59Mhm.
03:00Bo ona musi do każdego podejść
03:01i ona mu indywidualnie rozwiązuje problem.
03:03Tak.
03:04Zgadza się.
03:05Takie mamy zasady.
03:06No właśnie.
03:07Dlatego muszę mieć konto.
03:08Bo jak będę klientem, to osobie zrobi zjeżdżalnię
03:10i mama nie powie, że upadłam na głowę.
03:12Obawiam się, że powiem.
03:14Klientowi?
03:15Przecież macie zasady.
03:16Do widzenia, powodzenia!
03:22Weseli jak ja na Wielkanoc.
03:24Tak.
03:25A ja nie mogę.
03:26Bo już się ustaliłyśmy, że to jest głupi pomysł.
03:27Ja nie ustalałam.
03:28Ale ja ustaliłam.
03:29Przepraszam, a ta zjeżdżalnia, co pani mówiła,
03:31nie orientuje się pani, kto ewentualnie taką mógłby wykonać?
03:35Albo przyjmiesz mnie na klienta,
03:37albo w tej chwili idę do dyrektora.
03:46KONIEC
Be the first to comment
Add your comment