Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago
Przyjaciółki - odcinek 307 - 09 PAŹDZIERNIKA - 2025 Czwartek - dailymotion - odcinki całe nowe odcinki nowy sezon M jak miłość 1874 1875 1876 1877 305 306 307 308 Kuchenne rewolucje tvp vod serial polskie seriale za free za darmo całe odcinkiPrzyjació Przyjaciółki - odcinek 306 - 02 PAŹDZIERNIKA - 2025 Czwartek - dailymotion - odcinki całe nowe odcinki nowy sezon M jak miłość 1874 1875 1876 1877 305 306 307 308 Kuchenne rewolucje tvp vod serial polskie seriale za free za darmo całe odcinkiPrzyjaciółki - odcinek 305 - 25 września Czwartek - dailymotion - odcinki całe nowe odcinki nowy sezon M jak miłość 1874 1875 1876 1877 Przyjaciółki 303 304 305 306 307 308 3Kuchenne rewolucje tvp vod serial polskie seriale za free za darmo całe odcinki
Transcript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30To jest część mojej przyszłości.
00:31To wystarczyło powiedzieć.
00:32Jestem w ciąży.
00:34W lutym urodzę dziecko Tomasza.
00:37Co mi w życiu wyszło najlepiej?
00:40Córka.
00:42Jest wspaniała.
00:43Co do tego życia takiego uczuciowego,
00:45to jestem po rozwodzie.
00:49W sumie nie wiem,
00:50dlaczego to mi się to całe małżeństwo nie udało.
00:53Tak się starałem.
00:55Miałem wrażenie, że ona mnie nigdy nie słucha.
01:00A, ja.
01:02Hejka.
01:04Też po rozstaniu
01:05z tą samą kobietą
01:08chyba to nas połączyło.
01:12Jakim byłem partnerem,
01:14to miałem z Ciebie wszystko.
01:16Po urodzeniu dziecka
01:17to nawet jeszcze więcej.
01:20Ale jakby wydawało się,
01:22że ona
01:23to ma patent na całe nasze życie.
01:26Jak ma wyglądać?
01:27No w ogóle zawsze wszystko mi działa najlepiej.
01:29Stop, stop.
01:30Co to są za bzdury?
01:31Mamo, kurde, no co jest?
01:33No wszystko szło dobrze.
01:34Właśnie nic nie szło dobrze.
01:35Przecież oni opowiadają jakieś kompletne kłamstwa.
01:38O czym ty mówisz?
01:39No jak to o czym mówię?
01:40Słuchajcie, dla jakiejś rolki
01:42o klinice
01:43złamanych męskich serc
01:44ja nie pozwolę,
01:45żeby obrażano moją przyjaciółkę.
01:47No jak o czym mówię?
01:48A ty co, nie wiesz,
01:49dlaczego nie udało się twoje małżeństwo?
01:51No.
01:51No, no.
01:52Bo ty zdradzałeś Ingę z Dorotą.
01:54Tak czy nie?
01:54Ale to było wieki temu,
01:55o czym ty mówisz.
01:56Ale to był prawdziwy powód, prawda?
01:59A ty?
02:00Co się tak na mnie patrzysz?
02:01Nie masz sobie nic do zarzucenia?
02:03Cały czas się z nią kłóciłeś przecież.
02:05Ale jemu zależało na jakości związa.
02:06O, na jakości związa.
02:07Jakoś bardzo dziwnie to okazywałeś.
02:09Kontrola.
02:09Non stop, non stop.
02:10Mamo,
02:11wujkowie naprawdę mogą
02:13mówić to, co czują, okej?
02:15To jest
02:15zasada
02:16męskiego kręgu.
02:18Mówi się z środka.
02:19Po prostu z serca.
02:20Ale to nie,
02:21to nie jest z serca,
02:22tylko z woreczka żółciowego.
02:24A ty po prostu chcesz tam
02:25zatkać usta.
02:26Mamy mówić tylko to,
02:27co wam kobietom pasuje.
02:28Tak chcesz.
02:29Tak, tak, tak.
02:29I ty bronisz Ingi?
02:31Naprawdę nie była ideałem.
02:33Nie.
02:33A masz rację, nie była,
02:34nie jest i nie będzie.
02:36Tak co nie popełnia błędów,
02:37ale, ale ona wyciągnęła wnioski.
02:39Ale to nie zmienia faktu,
02:40że my też mamy swoje uczucia.
02:42My mamy do nich prawo.
02:44Yes.
02:45Mama, a ty nie wiem,
02:49nie mogłaś gdzieś pojechać
02:50na jakąś kawę czy coś?
02:51Naprawdę nie mogłaś?
02:52A co, na kawę w taki upał?
02:53No raz o mam.
03:03Odwiozłam Maryzę,
03:04to masz już tutaj klucze
03:05do mojego samochodu.
03:07Wystarczy, że podwiezisz mnie
03:08do pracowni.
03:09Cześć.
03:09Dobra, jak chcesz.
03:11Tylko wiesz co,
03:11coś wiem,
03:12żebym
03:13potem nie była...
03:16Hej.
03:28Miałaś rację.
03:30Powinienem był ci
03:31powiedzieć o jawie wcześniej.
03:33Wiesz co,
03:34może po prostu
03:35nie róbmy już z tego wielkiej sprawy.
03:37Tylko jedna rzecz.
03:38Chciałem, żebyś wiedziała,
03:39że to jest dla mnie
03:41od dawna
03:42zamknięty rozdział.
03:43I dlatego teraz
03:44zrobiłem
03:45sałatkę wybaczenia.
03:48No,
03:49napracowałeś się trochę.
03:51No, kupiłem nawet własną krwią.
03:53Bo
03:53skórki
03:54Granta są
03:55naprawdę twarde.
03:58To co?
04:01Będzie wybaczona?
04:03No wiesz.
04:05Jestem coraz bliższa
04:06wybaczenia.
04:07Miałem bliska.
04:10A co z sałatką?
04:12Samo później.
04:12O,
04:13o,
04:13o,
04:13o,
04:13o,
04:13o,
04:14o,
04:14o,
04:15o,
04:15o,
04:15o,
04:16o,
04:16o,
04:17o,
04:17o,
04:17o,
04:18o,
04:18o,
04:19o,
04:19o,
04:20o,
04:20o,
04:21o,
04:21o,
04:22o,
04:22o,
04:23o,
04:23o,
04:24o,
04:24o,
04:24o,
04:25o,
04:25o,
04:26o,
04:26Julka!
04:27Zaczekaj!
04:29Zostawiłaś telefon.
04:35Dzięki.
04:37Może pojawię z tobą.
04:38Mamo,
04:39ja jestem mamą Oliwiera
04:40i ja będę rozmawiać z tą kuratorką.
04:42Postaraj się jej nie zrazić.
04:44Proszę cię, przestań.
04:45Przepraszam.
04:47Jurka, ja i tata chcemy dla ciebie jak najlepiej.
04:50To nas bardzo zaskoczyło, ale...
04:51Ale nie mam ochoty o tym teraz rozmawiać.
04:53Jestem dorosła, poradzę sobie, okej?
04:56I pamiętaj, że nie masz prawa mówić o tym Tomaszowi.
04:59To jest moje dziecko i moja sprawa.
05:06Porozmawiamy w końcu.
05:07O czym?
05:08O dziecko Julki i Tomasza.
05:11Przepraszam, nie tylko o Julki.
05:14Tomasz będzie ojcem, powinien wiedzieć.
05:17Nie wiem, czy zauważyłeś, ale się rozstali i to dziecko ich nie połączy na nowo.
05:21Raczej.
05:21Wkąd możesz to wiedzieć?
05:23Bo się poddał.
05:23Bo zapłacił za ten związek wysoką cenę.
05:25Może zapłacił wysoką cenę, ale nie walczył do końca.
05:28Mógł walczyć, nie walczył.
05:30Gdyby wiedział, może byłoby inaczej.
05:32Ale co ci to da, że mu powiesz?
05:35Co ty chcesz zrobić? Chcesz to posklejać?
05:38Zostawił ją. Wraca do swoich dzieci.
05:40Ale będzie miał kolejne.
05:41Z naszą córką.
05:43Ma je wychowywać sama.
05:44Nie będzie go wychowywać sama.
05:46Pomogliśmy z Oliwierem, pomożemy z tym drugim.
05:47A co z nami?
05:49Pomyślałeś o nas, o naszym życiu?
05:52Jadę do miasta.
05:55Odżaj.
05:56Nie.
05:57Po pierwsze.
05:58Po drugie.
05:58Ja, ja, nie, nie, nie.
06:00No właśnie, do końca.
06:01Z formu.
06:02Właśnie.
06:03Tak.
06:04Widziałeś?
06:05Widziałeś?
06:05Odżaj.
06:06Jak idzie?
06:07Nie.
06:07No jak, Mikołaj daje radę?
06:10No powiedzmy, że wystąpiły pewne problemy.
06:12O.
06:14Zobaczyć jeszcze będzie z niego reżyser.
06:15Sam to wymyślił.
06:17Wprowadziliśmy w klinice nową ofertę, te męskie kręgi, ale na razie nie mamy klientów.
06:23No bo Cadeusz, ja nie wierzę, że obcy faceci przed kamerami będą się sobie nawzajem zwierzać.
06:28Ale teraz to jest bardzo popularne.
06:30No czasami trzeba zrzucić ciężar.
06:32A nie lepiej z przyjacielem?
06:35Niekoniecznie.
06:36No bo my rzeczywiście jesteśmy z innych planet.
06:39I co?
06:40Widać, że są emocje.
06:42Nie o taki efekt mi chodziło.
06:45Wójkowie nie chce mi już grać, bo mama mnie rozwaliła całe plany.
06:51Przykro mi, że nie da mi się cenzurować.
06:53Robert.
06:54Na mnie jest wszystko jedno.
06:55W takich warunkach ja na pewno się nie otworzę.
06:57Ale chłopaki, a nie możecie po prostu powiedzieć prawdy?
07:00Przecież mówimy prawdę.
07:02Andrzej.
07:03To jest nasza prawda.
07:04A.
07:04Sorry.
07:05Ale to się nie uda.
07:07Nie uda.
07:07Ale panowie.
07:08Nie!
07:09Nie ma panowie.
07:12Nie mogę pozwolić jako matka na to, żeby mój syn był prześladowany w szkole.
07:18Zamierzam go stamtąd zabrać, niezależnie od tego, czy się pani to podoba, czy nie.
07:22Rozumiem pani frustrację, natomiast...
07:24Naprawdę? Rozumiem pani?
07:26Wie pani, jak to jest?
07:27Jak matka słyszy, jakie dziecko mówi, że chce umrzeć?
07:33Proszę mi wierzyć, że znajdziemy jakieś wyjście.
07:36Przecież i pani, i mnie zależy przede wszystkim na dobro Oliwiera.
07:39Kłótnie z tobą, muszę ci powiedzieć, prowadząc do fantastycznych happy end'ów.
07:51Najważniejsze, że się dowiadaliście.
07:53A ja lubię się z tobą dogadniować.
07:55Dobra, dobra, już lepiej leć.
07:57Leć, leć, bo przy ciebie wszędzie się spóźniam.
07:59Leć!
07:59Pa!
08:15Dzień dobry.
08:16Inga, dobrze, że cię widzę.
08:18Masz chwilę?
08:19Znaczy, właściwie to ja...
08:21Tylko minutę.
08:22No, okazuje się, że miałeś prawdziwy skarb.
08:25Skąd mogłem wiedzieć, że to jest limitowana seria?
08:28No właśnie nie mogłeś.
08:29Ale może teraz mocniej ją docisną.
08:31Cześć, chłopaki.
08:31Dzień dobry.
08:33Uważaj, mamy bombę.
08:34Nie, ja dziękuję.
08:35Ja już dzisiaj w jedną minę dopnęłam i...
08:38Co znowu?
08:39Policja sprawdziła numery katalogowe mojego zegarka,
08:41bo na szczęście miałem pudełko.
08:43No i wyszło na to, że jest dużo więcej wart niż początkowo myślałem.
08:47Dużo, dużo więcej.
08:48Ponad trzydzieści tysięcy.
08:50Limitowana seria.
08:51No, także to już nie jest drobna kradzież.
08:53Trzydzieści tysięcy?
08:55Tak, no to już jest poważne przestępstwo.
08:57No, ale ona nadal utrzymuje, że go nie zabrała.
08:59Jezu, Patrycja, przepraszam, ale ty ciągle wierzysz chory psychicznie kobiecie, no.
09:03No dobrze, to co będzie dalej?
09:05Co, zatrzymają ją?
09:07Co będzie dalej, to pewnie dzik nie wie,
09:08ale na pewno tego tak nie zbagatelizują.
09:10Przecież ją trzeba leczyć, nie karać.
09:12No dobrze.
09:13To niech odda zegarek Dawidowi.
09:15A jeżeli to jest taka gruba akcja, to może wyśle ona jakieś przymusowe leczenie.
09:19No może to jej nawet wyjdzie na dobre.
09:20Oby.
09:21A, pani Ula dzwoniła, powiedziała, że będzie jutro, no tak, że masz czas na kawkę.
09:25O, no i powiedzmy, że to jest jedyna dobra wiadomość dzisiejszego dnia.
09:29Zrobię ci kawy.
09:32Więc tak miło nam się rozmawiało na tym lunchu.
09:36Bardzo żałuję, że musiałam was opuścić.
09:40Mam nadzieję, że mnie wybaczysz.
09:41Oczywiście, na pewno jak się prowadzi tak dużą firmę, to takie rzeczy się zdarzają.
09:48Może właśnie tego ostatnio brakuje Ewie.
09:51Odrobiny tolerancji.
09:54Chyba przestała rozumieć, że mężczyzna musi czasem robić to, co do niego należy.
09:59I myślę, że na pewno państwo to sobie wyjaśnicie.
10:04Gdyby tylko chciał mnie wysłuchać.
10:07Może mogłaby się i tak po koleżeńsku coś doradzić.
10:12Jak okazać mężczyźnie, że jest ważny?
10:15Że się go docenia?
10:17Nie znam pana żony na tyle dobrze, żebym mogła w ogóle jej cokolwiek radzić.
10:21No coś was jednak łączy.
10:24Choćby pan Litwicki.
10:28To zabawne, że oni się kiedyś spotykali.
10:32Ewa i on. Wiesz o tym?
10:33Tak, tak, oczywiście.
10:36Bardzo wspominał.
10:37Ale to dawne czasy.
10:38Ale jak sądzę,
10:41dla pana też to nie ma znaczenia, skoro pan go zatrudnił.
10:43To mi się podoba.
10:49Taka z ciebie
10:49szczera bestyjka.
10:55Był bym i bardzo mimo, gdybym mógł widywać cię częściej.
10:59I to nie tylko w roli kierowcy Borysa.
11:02Panie Skalski, to, że pan zatrudnia mojego partnera,
11:05to nie daje panu prawa do tego, żeby w ogóle mówić do mnie w ten sposób.
11:08Ja przepraszam, jeśli poczuła się pani niekomfortowo.
11:11Ja jestem ze starej szkoły, kiedy kobiety lubiły,
11:14jak im się prawiło komplementy.
11:17Komplementy?
11:18Są absolutnie w porządku.
11:21Ale takie seksistowskie aluzje, to już nie.
11:24I to nawet nie jest stara szkoła, tylko kompletny brak klasy.
11:28I wie pan co?
11:29Z pana podejściem to nie ja powinnam się czuć niekomfortowo.
11:32Tylko panu powinno być najnormalniej w świecie wstyd.
11:36A teraz przepraszam pana, bo ja naprawdę się śpieszę.
11:41Wezmę to sobie do serca.
11:55Przynajmniej spróbuję.
11:57Abonent jest czasowo niedostępny.
12:07Proszę za to.
12:16Hania, cześć.
12:17Słuchaj, udało ci się dopytać o tego psychiatra?
12:21Ciociu, przepraszam cię bardzo, ale miałam straszne urwanie głowy na uczelni.
12:24Ale zajmę się wszystkim, obiecuję.
12:28Muszę kończyć.
12:29No, pa.
12:29Bardzo fajnie, że to zauważyłaś, bo mogą nam to gdzieś umknąć.
12:33Ja jestem w stałym kontakcie z profesorem, załatwimy to.
12:36Cześć.
12:40Cześć.
12:43Widzimy się w laboratorium.
12:45Dzięki.
12:45Haniu, czekam na dobry moment.
12:50Profesor jest ciągle zajęty.
12:51Nie chcę, żeby mnie zbył.
12:53Jasne, może wystarczy mu przypomnieć, że pracuję nad projektem według mojego pomysłu.
12:57No, wiesz, było w to zaangażowane wiele osób.
13:01Czasem jedna koncepcja wynika z drugiej.
13:03Tak, ale ta pierwsza, z której wyniknęła ta druga i kolejna była moja.
13:07Jasne, jasne.
13:08Ja tylko ci mówię, że profesor zawsze stawia na pracę zespołową.
13:12I właśnie dlatego powinnam być częścią tego zespołu.
13:14Haniu, zajmę się tym.
13:17Muszę tylko trafić na właściwy moment.
13:19Daj mi jeszcze trochę czasu.
13:20Poczekaj.
13:21Mam inną sprawę.
13:25Czy twój ojciec przyjmuje czasami pacjentów tak poza gabinetem?
13:32Moja ciocia, a właściwie jej była pracownica, potrzebuje wsparcia.
13:36Prawdopodobnie ma chorobę afektywną półbiegunową i potrzebuje pomocy.
13:40Nie ma sprawy.
13:41Zajmę się tym.
13:42Pogadam z ojcem.
13:43Możesz na mnie liczyć.
13:45Jak zawsze.
13:46Muszę już lecieć, naprawdę.
13:48To już nie jest wykroczenie.
13:50Kradzież rzeczy o wartości powyżej 800 zł.
13:52Według kodeksu karnego to jest od trzech miesięcy do pięciu lat.
13:56No, oczywiście, jeżeli okaże się, że ona naprawdę jest chora,
13:59to sąd może uznać, że działała w stanie niepoczytalności
14:02albo ograniczonej poczytalności.
14:05Oj, ten dzień naprawdę mógłby być lepszy.
14:08A jeszcze do tego wszystkiego Mikołaj ma do mnie żal.
14:10Nie wiem, prawdopodobnie dzisiaj właśnie zrujnowałam początek jego kariery reżyserskiej.
14:15Tutaj spowój to, że nie byłabym w stanie słuchać takich bzdur.
14:17Ale błagam cię, wiesz co, najgorsze jest to, że oni naprawdę chyba w to wierzą.
14:21Sorry dziewczyny.
14:22Hej, ale zatrzymał mnie zleceniodawca Borysa.
14:26Prawda?
14:27Słuchajcie, niby taki biznesman z okładki,
14:29a tak naprawdę to taki seksistowski palan z ego wielkości swojego resortu.
14:33No i po prostu nie wytrzymałam i nagadałam mu.
14:36Tylko, że najgorzej teraz nie wiem, co z Borysem, bo jak go przeze mnie zwolni.
14:39Hmm.
14:39A może to nawet lepiej.
14:40No co, ma pracować z takim chamem?
14:45Dziewczyny muszę wam powiedzieć, bo nie wytrzymam.
14:47No?
14:47Co?
14:48Co jest?
14:49Julka jest w ciąży z Tomaszem.
14:52Nie.
14:53No co ty.
14:55Ale się narobiło?
14:56Ma urodzić w lutym i nie chce mu o tym powiedzieć.
15:01Ale ty chyba żartujesz.
15:04A pamiętasz, ile było kłopotu, jak Natalia nie chciała powiedzieć Oskarowi o ciąży?
15:08A musi powiedzieć Tomaszowi o dziecku.
15:10Kategorycznie mi zabroniła, a Paweł oczywiście uważa, że bez niego będzie lepiej.
15:14Dla niego na pewno, ale dziecko ma ojca.
15:15A może oni by mogli jeszcze raz spróbować?
15:20No wiesz, no teraz to jest zupełnie nowa sytuacja.
15:23Nie wiem.
15:24Tomasz się wycofał.
15:26Może będzie chciał wrócić do Teresy?
15:28Z nią przecież ma dwoje dzieci.
15:29No wiesz, ale teraz będzie miał trzecie.
15:32Im dłużej, tym trudniej.
15:34Musisz z tym porozmawiać i przekonać ją.
15:36A poza tym za chwilę i tak nie będzie tego mogła przed nim ukryć.
15:40Mikołaj, to jest bardzo dobre rozwiązanie.
15:46No i efekt będzie lepszy.
15:47Nie, no właśnie nie.
15:48Mi tutaj chodziło o prawdziwych ludzi z ich prawdziwymi problemami.
15:52Naprawdę, gdyby mamy tam nie było, to by wyszło idealnie.
15:55O, widzę, że nadal jestem tą złą, tak?
15:58Nie, nie, nie, nie.
15:59Spokojnie, spokojnie.
16:00Już znaleźliśmy rozwiązanie.
16:03No tak, bo Tadeusz zatrudnia profesjonalnego aktora.
16:06A, nie, to super.
16:07No będzie się zwierzał bardziej przekonująco.
16:10Ja widzę, że ty naprawdę za nic masz prawdę artystyczną.
16:13A Mikołaj.
16:14Nie, wiesz co, ja stąd wychotę.
16:17Ale, ale Mikołaj, no przecież Mikołaj będziesz pracował z zawodowym znanym aktorem.
16:22No kto w twoim wieku ma szansę na coś takiego, no?
16:25A zobaczysz, jeszcze po wszystkim podziękujesz mamie.
16:27Tak, no to na pewno.
16:29Zawolałam go jako biznesmena niż niespełnionego artystu.
16:33Ale ważne, że szuka swojej kroki.
16:37Tadeusz.
16:39Tak, Tadeusz?
16:41Nie, no słuchaj, Mikołaj się bardzo cieszy na jutrzejszy dzień.
16:47Co kontrakt? No, prawie gotowy, tak?
16:53Dzień dobry.
16:54Dzień dobry.
16:57A o co chodzi?
17:00Starszy sierżant Zieliński, komisariat w Śródmieście.
17:04Chodzi o pani pracownicę, Agatę Wasiak.
17:06Chcielibyśmy zamienić kilka słów.
17:08Co się stało?
17:10Jest podejrzana o dokonanie kradzieży.
17:13Chodzi o ten zegarek?
17:15Nie tylko.
17:16Zatrudniała pani osobę notowaną.
17:19Ona była karana?
17:20Ma bogatą kartotekę.
17:22Nagabywanie, kradzieże, sześć miesięcy od siatki.
17:25Czy to jest matka koleżanki mojego syna?
17:30Ja wiem, że długo była za granicą, ale...
17:34Może była, może nie.
17:36Zdaje się, że ta pani mocno konfabuluje.
17:39Czy posiada pani informacje, gdzie ona może teraz przybywać?
17:43Ja?
17:44Nie, nie.
17:45Nie, nie, nie, nie wiem.
17:46Poszkodowanie oświadczyli, że zniknęła po drobnych kradzieżach.
17:52Proszę do nas zadzwonić, jeżeli by się do pani nie złałko.
17:54Dobrze?
17:56Jasne.
17:57Dziękujemy.
17:57Do widzenia.
17:58Do widzenia.
17:59Dzięki.
18:04Cześć.
18:06Cześć, ale pani mecenas jeszcze nie ma.
18:09A ja do ciebie.
18:10Chciałam ci bardzo podziękować za urodziny Oliwiera.
18:15Bo gdyby nie ty, to mógłby być jeden z tych dni, o których później mój syn opowiada terapeucie.
18:20To dla mnie?
18:21Tak.
18:21Dzięki.
18:24Ale nie masz za co mi dziękować.
18:25To była super zabawa.
18:26Ale gdybyś jeszcze kiedyś potrzebowała pomocy, to wiesz, demon frisbee to moje drugie imię.
18:32Dzięki.
18:34Na razie staram się jakoś rozwiązać problem tej koszmarnej szkoły.
18:37Chciałam go przenieść po wakacjach.
18:39Ale może jest lepsze rozwiązanie.
18:42Cześć.
18:43Cześć.
18:45Jakie rozwiązanie?
18:47Dzień dobry.
18:47Dzień dobry.
18:48No, myślałam o nauczaniu domu.
18:51Dzień dobry.
18:53Siłka, co to jest za pomysł w ogóle?
18:56Szkoła to jest kontakt z rówieśnikami.
18:58On nie potrzebuje funkcjonowania w grupie.
19:00Mamo, w grupie hejterów?
19:03Bo słuchaj, nie możesz izolować go od problemów zamykając w domu.
19:06Ja mu po prostu chciałam dać trochę więcej czasu i przestrzeni.
19:09To jest ucieczka.
19:10A ucieczka nie jest żadnym rozwiązaniem.
19:12Niestety nie zgadzam się tutaj z panią mecenas.
19:14Wydaje mi się, że w niektórych przypadkach nauczanie domowe to jest naprawdę dobre rozwiązanie i może dać dobre efekty.
19:20Ale jak?
19:20Przecież Julka nie będzie miała czasu.
19:22Praca, dzień...
19:23Kto kogo będzie uczył w ogóle?
19:25Ja mogę, jeśli się zdecydujecie.
19:28Serio?
19:29Tak.
19:29Mówisz?
19:30Tak.
19:31Mój tata pchał mnie na prawo, matka na medycynę.
19:33Umiem wiele rzeczy.
19:34Widzisz, mamo?
19:35Jakoś sobie poradzimy.
19:37Ja uważam, że to nie jest dobry pomysł.
19:38Nie wiem, jak Tadeuszowi udało się ściągnąć takie nazwisko do reklamówki. Chociaż nie, wiem.
19:45Bo właściwie sam negocjowałem kontrakt.
19:53Co się stało?
19:55Policja tutaj była.
19:57Pytali o Agatę.
20:00Ona ma na koncie kilka wykroczeń.
20:02Dlaczego mnie to nie dziwi?
20:03No ekstra, to wpuściliśmy do domu kryminalistkę.
20:09Wiktor, ona uratowała życie Mikołajowi.
20:11Nie wiem naprawdę, czemu ja jej w czasie nie sprawdziłem.
20:15Ale może popełniała to przestępstwo w czasie manii?
20:19Przestań ją wiecznie usprawiedliwiać.
20:22Może ta choroba to tylko zasłona dymna.
20:28Czego chciała policja?
20:31No pytali czym. Nie wiem, gdzie teraz mieszka.
20:33No i mam nadzieję, że im powiedziałaś.
20:41Patrycja, przestajesz trzeźwo myśleć i...
20:44No ale...
20:45No co, zamkną ją w więzieniu, a ona po prostu jest chora.
20:48No ja widzę, że ty już ją zdiagnozowałaś i osądziłaś.
20:53Ja nie wiem, czy ty nie rozumiesz, że pakujesz nas w problemy?
20:58Musisz powiedzieć policji, gdzie ona mieszka.
21:00Przestań na mnie krzyczeć.
21:01Cholera, bo już mi brakuje argumentów.
21:03I co, jak idzie?
21:16No, nieźle.
21:18Nieźle, bardzo dobrze.
21:20Prawdziwe zawodowstwo.
21:22Dzięki.
21:23Jeszcze tylko powtórzę z 10 razy bez poprawiania i będzie dobrze.
21:25Ale to, wiesz co, to już może na plastiku, dobra?
21:28Mnie jeden kwiatek wystarczy.
21:30Jasne.
21:30I proszę to potem podprzątać.
21:31A, do zobaczenia.
21:32Oczywiście, szefie.
21:33Dzień dobry, dziewczyny za dzisiaj.
21:34Dzięki.
21:34Dzień dobry.
21:35Dzień dobry.
21:35Przesyłka dla pani Gruszewskiej.
21:38A, to ja.
21:41Proszę.
21:42Dziękuję.
21:44I jeszcze tu podpis.
21:46Aha.
21:47Tak cię ten Borys kocha?
21:49Czy coś przeskrobał?
21:50Aha.
21:50Żartuję.
21:51Nie musisz tłumaczyć.
21:53Proszę.
21:54Dziękuję.
21:54Do widzenia.
21:55Jezu, jakie piękne te kwiaty.
21:58Jakie śliczne.
21:59Już.
22:01Co?
22:07To ja jej wstawię do wody.
22:09Co?
22:09Nie, nie, nie.
22:10Nigdy ich nie wstawię.
22:11Nie w sobie tu leczą.
22:12Muszę je desłać.
22:13O, mogę.
22:14O cholera, Natalia.
22:16Cześć, Jesus.
22:17Wiem.
22:17Tak.
22:18Wiem.
22:18Czekasz na mnie.
22:19Ja zaraz będę.
22:21Już leczę do ciebie.
22:22Zaraz będę.
22:23Obiecuję.
22:23Dzięki wielkie.
22:25O, super.
22:25No, to na razie.
22:26Pa.
22:26Jezus, jeszcze muszę
22:27zamówić kuriera,
22:28żeby odesłać te cholerne kwiaty.
22:45Babciu!
22:46Ośraliśmy
22:47festo z pokrzyw
22:48z ciecią Marianą
22:49i się wcale
22:50nie poparzyłem.
22:51Świetnie.
22:52Zanieś do kuchni,
22:53dobrze?
22:56Czyli co?
22:57Czyli jednak nie był w szkole.
22:58A siłę miałem go odstawić?
23:00No tak, to zbierali dziecko,
23:02potem zrobili z tego coś.
23:03Nie, taka lekcja przyrody
23:04w praktyce.
23:05Lekcja przyrody?
23:05Tak.
23:06Aha, czyli, czyli,
23:07czyli już cię przekonała, tak?
23:08Ciekawa jestem,
23:09jak długo to wytrzymamy.
23:10Ty i ja mamy kancelarię.
23:11Julka ma pracę,
23:13zaraz będzie miała małe dziecko.
23:14Kto z nim będzie siedział
23:16nad tymi lekcjami?
23:17Jak to w ogóle ma funkcjonować?
23:20Ale co?
23:21Nauczenie domowe.
23:22O czym ty mówisz?
23:25Porozmawiaj ze swoją córką.
23:26Możecie dorzucić
23:27jakieś kolejne rewelacje.
23:28Zrób, co ja się będę przejmować,
23:29to nie jest moje życie.
23:30Ja już swoje dzieci odchowałam.
23:32No to gdzieś.
23:33Nie wiem, czy jestem gotowa
23:36na kolejny krok.
23:39A co, nie podoba ci się?
23:42I o to chodzi.
23:44Słuchaj, Witek
23:45był ważny i zawsze będzie,
23:48ale masz anielkę.
23:50Dlatego pojawił się Oskar.
23:52Przecież to jest fajny facet.
23:54Daj spokój,
23:55zawsze mógł ci się trafić gorszy.
23:59A wyśkło na randkę.
24:01Tylko taką, wiesz,
24:03bez pieluch,
24:04bez butelek do karmienia,
24:06tylko
24:06ty i on.
24:10A ciocia Inga
24:11zaopiekuje się tobą.
24:13Rodem z wujkiem Borysem,
24:14który też cię bardzo kocha.
24:16Może to jest dobry pomysł?
24:18No pewnie, że jest.
24:20O, dziewczyny.
24:23A was, narożliwa znalazłam.
24:25Dzień dobry.
24:26Proszę, udało mi się
24:27wszystko pozamykać.
24:28Super.
24:29I oczywiście róże odesłane.
24:30Dzięki.
24:31Uch, tak, tak, tak.
24:34Podobny dziś do tatusia.
24:36Taki podobny do tatusia.
24:38Tak, niestety policja
24:39jeszcze się nie odezwała.
24:41Może potrzebują trochę czasu.
24:43Ale, mimo wszystko,
24:44proszę pozdrowić
24:45narzeczonego.
24:46Bardzo mi pomógł.
24:48Wprawdzie, jako Oskar
24:48jest trochę
24:49mniej romantyczniej,
24:51niż mu jako Kamil.
24:52Ale mimo wszystko,
24:53strasznie fajny facet, prawda?
24:55Prawda?
25:00Prawda?
25:03Hej.
25:04Hej.
25:06Jeśli miałaś rację,
25:07czy bytacie jej szczęcznące?
25:09Ta Gabrysia jest...
25:11No,
25:12przynajmniej bardzo się stara.
25:13Chcesz podrzeć parę kartek?
25:22Okłamują mnie,
25:23traktują, jakbym nic nie znaczyła.
25:26Uważają, że nie są mi nic winni.
25:27Hania,
25:29ty musisz walczyć.
25:30Ale jak?
25:32Ja tak naprawdę nie mam nic.
25:34A na ile korespondencja?
25:36Wszystko przejrzałam.
25:38Dawaj, przejrzyjmy to jeszcze raz.
25:39Co, dwie pary oczu,
25:40to nie jedna.
25:40Nie.
25:41Dawaj, bierz laptopa.
25:42No, bierz laptopa.
25:46Ty wiesz, że Skarski
25:47zatwierdził te wszystkie
25:49projekty w nowym budynku?
25:51Naprawdę?
25:52Mhm.
25:55To dobrze.
25:57Bo już się bałam, że...
26:00Że co?
26:03Że trochę wam się skomplikuje
26:04ta współpraca przeze mnie.
26:06A dlaczego miałaby się skomplikować?
26:08Bo nie byłam dla niego zbyt miła,
26:10kiedy władował mi się do samochodu w szczytce.
26:12Iga, jeżeli kolejny facet ci się narzucę,
26:14to musi mi to powiedzieć.
26:16Ja myślę, że on naprawdę zrozumiał,
26:17że po prostu nie toleruje chamstwa,
26:18nawet wysła mi bukiet kwiatów.
26:21Co ci wysłał?
26:23Nie no, spokojnie,
26:24to przecież utesłałam.
26:25Boże, spokojnie,
26:27nie będę przyjmowała
26:28żadnych kwiatów od facetów.
26:30Nie, nie, dobra.
26:31Stop, stop, stop, stop, stop.
26:34Inaczej zarobię na nasz dom.
26:35Spokojnie.
26:36Nie rób nic pochopnie, Borys.
26:38Mamo, jednak nie mogę zatnąć.
26:40Mogę się poprzytulać.
26:42Pewnie, już idę.
26:44Wolę z wami.
26:47Spakuj.
26:47Dawaj, ty swoje...
26:50Noć.
26:51Jeszcze, noć.
26:52O, tak to byłam w 35 roku.
26:59A, to byłam w 35 roku.
27:13O, to jest ja słucham.
27:15W tym ujęcie na twarz, w sumie poproszamy takie ujęcie.
27:20Wszystko rozpisane ma po prostu.
27:23Wszystko zapamiętamy.
27:45Muzyka
28:15Chyba nie o takiej córce marzyłaś.
28:23Jurka, marzyłam o tym, żeby moja córka była wrażliwa,
28:27niepokorna i miała własne zdanie.
28:29Czyli spełniasz wszystkie moje oczekiwania.
28:34Kochanie, wiem, że sobie poradzisz,
28:37ale bycie samodzielną matką jest naprawdę bardzo trudne.
28:41A my z ojcem nie będziemy młodsi.
28:43Mamo, wy się nigdy nie dostarzejecie.
28:44Ja wam dostarczam tyle wrażeń,
28:47że wasze mózgi zawsze będą w świetnej formie.
28:49Aha, czyli robisz to dla nas, tak? Bardzo ci jestem wdzięczna.
28:53Posłuchaj, ja nie chcę mówić Tomaszowi o ciąży.
28:58Czułabym się, jakbym go szantażowała, żeby do mnie wrócił.
29:04Zrobisz, jakbym je szczuła, zgodnie ze swoją intuicją.
29:08Dzięki.
29:09Aha, i jest jeszcze jedno.
29:10Kuratorka dała znać, że zgodzą się na edukację domową.
29:15Oli, chodź tu, nie będę za tobą ganiał po całym domu.
29:18Jesteś pewna, że to jest dobry pomysł?
29:21Tak.
29:21Jeżeli chcecie, żebym go zawiódł, to go złapcie, zwiążcie i rzućcie mi do samochodu.
29:26Oli!
29:31Spróbujemy się z tym jakoś zmierzyć, przynajmniej przez jakiś czas.
29:34Dzięki.
29:35Zacznijcie od zbliżenia ust, a potem plan ogólny.
29:50Cześć.
29:51Dzień dobry.
29:52Czekam na Darię.
29:53Ale jej nie było, nie wiem, że już weszła do szkoły.
29:59Mógłbyś ją poprosić, żeby na chwilę do mnie wyszła.
30:02Darii nie ma.
30:03Nie?
30:04Jest przeziębiona.
30:06A kiedy wróci?
30:08To odpowiedz mi.
30:09Tak, nie wiem.
30:11Po co pani tutaj w ogóle jest?
30:14Daria bardzo przeżyła, jak panią znowu chłamała i zniknęła.
30:17Nie chce mieć z panią nic wspólnego.
30:19Ona uwierzyła, a pani to zmarnowała.
30:24Nie chciałam tego, żeby...
30:26Czy najlepiej niech pani już tutaj w ogóle nie wraca?
30:29Niech pani zostawi Darię w spokoju.
30:33I przy okazji moją mamę też.
30:50I mamy tego maila od profesorza.
30:52Ale przecież powiedział tylko, że ciekawe podejścia.
30:54Ale użył słowa podejścia.
30:56To sugeruje, że to nie jest jego pomysł.
30:58Myślisz, że to wystarczy?
30:59Nie wiem.
31:01Ale to zawsze jakiś punkt zaczepienia.
31:03Po prostu.
31:05I Bartek był na tym pierwszym spotkaniu.
31:08A poprzecie?
31:10Zawsze był po mojej stronie.
31:11Widzisz?
31:11Dzięki, że mnie wyciągasz z czarnej dziury.
31:16O nie, nie.
31:17Co ty mnie wyciągasz cały czas?
31:20Gabrysia miała rację.
31:23Za długo chowałem się w salonie, malując poznać się.
31:25Skoro sprawia ci to radość i przyjemność, to twój wybór.
31:29Po prostu lubię rutynę.
31:31Nic ci nie zaboli, nic nie zaskoczy.
31:36Ale?
31:36A nie powiedziałem, ale...
31:38Ale pomyślałeś.
31:41Może za bardzo się przyzwyczaiłem do tego, że nic się nie dzieje.
31:44Aha.
31:45I co zamierzasz w tym zrobić?
31:47Przede wszystkim...
31:48Nie dostaję dziedyszki, wracając do parking.
31:50Dawaj, ścigamy cię.
31:51Nie, błaga.
31:52To drugi uzupełnia lodówkę.
31:53O nie, stawka jest zbyt wysoka.
31:59Jeśli nadzór budowlany zatwierdzi zmiany w projekcie, to jesteśmy w domu.
32:02Albo w luksusowym resorcie.
32:04Super z nas duet, co?
32:06Jak z zadawnych czasów.
32:08Słuchaj.
32:11Powiedziałem o nasyńce.
32:14Wszystko?
32:15Nie chcę mieć przed nią tajemnic.
32:19Okej, jak ona to przyjęła?
32:22Dobrze.
32:23To dobrze.
32:26Jadę po próbki tkanin.
32:27Pojedziesz ze mną?
32:28Nie mogę.
32:29Mąż porywa mnie dzisiaj na lunch.
32:30Mamy takie małe święto.
32:31No dobrze, to do zobaczenia.
32:35Cześć.
32:42Proszę przekazać mojemu mężowi, że pojadę swoim samochodem.
32:45Przepraszam, ale pan prezes prosił, żebym odwołała rezerwację.
32:48Niestety dzisiaj nie da rady wyrwać się z biura.
32:51Oliwia Majewska, czym mogę pomóc?
32:54Przynajmniej kwiaty.
32:55Wyrzucić, czy zostawić?
33:07Zapytaj prezesa.
33:14Dzięki, że mi pomagasz.
33:16Chciałam zdążyć przed powrotem Oskara z delegacji.
33:19Na pewno komuś się te ubrania przydadzą.
33:22To była ulubiona marynarka Witka.
33:24Daj.
33:30Czekaj.
33:34Co to?
33:37Nasiona kiwano.
33:39Co?
33:40Wygląda jak ogórek.
33:42Smakuje jak banan, kiwi.
33:44Jedliśmy na wycieczce w Senegalu.
33:47Jadłaś?
33:48Pyszne.
33:49Chcieliśmy z Witkiem zasadzić w domu i zobaczyć, czy wyrośnie.
33:55Chciałem.
33:59Póng.
33:59Chciałem.
34:00Pozdrawiam.
34:01Póng.
34:02
34:02Zdjęcia i montaż
34:32Zdjęcia i montaż
35:02Zdjęcia i montaż
35:32Zdjęcia i montaż
36:02Wprowadź zmiany, potrwa to pięć minut
36:04Dobra wszyscy
36:09Dziesięć minut przerwy
36:12Zdjęcia i montaż
36:42Rozumiem, też
36:43Dobra, Mikołaj, posłuchaj
36:44Obiecuję, że ona więcej cię nie będzie nachodziła
36:47Okej? Obiecuję
36:49A ty rób swoje
36:50Zrób ten film
36:52Ty tutaj rzącisz
36:53Dasz radę, no
36:55Ok
36:57Dzięki
36:59Moment jest czasowo niedostępny
37:12Proszę zadzwonić
37:13Gra pan faceta, który po prostu się rozkleja, bo życie go zwyczajnie przygniotla
37:21Wykluczone
37:22Ludzie znają mnie z roli doktora Wagnera
37:26Twardziega
37:27Autorytet
37:28Dwadzieścia lat
37:29Na ostro
37:30Niestety nie oglądałem
37:32Ale skoro jest pan aktorem
37:34To zagra pan faceta, który ma problemy, z którymi sobie po prostu nie radzi sam
37:40Mikołaj
37:41Pozwól na słówko
37:42Przepraszam pana
37:44Dzień dobry, Wiktor Jeleński
37:46Jestem prawnikiem firmy
37:48To ja panu wysyłałem kontrakt
37:51I mam tutaj taki punkt
37:52Czwarty aktor zobowiązuje się do wykonania polecenia reżysera Mikołaja Zalewskiego
37:58Zgodnie z jego wizją artystyczną, z należytą starannością, profesjonizmem i zaangażowaniem
38:04No tak, oczywiście, no co to jest za reżyser?
38:06No, został zatrudniony
38:07Reprezentuje młode pokolenia
38:10A poza tym mam tutaj taki paragraf siódmy
38:14W przypadku odmowy w współpracę niewykonania polecenia reżysera lub rażącego naruszenia warunków niniejszej umowy
38:21Zaleceniodawca ma prawo do jej rozwiązania ze skutkiem natychmiastowym, bez obowiązku wypłaty całości wynagrodzenia
38:27Może pan potrzebuje kopię?
38:32Dziękuję
38:33Więc tak, nie wiem, ma pan może jakiś problem, który mógłby pana zainspirować?
38:42No bo jak nie, no to my oczywiście mamy kogoś, kto by tą rolę mógł zagrać
38:46Dobra, mam
38:48W zeszłym tygodniu pochowałem psa
38:51Czuję to, róbmy
38:54Róbmy, róbmy, mamy to
38:56Dobrze, po przerwie, zapraszam, zapraszam
39:00To masz siłę przekonywania
39:03Tadeusz, naprawdę dziękuję ci, że dałeś szansę Mikłaniowi
39:09Super chłopak, robi świetne rzeczy, udał się nam
39:15Tak, Patrycja?
39:22Cześć, Wiktor, no chciałam się dowiedzieć, jak radzi sobie nasz syn reżyser
39:27Pracujemy, ale właśnie przed chwilą usłyszałem, że Agata go nagobywała pod szkołą
39:35Ja nie wiem, nie wiem, Patrycja, chronisz tę kobietę i narażasz na niebezpieczeństwo naszego syna
39:41Nie wiem, czy zdajesz się z tego sprawę, do czego to może doprowadzić
39:45Halo, dzień dobry
40:10Z tej strony Patrycja Kochan-Jeleńska
40:13Ja rozmawiam ze starszym sierżantem Zielińskim
40:17Tak, a pan był u mnie w sprawie Agaty Wasiak
40:21I przypomniałam sobie jeden adres, pod którym może przebywać
40:27Cześć, Kacper
40:31Cheka
40:32Cześć, jak szybko jesteś
40:34Ojciec mnie podrzucił
40:36Dzień dobry
40:37Dzień dobry
40:38To co, Oli?
40:40Trzy tygodnie do wakacji, nie ma co tracić czasu, co?
40:42Daj mu, że ja Ci pomogę
40:43A, no dzięki
40:44Będziesz jak prawdziwy nauczyciel?
40:46Zaraz Ci wszystko wyjaśnię
40:47Idziemy?
40:50Idziemy?
40:51Synu, globusz
40:52O, dzięki, tata
40:53Dzień dobry
40:55Dzień dobry
40:56A, no tak, Julia
40:58Nie tak dawno bawiłaś się z moją córką, a teraz?
41:02Mój syn będzie uczył Twojego
41:03Nieźle
41:04Koniec awal aplikacji
41:05Bez obaw, wszystko sobie poukładałem
41:08No to powodzenia
41:10Dzięki
41:11Dziękujemy
41:11Pan Wasilewski
41:15Tak
41:16Paweł Strzelecki
41:18Cześć
41:19Nasze córki chodziły razem do klasy
41:21Tak
41:21A ostatnio się widzieliśmy pod poradią Harmonia
41:24Pomagałem Pana partnerce z fotelikiem
41:25Harmonia?
41:27Tak
41:27Nigdy tam nie byłem
41:29Do widzenia
41:30Do widzenia
41:31Do widzenia
41:34Bardzo dobrze, że jesteś
41:53Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę z profesorem
41:55Tuż przed moim wyjazdem do Stanów, prawda?
41:57Panie doktorze
41:57Przyjaciele sobie pomagają
42:01Ale on chce być kimś więcej niż Twoim przyjacielem
42:04I dziwię się, że tego nie widzisz
42:06To tylko biznes
42:07Będę jutro
42:09Tylko żeby nie było tak jak w komediach romantycznych
42:11Że jest tylko
42:12Jeden pokój i jedno łóżko
42:14Zdjęcia i doktorze
42:15Zdjęcia i doktorze
42:16KONIEC
42:46KONIEC
Be the first to comment
Add your comment

Recommended

45:19
1:27:48
45:38