- 5/29/2025
Category
😹
FunTranscript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Niech śpi spokojnie
01:49To ona jest tu na stałe, nie ja
02:00Dzień dobry, chcę umówić się na wizytę
02:15By zakończyć ciążę
02:20Jutro o 14.00
02:26Dziękuję
02:27Z kim rozmawiałaś?
02:33Z lekarzem
02:34Idziesz na kontrolę?
02:36Nie
02:37Zakończę to
02:41Nie rozumiem
02:45To dziecko się nie urodzi
02:51Nie możesz o tym decydować
02:53Już to zrobiłam
02:54Porozmawiamy
02:55Nie ma już o czym
02:58To jest nasze dziecko
03:05Nie chcę urodzić twojego dziecka
03:07Wyraziłam się jasno?
03:08Wyraziłam się jasno?
03:09Jeterence açık mu?
03:10Wszelkie
03:12Wszelkie
03:13Wszelkie
03:14Wszelkie
03:15Wszelkie
03:16Co to?
03:17Ile razy cię prosiłem, żebyś niczego przede mną nie ukrywała?
03:18Nawet nie wiem co przeżywa moja córka
03:19Wstydź się
03:20Sadyku
03:21Uspokój się
03:22Myślisz, że tak łatwo ją stamtąd wyciągać?
03:23Wszelkie
03:24Wszelkie
03:25Co to?
03:26Ile razy cię prosiłem, żebyś niczego przede mną nie ukrywała?
03:27Nawet nie wiem co przeżywa moja córka
03:28Wstydź się
03:29Sadyku
03:30Uspokój się
03:31Myślisz, że tak łatwo ją stamtąd wyciągnąć?
03:32Czy wiesz co robię, żeby opuściła ten dom?
03:33Jasne, a kim jestem ja?
03:35Ty zawsze wiesz wszystko najlepiej, kim ja dla ciebie jestem
03:37Wszelkie
03:38Ile razy cię prosiłem, żebyś niczego przede mną nie ukrywała?
03:41Nawet nie wiem co przeżywa moja córka
03:43Wstydź się
03:44Sadyku
03:46Uspokój się
03:47Myślisz, że tak łatwo ją stamtąd wyciągnąć?
03:50Czy wiesz co robię, żeby opuściła ten dom?
03:53Jasne, a kim jestem ja?
03:57Ty zawsze wiesz wszystko najlepiej, kim ja dla ciebie jestem
04:01Co miałam zrobić?
04:04Jesteś chory, miałam ci powiedzieć i patrzeć jak walczysz z córką?
04:08Dlaczego miałbym to robić?
04:11Napluję w twarz temu, który miał być moim zięciem
04:14A wtedy przyjdzie tu Turkan, prawda?
04:17To nie jest takie proste
04:19Ona jest w ciąży, przeżywa ciężkie dni
04:22Dlatego nic ci nie powiedziałyśmy
04:25Co zrobiłaś jako jej matka?
04:34Uratowała cię?
04:35Nadal mieszka w tym domu, bo Turkan nie ma ojca, prawda?
04:40Im jestem
04:41Usiądź, opatrzę cię
04:54Zostaw to, mamo
04:56Dosyć tego
04:57Wyjdź
04:58Idź
04:59Idź
05:05Zobaczmy.
05:07Dzień dobry.
05:37Żeby twoja mama się już nie martwiła.
05:44Chcę, żebyś to ty zrobiła.
05:52Złożyliśmy sobie obietnicę.
05:54Przysięgaliśmy kochać i opatrywać swoje rany.
05:58To wszystko było prawdą, a nie grą.
06:02Gdy spojrzałem ci w oczy i powiedziałem, że cię kocham, mówiłem prawdę.
06:09Moja miłość była prawdziwa.
06:12Nawet największy oszust nie mógłby tak grać.
06:15Gdybym naprawdę nie kochał cię tak bardzo, ty też nie byłabyś w stanie mnie pokochać.
06:20Gdybym cię oszukał, nie zdołałbym oszukać twojego serca.
06:24Człowiek jest w stanie wyczuć, czy jest kochany, czy nie.
06:28Nie oszukałem cię, Turkan.
06:31Ale jesteś teraz tak uparta, że robisz wszystko, by uwierzyć, że zostałaś zdradzona.
06:39Tylko by nie widzieć tej miłości.
06:42Teraz to opatrz.
06:47Nie zrobię tego.
06:49Nie zrobię tego.
06:51Nie zrobię tego.
07:03Panie Sadyku?
07:20Turkan?
07:29Tata?
07:32Ojcze?
07:32Nigdy więcej mnie tak nie nazywaj.
07:42Co się dzieje?
07:46Przykuj się, jedziemy do domu.
07:50Ojcze, nie rób tego.
07:52Jak śmiesz nadal się do mnie zwracać.
07:55Nie wstyd ci po tym, co zrobiłeś mojej córce?
07:57Córeczko, nie wiesz, co tu się dzieje, prawda?
08:03Tu jest wszystko napisane. Przeczytaj.
08:06Przeczytaj.
08:08Przeczytaj to na głos, żeby usłyszeli, jacy są źli.
08:12Przeczytaj to na głos, żeby usłyszeli, jacy są źli.
08:15Przeczytaj to na głos, żeby usłyszeli, jacy są źli.
08:24Przeczytaj, aby usłyszyły, że to jest życie.
08:25Przeczytaj to na głos.
08:26Przeczytaj to na głos.
08:27Przeczytaj to na głos.
08:28Przeczytaj, jak bym mówiłaś.
08:30Panie Turkan?
08:32...
08:42Musi Pani poznać prawdę, Pani Turkan.
08:46Mówiąc, że Mine jest wężem, nie powiedziałem wszystkiego.
08:51Nie ufaj tej kobiecie.
08:53Ona chce Pani męża Somera.
09:02Ojcem Kiraz jest Sommer.
09:19Ma pani prawo wiedzieć, nawet jeśli jest za późno.
09:26Ta kobieta zrobi wszystko, by was rozdzielić.
09:32Nie stawaj w obronie kobiety, która doprowadziła do pani spotkania z panem Feritem.
09:42Poinformowała o tym prasę i kazała sfotografować, by trafiła pani na okładkę.
09:53Proszę nie dopuścić, by spotkało panią więcej niesprawiedliwości.
09:58Nihat Erguner
10:02Nihat Erguner
10:04Nihat Erguner
10:06Nihat Erguner
10:08Nihat Erguner
10:10Nihat Erguner
10:12Nihat Erguner
10:14Nihat Erguner
10:16Nihat Erguner
10:18Nihat Erguner
10:20Nihat Erguner
10:22Nihat Erguner
10:24Nihat Erguner
10:26Nihat Erguner
10:28Nihat Erguner
10:30Nihat Erguner
10:32Chodźmy. Nie masz powodu, by tu zostać z tymi ludźmi.
10:45Turkan.
11:02Turkan.
11:05Jeśli nie przejdziesz ze mną teraz przez te drzwi, wyrzeknę się mojego ojcostwa. Powiem, że nie mam córki o imieniu Turkan. Odwrócę się i żyjdę.
11:35Nie pójdę.
11:51Nie pójdę.
11:53Dziękuje za oglądanie.
12:23Nie idę.
12:27Słucham.
12:29Córeczko, sama to przeczytałaś. Ten mężczyzna wszystko opisał, a ty nadal...
12:37Nie pójdę, tato.
12:44Nie wiesz, co mówisz. Jesteś w szoku.
12:48Córeczko, chodź ze mną. Nie zostawaj z tymi ludźmi.
12:52Tato, nie nalegaj.
13:00Boisz się ich, prawda? Spójrz, jestem z tobą. Nie musisz się bać. Chodźmy do naszego domu.
13:08Mój dom jest tutaj, a mój mąż to Somer.
13:15Mąż to Somer.
13:17Zobaczmy do naszego domu.
13:19Zobaczmy do naszego domu.
13:21Zobaczmy do naszego domu.
13:23Zobaczmy do naszego domu.
13:25Zobaczmy do naszego domu.
13:27Zobaczmy do naszego domu.
13:29Zobaczmy do naszego domu.
13:31Do diabła z twoim domem i mężem.
13:33Ojcze, zejdź mi z drogi.
13:37Nie chcę zachować się lekceważąco.
13:39Milcz.
13:41Zrobiłeś już wszystko. Odsuń się.
13:45Może się pan uspokoić?
13:47Niech się pani nie odzywa.
13:49Zobaczmy do naszego domu.
13:53Córeczko, nie musisz zostawać z tymi ludźmi. Chodźmy.
14:01Nie.
14:03Nie, tato.
14:05Nie możesz jej zmusić. Turkan jest moją żoną.
14:07Nie pójdzie, jeśli nie chce.
14:09Ksak, córeczko.
14:27Wstydź się.
14:39Kochanie.
14:45Zaczekaj.
14:47Pozwól jej trochę popłakać.
14:49Niech wypłacze swoje smutki.
14:51Przez swoje smutki.
15:21Nie!
15:51Nie!
16:09Brawo Turkan!
16:11Stanęła za tobą murem i nie poszła.
16:15Myślałem, że odejdzie.
16:19Jest jeszcze gorzej, nie powinno do tego dojść.
16:25Przeciwnie, wszystko potoczyło się lepiej.
16:29Turkan swoim zachowaniem udowodniła wszystkim, że jest synową Kormanów.
16:34Powiedziała, Somer jest moim mężem, a tu jest mój dom.
16:37Teraz mogę umierać w spokoju.
16:41Nie martwisz się o to, czy Turkan jest przy moim boku.
16:44Chcesz, żeby trzymała się z dala od swojej rodziny?
16:48Tak.
16:50Synu, jeśli dziewczyna nie oddali się od domu ojca, to nie zagrzeje miejsca w domu męża.
16:58Od początku o to walczyłam.
17:00Widzisz, miałam rację.
17:02Pan Sadyk nawet się nie obejrzał.
17:04Jak możesz się z tego cieszyć?
17:08Czy to dobrze, że tak wygląda ich relacja?
17:10Stał się mi wrogi.
17:12Wszystko się pogorszyło.
17:14Jak mamy być szczęśliwi?
17:16Synu, naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, jak wielką przysługę wyświadczył ci pan Sadyk.
17:22Zrozum to.
17:24Gdyby nie przyniósł tego listu, Turkan by cię zostawiła.
17:29Gdy tylko minę odzyskałaby przytomność, oddałaby jej dziecko i poszła do domu matki.
17:36Lihat dobrze zrobił, pisząc ten list, a ty okazałeś się niewinny.
17:41Tak.
17:42Tak.
17:43Tak.
17:44Tak.
17:45Tak.
17:46Tak.
17:47Tak.
17:48Tak.
17:49Tak.
17:50Tak.
17:51Tak.
17:52Tak.
17:53Tak.
17:54Tak.
17:55Tak.
17:56Tak.
17:57Tak.
17:58Tak.
17:59Tak.
18:00Tak.
18:01Tak.
18:02Tak.
18:03Tak.
18:04Tak.
18:05Tak.
18:06Tak.
18:07Tak.
18:08Tak.
18:09Tak.
18:10Tak.
18:11Tak.
18:12Tak.
18:13Tak.
18:14Tak.
18:15Tak.
18:16Tak.
18:17Tak.
18:18Tak.
18:19Tak.
18:20Tak.
18:21Tak.
18:22Tak.
18:23Tak.
18:24Tak.
18:25Tak.
18:26Tak.
18:27Tak.
18:28Tak.
18:29Tak.
18:30Tak.
18:31Tak.
18:32Tak.
18:33Tak.
18:34Tak.
18:36Dlaczego miałabym wracać do tego tematu?
18:39Zaufałeś i uwierzyłeś swojej żonie, a ja zamilkłam.
18:42To proste.
18:45Jakie proste.
18:46Ta dziewczyna próbowała popełnić samobójstwo.
18:49Stałaś się wspólniczką minę i milczałaś.
18:55Zrobiłam to dla ciebie.
18:57Wpadałeś w kłopoty.
18:58Poza tym zabiłbyś minę.
19:00Turkan trafiłaby do domu ojca, a ty do więzienia.
19:03Tego chciałeś?
19:05Gdzie byłeś do tej pory?
19:26Chodź, porozmawiamy.
19:28Pojechałem do Turkan.
19:48Po co, Sadyku?
19:54Dlaczego wzniecasz zamieszanie?
19:57Słucham?
19:59Nasza córka została zdradzona.
20:02Mieszka z kochanką męża w tym samym domu.
20:04Opiekuje się jej dzieckiem.
20:06A ty pytasz, dlaczego tam poszedłem?
20:08Wiesz, dlaczego?
20:14Aby otworzyć oczy mojej córce.
20:16By zobaczyła prawdę i wróciła z ojcem do domu.
20:20Ponieważ jej matka milczała, mimo że o wszystkim wiedziała.
20:23I mnie uratowała córki z tego piekła.
20:26Gdzie jest Turkan?
20:32Nie zdołałeś jej tu przyprowadzić?
20:37Przestraszyła się.
20:39Była w szoku.
20:42Nie chciała nic przy nich mówić.
20:44Ale dobrze się stało, bo poznała prawdę.
20:47Niedługo tam pójdę i porozmawiamy w cztery oczy.
20:51Wtedy wróci do domu razem ze mną.
20:57Chciałabym, żeby to było takie proste.
21:01Żebyś mógł dokonać czegoś, czego ja nie mogłam.
21:05Oczywiście.
21:05To ty robisz ważne rzeczy w tym domu, a ja nic nie potrafię.
21:11Turkan o wszystkim wiedziała.
21:13Wie?
21:18Tak.
21:19O minę, o dziecku, o wszystkim.
21:25Nesrin, czy ty wiesz, co mówisz?
21:27Jak Turkan może tam przebywać, wiedząc o wszystkim?
21:33Jak możesz akceptować tę niemoralność jako jej matka?
21:38Niczego nie zaakceptowałam.
21:40Gdybyś nie wziął tego listu i nie wyciągnął tej hańby na światło dzienne,
21:46to Turkan wróciłaby do domu, gdy tylko ta kobieta by wyzdrowiała.
21:50Ale teraz wybieliłeś Somera i Turkan nigdy już tu nie przyjdzie.
21:56Pokrzyżowałem wasze dziewczyńskie plany?
21:58Jeśli nie mogłaś otworzyć Turkan oczu, a ona zdecydowała się tam zostać, mimo że o tym wiedziała, to nie ja jestem tu schańbiony.
22:07Nawiasem mówiąc, zignorowałaś mnie, gdy przyjechali prosić ją o ręce.
22:15W pośpiechu wydałaś dziewczynę za mąż, bo znalazłaś bogatych teściów.
22:19Ale to ja się schańbiłem, bo poszedłem do nich do domu?
22:25Sadyku, proszę, nie rób tego, nie niszcz ich małżeństwa.
22:28Zobacz, do czego doprowadziłaś.
22:33Wstydź się razem z Turkan.
22:37Nie wiesz, przez co przechodzę jako matka.
22:40Nie wiesz, jak walczę, ale znowu to Nesrin jest winna, prawda?
22:44To ty się wstydź.
22:49Wychodzę.
22:58Sadyku, nie wracaj, jeśli wyjdziesz teraz przez te drzwi.
23:05KONIEC!
23:35Kato!
23:39Stój! Dokąd jedziesz?
23:41Ojcze!
23:43Ojcze!
23:45Mesucie!
23:47Przestań już dobrze!
23:49Mesucie on wróci!
23:51Mesucie nie rób tego!
23:53Uspokój się!
23:55Chodź!
23:57Co się stało mamo?
24:09Spójrz na mnie! Nie płacz synu!
24:13Usiądź!
24:15Nie płacz kochanie!
24:17Przynieś wodę! Mesucie!
24:19Spójrz na mnie!
24:21Proszę cię nie płacz!
24:23Napij się!
24:25Takie rzeczy się zdarzają!
24:27Nie w naszym domu, mamo!
24:31Tata nigdy tak nie wyszedł!
24:37Kochanie, słyszałyście wszystko!
24:39Wy też mnie obwiniacie!
24:41Nie chodzi o obwinianie,
24:43ale czy tata nie ma racji?
24:45Jak możesz pozwolić, by Turkan została w tamtym domu?
24:47Somer zdradził ją z kobietą,
24:49którą przedstawił jako swoją asystentkę!
24:53Dario nie wiesz przez co przechodzę i o co walczę!
24:57Zarówno ojciec jak i wy tego nie wiecie!
24:59Bo zawsze martwiłaś się o to co powiedzą inni!
25:03Dobrze!
25:05Już wszyscy wiedzą!
25:07Zarówno sąsiedzi jak i ojciec!
25:09Co miałam zrobić?
25:11Twoja siostra jest w ciąży!
25:13Już i tak chodzi jak błędna owca!
25:15Co mogłam zrobić poza zrozumieniem mojej córki?
25:19Nosi pod sercem dziecko tego człowieka!
25:21Miałam przyciągnąć ją tu siłą!
25:23Jest dorosłą kobietą!
25:25Ojcostwo nie polega na staniu pod drzwiami i proszeniu, by córka z nim poszła!
25:31Chciał ją tu przyprowadzić, nie wiedząc co tak naprawdę się z nią dzieje!
25:35Udało mu się!
25:37Wróciła?
25:39A teraz obwinia mnie!
25:47To ja wydałam ją za mąż!
25:49Znalazłam bogatą rodzinę!
25:51Która matka chciałaby, żeby jej dziecko spotkało coś takiego!
25:57Chciałam zburzyć ten ich dom!
25:59Nawet tego spróbowałam!
26:01Ale przede mną zawsze miałam twoją siostrę, która błagała mnie, bym była cierpliwa!
26:07Ama karşımda hep ablanın!
26:09Anne, nolur sabret!
26:11Anne, nolur biraz bekle diyen yüzü, gözleri!
26:13Co miałam zrobić?
26:17Co miałam zrobić?
26:19Napsam?
26:21Niech mnie też nie ma!
26:25Niech mnie to nie jest!
26:27Co miałam być!
26:29Co miałam bu!
26:31Co miałam być?!
26:33Co miałam być!
26:35Ale to bena!
26:37KONIEC
27:07Z nieniem, nie znaczy, że Ci wybaczyłam.
27:09Wiem.
27:18I przynajmniej wszystko, wyszło na jaw.
27:23Przyznałem się już do błędu.
27:28Ale dowiedziałem się też o Tobie czegoś, czego nie wiedziałem.
27:33I nie myliłem się.
27:41Cieszę się, że zdecydowałem się ci uwierzyć.
27:45Minę, która dziś mnie oczerniła, kilka miesięcy temu zastawiła na ciebie pułapkę.
27:55Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym ani słowa?
27:58Dobrze, że tego nie zrobiłam.
28:05Twoje dziecko teraz żyje.
28:18Mam jutro wizytę u lekarza.
28:23Wszystko się skończy.
28:24Co się skończy?
28:40Proszę, bardzo źle się czuję.
28:42Turkan, rozumiem twój gniew.
28:54Uważam, że masz rację i nie oczekuję, że mi od razu wybaczysz.
28:58Ale daj nam trochę czasu.
29:02To, co napisał Nihat, potwierdza to, co wam powiedziałem.
29:04Moim jedynym błędem w stosunku do ciebie było umieszczenie ciebie i minę w tym samym domu.
29:12Ale nie zdradziłem cię.
29:15Dlaczego nadal się upierasz?
29:17Czego nie rozumiesz?
29:19To nie upór, a zmęczenie.
29:22Jestem wykończona.
29:25Wszyscy doprowadziliście mnie do tego stanu.
29:27Nie mogę już oddychać.
29:35Proszę, trzymaj się ode mnie z daleka.
29:38Szkoda, że mi nie powiedziałeś.
29:41Zamiast się bać i uciekać.
29:43Tak, bałem się.
29:45Bardzo się bałem, że cię stracę.
29:47Myślisz, że nie chciałem ci powiedzieć?
29:50Oczywiście, że chciałem.
29:51Ale nie mogłem.
29:53To było dla mnie bardzo trudne.
29:55Miotałem się, bo się bałem.
29:57Uwięziłeś mnie w tych wszystkich kłamstwach.
30:10Zerwałeś moje więzi z rodziną.
30:14Mój ojciec wyszedł stąd mówiąc, że powinnam się wstydzić.
30:21Straciłam to, czego ty się obawiałeś, ale nadal się nie boję.
30:25Bo nie mam już nic do stracenia.
30:30Ja też straciłem.
30:33Nie widziałaś, kim się stałem w oczach twojego ojca?
30:36Mogłaś wyjść, ale tego nie zrobiłaś.
30:39Myślałem, że zostajesz i walczysz dla nas.
30:42Wierzyłem w to.
30:44Mimo wszystko, nie zrezygnowałem z ciebie, ale ty postawiłaś już na nas krzyżyk.
30:50Córka, miłość nie kończy się tak szybko.
30:54Ty mnie nigdy nie kochałaś.
30:58Nie porównuj mojej miłości ze swoją zdradą, bo zasłużysz na moją nienawiść.
31:04Do prawdy?
31:08Nienawidzisz mnie?
31:10Więc nie powinniśmy się złościć na minę, bo nie zrezygnowała ze swojej miłości, mimo całej nienawiści.
31:17Nie wystarczyły kłamstwa i oszczerstwa, zaryzykowała nawet własne życie.
31:21Wynoś się.
31:25Idź do swojej miny.
31:27Jaka byłam głupia, że targnęłam się na swoje życie, gdy mi nie uwierzyłeś.
31:31Nie wstyd ci nas porównywać?
31:34Jak śmiesz.
31:36Kim jesteś?
31:38Jestem mężczyzną, którego kochasz i ojcem twojego dziecka.
31:43Jesteś dla mnie niki.
31:46Naprawdę?
31:47Tak.
31:48Jutro sam zabiorę cię do tego lekarza.
31:53Niech mnie diadli, jeśli tego nie zrobię.
32:15Przyszedł Hikmet.
32:18Przepraszam, że przeszkadzam.
32:27Przyjmiesz dziś na noc gościa?
32:30Oczywiście.
32:33Dziękuję.
32:34Chyba przyszedłem w złym momencie.
32:43Skądże?
32:45Praca Hikmeta na budowie dobiegła końca.
32:48Czekam na niego.
32:49Jesteś głodny?
32:50Nie, straciłem cały apetyt.
32:58Coś jest z tobą nie tak.
33:00Co się stało?
33:03Trzasnąłem drzwiami i przyszedłem tutaj.
33:07Dlaczego?
33:08Bardzo się pokłóciliśmy.
33:10Tak, mamo.
33:34Turkan, jak się czujesz?
33:36Co się stało?
33:43Źle, mamo.
33:45Tata dziś tu przyszedł.
33:47Wiem, kochanie.
33:53Przyniósł list od tego człowieka.
33:57Chciał mnie stąd zabrać, ale odmówiłam.
34:00Szkoda, że nie przyszłaś.
34:05Mówiłam ci już wcześniej, żebyś zostawiła tam dziecko i wróciła do domu.
34:11Problemem nie jest dziecko.
34:13Byłam już wcześniej w tym domu i swoje widziałam.
34:19O czym ty mówisz, Turkan?
34:21Co takiego?
34:25Nieważne, mamo.
34:26Nie było tam dla mnie miejsca.
34:28Nie ma sensu mówić o przeszłości.
34:31Nie było dla ciebie miejsca w domu rodzinnym, a teraz masz miejsce w tym piekle?
34:38Nie ma znaczenia, gdzie.
34:42Nie zmuszajcie mnie do wyboru.
34:44Jestem zmęczona byciem pomiędzy wami.
34:48Jeśli wybiorę jednego z was, stracę.
34:51Dlatego będę kroczyć własną drogą.
34:56Nie pójdę ani do domu męża, ani ojca.
34:59Mam tego dosyć.
35:03Co masz na myśli, mówiąc o własnej drodze?
35:06Chcesz mnie doprowadzić do zawału?
35:09Nie, mamo.
35:11Turkan zniknie i wszyscy odetchną z łgą.
35:13Jestem zmęczona powtarzaniem, że ojciec będzie smutny, a matka nieszczęśliwa.
35:21Byłam sama pośrodku wielkiego pożaru.
35:24Słyszałaś mnie, gdy sprawy wymknęły się spod kontroli.
35:31I wtedy powiedzieliście, żebym przyszła do domu.
35:35Co się stało, gdy wróciłam?
35:39Ze wstydu przed sąsiadami nie mogłaś podnieść głowy.
35:42Wtedy spadła na nas największa katastrofa.
35:46I tata miał atak serca.
35:48Wtedy nie rodziłam, zasiak mi się, bo mam kankryzy.
35:54Dokąd mam przyjść?
35:59Dlatego nie mów mi tego więcej.
36:03Pójdę własną drogą.
36:06Bez Somera i bez was.
36:11Już dawno was minęłam.
36:18Turkan, córeczko, mówisz tak, bo cierpisz.
36:21Jak moglibyśmy zostawić cię samą?
36:24Właśnie o tym mówię, mamo.
36:32Zostawcie mnie.
36:34Niech sytuacja się ustabilizuje.
36:37Odkryję, kim jestem.
36:38Wybiorę własną ścieżkę.
36:43Proszę.
36:45Mamo.
36:48Rozłączam się.
36:52Dobrze, córeczko.
36:53Gdyby mama chciała, nakłoniłaby ją, żeby została w domu.
37:15Nie zrobiła tego, by jej rodzina i opinia nie zostały zniszczone.
37:18Powiedziała ci, że z nią rozmawiała.
37:22Turkan nie chce wrócić, bardzo kocha szwagra.
37:26Co takiego?
37:27On ją zdradził.
37:28Przyjechała tu wcześniej, by się rozwieść,
37:30a mama błagała ją, by wróciła do męża.
37:34Myślę, że teraz też tak jest.
37:35Inaczej Turkan nigdy nie zaakceptowałaby tej zdrady.
37:38Derya ma mętlik w głowie.
38:01Dlaczego stryj Fatih miał ten list?
38:03Dlaczego on jest wszędzie?
38:05Może to jedna z jego gierek?
38:09Wygląda jakby po przysiągu zniszczyć całą naszą rodzinę.
38:14Dlaczego dał ojcu ten list, a mamie otwarcie zagroził?
38:19Zagroził mamie?
38:20Dowiedziałem się, że Turkan jest oskarżona o podżeganie.
38:28Przysięgam, że w złości na ciebie przekażę tę wiadomość prasie.
38:32Turkan też się dostanie.
38:34Mówił, że Turkan też będzie miała kłopoty.
38:36To groźba.
38:38Co za drań.
38:40Nie rozumiem, co on chce osiągnąć.
38:42Zniszczył ci życie kilkoma słowami.
38:44Turkan jest następna, a później chyba ja.
38:49Spójrz na stan naszej rodziny.
38:52Tata odszedł, mama ciągle płacze.
38:55My jej nie wierzymy.
38:56Nie jesteśmy taką rodziną.
39:01I nie będziemy.
39:07Zajrzę do mamy.
39:08Mamusiu.
39:34Nie płacz, mamo.
39:36Jest mi bardzo smutno, gdy widzę ciebie i tatę w takim stanie.
39:45Nie smuć się.
39:51Mamo.
39:52Mamo.
40:06Nie jesteś na mnie zła, prawda?
40:09Wybacz, jeśli cię zdenerwowałam.
40:15Nie jestem.
40:20Macie rację.
40:22Niczego nie rozumiejąc, znalazłyście się w środku kłótni.
40:26Jak ja teraz pójdę do szkoły?
40:33Tata odszedł, a ty nie przestajesz płakać.
40:42Już minęło.
40:45Minie.
40:48Skup się tylko na lekcjach, dobrze?
40:51Nie martw się niczym.
40:53Ty też, Donusz.
41:05Moje kochane córeczki.
41:07Pani, ciśnienie powoli się stabilizuje.
41:21Po południu zdejmiemy Pani kołnierz.
41:25Dziękuję.
41:25Dzień dobry.
41:32Czuje się Pani lepiej?
41:34Zdoła Pani zeznawać?
41:36Proszę nie męczyć pacjentki.
41:42Musimy się odnieść do Pani oświadczenia.
41:45Sprawa Pana Somera i Pani Turkan jest nadal otwarta.
41:48Jakiego zeznania Pan oczekuje?
41:52Staramy się zrozumieć, czy próbowała Pani popełnić samobójstwo, czy może to coś innego?
41:58Czy Pani Turkan była tam, gdy kłóciła się Pani z Panem Somerem?
42:01Czy Pan Somer Panią wypchnął?
42:07Trudno mi teraz o tym rozmawiać.
42:12Ile się czuję.
42:15Chyba spadło mi ciśnienie.
42:17Może Pan wezwać pielęgniarkę?
42:24Możemy kontynuować później.
42:26Tak, proszę.
42:28Proszę.
42:31Pani Mine?
42:32Źle się czuję.
42:34Proszę nie męczyć pacjentki i wrócić później.
42:38Dobrze.
42:39Dużo zdrowia.
42:42W porządku?
42:47Może się Pani skontaktować z Panią Turkan?
42:50Muszę z nią porozmawiać.
42:53Dobrze, zadzwonimy do niej.
42:55Rezydencja Państwa Kormanów?
43:02Pani Turkan?
43:05Rozumiem.
43:07Dobrze.
43:09Pani Turkan dzwonili ze szpitala.
43:12Pani Mine chce się z Panią zobaczyć.
43:14Kto dzwonił?
43:22Pielęgniarka.
43:25Turkan, zaczekaj.
43:27Pozwól, że zawiozę cię do Mine.
43:33Proszę.
43:37Dobrze.
43:37Dobrze.
43:39Dobrze.
43:41No.
43:42Dobrze.
43:43Dobrze.
43:44Dobrze.
43:44KONIEC
44:14Wersja polska Kanal Plus, tekst Karolina Anna Kotus, czytał Michał Borejko.
44:44KONIEC
Recommended
44:45
|
Up next
45:11
45:22
45:39
42:24
44:48
44:05
46:28
43:10
42:25
45:38
44:41
4:18
46:48
47:10
46:29
44:05
2:05:25
2:05:25
49:33
43:16
44:05
45:30
45:34
44:12