Skip to playerSkip to main content
  • 6 weeks ago

Category

📺
TV
Transcript
00:00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:00:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:02:29ZA OBSERWACIE
00:02:59ZA OBSERWACIE
00:03:29ZA OBSERWACIE
00:03:59Guthi, co się z tobą dzieje, co ci jest?
00:04:04Co ty robisz?
00:04:05A on nic tylko cicho, kobieto.
00:04:09Ostatnim razem powiedział mi,
00:04:11zbliżam się
00:04:12do największego odkrycia w moim życiu.
00:04:16A oczy miał takie dziwne.
00:04:21i nie wie pani dokąd wyjeżdżą.
00:04:25Zawsze robił to, co chciał.
00:04:28na długo znika?
00:04:34To bywa różnie.
00:04:35Na parę tygodni, na parę dni.
00:04:38nie wiem, czy słusznie fritz powierzył tę sprawę panu.
00:04:47Ale mówił mi, że pan rozwiązał tyle trudnych spraw.
00:04:51tylko bardzo proszę, niech pan nic nie pisze o Gustawie, dobrze?
00:05:00Interesuje mnie dr Gebhardt, którego państwo spotkaliście podczas relopu.
00:05:09Sądzi pan, że to on?
00:05:13Widziałam go tylko raz w Hiszpanii.
00:05:16Mąż zabronił wymawiać jego nazwiska.
00:05:20A wie pan,
00:05:22dziś rano
00:05:24przyszedł jakiś mężczyzna,
00:05:26wszedł do przedpokoju,
00:05:28zatrzasnął drzwi i powiedział
00:05:31Mąż
00:05:33nie życzy sobie, żeby pani mówiła głupstwa.
00:05:36Buzia na kłódkę, bo inaczej...
00:05:41Co inaczej?
00:05:43Mówię.
00:05:44Co inaczej?
00:05:46Bo wie pan,
00:05:47ja się nie boję.
00:05:49Nic się nie boję.
00:05:51No ale
00:05:53do kogo się mam zwrócić?
00:05:56I z czym?
00:05:57Pomyślą, że jakaś
00:06:01rozhistoryzowana baba.
00:06:03Rozumiem pan.
00:06:08Pan już odchodzi?
00:06:10Tak.
00:06:11Jestem dzisiaj zajęty.
00:06:13Ale będę się z panią kontaktował, jeżeli pani pozwoli.
00:06:16Och, bardzo proszę.
00:06:20Jestem panu bardzo zobowiązana,
00:06:22że pan zechciał zająć się sprawą mojego męża.
00:06:30Czy pani ma jakiś krewnych pod Norymbergu?
00:06:33Mam.
00:06:35A dlaczego pan pyta?
00:06:37Radziłbym pani wyjechać.
00:06:39Ależ proszę pana,
00:06:41ja stąd nigdzie nie wyjadę.
00:06:44Przecież mąż może w każdej chwili wrócić.
00:06:52To proszę przynajmniej zamykać drzwi na te kraty.
00:06:55Ach.
00:06:56To mąż.
00:06:57Nie ja.
00:06:58Już nie boję.
00:07:01Do widzenia pani.
00:07:03Do widzenia.
00:07:22Do widzenia.
00:07:52Do widzenia.
00:07:53Do widzenia.
00:07:54Dzień dobry.
00:08:24O, jorza na górę.
00:08:42Otwarte!
00:08:44Czekam, czekam na ciebie tyle czasu.
00:08:46Jak można się tak spóźnić?
00:08:47No zastanów się, Maj.
00:08:49Przepraszam cię bardzo, ale mamy gościa.
00:08:54Pani, co ty robisz?
00:08:58Jak się nazywasz?
00:08:59No mów.
00:09:00Milan.
00:09:00Dalej.
00:09:01Milan Krestowicz.
00:09:02Aha, jesteś Serbem?
00:09:03Tak.
00:09:05No to dobrze, teraz mu wszystko powiesz.
00:09:07Puść go.
00:09:08Niech pan mnie puści.
00:09:11Straciłem robotę
00:09:12i chciałem już wracać do domu, do Sarajewa,
00:09:16ale wieczorem w Tanzbudzie spotkałem takiego jednego.
00:09:19Ottona.
00:09:20Nazwisko.
00:09:21No puść go, przecież widzisz, że ci mogli.
00:09:25Nie wiem, naprawdę nie wiem.
00:09:28Powiedział, że robota będzie dobrze płatna i lekka.
00:09:31Chodziłem jeszcze z takim jednym, z Gustawem.
00:09:33Mieliśmy pilnować bramę na Berliner Strasse
00:09:37i śledzić każdego, kto przychodzi do profesora Lanerta.
00:09:43Pod piątkę.
00:09:45Potem meldowałem.
00:09:46Komu?
00:09:46No mów komu, gdzie, kiedy.
00:09:48Wieczorem.
00:09:49Wieczorem.
00:09:50Wieczorem.
00:09:52Na Wiener Strasse 50.
00:09:54Mieszkanie numer 7, trzecie piętro.
00:09:55Tam czeka na mnie Otto.
00:09:58Kłamiesz, Mila.
00:09:59Nie!
00:09:59Mówię prawdę.
00:10:03Boli.
00:10:03No dobrze, chodź.
00:10:12Sieć tam spokojnie.
00:10:19No co tak patrzysz?
00:10:21Dawaj jeść.
00:10:23I co dalej? Jutro wraca inny.
00:10:25Bardzo dobrze, niech wracam.
00:10:30Jutro wyprawimy Milana do Jugosławii.
00:10:33A ty pójdziesz na Wiener Strasse.
00:10:36Powiesz, że jesteś dziewczyną Milana.
00:10:39Że on musiał wyjechać.
00:10:41Ale wszystko ci opowiedział i ty chcesz go zastąpić.
00:10:45Będziesz się musiała przebrać.
00:10:49Już otwieram.
00:10:52Kto jest?
00:10:53Od męża.
00:10:54Od męża.
00:10:54Od męża.
00:10:59Dzień dobry.
00:11:25Dzień dobry, o co chodzi?
00:11:27Hof.
00:11:29Jadę do Hof na granicę NRD.
00:11:32Aha!
00:11:33Dlaczego nie autostradą?
00:11:35Bo my wolimy tędy.
00:11:38Proszę, pojedzie pani prosto na Fird, Regenstauf, tędy.
00:11:44Pan ma bardzo interesującą twarz.
00:11:47Narysuję pana.
00:11:48Ja już mam kilku policjantów.
00:11:49Włoskich, austriackich, nawet jednego murzyna.
00:11:52Niech, niech, niech, niech.
00:12:23Kiedy to się stało?
00:12:24Dowiedziałem się przed chwilą.
00:12:26Lanert?
00:12:27Był w laboratorium, tyle wiadomo.
00:12:29Co postanowiłeś?
00:12:31Jeszcze nic.
00:12:32A na co ty czekasz?
00:12:34Trzeba wyprzedzić policję.
00:12:36Wysyłaj ludzi.
00:12:38Ustalić, kto osalał, znaleźć rannych,
00:12:40a przede wszystkim, co z Lanertem.
00:12:41Jeżeli żyje, musimy go mieć.
00:12:44Herman Adolf.
00:12:46Do zakładu.
00:12:52Herman, utrzymuj ze mną łączność.
00:13:03Co jeszcze?
00:13:05Gustaw meldował,
00:13:07że wczoraj był u Lanertowej młody człowiek.
00:13:10Jak wyglądał?
00:13:12Z pisu wynika, że to ten sam,
00:13:13którego Gustaw widział u docenta Redkę,
00:13:17a Johan widział go z Kotlerem w piwiarni.
00:13:20Jeździ polskim Fiatem.
00:13:21Numer rejestracyjny 6687WN.
00:13:25Maj.
00:13:26Kto za nim poszedł?
00:13:28Milan.
00:13:29A kto to jest Milan?
00:13:30Jugosławianin.
00:13:31Sprytny chłopak.
00:13:33Co meldował?
00:13:35Jeszcze nic, ale powinien tutaj być wieczorem.
00:13:39Przekaż wszystkim rysopis Maja.
00:13:47Herman?
00:13:48Herman, Herman, zgłoś się.
00:13:51To jest
00:14:08KONIEC
00:14:38KONIEC
00:15:08KONIEC
00:15:38KONIEC
00:15:40KONIEC
00:15:42KONIEC
00:15:44KONIEC
00:15:46KONIEC
00:15:48KONIEC
00:15:50KONIEC
00:15:52KONIEC
00:15:54KONIEC
00:15:56KONIEC
00:15:58KONIEC
00:16:00KONIEC
00:16:02KONIEC
00:16:04KONIEC
00:16:06Tak, zaraz, zaraz, zaraz, więc słucham, słucham panią.
00:16:11Irena Strzałkowska, malarka.
00:16:13Polka?
00:16:13Polka, malarka. Warszawa, tamka 20.
00:16:17Warszawa, tamka 20. Warszawa, piękne miasto. Byłem tam, kiedy miałem 20 lat, ale ja pracowałem jako sanitariusz na kolei.
00:16:25Jest pani bardzo dzielną kobietą.
00:16:36Tu Otto, odbiór.
00:16:41Tu Herman, tu Herman. W Lanskotnic.
00:16:43Jednego rannego zabrała już policja, ale to był jakiś młody chłopak.
00:16:48Teraz jadę do szpitala w Hirt. Odbiór.
00:16:52Jeżeli Lannert ocalał, musimy go mieć. Dołączą do ciebie Halt i August.
00:16:58Tak jest, doktorze, czekam przed szpitalem.
00:17:06No co jest? Spóźniłeś się.
00:17:12Słuchaj, zamordowano żonę Lannerta. Poza tym tajemniczy pożar potwierdł.
00:17:18Podobno dokonywano tam jakieś doświadczeń.
00:17:21Za kwadranskonferencja prasowa jedziesz?
00:17:24Tak.
00:17:25Pomyśl tylko, Bertha Lannert, to strasznie.
00:17:28Zaczekaj nam.
00:17:36Tu mieszkanie Imgi Tauby. Po sygnale proszę mówić 30 sekund. Automat nagrywa.
00:17:55Anno, nie chodź na Wienerstrasse.
00:17:59Powtarzam. Nie wolno ci iść na Wienerstrasse.
00:18:01Zaczekaj nam.
00:18:31Proszę powiadomić męża pani Baryt o stanie jej zdrowia.
00:18:56Czego panowie sobie życzą?
00:18:58Przepraszam bardzo, panie doktorze.
00:19:01Poszukujemy ofiar pożarów w fabryce maszyn rolniczych.
00:19:05Przywieziono do was kogoś tutaj?
00:19:07Tak, właśnie zawiadomiłem policję.
00:19:08A gdzie on jest?
00:19:10Pod dwunastką. Ale o co właściwie...
00:19:12Szybko go do samochodu.
00:19:14Ależ panowie, poparzenie, ciężki szok!
00:19:16Zatrzyj się.
00:19:17To nieludzkie!
00:19:27To... to podłe!
00:19:29Laner, mówi, że mikrofilmy są w samochodzie, który go przywiózł.
00:19:32Zjeżdżajcie z nim na dół.
00:19:34Kto go przywiózł?
00:19:36Nazwisko, adres, marka samochodu.
00:19:38Nie mam chyba obowiązku mówić.
00:19:39Mam pięć sekund. Strzelam.
00:19:45Szybcie.
00:19:57Irena Strzałkowska, Warszawa.
00:19:59Jak?
00:19:59Irena Strzałkowska, Warszawa, ulica Tamka 20.
00:20:03Cholera, marka samochodu?
00:20:04Nie wiem. Nie znam się na to.
00:20:06Ich produkcji.
00:20:07Kolor?
00:20:07Ciemno-niebieski.
00:20:09Dokąd jechała?
00:20:11O ile mogę się zorientować, wracamy do kraju.
00:20:26Bandici.
00:20:37Słucham?
00:20:46Tu Herman.
00:20:46Tu Herman.
00:20:48Mikrofilmy są w wozie Polki, Ireny Strzałkowskiej.
00:20:51Ona jedzie prawdopodobnie w kierunku Hof.
00:20:53Odbiór.
00:20:54Co z Lanertem?
00:20:55Mamy go. Jest półprzytomny.
00:20:57August już go odwozi.
00:20:58Lanert bał się, że policja odbierze mu mikrofilmy,
00:21:01dlatego schował je w wozie tej Polki.
00:21:03W szpitalu nie podał swojego nazwiska.
00:21:04Zmieńcie natychmiast wozy.
00:21:07Szukaj tej Strzałkowskiej.
00:21:10Melduj się co 10 minut.
00:21:12Tak jest.
00:21:13Prędzej.
00:21:16Zoner Die Welt.
00:21:18Proszę pana rzecznika o odpowiedź na pytanie,
00:21:20jaki związek ma zniknięcie profesora Lanerta
00:21:23i zamordowanie jego żony z katastrofą pod Fird.
00:21:26Policja nie może wykluczyć związku.
00:21:28Wiadomo, że profesor Lanert przebywał w rzekomej fabryce maszyn rolniczych.
00:21:35Czy także przed pożarem?
00:21:37Nie ustalono.
00:21:39Dubois, agence France-Presse.
00:21:41Jaki był konkretny charakter doświadczeń przeprowadzanych w tej fabryce?
00:21:45Specjaliści orzekną.
00:21:47Dotychczas rozporządzamy zeznaniami złożonymi przed śmiercią ciężko rannego mężczyzny
00:21:52o nieustalonym nazwisku.
00:21:54Został on znaleziony w miejscu pożaru i natychmiast przewieziony do landstwów.
00:21:59Powiedział, że doświadczenia dotyczyły elektroniki kwantowej i laseru.
00:22:08Czy nikt więcej nie ocalał z pożaru?
00:22:10Pięć osób. Ustalamy tożsamość.
00:22:13Woody, UPI.
00:22:15Czy to prawda, że rząd federalny ostrzegł inne rządy
00:22:18o możliwości sabotażowych i terrorystycznych działań przestępców
00:22:22wyposażonych w broni laserową?
00:22:25Nie możemy zaprzeczyć ani potwierdzić.
00:22:30Homersztern, Zulicher Zeitung.
00:22:33Czy policja posiada jakieś informacje dotyczące tych przestępców?
00:22:36Policja gromadzi informacje.
00:22:38Nie wykluczone, że chodzi o groźną, międzynarodową szajkę.
00:22:42Dasern ne progret.
00:22:46Czy ta szajka może mieć coś wspólnego z istniejącą rzekomą organizacją W?
00:22:51Nie możemy ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.
00:22:55Thomas Reuter.
00:22:58Jak to się mogło stać, że w fabryce maszyn rolniczych
00:23:02prowadzono zapewne nie od wczoraj
00:23:03niebezpieczne doświadczenia, o których policja federalna nic nie wiedziała?
00:23:08Stało się. Śledztwo to wyjaśni, a winni zostaną karani.
00:23:11Berg ma dodatkowe informacje o Lanercie.
00:23:15Nie wiem, czy ci powie, więc posłuchaj.
00:23:17Jeszcze jeden z pożaru.
00:23:18Prawdopodobnie właśnie Lanert, sądząc z opisu personelu,
00:23:22został porwany ze szpitala w Firt.
00:23:24Berg czeka na nas.
00:23:32Tak jest, rozumiem.
00:23:35Samochód nazywa się Syrena.
00:23:38Powtarzam.
00:23:39Syrena.
00:23:40Kolor niebiesko-szary.
00:23:42Złokaj.
00:23:44Wiem.
00:23:46Swagodżam.
00:23:46Kuомianem.
00:23:47Komu.
00:23:48Duż memory.
00:23:50O co chodzi?
00:24:13Jestem dziewczyną Milana.
00:24:20Przysłał mnie tutaj.
00:24:22O co?
00:24:23Musiał jechać do Jugosławii, bo matka przysłała telegram, że chora.
00:24:27A mnie kazał tu przyjść, że pan zapłaci za tę robotę i może ja będę mogła...
00:24:30Za jaką robotę?
00:24:31No przecież pan wie, chodził za takim jednym i meldował.
00:24:34No pokazał mi go.
00:24:36Twój Milana opowiadał ci głupstw.
00:24:40Jak się nazywasz?
00:24:42Maria Wratin.
00:24:43Przyjechałaś się z Jugosławii?
00:24:45Nie, wychowywałam się we Francji.
00:24:47Gdzie pracujesz?
00:24:48Teraz nigdzie, ale byłam kelnerką w Garmisch.
00:24:51Ładne są kelnerki w Garmisch.
00:24:54Proszę pana, ja nie po to tu przyszłam.
00:24:59No dobrze, dobrze.
00:25:03Może się coś znajdzie dla ciebie.
00:25:06Całkiem nieźle wyglądasz.
00:25:09Dlaczego cię wyrzucili z Gapa?
00:25:11Bo sądzili, że kradnę, ale to nieprawda.
00:25:15Nieprawda mówisz?
00:25:16No zobaczymy.
00:25:18Zaczekaj na mnie.
00:25:24Szefie, chwileczkę.
00:25:27Zaczekaj!
00:25:28Szefie, to pilna sprawa.
00:25:29No i co proszę pana?
00:25:45Och, to nic poważnego.
00:25:47Niech się pani nie martw.
00:25:47A ile to będzie kosztowało?
00:25:49Bo ja mam już bardzo niewiele marek.
00:25:51Oj proszę pani, z tego co ja widzę,
00:25:53to trzeba po prostu przeregulować przerywacze,
00:25:56bo brak na nich przerwy, no i zmienić świecę.
00:25:59Rozumiem.
00:26:00A poza tym to nic poważnego.
00:26:01A kiedy to będzie gotowe?
00:26:02Niestety, muszę panią zmartwić.
00:26:04Ja tego w żaden sposób dzisiaj nie skończę.
00:26:06Będzie pani chyba musiała przenocować w Regenstauf.
00:26:08No, trudno to...
00:26:10A pani wraca do Polski?
00:26:11Tak, tak.
00:26:12Będzie pani miała jakieś kłopoty z noclegiem?
00:26:15No, nie wiem czy starczy mi Marek na hotel.
00:26:18Wie pani co?
00:26:19Ja pani poradzę.
00:26:20Moja siostra mieszka po drugiej stronie rynku.
00:26:23Co z dziewczyną?
00:26:24Zamknięta.
00:26:25Przytomna?
00:26:26Jeszcze nie.
00:26:27Zaraz możemy mieć tu policję.
00:26:29Nie sądzę.
00:26:30A myślisz, że tylko dziewczyna zna ten adres?
00:26:39Herman, Herman.
00:26:41Tak doktorze, słucham.
00:26:43Wykonujemy plan Włochy.
00:26:45Zabieramy Lanerta.
00:26:47Dołączcie po odzyskaniu mikrofilmów.
00:26:50Zrozumiałem, zrozumiałem.
00:26:52Jeździmy jak idioci w obie strony od Landshut do Hof.
00:26:55Nigdzie nie możemy znaleźć tej Polki.
00:26:57Ty, jak jedziesz, łachmeto?
00:27:00Krowa.
00:27:13To chyba August.
00:27:14Zastrzymaj się.
00:27:15August, August.
00:27:16Wyprzejdź i chodźcie do nas.
00:27:18Słuchaj.
00:27:19Słuchaj.
00:27:20Wracajcie do Landshut.
00:27:21Przeszukajcie wszystkich.
00:27:22Słuchaj.
00:27:23Wracajcie do Landshut.
00:27:24Przeszukajcie wszystkich.
00:27:25Słuchaj.
00:27:26Ja pojadę do Hof.
00:27:27Ruszaj.
00:27:28Dobra.
00:27:29Słuchaj.
00:27:30Słuchaj.
00:27:31Wracajcie do Landshut.
00:27:32Przeszukajcie wszystkie hotele.
00:27:33Ja pojadę do Hof.
00:27:34Ruszaj.
00:27:35Dobra.
00:27:36Słuchaj.
00:27:37Słuchaj.
00:27:38Wracajcie do Landshut.
00:27:39Przeszukajcie wszystkie hotele.
00:27:40Ja pojadę do Hof.
00:27:41Ruszaj.
00:27:42Dobra.
00:27:43Słuchaj.
00:27:44Słuchaj.
00:27:45Wracajcie do Landshut.
00:27:46Przeszukajcie wszystkie hotele.
00:27:47Ja pojadę do Hof.
00:27:48Ruszaj.
00:27:49Dobra.
00:27:50Na terenach podgórskich i górskich, południowej i południowo-wschodniej części Republiki wystąpiły nowe opady śniegu. Na drogach jest ślisko.
00:28:05Wszystkich kierowców prosimy o ostrożną jadę.
00:28:23Tak strasznie zaspać.
00:28:36Może pomóc przy pakowaniu.
00:28:38Dziękuję pani.
00:28:39Strasznie zaspałam.
00:28:41Jeszcze to.
00:28:42No może jednak pomogę.
00:28:45Dziękuję pani.
00:28:47Ja już jestem gotowa.
00:28:49Bardzo pani dziękuję.
00:28:51No tak już to.
00:28:54Tak.
00:28:55A jeszcze tutaj.
00:28:57To.
00:28:59No chyba wszystko.
00:29:02Tak.
00:29:04Ja tu dla pani narysowałam.
00:29:07Na pamiątkę.
00:29:09Strasznie się świeszę.
00:29:11Dziękuję pani.
00:29:13To na pamiątkę narysowałam.
00:29:15O dziękuję bardzo.
00:29:16Już sekundę, tylko to odstawię.
00:29:18Dziękuję bardzo.
00:29:20To świetne.
00:29:21Może ja pani pomogę.
00:29:23Za śniadanie.
00:29:24Nic, nic kochanie.
00:29:25Była pani moim gościem.
00:29:26Poza tym to ja jestem pani dłużniczką.
00:29:28Dziękuję.
00:29:29Do widzenia.
00:29:30Do widzenia dobrej drogi.
00:29:31Serdecznie dziękuję.
00:29:32Do widzenia.
00:29:33Jeszcze raz dobrej drogi.
00:29:35Do wozu.
00:29:36Szybko, szybko.
00:29:37Tu Herman, tu Herman.
00:29:38Mam szaro niebieski samochód przed sobą.
00:29:39Polskie znaki rejestracyjne.
00:29:40To chyba ona.
00:29:41Tak jest.
00:29:42Jadę za nią.
00:29:43Mamy pięć kilometrów do Wajden.
00:29:44Zatrzymujemy ją.
00:29:45O cholera, glina.
00:29:46Wiecie się, zatrzymuj się.
00:29:47O cholera, glina.
00:29:48Wiecie się, zatrzymuj się.
00:29:49Zatrzymuj się.
00:29:50Zatrzymuj się.
00:29:51Dobra, poczekamy za zakrętem.
00:29:55Do wozu.
00:29:56Szybko, szybko.
00:29:58Tu Herman, tu Herman.
00:30:00Mam szaro niebieski samochód przed sobą.
00:30:01Polskie znaki rejestracyjne.
00:30:03To chyba ona.
00:30:04Tak jest.
00:30:05Jadę za nią.
00:30:06Mamy pięć kilometrów do Wajden.
00:30:07Zatrzymujemy ją.
00:30:08O cholera, glina.
00:30:10Wiecie się, zatrzymuj się.
00:30:17Dobra, poczekamy za zakrętem.
00:30:21Zatrzymuj się.
00:30:22Zatrzymuj się.
00:30:23Zatrzymuj się.
00:30:24Zatrzymuj się.
00:30:46Spokojnie.
00:30:51Zatrzymuj się.
00:31:21Ranny przyczołgał się do samochodu.
00:31:43I nic nie mówił?
00:31:44Nic. Bełkotał. Szpital. Otto. Śmierć.
00:31:51A o co chodzi, proszę pana?
00:31:55Otto. A na pewno wymienił to imię?
00:31:59Tak. A dlaczego pan pyta?
00:32:04Czy mogłaby pani opisać wygląd ranynego?
00:32:08Opisać? Chyba nie. Ja mogę natomiast narysować.
00:32:13O! Proszę, bardzo proszę.
00:32:18Dziękuję.
00:32:37Jak zaczną oglądać wóz, to zaczynamy.
00:32:43Ja załatwię tego faceta przed posterunkiem. Ty wyciągniesz mikrofilmy z wozu.
00:32:49Aha, gdyby wyszła i objechała, to oczywiście zatrzymamy samochód za miasto.
00:32:52A jeśli już znalazła mikrofilmy?
00:32:54Stary, huknij się w głowę. Kto szuka po szparagłobicach? Na co ty?
00:32:57Wspaniale. Bardzo pani dziękuję.
00:33:13Proszę to podpisać.
00:33:15O, dziękuję.
00:33:19A, nie, nie, nie, nie, nie.
00:33:27Dziękuję.
00:33:30Jeszcze jedno.
00:33:32Z nikim pani nie rozmawiała o tym wypadku?
00:33:34Z nikim?
00:33:34Więc proszę o dyskrecję.
00:33:38Proszę o nieinformowanie. Na ten temat nikogo.
00:33:42Jeżeli na terenie Republiki ktoś zwróci się do pani w tej sprawie, proszę o zawiadomienie policji.
00:33:47Pani wraca do Polski?
00:33:49Tak.
00:33:50Życzę pani szerokiej drogi.
00:33:53Dziękuję.
00:33:54Dziękuję.
00:34:24Przepraszam.
00:34:54Przepraszam pana, nie widział pan przypadkiem kobiety w samochodzie z polską rejestracją?
00:34:58Kim pan jest? Dlaczego pan pyta?
00:35:00Jestem polskim dziennikarzem. Szukam tej pani. Więc była tutaj?
00:35:03Była.
00:35:03I pojechała sama?
00:35:05Sama. Przed paroma minutami.
00:35:07Dziękuję panu.
00:35:08Proszę bardzo.
00:35:24Są. Przepraszam.
00:35:25Są. Przepraszam.
00:35:26Są. Przepraszam.
00:35:27Są. Przepraszam.
00:35:28Są. Przepraszam.
00:35:29Są. Przepraszam.
00:35:30Są. Przepraszam.
00:35:31Są. Przepraszam.
00:35:32Są. Przepraszam.
00:35:33Są. Przepraszam.
00:35:34Są. Przepraszam.
00:35:35Są. Przepraszam.
00:35:36Są. Przepraszam.
00:35:37Są. Przepraszam.
00:35:38Są. Przepraszam.
00:35:40Wszelkie prawa zastrzeżone.
00:36:10Wszelkie prawa zastrzeżone.
00:36:40Ujdź go.
00:36:46Zaraz wyprzedzaj.
00:36:49Wyprzedzaj.
00:37:10Zwolnij trochę.
00:37:19Tu Herman, tu Herman.
00:37:21Doktorze, z tym Polakiem koniec.
00:37:23Dogonił nas, ale dostał jej wypad z szosy.
00:37:25Odbiór.
00:37:26Gdzie to było?
00:37:27Kto strzelał?
00:37:28Ja.
00:37:29Dziesięć kilometrów za Wajden.
00:37:31Polka jedzie przed nami.
00:37:32Odbiór.
00:37:33Dobrze.
00:37:34Ty natychmiast wracaj i czekaj u siebie.
00:37:36August niech jedzie za Polką.
00:37:38Musi ją dostać przed granicą.
00:37:40I to jak najprędzej.
00:37:41Zrozumiałeś odbiór?
00:37:42Tak jest, doktorze.
00:37:46August, słyszałeś?
00:37:47Tak, zrozumiałem.
00:37:48Zrozumiałeś.
00:38:18Zrozumiałeś.
00:38:48Zrozumiałeś.
00:39:18Rany boskie, byłbym nie zabił.
00:39:35No i coście panowie do kolei...
00:39:36Poszukaj mikrofilmu.
00:39:37Cicho, prowadzi.
00:39:38Czego? I co stąd?
00:39:40I co? Co to jest?
00:39:41Spokój, spokój.
00:39:42No co to jest w ogóle łachmy, ty jedna?
00:39:48Każne łachmy.
00:40:16Tak.
00:40:18Dzieciu.
00:40:24I mam się.
00:40:30Nic się pani nie stało?
00:40:32Nic. A panu?
00:40:34Mnie nie, na szczęście.
00:40:36A co to właściwie? W ogóle wszystko znaczy proszę pana i kim pan jest?
00:40:40Oni pewnie szukali czegoś, co pani ma w samochodzie.
00:40:42Ja w samochodzie? U mnie?
00:40:43A ja nazywam się Maj, jestem dziennikarzem, Polakiem.
00:40:46Polak? Nareszcie, jak miło, strzałkowska jestem.
00:40:49A wie pan, że o mnie się pytał o mikrofilmy?
00:40:51Proszę pani, niech mi pani powie, gdzie siedział ten mężczyzna, którego pani wiozła do szpitala?
00:40:55Z tyłu czy koło pani?
00:40:55Jaki mężczyzna? A ten z tyłu, tylko że tam był straszny bałagan i ja wszystko...
00:40:59Mogę zobaczyć?
00:41:00Tak, proszę, tak. A jak wyglądają te minie w mikrofilmy?
00:41:04To są takie małe, okrągłe, metalowe pudełeczka.
00:41:07Takie jako do zwykłego aparatu.
00:41:09Filmy znaczy? To ja miałam oczywiście, własne miałam.
00:41:11Ja przepraszam, ja włożyłam to jak u pani Miller, nocowałam do tej torby.
00:41:16Nie, nie widzę, to ja może tam.
00:41:18Czyżbym ja zostawiła, proszę pana, wszystkie, całe moje, cała moja podróż, proszę pana.
00:41:23U kogo?
00:41:24U pani Miller zostawiłam.
00:41:25Ja mam w Regen stał, nocowałam, jak auto było w arstracie.
00:41:28Nie mi pani poda dokładny adres.
00:41:29Nie mogę, ale ja mogę panu plan narysować dokładny.
00:41:33Więc jak jest ryneczek ratusz, widział pan ten ratusz?
00:41:36Tak.
00:41:37Wspaniały, proszę pana.
00:41:38To zajeżdża pan tędy, potem stoi poczta, pan w lewo idzie, schodki, pierwsze piętro, Berta Miller.
00:41:44Ja się nazywam Irena Strzałkowska i błagam pana, tamka dwadzieścia, wszystkie moje filmy z Włoch, z Wenecji, z Floreny.
00:41:53Dobrze przywiozę.
00:41:54Błagam pana.
00:41:55Teraz zobaczymy, co z samochodem.
00:41:57Był by mnie zabił, cholernik.
00:41:58No rozpluł mi tego dżinsa, czy ja w ogóle odjadę.
00:42:01Nie, chyba jest w porządku wszystko.
00:42:03Chyba koła skręcają.
00:42:06Zaraz zobaczymy, czy zapali.
00:42:08Tak, jadę.
00:42:09Tak, w porządku można.
00:42:09No to jadę, dobrze, a pan?
00:42:11No ja się muszę tym zająć, jeszcze nie zostanę.
00:42:13Może zadzwonić na policję?
00:42:15Dobrze, niech pani zawiadomi.
00:42:16Dobrze, to ja wsiadę.
00:42:17Do widzenia pani.
00:42:17Do widzenia, dziękuję.
00:42:43Słucham?
00:42:45Pani Inga Taubę?
00:42:46Tak.
00:42:47Dzień dobry, mówi Maj.
00:42:48Czy zastałem Annę?
00:42:50Nic, nie wiem, co się stało.
00:42:51Przyjechałam dopiero wczoraj wieczorem.
00:42:52Wszystkie rzeczy Anny są tutaj.
00:42:54A jej ani śladu, nawet kartki nie zostawiła,
00:42:56więc nie wiem, co się stało.
00:42:57Czy jesteście razem?
00:42:59Nie.
00:43:01Jeszcze dziś będę w Norymberdze.
00:43:03Do widzenia pani.
00:43:03Dzień dobry.
00:43:33Anna Rosz jest w naszych rękach.
00:43:35Jeżeli chcesz jej ocalić życie,
00:43:37pojedziesz do Włoch
00:43:38i w hotelu Firence w Bolzano
00:43:40będziesz czekał na człowieka,
00:43:41który przedstawi ci warunki.
00:43:43Poinformowani kłokolwiek
00:43:44oznacza wyrok śmierci dla Anny Rosz.
00:43:46Pomóc w czymś?
00:44:04O tak.
00:44:04Stanął, nie chcę zapalić,
00:44:06a ja nie wiem czemu.
00:44:08Zobaczymy.
00:44:08Amerykanka?
00:44:23Tak.
00:44:24Margaret Santer.
00:44:27A pan PL?
00:44:29Polak.
00:44:30Nazywam się Maj.
00:44:32Miło mi.
00:44:32No już w porządku.
00:44:34Może pani jechać.
00:44:35Kabel spadł.
00:44:36A może...
00:44:37Może pojedziemy gdzieś na kawę?
00:44:42Niestety nie mogę.
00:44:44Śpieszę się bardzo,
00:44:44a jadę daleko.
00:44:45O, ja też się bardzo spieszę
00:44:46i też jadę daleko.
00:44:48No, trudno.
00:44:51Ale może...
00:44:52Może się spotkamy przypadkiem?
00:44:57Na przykład na Brennerze?
00:45:00Hmm?
00:45:01Może.
00:45:03Daj.
00:45:22Daj.
00:45:25Daj.
00:45:41Daj.
00:45:50Daj.
00:45:52Czy może stolik?
00:46:16Proszę.
00:46:18Proszę.
00:46:19Chciałbym najpierw umyć ręce.
00:46:20Umywalnie są tam.
00:46:50KONIEC.
00:47:20Dzień dobry.
00:47:35Czy pani Berta Miller?
00:47:36Bardzo proszę, niech pan wejdzie.
00:47:38Dziękuję.
00:47:41Nawet nie wiem, co tam jest w środku.
00:47:44Proszę niech, że pan spocznie.
00:47:45Dziękuję.
00:47:46Proszę sprawdzić, czy nic nie brakuje.
00:47:51Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.
00:47:56Może napije się pan kawy?
00:47:58Nie, nie dziękuję.
00:47:59Pan też jest w Warszawy?
00:48:02Tak.
00:48:04Mam do pani prośbę.
00:48:06Może by pani przesłała to do Warszawy.
00:48:08Zaraz pani napisze dokładny adres.
00:48:10Jedenna Strzałkowska.
00:48:15PANIEC.
00:48:45Dzień dobry.
00:49:15Dzień dobry.
00:49:24Masz?
00:49:25Mam.
00:49:26Dobrze.
00:49:45Dzień dobry.
00:49:58Dzień dobry.
00:50:12Proszę pana.
00:50:14Proszę pana.
00:50:16Proszę pana.
00:50:18Dlaczego pan nie powiedział, że pan jest zmęczony?
00:50:20Że pan chce odpocząć?
00:50:22Proszę pana, może pan wejdzie na górę?
00:50:24Bardzo proszę.
00:50:44Która godzina?
00:50:58Niedługo będziemy na miejscu, panie profesorze. Przejechaliśmy już granice austriacko-głosko.
00:51:08Przygotowane mi laboratorium?
00:51:10Tak jest, panie profesorze.
00:51:12Zawiadomiono moją żonę?
00:51:14Tak jest.
00:51:16Kim jest ta dziewczyna?
00:51:18Pilęgniarką?
00:51:20Szpiegowała pana profesora.
00:51:22Nieprawda, pan musi mi pomóc. Jestem uwięziona.
00:51:24Milczeć.
00:51:26Jesteś z policji.
00:51:27Obcy wywiad.
00:51:28Kłamie.
00:51:30Wyglądasz mi na nie głupią.
00:51:32Co robiłaś?
00:51:34Byłam sekretarką profesora Viro.
00:51:40Czy jak pamiętam?
00:51:42Naiwny Francuzik.
00:51:44Szukał nowych źródeł energii.
00:51:48Wiesz po co jest to potrzebne?
00:51:50Do zniszczenia.
00:51:54To wszystko
00:51:56jest potrzebne do zniszczenia.
00:51:58To główna rola cywilizacji.
00:52:00Geniusz ludzkości stworzył bombę.
00:52:04Atomową i wodorową.
00:52:06Ale ona jest dla wielkich i bogatych.
00:52:10Spróbuj sobie wyobrazić
00:52:12tysiące, setki,
00:52:14tysięcy ludzi uzbrojonych w broń.
00:52:16O ogromne sile niszczenia.
00:52:18Broń indywidualną.
00:52:20Broń.
00:52:22Broń powszechną.
00:52:24A więc dostępną każdemu.
00:52:26Każdemu kto będzie miał odwagę.
00:52:28Pani jest szalony.
00:52:30Ja
00:52:32jestem tylko konsekwentny.
00:52:34Przyśpieszam nieuchronne procesy.
00:52:38Zabrakło mi fary dni.
00:52:40Broń.
00:52:42Broń straszniejsza od atomowej.
00:52:44Broń dostępna do wszystkich.
00:52:46Bo każdy.
00:52:48Każdy.
00:52:50Każdy.
00:52:52Broń.
00:52:54Boś.
00:52:56Boś.
00:52:58KONIEC
00:53:28Hej. Hej. Skąd się pani tu wzięła? A pan?
00:53:58KONIEC
00:54:28Słucham pana. Nazywam się Maj. A, pan Maj. Służę panu.
00:54:33O, nareszcie pan jest. Poznajcie się panowie. Pan Ler konserwy rybne, pan Derya odkurzacze, pan Maj z Polski.
00:54:41Polako, to bardzo miło.
00:54:43Wybieramy się właśnie na spacer. Czy pójdzie pan z nami?
00:54:46Może trochę później. Jechałem długo.
00:54:49O, wobec tego spotkajmy się w barze, zapowiedzmy za jakieś dwie godziny, dobrze?
00:54:54Ma pan, ja mam mu pana drinka. Bye.
00:54:56Bye.
00:54:58Pana paszport, chciałem prosić.
00:55:08Zarezerwowano dla pana pokój dwieście dwadzieścia jeden.
00:55:13To jest drugie piętro, pokój bardzo ładny, słoneczny.
00:55:17A nie ma pan czegoś od północy i na pierwszym piętrze?
00:55:21Dlaczego? Przecież dwieście dwadzieścia jeden to bardzo ładny pokój.
00:55:25Zresztą ten pan z dwieście dwadzieścia dwa twierdził, że będzie się panu podobał.
00:55:28Ale jak pan sobie życzy?
00:55:34To może sto dwanaście?
00:55:36Znaczyłem się, do ciebie.
00:55:53Znaczyłem.
00:55:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:56:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:56:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:57:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:57:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:28DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:32DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:34DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:38DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:40DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:44DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:46ZA OBSERWACIE
00:58:48DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:50DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:52DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:58:56Dziękuję. Przepraszam bardzo.
00:59:07A jak było?
00:59:08Nic nie było.
00:59:10Przebrał się, potem siedział w barze z Amerykanką i z tymi dwoma facetami.
00:59:13Jedli, pili, gadali.
00:59:15Jedli, pili, gadali.
00:59:18Jedli, pili, gadali.
00:59:26Słuchaj mnie teraz uważnie.
00:59:34Pojdziesz do Malé, Villa Gaeta, to jest drodze na Verone.
00:59:38Tylko się nie zgub, dobrze?
00:59:40Zameldujesz się Ottona, natychmiast.
00:59:42Powiesz mu, że...
00:59:43Jeżeli nie będzie sygnału, profesor także. Powtórz.
00:59:46Malé, Villa Gaeta, Otto.
00:59:49Jeśli nie będzie sygnału, profesor także.
00:59:50No, daj trochę lirów.
00:59:52Jutro. Pośpiesz się, teraz ja idę do niego.
00:59:56KONIEC
01:00:26Proszę.
01:00:35Dzień dobry.
01:00:37Dzień dobry.
01:00:39Dobra, dobra.
01:00:40Wstawaj, schodzimy na dół do twojego samochodu.
01:00:43Jedziemy.
01:00:43Tylko nie wyczyniaj nic po drodze, bo nie będziemy rozmawiać o nim.
01:00:57Mogę to zabrać ze sobą?
01:00:59Możesz to zabrać ze sobą.
01:01:12Wyłącz to.
01:01:13Tak, tak, miała pani rację.
01:01:33Oczywiście.
01:01:37Teraz dzwoni.
01:01:39Prawo tutaj.
01:01:39Podjejdź bliżej do tego samochodu.
01:01:50Bliżej, bliżej.
01:01:58Dobra, stój.
01:02:02Magnetofon tutaj połóż.
01:02:04No, byłaś samochodu i łapy dobre.
01:02:14Połóż.
01:02:34Gebhardt.
01:02:54Spotykamy się nareszcie.
01:02:56No i co, Maj?
01:02:57Szukałeś mnie po całym świecie, ale to ja ciebie znalazłem.
01:03:02Mów krótko i jasno.
01:03:04Dobrze.
01:03:06Anna Roż jest w naszych rękach.
01:03:08Dowody, że żyję.
01:03:09Dzisiaj jest wtorek, dwudziestu ósmy października, godzina piętnasta trzydzieści.
01:03:19Jestem zdrowa i żywa, ale wiem, że grozi mi śmierć, jeżeli nie zostaną spełnione warunki.
01:03:26To zostało nagrane dwie godziny temu.
01:03:31Mogłeś to nagrać kiedykolwiek.
01:03:34A jest w tej chwili siedemnasta trzydzieści.
01:03:38Jeżeli się nie dogadamy, dokładnie o dziewiętnastej trzydzieści Anna zginie.
01:03:44Umrze także profesor Lanert, ale to ciebie już mniej obchodzi.
01:03:48Twoje warunki?
01:03:51Najważniejsze, już znasz.
01:03:52To było mądre z twojej strony, że dałeś mnie do zrozumienia, że wiesz o mikrofilmach, że je masz.
01:04:00Nabrałeś moich ludzi, ale mnie nie doceniłeś.
01:04:04Co zrobiłeś z mikrofilmami?
01:04:08Muszę mieć całkowite gwarancje.
01:04:10Nie dowierzamy sobie, prawda?
01:04:14Nie no, ja wiem, że ty mikrofilmów nie nosisz w kieszeni.
01:04:17Ale ja także muszę mieć gwarancję, że je otrzymam.
01:04:20No więc posłuchaj.
01:04:23Napiszesz takie oświadczenie, że zostajesz na zachodzie, że zrywasz z Polską, że wszystko, cokolwiek i komukolwiek mówiłeś na temat profesora Lanerta albo na temat organizacji WU, to fałsz i propaganda wyssany z twojego palca.
01:04:42Odpis zostawisz mnie, a oryginał odwiedzisz zaraz do redakcji La Stampa w Weronie.
01:04:52Wtedy ja natychmiast wydam rozkaz wstrzymania likwidacji Anny.
01:04:57Ty dostarczysz mi mikrofilmy.
01:05:01No ustalimy w jaki sposób, a ja wypuszczę dziewczynę.
01:05:07Wypuszczę ją na pewno.
01:05:08A co mnie w ogóle obchodzi Anna?
01:05:18No a po co tu przyjechałeś?
01:05:22Bo ty musisz mieć mikrofilmy, Gephard.
01:05:25I to ja będę stawiał warunki.
01:05:27Ale tu przecież nie chodzi tylko o życie dziewczyny.
01:05:33O twoje także.
01:05:35Jeżeli się nie dogadamy,
01:05:39zginiecie oboje.
01:05:40O
01:05:54o
01:05:59o
01:05:59uros
01:06:03o
01:06:04Co robisz?
01:06:33Wiesz gdzie jest Lanert?
01:06:42Wiem.
01:06:43Szybko do mojego wozu.
01:06:57Oszalałej zabijesz nas.
01:06:59Im grozi śmierć.
01:07:00Komu?
01:07:01Lanertowi i tej dziewczynie, która...
01:07:02Gdzie jest?
01:07:03Poszukaj w moim krawacie.
01:07:08Masz magnetofon.
01:07:09Zmiętajmy i włącz.
01:07:10Zmiętajmy i włącz.
01:07:11Słuchaj mnie teraz uważnie.
01:07:16Powiedziesz dom, ale...
01:07:18Villa Gaeta to jest drodze na Weronę.
01:07:20Tylko się nie zbyt dobrze.
01:07:22Zamedlujesz się o Tona natychmiast.
01:07:24Powiesz mu, że jeżeli nie będzie sygnału, profesor także powtórz.
01:07:29Brawo.
01:07:30Dla kogo pracujesz?
01:07:32Takich pytań się nie zadaję.
01:07:34Śledziłaś mnie z polecenia Hermana.
01:07:37Hermana kupiłam, ale mnie oszukał.
01:07:39Dlatego zginął?
01:07:40Nie tylko dlatego nie prowadziłbyś teraz wozu.
01:07:42I wolałeś, żeby Gebhardt uciekł, żeby nie gadał.
01:07:44Czasami lepiej milczeć i tobie też radzę.
01:07:49Są ludzie, którzy interesowali się Landertem.
01:07:51Dawali pieniądze, a teraz się boją, że ich szanowane nazwiska...
01:07:54Teraz mogą być spokojni.
01:07:59Jesteśmy w Male.
01:08:01Zostało 10 minut. Pomożesz?
01:08:05Teraz już mogę.
01:08:07Nawet cię lubię, Maja.
01:08:14SECOND ZAWKA
01:08:22Czy ma pan pokoje do wynajęcia?
01:08:48Nie ma.
01:08:50Zjeżdżaj, panienko, stąd.
01:08:52Zaraz.
01:09:03Ilu jest jeszcze w willi?
01:09:04Gadaj!
01:09:06Jeszcze cztery.
01:09:07Gdzie jest dziewczyna?
01:09:09Z tyłu, od narazu.
01:09:20Polić do dziesięciu i dzwonić do drzwi.
01:09:22Dzień dobry.
01:09:23Dzień dobry.
01:09:24Dzień dobry.
01:09:25Dzień dobry.
01:09:27Dzień dobry.
01:09:29Dzień dobry.
01:09:31Dzień dobry.
01:09:33Dzień dobry.
01:09:35Dzień dobry.
01:09:37Dzień dobry.
01:09:38Dzień dobry.
01:09:39Dzień dobry.
01:09:40Dzień dobry.
01:09:41Dzień dobry.
01:09:42Dzień dobry.
01:09:43Dzień dobry.
01:09:44Dzień dobry.
01:09:45Dzień dobry.
01:09:46Dzień dobry.
01:09:47Dzień dobry.
01:09:48Dzień dobry.
01:09:49Dzień dobry.
01:09:50Dzień dobry.
01:09:51Dzień dobry.
01:09:52Dzień dobry.
01:09:53Dzień dobry.
01:09:54Dzień dobry.
01:09:55Dzień dobry.
01:09:56Dzień dobry.
01:09:57Dzień dobry.
01:09:58Dzień dobry.
01:09:59Dzień dobry.
01:10:00Dzień dobry.
01:10:01Dzień dobry.
01:10:02Dzień dobry.
01:10:03Dzień dobry.
01:10:04Dzień dobry.
01:10:05Dzień dobry.
01:10:06Dzień dobry.
01:10:07Dzień dobry.
01:10:08Dzień dobry.
01:10:09Dzień dobry.
01:10:10Dzień dobry.
01:10:11Dzień dobry.
01:10:12Dzień dobry.
01:10:13Dzień dobry.
01:10:14Dzień dobry.
01:10:15Dzień dobry.
01:10:16Dzień dobry.
01:10:17Dzień dobry.
01:10:18Dzień dobry.
01:10:19Dzień dobry.
01:10:20Dzień dobry.
01:10:21Dzień dobry.
01:10:22Dzień dobry.
01:10:23Dzień dobry.
01:10:24Dzień dobry.
01:10:25A teraz szybko, jedziemy stąd.
01:10:40Kim pan jest?
01:10:41Zabiją pana jak pańską żonę.
01:10:43Moją żonę? Kto?
01:10:45Oni.
01:10:46Zostaw to. Lęce.
01:10:47Bardzo pana przepraszam, zepsuł mi się samochód.
01:10:55Postawiłam go tam i zupełnie...
01:10:56Proszę siadać, profesorze.
01:11:07Mam dosyć już ciebie, Maj.
01:11:10I ciebie też.
01:11:17Resztą zajmie się włoska policja.
01:11:45Lubisz wygrywać, Margaret?
01:11:46Lubię i nie sądzę, żebym dała się zaskoczyć tak jak ty, Wregen, stał w kiedy odebrano ci mikrofilmy.
01:11:54Teraz przynajmniej wszystko jest jasne.
01:11:58Herman zabrał mi pudełeczka, żeby je dać tobie.
01:12:01Bo go kupiłaś.
01:12:03Ale przestraszył się jednak, że Gepard się dowie i nic ci nie dał.
01:12:08A ja wykradłam pudełeczka z pokoju Hermana.
01:12:11Wspaniale.
01:12:12Dziękuję.
01:12:12A sprawdziłaś przynajmniej co w nich jest?
01:12:16Jak to?
01:12:20Tam są, moja droga, spreparowane kawałki bezużytecznej taśmy.
01:12:25Nie musisz ich tak starannie chować w obroży swojego pieska.
01:12:28Pięćdziesiąt tysięcy.
01:12:34Nieźle.
01:12:36Następne pięćdziesiąt za milczenie.
01:12:38No, to razem sto słyszysz, Anno?
01:12:41A, to już całkiem dobrze.
01:12:42A, i możesz sobie zatrzymać filmy z wynikami doświadczeń Lanerta.
01:12:46Nigdy ich nie ukończę, jeżeli są w ogóle coś warte.
01:12:49Chodzi o drugi film.
01:12:52A, w którym zapewne znajdują się nazwiska osób, które, no, powiedzmy, interesowały się Lanertem. Czy tak?
01:12:57Tak.
01:12:59No więc?
01:13:03Nic z tego, Margaret.
01:13:07Nic?
01:13:08Nic.
01:13:09No więc myślę, że możemy się rozstać.
01:13:19Wysiadajcie.
01:13:21No, jak uważasz, Margaret.
01:13:23Ale mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy.
01:13:26Nie życzyłabym ci tego.
01:13:29A ja tak.
01:13:30No, w każdym razie, dziękuję ci za pomoc.
01:13:32Szerokiej drogi.
01:13:41I co teraz zrobimy?
01:13:44O, zobacz.
01:13:45Motel.
01:13:51Maj, ale gdzie są te mikrofilmy?
01:13:54Ciekawość.
01:13:55Pierwszy stopień do piekła.
01:13:56Kotler?
01:13:57Cześć.
01:13:58Mam nadzieję, że dostałeś tę przesyłkę z Regenstauf.
01:14:00Możesz już publikować materiały z mikrofilmów.
01:14:05Jest, jest.
01:14:06Całaś zdrowa i okropnie zmęczona.
01:14:09Dobra.
01:14:10Cześć.
01:14:11No i co?
01:14:12Kazał cię usłować.
01:14:14No to na co czekasz?
01:14:15Muzyka
01:14:28KONIEC
01:14:58KONIEC
Be the first to comment
Add your comment

Recommended