Skip to playerSkip to main content
  • 8 months ago
Nie trzeba być znawcą, aby dostrzec, jak bardzo anime różni się od zachodnich animacji. Skąd jednak wzięły się te różnice? Temat postanowiła zgłębić nasza redakcyjna specjalistka od animacji, czyli Weronika.
---
✔ Instagram tvfilmy: https://www.instagram.com/tvfilmy.yt/
✔ Nasz serwis filmowy: https://filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: https://www.youtube.com/user/TVGRYpl
Transcript
00:00Dzisiaj rozmawiamy o anime.
00:01Dlaczego tak łatwo rozpoznać ten tak zwany styl anime?
00:04Co sprawia, że jest charakterystyczne?
00:06I skąd w ogóle wzięły się te cechy?
00:08Zaraz Wam powiem, ale najpierw, skoro poruszam taki, a nie inny temat,
00:13no to myślę, że powinnam przywdziać strój odpowiednio poważny do tej poważnej sytuacji.
00:30Przede wszystkim muszę zacząć od disclaimer'a.
00:33Technicznie rzecz biorąc anime to po prostu określenie na filmy i seriale animowane stworzone w Japonii.
00:40To dość szeroka kategoria, zarówno jeśli chodzi o gatunki czy docelową publiczność, ale również i o wizualia.
00:47Pod tą kategorią kryje się mnóstwo serii, które wymykają się takim stereotypowym wyobrażeniom o anime.
00:54Dla uproszczenia jednak w tym materiale będę się posługiwała tym słowem anime
00:59właśnie w takim uogólniającym, trochę stereotypowym kontekście.
01:03Nie znaczy to, że nie widzę tych odstępstw i ogólnej różnorodności.
01:07Po prostu wolę to powiedzieć raz tutaj, aniżeli powtarzać to różnymi synonimami w każdym wątku.
01:14No dobra, to zastanawialiście się kiedyś, dlaczego anime wygląda jak anime?
01:20Ja tak.
01:21I zakładałam, że ponieważ anime często powstaje na podstawie mang,
01:25no to tam właśnie chciałam doszukiwać się tych źródeł w komiksie.
01:30I no cóż, byłam w błędzie.
01:32Bo charakterystyczny styl, nieważne czy nazwiemy go anime czy mangowym,
01:37rozwinął się właściwie równocześnie w obu tych mediach.
01:41A wszystko to dzięki legendarnemu mangace i twórcy anime.
01:45Osamu Tezuce.
01:45Nie będę robiła z tego filmiku biografii Tezuki, więc powiem tylko o najważniejszych rzeczach.
01:53Tezuka urodził się w 1928 roku.
01:56Dorastał więc w momencie, w którym zaczynały królować animacje Disneya.
01:59Kiedy miał 9 lat, w 1937 roku, premierę miała Królewna Śnieżka, czyli pierwszy animowany pełny metraż.
02:08I mały Tezuka zakochał się w disneyowskim kinie.
02:11Podobno samego Bambiego widział ponad 80 razy.
02:14I ta stylistyka przyjęta przez Walta Disneya mocno wpłynęła na to, w jaki sposób rysował Tezuka.
02:20Oczywiście to nie tak, że w Japonii nie było animacji.
02:24Wyglądało jednak dość inaczej, co dzisiaj kojarzy nam się z anime.
02:28Były dużo bliższe japońskim tradycyjnym grafikom i korzystały raczej z animacji wycinankowej zamiast rysunkowej.
02:35Późniejsze lata zbliżyły je do tego, co znamy dzisiaj,
02:38ale pierwsze, typowe anime przyszło dopiero w 1963 roku.
02:44Był to oczywiście Astro Boy, na podstawie magii wspomnianego wcześniej Tezuki.
02:50Dzięki wielkim oczom postacie dużo łatwiej wyrażały emocje,
02:54a proste, płaskie rysunki z mocnym konturem znacznie ułatwiały animację.
02:59Przyglądając się pierwszej serii Astro Boya, można by wręcz odnieść wrażenie,
03:03że ogląda się produkcję zapomnianego studia spomiędzy wytwórni Walta Disneya i braci Fleischer.
03:08Tezuka zapożyczył ze Stanów nawet taki wizualny, slapstickowy humor,
03:12który był tak charakterystyczny dla tamtejszych kreskówek.
03:15Ale w animacji tej też widać różnicę.
03:18No, w dużej mierze są to różnice budżetowe.
03:21Astro Boy jest mniej płynny od swoich zachodnich kuzynów.
03:25Widać to w wielu momentach, ale szczególnie, kiedy spojrzycie na usta mówiących bohaterów.
03:29I te różnice już właściwie się nie zmienią.
03:32Niższy klatkaż, prostsza animacja i mniej dokładne tak zwane kłapy postaci w anime
03:37już na zawsze pozostaną jedną z charakterystycznych cech tego segmentu animacji.
03:42Przede wszystkim jednak z Astro Boya zostało nam to, co jako pierwsze rzuca się w oczy,
03:47kiedy myślimy o anime.
03:48Postaci o proporcjach sylwetek zbliżanych do rzeczywistych,
03:51płaskie rysunki o wyraźnych konturach i twarze z wielkimi oczami.
03:57Styl ten oczywiście ewoluował przez dekady.
03:59Anime chociażby porzuciło raczej takie duże, charakterystyczne nosy,
04:03które można było jeszcze zauważyć gdzieś u postaci drugoplanowych w Astro Boyu,
04:08na rzecz niewielkich, symbolicznych wręcz nosków, które miał chociażby tytułowy bohater tej serii.
04:15Na chwilę wróćmy jeszcze do tych elementów, które wynikały z ograniczeń budżetowych,
04:20a które właściwie zostały z nami jako takie cechy charakterystyczne anime.
04:25Przede wszystkim klatkaż.
04:26Animacja rysunkowa zazwyczaj jest odtwarzana w 24 klatkach na sekundę.
04:31Nie znaczy to jednak, że w każdej sekundzie animacji są faktycznie 24 unikalne rysunki.
04:37Częściej jest ich 12, czyli każdy rysunek trwa jakby dwie klatki zamiast jednej.
04:43Nie zmienia to aż tak końcowego efektu, no a ma w sumie monstrualny wpływ na ilość pracy.
04:49Dosłownie ucina ją o połowę.
04:51Anime zazwyczaj schodzi niżej.
04:52W przypadku pierwszego planu sekunda animacji ma zazwyczaj od 8 do 12 klatek, a dalsze plany jeszcze mniej.
05:00Trochę inaczej będzie w przypadku dużych, wysokobudżetowych produkcji,
05:04takie jak na przykład filmy studia Ghibli czy Akira,
05:07która ma nawet kilka scen z 24 rysunkami na sekundę.
05:12Anime to jednak w większości wieloodcinkowe serii,
05:15które muszą być nieco bardziej oszczędne w środkach niż kinowe produkcje.
05:19Kolejną z cech jest ograniczona, uproszczona animacja.
05:25Kiedyś do pracy magisterskiej czytałam artykuł Thomasa Lamara, który ujął to w ten sposób.
05:30Amerykańska rysunkowa animacja skupia się raczej na rysowaniu ruchu,
05:35a anime sięga raczej po ruszanie rysunków.
05:38Różnica jest następująca.
05:40Rysowanie ruchu stara się oddać tenże ruch sekwencją kolejnych, unikatowych obrazków,
05:46a ruszanie rysunków szuka sposobu na to samo,
05:49manipulując jak najmniejszą ilością unikalnych obrazków.
05:53Na przykład zmieniając ich pozycję przed kamerą,
05:56dodając proste, animowane, często geometryczne tła za postaciami, które są w bezruchu,
06:01albo animując tylko usta na nieruchomej postaci.
06:04No i na koniec kłapy, czyli ruch ust bohaterów, kiedy mówią.
06:10Zachodnia animacja lipsynkuje głosy bohaterów dość dokładnie.
06:15Dotyczy to zarówno kształtu ust, jak i wyczasowania.
06:17Anime natomiast traktuje ten temat dość umownie.
06:20Przeważnie rozrzenia się tylko trzy stany rozwarcia tak zwanej, prawda, yapy,
06:26a jej ruch pokrywa się z głosami bohaterów mniej lub bardziej umownie.
06:29Dokładniejsza animacja pojawia się czasem przy większych zbliżeniach
06:33albo jakichś ważniejszych wydarzeniach,
06:36ale wciąż nie jest to poziom kreskówek z USA.
06:38Są tego trzy powody.
06:40Po pierwsze, budżet, wiadomo.
06:42Po drugie, do animacji zachodnej dialogi z reguły są nagrywane zanim bohaterzy są zanimowani.
06:49A w przypadku japońskiej jest odwrotnie.
06:51No więc w sumie i tak bez sensu byłoby animować usta z większą dokładnością.
06:56A po trzecie, język angielski wymaga więcej...
07:00To zabrzmi trochę dziwnie.
07:01Dużo więcej wyginania ust i dużo więcej takich jakby unikalnych pozycji warg,
07:08które są konieczne do wymówienia wszystkich głosek.
07:11W przypadku japońskiego dużo głosek wymawia się na tym samym kształcie ust,
07:16jak wiele różnych innych dźwięków.
07:19Zwyczajnie więc nie ma też potrzeby poświęcać tylu środków na dużo dokładniejszy lip-sync.
07:24Więcej o tym temacie możecie dowiedzieć się z tego materiału.
07:29Ciekawym wątkiem są również powiązania pomiędzy anime a tradycyjnymi formami sztuki japońskiej.
07:36Konkretnie mam teraz na myśli teatr kabuki.
07:38Niestety na ten temat niełatwo mi było znaleźć jakieś konkretne informacje,
07:42dlatego bierzcie ten akapit z małym przymrużeniem oka.
07:45Najciekawszą kwestią, która w moich oczach łączy ze sobą te dwa rodzaje sztuki,
07:50są tak zwane pozy mie.
07:52Mie to taki zabieg w teatrze kabuki, który miał za zadanie podkreślać pewne momenty w sztuce.
07:58Najczęściej były to bardzo silne emocje postaci.
08:02Aktor wtedy wykonuje choreografię konkretnych ruchów,
08:05po czym zamiera na chwilę w ustalonej wcześniej pozycji z wyrazistą, przerysowaną miną,
08:10którą podkreśla jeszcze charakterystyczny dla tego teatru mocny makijaż.
08:14I powiem Wam, że kiedy pierwszy raz usłyszałam o tej technice,
08:17to moje skojarzenia od razu poszły w stronę anime.
08:20Bo przecież w japońskiej animacji postaci zamierające na chwilę z głupawymi minami,
08:25do tego często narysowane w uproszczonym stylu, który jeszcze bardziej uwydatnia emocje,
08:30to dość częsty widok.
08:32I choć nie mogę Wam zagwarantować, że na 100% ten zabieg w anime wziął się właśnie z pół z mie w kabuki,
08:39to wydaje mi się, że w jakiś sposób ten wizualny język musiał przywędrować z jednej dziedziny japońskiej sztuki do drugiej.
08:46No i tak to jest z tym anime.
08:50Wydaje mi się, że powiedziałam o najważniejszych rzeczach, przez które anime jest... anime?
08:55Chociaż pewnie dałoby się jeszcze znaleźć kilka wątków, które mogłyby uzupełnić ten temat.
08:59Może Wy macie jakieś pomysły, co tu jeszcze powinno się znaleźć?
09:03Albo macie jakieś ulubione elementy stylistyki tego typu animacji?
09:07Tudzież wręcz przeciwnie, takie, które Was wkurzają?
09:10Jak zwykle koniecznie dajcie znać w komentarzach.
09:13Do zobaczenia!
09:16Do zobaczenia!
Be the first to comment
Add your comment

Recommended