Skip to playerSkip to main content
  • 7 months ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Występują
00:30Występują
01:00Wystąpić
01:19Wystąp Tough
01:24Trzy Siostry
01:37Odcinek osiemdziesiąty pierwszy
01:40Tak?
01:47Dzień dobry, jest pan Ozer?
01:50Tak, a jest pani umówiona?
01:53Niestety nie.
01:55Przekażę mu, proszę poczekać.
02:00Dzień dobry, pani Sevillaj.
02:02Zapraszam, koleżanka jest nowa.
02:13Nie była umówiona.
02:16Jak nie ma pani Ruszhan, zawsze wpuszczaj panią Sevillaj.
02:19Jak to? Wytyczne pana Ozera.
02:21Przepraszam, że cię niepokoję, ale martwię się o Mustafę.
02:30Dlaczego?
02:33Dałeś mu samochód.
02:35Tak, to młody facet, myślałem, że się ucieszy.
02:41Zawsze porównuję się z Somerem, smuci mnie to.
02:44Mustafę nie potrzebuje gadżetów, nie uszczęśliwisz go w ten sposób.
02:54Wiem, chciałem tylko się trochę do niego zbliżyć.
02:59Nie dawaj mu nadziei.
03:01Nie składaj obietnic, których nie możesz dotrzymać.
03:04Nigdy nie będziesz dla niego prawdziwym ojcem.
03:06Są rany, które nigdy się nie zabliźnią.
03:17To tobie brakuje nadziei.
03:20Owszem, teraz Mustafa ma do mnie żal, ale to nie znaczy, że nie odzyskam jego miłości.
03:27Od teraz będę z nim spędzał więcej czasu.
03:30Będę się bardziej starał.
03:33W końcu zaczniemy być jak ojciec i syn.
03:36Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby jego rany się zagoiły.
03:41Chciałem sam wręczyć mu kluczyk.
03:44Planowałem zabrać go na krótką wycieczkę jak ojciec z synem.
03:48Ale wydarzyły się pewne rzeczy.
03:51Co takiego, jakiś problem?
03:54Była dziewczyna Somera próbowała popełnić samobójstwo.
03:57Somery i jego żona są podejrzani.
04:00Ledwo udało nam się wyciągnąć Somera z aresztu.
04:03Ale to nie koniec.
04:05Ta kobieta leży w szpitalu, w śpiączce.
04:09Tak mi przykro.
04:11Somer wyjdzie z tego cały, tylko jeśli Minę się obudzi i złoży zeznania, które oczyszczą go z zarzutów.
04:18Inaczej trafi za kratki.
04:23Moja synowa Turkan też jest w ciężkiej sytuacji.
04:27Boję się, że ona też będzie miała problemy.
04:29Jestem załamany.
04:31Turkan jest w ciąży.
04:35Powiedziałeś Turkan?
04:39Tak.
04:40Ona naprawdę na to nie zasłużyła.
04:43To dobra, odważna kobieta.
04:45Kocham ją jak własną córkę.
04:47Mała nie daje się uspokoić.
05:08Pewnie chcę mleka.
05:12Przyniesiesz mi grubszy kocyk.
05:14Nie chcę, żeby się przeziębiła.
05:16Już.
05:26Rozchorowała się, że tak płacze?
05:29Chcę do mamy.
05:30Brakuje jej matczynego zapachu.
05:35Jakby Minę była dobrą matką.
05:38Pewnie ma gazy.
05:39Daj mi ją.
05:41Chodź, kochanie.
05:45No już.
05:46Spokojnie.
05:47Wszystko będzie dobrze.
05:48Chodź, kochanie.
06:07Halo?
06:08Turkan.
06:09Mówi Sevilaj.
06:12Masz.
06:13Weź córkę.
06:14Nie chcę.
06:15Co powiesz na kawę?
06:39Dziękuję.
06:45Jadę dziś do Ajwaliku. Narobiło się. Donusz mi powiedziała. Pojedźmy razem, zrobię jej niespodziankę.
07:07Super pomysł.
07:09Zastanawiałaś się, co robić do wyjazdu. Możesz poczekać u Serdara. On mieszka niedaleko dworca.
07:17Wolałbym się spotkać na dworcu. Autobus odjeżdża o drugiej w nocy. Musiałabym się przesiadać trzy razy, jakbym jechała z akademika. Poza tym po północy nic nie jeździ.
07:31Moje mieszkanie jest w fatalnym stanie.
07:35Okej.
07:37Zróbmy tak. Posiedzimy w pubie, a potem pojedziemy razem.
07:43Dobra.
07:45Lecę na zajęcia. Wpadnę po ciebie.
07:49Lecę na zajęcia. Wpadnę po ciebie.
07:51Dobrze.
08:01Nie rozumiem, dlaczego nie chcecie zaprosić. Jest zazdrosny o współlokatora?
08:07Nie wiem.
08:09Odwróć się, tylko dyskretnie.
08:13Patrzy na mnie?
08:15Tak.
08:19Nie wiem, czego on uczy, ale już czuję, że nie zaliczę.
08:24Idzie tu.
08:26O nie.
08:34Profesorze?
08:36Nie bój się, nie będę cię uczyć.
08:39Naprawdę? Co za ulga.
08:42Mam zajęcia. Pa.
08:47Nie wiem, co powiedzieć.
08:56Jak ci na imię?
08:58Daria.
09:00Miło mi.
09:02Założę się, że jesteś na pierwszym roku. Skąd przyjechałaś? Co studiujesz?
09:07Jestem z Aiwaliku. Studiuję architekturę.
09:11Ktoś z rodziny uczy?
09:17Mama.
09:19Skąd wiedziałeś?
09:21Jak się dogadujecie?
09:23W sensie?
09:25W domu. Lepiej ci się gada z mamą, czy z tatą?
09:29Z tatą.
09:30Córeczka tatusia.
09:32Słucham?
09:34Pewnie ciągle kłócisz się z mamą.
09:37Nic nie rozumiem, panie profesorze. Nie uczę cię.
09:44Nie uczę cię.
09:46No dobrze, to jak mam się zwracać, panie Ozgórze? Jesteś jasnowidzem?
09:51Wykluczone. To bajki. Interesuje mnie psychologia.
09:57Rozumiem. Pewnie prowadzisz badania, jak doprowadzić ludzi do szaleństwa.
10:03Jesteś niezła. Gratuluję. Dobry początek.
10:09To dlatego, że już jestem szalona.
10:15Dziękuję. Na zdrowie.
10:41Kiedy Ozer wspomniał twoje imię, zrozumiałam, że to byłaś ty, dlatego od razu zadzwoniłam.
10:51Jak się czujesz?
10:53Nie będę kłamać. Jest mi ciężko.
11:05Jeśli mogę zapytać, skąd zna pani pana Ozera?
11:10Ozer, boba, ile nagle tanyszyłeś?
11:12Poznaliśmy się dawno temu. Teraz mój syn u niego pracuje.
11:17Ozer bardzo cię ceni.
11:19Ozer bardzo cię ceni.
11:21W domu jest inaczej.
11:25Skoro nadal z nimi mieszkasz, pewnie zmieniłaś zdanie w kwestii rozwodu.
11:34Nie.
11:36Nie chcę być częścią rodziny zbudowanej na kłamstwach.
11:40Zostałam tam z innego powodu.
11:44Próbuję uspokoić własne sumienie.
11:47Poczucie winy nie daje mi spokoju.
11:50Dlaczego? Co się stało?
11:52Co się stało?
12:00Zostanę z nimi na trochę.
12:04Ale nigdy nie wybaczę Sommerowi.
12:09A co z twoim dzieckiem?
12:11Urodzisz je?
12:23Wiem, że znamy się od niedawna.
12:26Ale przyjmij radę z ust starszej kobiety.
12:29Przemyśl tę decyzję.
12:31Zobaczysz, czarne dni miną.
12:33Rany się zagoją.
12:34A to dziecko da ci niewyobrażalną siłę.
12:36Możesz porzucić męża, ale zastanów się, zanim zrezygnujesz z macierzyństwa.
12:42Ale to dziecko da ci niewyobrażalną siłę.
12:47Możesz porzucić męża, ale zastanów się, zanim zrezygnujesz z macierzyństwa.
12:57Dobrze się zastanów.
12:59Dobrze się zastanów.
13:01Dobrze się zastanów.
13:24Tęsknisz za mamą, prawda?
13:26Za jej ramionami, za jej zapachem.
13:31To jedyne miejsce, które znasz.
13:35Mam nadzieję, że wkrótce się spotkacie.
13:40Znowu zaśniesz w jej ramionach i poczujesz jej zapach.
13:44Jeszcze będzie dobrze.
13:47Zobaczysz.
13:49Na pewno?
13:52Na pewno?
14:11Czy to samo można powiedzieć o nas?
14:15Jeszcze będzie dobrze?
14:17Tak.
14:21Nie ma już nas.
14:23Turkan.
14:24Turkan.
14:25Turkan.
14:26Błagam się, uwierz mi.
14:27Minę kłamała.
14:28Przysięgam.
14:29Nie chcę o tym więcej rozmawiać.
14:31Nie uciekaj.
14:33Nie uciekaj.
14:34To nie ja uciekam.
14:35Cały czas byłam przy tobie, a ty uciekałeś do innej.
14:38Musimy porozmawiać.
14:39Mylisz się.
14:40To koniec.
14:41Nie mam nic do powiedzenia.
14:42Turkan.
14:43Chyba nie chcesz mi uwierzyć.
14:44Ludzie nie przestają kochać tak szybko.
14:45Rozumiem twoją złość.
14:46Ale kiedy trochę ochłoniesz i zastanowisz się nad tym, przestaniesz wierzyć w wersję mi.
14:49To nie ja uciekam.
14:50Cały czas byłam przy tobie, a ty uciekałeś do innej.
14:52Musimy porozmawiać.
14:53Mylisz się.
14:54To koniec.
14:55Nie mam nic do powiedzenia.
14:56Turkan.
14:57Chyba nie chcesz mi uwierzyć.
14:58Ludzie nie przestają kochać tak szybko.
15:00Rozumiem twoją złość.
15:01Ale kiedy trochę ochłoniesz i zastanowisz się nad tym, przestaniesz wierzyć w wersję minę.
15:17Wybrałem ciebie w najtrudniejszym okresie naszego życia.
15:20Wszyscy się od ciebie odwrócili.
15:23A ja wierzyłem, że jesteś niewinna.
15:26Stawiłem się za tobą, bo ci ufałem.
15:29Jak możesz wspominać tamtą historię, ja nigdy cię nie zdradziłam.
15:34Właśnie o tym mówię, zawsze ci wierzyłem.
15:40Nie słuchałem nikogo innego i nadal ci wierzę.
15:44Bezgranicznie.
15:46Ja też ci wierzyłam.
15:50Do czasu aż poznałam prawdę.
15:52Jak to było?
15:54Zaprosiłeś do naszego domu swoją kochankę.
15:57Ukrywałeś przede mną fakty.
15:59Nawet nie mrugnąłeś okiem, jak Mine i jej córka zamieszkały z nami.
16:05Mine czuła się bardzo swobodnie.
16:07To dowód, że wasz związek nadal trwał.
16:10Zadam ci jedno pytanie.
16:17Skoro twoim zdaniem mój romans z Mine nadal trwał, to dlaczego się z tobą nie rozwiodłem?
16:23Przecież sama tego chciałaś.
16:25Miałem wyśmienitą okazję.
16:30Mogłem zgodzić się na rozwód i zamieszkać z Mine.
16:34Dlaczego tego nie zrobiłem?
16:36Znasz odpowiedź.
16:50Nie chcesz przyznać, że mi wierzysz.
16:55Może zmienisz zdanie.
17:05Wyjdź stąd.
17:07Chcę uśpić małą.
17:10Muzyka
17:26Muzyka
17:50Donusz, zanieś talerze i sztućce, a potem wróć po półmiski.
17:54Dobrze.
17:59Mogę pomóc?
18:01Nie trzeba.
18:07Nesrin, kiepsko wyglądasz.
18:10Ciocia Nesrin płakała.
18:14Nesrin, co się stało? Dlaczego płakałaś?
18:17Nic się nie stało. Ulało mi się.
18:19Synu, zanieś serwetki na stół.
18:22Nesrin, bierzesz swoje leki.
18:30Tak, ale wcale nie pomagają.
18:33Bo dusisz wszystko w sobie.
18:36Ciekawe, co cię tak trapi.
18:38Nic, Sadyku, nie przesadzaj.
18:40Myślisz, że cię nie znam?
18:42Nie zachowywałabyś się tak bez powodu.
18:46Kto wie, co się stało, że tak reagujesz?
18:48Podziel się tym ze mną.
18:50Nic się nie stało. Po prostu mam gorszy okres.
18:55Niedługo skończysz urlop i wrócisz do pracy. To dobrze ci zrobi. Za długo siedzisz w domu.
19:08Masz rację. Wezmę to. Dobrze.
19:18Raz. Dwa. Odbieram. Halo?
19:36Myślałaś, że to Serdar. Dario, co słychać?
19:41Dobrze, a u ciebie?
19:43Też przyjedziesz w ten weekend.
19:47Nie, Donusz. Nie dam rady.
19:50Jestem w superknajpie. Świetnie się bawię. Co będę robić w domu?
19:58Zdyć się. Siostra za tobą tęskni. Ale jak chcesz.
20:02Nie smuć się. Jeszcze będzie dobrze.
20:07Chcesz rozmawiać z rodzicami?
20:09Nie. Powiedz, że kończy mi się kasa na koncie. Zadzwonię do nich później.
20:17Do usłyszenia.
20:23Dlaczego to zrobiłaś?
20:25Chodźmy do środka.
20:40Dlaczego tak jej powiedziałaś?
20:42Będzie miała niespodziankę. Ale nie musiała się jej tak dowalać.
20:48Daj spokój. Ty z nią chodzisz, ale to moja siostra.
20:52Oficjalnie ze sobą chodzicie?
20:55Ja nie.
20:56Jeszcze nikt nie wie.
20:59Teraz wszyscy się dowiedzą.
21:01Freud by powiedział, że masz problem z ojcem.
21:21Poczytaj sobie Wiktora Frankla. Spodoba ci się.
21:25Poszukam. Może dowiem się czegoś więcej o tobie.
21:31O mnie?
21:33Co już wiesz?
21:36Stawiam, że jesteś środkowym dzieckiem.
21:38Rodzice nie zwracali na ciebie uwagi.
21:40Masz traumy z dzieciństwa.
21:43Czujesz się wadliwy.
21:45Ciężko pracujesz, żeby to sobie odbić.
21:48Jesteś świetny w tym, co robisz.
21:50Lubisz być w centrum uwagi.
21:53Nie potrafisz z tym walczyć, ale dobrze ci to wychodzi.
21:57Jestem jedynakiem.
22:12Rodzice mnie kochali.
22:14Nie mam traum.
22:17Zapamiętaj, że psychoanaliza i jasnowictwo to nie to samo.
22:27Jestem jedynakiem.
22:37Zamanuj się.
22:38Możesz wreszcie usnąć, Kiras.
22:57Somerze?
23:01Odkąd wróciłeś do domu ani razu nie spojrzałeś na córkę.
23:08Nie wziąłeś jej na ręce. Ona bardzo cię teraz potrzebuje.
23:14Nie mogę.
23:19Jest niespokojna. Tęskni za matką.
23:22Pokaż jej trochę troski.
23:26Nie traktuj mnie, jakbym był bezduszny.
23:32To wyrzuty sumienia.
23:36Nie.
23:40Nie możesz jej karać za swoje własne błędy.
23:43Jeśli naprawdę gryzie cię sumienie, okaż jej choć trochę miłości. Poczujesz się lepiej.
23:58Poczeka.
24:23Córeczko, córeczko, córeczko.
24:30Cisza mamy była niczym noc, niczym ciemność, która spodzija morze, ulice i domy.
24:57Niczym cisza, która nie zapomina o prawdzie, ale na jakiś czas pozwala złapać oddech.
25:12Czy pomijanie prawdy jest kłamstwem?
25:17Czy cisza na pewno pomaga?
25:22Czy po prostu kupuje czas?
25:29Czy mama stała się wspólniczką kormanów ukrywając prawdę przed ojcem?
25:38Żadne kłamstwo nie jest potężniejsze od prawdy.
25:44Prędzej czy później noc dobiega końca i wstaje słońce.
25:49Światło rozświetla rzeczywistość.
25:53Może Sommer nie popełnił błędu zakochując się w mojej siostrze, ale jego droga zmieniła się w labirynt, z którego nie mógł się wydosnać.
26:12Utrata Turkan przerażała go bardziej niż śmierć.
26:19Dzięki Bogu, wreszcie coś Pani zjadła. Jeszcze jedno jajko?
26:25Nie, dziękuję.
26:44Mogłaś zjeść przy stole. Ucieszylibyśmy się.
26:48Ciągle się gniewasz. Przy stole je się z rodziną. A w rodzinie można sobie ufać i liczyć na wsparcie. Szkoda, że nie zaznałam go w waszym domu.
27:15Rodzina się nie zdradza.
27:22Dobrze powiedziane.
27:26Ale o czymś zapominasz.
27:30Jeśli zostałaś ty mimo wszystkich tych traum i kłopotów, to znaczy, że jesteś naszą rodziną.
27:37To smutek cementuje więzy rodzinne, nie radość.
27:44Zdziwisz się, ale na tym polega prawdziwa bliskość.
27:51Nie zgadzam się.
27:57Nie mówię, że rodzina nie powinna się wspierać.
28:02Owszem, każdy ma problemy.
28:04Ale zdrada to co innego. Zaufanie jest podstawą każdej relacji.
28:09Zbudujecie taką rodzinę z Somerem, ale zapomnij o przeszłości.
28:16Panie Ozerze, nie chcę być nieuprzejma, ale nie chcę słyszeć więcej o Somerze.
28:28Będę Cię wspierał niezależnie od Twojej decyzji.
28:41Dziękuje.
29:00Co to za kwiaty?
29:07Wszystkiego najlepszego z okazji naszej wizyty.
29:11Super!
29:12Niespodzianka!
29:14Co tu robicie?
29:16Jak do Ciebie zadzwoniłam kupowaliśmy właśnie bilety.
29:19Tylko się z Tobą przekomarzałam.
29:21Bardzo się przejęłam.
29:23Nie tęskniłaś za mną?
29:25Nie, nie.
29:26Może trochę.
29:34To biuro, uważajcie.
29:37Porywamy Cię.
29:39Nie mogę, mam dziś sekretarki.
29:41Muszę zostać do końca zmiany.
29:43Możesz chyba wyjść na kawę.
29:46Wolałabym zaparzyć kawę tutaj i wypić ją w ogródku.
29:49Wyjdźcie sobie na trochę.
29:51Ja tu posiedzę.
29:53Nie wolno Ci.
29:54Wstawaj.
29:55Donusz, zajmij się sobą.
29:58Tak nie wolno.
29:59Wolno.
30:00Chodź.
30:02Pa, pa.
30:14Jak tam?
30:15Po staremu.
30:17Lepiej opowiedz, co u Ciebie.
30:20Deria mówiła, że są fajne kluby, ładne dziewczyny.
30:26Wierutne kłamstwa.
30:27Serdarze, wiesz, że możesz mnie łatwo zranić.
30:32Nie wygłupiaj się, dlaczego tak mówisz?
30:36Nie wiem.
30:37To uczelnia.
30:38Nowi ludzie, piękne koleżanki.
30:39Nie wiem.
30:40To uczelnia.
30:41Nowi ludzie, piękne koleżanki.
30:43Güzel, güzel.
30:44Dönusz.
30:45Żadna nie dorównuje Tobie.
30:46Co Ty robisz?
30:47Jestem w pracy.
30:48A ja jestem...
30:49Kim?
30:50Twoim chłopakiem.
30:51Nie mów tak.
30:52Przecież to prawda.
30:53Dobrze, ale...
30:54Nikt nie dzwoni.
30:55Idealna praca.
30:56Co Ty, nowa sekretarka?
30:57Nie.
30:58Nie.
30:59Co Ty robisz?
31:00Nie?
31:01Co Ty robisz?
31:02Jestem w pracy.
31:03A ja jestem...
31:04A ja jestem...
31:05Kim?
31:06Twoim chłopakiem.
31:07Nie mów tak.
31:08Przecież to prawda.
31:09Dobrze, ale...
31:11Nikt nie dzwoni.
31:13Idealna praca.
31:15Co ty, nowa sekretarka?
31:18Nie.
31:20Co ty, nowa sekretarka?
31:22Nie.
31:24Sekretarka poszła na kawę.
31:26Ja ją zastępuję.
31:28Dobrze.
31:29Jest Pan Ozer?
31:31Chwila, dokąd to?
31:33Kim jesteś?
31:36Co się tak spoufalasz?
31:38Mogę zapytać o to samo.
31:42Dział sprzedaży.
31:45Siostra Donusz, nowej sekretarki.
31:48Gdzie jest Pan Ozer?
31:50Ozer?
31:51Skąd mam wiedzieć?
31:54Muszę zabrać marynarkę.
31:56Jaką marynarkę?
31:59Moją pożyczyłem Panu Ozerowi.
32:01To masz pecha.
32:03Na litość boską.
32:05Co to za cyrk?
32:07Grzeczniej trochę.
32:13Można wiedzieć, kiedy zwraca Pan Ozer?
32:15Proszę sprawdzić w grafiku, czy ma jakieś spotkanie.
32:27Strasznie nabazgrane, ale chyba nie.
32:30A nie.
32:35Rzuciłaś szkołę?
32:39Nie, jestem już na studiach.
32:44Co studiujesz?
32:45Architekturę.
32:47Już widzę te budynki.
32:49Powodzenia.
32:50Dario, poczekaj z serdarem, aż skończę zmianę. Potem pojedziemy do Turka.
33:05Donusz, nic wczoraj nie zrozumiałam. Co się stało?
33:08Ja też nie wiem wszystkiego.
33:12Mama była bardzo zmartwiona. Policja zabrała Somera. Więcej nie wiem.
33:19Podobno jego asystentka rzuciła się z balkonu. Tata mówił.
33:23Nie można na chwilę wyjechać. Musimy się dowiedzieć, o co chodzi.
33:28Dobra, jak tylko skończę pracę.
33:30Słyszałam, że mała płacze. Nie śpi? Daj mi ją.
33:50Dopóki ją kołyszę, nie płaczę. Jak tylko ją odkładam, zaczyna narzekać. Potrzebuję kołyski. Nie zaczynaj jak minę.
34:00Zamiast urządzać pokój nienarodzonemu dziecku, kup kołyskę Kiraz.
34:06Wykluczone.
34:08Jeśli to zrobimy, już nigdy nie pozbędziemy się, Minę. Rozumiesz?
34:12Nie jestem okrutna. Robię to z myślą o tobie.
34:18Proszę pomyśleć o dziecku.
34:22Mama ma rację.
34:24Kiraz nie dostanie kołyski.
34:26Po wyjściu ze szpitala, Minę zamieszka ze swoją matką.
34:30Nie jesteś skier待, nie jesteś skier待.
34:32Myślę, że jesteś skier待.
34:33Po wyjściu ze swoich trastów.
34:34Po wyjściu ze swoich trastów na
34:37ulicy, ze swoich trastów.
34:39Współpracuje się skieraz.
34:40Po wyjściu ze swoich trastów.
34:42Współpracuje się w szpitalach.
34:44Po wyjściu ze swoich trastów.
34:46Po wyjściu ze swoich trastów.
34:48Zapraszam.
34:49Nie mogłam przyjść wcześniej.
34:50Zaraz Ci wszystko opowiem.
34:52Mów.
34:56Zaczekaj.
34:58Dobrze.
35:00Sadyk w domu?
35:02Tak, dziś sobota.
35:04No tak, dziś sobota.
35:08Była mu Faticha.
35:12Dowiedziałaś się czegoś?
35:14Miał na biurku gazetę i jakiś list.
35:17Jaki list?
35:19Od męża Minę opisał wszystko i kazał Fatichowi przekazać go Turka.
35:24Wyjaśnił, kto jest ojcem dziecka, co robił Somer.
35:28Pochwalam to, ale trochę za późno.
35:30Jak możesz tak mówić, ale jeśli Sadyk się dowie?
35:33I tak by się w końcu dowiedział, to dlatego Fatich odwiedził go wtedy w pracy.
35:38No tak, ale to nie jest nasz jedyny problem.
35:42Fatich ciągle zastanawia się, czy jego córką jest Derya czy Donusz.
35:46Ma w głowie koło wrotek.
35:47Ruchhan zasiała w nim wątpliwość.
35:51Też tak sądzę.
35:52Co mu powiedziałaś?
35:54A co miałam powiedzieć?
35:56Nawrzeszczałam na niego, ale on mnie odpuści.
36:00Nie miała gdzie zamieszkać, to wprowadziła się do szefa.
36:03Jakiś absurd.
36:06Mój mąż jest durniem.
36:08Po co przyszła do hotelu?
36:10Co za różnica.
36:13Co się stało, to się nie odstanie.
36:17Nic nam nie chcesz powiedzieć.
36:19Dlaczego ta kobieta się rzuciła z balkonu?
36:23Miała depresję.
36:24Chciała się zabić.
36:25Co to za przesłuchanie?
36:26Turkan jest trochę spięta.
36:30Odpuść.
36:30Najważniejsze, że Somer jest niewinny.
36:33Nie zawracaj sobie głowy resztą.
36:34Co tak patrzysz?
36:56Coś się dzieje.
36:57Widzę to.
37:01Nic mi nie jest.
37:03To przez ciążę.
37:04Akurat.
37:09Naprawdę?
37:12No dobrze.
37:15Ale moim zdaniem ciągle traktujesz nas jak małe dziewczynki.
37:20Przypomnę ci, że już jesteśmy dorosłe.
37:23Jeśli ktoś ci zrobił przykrość, zemścimy się na nim.
37:26Prawda, donóż?
37:28Oczywiście.
37:29Co prawda nie wiem, czy donóż potrafi kogoś skrzywdzić, chyba że wierszami.
37:40Niezła strategia, romantyczna zemsta.
37:42Siostry zawsze wymyślą, jak ze sobą współpracować.
37:45Dziewczyny, jadę do mamy.
37:56My też się zbieramy do rodziców.
38:04Pojadę z wami, muszę zrobić zakupy.
38:07Zawiozę was.
38:09Nie trzeba, pojedziemy taksówką.
38:11Pójdę po torbę.
38:22Coś się dzieje, mówię ci.
38:25Masz rację.
38:28Normalnie Sommer nie puściłby Turkan sam.
38:32Coś jest na rzeczy.
38:41Muzyka
39:11Cieszę się, więzienie jest straszne, nikomu nie życzę.
39:34Wszystko wiesz, Mustafo.
39:37Zdarza się.
39:37Niektórzy mają fart i życie ich rozpieszcza, inni wychowują się w szemranej dzielnicy.
39:47Masz rację.
39:51Ale to nie koniec.
39:54Nie myślę o sobie, tylko...
39:56Miałeś wspólnika?
39:59Żartuję.
40:00Jakby mało było problemów, to jeszcze małżeństwo mi się sypie.
40:10Czyli żona cię zostawia.
40:13Nie zdołałem jej przekonać.
40:16Myśli, że ją zdradzałem.
40:17Nie mam dużego doświadczenia, ale mama trochę mi opowiadała.
40:24Kobiety nie wybaczają.
40:26Po prostu nie.
40:28Choćby miały umrzeć z bólu, są uparte jak osły.
40:33Czyli nie mamy szans.
40:35Wiesz, co mówią ludzie.
40:42Nie.
40:46Przysłowia są źródłem największej mądrości.
40:51W miłości jeden ślepnie, drugi głupieje.
40:55Nie pasuje.
41:04To może to.
41:08W miłości serce sędzią.
41:11Nie rozum.
41:22To ja.
41:23Mamusiu, jak to zrobiłaś?
41:31Miałam trochę wolnego czasu, to wpadłam.
41:34Cudownie.
41:35Schudłaś?
41:36Chyba nie.
41:38Mesut bardzo się cieszy.
41:40Deria bardzo tęskniła za Mesutem.
41:44Gdzie tata?
41:46W ogrodzie.
41:47Mesut zawoła.
41:50Córeczko, mój skarb.
41:53Dlaczego nas nie uprzedziłaś?
41:58Odebrałbym cię.
42:00Zdecydowałam się w ostatniej chwili.
42:03Czego można się spodziewać po tej wariatce?
42:05Tatusiu, za dobrze mnie znasz.
42:08Nie stójmy w przedpokoju.
42:09Zdejmijcie buty i idźcie na górę.
42:11Zaparzę herbatę i zrobię coś do jedzenia.
42:14Mamy gościa.
42:15Co za radość.
42:19Co za radość.
42:19Czego chcesz?
42:36Wynoś się.
42:37Jak mogę przymykać oko na cierpienie mojej bratanicy?
42:42Turkan musi mieszkać z kochanką swojego męża.
42:45Wstydź się.
42:49Wstydź się.
42:51Zamknij się.
42:52Sadyk jest w domu.
42:53Porozmawiamy później.
42:54W końcu go zabijesz tymi sekretami.
42:56Jak się dowie, dostanie zawału.
42:58Lepiej, żeby usłyszał teraz.
43:00Nie mieszaj się w nasze sprawy.
43:03Krótce się przekonamy, kto ma rację.
43:06Ale na razie odpowiedz mi na inne pytania.
43:10Donusz czy Delia?
43:11Która jest moją córką?
43:14Nie teraz.
43:16Muszę poznać prawa.
43:17Z tego co wiem, Turkan jest oskarżona o namawianie do samobójstwa.
43:21Jeśli ze mną nie porozmawiasz, dowie się o tym.
43:24Pracę.
43:26Jak ci nie wstyd.
43:30Robię to, co do mnie należy.
43:32Szukam prawdy.
43:34Która z nich jest moją córką?
43:36Deria czy Donusz?
43:40Nesrin, gdzie jesteś?
43:46Znowu ty?
43:48Czekaj, co tu robisz?
43:50Co tu robisz?
43:52Przekazuję list.
43:54Co tu robisz?
43:59Znowu.
44:00Muzyka
44:29Wersja Polska, Kanal Plus, tekst Agata Duran, czytał Michał Borejko.
44:59KONIEC
45:04KONIEC
45:09KONIEC
45:14KONIEC
45:19KONIEC
45:24KONIEC
45:28KONIEC
45:33KONIEC
45:37KONIEC
45:38KONIEC