Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Wstępują
01:37Trzy Siostry
01:38Odcinek 92
01:40Podobno dobro zawiera zawsze trochę zła, a każde zło zawiera strach.
01:55Moja siostra wolała dobro, ale toczące się wydarzenia obudziły despotę w jej wnętrzu.
02:02Mine coraz bardziej bała się nieprzejednanej postawy mojej siostry.
02:07Czy Turkan chodziło o zemstę, czy o sprawiedliwość?
02:16Co tu robisz? Dlaczego wpuściłaś ją do domu?
02:22Proszę się nie wtrącać.
02:25Chcę zobaczyć moją córkę.
02:29Powiedziałam, że masz wejść.
02:31Chcę zobaczyć moją córkę.
02:34Chcę zobaczyć moją córkę.
02:37Powiedziałam, że masz wejść.
02:40Co?
02:41Powiedziałam, że masz wejść.
02:43Co?
02:44Co?
02:45Co?
02:46Co?
02:47Co?
02:48Co?
02:49Co?
02:50Co?
02:51Co?
02:52Co?
02:53Co?
02:54Co?
02:55Co?
02:56Co?
02:57Co?
02:58Co?
02:59Co?
03:00Co?
03:01Co?
03:02Co?
03:03Co?
03:04Co?
03:05Co?
03:06Co?
03:07Co?
03:08Co?
03:09Co?
03:10Co?
03:11Co?
03:12Co?
03:13Co?
03:14Co?
03:15KONIEC
03:35Umówiliście się czy to zbieg okoliczności?
03:41To nie przypadek.
03:46Mustafa poprosił mnie, żebym przyszedł. Nie mogłem odmówić.
03:59Mustafa cię o to poprosił?
04:07Powiedział, że jakiś człowiek dręczy jego matkę.
04:11Obawiał się, że jeśli pójdzie sam, rozbije mu głowę. Miałem go pilnować.
04:20Kto taki?
04:21Kto taki?
04:24O co chodzi?
04:27Ty mi powiedz o co chodzi.
04:30Nic nie rozumiem.
04:34Wyjaśnię ci.
04:36Ty też posłuchaj.
04:38Moja matka spędziła całe życie czekając na ciebie.
04:41Kłakała każdego dnia.
04:42Doskonale to pamiętam.
04:43Ty też na pewno to pamiętasz.
04:47Kłakała każdego dnia.
04:49Doskonale to pamiętam.
04:50Ty też na pewno to pamiętasz.
04:56W sumerze mama nigdy się nie poddała.
05:00Głaskała mnie po głowie i powtarzała.
05:06Synu, pewnego dnia twój ojciec odnajdzie drogę do domu i znów będziemy rodziną.
05:11Nie wiem co się stało, ale w końcu faktycznie przypomniałeś sobie, że jesteś ojcem.
05:16Słuchaj, to nie takie proste.
05:19Kto powiedział, że jest to proste?
05:23Sam zapędziłeś się w kozi róg.
05:27Przyprowadziłeś go i przedstawiłeś jako syna przyjaciela.
05:33W końcu wyjawił mi, że jesteśmy braćmi.
05:37Opowiedział historię ojca, który skrzywdził jego matkę.
05:40Myślałem, że jesteś człowiekiem honoru.
05:44Robiłeś u Miki zamiast porozmawiać ze mną jak z mężczyzną.
05:48Zdajesz sobie sprawę z tego, co zrobiłeś?
05:52Rozmawialiśmy o tym.
05:54Jeśli chcesz nastawić Somera przeciwko mnie,
05:58w końcu musiało do tego dojść.
06:01W końcu musiało do tego dojść.
06:04Ozerze Korman. Rozumiesz?
06:07Nie zamierzam brać udziału w twoich brudnych sprawach.
06:11Ale ty będziesz musiał wyjaśnić to wszystko mojej matce.
06:15Tak, tak, tak.
06:18W końcu musiało do tego dojść.
06:21W końcu musiało do tego dojść.
06:24Ozerze Korman. Rozumiesz?
06:27Nie zamierzam brać udziału w twoich brudnych sprawach.
06:30Ale ty będziesz musiał wyjaśnić to wszystko mojej matce.
06:33Zdaję sobie.
06:35W końcu musiał pod힘ć.
06:38Co zamierzasz?
06:39Co zamierzasz?
07:00Mogę zająć się córką?
07:03Siadaj, nigdzie nie pójdziesz.
07:09Kira spłacze, jest głodna. Proszę Cię.
07:13Lutwo.
07:20Zajmiemy się tym.
07:28Nie ruszy się stąd, dopóki Sommer nie przyjdzie.
07:33A pani ma się nie wtrącać.
07:36Turkan.
07:38Powiedziałam, że ma się stąd nie ruszać. Jasne?
07:53To przez Ciebie jesteśmy w tej okropnej sytuacji. Odpowiesz za to. Zdradzasz moją mamę. Nadal spotykasz się z jego matką.
08:01W Sommerze.
08:04Nie zdradzam Twojej mamy.
08:07Przepraszam Was za wszystkie błędy, które popełniłem. Wiem, że zawiniłem.
08:12Ale nie przeproszę za zdradę, bo nic takiego się nie wydarzyło.
08:15To dlaczego co chwilę ją odwiedzasz?
08:17Dla Ciebie.
08:18Odwiedzam ją dla Ciebie.
08:19Razem chcemy Cię wychować na dorosłego mężczyznę. Staram się naprawić błędy z przeszłości.
08:21O czym Ty mówisz? Co chcesz naprawić?
08:23To, że byłeś dla mnie ojcem.
08:25A może to, że ojcem?
08:27A może to, że odmówiłeś tego mojemu bratu?
08:29A może to, że odmówiłeś tego mojemu bratu?
08:31O czym ty mówisz? Co chcesz naprawić?
08:33To, że byłeś dla mnie ojcem. A może to, że odmówiłeś tego mojemu bratu?
08:37Tak właśnie wygląda sytuacja, w której się znajdujemy.
08:41Dwóch braci, którzy się nie znają. Dwie zdradzone matki i bezradne matki.
08:43I twoje.
08:45Dwie.
08:46Dwie.
08:47Dwie.
08:48Dwie.
08:49Dwie.
08:50Dwie.
08:51Dwie.
08:52Dwie.
08:54Dwie.
08:55Dwie.
08:56Dwie.
08:57Dwie.
08:58Dwie.
08:59Dwie.
09:00Dwie.
09:01Dwie.
09:02Dwie.
09:03Dwie.
09:04Dwie zdradzone matki.
09:06Dwie.
09:07Dwie.
09:08Dwie.
09:09Dwie.
09:10zadzone matki i bezradny ojciec, próbujący wyjść z tego całego.
09:16Wstydź się!
09:20Wstydź się!
09:22W spoilerze,
09:24Somerze, synu, zaczekaj.
09:36Nie nazywaj mnie synem.
09:39Co z ciebie za człowiek?
09:42Mściłeś się na nas za to, że nie byłeś z kobietą, którą naprawdę kochałeś.
09:48Pochorzałeś mojej mamie, że jej nie kochasz, że jest brzydka.
09:51Przez ciebie płakała całymi nocami.
09:55Somerze, mama Mustafy była piękniejsza.
10:00Może moja mama była brzydka dlatego, że musiała ciągle ocierać łzy i zakrywać ślady po uderzeniach.
10:09Leczyłeś swoje złamane serce rzucając talerzami, które matka przygotowywała dla ciebie z miłością.
10:15Najpierw biłeś mnie pasem, a potem przynosiłeś stosy zabawek i rowerki.
10:25Wyładowywałeś na nas swój gniew, bo nie mogłeś być z nim.
10:32Słuchaj.
10:34Zostaw mnie.
10:34Pamiętasz, jak zbiłeś mnie w kraju oliwnym, a potem przytuliłeś i przeprosiłeś?
10:45Wiedziałeś, że pewnego dnia wszystkiego się dowiem.
10:52Szkoda.
10:54Zawsze chciałem mieć brata.
10:56Ale nie marzyłem o bracie, który wykorzysta moje sumienie, żeby sprawdzić, czy jestem odważny.
11:13Pragnąłem normalnej relacji.
11:16Ale czego mogłem się spodziewać po takim ojcu?
11:19Zastanawiam się, czego powinienem się wstydzić.
11:30Własnej krwi, czy nieuczciwego brata, którego nazwiska nie raczyłeś mi powrać?
11:42Jesteś moim największym rozczarowaniem.
11:49Polig mı wsiąc?
12:12one
12:15one
12:15Niech to szlag.
12:32Dlaczego płacze?
12:34Nie wiem, jest najedzony.
12:37Zmieniła się jej pieluszka?
12:39Tak, przed chwilą.
12:41Daj mi ją.
12:45Co teraz będzie?
12:53Niepotrzebnie wpuściła ją pani do domu.
12:58Pani Ruszan dobrze zrobiła, wyrzucając ją.
13:07Ale wiem, że ma pani jakiś plan.
13:15To chyba somer.
13:33Wyś ją na chwilę.
13:35Pewnie ma wzdęcia.
13:36Poklep ją po plecach.
13:38Dobrze.
13:38Używaj.
13:39Używaj.
13:46hyped.
13:48Daj.
13:49Wyśbilda.
13:50Daj.
13:50I zami.
13:51Czerwaj.
13:52Taki.
13:53Opowiedz.
13:54Wróć.
13:55To od ciekału.
13:56Zdję.
13:56Daj.
13:57Czerwaj.
13:57Zdję.
13:58Czerwaj.
13:59Czerwaj.
13:59Daj.
14:00Zdję.
14:00Zdję.
14:01Zdję.
14:01Zdję.
14:02Zdję.
14:02Zdję.
14:02Zdję.
14:02Zdję.
14:03Zdję.
14:04Zdję.
14:05Zdję.
14:05Zdję.
14:05Zdję.
14:06Zdję.
14:07Zdję.
14:08Cześć, kochanie. Cześć.
14:14Jak się masz?
14:17Nie najlepiej.
14:21Wiem, kto zabił moje dziecko.
14:27Nie będę już żyć przygnieciona poczuciem winy.
14:32Co się dzieje?
14:37Chodź.
14:38Spójrz prawdzie w oczy.
14:59Oddam nerkę. Obiecuję.
15:04Jeśli tylko będzie zgodność.
15:06Nie wiem, jak to działa.
15:13Oby pasowała.
15:15Powiedz, czego potrzebujesz. Będę gotowy.
15:18Nie rujnuj donusz życia.
15:21Miej sumienie i zostaw ją w spokoju.
15:23Zrobię badania krwi.
15:32Dowiem się, co jeszcze jest potrzebne.
15:35Zobaczymy, co dalej.
15:41Dobrze.
15:43Nie załamuj się.
15:44Dziękuję.
15:45Dziękuję.
15:52Gdzie jest Mesut?
15:54Może nie było chleba w piekarni?
15:56Powinien już być.
15:58Sprawdzę.
16:00Czekaj, daj mi kurtkę.
16:02Ja sprawdzę.
16:02Mamę z Tobą.
16:02Mamę z Tobą.
16:03Mamę z Tobą.
16:06Proszę.
16:07Dziękuję.
16:09Pójdę z Tobą.
16:10Mamę z Tobą.
16:10I ja.
16:16Mamo.
16:22Mamo.
16:28Mama umarła.
16:30Nie żyje.
16:30Tata i mama stali się piaskiem.
16:45Mama i tata nie żyją.
16:48Dlaczego mnie podejrzewacie?
16:50Turkan mnie oczernia.
16:51Nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła.
16:53Nie wierz jej.
16:57Wszyscy kłamią,
16:59a Ty jako jedyna mówisz prawdę.
17:01To bardzo poważne oskarżenie.
17:04Pani też tak uważa?
17:06Chciała mnie Pani zabić.
17:08Nawet mnie Pani nie wysłuchała.
17:12Po co miałam Cię słuchać?
17:14Znalazłam w Twoim pokoju pudełko z tabletkami.
17:17Było puste.
17:21Bardzo cierpiałam.
17:23Miałam mnóstwo złamań.
17:25Wręczył mnie potworny bór.
17:27Skończyłem się lepiej.
17:28To ja zażyłam te tabletki.
17:30Przestań.
17:34Mam dosyć tych kłamstw.
17:36Somerze, wynoś się.
17:38Uspokój się.
17:40Jak mam się uspokoić?
17:41Ta kobieta Cię otruła.
17:43Mieszkamy z morderczynią naszego dziecka.
17:46Przestań.
17:47Jak mam z nią mieszkać,
17:49wiedząc co zrobiła?
17:50Jak możesz na to pozwolić?
17:52Wiem, co robię.
17:57Miej we mnie trochę wiary.
17:59Nie ujdzie jej do nas uchu.
18:01Proszę, uspokój się.
18:05Resztę zostaw mnie.
18:06Ailo!
18:08Ailo!
18:14Zabierz Minę do jej pokoju.
18:18Dalej!
18:18Dalej!
18:38Spójrz na mnie.
18:39Trzymaj się z dala od Minę.
18:42Obiecaj, że nic nie zrobisz.
18:44Somerze, obiecaj mi.
18:45Soswer!
18:46Soswer!
18:47Soswer!
18:47Turkan, igrasz z ogniem.
19:00Myślisz, że tak łatwo uda Ci się powstrzymać Somera?
19:04To, jak postępujesz z Minę, nie ma sensu.
19:07Nie rozumiem Cię.
19:09Niebawem Pani zrozumie.
19:15Co za męczarnia.
19:18Ciężko mi chodzić po schodach.
19:20Poproś, żeby przenieśli mnie do pokoju na dole.
19:25Na Pani miejscu nie próbowałabym szczęścia.
19:30Ty coś wiesz.
19:33Jaki plan ma Turkan?
19:36Co zamierza zrobić?
19:38Powiedz mi.
19:40Nie wiem.
19:43Chciała się nie pozbyć.
19:44Co się stało?
19:45Myślisz, że udaje jej się na mnie zemścić?
19:48Chce zabić moje dziecko.
19:53Myśli Pani tak, dlatego że sama zabiła jej dziecko?
19:57Nic nie zrobiłam.
20:00To dlaczego boi się Pani, że zabije Pani dziecko?
20:07Wiem, że nie wzięła Pani tych tabletek.
20:09Spójrz na mnie.
20:15Za bardzo sobie pozwalasz.
20:16Jesteś bezczelna.
20:23Co się dzieje?
20:24Ailo.
20:31Otwórz drzwi.
20:33Nie mogę.
20:33Polecenie Pani Turkan.
20:36Ailo.
20:37Nie możesz mnie dotrzymać siłą.
20:39Nie macie prawa.
20:41Dzwonię na policję.
20:43Doniosę na was wszystkich.
20:44Słyszysz?
20:44Z tymi przyjaciecona.
20:46Duydunyż mu?
20:46Duydunyż mu?
20:47Duydunyż mu?
21:02Niech tu ślaka.
21:04thelefonu.
21:06Telefonu.
21:07Zabrali go
21:37Zwolnij, umrę z wysiłku.
21:57Jesteś strasznie powolny. Gdzie chłopiec?
22:00W piekarni go nie było. Zobacz, pali się światło.
22:07Czyli jest w domu. Nigdy nie wiadomo, co mu przyjdzie do głowy.
22:15Wrócił do punktu wyjścia.
22:18Ujdę się upewnić.
22:20Zaczekaj, został już w spokoju.
22:23Dlaczego?
22:25Lubi twój dom. Przyjechał za tobą do mnie, bo cię kocha, ale ja jestem dla niego oczy.
22:31Upośledzeni ludzie są w nim.
22:34Przestań tak mówić.
22:37Dobrze. Nie miałem nic złego na myśli.
22:45Kochany Mesucie.
22:49Zostań, skoro jesteś tu szczęśliwy.
22:54Chodźmy, zanim bratowa nas zobaczy.
22:57Chodź.
23:02Zegnij poszewkę.
23:04Mamo, tracisz czas.
23:12Mesuc nie wróci.
23:15Kto wie, jak długo może zostać u Faticha?
23:20Jeśli ojciec nie wróci do domu, Mesuc też nie.
23:24Żal mi go.
23:29Twój ojciec znajdzie dla siebie miejsce, ale dla Mesuta to oznacza koniec.
23:34Szkoda mi chłopca.
23:40Rozmawiałaś z tatą?
23:42O czym?
23:44Powiedział, co miał do powiedzenia i odszedł.
23:46Podszedł.
23:51Proszę.
23:57Klucze do pokoju Minę i jej telefon.
24:02Dziękuję.
24:02Uspokój się, Somerze.
24:16Wiem, co robię.
24:18Co zamierzasz?
24:19Wyrzućmy ją.
24:20Mama ją wyrzuciła i wpuściła się z powrotem.
24:23Nie widzę w tym żadnej logika.
24:25Robię to, żeby nas chronić.
24:31Nie chcę ryzykować.
24:34Dlatego zamykasz ją w pokoju?
24:38Karmisz potwora we własnym domu.
24:40Nie rozumiem cię.
24:45Somerze.
24:46Ty i ja zapłaciliśmy zbyt wysoką cenę.
24:51Za każdym razem rachunek był coraz lepszy.
24:53Teraz też ciągle nas okłamywała.
24:56Ale to już koniec.
24:59Teraz nasza kolej.
25:01My nie potrzebujemy kłamstw i oszczerstw.
25:06Pokażę jej prawdę.
25:12Odebrała nam szczęście i dom.
25:14Nie mogła znieść tego, że nasza miłość stawała się coraz silniejsza.
25:26Zabrała nam nasze marzenia.
25:30Zabiła moje dziecko.
25:34Odebrała mi szansę na bycie matką.
25:36Odpłacę jej się.
25:40Powiedziała, że pocieszy mnie Kiraz.
25:44Teraz zobaczymy, kogo Kiraz będzie pocieszać.
25:51Wiedz jedno.
25:53Nie skrzywdzi nas.
25:55Nic nam się nie stanie.
25:57Pokonaj ją jej własna broń.
26:11Zobaczysz.
26:12Minę popełniła poważne przestępstwo.
26:19Sprawię, że przyzna się do tej zbrodni.
26:23Zaufaj mi.
26:25Zabrałam.
26:25Otwórzcie drzwi.
26:39Dusza się.
26:41Nie możecie mnie tu zamykać.
26:44Nie mogę oddychać.
26:47Otwórzcie.
26:52Somerze.
26:55Co się dzieje?
27:03Zamknęliście wariatkę w pokoju?
27:08Ja ją zamknęłam.
27:10Zwariowałaś?
27:11Zdemoluję mi dom.
27:12Co powiedzą sąsiedzi?
27:14Jeszcze wezwą policję.
27:16Wypuść ją.
27:18Nie.
27:19Nie wyjdzie z tego pokoju.
27:22Pokrzyczy i przestanie.
27:24Ja też kiedyś krzyczałam.
27:25Nikt mnie nie usłyszał.
27:30Największymi prześladowcami stają się prześladowani, którzy cierpią.
27:35Turkan, nie tędy droga.
27:38Tak chcesz się zańścić.
27:40Niczym się od niej nie różnisz.
27:44Wypuść ją.
27:45Nie.
27:46Nie.
27:47Moje dziecko nie żyje.
27:50Nie da się o tym zapomnieć.
27:52Musi zapłacić za jego śmierć.
27:56Właśnie dlatego siłą wyrzuciłam ją z domu.
27:59Rozdzieliłam ją z dzieckiem.
28:01To była jej kara.
28:02Nie rozumiem, co robisz.
28:07Gdzie Sommer?
28:09Wyszedł.
28:11Przynieś mi zapasowe klucze.
28:13Mina nie opuści tego pokoju.
28:16Zrób, co kazałam.
28:18Nie otworzy pani tych drzwi.
28:27Zejdź mi z drogi.
28:29Powiedziałam, że stamtąd nie wyjdzie.
28:33Otwórzcie.
28:37Sommerze, wypuść mnie.
28:42Sommerze.
28:43Otwórz drzwi.
29:05Chcecie mnie zabić?
29:07Zamknęliście wszystkie drzwi na klucz.
29:11Nie umarłaś.
29:12Co ty zrobiłaś z tym pokojem?
29:15Drzwi do ogrodu też są zamknięte.
29:18Otwórz je.
29:19Trzeba tu posprzątać.
29:27Gdzie jest moja córka?
29:29Chcę ją natychmiast zobaczyć.
29:33Chcesz zobaczyć córkę?
29:35Proszę bardzo.
29:37Zaprowadzę cię.
29:38Chodź.
29:42Najpierw zabierz zdjęcia.
29:55Co to ma znaczyć?
29:59Przesadzasz.
30:02Powiedziałam, że chcę zobaczyć córkę.
30:06Zaprowadzę cię do niej.
30:07Najpierw je pozabieraj.
30:08Pozabieraj.
30:14Męczy cię ich widok.
30:18Postradałaś zmysły.
30:28Powiedziałam, że masz je zabrać.
30:31Zabrać.
30:32Nie.
30:40Co to jest?
30:46KONIEC
31:16Oka o sobę
31:32Oka o sobę
31:33KONIEC
31:37Znany nieicionallero
31:41Nie odnosiło się
31:45Gdzie jest moja córka?
31:49Nic jej nie jest.
31:51Najpierw załatwimy pewną sprawę.
31:54Chodź.
32:15Wyrzuć je wszystkie.
32:19Wyrzuć je wszystkie.
32:28Dalej.
32:36Natychmiast.
32:45Dlaczego płaczesz?
32:55Nie chodzujesz?
32:56To przecież tylko zdjęcia.
32:58Alt taraf jest zdjęcia.
32:59Dalej.
33:03Wrzucaj.
33:15Nareszcie ozer raczył wrócić.
33:27Mesud?
33:30Pani Ruchan, Mesud przyszedł.
33:32Co ty tu robisz?
33:33Co się stało?
33:36Matka umarła.
33:40Ojciec umarł.
33:42Jaki ojciec?
33:46Jaka matka?
33:48Wejdź.
33:50Jest przemarznięty.
33:51Przynieś koc.
33:53Co się stało?
33:57Czy coś się stało panu Sadykowi?
34:01Nie wiem.
34:03Może powinnam zadzwonić do pani Meslin.
34:05Nie chcę z nią teraz rozmawiać.
34:08Mam przygotować coś do jedzenia?
34:09Chcesz coś zjeść?
34:15Mesud nie będzie jadł.
34:18Boże.
34:19Może pani Turkan z nim porozmawia?
34:22Nie mieszaj jej w to.
34:23Zrobij wielkie zamieszanie.
34:25Przynieś torbę i płaszcz.
34:29Turkan przyjdzie.
34:32Turkan śpi.
34:33Jest chora.
34:34Przyjdzie do ciebie jak się obudzi.
34:38Dziękuję.
34:39Odwiezie go pani do domu?
34:42Zabiorę go do Nezachat.
34:44Od niej wszystkiego się dowiem.
34:46Nic nie mów Turkan.
34:46Idziemy.
34:48Gdziemy.
34:56Czy można kogoś w pełni poznać?
35:01Czy osoba, którą uważamy za złą, może zmienić to przekonanie jednym czynem?
35:08Nawet najbliższe nam osoby to tak naprawdę obcy ludzie, którzy skrywają wielkie tajemnice.
35:27Wyobraźmy sobie, jak wszystkie przeżyte lata zmieniają się w stos rozczarowań.
35:43Nagle wszystko wydaje się puste i bezsensowne.
35:51To wiara w naszych bliskich dodaje nam w życiu sił.
35:56Boli, prawda?
36:06Wspomnienia o jedynej córce zmieniły się w popiół.
36:33To ciebie boli.
36:40Nie wiesz, co robisz.
36:43Myślisz, że oszalałam.
36:45Za to ty byłaś przy zdrowych zmysłach, kiedy skrzywdziłaś mnie i moje dziecko, prawda?
36:54Ojciec opowiedział mi pewną historię, kiedy byłam mała, o dwóch wilkach walczących w sercu człowieka.
37:09Jeden reprezentował ciemność i zło, drugi reprezentował dobro, światło, prawość.
37:20Za każdym razem, gdy ją opowiadał, zastanawiałam się, kto wygra bitwę.
37:27Opowiadał, że wygra ten, którego nakarmiś.
37:31Głodziłam ciemną stronę.
37:43Zawsze karmiłam tę dobrą, elegancką i uprzejmą.
37:47Oswoiłam ją.
37:54Według ciebie byłam tchórzem, ale zła strona nigdy nie straciła swojej siły.
38:01Jej moc była nienaruszona.
38:11Potrzebowała jednej rany, by zacząć działać.
38:18Ty mi ją zadałaś.
38:21Byłaś pewna, że będę siedziała cicho.
38:31Co zamierzasz?
38:36Myślisz, że mnie zranisz?
38:39Tylko na tyle cię stać.
38:43Nic nie możesz zrobić.
38:46Jeszcze nic nie zrobiłam.
38:49Ale niebawem będziemy kwita.
38:53Kwita?
38:56Czego chcesz?
39:01To pewnie Somer.
39:10Zostań tu i patrz, jak płonie twoje życie.
39:21Peknie.
39:31Jak się czujesz?
39:45Spacer ci pomógł?
39:46Tak, czuję się lepiej.
39:48A ty?
39:51Salims.
39:51Nie wiem, co będę gotowa zrobić, żeby przyznała się do winy.
40:10Przeraża mnie to, ale nie poddam się.
40:13Ona nigdy się nie przyzna.
40:15Musi.
40:18Inaczej ból w moim sercu nie zniknie.
40:21Nie będę mogła spokojnie żyć.
40:32Dobry wieczór.
40:33Dobry wieczór.
40:36Widziałem ogień w ogrodzie.
40:38Coś się stało.
40:40Nic ważnego.
40:41Ruchan jest w domu?
40:50Nie wiem.
40:51Powinna być u siebie.
40:52Co my, że...
40:55Możemy porozmawiać?
41:02To był męczący dzień.
41:04Chodźmy już spać.
41:10Dobrze.
41:11Dobranoc.
41:18Dobranoc.
41:27Dobry wieczór.
41:30Dobry wieczór.
41:34Chodź, synu.
41:35Kto przyszedł?
41:37Kto przyszedł?
41:41Pani Ruchan?
41:43Mesud?
41:44Mesud?
41:45Muzyka
41:58KONIEC
42:28Wersja polska Kanal Plus. Tekst Zuzanna Jarkowiec. Czytał Michał Borejko.
42:58KONIEC