Skip to playerSkip to main content
  • 7 weeks ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Zdjęcia i montaż
00:30Zdjęcia i montaż
01:00Zdjęcia i montaż
01:29Zdjęcia i montaż
01:59Zdjęcia i montaż
02:30Zrozumiała, jak bardzo ją kocham
02:32I że nigdy nie zostawiłbym jej dla innej
02:35Zrozumiała, że ją chroniłem
02:39Coś się między nami zaczyna
02:42Na twoim miejscu wycofałbym się
02:47Zdjęcia i montaż
03:17Naprawmy te wszystkie błędy
03:20Mam dość burzy, którą czułam w sercu od pierwszego dnia, gdy cię poznałam
03:27Potrzebuję spokoju
03:30Może jesteś moim ojcem w świetle prawa
03:35Ale skoro to sąd, to moje serce odrzuca tę sprawę
03:41Pogrzebałam cię pod kłamstwami, które mi powiedziałeś
03:47Czyj to samochód?
04:09Ty miałeś inny
04:11Kupiłem go dla Syrii, nie lubi latać, więc pojedziemy nim do Holandii
04:18To będzie nasz miesiąc miodowy
04:21Zaczniemy od Bułgarii, a potem zwiedzimy kolejne kraje
04:25Syla, oszczęściło ci się
04:29A zatem
04:34Do jutra, kochanie
04:37Obejrzyjmy twoją suknię ślubną
04:41Sprawdzę tylko kwiaty
04:44Pojechał spotkać się z Aczelią
05:04Dowiemy się, co zamierza
05:08Ale jak?
05:10Nie wiemy, dokąd pojechał
05:11Myślisz, że po co założyłem mu na rękę ten zegarek?
05:19Mam jego lokalizację
05:20Weź to
05:28Telefon Lewenta?
05:32Skąd go masz?
05:34A po co przytulałem tego durnia?
05:41Śmiej się
05:44Jestem prawnikiem, ale gdy zadaję się z szakalami
05:48Muszę mówić ich językiem
05:51Znam wszystkie ich sztuczki
05:59Dobrze pani o tym wie
06:00Nie nazywaj mnie panią
06:02W celi ci się to podobało?
06:05Wcale nie
06:07Dowiem się, co knuje Aczelia i Lewent
06:12A ty?
06:13Znajdź w jego telefonie ten film
06:15Syla?
06:21Już prawie czas
06:23Na co?
06:26Na naszą wolność
06:28Do zobaczenia
06:47Kuzeju
06:48Bądź ostrożny
06:53Dopóki się o mnie martwisz i o mnie myślisz
06:59Nic mi nie grozi
07:00Dostaję wiadomości z jego lokalizacją
07:12Już jadę
07:15Sprawdzę co knują
07:16A ty
07:17Znajdź ten film
07:18Uważaj na siebie
07:25Bądź spokojna
07:28Ildys?
07:43Ildys?
07:44Czemu się fatygujesz?
07:46Same mogłyśmy to zrobić
07:47Pakujemy walizkę Sylii
07:50Mamo Nadzie
08:00Masz piękną fryzurę
08:02Nigdy nie miałam okazji ci tego powiedzieć
08:05Oby to nie był jakiś stan chorobowy
08:13Mówiłaś coś Mamo Nadzie?
08:19Wyglądasz dziś bardzo radośnie
08:22Jakże tu się nie cieszyć
08:25Pozbywamy się Sylii
08:27To znaczy
08:32Nie będzie już samotna
08:34Jutro ślub
08:36Kto ma świętować jak nie my?
08:41Syla?
08:47Jakie ma hasło?
08:49Nie słyszysz?
08:59Gdzie jesteś?
09:01Chodź tu
09:02Za kogo ty się masz?
09:08Chcesz się bić?
09:23Masz żonę w ciąży
09:24Zajmij się nią
09:25Nie udzielaj mi rad
09:28Zrób kołyskę
09:30Kup śpioszki
09:31Cieluchy też są bardzo ważne
09:33Zamknij się
09:36Co robisz?
09:39Oszalałeś?
09:41Twój mąż sam się prosił
09:43Te draniu
09:44Poniżyć cię przy żonie?
09:47Melis?
09:50Melis?
09:50Nie
09:51Zajmij się
09:53Zaczekaj
09:59Zaczekaj
10:13Droga córko
10:16Nie nazywaj mnie córką
10:18Ja nie nazywam cię tatą
10:19Jesteś na mnie zła
10:22Rozumiem
10:23Mówisz bym trzymał się od ciebie z daleka
10:27Ale co nam to da?
10:28Może ja dzięki temu będę mogła dalej żyć
10:34Nie rób tego
10:37Straciliśmy już dużo czasu
10:40Przez to, że ukrywałem przed tobą prawdę
10:44Twoja matka też postąpiła źle
10:49Latami taiła, że mam córkę
10:51Myślisz, że jej o to nie pytałam?
10:58Córeczko, posłuchaj
11:01Nie chcę cię stracić
11:05Co mogę dla ciebie zrobić?
11:09Co możesz zrobić?
11:12Wysłuchaj mnie
11:13Miesiącami szukałem odpowiedzi na pytanie
11:19Co zrobić, by cię pozyskać?
11:28Posłuchaj
11:29Nie chcę cię stracić
11:30Nie zostawię cię samej
11:33Nie jestem sama, wujku Bilencie
11:37Mam Jihana
11:38Bardzo mi pomaga
11:39Przywykłam do swego życia
11:47Już nie cierpię
11:48Nie wiem, kim jest Jihana
11:53Ani czym się zajmuję
11:54Ale on nie zastąpi ci ojca
11:57Nie da się zastąpić ojca
12:02Nikt o tym nie wie lepiej niż ja
12:05Żyłam bez ciebie wiele lat
12:08Poradzę sobie
12:10Spójrzmy
12:12Dzień dobry.
12:42Wyskoczyłeś mi przed maskę.
12:48Możesz oberwać.
12:50Naprawdę?
12:51Zobaczysz.
13:06Bydlak.
13:09Już cię tu nie ma.
13:12Pilnuj swoich spraw.
13:25Wariat szuka kłopotów.
13:28Może pojedziemy do szpitala?
13:45Nie.
13:47Zdenerwowałam się.
13:48Co to za bijatyka?
13:49On zaczął.
13:52Jakie to ma znaczenie?
13:54Nie wolno si bić.
13:59Wypij to.
14:01Dziecko się uspokoi.
14:03Znasz się na tym?
14:04Pewnie.
14:06Miałem matkę, ojca i ciotki.
14:07Dzień dobry.
14:10Dzięki.
14:11A gdzie twoja dziewczyna?
14:15Nie jesteśmy jeszcze w związku.
14:17Ale wkrótce będziecie.
14:19Jeśli twój mąż przestanie nas prześladować, wyskakuje jak diabeł z pudełka.
14:26Nie możemy nawet wyjść na kolację.
14:32Ege wam przeszkodził?
14:34Nie tyle przeszkodził, ile nas obserwował.
14:45Nie daje nam spokoju.
14:47Kupiłam mu ją.
14:50Mówi, że zgubił.
14:53Teraz wiesz, gdzie.
15:01Martwiłem się o Zeynep.
15:03Co ci do tego?
15:06Zajmij się lepiej żoną.
15:10Wczoraj wrócił wujek Bülent.
15:12Są rzeczy, o których nie wiesz.
15:15A ty trzymasz je w tajemnicy.
15:18Przez ciebie trafiłem do szpitala.
15:20Rana od kuli Tajlana wciąż się nie zagoiła.
15:23Jeśli się nie zamkniesz, to pożałujesz.
15:27Jestem gotowy.
15:31Możesz podtrzymać wodę?
15:34Idziemy.
15:47Niech nie zamknę.
15:48Nie zamknęła.
15:49Naki situace.
15:51Jakie, szpitala się od razu.
15:53Nie zamknęłam.
15:54Nie zamknęła.
15:55Odwiedź na oczu.
15:57Nie zamknęłam się na oczu.
15:59Jest i Pani Aczelia. Zapraszamy.
16:29Czego chcesz? Powiedzieć im, jakim jesteś człowiekiem.
16:54Co ty wyprawiasz?
16:56Wynoś się z mojego życia. Syla jest inna, kocham ją.
17:03Ty nie umiesz kochać. Kocham Sylę.
17:07Też była twoją pacjentką. Czym ją trułeś?
17:14Jesteś. Syla przyjęła zerwanie ze spokojem. Uczcimy to.
17:19Co ty wygadujesz? Spędzisz ze mną noc, jak dawniej. Wtedy wycofam skargę.
17:31Co ty wygadujesz? Spędzisz ze mną noc, jak dawniej. Wtedy wycofam skargę.
17:45Dobrze, wycofaj.
17:52To nie tak.
17:55Najpierw musisz to podpisać.
18:00Co to?
18:02Zawrzemy umowę.
18:05Podpisz ją.
18:07Wtedy wycofam skargę.
18:08Kochanie, pojedziemy do Reevy? Do tego hotelu nad morzem?
18:30Nie mów do mnie, kochanie.
18:35Wolisz, bym mówiła doktorze Levent?
18:38Daj mi umowę.
18:41Umowę?
18:43Kazałaś mi ją podpisać.
18:46Proszę bardzo.
18:54Nie ma.
18:56Do nikąd, więc nie jedziemy.
19:02Co ty wygadujesz? Obiecałeś mi.
19:06Wycofałam skargę przeciwko Syli.
19:11Zobowiązałem się spędzić z tobą noc i jestem.
19:14Mogłabyś tę umowę wykorzystać kiedyś przeciwko mnie.
19:17Mówię ci, że jej nie mam.
19:19Wysiadaj, nie ma umowy, nie będzie nocy.
19:23Jak chcesz.
19:25Powiem o wszystkim Syli i Kuzejowi.
19:26Może data jego urodzin?
19:44A ona znowu zniknęła.
19:54Syla?
19:55Syla?
19:57Potrzebujesz specjalnej służby?
19:59Ay, Allah Allah!
20:01Hanemefende, ewleniu?
20:03Jaśnie, panna wychodzi za mąż, a my wszystko za nią robimy.
20:06Taki jest zwyczaj.
20:09Syla jest panną młodą, a rodzina ją wyprawia.
20:14Taka jesteś mądra?
20:18Nazwa ulubionej drużyny.
20:23Urodziłam tę dziewczynę na darmo?
20:26Nawet jeśli jest panną młodą, to będzie mi usługiwać.
20:29Siadaj, niech Syla to zrobi.
20:33Syla ma koło ciebie skakać, a Bachar jest pod ochroną?
20:39Nie żartuj.
20:41Na litość boską, czy mojej pięknej córce przystoi taka praca?
20:50Ona jest panią tego domu.
20:56Wczoraj miałyśmy manikur.
20:57Zapłaciłyśmy po dwa tysiące lir.
21:03Dwa tysiące?
21:11Widzisz?
21:15Mój zięć Kuzei mówi, że trzeba zabiegać o jakość.
21:19A to trochę kosztuje.
21:21Mamy już wypielęgnowane dłonie.
21:24Moja córka ma je sobie zniszczyć taką pracą wykluczone.
21:27Mój zięć znajduje pieniądze na ulicy?
21:35Pewnie tak.
21:38O swoje paznokcie też pani dba?
21:41Nie darowałabyś sobie.
21:43Syla, chodź tutaj.
21:52Poszła do łazienki i zniknęła.
21:55Gdzie ty jesteś?
22:00Nareszcie.
22:02Poskładaj te rzeczy.
22:03Gdzie ona upadła?
22:18Gdzie ona upadła?
22:30Co upadło?
22:35Musi gdzieś tu być.
22:36Ale co, Belkys?
22:39Pianka z kawy.
22:44Belkys, ja.
22:47Dziewczyno, to kawa z ekspresu.
22:50Nie umiesz jej zrobić jak należy?
22:52Nie wiem, co się stało.
22:54To nic nowego.
22:56Gdzie jest Melis?
22:57Wyszła.
23:00Pobrę soletkę.
23:02Egego?
23:05Jelan, przeszukałaś dom?
23:07Tak.
23:10Poszukaj dokładniej.
23:12Rozmawiałaś z Bülentem?
23:24O czym?
23:27Wiem, jesteś zła.
23:33Nie jestem zła na Bülenta.
23:36Ale bardzo mnie to zabolało.
23:41To jeszcze gorzej.
23:43Gdybyś była zła, wykrzyczałabyś to.
23:47A takie rany trudno się goją.
23:53Zniknął na tak długo,
23:54a potem nagle się zjawia
23:56i patrząc mi w oczy,
23:58domaga się wyjaśnień.
24:02Pytaczy, powiedziałam Zeynep,
24:03że on jest jej ojcem.
24:05Walczyłam, by zachować to w tajemnicy.
24:08Zarówno przed Melis, jak i przed Zeynep.
24:11Żeby Bülent nie wypadł źle jako ojciec.
24:18Niestety, Melis widzi to inaczej niż ty.
24:22Nie obchodzi mnie, jak to widzą inni.
24:25Zapewniam cię, że mnie okłamano bardziej niż Zeynep.
24:29Nie obchodzi mnie, jak i przed Zeynepem.
24:43Ege?
24:43Zeynep?
24:46Cześć, Zeynep.
24:48Ege nie jest sam.
24:50Co was sprowadza?
24:54Martwiej się o tatę.
24:55Jest tutaj?
24:57Czemu miałby tu być?
24:59Bo wie, że ty także wiesz.
25:02Może przyszedł porozmawiać i został.
25:05Nie ma do tego prawa.
25:09Jesteś zła?
25:10Był tu, ale już poszedł.
25:11Zatem rozmawialiście, tak?
25:16Rozumiem, że nie było wzruszających scen i łez szczęścia.
25:22Gdzie jest wujek Bilent?
25:25Nie wiem i nie obchodzi mnie to.
25:27Myślisz tylko o randce z Dżihannem.
25:31Skąd wiesz?
25:33Dżihann mi powiedział.
25:34Dżihann?
25:37Popełniłam błąd.
25:38Ty zajmij się Dżihannem, a ja zadbam o Egego.
25:44Pasujecie do siebie.
25:50Do zobaczenia, Zeynep.
25:52Co powiesz Kuzeyowi?
26:16Dobrze wiesz co.
26:18Zrobiłem co chciałaś, zapłaciłem i jestem tu.
26:25Nie naciskaj, bo znowu wylądujesz w izolatce.
26:30Niedoczekanie.
26:32Stara aczelia już nie istnieje.
26:34Zamknąłeś mnie w klinice, chociaż nie byłam chora.
26:39Gdyby nie terapia, oszalałabyś.
26:41Manipulowałeś mną.
26:44Zrobiłeś to, by okraść mojego ojca.
26:48Skłóciłeś mnie z rodziną.
26:49Dałam ci miliony.
26:53Spłaciłem swój dług.
26:55Tylko dlatego, że ci zagroziłam.
26:59Dość tego.
27:00Czego chcesz?
27:02Umrzeć?
27:05Pięknie, doktorze.
27:07Jeśli będę mówić, to zabijesz mnie jak swoją byłą żonę?
27:10Kto będzie następny?
27:15Syla?
27:25Zabierzesz to ze sobą, prawda?
27:28Zabieraj wszystko, opróżnij szafy.
27:31Potrzebujemy ich.
27:40Proszę, to z mojego posagu.
27:53Och, jakie piękne.
27:57Bahar z takich koronkowych obrusów robi się teraz zasłony.
28:01Naprawdę?
28:01Nadziję, daj to nam.
28:07Bahar to twoja synowa.
28:10Doprawdy.
28:11Niczego nam nie pokazujesz.
28:15Bo nigdy się tym nie interesowałaś.
28:18Mówiłaś, że Bahar nie lubi takich staroci.
28:22Poza tym kupowaliśmy jej co chciała i to w najlepszych sklepach.
28:26A Syla bardzo ceni rękodzieło.
28:35Dziękuję, ciociu Nadzie.
28:43Kupcie tam duży, przestronny dom.
28:45Będziemy cię odwiedzać.
28:47Zobaczymy Europę.
28:50Kuzei na pewno nas tam zabierze.
28:52I do Japonii też.
28:53Racja.
28:59Nie bądź ostra dla męża.
29:03Pokaż mu serce i czułość.
29:08Kup dom, samochód.
29:11Na swoje nazwisko.
29:13Bo jeśli coś pójdzie nie tak, to skończysz z niczym.
29:21Nieprawda.
29:22Jesteśmy jeszcze my.
29:31Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa.
29:34Ale jeśli coś pójdzie nie tak,
29:37masz tutaj rodzinę.
29:39Nie jesteś sama.
29:42Możesz liczyć na mnie, Kuzeja.
29:44Oby Hylia jak najprędzej wyzdrowiała.
29:49Ona też ci pomoże.
29:54Tak dużo zrobiłaś dla mojej córki.
29:57To oczywiste.
29:59Ciocia Hylia jest dla mnie jak siostra.
30:05Bardzo ci dziękuję.
30:07Możesz zawsze na mnie liczyć.
30:10Jesteś dla mnie jak córka.
30:13Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
30:16Ale jeśli ten człowiek cię skrzywdzi, nie ulegaj mu.
30:18Daj nam znać, zadzwoń, kupimy ci bilet powrotny.
30:25Nie daj sobą pomiatać.
30:30Jak mówiłam, masz tu swoją rodzinę.
30:32Mężczyźni zazwyczaj nas okłamują, Ferraje.
30:53W moim przypadku tak nie było.
30:57Nie wiem jak zafer,
30:59ale Bülent nigdy mnie nie okłamywał.
31:04Aż do czasu Zeynep.
31:07Okłamał Melis, mnie, nas wszystkich.
31:10I zapłaci za to.
31:17Masz całkowitą rację.
31:20Ale mówisz to mnie,
31:22a może już pora byś pomówiła o tym z Bülentem.
31:24Myślisz, że jest na to gotowy?
31:33Sama powiedziałaś.
31:35Przyjechał z daleka, długo się nie widzieliśmy.
31:38Mógł przynajmniej dać mi kwiaty.
31:43Powiedziałam to,
31:44ale potem zobaczyłam Melis taką cichą.
31:54Melodii też nie komentowała mojego kryzysu z jej ojcem.
32:00Właściwie to sama kazała mi im milczeć.
32:03Nic nie mówiła.
32:06I co było potem?
32:08Melodii już o niczym mi nie mówiła.
32:11Aż do chwili.
32:18Przepraszam.
32:18To ja przepraszam.
32:22Tak mi przykro.
32:31Belkys?
32:37Melodii odeszła.
32:43Współczuję ci.
32:45To wielka tragedia.
32:46Przykro mi, że nie mogłem być przy tobie.
33:08Ma głowę jak z betonu,
33:10dlatego nie rozumie ani słowa.
33:13Ma tam kamień.
33:16Trzeba przyłożyć lód.
33:32Powiedziałeś Egemu, że idziemy na kolację?
33:39Melis wspomniała o randce.
33:41Co jej mówiłeś?
33:42Że jeśli powstrzyma męża,
33:45to zjemy wreszcie kolację we dwoje.
33:48Czemu rozmawiasz z nimi o takich sprawach?
33:51Rozmowa zakłada dialog.
33:53Znam znaczenie słów.
33:56To nie pleć bzdur.
33:58Plotę bzdury?
34:00Ten facet szpiegował nas przez okno.
34:05Ege?
34:05Dziś rano znalazłem tu jego bransoletkę.
34:09Tak to rozgryzłem.
34:13Melis nic mi nie powiedziała.
34:15Myślisz, że łatwo jej przyznać,
34:17że nie kontroluje męża?
34:18A ja powiedziałem jedynie,
34:20że zjemy kolację na mieście.
34:22Wyrzucili cię ze szpitala.
34:36Jakim cudem nadal pracujesz?
34:39Wiem.
34:40Zmieniłeś nazwisko na Derely.
34:43Nie masz prawa praktykować.
34:44Popełniłem kilka błędów,
34:52ale to już przeszłość.
34:54Syla jest inna.
34:57Zakochałeś się w niej?
34:58Mnie też tak okłamywałeś.
35:01Nie mam wobec niej złych zamiarów.
35:04Po prostu ją kocham.
35:07A jeśli ona kocha Kuzeja?
35:09Tak.
35:14Widziałeś, jak na niego patrzy.
35:18Też ją zabijesz, jeśli ci odmówi?
35:21Milcz!
35:23Nie przekraczaj granicy.
35:26Wiem o twoich knowaniach z Bahar.
35:28Jeśli będzie trzeba,
35:29zniszczę was oboje.
35:38Spokojnie.
35:40Po co te nerwy?
35:42Wejdźmy na świeże powietrze.
35:44Chodźmy na świeże powietrze.
36:14Do diabła.
36:17On ją zabije.
36:26Nie płacz.
36:29Ja też się wzruszyłam.
36:32Ta także.
36:34Kuzynka melodramatu.
36:35Kuzynka?
36:38Kuzynka?
36:40Tak się mówi o kobietach,
36:41które płaczą bez powodu.
36:44Nie kuzynka, tylko królowa melodramatu.
36:48Nadzie.
36:49Nadzie dużo mówi.
36:54To tylko słowa.
36:57Nic nie znaczą.
37:01Włożysz suknię ślubną
37:02i odejdziesz sąd jako panna młoda.
37:05Będziesz mogła wrócić jedynie w całunie.
37:08My się nie rozwodzimy.
37:14O co chodzi?
37:16Czemu tak patrzysz?
37:18To dotyczy również Bachar i Kuzeja.
37:21Nie ma tu rozwodów.
37:22Co ty wygadujesz?
37:29Jeśli ludzie nie potrafią się dogadać,
37:32to się rozwodzą.
37:32A jeśli między Bachar a Kuzejem
37:35pojawią się konflikty?
37:39Dogadają się.
37:42A jeśli nie?
37:46Będą musieli.
37:52Moja córka nie zostanie rozwódką.
37:58A jeśli Kuzej będzie miał jej dość?
38:01Mają być ze sobą na siłę?
38:02A co z dumą Bachar,
38:04o której tak dużo mówicie?
38:05Straci znaczenie?
38:11Nic podobnego.
38:14Jeśli Kuzej mnie odtrąci, to odejdę.
38:18Wtedy pomyślimy.
38:19O alimentach.
38:22O odszkodowaniu
38:24i zadośćuczynieniu.
38:27Bronie Twoich praw.
38:32Chwileczkę.
38:33Nie ma dzieci.
38:37Może sąd coś Wam przyzna.
38:41To zaledwie trzymiesięczne małżeństwo.
38:45Nie było kłótni, przemocy,
38:47wyrzucania z domu.
38:50Dostaniecie najwyżej
38:51jakieś grosze, jałmużne.
38:57Mój syn
38:58wcale tego nie odczuje.
39:04Takie buty.
39:10Nie miałam na myśli Kuzeja i Bachar.
39:13Podałam ich jako przykład.
39:17Sprawdzę lepiej, co u Hyldi.
39:21Pomogę, pani.
39:28Słyszałaś?
39:29Wyrzucą cię przy pierwszej okazji.
39:31Musisz natychmiast urodzić dziecko.
39:39Oczywiście.
39:41Kuzej też tego pragnie.
39:46Musisz jak najprędzej
39:47zajść w ciąży.
39:49Trzeba się zabezpieczyć.
39:53Mamo,
39:54nie mącz się jej w głowie.
39:56Dziecko nie daje żadnej gwarancji.
40:00Nie manipuluj moją siostrą.
40:02Dziecko, mówię ci.
40:26Pójdę umyć twarz.
40:27Pójdę umyć twarz.
40:32Jest z dróż Gotana.
40:52Nic dziwnego.
40:55Melody była taka młoda.
40:57W kwiecie wieku.
41:02Rozmawiałeś z Zajnepem?
41:09Tak.
41:10Co powiedziała?
41:13Jest na mnie bardzo zła.
41:16Spodziewałem się takiej reakcji
41:18ze strony Melis,
41:19ale okazała mi ją Zajnep.
41:23Ma całkowitą rację.
41:25Uwikłałeś ją w wielkie kłamstwo.
41:27Muszę jakoś ją przeprosić.
41:38Dzwoniłem do Gony,
41:39ale odpowiedziała mi SMS-em.
41:42Naprawdę?
41:45Niesłychane.
41:48To odpowiedni moment?
41:49Na co?
41:50Na docinki.
41:52Znowu się zacznie?
41:53Jesteś zła.
41:59Zostawmy to.
42:01Pójdę się przebrać.
42:03Dokąd?
42:06Do pokoju.
42:08Już nie masz tu swego pokoju.
42:10Jaka ładna pogoda.
42:31Po tej porze roku
42:32ocałowałeś mnie pierwszy raz.
42:35Pamiętam.
42:37Wiem.
42:38Nie zapomniałeś mnie.
42:40Posłuchaj.
42:50Pożeń się z Sylą,
42:51ale mnie nie zostawiaj.
42:54Aha.
42:57Inaczej nie będę milczeć.
43:00Zrujnuję Bahar i ciebie.
43:04Wybacz, Acelio.
43:05Acelio.
43:07Acelio.
43:10Nie mogę stracić Syli.
43:15Co robisz?
43:17Całkiem zwariował.
43:19Rzuć broń.
43:38Skąd się tu wziąłeś?
43:43Opamiętaj się.
43:44Rzuć broń.
43:44Lewand.
43:51Rzuć broń.
43:54Drak.
43:54Opracowanie Telewizja Polska.
44:20Tekst Piotr Zieliński.
44:22Czytał Paweł Straszywski.
44:23Dziękujemy.
44:24Przek65
44:25Would dimelem.
44:35Odwiedźcie.
44:36Odwiedźcie.
44:43Porze.
44:43KONIEC
45:13KONIEC