Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7 months ago
Wersje reżyserskie, wersje rozszerzone czy edycje specjalne - choć nazywa się je różnie, łączy je kilka wspólnych cech. Po co powstają i o co w tym wszystkim chodzi opowie Wam Mateusz Araszkiewicz.

---

✔ Nasz główny kanał: https://www.youtube.com/user/TVGRYpl
Transcript
00:00Muzyka
00:01Łowca androidów posiada aż 7 wersji.
00:17Pierwsza była prototypowa, druga była zajawką z San Diego,
00:20która nie różniła się niczym od wersji kinowej prócz kilku scen.
00:24Trzecia została wypuszczona do kin, czwarta przeznaczona była na rynek międzynarodowy,
00:29piąta puszczana była w telewizji, szósta to wersja reżyserska,
00:33a siódma to tak zwana wersja ostateczna.
00:36Trochę szaleństwo.
00:38Z tych wszystkich wersji znaczenie mają tylko tak naprawdę trzy.
00:42Kinowa, reżyserska i ostateczna.
00:44To o nich mówi się najwięcej, gdy ktoś rzuci na jakimś forum pytanie,
00:49którą wersję łowcy androidów obejrzeć.
00:52Dlaczego taka ilość? Po co to komu?
00:54Nie lepiej wypuścić jedną wersję i mieć spokój?
00:56No cóż, tak zdarza się często, kiedy wizja reżysera odnośnie filmu
01:01nie do końca się zgadza z tym, co studio wypuściło w ramach premiery kinowej.
01:08Dzisiaj łowca androidów uznawany jest za klasek kina science fiction,
01:12za dzieło przełomowe, takie, które w dużym stopniu stworzyło estetykę cyberpunku.
01:18Jednak w momencie premiery ani nie zebrał on dobrych recenzji,
01:23ani nie przyciągnął zbyt wielu osób do kina.
01:25Ówczesna widownia kojarzyła science fiction z kolorowymi przygodami,
01:30rodem z Gwiezdnych Wojen czy ze Star Treka,
01:33no i nie do końca miała ochotę oglądać mroczną, depresyjną wręcz wizję przyszłości,
01:39która jednocześnie była o wiele bardziej realna.
01:42Studio nie było zadowolone z filmu, który dostarczył Ridley Scott.
01:46Główne argumenty, które padały z ust włodarzy, to zbyt mroczny,
01:51zbyt depresyjny, a do tego nieczytelny i wolny.
01:54Do kin wypuszczono wersję okrojoną o niektóre sceny,
01:57a także, co gorsza, z dodaną narracją głównego bohatera,
02:01która miała rozjaśnić widzowi to, co dzieje się w filmie.
02:05I, co najgorsze, dograno szczęśliwe zakończenie,
02:08zupełnie niepasujące do tonu całego filmu.
02:10Harrisonowi Fordowi tak bardzo nie podobała się idea narracji,
02:14że nagranie straszliwie przychał tużył,
02:16licząc na to, że studio go nie wykorzysta.
02:20Niestety, wykorzystało.
02:22Po dziesięciu latach od premiery filmu,
02:33gdy Blade Runnerowi przypięto już łatkę kultowego,
02:36Warner Bros. wypuszcza wersję reżyserską.
02:39Tak się nazywała, choć sam Ridley Scott nie był zaangażowany
02:42w proces jej powstawania, on dał tylko zielone światło.
02:45Za przemontowanie filmu odpowiedzialny był Michael Arick.
02:49Przede wszystkim pozbyto się narracji Descartes'a oraz ckliwego finału,
02:53kończąc film na zamknięciu drzwi windy.
02:57Dodano również kilka wyciętych wcześniej scen.
03:00Wersja ostateczna z 2007 roku natomiast,
03:03czyli uznawana obecnie za najlepszą,
03:05wprowadzała już tylko głównie kosmetyczne zmiany.
03:08Nad nią pełną kontrolę miał już reżyser filmu.
03:11Zmieniono kolorystykę niektórych scen,
03:14a także niektóre przedłużono, by wyeksponować bardziej przemoc.
03:17Odrestaurowano cyfrowo dźwięk oraz obraz.
03:20Najważniejszą zmianą w wersji ostatecznej
03:23była pełna sekwencja snu z jednorożcem,
03:26jednoznacznie sugerująca, że Descartes jest replikantem.
03:30Taki był pomysł Scotta na tę postać
03:32i postanowił to wyeksponować w wersji filmu,
03:35nad którą miał pełną kontrolę.
03:37Jak możecie się domyślić, wersja reżyserska
03:39była fantazją Ridleya Scotta.
03:41Fantazją na temat filmu, który zawsze chciał wypuścić do kin,
03:45a nie filmu, które wypuściło studio.
03:48I chwała mu za to.
03:49Wersja kinowa moim zdaniem robi wielką krzywdę
03:52atmosferze filmu, która jest budowana przez
03:54niesamowite wizualia oraz muzykę Van Gelisa.
03:58No bo wiecie, gdy słyszę narrację Harrisona Forda,
04:02to mam wrażenie, że słucham Leslie Nielsena
04:05z nagiej broni.
04:06Nie ma żadnych krzywdę w newspecjach.
04:10To była moja profesja.
04:13Ex-cop.
04:15Ex-Blade Runner.
04:17Ex-killer.
04:18Miała pełna zębę kurwów.
04:21I typy krzywdę, które chciałbyś
04:23na dnia.
04:24Ale Blade Runner nie jest jedynym filmem Ridleya Scotta,
04:28który został wypuszczony w wersji reżyserskiej.
04:31Przemontowane zostało Królestwo Niebieskie,
04:33a także chociażby obcy,
04:35ósmy pasażer Nostromo.
04:36Chociaż nowa wersja obcego jest bardziej
04:38odrestaurowaniem obrazu oraz dźwięku,
04:41przy dodatku kilku nowych scen,
04:44wyciętych wcześniej na potrzeby wersji kinowej.
04:47Scott przemontował Królestwo Niebieskie
04:49z jednego powodu.
04:50Wersja kinowa została przez publikę
04:52oraz krytyków odebrana tak sobie.
04:55Dodi Dorn, montażystka filmu,
04:57wspomina, że studio naciskało na Scotta,
04:59by ten film skrócił,
05:01że jest zdecydowanie za długi do kina,
05:03że ludzie nie wysiedzą,
05:04że popcorn im się skończy itd.
05:06Twórcy filmu pozbywali się więc kolejnych scen,
05:08by ten wpasował się w ramy czasowe
05:10podyktowane przez studio.
05:12Prace nad wersją reżyserską rozpoczęły się
05:14już w trakcie montażu wersji kinowej.
05:17Wersja kinowa skupia się tylko na drodze
05:19Balinas i Belinu, natomiast wersja reżyserska,
05:21choć Balin ciągle jest głównym bohaterem,
05:24rozszerza teatr zdarzeń,
05:26dając widzowi wgląd w skalę konfliktu,
05:28jakim były krucjaty.
05:30Sam Balin również jest o wiele lepiej nakreślony,
05:33szczególnie dzięki początkowym scenom,
05:35które lepiej przedstawiają
05:36motywację bohatera.
05:38Dlaczego wyrusza na krucjaty,
05:39dlaczego chce odkupić swoje winy,
05:41swoje oraz własnej żony.
05:43Wzbogacona zostaje również postać Sybilli,
05:46kochanki Balina
05:47i jednocześnie siostry króla.
05:50W wersji reżyserskiej dowiadujemy się,
05:53że ma ona syna,
05:55o którym nie było nawet mowy w wersji kinowej.
05:58Ten mało istotny fakt daje zupełnie inną perspektywę
06:02na jej działania,
06:03na jej decyzje,
06:04na jej motywacje,
06:05które w wersji kinowej są bardzo niejasne.
06:09A to tylko dwie główne zmiany w filmie,
06:12który w wersji ostatecznej jest dłuższy
06:15o jakieś 50 minut.
06:17Na podobnej zasadzie wypuszczono
06:19rozszerzone wersje trylogii
06:20Władcy Pierścieni,
06:21a także Hobbita,
06:22ale skupimy się na tej pierwszej,
06:24bo Hobbit,
06:25no cóż,
06:27machał na niego ręką.
06:28Każda część ekranizacji
06:29monumentalnego dzieła Tolkiena
06:31jest długa.
06:32Drużyna Pierścienia ma 178 minut.
06:35Dwie wieże mają 179.
06:37Powrót króla natomiast trwa 204 minuty.
06:40To i tak bardzo dużo jak na premiery kinowe.
06:43Wersje rozszerzone natomiast mają kolejno
06:46224 minuty,
06:48223 minuty
06:49oraz 251 minut.
06:52I szczerze mówiąc,
06:53trudno mi teraz oglądać wersje kinowe trylogii,
06:56kiedy wersje rozszerzone
06:57wprowadzają masę świetnych scen,
06:59a także przemontowują te,
07:01które widzieliśmy już w kinie.
07:03Co ciekawe,
07:03pomimo tylu dodatkowych scen,
07:05te filmy w ogóle nie tracą na tempie.
07:08Często sceny są wycinane właśnie
07:10z takiego powodu,
07:11ponieważ zaburzają tempo filmu.
07:14W przypadku wersji ostatecznych
07:15Władcy Pierścieni
07:16nic takiego moim zdaniem nie ma miejsca.
07:19Stworzenie wersji reżyserskich
07:20w tym przypadku
07:21nie było podyktowane
07:22naciskami ze strony studia.
07:24To znaczy wiadomo,
07:25że Władca Pierścieni
07:26musiał wpisać się w standardy czasu,
07:29ale nie było w trakcie produkcji
07:30takich tarć na linii Reżyser Studio.
07:33Rozszerzona wersja powstała
07:34z marketingowych przyczyn.
07:36Można sprzedać coś starego
07:37dwa razy.
07:38Z drugiej strony coś starego
07:40nie do końca tutaj pasuje.
07:41Bardziej coś starego
07:42z elementami nowego.
07:44Te wersje ostateczne
07:45są skierowane głównie
07:47do fanów oryginału,
07:50do takich zagorzałych fanów,
07:51którzy są w stanie
07:52zapłacić więcej,
07:54żeby zobaczyć swoje dzieło
07:57w nowym świetle
07:58z dodatkowymi scenami.
08:00Zobaczyć je na nowo
08:01jeszcze raz.
08:03Rozszerzona wersja
08:03Władcy Pierścieni
08:04jest zupełnie innym doświadczeniem,
08:07znacznie bliższym,
08:08moim zdaniem,
08:09oryginałom książkowym.
08:11I podobnie jest praktycznie
08:12z każdą wersją ostateczną,
08:14reżyserską,
08:15ultymatywną,
08:16jak zwał, tak zwał.
08:17Są oczywiście przypadki,
08:18takie jak wyżej wymienione,
08:19w których wersja reżyserska
08:21jest tą,
08:21którą twórcy filmów preferują,
08:24gdy na pewnym etapie produkcji
08:25poprzytykają się ze studiem,
08:27które wypuści do kin
08:28wersję filmu
08:29niesatysfakcjonującą
08:31dla twórców.
08:32Tak było jeszcze w przypadku
08:33Czasu Apokalipsy,
08:35Francisa Forda Coppoli
08:36oraz Trzeciego Obcego.
08:38Choć w przypadku tego drugiego
08:39piecze nad wersją
08:40Assembly,
08:41bo tak się ona nazywała,
08:43trzymał nie reżyser
08:44David Fincher,
08:45a Charles de Luzirica,
08:46reżyser kilku filmów dokumentalnych
08:48z planów produkcji
08:49z Obcym w tytule.
08:51Assembly Cut pojawił się
08:52przy okazji zbiorczego wydania
08:54DVD z 2004 roku
08:56i generalnie jest to
08:57zupełnie inny film
08:59niż Obcy 3
09:00wypuszczony w kinie.
09:01Nie tylko wydłuża czas trwania
09:03dodając dodatkowe sceny,
09:05ale również
09:06uwypukla bohaterów,
09:07którzy wcześniej byli
09:08praktycznie niewidoczni,
09:10tworząc tym samym
09:11nowe, fajne wątki.
09:12Przedstawia kolejność
09:13starych scen
09:14lub zupełnie je zmienia.
09:16Świetnym przykładem
09:17są tutaj chociażby
09:18Narodziny Obcego,
09:20który w wersji kinowej
09:21wychodzi z psa,
09:22a w nowej z
09:23krowo-osła?
09:25Jakoś tak.
09:26I choć David Fincher
09:27nie miał nic wspólnego
09:28z Assembly Cut,
09:29a po doświadczeniach
09:30ze studiem
09:31w ogóle nie chciał mieć
09:32nic wspólnego
09:33z marką obcego,
09:35to jednak są twórcy,
09:37którzy cały czas
09:38coś majstrują
09:39przy swoich dziełach.
09:40Cały czas są niezadowoleni
09:41i cały czas
09:42wprowadzają te poprawki.
09:44Tak, o tobie mówię,
09:44George Lucasie.
09:45W roku 1997
09:47z okazji
09:48dwudziestolecia
09:49Gwiezdnych Wojen
09:50w kinach pojawiła się
09:51specjalna edycja
09:52tych filmów.
09:53Prócz tego,
09:54że odrestaurowano
09:55cyfrowo dźwięk
09:56oraz obraz,
09:57do filmów
09:57wprowadzono kilka zmian
09:59oraz dodatkowe
10:00efekty specjalne.
10:01Efekty komputerowe,
10:02które do filmu
10:03składającego się
10:04tylko z efektów
10:05praktycznych
10:05pasowały jak
10:06łuki do chata.
10:08I rzeczywiście
10:08te efekty
10:09i komputerowe potworki
10:11straszliwie się
10:12zestarzały.
10:13Znacznie
10:13bardziej niż to,
10:15co wypuszczono
10:16w 1977 roku.
10:19Widać to
10:19szczególnie w scenie,
10:20która była wycięta
10:21z oryginału,
10:22czyli rozmowy
10:23Hanna Solo
10:23z Jabbą.
10:24Scena ta została
10:25usunięta z filmu
10:26z prostego powodu.
10:28Spowalniała jego tempo.
10:29Wersja specjalna
10:30ma już tą scenę
10:31z ohydnym
10:32komputerowym Jabbą,
10:33którego jeszcze
10:34dodatkowo zmieniono
10:35w wersji DVD
10:36z 2004 roku.
10:38Zresztą zmiany
10:39były wprowadzane
10:40do każdej
10:40wypuszczanej wersji
10:41trylogii.
10:42Tej na DVD
10:43i tej na Blu-ray.
10:44W powrocie Jedi
10:45na przykład
10:46Sebastiana Showa
10:47w roli
10:47Ducha Anakina
10:48zastąpił
10:49Haydn Christensen,
10:50który odgrywał go
10:51w trylogii prequeli.
10:53W wersji Blu-ray
10:54natomiast do
10:54dramatycznej sceny,
10:55w której Darth Vader
10:56musi wybierać
10:57między władzą
10:58Imperatora
10:59a miłością
10:59do własnego syna
11:00dodano
11:01przekomiczne
11:01i karykaturalne
11:02co oczywiście
11:10jest odniesieniem
11:11do tej sceny
11:12z zemsty
11:12Sithów.
11:17I o ile
11:18odnowiona wersja
11:19bitwy kosmicznej
11:20z nowej nadziei
11:20mi nie przeszkadza,
11:22ponieważ efekty
11:23komputerowe
11:23nie są nakładane
11:25na istniejące
11:26już sceny,
11:27to reszta
11:28wprowadzanych zmian
11:29i dodatkowych
11:29efektów specjalnych
11:30spokojnie może podpadać
11:32pod kategorię
11:32nie poprawiaj czegoś,
11:34co jest praktycznie
11:35idealne.
11:36Ale jest jeszcze
11:37Duna.
11:39Tak, Duna,
11:39moja ukochana książka
11:40no nie miała
11:41póki co
11:42szczęścia
11:43do ekranizacji.
11:44Ta pierwsza
11:45w wykonaniu
11:45Davida Lynch'a
11:46jest tak okrojona,
11:47że sprawia wrażenie
11:48pisanej
11:49na podstawie
11:50spisu treści,
11:52a ta nowsza,
11:53czyli
11:53miniserial telewizyjny
11:55z 2003 roku
11:56bodajże
11:57jest o wiele
11:58bliższy
11:58oryginałowi
11:59książkowemu
12:00względem
12:01fabuły,
12:02scenariusza
12:03i w ogóle
12:03atmosfery,
12:05jednak cierpi
12:06na naprawdę
12:07duże braki
12:08w budżecie.
12:09Tutaj zajmiemy się
12:10wersją Lynch'a.
12:12Zarówno krytycy,
12:12jak i widownia
12:13zadowoleni z kina
12:14nie wychodzili.
12:15Sam reżyser
12:16również nie był
12:17lekko mówiąc
12:18zadowolony
12:18z ostatecznego efektu.
12:20Film nie dość,
12:21że po wątkach
12:21prześlizguje się
12:22jak fremen po piasku,
12:23to jeszcze jest
12:24bardzo nudny
12:24i wypełniony
12:26ekspozycją,
12:26która ani niczego
12:28nie wyjaśniała,
12:28a dodatkowo
12:29wprowadzała
12:30większy mętlik.
12:32Dlatego też
12:32przeciętny zjadacz
12:33popcornu
12:34Duny po prostu
12:35nie zrozumiał.
12:36Wiele można tutaj
12:37zrzucić na
12:37odwieczny konflikt
12:39między reżyserem
12:40a studiem.
12:41Lynch chciał
12:41filmu
12:42długiego,
12:42trzygodzinnego,
12:43a studio
12:44upierało się
12:44przy dwóch godzinach
12:46i ostatecznie.
12:47Później
12:47powstała wersja
12:48dla telewizji,
12:49w którą Lynch
12:50zaangażowany
12:51już nie był.
12:51Zażyczył sobie
12:52nawet,
12:53żeby usunięto
12:53jego nazwisko
12:54z listy płac,
12:55zastępując je
12:56pseudonimem
12:57Alan Smithy,
12:58takim popularnym
12:59pseudonimem
13:00reżysera czy twórcy,
13:01który nie chce
13:02widnieć w kreditsach.
13:04Wersja telewizyjna
13:05była podzielona
13:06na epizody,
13:07a także wprowadzono
13:08nowy prolog,
13:09który składał się
13:10z rysowanych plansz.
13:11Narratorka,
13:12którą w oryginale
13:12była księżna
13:13Irulana,
13:14została zastąpiona
13:15męskim głosem,
13:16który wyjaśniał
13:17prawie wszystko,
13:18co dzieje się
13:19na ekranie.
13:20I to wszystko
13:20potęgowało wrażenie,
13:22że mamy do czynienia
13:22nie z filmem kinowym,
13:24a z produkcją
13:25telewizyjną
13:25z jakimś
13:26większym budżetem.
13:27Irulana
13:27w roli narratorki
13:29ma o wiele
13:29większy sens,
13:30jeżeli popatrzymy
13:31na materiał źródłowy.
13:33Cytaty,
13:34które rozpoczynają
13:35każdy rozdział
13:36książki,
13:36pochodzą w większości
13:38właśnie z książek
13:39spisanych
13:40przez Irulanę,
13:41a zastąpienie jej
13:42jakimś
13:43anonimowym
13:44narratorem
13:45działa tylko
13:45na szkodę
13:47produkcji.
13:47I choć
13:48Diona Lincha
13:48nie została
13:49dobrze odebrana,
13:50to jednak
13:51doczekała się
13:52ona grupki fanów,
13:53która
13:54we własnym zakresie
13:55starała się
13:56przemontować film
13:57w taki sposób,
13:58żeby pasował on
13:59do wizji
14:00reżysera.
14:01Nawet David Lynch
14:02dostał propozycję
14:03przemontowania filmu,
14:04stworzenia własnej
14:05wersji reżyserskiej,
14:07ale
14:07nie był on
14:08zainteresowany.
14:10Wersji reżyserskich
14:11filmów jest
14:11naprawdę sporo,
14:12a te, które
14:13wymieniłem tutaj
14:14są jedynie
14:14czubkiem góry lodowej.
14:16Z tych wartych
14:16wspomnienia są jeszcze
14:17chociażby obcy
14:18ostateczne starcie
14:19Strażnicy
14:20czy Superman 2
14:21w wersji
14:22Richarda Donnera,
14:23która została wypuszczona
14:2426 lat
14:25po premierze filmu.
14:26A wy
14:27jakie wersje filmów
14:28preferujecie?
14:28Te reżyserskie
14:29czy może oryginały?
14:31I jeżeli
14:31macie jakąś
14:32ulubioną wersję
14:33reżyserską,
14:34no to oczywiście
14:34podzielcie się
14:35w komentarzach.
14:36No chyba, że
14:37uważacie, że
14:38wersje reżyserskie
14:39są złe
14:40i że oryginały
14:41są lepsze.
14:42No to wtedy
14:42też się tym podzielcie
14:43w komentarzach.
14:44Ja tymczasem się żegnam.
14:45Papa, do widzenia.
14:46Cześć!
14:48Cześć!
Be the first to comment
Add your comment

Recommended