- 7 months ago
Co wspólnego ma Stan Lee z Alfredem Hitchcokiem? Obaj znajdują się w tym materiale, w którym Mateusz opowie Wam skąd wzięły się cameo twórców, kto był pierwszy i dlaczego Hitchcock chciał pojawić się w filmie jak najszybciej.
---
✔ Facebook TvFilmy: https://www.facebook.com/Filmomaniakpl-104320947717013/
✔ Instagram TvFilmy: https://www.instagram.com/tvfilmy.yt/
✔ Nasz główny kanał: https://www.youtube.com/user/TVGRYpl
---
✔ Facebook TvFilmy: https://www.facebook.com/Filmomaniakpl-104320947717013/
✔ Instagram TvFilmy: https://www.instagram.com/tvfilmy.yt/
✔ Nasz główny kanał: https://www.youtube.com/user/TVGRYpl
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Alfred Hitchcock. Super wpływowy gość. Do tego jeszcze mistrz budowania napięcia poprzez swoje ujęcia w stylu stalkera i takie stałe potęgowanie strachu czy niepewności w widzach swoich filmów.
00:1453 filmy fabularne w 60 lat. Trwający 7 lat serial Alfred Hitchcock przedstawia i moje ulubione albumy muzyczne pokroju Music to be murdered by.
00:26Muzyka przy której dobrze być zamordowanym. Alfred to wyjątkowa postać i poza mylnym przypisywaniem mu cytatu o rozpoczynaniu filmu od trzęsienia ziemi czy słusznym przypisywaniu mu obsesji na punkcie aktorek grających główne role w jego filmach miał on też pewien ciekawy pomysł.
00:43Bo jeśli myślimy o gościnnych i regularnych wystąpieniach ojców założycieli to przychodzi nam do głowy pewnie Stan Lee.
00:51Koleś, który przez lata był twarzą Marvela i pojawia się w praktycznie każdym filmie z tejże stajni.
00:56Ale nie on był pierwszy. Strasznie długi wstęp. Dajmy intro.
01:00Bo fakt, jeśli chodzi o gościnne występy reżyserów znajdziemy ich całkiem sporo.
01:18Przede wszystkim wiele osób kojarzyć może pewnego słynnego entuzjastę hobbitów, Petera Jacksona.
01:24To sobie wcina marchewkę w pierwszym władcy, to w drugim rzuca dzidą, w trzecim siedzi sobie na statku i jeszcze obrywa strzałą od Legolasa.
01:32Skoro już gadamy o grozie to rzecz jasna w jego bardzo znanym filmie Martwica mózgu, które polecam, również się pojawia i właściwie to zdradza nam dlaczego wyhodował sobie brodę.
01:43Jeśli dobrze wyliczyłem i zweryfikowałem z Wikipedią, Peter pojawia się w trzynastu swoich filmach z dziewiętnastu, które reżyserował.
01:52Proporcja no całkiem niezła, ale właściwie nie umywa się do dorobku naszego głównego bohatera czy naszych głównych bohaterów.
02:00O nich oczywiście za moment, bo muszę powiedzieć jeszcze o innych cameo reżyserów.
02:05Martin Scorsese, który pewnie obraziłby się, że pojawia się w materiale, w którym pada słowo Marvel, pojawił się jako psychol w taksi.
02:13Z drugiej strony jest oczywiście Quentin Tarantino, regularnie grający w swoich filmach, co raczej już cameo nie jest, ale no wspomnę, żeby nie było, że ominąłem.
02:22Który w Marvelu, pozdroł Martin, zagrał Korga albo bardziej zdabbingował.
02:27Znajdziemy też sporadycznie reżyserów w takich choćby znakach.
02:31Tutaj M. Night Shyamalanama, czyli mistrz twistów fabularnych.
02:35Albo mój faworyt, Wes Craven w krzyku.
02:41To jest ten koleś od Koszmar z ulicy Wiązów albo Wzgórza Mają Oczy.
02:45Są to jednak, nie ma co ukrywać, nieco współcześniejsze występy.
02:49Czy zatem Hitchcock był pierwszy? Czy był prekursorem?
02:54No jasne, że nie.
02:55Jego pierwsze występy należy raczej nazwać puszczaniem oczka.
02:59To tutaj mocno analogia do wczesnego stana Liz zaczyna nabierać rumieńców.
03:04Jednak co zabawniejsze, te wystąpienia były też próbą ograniczenia wydatków przy samej produkcji.
03:10Dlatego też zagrał w lokatorze z 1927 krótki epizod.
03:15Łatwo doszukać się w tekstach inspiracji pana Alfreda, bo przecież patrząc wstecz Charlie Chaplin również pojawiał się w swoim filmie Paryżanka.
03:23Mistrz Suspensu nie wskazywał jednak najbardziej znanego wąsacza kinematografii.
03:29Wskazywał Davida Worka Griffitha, czyli jednego z założycieli wytwórni United Artists, który ma na koncie ponad 500 filmów.
03:39Oczywiście niemych też.
03:40Przejdźmy do przykładów.
03:42We wspomnianym lokatorze Hitchcock pojawił się jako reporter.
03:45Potem od 28 do 76 były to tak brawurowe wystąpienia jak i tutaj cytat za Wikipedią, przechodzień czytający gazetę, pasażer autobusu, mężczyzna z kontrabasem albo pasażer autobusu.
03:59Nigdy nie wypowiadał kwestii.
04:01Często stał z instrumentami, ale wskazał on swoje ulubione oczko do widza.
04:06Mowa o reklamie środka odchudzającego w filmie Łódź Ratunkowa z 1944 roku.
04:12Pojawił się tylko jako postać w gazecie, bo uwaga, reżyser nie miał pomysłu na swoje cameo.
04:18Początkowo miał być dryfującymi zwłokami pasażera, ale zwyczajnie bał się utonięcia.
04:23Szanuję.
04:24Padło zatem na uwiecznienie, w pełnym tego słowa znaczeniu, sytuacji przed i po utracie kilogramów.
04:31Bardzo dużo mówi sam cytat z wywiadu rzeki z reżyserem.
04:34Trzeba było wypełnić ekran.
04:37Później zrobił się z tego przesąd, a w końcu stały żart.
04:41Teraz jednak ten żart stał się już dość kłopotliwy i żeby pozwolić ludziom spokojnie oglądać film,
04:47staram się pojawiać ostentacyjnie w ciągu pierwszych pięciu minut.
04:52O ile początek faktycznie służy zapchaniu kadru, to późniejszy stały element obecności cameo
04:59stał się przesądem-smaczkiem, którego widzowie doszukiwali się w każdej produkcji.
05:04Stały żart.
05:05Dokładnie tak samo można by określić wystąpienia Stana Lee w filmach superbohaterskich, prawda?
05:11W końcówce lat 80., gdy Stan pojawił się w filmie telewizyjnym,
05:15Proces niesamowitego Hulka, nic nie zapowiadało, że zamień się to w tradycję 11 lat później.
05:21X-Men przywróciło tę tradycję niejako, potem oczywiście Spider-Man, Daredevil,
05:27czy w końcu Hulk, gdzie Stan Lee w końcu spotkał się ponownie z Lou Ferrino
05:31i ucementowali całą tę tradycję.
05:34W obu przypadkach takwani Marvela i Hitchcocka prowadzą swoiste bingo.
05:39Co prawda wiadomo, że poczciwa maskotka domu pomysłów pojawi się w każdej adaptacji komiksu,
05:45ale przecież nie wiadomo kiedy i w jakiej formie.
05:48Bo gdyby zliczyć wszystkie takie gościnne występy, nie tylko te we własnej osobie,
05:53ale i w formie fotografii, czy co ciekawsze obrazów, lista byłaby naprawdę długa.
05:58Alfred był w pełni świadomy kultowości tego zabiegu, tego podejścia jeszcze w swoich czasach
06:03i wrzucał się przez to w początkowych minutach filmu.
06:07Muszę przyznać, że to dużo mówi o tym, jak zmieniła się uwaga widzów.
06:12Kiedyś, by nie rozpraszać, widza reżyser wrzucał się na początku filmu gdzieś tam w tle,
06:16ale w formie zauważalnego kiwnięcia głową w stronę widowni.
06:21Dziś, o ile nie są to oczywiste sceny z dialogami, jak ma to miejsce w późniejszym MCU,
06:26nie wszystkie wizyty Stanali są tak łatwe do wychwycenia.
06:29No i o ile sprzedawca hot dogów z X-Menów jeszcze jakoś się nam rzuci w oczy,
06:34to już mała ulotka, gdzieś plakat albo reklama na jednej z taksówek,
06:39tak średnio, a tak przecież robiły Netflixowe seriale.
06:42Hitchcock mógłby śmiało przebić czwartą ścianę, bo w wielu przypadkach
06:46aż prosi się, by dosłownie kiwnął głową w stronę obiektywu,
06:51podczas gdy ze Stanem Lee jest tak jak w tej dziwnej metaforze bingo.
06:55To forma gry z widzem, naturalne przedłużenie żartu Chaplina, Griffitha,
07:00Hitchcocka, a nawet wyolbrzymienie Petera Jacksona,
07:03który stawiałbym bardziej inspirował się klasyką niż Lee Stanem Lee.
07:07Nie zawsze zauważymy znajomą postać, ale jest gwarancja,
07:10że jakiś fan przejrzy klatka po klatce dany film czy serial i w końcu go znajdzie.
07:16To trochę takie, gdzie jest Wall-E, tylko na inną skalę i z różnymi poziomami trudności.
07:22Bo ja na przykład nie wiedziałem, że Stan Lee pojawił się w Wenomie, a podobno tam jest.
07:26Jakkolwiek źle to nie zabrzmi, obaj panowie już niestety nie żyją.
07:30I koniczność ich wizerunków wciąż jest jednak zauważalna
07:34i wielu innych twórców do tego, że obrazu będzie się odwoływać.
07:38Remake Psychozy, czy też część druga korzystały z sobowtórów czy charakterystycznych cieni.
07:43Dziś dysponujemy nieco bardziej zaawansowanymi technikami,
07:47nie tylko odmładzania aktorów, ale i nakładania cudzych twarzy.
07:51Często tych zmarłych właśnie.
07:53A, którzy robi to nagminnie?
07:56A no Disney, choćby w Star Warsach.
07:59W czyich rękach znajduje się Marvel?
08:01A no Disneya.
08:03Jest to oczywiście element zgadywanki z mojej strony,
08:06ale czy nie czujecie sami, że tak właśnie będzie?
08:09Inna sprawa, że Stan Lee nagrywał swoje cameo partiami
08:11i wiele z nich może jeszcze znajdować się gdzieś w kazamatach wytwórni filmowych.
08:16Tego nie wiemy.
08:17Okazuje się jednak, że obaj panowie mają ze sobą wiele wspólnego.
08:22Obaj wykreowali istotne dla swoich dziedzin elementy.
08:26Alfred zasłynął jako mistrz suspensu.
08:28Stan jako ojciec wielu bohaterów komiksowych.
08:31Choć ten drugi z samym światem kinematografii nie miał wiele wspólnego
08:35i pewnie wychowywał się na filmach tego pierwszego,
08:38to został wciągnięty do tegoż świata
08:40i zapisał się jako stały element pewnych produkcji.
08:43No bo Lee pojawia się przecież nawet w animowanym Teen Titans,
08:47bo każdy twór superhero musi mieć tego poczciwego staruszka.
08:50Obaj oczywiście mają też sporo za uszami i nie ma co na siłę ich wybielać,
08:56ale to temat na właściwie inną pogadankę.
08:59Ciężko porównywać tu wkład w kulturę.
09:01O Hitchcocku słyszał zapewne każdy.
09:03O Stanie Lee słyszeliby tylko fani komiksu,
09:06gdyby nie mainstreamowość kina superhero w ostatnich latach.
09:09Czy to jednak coś złego, że ktoś się kimś inspiruje albo wpada na podobne pomysły?
09:14No kompletnie nie.
09:16Ja oczywiście dziękuję Wam za uwagę
09:18i powiem szczerze, że nie spodziewałem się,
09:20że kiedykolwiek przyjdzie mi zestawiać Stan Lee z Alfredem Hitchcockiem.
09:25No chyba nigdy.
Recommended
8:07
|
Up next
15:01
13:17
8:41
10:11
9:14
10:01
11:38
11:17
10:57
11:25
12:21
11:28
9:39
13:42
13:29
12:54
16:53
10:13
25:22
12:20
34:56
14:14
19:38
12:56
Be the first to comment