Skip to playerSkip to main content
  • 1 week ago
Na dobre i na złe - odcinek 968 - 05 LISTOPADA - dailymotion - odcinek za free za darmo - M jak milosc 1876 1877 1878 1879 1880 1881 963 964 965 M jak miłość Na dobre i na złe przyjaciółki przyjaciolki online on-line se Na dobre i na złe - odcinek 968 Na Na dobre i na złe - odcinek 969 - 12 LISTOPADA - dailymotion - odcinek za free za darmo - M jak milosc 1876 1877 1878 1879 1880 1881 963 964 965 M jak miłość Na dobre i na złe przyjaciółki przyjaciolki online on-line se Na dobre i na złe - odcinek 968 Na dobre i na złe - odcinek 965 - 15 PAŹDZIERNIKA - dailymotion - odcinek za free za darmo - M jak milosc 1876 1877 1878 1879 1880 1881 963 964 965 M jak miłość Na dobre i na złe przyjaciółki przyjaciolki online on-line seriale za darmo odcinki całe
Transcript
00:00Muzyka
00:02Muzyka
00:10Muzyka
00:16Muzyka
00:20Muzyka
00:22Muzyka
00:24Aleś
00:26Nie chrapa
00:30Nie chrapię
00:32Chrapiesz
00:36Aleś
00:38Nie śpisz?
00:46Ciekawe, kiedy mu się znudzi to ponoszenie
00:50Bargarowi?
00:52Co chowujesz jakby był panem szpitala?
00:57Bo trochę jest
01:01Nie
01:02Ale miejmy nadzieję, że nie na długo
01:07A my i tak będziemy robić swoje
01:10Dzień dobry
01:12Aleś
01:15Zdążymy przed robotą
01:17Aleś
01:19Aleś
01:20Zdążymy przed robotą
01:21Aleś
01:22Co?
01:26Okres mi się spóźnia
01:32Żartujesz?
01:35Robiłaś test?
01:42Ty czy ja?
01:44Ja
01:45Wsł compartment
01:47Cześć
01:48Cześć
01:49Cześć
01:58Ale że
02:00Serio
02:02Iga
02:03Nie trzeba
02:08Trzeba
02:09Trzeba
02:10Ale serio, Iga, nie trzeba, trzeba, bo jedziemy do szpitala, trzeba porządnie opatrzyć tę ranę i ją zszyć.
02:22Dzięki i przepraszam, przepraszam, nie wiedziałam dokąd pójść.
02:28Klemu, jesteś tu zawsze mile widziana.
02:40On ci to zrobił, prawda?
02:49Ile mała ma?
02:50Nie wiem, rok? Dlaczego pytasz?
02:53Wygląda na niedożywioną.
02:55Ciutko, ciutko.
02:58Jest już dwa dni po terminie, to może nastąpić w każdej chwili nawet dzisiaj.
03:11Oba nie, nie czuję się na to wszystko gotowa.
03:14A co, mąż znowu w klinice?
03:17W domu, wczoraj był na przytoczeniu.
03:21No ja wiem, że dla państwa to jest bardzo trudna sytuacja, ale pan Filip naprawdę bardzo dobrze znosi leczenie.
03:30To nie jest leczenie, to podtrzymywanie życia.
03:33Jak ja sobie poradzę z dwójką noworodków?
03:36Bez niego, bez pracy, a co, jak one też będą chore?
03:42Nie znamy przyczyny choroby pani męża, ale prawdopodobieństwo, że dzieci zachorują jest naprawdę bardzo małe.
03:49Ale niewykluczone, prawda?
03:53Istnieje możliwość pobrania krwi pępolinowej bliźniaków.
03:57To znaczy?
03:59To znaczy, że krew pobierana jest w trakcie porodu i gdyby dzieci zachorowały w przyszłości, to można im przetoczyć ich własną krew.
04:07Na wypadek takich chorób jak białaczka, czy właśnie anemia aplastyczna, tak jak u pani męża.
04:14I to by ją chroniło?
04:16Nasz własny szpik jest najlepszą metodą leczenia w takich sytuacjach.
04:20Ale procedura nie jest refundowana, więc...
04:23Trudno.
04:25Nie będę ryzykować życia Alka i Mateusza.
04:28O!
04:30Ale jaki Mateusz?
04:32Czyli już państwo wybrali.
04:34Tak, ale Filip jeszcze o tym nie ma.
04:37Boli?
04:46Nie ruszaj się, bo jestem blisko oka.
04:49To tylko mała rana.
04:51Po małych ranach zostają paskudne blizny.
04:55Klemij?
04:56O?
04:57Przeszłaś już nasz stały pokarm?
04:59Tak, a co?
05:01Wydaje mi się, że mała chyba waży trochę za mało i ma wzdęty brzuszek.
05:05Zauważyłaś może jakieś jeszcze dolegliwości?
05:09Bo co?
05:10Ja nie kończyłam medycyny za haj starych, ale uwierzcie mi, robię najlepiej jak umiem.
05:14Klemij?
05:15Spokojnie, nikt cię o nic nie obwinia.
05:18To są standardowe pytania.
05:20Posłuchaj, jeżeli pozwolisz, chętnie zabiorę małą na mój oddział, żeby ją dokładnie zbadać.
05:26Zawsze warto jest sprawdzić stan zdrowia, skoro już tu jesteście, szkoda by było nie skorzystać.
05:35Rozumiem, że to zgoda.
05:37Mhm.
05:38Ona się w życiu na to nie zgodzi.
05:44To jest modelowy przykład syndromu sztokholmskiego.
05:49Ale Iga, tutaj nie chodzi tylko o nią, ale chodzi także o dziecko.
05:52Poza tym, kim jest ten facet, znasz go?
05:54Typowy, śliski typ, który pozwala sobie tylko przy słabszych.
05:57Zresztą mnie też próbował grozić.
05:59Żartujesz?
06:00Dlaczego nic nie powiedziałaś?
06:02Proszę cię, to było typowe chojraczenie.
06:04Zresztą miałeś wtedy na głowie problemy Heleny.
06:07To wszystko nie jest takie proste, aleś.
06:10I w tej sytuacji wcale się nie zdziwię, jeżeli rzeczywiście niewystarczająco zajmuje się dzieckiem.
06:16Dlatego uważam, że powinniśmy im pomóc.
06:18W końcu z jakiegoś powodu przyszła właśnie do ciebie.
06:21Mhm.
06:27Zajrzę jeszcze do małej.
06:28Mhm.
06:29Czego szanowny pan dyrektor znowu ode mnie chce?
06:34No to ja rozumiem, że on się szukuje do zabiegu, ale powiedz mu, że ja się nie rozdwoję, tak?
06:39O, hej.
06:43Dlaczego tak wszyscy na mnie patrzą?
06:49Jeszcze on do mnie ciągle dzwoni, pisze i ja...
06:52Ja nie wiem co mam robić, Iga.
06:53Dlaczego okazałaś mi tu czekać?
06:55Clemi...
06:56Zaraz zrobimy obdukcję.
07:02Wezwałam policję.
07:03Co?
07:04Nie musisz to odwołać, Iga.
07:06Clemi...
07:07Dlaczego to zrobiłaś?
07:09Odwołaj to.
07:11Ja wiem, że sytuacja jest trudna, ale teraz jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale też za Marylenkę.
07:18Pani doktor, jest pani potrzebna?
07:21Oczywiście.
07:22Przemyśl to, proszę cię.
07:25Jedziesz już?
07:27Dosłownie zaraz będę.
07:29Jak się czujesz?
07:30Bardzo dobrze.
07:32Jeszcze się nie zaczęło.
07:35Wiesz, doktor Radwan i taki starzysta z wczoraj też powiedzieli, że Alek i Mateusz to bardzo ładne imiona.
07:43Dobra, spryciaro, ja dalej głosuję za Maćkiem i Danielem, ale pogadamy jak przyjadę.
07:52Wziąć ci coś po drodze do jedzenia, picia, do czytania?
07:56Nie przemęczaj się.
07:57Przecież wiesz, że po przetoczeniu krwi czujesz jak młody Bóg.
08:00Nie trzeba.
08:01I tak przyniosę.
08:02Kocham cię, hej.
08:13Co tam ciekawego?
08:15Co tam, co tam?
08:20A ty nie powinieneś być na ginekologii?
08:23Badałem mało.
08:26Ma wzdęty brzuch i nie chce jeść.
08:31O, pa, pa, pa, pa.
08:33Ojej, już, już, już.
08:35Podejrzewasz coś konkretnego?
08:37Na razie nieodpowiednia dieta.
08:41Cześć, śliczna.
08:42No jak tam?
08:43Mama cię dobrze karmi?
08:45Tak?
08:46Słodka, co?
08:47Śliczna.
08:48No ślicznatka to.
08:49Ojejej.
08:50Ojejej.
08:51O Boże.
08:52Ojejku.
08:53A jak wam idzie z Igą?
08:56A dlaczego pytasz?
08:58Tak, bez powodu.
09:01Okej.
09:02Słuchaj, dobra, to lecie.
09:05Tak, dobra, zajmij się.
09:07A, Beger powiedział, że osobiście zajmie się w korzystaniu.
09:13Tak, tak.
09:14Będzie ostrożny.
09:15Wiem, słyszałem.
09:16Będę uważać.
09:17O, dobrze, że jesteś.
09:19Zbadałem małą i ma bardzo wzdęty brzuch.
09:22Kiedy ostatnio się wypróżniała?
09:24No nie wiem, chyba jakieś kilka dni temu.
09:30Kilka dni temu?
09:32To nie dobrze.
09:36Nie?
09:54Halo?
09:58Oczywiście.
09:59Rozumiem.
10:00Już idę.
10:02No tak.
10:05Poszerzone pętle jelitowe.
10:09Brak peresteltyki, co tłumacie wzdęcia i brak apetytu.
10:14To co?
10:15Trzeba zrobić RTG Jamy Brzeczne i wlewkę kontrastową.
10:19Jedziemy.
10:20Jedziemy.
10:24Hej.
10:25Hej.
10:26Przepraszam.
10:27Pacjenta przyjął doktor jacyno, ale Begar po prostu mu kazał gdzieś iść i ja…
10:30Spokojnie.
10:31Co wiemy?
10:32Pacjent cierpi na anemię aplastyczną.
10:34Leczy się, ale nie u nas tylko w klinice.
10:37Za słabą na parkingu.
10:39Pobrałam krew i zrobiłam trestwo.
10:41Tres EKG.
10:42Hmm.
10:43Czy pacjent leczy się na serce?
10:44Nie.
10:45Dobra.
10:46Robimy echo, dzwoń po Begera.
10:47Tyle, że wszyscy na kardiologii są zajęci.
10:48Nawet Begar stoi przy stole.
10:49O.
10:50Ciekawe, że nagle zrobiło się takie zamieszanie.
10:51Nic, sama zrobię, a wyniki wyślamy panu dyrektorowi do konsultacji.
10:58Przestań.
10:59Przestań, dobra.
11:00Zostań się, że dobra słabą na parkingu.
11:01Pobrałam krew i zrobiłam trestwo EKG.
11:02Czy pacjent leczy się na serce?
11:03Nie.
11:04Dobra.
11:05Robimy echo.
11:06Dzwonaj po Begera.
11:07Tyle, że wszyscy na kardiologii są zajęci.
11:08Nawet Begar stoi przy stole.
11:09O.
11:10Ciekawe, że nagle zrobiło się takie zamieszanie.
11:12Nic, sama zrobię, a wyniki wyślamy panu dyrektorowi do konsultacji.
11:17Przestań do mnie wydzwaniać i daj mi spokój.
11:22Bo raz w życiu nie chodzi tylko o ciebie.
11:25Marlenka jest chora.
11:30I to z naszej winy.
11:34Tak.
11:36Tak dobrze słyszałeś.
11:38Boję się.
11:43Jesteśmy w szpitalu, Igor.
11:48Mój telefon, gdzie on jest? Ja muszę zadzwonić.
11:52Spokojnie. Zadzwoni pan, ale po badaniu, dobrze?
11:55Lewa komora wydaje się powiększona.
11:59Kurczliwość nieco obniżona.
12:02Ale co się dzieje?
12:04Możliwe, że ma pan początki kardiomiopatii, ale musimy to jeszcze potwierdzić.
12:09Pani doktor?
12:13Policja przyjechała.
12:15Dziękuję.
12:17Przepraszam.
12:19Chorowa Hirschprunga?
12:24Niestety będziemy musieli operować małej grozi martwice.
12:28Jej ostatnia część jelita jest nieunerwiona.
12:30Nie może się wypróżnić, ma zaparcia wzdęcia.
12:33Dlatego nie może jeść.
12:35Dlaczego ona w ogóle zachorowała?
12:37Źle ją karmiłam czy coś?
12:39Nie, nie, nie, nie. To jest wada wrodzona.
12:41Nie miałaś z tym nic wspólnego.
12:43Czyli to nie była nasza wina?
12:46Nie.
12:47Nie.
12:51Przepraszam.
12:53Panowie chcieliby z tobą porozmawiać.
12:55Czy teraz będzie okej?
12:56Już dziutko.
13:03Sam już nie wiem.
13:05Może się na ją oceniłem?
13:07Nie każdy nadaje się na matkę.
13:11To jest jasna sprawa, ale...
13:14Klemi jest młodą matką, więc...
13:17miała prawo przeoczyć objawy.
13:21Wiesz, też martwię się o Marlenkę.
13:25Masz rację.
13:27Tu nie chodzi tylko o Klemi.
13:32Robiłaś test?
13:36Wiesz, jakoś nie przyszło mi to do głowy
13:38pomiędzy umierającym na anemię aplastyczną
13:41pacjentem a pobitą przyjaciółką.
13:43Iga, nawet jeżeli test okazałby się pozytywny,
13:46to chcę, żebyś wiedziała, że...
13:49specjalnie bym się nie obraził.
13:53Niestety niewiele możemy zrobić,
13:55dopóki będzie szła w zaparte,
13:56że uderzyła się o szafkę.
13:59Rozumiem.
14:00Porozmawiam z nią.
14:01Dobrze.
14:02Na razie tyle.
14:03Do widzenia.
14:04Do widzenia.
14:05Do widzenia.
14:06Możesz mnie teraz zostawić samą?
14:16Jestem zmęczona.
14:19Ja od początku tego nie chciałam.
14:21To po co do mnie rano przyszłaś?
14:22Ja...
14:23A do kogo miałam pójść, hm?
14:25Rozwoliłam sobie jak idiotka łepo szafkę
14:27i potrzebowałam lekarza.
14:28Kremi, zobacz co się z tobą dzieje.
14:31Pozwól sobie pomóc.
14:33Sobie i Marlence.
14:34Myślisz, że nie wiem co muszę zrobić?
14:37Ale co innego z kimś zerwać,
14:38a co innego naspać policję i zniszczyć komuś resztę życia.
14:43Proszę.
14:44Proszę wyjdź stąd.
14:46Proszę.
14:47Proszę.
14:48Proszę.
14:49Proszę.
15:15Proszę.
15:17Ktoś ci coś zrobił?
15:18Nie powinieneś tu przychodzić.
15:34Ładne.
15:40Co się stało tak właściwie?
15:42Gdzie jest Marlenka?
15:45Na badaniach.
15:48A co cię to niby obchodzi?
15:54No wiem, no jestem debilem, no.
15:56Jestem debilem, no.
15:57Nie potrafię panować nad swoimi emocjami.
15:59Ale rozumiesz, że ty i Marlenka jesteście dla mnie najważniejsze. Rozumiesz to?
16:09Iga nazywała policję.
16:10Iga?
16:11Ta lekarka?
16:12Chciałam im wszystko powiedzieć.
16:13Powiem, Igor.
16:14Powiem, iż to się powtórzy choć raz, rozumiesz?
16:15Mhm.
16:16Iga?
16:17Ta lekarka?
16:19Ta lekarka.
16:20Chciałam im wszystko powiedzieć.
16:23Powiem, Igor.
16:24Powiem, iż to się powtórzy choć raz, rozumiesz?
16:27Mhm.
16:28Mam wyniki tego pacjenta. Coś się znowu zawiesiło i nie mogli tego wrzucić do systemu.
16:40Okej.
16:41Ma niski poziom hemoglobiny.
16:43I co to znaczy?
16:45Jeszcze nie wiem, ale wiem na pewno, że nie powinno tak być. Pacjent miał wczoraj przetaczoną krew.
16:50I co to znaczy?
16:51Jeszcze nie wiem, ale wiem na pewno, że nie powinno tak być. Pacjent miał wczoraj przetaczoną krew.
16:55Boże, Filip zaraz zwariuje.
17:16Wdech.
17:21Wdech, wydech, spokojnie.
17:51A tutaj widzisz, krótka kreska jesicy.
18:13Będziesz miał utrudniony dostęp i jest ryzyko hipotermii.
18:18No właśnie, jest bardzo małe okienko, zanim dzieciak się wychłodzi.
18:24To musi być zrobione szybko i sprawnie.
18:26A ja...
18:30dawno sam nie operowałem tak małego dziecka.
18:35Właśnie czego powiem Beckerowi, żeby się wypchał.
18:40Damy radę.
18:42Tak, Filip Mianowski.
18:46Wyjęliśmy go po zasłabnięciu, niedługo po przetoczeniu krwi.
18:50Tak?
18:52Rozumiem.
18:54Bardzo dziękuję za informację.
19:04Kolejka chyba jest, tak?
19:06Był tu mój mąż, taki blondyn, bardzo chudy, może coś kupował.
19:10Jak się Pani czuje? Wszystko w porządku?
19:12Nic mi nie jest.
19:14Płagam.
19:16Niech mi Pani pomoże.
19:18Okej, spokojnie, proszę za mną.
19:20Mhm, mhm, mhm.
19:22Podaj, proszę.
19:24Kto byłeś?
19:26Kto byłeś?
19:42Coś się stało?
19:56Nie rozumiesz, że żeby nam się udało, to musi być oparta na zaufaniu.
20:10Kupowałem dla nas rzeczy, a ta twoja lekarka mnie przydybała i zaczęła mi grozić.
20:24Już mam dać ci spokój.
20:28Chcesz tego?
20:30Igor...
20:32Igor, przestań.
20:34Zadałem ci pytanie!
20:36Klami, ja...
20:38Co pan tu robi?
20:40To jest moja dziewczyna.
20:42A to jest mój oddział i nie chcę pana tu widzieć. Proszę stąd wyjść.
20:46Ale moja kobieta w tym momencie...
20:50Przychodzi...
20:52Przechodzi przez ciężki czas...
20:54I chciałaby, żebym z nią został.
20:56A ja sobie pana tu nie życzę.
20:58Kochanie...
21:00A to jest facet tej twojej lekarki?
21:02Co...
21:04Pozwolisz mu tak ze mną rozmawiać?
21:06Albo stąd wyjdziesz...
21:08A to jest facet tej twojej lekarki?
21:10Co...
21:12Pozwolisz mu tak ze mną rozmawiać?
21:14Albo stąd wyjdziesz...
21:16A to jest facet tej twojej lekarki?
21:18Pozwolisz mu tak ze mną rozmawiać?
21:20Albo stąd wyjdziesz...
21:22Albo własnoręcznie cię stąd wyprowadzę.
21:36Pożałujesz tego.
21:48W porządku?
21:50Przepraszam, ja nie wiem gdzie mój telefon.
21:54Najważniejsze życie znalazłam.
21:56A powinnaś leżeć.
21:58Ile można?
21:59Spacer dobrze mi zrobił, a Alek i Mateusz kopią jakoś sieki.
22:04Ty co? Dalej swoje?
22:06Myślisz, że odpuszczę tak łatwo?
22:08Przepraszam, można?
22:12Rozumiem, że to pana żona.
22:14Tak, proszę mówić.
22:16Mam wyniki pana badań krwi.
22:22Konsultowałam się też z kliniką, w której pan się leczy.
22:28I wygląda na to, że niestety pana organizm wytwarza przeciwciała.
22:32Wiem, to powiedzieli mi.
22:34A co z moim sercem?
22:36Kardiomiopatia jest prawdopodobnie wynikiem nagromadzenia żelaza z powodu przetoczenia.
22:44Co to znaczy?
22:46Jakim sercem? Jakie przeciwciała? Co oni ci powiedzieli?
22:50To oznacza, że z każdym przetoczeniem istnieje ryzyko odrzucenia krwi przez pani męża.
22:56I to oznacza, że będzie coraz ciężej znaleźć dawcę.
23:00Chyba nie rozumiem.
23:02To znaczy, że ja jak najszybciej potrzebuję dawcy szpiku.
23:14Wiem, że to wszystko wygląda groźnie, ale chcę, żebyś wiedziała, że ryzyko powikłań jest tutaj naprawdę znikome.
23:19Hej. W porządku?
23:25Posłuchaj mi uważnie.
23:27Zaraz po operacji Marlenka będzie wymagała specjalnego żywienia i opieki.
23:31Być może będziemy musieli wyłonić stomię.
23:34A to drogie jest?
23:36To żywienie i w ogóle i ta stomia?
23:39Bo wie pan, chodzi o to, że ja nie pracuję, a Igor i tak ledwo daje radę, żeby nas wszystkich jakoś utrzymać.
23:46Może nie będzie tak źle.
23:48Zaraz po operacji Marlenka i tak musi zostać tutaj przez parę dni, a tobie jako matce oczywiście przysługuje również miejsce do spania.
23:54Może potraktuj to jako szansę.
23:58Jako szansę.
24:00Szansę?
24:02Mhm.
24:04Spędzić się tutaj trochę czasu razem, we dwie same.
24:08W tym czasie możesz zacząć szukać jakiejś pracy, a my z igą na pewno ci pomożemy.
24:14Widzę, że naprawdę na tobie zależy.
24:16Bardzo.
24:18I nie tak jak Igor robi.
24:20Klami, przepraszam, że to mówię, ale mówisz mi, że znam takich facetów, jak on.
24:26Spotkałem ich na swojej drodze i wiem jedno, on się nie zmieni.
24:32A moim zdaniem naprawdę zasługujesz na kogoś, kto cię pokocha, kto będzie cię szanował.
24:40Klami.
24:42Klami.
24:43O Boże, przepraszam, ja nie wiem co się ze mną dzieje, ale Pan dokładnie powiedział.
24:49O Boże, niech Pan nie mówi, idź zaproszę.
24:52Klami.
24:53Przepraszam.
24:54Klami.
24:55Jest okej.
24:57Hej.
24:58Jest okej.
25:01Nie przejmuj się.
25:04Naprawdę rozumiem.
25:10Zróż to.
25:22Jezu.
25:23Nie strasz.
25:24Mam pytanie.
25:27Nie, nie zrobiłam jeszcze testu.
25:29Okej, dostałam odpowiedź.
25:31Zaraz mam operację, byłem coś zjeść.
25:33Ty też nie powinnaś zapominać, była dla ciebie.
25:36Dziękuję, mamo.
25:38Co?
25:39Tylko po to przyszedłeś?
25:40Muszę dbać o swoją kobietę.
25:41Mhm.
25:42Albo o jej zbędne kilogramy.
25:43Ja zbędnych nie widzę.
25:45Lecę, pa.
25:46Aleś.
25:47Hmm?
25:48Powodzenia.
25:54Spokojnie, kochanie, mamy wszystko, patrz.
25:57Koszula, szlafrok, słuchawki, ładowarka, ręcznik duży i mały.
26:03A kapciuszki?
26:04A to, co to jest?
26:06O, cześć.
26:09Chyba będziemy razem w sali.
26:11Może nie powinienem tego mówić teraz, ale myślę, że wszystko się ułoży.
26:27Myślę, że wszystko się ułoży.
26:48Spodobał ci się facet tej lekarki?
26:50Igor, ja...
26:52Przepraszam.
26:53Nie chciałem, żeby on tak cię potraktował.
26:57Kiepska z ciebie przyjaciółka.
26:59Zauważyłeś, jak wszyscy się na nas patrzą?
27:08Pokończyli studia za hajs starych i myślą, że są lepsi od normalnych ludzi.
27:15Marlenka jest już na operacji i...
27:18Igor...
27:20Oni powiedzieli, że ona będzie potrzebować jakiegoś drugiego żywienia czy coś.
27:24Trudno.
27:25Wszystko dla Marlenki.
27:26Serio?
27:27No tak.
27:28Wszystko dla Marlenki.
27:29Serio?
27:30No tak.
27:31Przecież ci mówiłem, że jesteście dla mnie najważniejsze.
27:34Tylko musisz przestać być takim nierobem.
27:36I zacząć mi pomagać.
27:37Co?
27:38Nie bierze się z powietrza.
27:39Nie bierze się z powietrza.
27:40Wszystko dla Marlenki.
27:41Wszystko dla Marlenki.
27:42Serio?
27:43No tak.
27:44Wszystko dla Marlenki.
27:45Serio?
27:46No tak.
27:47Przecież ci mówiłem, że jesteście dla mnie najważniejsze.
27:49Przecież ci mówiłem, że jesteście dla mnie najważniejsze.
27:54Tylko musisz przestać być takim nierobem.
27:57I zacząć mi pomagać.
27:59Co?
28:01Nie bierze się z powietrza.
28:06Dbam o was.
28:08Może nawet trochę za bardzo.
28:14Kocham cię, słyszysz?
28:18Kocham cię.
28:19I chcę przeżyć z tobą resztę moich dni.
28:22Z tobą i z Marlenką.
28:25Chociaż nawet nie jest moja.
28:28Ale chcę być pewien, że ty też tego chcesz.
28:34Chcemy.
28:35To mi to udowodni.
28:39Nie by mi to udowodni.
28:40Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie.
29:10Halo?
29:30Coś się stało? Halo?
29:40Dzień dobry.
29:44Przepraszam, przepraszam. Nie ma to doktorka Czarowskiej?
29:50Nie, a co się dzieje?
29:52A to może pani by pomogła, bo szef mi się poluzował.
29:58Jak tylko tyle, to zapraszam.
30:01Dzięki.
30:02Ale że aż tak się poluzował? No nic, gotowe.
30:09Dzięki.
30:12A mogę...
30:13A mogę tu poczekać na doktorkę Czarowską?
30:16Bo chodzi o to.
30:18Dostałam okres, wzięłam coś,
30:20ale jeszcze nie przeszło i nie mam gdzie.
30:23Wie pani...
30:25Potrzebujesz poleżeć?
30:26Mhm.
30:27Okej.
30:33Tak?
30:35Oczywiście, bo nic nie robię.
30:37Dobrze, powiedz panu dyrektorowi, że zaraz będę.
30:41Mhm.
30:43Poleż sobie tutaj, ja zaraz wracam, dobra?
30:45Dziękuję.
31:07Proszę.
31:25O, tak myślałam, że panią dyrektor jeszcze tu zastanę.
31:30Doktor, bo dyrektor to po korytarzach się kręci właśnie.
31:33No, dla mnie zawsze zostanie pani, panią dyrektor.
31:36Ale wiesz, że ja się cieszę, że wracam do pacjentów po tylu latach.
31:41Właśnie ja w tej sprawie.
31:44Potrzebuję, żebyś zerknęła na wyniki pacjenta
31:46i potrzebuję opinii hematologa.
31:49Hemoglobina 7 mg,
31:51niskie WBC, PLT, podwyższone LDH.
31:55No, to jest zaawansowana anemia.
31:58Ciężka postać anemii oplastycznej.
32:01Pacjent miał wczoraj przetoczenie i odrzuca krew.
32:03To jest bardzo typowe przy tak częstych przetoczeniach.
32:06Rozumiem, że czekam na dawcę szpiku, tak?
32:08Pol miesięcy.
32:09No, to możemy włączyć silniejszą immunosupresję.
32:15Dopóki krew będzie zgodna toczyć dalej,
32:17walczyć z reakcjami poprzetoczeniowymi
32:19i tyle. Możemy zrobić.
32:25Liczyłam na inną odpowiedź.
32:27Przepraszam, dziękuję ci po prostu.
32:30Nawet sobie nie wyobrażam, co czuje on i jego żona.
32:34Ale da moment rodzą im się bliźniaki.
32:37Bliźniaki im się rodzą?
32:39Jedno jajowe?
32:44Krew pępowinowa.
32:46No, nie zaszkodzi sprawdzić zgodność.
32:50Proszę.
32:52Przepraszam, ktoś mi powiedział, że cię tu znajdę.
32:54Ja...
32:55Musisz mi pomóc.
32:58Jasne.
32:59Tylko musisz zaczekać chwilę,
33:01bo muszę załatwić jedną rzecz.
33:04Poczekaj na korytarzu.
33:07Do widzenia.
33:09Możemy zaczynać?
33:14Pełna sedacja.
33:1536,5 stopnia.
33:17Parametry w normie.
33:18Poproszę skalpę.
33:24Dziękuję.
33:25Dzień dobry.
33:37Dzień dobry.
33:38Dzień dobry.
33:44Majka, nie widziałaś doktora Radwana?
33:46Przepraszam cię, pacjentka za słabą w łazience.
33:48Ja muszę lecieć po wózek.
33:50Proszę podać miękę.
33:52Pani Paulino, proszę na mnie spojrzeć.
33:53Ja nie chcę, nie chcę robić.
33:56Ja rozumiem, że to jest bardzo trudna sytuacja, ale nie da się zatrzymać porodu, a ja nie mogę pozwolić na to, żeby stała się pani krzywda.
34:03Ja nie dam rad, nie bez niego, nie chcę żyć bez niego.
34:09On umrzeł.
34:10Ja rozumiem, pani Paulino, ja wiem, że to źle wygląda, ale w każdej chwili może pojawić się dawca, nawet lada dzień.
34:18Pani nie może rodzić tutaj.
34:20Pani Paulino, spokojnie.
34:22Być może znaleźliśmy dawcę szpiku dla pani męża.
34:26Spokojnie, a nawet dawców.
34:30Zamiast szpiku możemy przetoczyć zgodną krew pępowinową.
34:35Ale krwi pępowinowej jest za mało, żeby przetoczyć ją dorosłemu mężczyźnie.
34:39Tak, taką krew przetacza się zwykle dzieciom.
34:43Chyba, że tej krwi jest to dwa razy więcej.
34:47Pani Paulino.
34:51Nie wygląda na to, jakbym mógł to zespolić.
34:55Jeśli tutaj uwolnię kreskę, może się ładnie nie zrosnąć.
34:58Nie, wydaje mi się, że masz tutaj odstęp. Będzie dobrze.
35:05Jest napięte jelito.
35:08Muszę wyłonić stomię.
35:09Za trzy, cztery miesiące zoperujemy ponownie i zamkniemy ją.
35:13Dlaczego stomię? Po co ci to?
35:16Preparator, proszę.
35:19Zobacz.
35:21Jeżeli wypreparujesz wzdłuż tej arkady
35:23i zostawisz jakiś odstęp dwóch centymetrów od tej strony,
35:31no to wtedy powinien być wszystko okej.
35:34i użyć staplera?
35:36Ja bym tak zrobił, ale ty operujesz.
35:41i tak nie mamy czasu.
35:44Musimy się spieszyć. Mamy ryzyko hipotermii.
35:47Podwierzka.
35:49Dziękuje.
35:50Dziękuje.
35:51Dziękuje.
35:52Dziękuje.
35:53Dziękuje.
35:55Dziękuje.
35:55Dziękuje.
35:57Dziękuje.
35:58Dziękuje.
35:59Dziękuje.
36:00Dziękuje.
36:01Dziękuje.
36:02Dziękuje.
36:03Wzięłam tyle ile mogłam.
36:04Daj.
36:05Pokaż.
36:07Dziękuje.
36:08Nie.
36:09Nie tutaj.
36:11Wyjdźmy stąd.
36:12Spokoi.
36:13Chodź.
36:15Kochana, będą się ludzie, słyszysz?
36:16Chodźmy stąd.
36:18Aha.
36:28Spokojnie.
36:29Zachowaj się normalnie, nie?
36:31Normalnie.
36:36Cześć.
36:38Uciekaj.
36:40Wtelnowyjście.
36:42Uciekaj.
36:59No dobrze.
37:01To zamykamy.
37:02Trójkę poproszę.
37:06Okej.
37:08Dziękuję.
37:10Dzięki tobie, dzieciak, unikną drugiej operacji.
37:15Jesteś dokładniejszy niż nasze przyrządy diagnostyczne.
37:19Nie. Doświadczenie.
37:23Dobrze, dobrze, panie ordynatorze.
37:32W tych opakowaniach była tylko witamina C.
37:36Rozumiem.
37:39A w jaki sposób podejrzany dowiedział się, że na niego czekamy?
37:42Jezu, no nie wiem.
37:44Jak was zobaczył, to zabrał te leki i uciekł.
37:47Może nie trzeba było tak stać przy wejściu?
37:49Klemik.
37:49No co, Igor nie jest głupi.
37:51Dobrze, póki co to wszystko.
37:53Ale znajdziecie go?
37:57Jest na to spora szansa.
37:58Nie martw się, przecież nie zabrać się pod ziemię.
38:12A ty z Marlenką jesteście bezpieczni.
38:14Jaka...
38:15Jaka, dowtójcie z Aleśem Marlenkę.
38:19Nie, posłuchaj, proszę.
38:20Ja jestem beznadziejną matką.
38:22Ja nie wiem, co robię i ja w ogóle nie wiem, co robię ze swoim... ze swoim życiem.
38:26A wy, ty i Aleś, wy...
38:29Wy bylibyście najlepszymi rodzicami na świecie.
38:32Wcale nie uważam, że byłabym lepszą matką od ciebie.
38:35Jak to?
38:36Po prostu.
38:40Zatem to twoja córka.
38:43Obiecaj, że...
38:44Że chociaż to przemyślisz.
38:46Okej?
38:48Proszę.
38:50Proszę.
38:56To jest okej.
39:00Rozwarcie odpowiednie.
39:06Jeden z brzydziaków jest ułożony o przetrze.
39:10Czy to jest normalne?
39:11Robimy cesarkę.
39:13Co tam się dzieje?
39:14Spokojnie, pani, pani.
39:15No, tak się czasami zdarza.
39:17Będę musiał go obrócić tutaj.
39:20Spokojnie, spokojnie.
39:21Nic nie może im się stać.
39:23Proszę oddychać.
39:26Ja wiem, że to jest niemiłe, ale muszę to zrobić.
39:31Teraz poczuje pani dyskomfort.
39:34Okej.
39:35Jeszcze, jeszcze, jeszcze.
39:37Spokojnie, spokojnie.
39:40Udało się.
39:42A ja chyba widzę główkę.
39:45O, Paulina Przemyś.
39:46Okej.
39:50Jest okej.
39:51O, Paulina Przemyś.
40:01KONIEC
40:31Za dobra ci wyszło, się objadłam.
40:50Cała przyjemność po mojej stronie.
40:52To co?
40:55Na trzy?
40:57Iga, im szybciej to zrobimy, tym szybciej napijemy się wina.
41:01Hmm, albo za kilka miesięcy.
41:08To może ja?
41:10Nie, nie.
41:25Pójdę po wino.
41:29Czekaj.
41:29Wiesz co?
41:33Zacząłem się tak zastanawiać.
41:37W takim razie może powinniśmy...
41:39...zacząć się trochę starać.
41:45Hmm?
41:45Pewnie.
41:48To koniec ty nie teraz, okej?
41:51Dlaczego?
41:55Pomyślałam...
41:57Sam mówiłeś...
42:00że powinniśmy im pomóc.
42:04...że przyszły właśnie do mnie.
42:06Iga.
42:07Zaraz, zaraz.
42:11Ty chyba nie chcesz, żeby tu zamieszkały.
42:14A Helena?
42:17Iga.
42:17Okej.
42:21Okej.
42:23Twój dom, ty decydujesz.
42:24Nie ma problemu, naprawdę.
42:26Zwracam honor, naprawdę.
42:28Nie patrz tak.
42:29To tylko na chwilę.
42:32Nie ma sprawy.
42:32Idę po wino.
42:36Idź po wino.
42:36Idź po wino.
42:45No cóż.
42:46No to zwróćmy uwagę, dobrze?
42:53Hej.
42:54Cześć.
42:55Dzień dobry, doktorze.
42:57No, widzę, że zaszczycił nas pan dzisiaj swoją obecnością.
43:00Podobno Begress sprawdzał wczoraj starzystów.
43:02No tak, ale szkoda tylko, że doszło do tego,
43:05że musimy uciekać do zagrywek rodem z gimnazjum.
43:08Ale można powiedzieć, że cię kryłem.
43:09Daj spokój, nie musiałeś.
43:11Operowałeś.
43:12A, ostatnio nauczyłem się, że należy skupić się przede wszystkim
43:15na tym, co dla ciebie jest najważniejsze.
43:18A, zgłoś się później do Homolki,
43:19on ci wytłumaczy wytyczne co do karty ciąży i jej prowadzenia.
43:24Polskie czy czeskie?
43:25Nie lekceważ ginekologii.
43:27Jasne.
43:28Bez mojej specjalizacji nie byłoby twojej.
43:31Racja.
43:45Ktoś tu bardzo nalegał na odwiedziny.
43:57Mogę?
43:58Zobacz, Maciuś, to twój tatę.
44:04Ja już pójdę.
44:05Dziękujemy pani za wszystko i pani Igo, kiedy będzie coś wiadomo?
44:11Za dwa, trzy dni.
44:13Trzeba jeszcze zrobić testy na zgodność, ale jestem dobrej myśli.
44:19Paulina, ja nie zrobię im tego.
44:22Ja nie przyjmę tej krwi.
44:24Jeśli przetoczą ją mnie, to dla chłopców nic nie zostanie.
44:26Ja wolę zaczekać na dawcę.
44:29Co ty mówisz?
44:31To są nasze dzieci.
44:32A jak nie znajdzie się dawca?
44:36Nie mogę ich narazić.
44:38A tym, że nigdy nie poznają swojego ojca?
44:40Tym, że ich matka od początku ich życia będzie w żałobie, tym ich nie narażasz?
44:45Ja też się waham.
44:46Też nie chcę, żeby dzieciom coś się stało,
44:48ale prawda jest taka, że gdyby nie doktor Radwan,
44:51to w ogóle nie wiedzielibyśmy, że ich można pobrać.
44:55Nikt nie wie, co będzie w przyszłości,
44:59ale na razie to chory jest pan.
45:02I to pana trzeba leczyć.
45:05Proszę to jeszcze przemyśleć.
45:06Bołeś teraz, żeby jej nie uszkodzić czy coś?
45:25Hej.
45:27Przemyślałaś?
45:28Tak, i mamy dla ciebie propozycję.
45:34Chcemy, żebyś z nami zamieszkała na jakiś czas,
45:39jak już z Merlenką stąd wyjdziecie.
45:42Pomożemy ci w opiece nad małą
45:44i zapewnimy wam wszystko, czego potrzebujecie.
45:47Pod warunkiem, że zerwiesz raz na zawsze z Igorem
45:50i faktycznie znajdziesz sobie pracę.
45:55Ja dziękuję, ale...
45:56Ale ja nie nadaję się na matkę.
45:59Pracuję ze mnóstwem młodych matek
46:00i co druga, tak mówi.
46:03Niczego ci nie brakuje, Klami.
46:06Po prostu potrzebujesz pomocy i tyle.
46:09A poza tym już razem mieszkałyśmy, prawda?
46:11Będzie dobrze.
46:18Dzięki.
46:20Dzięki.
46:41Dzięki.
46:44Dzięki.
46:54Dzięki.
46:58Często.
46:58Dzięki.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended