Skip to playerSkip to main content
  • 15 hours ago
Transcript
00:00W Jeleniej G贸rze Magda Gessler spr贸buje zje艣膰 艣niadanie.
00:06Tak trzymanie rzeczy w cieple, przy takiej pogodzie grozi niez艂ym zatruciem.
00:11Prosz臋 to wszystko zdj膮膰.
00:12Przez 艂adnie zacz臋艂am.
00:14Suchy ten omlecik bardzo.
00:15Wydaje to jak pani pochysuje, nie wydaje inaczej.
00:17A kwa艣na 艣witana?
00:19A mog臋 da膰 jogurta?
00:20Jogurta? Nie.
00:21Co robisz od siebie?
00:22Marszczak.
00:23Jak robisz?
00:24Buraczki biorokr膮g艂e.
00:25Daj臋 do tego czosnek, ocet.
00:27Nic tu nie jest dobre.
00:31Zamykasz o kt贸rej?
00:32Zamykamy o czternastu.
00:34A to jest pe艂na 艣wit.
00:35Otoczona przez malownicze pasma g贸rskie Jelenia G贸ra to opr贸cz tego miasto z zabytkowym centrum i bogat膮 histori膮.
01:02Odwiedza je zatem sporo turyst贸w, a i mieszka艅c贸w jest ponad 70 tysi臋cy.
01:08Do 艣niadaniowni pod Batut膮 idzie si臋 z rynku trzy minuty, a otwieraj膮 j膮 co rano Mariola i Wies艂aw.
01:16Tak gdzie艣 po pierwszej, bo p贸藕niej ju偶 te...
01:20Najpierw mia艂am wrotkarni臋 i tam prowadzi艂am bufet.
01:25St膮d si臋 zrodzi艂 pomys艂, 偶eby p贸j艣膰 w gastronomi臋, no bo dobrze si臋 w tym czuli艣my.
01:31Wrotkarnia by艂a czynna po po艂udniu do 22.00, wi臋c dlatego zrodzi艂 si臋 pomys艂 w艂a艣nie tych 艣niada艅 wczesnych.
01:39Szukali艣my miejsca i trafili艣my tu.
01:41Trafili艣my, bo dotyczy to r贸wnie偶 partnera Marioli, Wies艂awa.
01:46No tak, 偶e jak to robi艂, to si臋 cieszy艂, 偶e to b臋dzie tak fajnie, no i fajnie to sz艂o.
01:52Ja tym 偶y艂am. Mnie si臋 to podoba艂o, ja nigdy w tej pracy si臋 nie m臋czy艂am.
01:57Tylko p贸藕niej pandemia, pow贸d藕 i to tak z jednego, 偶e艣my si臋 wykaraskali, no to drugie prze艂o偶y艂o.
02:03Pow贸d藕 zabra艂a wrotkarni臋, same zniszczenia, wielkie straty, wi臋c te 艣rodki, kt贸re otrzyma艂am, to w formie po偶yczki, ulokowa艂am tutaj, w 艣niadaniownie.
02:15W 艣niadaniownie zreszt膮 nie byle jak膮, bo z pomys艂em.
02:18Ja tutaj wprowadzi艂am jedzenie, bardziej dla ludzi, kt贸rzy gdzie艣 dbaj膮 o sylwetk臋, o zdrowie.
02:24Bardzo dobre mamy te kanapeczki, kt贸re rano sprzedajemy.
02:28Sa艂atki s膮 fajne. Nigdzie nie jad艂am takich rzeczy.
02:33I no, zrobi艂am.
02:38I no, zrobi艂am.
02:40Ja jestem obroniczna. Ja pisz臋 dwoma r臋koma.
02:43To nie ma, 偶e jestem jaka艣 ograniczona. No serio, m贸wi臋.
02:46Ja to na dwie r臋ce. Pisz臋 i pracuj臋 dwoma r臋koma.
02:49Ma艂gosia, no to jest kucharka, ma 艣wietne pomys艂y.
02:53No i atmosfera jest przede wszystkim dobra.
02:55No jest chyba dobra w tym, co robi臋, tak mi si臋 wydaje, bynajmniej.
02:59Znaczy ja to lubi臋, mo偶e tak, no ja z kuchni膮 to jestem za panbrat膮 do dziecka, ja uwielbiam.
03:02Ja wiedzia艂am, 偶e ja b臋d臋 kucharzem po prostu.
03:04Bo ja to kocham, no co ja na to poradz臋?
03:05Staramy si臋, 偶eby utrzyma膰 te trendy, kt贸re u nas by艂y.
03:09Ale opr贸cz tego te偶 ja jestem otwarta na nowo艣ci, wi臋c Ma艂gorzata swoje wprowadza.
03:15No i widz臋, 偶e to te偶 smakuje, to si臋 sprzedaje.
03:18Je偶eli chodzi o obiady, to ja wymy艣l臋 o danie.
03:21I wtedy ja gotuj臋 tak, jak ja chc臋, gotowa膰 pod sw贸j smak.
03:24To jest n贸偶, kt贸ry kupi艂am, w艂a艣nie zaraz tu偶 po szkole, po egzaminach.
03:29Tylko m贸wi臋, najwa偶niejsze, 偶eby on ju偶 by艂 ostry.
03:31Dlatego tu na przyk艂ad ja nie pozwalam swoich no偶y rusza膰.
03:34Bojesz si臋, nie?
03:35Ostre. Zwyczajnie.
03:37Te ziemniaki ci zatrze膰?
03:39Ale mo偶esz rozmaryn da膰 od razu, kiedy fajnie przejdzie smakiem.
03:42Paulina wprawdzie nie mia艂a przedtem styczno艣ci z kuchni膮, no ale 艂apie tematy, uczy si臋.
03:50To jest w艂a艣nie baza do sosu pieczarkowego.
03:53Czyli pieczarka, cebulka i dotyko 艣mietanka.
03:58I mamy gotowy sosik, nie?
03:59Paulinka?
04:00Dok艂adnie.
04:01Na wynos si臋 fajnie sprzedaje, ale 偶eby na miejscu by艂a wi臋ksza konsumpcja, to by na pewno zwi臋kszy艂o te obroty.
04:09Bo przy obecnych w艂a艣ciciele miewaj膮 czarne my艣li.
04:13Czasami gdzie艣 tam si臋 zastanawiamy, 偶e albo gdzie艣 b臋dzie kres tego wszystkiego, albo b臋dzie po prostu trzeba co艣 innego pomy艣le膰.
04:20Je偶eli znacz膮co si臋 jako艣 nie poprawi.
04:22Szukam pomys艂u, co by jeszcze mo偶na by艂o, co by si臋 sprawdzi艂o, bo nie jestem gastronomem zawodu, prawda?
04:28Jestem bardziej hobbystwem.
04:30Wi膮偶膮 nas jeszcze jakie艣 tam kredyty, jakie艣 zobowi膮zania.
04:33Nie mo偶na tego po prostu zamkn膮膰 i koniec, no najpierw trzeba jakie艣 wyj艣cie z tego znale藕膰.
04:39Nie wiem, mo偶e wyd艂u偶y膰 godziny dzia艂ania, no ale godzina 16, no nie.
04:44Ale 17, 18 to tak naprawd臋 ulic臋 pustoszej膮.
04:48No nie ma tego ruchu.
04:50No i ograniczy艂y艣my po 14, zmieni艂y艣my godziny.
04:53I to tak si臋 sta艂o w sumie niedawno, bo ile tak wsp贸艂roku jest.
04:58A tak by艂o ca艂y czas 15.30.
04:59To jest pora偶ka.
05:02Co zatem zrobi膰, 偶eby przysz艂o艣膰 rysowa艂a si臋 optymistycznie i wyra藕niej?
05:07Ca艂a nadzieja w pani Magdzie.
05:08Wierz臋 w to, 偶e jej fachowe oko pomo偶e mi oceni膰 t膮 sytuacj臋.
05:14Jak trwoga to do Magdy Gessler, kt贸rej tym razem nie zajmie mo偶e wiele, by zorientowa膰 si臋 w sytuacji.
05:22Ja sobie po prostu z tym ju偶 przesta艂am radzi膰.
05:26Wiesiak, u艣miechnij si臋.
05:28Grunt to my艣lenie pozytywne.
05:32Poczekaj, co my fartuszka nie mamy 偶adnego?
05:35Jaki艣 chyba musz臋 za艂o偶y膰.
05:37Wcale si臋 nie dziwi臋, 偶e 艣niadaniownia w Jeleniej G贸rze nie ma klient贸w.
05:49Magda Gessler, najbardziej znana polska restauratorka, kreatorka smak贸w i kr贸lowa polskiej gastronomii.
06:00Niekwestionowany autorytet sztuki kulinarnej.
06:03Od kilkunastu lat stoi na czele rewolucji, kt贸ra ogarn臋艂a ca艂膮 Polsk臋.
06:07Bezkompromisowa, kontrowersyjna, wyj膮tkowa i skuteczna.
06:13Zwalcza byle jako艣膰 i tandet臋.
06:16Tworzy pyszne i pi臋kne miejsca.
06:19Zmieni艂a 偶ycie setek ludzi i nadal przywraca nadziej臋 wszystkim, kt贸rzy jej zaufali.
06:24Za艂o偶臋 m贸j fartuszek, bo jednak zawsze fartuszek to fartuszek, nie?
06:30Wiadomo, pierwsze wra偶enie bywa najwa偶niejsze.
06:34Jak mo偶na zostawia膰 sa艂atki byd艂od贸wki?
06:37Dzie艅 dobry.
06:39No, witam.
06:40Nie wiem, czy tak dobry.
06:41Tak trzymanie rzeczy w cieple, przy takiej pogodzie grozi nied艂ym zatruciem.
06:46Prosz臋 to wszystko zdj膮膰.
06:47Niby to jest choler臋, wie co, po艂udnie Hiszpanii, Japonia.
06:58Dzie艅 dobry, witam jeszcze raz.
07:00Posprz膮tamy, pozabieramy.
07:02Ja mam pytanie.
07:04Prosz臋.
07:05Co musz膮 pani doce膰 na 艣ladanie takiego, 偶ebym wysz艂a rozanielona?
07:10Mog臋 poleci膰 omlety.
07:13Jakie podajecie na s艂ono?
07:14Z warzywami, papryka, cukinia.
07:17Akurat na 艣ladanie, papryka mi zupe艂nie nie pasuje.
07:19Nie pasuje.
07:20Ju偶 艂adnie zacz臋艂o.
07:22Czego p艂aczesz?
07:23Nie, co?
07:26Wiesz, jak tylko przyjecha艂am, to mu to nie zabija膰 cz艂owieka.
07:35Jak si臋 pan mnie denerwuje?
07:38Ju偶 teraz to ju偶 nie ma co si臋 denerwowa膰.
07:41Ja czyc臋 na ma艣le z dw贸ch jajek.
07:44Dobrze.
07:44I chcia艂am omlet ze szpinakiem.
07:46I co jeszcze mog臋 dosta膰?
07:48Nale艣niki z celem?
07:50Tak.
07:50I to wszystko.
07:51I to wszystko.
07:53S艂uchajcie, Ma艂gosiu, mamy takie jajecznic臋 na ma艣le, nale艣niki z serkiem.
07:58Wasia, zabra, co potrzebujesz na pierwszy ogie艅?
08:01Pokojnie.
08:03Oddychamy.
08:03Jak ja ukarniam par臋 rzeczy naraz, to ja musz臋 o tym, co zaraz mam robi膰.
08:06Na przyk艂ad przy wydawce.
08:07Czyli tak co, jak o zdaniu omleta zrobi臋?
08:09Rozgrzewam patelni臋.
08:10Ja k艂ad臋 omleta, mog臋 sobie wy艂o偶y膰 pod badaniem na jajecznic臋, bo omlet chwil臋 si臋 musi podpiec przez 160 stopni.
08:17Jak ta jajecznica?
08:18Sekunda.
08:19Sekunda albo dwie, oby nie wi臋cej.
08:21Teraz si臋 b臋dzie robila.
08:22Bo wszystko razem wydajemy, tak?
08:23Nie.
08:24Dajemy jajecznic臋 najpierw.
08:26艢niadanie sieje szybko i si臋 wychodzi.
08:29Poniewa偶 ludzie si臋 spiesz膮 do pracy.
08:31No a ja ju偶 tu czekam p贸艂 godziny.
08:34Bardzo prosz臋 jajeczniczk臋.
08:35Prosz臋 zej艣膰, co?
08:38Posz艂a.
08:39Rewelacja.
08:40Super.
08:40Czego nie da艂a艣?
08:41Ja nie da艂am.
08:42Czego wzi臋艂a?
08:44Ze szczypiorkiem.
08:46A wzi臋艂a艣?
08:46Ze szczypiork pi臋ty.
08:47A no to dobra, to nie jedno.
08:48Spokojnie.
08:49No to dobra.
08:52Czyje tylko nale艣ni臋 p艂ynie?
08:54Tylko czy to prawda z tym szczypiorkiem?
08:56Najwa偶niejsza jest jajecznica.
09:00Tu jest bardzo du偶o dodatk贸w, a ona sama ma du偶o mas艂a, nie ma soli.
09:05Powinien by膰 szczypiorek w 艣rodku albo na wierzchu.
09:09I zmdu艂a.
09:10Za d艂ugo jest sma偶one, jest przelecia艂em za twardo.
09:13I jest kremowa.
09:14A w 艣niadaniu w nim to podstawa.
09:16Dobre bu艂eczka i jajeczka.
09:19A dekoracja, czy w og贸le si臋 nie liczy?
09:22Nie chc臋 na nocinki da膰.
09:24Jeszcze raz?
09:24Mam nocinki chcia艂am po艂o偶y膰.
09:26Na nale艣niki.
09:27Na nale艣niki po 艣rodku.
09:28Czy to tu jeszcze jest jeden?
09:29Dobrze, dzi臋kuj臋 pi臋knie.
09:30Bardzo prosz臋.
09:31Jaki to jest omlet?
09:32Bo omlet francuski jest zamieni臋ty tak.
09:37I to jest takie samo jak tamto.
09:39Taki samo garnima.
09:41Czemu?
09:43To jest s艂odkie.
09:45Tutaj to nie pasuje.
09:53No suchy ten omlecik bardzo.
09:56Dzi臋kuj臋.
09:58Dzi臋kuj臋.
09:59Dzi臋kuj臋.
09:59No w zasadzie, 偶e by艂o dobrze.
10:01Mam nadziej臋.
10:02Omlet powinien by膰 zwini臋ty ten akurat, bo to jako omlet francuski powinien by膰.
10:07Ale ja wydaj臋 tak jak pani pochys艂a, ja nie wydaj臋 inaczej.
10:10Trzeba b臋dzie tu nad tym popracowa膰, nie?
10:13Ja mog臋 odpada膰 z zadania na bied臋.
10:15Spokojnie.
10:16No to ja jestem spokojna.
10:18Ja robi臋 to jak mi pokazano.
10:19A kwa艣na 艣mietana z cukrem?
10:23No b臋dziemy wiedzie膰, 偶e tak trzeba podawa膰.
10:26Nie, nie podawali艣my tak.
10:27Kwa艣na 艣mietana z cukrem.
10:29Nale艣niki z serem.
10:31Ma pani kwa艣n膮 艣mietan臋?
10:33Mam s艂odk膮 niestety.
10:35No to i pani z tej s艂odkiej zrobi kwa艣n膮.
10:37Ma艂gosiu, trzeba zakwasi膰.
10:39Mamy tu cytrynk臋, mia艂y艣my wyci艣ni臋t膮, bo trzeba 艣mietank臋 zakwasi膰 do nale艣nik贸w, 偶eby pani poda膰.
10:46Prosz臋.
10:49Dlatego chcia艂am osiemnastk臋.
10:51Nie m贸wi艂a艣 nic, 偶e do nale艣nik贸w b臋dziemy tak podawa膰.
10:54No nie powiedzia艂am tak.
10:56No to trzeba by艂o wiedzie膰.
10:58Bo ja zreszt膮 osiemnastk臋 dawa艂am, nie?
11:04No czy my?
11:05No wi臋c chyba nie maj膮 baniliny.
11:07A mog臋 da膰 jogurta?
11:09Jogurta? Nie.
11:11Prosi艂a o 艣mietank臋, 偶eby by艂a kwa艣na.
11:14O 艣mietank臋 kwa艣n膮 to osiemnastka.
11:16Ale 偶eby zakwasi膰 cytryn膮.
11:18Troszk臋 cukru, troszk臋 cytryny.
11:20Grube te nale艣niki bardzo.
11:22Powinny by膰 du偶o, du偶o cie艅sze.
11:23Ciasto ma na du偶o ca艂ych jajek, a nie 偶贸艂tek, bo sos z tym jest twarde.
11:27A powinno by膰 bardzo delikatne.
11:29Zamoczy膰 mas艂o.
11:31Nie wiem, na czym to tma偶膮.
11:33Ale...
11:35Ale najlepsze ze wszystkiego.
11:42Bardzo prosz臋.
11:44Ja mam takie pytanie.
11:45Co macie na lunch?
11:47Makaron z kurkami w sosie kurkowym.
11:52I mamy placka po w臋giersku.
11:54Samego placka?
11:56Samego placuszka.
11:58Prosz臋.
11:58Ja zawsze dawam osiemnastka do sera.
12:01Zawsze.
12:04Rozumiem.
12:05艢mietanka niestety jest z kartonem.
12:07To jest taki, u偶ywa ta Polska tak偶e.
12:09Nienaturalnej, tylko tej takiej pasteryzowanej, homogenizowanej.
12:15Ile tam jest 艣mietanek w 艣mietanie, to trzeba przeczyta膰 na opakowanie.
12:19Ma艂gosia jest dobrym kucharzem, tylko tak.
12:21Ja jej przekazywa艂am swoje warto艣ci, bo go艣cie, kt贸rzy u nas jedli, im to smakowa艂o.
12:26Tak jak na przyk艂ad Ma艂gosia robi艂a na pocz膮tku, no to mi nie smakowa艂o.
12:32Dlatego poprosi艂am j膮, 偶eby pewne rzeczy zmieni艂a.
12:34A czemu te ziemniaki to s膮?
12:36To s膮 bataty.
12:37No bataty pasuj膮, to jest batat.
12:43Prosz臋 bardzo, placuszak.
12:44Wszystko tak samo kreci艅sko udekorowane.
12:54Placuszak ma na du偶o m膮ki, ale jest smaczny.
12:58Uczu膰 tam egzymi w szkole.
12:59Tyle lat temu, no.
13:01Nie no, mi jest...
13:02I polugam tylko na kodlecie z ryby.
13:04呕e w艂a艣nie, 偶e tyle b艂臋d贸w, nie?
13:06呕e a偶 tyle.
13:06Nie, no ja nic nie m贸wi臋, bo ka偶dy m贸wi艂, wi臋c te偶 inaczej robi, tak?
13:11To miejsce powinno mie膰 pyszne pieczywo, pyszne mas艂o,
13:14cudownie ma艂o 艣ci臋te jajka, genialnie ubity omlet, cudowny szpinak.
13:19No, a czemu to z tym zrobi膰?
13:21Zacz膮膰 dzie艅 od takiego 艣niadania, to jest z艂y dzie艅.
13:26Kompletny klops, sama krytyka.
13:30No a czego ty si臋 spodziewa艂e艣?
13:33Od razu ja sobie zapisz臋, jakie by艂y uwagi.
13:37Nale艣niki by艂y za twarde.
13:39A dlaczego by艂y za twarde?
13:40Dzisiaj pani nie pyta, ja w艂a艣nie, ja robi臋 wed艂ug przepisu waszego.
13:44Ja sw贸j przepis chcia艂am...
13:45No ale jakie?
13:46Id臋 zapali膰.
13:47To id藕cie pali膰.
13:51Ja nie wiem, co, wiesz, o co chodzi z tym ciastem na nale艣niki.
13:56To generalnie tylko...
13:57No ale to by wypada艂o, 偶ebym ja wszystko zrobi艂a, tak?
14:01Ale nie, kurwa, osi, ja jesnie wierz臋 w to po prostu, bezdytowo.
14:04Ja si臋 dostosowuj臋 do przepis贸w, bo wiadomo, 偶e nie zmieniam czyich艣 z przepis贸w, je偶eli to jest sprawdzone.
14:13Na czyje zatem wyjdzie?
14:14Marioli forsuj膮cej swoje sprawdzane przez lata rozwi膮zania, czy Ma艂gosi, kt贸ra wiele zrobi艂aby inaczej?
14:21Magda Gessler na dzie艅 dobry dowiedzie膰 si臋 chce o Jeleniej G贸rze czego艣 innego.
14:26Kto艣 lepski, ale 艂adne.
14:28Dzi臋kuj臋 bardzo.
14:29Siostry?
14:30Nie.
14:30Nie, ale podobnie jeste艣my, prawda?
14:33Bardzo podobne.
14:34Mo偶emy zdj臋cie?
14:35Tak.
14:36Powiedzcie, czy to miasto 偶yje, no to?
14:38呕yje i s艂ucham.
14:38呕yje.
14:39Chodzimy w sumie do galerii.
14:42A to jest 偶ycie?
14:44No, albo chodzimy gra膰 na przyk艂ad w koszyk贸wk臋 ze znajomymi.
14:47To jest fajne.
14:48Dzi臋kujemy bardzo.
14:49Do zjedzenia.
14:50Trzymajcie si臋, dziewczyny.
14:51Hej, mam pomys艂.
14:52Jeste艣cie zaproszono na kolacj臋 w czwartek.
14:55Serio?
14:56呕artuj臋 pani.
14:56No nie, no super.
14:58Dobrze, 偶yjemy bardzo.
14:59Dzi臋kuj臋.
15:00Wy tu mieszkacie na sta艂e?
15:02Tak.
15:02To jest pi臋knie.
15:03Prawda.
15:04To pi臋kne miasto.
15:05Czy wieczorami tu jest pusto i nic si臋 nie dzieje, czy jest r贸偶nie?
15:08Raczej pusto.
15:10Tak jakby miasto zamiera.
15:11Na przyk艂ad mi samej to brakuje.
15:13Ja bym tam z ch臋ci膮 posz艂a, jakby by艂o d艂u偶ej czynne.
15:17Jestem ciekawa, co nowe my艣li.
15:18Jestem tak ciekawa, 偶e to co nie wysz艂o.
15:20A co?
15:21Co nowe my艣li.
15:22M贸wi臋 ci poddech艂ym nale艣nikiem.
15:26Co艣 ci m贸wisz.
15:28A co mam m贸wi膰?
15:29O to chodzi.
15:30A co mam m贸wi膰?
15:31Tak, ma by膰 kiszka, to b臋dzie kiszka.
15:32Jak b臋dzie dobrze, to b臋dzie dobrze i tam kolafio.
15:36Widzicie panu.
15:37Nie wiadomo jeszcze, jak to si臋 sko艅czy ta rewolucja.
15:41Witam Olaf.
15:42Powiedz Olaf, czy tu jest 偶ycie nocne?
15:44Tak 艣rednio.
15:45Czemu?
15:46Po prostu jako艣 tak jest powiedzmy ci, 偶e tak restauracje szybko si臋 zamykaj膮.
15:49Tak chore jest, bo przecie偶 cz艂owiek ma ochot臋 na kolacj臋 o dziewi膮tej.
15:53No w艂a艣nie, tak偶e uwa偶am, 偶e po prostu jest za szybko zamykane, tutaj jest wszystko.
16:00Jak by艣 tu ciastka?
16:01Tutaj akurat nie by艂em.
16:04A gdzie s膮 najlepsze?
16:05Najlepsze ciastka?
16:06No kurcz臋, u dziewczyny.
16:09Twojej?
16:10Tak.
16:10No to mo偶e spr贸bujesz z jagodami?
16:13Mog臋 spr贸bowa膰?
16:14Kurcz臋, z pani Magdy?
16:15No nie, raczej od tej restauracji.
16:18To jest pyszne.
16:19Bardzo dobre.
16:20Natomiast lubi臋 polski tors z jagodami.
16:22Za***.
16:23No.
16:25Cukier to ja lubi臋.
16:27Lubisz cukier?
16:28Mhm.
16:29Musisz na niego uwa偶a膰?
16:30No musz臋 uwa偶a膰.
16:31No chyba tak.
16:32Do zobaczenia.
16:34Mi艂o by艂o.
16:34Olafie.
16:34Bardzo mi艂o.
16:35Tymczasem pod batut膮 napi臋cie ro艣nie.
16:39No i co艣.
16:40Mi si臋 zdaje, 偶e blokiem nam wyjd膮 te kuchenne reformy.
16:47Przepraszam.
16:48Przepraszam na mi艣膰?
16:49No nie, nie wiem.
16:55Jest jeszcze kto艣?
16:56M膮偶 czy co艣?
16:57Tak, m贸j partner.
16:59Prosz臋 bardzo.
16:59Sied藕, piesiu.
17:01Tak?
17:01O, zapraszamy ci臋.
17:04Siada.
17:06Powiedz mi, co robi艂e艣 wcze艣niej?
17:09Mia艂am tor wrotkarski z bufetem.
17:12Tam te偶 troszk臋 prowadzi艂am gastronomi臋.
17:14I tak sa艂atki sta艂y jak tu?
17:16Sa艂atki zacz臋li艣my robi膰 tutaj, bo no podpatrzy艂am gdzie艣 tam we Wroc艂awiu.
17:22Spos贸b i...
17:23Taki na ladzie wszystko stoi?
17:24Przy kliencie, przy go艣ciu.
17:26Znaczy na bie偶膮co robi膰.
17:28Na bie偶膮co.
17:29A ty nie robisz na bie偶膮co.
17:31Tego nie widz臋.
17:34Zamykasz o kt贸rej?
17:35Zamykamy o 14.
17:36A to jest pe艂na 艣mier膰.
17:3714.30.
17:39Nie pe艂na 艣mier膰.
17:39Normalnie powinno wszystko by膰 otwarte do 22.
17:41No tutaj takie miasta nasze troszeczk臋 ju偶 takie jest.
17:45Ale wy je stworzyli艣cie.
17:46Wy te偶 dyktujecie jakby rytm.
17:49A to chodzi o to, 偶eby si臋 wszyscy chc膮 uszcz臋dzi膰 na pracownikach.
17:53Nie p艂aci膰 tych godzin, kiedy nie ma du偶ego ruchu.
17:55Nie b臋dzie du偶ego ruchu, jak nie b臋dzie jedzenia.
17:58Jak nie b臋dzie oferty, kt贸ra b臋dzie interesuj膮ca.
18:02Jak b臋dzie dobra oferta, to b臋dzie ful.
18:06Mo偶e nie b臋d臋 musia艂a wychodzi膰.
18:08Mam nadziej臋.
18:10Mo偶e ja si臋 wezm臋 za kuchni臋?
18:13Albo za pani膮 czy pana szefa kuchni?
18:15Znaczy szefem nie jest.
18:16Jest na razie kucharzem.
18:18Dogadujemy si臋, docieramy si臋, pr贸bujemy stworzy膰 menu.
18:21Ma艂gosi zatem dzisiaj si臋 nie upiecze.
18:23Dobry?
18:23No, dobro, siadaj, siadaj.
18:26Dobry, to nie jest.
18:27Ale ona jest z innego 艣wiata.
18:29Zreszt膮 na my艣li po warszawsku.
18:31B臋dzie ci臋偶ko przekona膰 do jakiegokolwiek przepisu.
18:35Co to kurde ma by膰, bo?
18:37Robi艂am to wed艂ug przepisu.
18:38Robi si臋 wed艂ug smaku.
18:40Powiedz, jakie przepisy ona mo偶e wymy艣la膰 w jeden dzie艅 teraz.
18:45O, 偶eby si臋 pan nie zdziwi艂.
18:48Pewne rzeczy nie przeskoczymy.
18:51To jest ekspert.
18:52Przewa偶nie gdzie艣 zmieniam prac臋, no to po jakim艣 czasie dopiero wprowadzam, to co tak naprawd臋 podsumuje, 偶e smak sz艂o, tak?
18:57M贸w wolniej, bo ja si臋 nie rozumiem.
19:01Nie mo偶ecie si臋 wycofa膰, ani nic.
19:04Zaraz to ju偶 powtaka.
19:05Nie to wycofaj, to si臋 ju偶 nie wycofa z tego.
19:08A gorzej jak zaraz potracimy klient贸w, nie?
19:12To robisz od siebie.
19:13Baszczak, ponadtek.
19:14Jak robisz?
19:14Buraczki bior臋 okr膮g艂e, obieram, obieram, wkroj臋 w paski, daj臋 do tego czosnek, ocet, sprytusowy.
19:20Kiedy?
19:20Kiedy?
19:22Od razu jak pokroj臋, daj臋 do tego majeranek, czosnek.
19:25No to jak robi臋.
19:28Ja, p***d, przepraszam.
19:30No spoko.
19:31Ty bardzo chcesz tworzy膰, ale nie masz wiedzy.
19:35Kto艣 ci nie da艂 narz臋dzi.
19:38O.
19:38Mo偶e ci pomog臋.
19:45Tylko nie p艂acz, p艂agam.
19:50Musz臋 by膰 dyskusytorem.
19:53Przepraszam.
20:01A jak b臋dzie na kuchni?
20:08I czego p艂aczesz?
20:18Powiedz.
20:20Co?
20:23Wiesz, ja ci tylko przyjecha艂am pom贸c, a nie zabija膰 cz艂owieka.
20:27Nie.
20:27Jego pasja.
20:28Nie mam potrzeby gotowa膰.
20:30Uwielbiasz gotowa膰?
20:31Ja te偶.
20:32Bo mo偶emy si臋 spotka膰 po drodze, b臋dziemy to pokaza膰.
20:34Czu膰 wyczyszczone s膮 te fajery.
20:47No tutaj, tam gdzie si臋 mocniej we藕mie, no to jest tak.
20:53Sprz膮tacie, ale nie codziennie.
20:55Niestety nie myjecie kuchni.
20:57Zasadniczo dobrze.
21:00Mamy za ma艂e garnki na jutro.
21:02Musz臋 mie膰 du偶e garnki.
21:03Garki musz膮 by膰 porz膮dne, du偶e, szerokie.
21:06Takie o.
21:08Z tym, 偶e og贸lnie kuchnia chyba zadowolona z udzia艂u w rewolucji, prawda?
21:13Kto艣 tu my艣la艂, 偶e du偶o wie.
21:18Nic tu nie jest dobre.
21:20B臋d膮 dopiero...
21:21No ale co mo偶na pochwali膰, je艣li naprawd臋 jest niefajnie?
21:26Jest niefajnie to, co to kto艣 ma nieszczerze m贸wi膰, 偶eby Ciebie zadowoli膰.
21:31Tak, nie, ja si臋 dosz艂o rozczel臋.
21:32No, czyli wracaj baranie do zagrody.
21:37Nie dla Ciebie g贸rskie przygody.
21:39No, ale tak to na pewno nie b臋dzie, 偶e Magda Gessler nie zaproponuje Jeleniog贸rzanom jakiej艣 ciekawej przygody.
21:49By艂e艣 w Pakoszowie?
21:50No i 偶e to jest.
21:51W Pakoszowie, jak si臋 jedzie na Szklarsk膮 chyba.
21:56Czyli wiadomo ju偶, gdzie ma by膰 ta przygoda, ale nie wiadomo jaka, wi臋c niekt贸rzy troch臋 si臋 denerwuj膮.
22:02No i co? I mam ci艣nienie. No i niefajnie, no.
22:05Znowu.
22:07Musz臋 zna艂szy膰 sobie n贸偶.
22:09Ja si臋 w ten spos贸b odstresowuj臋.
22:21No i troch臋 zesz艂o.
22:25No mnie to uspokaja, co na t臋 fraz臋.
22:28Innych uspokajaj膮 leki.
22:30A nie no偶e.
22:31Nie wiem, z kim ja pracuj臋.
22:34Magda Gessler um贸wi艂a si臋 z ca艂膮 ekip膮 艣niadaniowni pod batut膮 w malowniczo po艂o偶onym pa艂acu w Pakoszowie,
22:41by przygotowa膰 ich do prawdziwej rewolucji w ich lokalu.
22:45艁adnie?
22:46Pi臋knie.
22:47Cudownie.
22:48Zapraszam.
22:48Na pocz膮tek sprawdzian zdolno艣ci kulinarnych i ma艂e wsp贸艂zawodnictwo.
22:53Waszym zadaniem jest robi膰 makaron, kt贸ry b臋dzie obecny w naszym jad艂ospisie.
22:59Makaron kokardki.
23:00Proporcja jest jedno jajko na 100 gram贸w m膮ki.
23:05Nigdy nie robi艂em, to mamy okazj臋 spr贸bowa膰.
23:08200.
23:12Nie dawaj wody, dok膮d nie wiesz, czy b臋dzie ci potrzebne.
23:15To b臋dzie za rzadko ciasto.
23:16No w艂a艣nie, tak jako艣, no, uciekamy.
23:19To dodam m膮ki mam ju偶.
23:20Tyle jajek.
23:22Wiesiek chyba ma najlepsze ciasto.
23:25No bo on my艣li, a wy nie.
23:26Wiesiu, chyba w og贸le nie dawa艂e艣 wody, nie?
23:28Nie gadaj tyle.
23:29Nie mog臋 ci zdradzi膰 tajemnicy.
23:30W kuchni na takich prostych rzeczach jest najwi臋cej pora偶ek.
23:35Nie doda艂em wody, tylko widzia艂em, jakie mia艂em ciasto po jajkach.
23:37Jako ma konsystencj臋.
23:38Brawo, Wies艂aw.
23:40No najlepsze ciasto.
23:41To jest niespodzianka.
23:42Prosz臋 pana.
23:44Jak ty艣 to Wiesiek zrobi艂, ja nie wiem.
23:47Cudowne po prostu.
23:48Naprawd臋.
23:49Mo偶e takie nie bardzo kszta艂tne, ale...
23:51Dlaczego? No domowe.
23:52Nie mog膮 by膰 jak w maszyny.
23:53Wygrywa Wiesiek.
23:55Brawo!
23:56Brawo, Wiesiek.
23:57Brawo, Wiesiek.
23:58Spok贸j, rozs膮dek, wyobra藕nia, koncentracja, my艣lenie jest podstaw膮 dobrej kuchni.
24:07No i talent.
24:08Zawody wygra艂 Wies艂aw.
24:10Teraz kolejna wygran膮 dla ca艂ego zespo艂u.
24:13Chcia艂abym stworzy膰 miejsce, kt贸re ma wybitne sk艂adniki i wybitne rzeczy.
24:19Twoja restauracja b臋dzie si臋 nazywa艂a Quatro por Quatro.
24:23Cztery na cztery.
24:24Quatro.
24:24I baz膮 tej restauracji s膮 cztery sa艂aty.
24:29Pierwsza sa艂ata b臋dzie makaron, kokardki.
24:33Tu艅czyk dobry w oliwie z oliwy, kapary.
24:36Potem b臋dzie sa艂ata z pol臋dwic膮 wo艂ow膮.
24:39Nast臋pna sa艂ata b臋dzie z jajek na twardo.
24:44Zielonej sa艂aty, rzodkiewek.
24:46Nast臋pna sa艂ata ba艂ka艅ska, czyli pieczona papryka obrana ze sk贸rki, bak艂a偶any palone na ogniu.
24:53Do tego bardzo dobra feta, winigret, szczosnku, z oliwy z oliwek, z octu winnego.
24:59Ale zaczynamy od czego艣, co wszyscy Polacy kochaj膮 i b臋d膮 stali po to z kolejce.
25:03Od zapiekanki z pieczarkami.
25:04Na ma艣le koperkowym z cebulk膮, dymk膮 lub bez.
25:09To b臋dzie przystawka i te偶 w tym b臋dziemy cz臋stowa膰 miasto.
25:12Potem b臋dzie zupa, kt贸ra b臋dzie kremem bazyliowym.
25:16A deser b臋dzie bardzo 艣mieszny.
25:18Potem b臋d膮 po艂贸wki pomara艅cze, wydr膮偶one do bia艂ego.
25:22Galaretk臋 malinow膮.
25:23Zajemy do pomara艅czy.
25:25Schowamy do lod贸wki.
25:27Nast臋pnego dnia kroimy na p贸艂 t膮 po艂贸wk臋.
25:29S膮 takie 膰wiartki.
25:30Dodajemy maliny i widz膮 艣mietal臋.
25:32Ja to widz臋.
25:33Wystr贸j.
25:36B艂臋kit jak twoja koszulka.
25:38R贸偶a, kwiatki, s艂odycz, chatka przyci膮gaj膮ca par臋 romantycznych ludzi.
25:47Taka z bajki.
25:49I uwa偶am, 偶e powinno by膰 si臋 otwarte do godziny 10, 11 wieczora.
25:55Jedyne miejsce jako takie si臋 reklamowa膰.
25:58Ci臋偶ko si臋 rozsta膰 z tym, co si臋 robi艂o dotychczas.
26:01Ci臋偶ko si臋 rozsta膰 z tym, przepraszam za wyra偶enie.
26:05Tylko co ci nasi klienci zrobi膮 bez tych bu艂ek id膮c do pracy.
26:11To rzeczywi艣cie mo偶e by膰 dla nich zaskoczenie.
26:14Lecz mo偶e zmian臋 te polubi膮?
26:16Zmian臋 radykaln膮 i na ca艂ego.
26:18Bo odt膮d b臋dzie tu gra膰 zupe艂nie inna muzyka.
26:21Najpierw jednak trzeba rozpisa膰 partytur臋.
26:25Pierwsze daje.
26:26Salata strogano.
26:28Fintesencj膮 tego b臋dzie pol臋dwica, kt贸r膮 opiec pol臋dwice w plecu.
26:33Skoro tak, mo偶na przej艣膰 do om贸wienia kolejnych, sk艂adowych jutrzejszej kolacji.
26:38Lista zada艅 na dzi艣 nie jest kr贸tka, ale zdaje si臋, 偶e dla Ma艂gorzaty nic nie jest zbyt du偶ym wyzwaniem.
26:44Ma艂gosia rzuca si臋 w wir pracy, bo bardzo chce zaimponowa膰 Magdzie Gessler.
26:55I swoim szcz臋艣ciem od razu chce si臋 podzieli膰 z ca艂ym 艣wiatem.
26:59B臋dzie si臋, 偶e fajnie to jest podniemach nogotowa膰.
27:01I fajne to, 偶e kto艣 chce mi pokaza膰, przekaza膰 jak膮艣 tam wiedz臋, tak?
27:05Swoj膮.
27:05Tak.
27:06A 偶e kto, jak kto?
27:08Ja daj臋 tydzie艅, dwa tygodnie i wr贸cimy do bu艂ek.
27:12A mo偶e mieszka艅cy Jeleniej G贸ry nie wychodz膮 wieczorami, bo faktycznie nie maj膮 gdzie?
27:22I potrzebne by艂y a偶 kuchenne rewolucje, 偶eby to zmieni膰?
27:25Do pomocy w rewolucyjnej kolacji przybyli kuzynka Marioli, Beata i praktykant Natan.
27:31A kto kieruje dzisiaj kuchni膮?
27:33No to kt贸r膮 sa艂atk臋 robimy?
27:34Ale nie robimy 偶adnej sa艂ateczki na pani膮 Magd臋.
27:36Czekamy na...
27:37Pani Magda z贸wka?
27:38Ale chcemy si臋...
27:39Chce pani ryzykowa膰, bo ja nie.
27:40Ale czy powiedzia艂a, 偶e mamy czeka膰?
27:43Ale powiedzia艂a, 偶e mamy zrobi膰 sa艂atki?
27:44Nie, no ty raz ma zja艂atki.
27:46O nie, nic to sa艂atka nie by艂o.
27:47Nie.
27:49Dobry.
27:51Dzi臋kuj臋.
27:52O, nie藕le daj膮 trzeba do tej czere艣ni i r贸偶e.
27:57Bardzo 艂adnie jest.
27:59Jezu, ci艣nienie mam czyste.
28:01Ja bym chcia艂a na t膮 ciemn膮 wst膮偶k臋 jak膮艣 r贸偶ow膮 jasn膮, bo jest za ci臋偶ko.
28:07Dobrze.
28:08I te czere艣nie gdzie艣, nie gdzie艣, 偶eby ma藕ni臋te czerwieni膮.
28:12I oby r贸wnie niewielu uwag potrzebowa艂a dzi艣 kuchnia.
28:15Dobra, mia艂o by膰 r贸偶owe.
28:16Jest dobrze.
28:18Dzisiaj ba艂am, 偶e b臋dzie surowe.
28:20Znaczy nie, to ju偶 dawa wo艂owiny nie piek膮 w ca艂o艣ci.
28:23Przewa偶nie robi艂am steki do tej pory.
28:24A z tego ci臋偶ka zaprzesz?
28:27Dzie艅 dobry, pani ma艂a.
28:29O, jak pol臋dwica?
28:31Tak.
28:31Ju偶 j膮 przepiek艂a艣.
28:3720 minut na kilogram.
28:39To by艂y 2 kilogramy, 40 minut.
28:41Ile czasu j膮 piek艂a艣?
28:433 godziny.
28:44Nie.
28:45No, powinna by膰 takie paski.
28:49I skrucha.
28:50Mamy to, co mamy i tak b臋dziemy robi膰.
28:54Ale jest 艣wiate艂ko w tunelu.
28:57Dobra, nie wiem, czy jest 艣wiate艂ko, czy raczej ciemnica.
29:00Fakt jest taki, 偶e jakbym taka pol臋dwiczka da艂a, co ja zrobi艂am wczoraj,
29:04wiele ludzi by nie zjedli.
29:05I 偶ebym nie zje...
29:05偶e surow膮 dajemy.
29:11Bezpumi臋tna pol臋dwica, ale przecie偶 zobaczy艂am, 偶e ona jest taka prawie, prawie surowa.
29:15A u nas by tego nie zjedli.
29:16No bo nie zjedliby, taka jest prawda.
29:18Ja tak膮 pol臋dwic臋 wydawa艂am, nawet jak sma偶y艂am steki.
29:20No to ludzie p贸藕niej na sob臋 smarowali.
29:22No ale faktycznie, no, do wczoraj by艂a dobra.
29:24By艂a r贸偶owa w 艣rodku, tak 偶e sok wycieka艂 z niej.
29:26Ale czerwony.
29:28No, nic nie.
29:29Powiniam, 偶e j膮 od sobie do piekanu.
29:31No i z艂ope艂niam b艂膮d, no.
29:35I kto si臋 powoli gotuje.
29:37Masz wi臋cej bazylii?
29:38Tak.
29:39Dawaj.
29:40Migda艂y i parmegan.
29:42Prosz臋.
29:42To jest bardzo wa偶na rzecz, 偶e to pesto musi by膰 dodane do nie wrz膮cego roso艂u gor膮cego, bo inaczej si臋 zrobi czarne.
30:00Gorgonzola ze 艣mietan膮.
30:03To te偶 trzeba blenderem zblendowa膰.
30:05To jest do dupy.
30:07I dr贸g si臋 tu porz膮dek, dobra?
30:09To musz膮 by膰 te rzeczy, kt贸re nam b臋d膮 potrzebne.
30:12Organizacja w kuchni do podstawa.
30:14Do wszystkie pieczarki?
30:15Tylko tyle do sa艂atki?
30:17Tak.
30:18Pomiesza艂a pani to.
30:20Pani do艂o偶y艂a tu rzeczy, kt贸rych ja bym w 偶yciu samym nie po艂膮czy艂a.
30:23To w og贸le ma by膰.
30:24Tak si臋 nie robi.
30:30To wszystkie pieczarki?
30:32Tylko tyle do sa艂atki?
30:33Tak.
30:34Dlaczego?
30:35Nie ma wi臋cej.
30:36Kaza艂am wam kupi膰 pieczarki, to nie znaczy, 偶e pi臋膰.
30:39Dziewczyny.
30:40Pieczarek jest cenowczy za ma艂o.
30:42To poleci, to si臋 za艂atwi.
30:43O rany.
30:46Nie wiem, do kogo ja m贸wi臋, po prostu to nie ma sensu.
30:49Bo co krok to nieporozumienie, a w efekcie wielka improwizacja.
30:53Wiesiek tymczasem jedzie po pieczarki.
30:55Gdzie ta dymka?
30:56To jest dymka?
30:58Gocha.
30:58Gdzie jest dymka?
30:59Tak, to jest dymka.
31:00Wo艂a艂a艣 mnie?
31:01Tak, bo trzeba b臋dzie szykowa膰 na promocj臋.
31:05Prosz臋.
31:07Atmosfera robi si臋 tak g臋sta, 偶e mo偶na j膮 kroi膰 no偶em.
31:10Nawet t臋pym.
31:12Nie ma, co.
31:15Gdzie jest dymka?
31:17Kt贸ry jest 艂adniejszy?
31:18Gdzie jest dymka?
31:19Co wy tak pracujecie, jakby艣cie nie pracowa艂y?
31:21W og贸le nie ma rytmu.
31:23Wariuje.
31:24Dobra.
31:25Dla piekanki na ma艣le koperkowym z pieczarek i sera cheddar.
31:31Prz膮tn膮膰 robimy makaronow膮 z tu艅czykiem.
31:35Co du偶o was k***** na kuchni wpi***膰?
31:38To nie dla mnie k*****.
31:41Oliwa z oliwek, majonez.
31:43Majonez jest.
31:43Oto tu jedno sz艂a.
31:46Oliwa z oliwek.
31:47A gdzie jest pani kucharka?
31:54Nie wiem.
31:57Co si臋 sta艂o?
31:58Dlaczego ty 艂azisz?
32:00Mo偶emy sko艅czy膰 z t膮 polacj膮.
32:01Nie robi膰 jej.
32:01Chcesz?
32:02Nie, tylko w Biednym jest to za du偶o os贸b dla mnie jest.
32:04Po prostu.
32:04Ja wpadam w panik臋 wtedy.
32:05Jest za du偶o, ale ty sobie sama nie dajesz rady.
32:08Przekoni臋.
32:08Bo wszyscy, do wszystkiego broni膮 wszyscy razem.
32:09Nie dajesz sobie rady.
32:11Tyle parmezanu?
32:12Co m贸wisz?
32:13Parmezanu tyle?
32:13Czy jeszcze zatrzyma膰?
32:14Teraz masz sos, popatrz, zostaw to.
32:19Masz sos do makaronu i we藕 si臋 uspok贸j.
32:23Czy ja mam wyj艣膰?
32:24Mo偶e wyjd臋, mo偶e ja wyjd臋, bo ja mam ochot臋 wyj艣膰.
32:29Daj mi parmezan.
32:32Wiesiek z Beat膮 b臋d膮 tymczasem promowa膰 rewolucj臋 w Jeleniej G贸rze,
32:36bo ostatecznie chyba do niej dojdzie, prawda?
32:39Mo偶emy zaczerpi膰 i pocz臋stowa膰 naszymi zapiekankami.
32:43Oczywi艣cie.
32:44Prosz臋 bardzo, jeste艣my w trakcie kuchennych rewolucji z pani膮 Magd膮 Gessler.
32:48My jeste艣my z restauracji Quattro por Quattro.
32:51Tylko czy w Quattro por Quattro uda艂o si臋 opanowa膰 nerwy i wszyscy wreszcie wsp贸艂pracuj膮?
32:57I teraz dr贸b takie miski, dwie.
32:59Dwie dobra.
33:00I na 艣rodek damy to.
33:03Miski, arbuza i pet臋.
33:07No to mo偶na obwieszcza膰 rewolucj臋 dalej.
33:19Chcieliby艣my bardzo panie pocz臋stowa膰 naszymi zapiekankami, kt贸re zrobi艂a pani Magda Gesser.
33:24Jeste艣my w trakcie rewolucji kuchennych.
33:26Lokal by艂 wcze艣niej kr贸tkoczynny, a w tej chwili b臋dzie do wieczora.
33:30Przepyszne.
33:31Cieszymy si臋, 偶e nam si臋 uda艂o.
33:32Jak b臋dzie tak dobre jak to, to naprawd臋...
33:34Fajnie te偶, 偶e obok szko艂y, 偶e zapiekanki, bo to takie dla m艂odych ludzi.
33:37I 偶e to by艂o otwarte.
33:38To jest super.
33:40Klimat te偶 jest stworzony, taki w艂a艣nie bardzo taki przyjemny.
33:43Bu艂eczka jest i chrupi膮ca, i wilgotna.
33:45艢wietne.
33:46Super.
33:46Naprawd臋 b臋dzie gdzie przysiadywa膰 wieczorami.
33:49Robimy sos do jajek.
33:50Tu zapiekanki, szczypior i parmezan jest dodany?
33:54Tak.
33:54Dobrze, dawajcie.
33:59Delikata sowa, delikatna, konkretna.
34:04Musztard臋 z bia艂ej gorczycy.
34:06Kremowa konsystencja, co 艂atwo 艂膮czy si臋 z drugimi sk艂adnikami.
34:10Konieczna do jajek.
34:13Kuperek.
34:14Szczypiorek.
34:18Polski otet i cukier.
34:20Jajecze, sabata polska, z szynk膮.
34:28Smakuje?
34:28Tak, no dobra, musz臋 powiedzie膰.
34:31Dobra, no to idziemy.
34:38Tymczasem dawna 艣niadaniownia to ju偶 restauracyjka, co si臋 zowie.
34:43Wcze艣niej wpada艂o si臋 tu w biegu, teraz musi by膰 na czym oko zawiesi膰.
34:47Zmieni艂a si臋 zatem kolorystyka lokalu, a jedn膮 z dominuj膮cych barw jest teraz b艂臋kit.
34:53Wynie艣膰 trzeba by艂o przypadkowe pianino, bo ton nadaj膮 tu odt膮d l艣ni膮ce czere艣nie.
34:59艢wiece, kwiaty, prosta zastawa uzupe艂niaj膮 obraz ca艂o艣ci.
35:03A ten, czy ju偶 za chwil臋 zachwyci pierwszych go艣ci?
35:06Wiecz贸r otworz膮 rewolucyjne zapiekanki.
35:22Poka偶, jak to wygl膮da.
35:24A to prosz臋 zerkn膮膰, czy mo偶e wyj艣膰.
35:27Pi臋knie.
35:28Jest bardzo przytulnie, tak kolorowo, naprawd臋 robi wra偶enie.
35:31Cukierkowo, s艂odko.
35:32Dobry wiecz贸r Pa艅stwu, jak te piekanki?
35:43Ju偶 艣wie偶utkie.
35:45Przewodnicz膮ca dziennie.
35:46呕ycz臋 Wam smacznego i fantastycznej przygody.
35:50B臋dzie to otwarte codziennie do 22.00, 23.00.
35:53My艣l臋, 偶e to jest super rozwi膮zanie, 偶eby zje艣膰 sobie p贸藕n膮 kolacj臋, gdzie艣 wyskoczy膰 na miasto.
35:58Czas na wyj膮tkow膮 zup臋 ze 艣wie偶ym pesto i naturaln膮, niepasteryzowan膮 艣mietan膮.
36:08No a to migda艂y, teraz bazyli臋, grupa bazyliowa z borgonzoum.
36:16Cze艣膰 laski, jak?
36:17Nie, przesz艂y ju偶.
36:18Do 23.00 odpad艂y.
36:21No.
36:23Miesza si臋 to z tym pesto.
36:26Wiemy, co to jest pesto.
36:28To s膮 migda艂y pra偶one, a pesto jest zrobione z orzeszkami.
36:32Za艂oga Quattro por Quattro wygl膮da na dumn膮 i zadowolon膮 z rewolucyjnych sa艂at, a jest w czym wybiera膰.
36:40Do wyboru, do koloru, ka偶demu wed艂ug potrzeb.
36:43Je.
36:44Pyszne, wi臋c jest takie mi臋ciutkie.
36:47Naprawd臋.
36:48Fenomenalna.
36:49Ja mia艂am przyjemno艣膰 skosztowa膰 sa艂atk臋 ba艂ka艅sk膮 i ci臋偶ko by艂o po prostu jej nie zje艣膰 ca艂ej.
36:55Jed艂am sa艂atk臋 jajeczn膮.
36:57By艂o bardzo du偶o tego jajka.
36:58Na plus.
36:58Wszystko, ale.
37:04N贸偶 ostry mam, dlatego wierz mi, 偶e n贸偶 ostry to jest naprawd臋 wszystko.
37:08Na.
37:09Zanim na sto艂y trafi niezwyk艂y deser, trzeba narobi膰 nieco smakowitego zamieszania.
37:13呕adnych takich uk艂ada艅, jak dla komuny, tylko ma by膰 ba艂agan.
37:19Artystyczny nie艂atw.
37:21Galaretka z sokiem z pomara艅czy, bit膮 艣mietan膮 i owocami sezonowymi b臋dzie s艂odkim zwie艅czeniem rewolucyjnej kolacji.
37:27Marinowa rozkosz.
37:29Trzymaj臋 dotka.
37:30Super jest ten pomys艂, 偶eby zatopi膰 t膮 galaretk臋 w pomara艅czy.
37:34Nietypowe, ale super rozwi膮zanie.
37:36Panie te偶 pi臋knie zjad艂y.
37:38Tak, dzi臋kuj臋 bardzo.
37:39Wszystko si臋 zmie艣ci艂o.
37:40Magda Gessler zawsze przyci膮ga t艂umy, wi臋c tym razem postanowi艂a nakarmi膰 wiernych fan贸w kuchennych rewolucji.
37:47A co to takiego?
37:49To jest kel臋 w gorgonzoli i pesto w bazylii.
37:52Tu pesto pachnia艂o a偶 na zewn膮trz.
37:54Naprawd臋 bardzo dobre.
37:55Prosz臋 bardzo.
37:57Ja ci chodz臋.
37:58To jest chyba najlepsza zupa, kt贸r膮 pr贸bowa艂em w Jeleniej G贸rze.
38:00To b臋dzie bardzo pysznie otwarte do 23.
38:03Cztery gatunki sa艂at, cudowne grzanki.
38:06Dzi臋kuj臋 bardzo.
38:07Na pewno nie jeste艣my w stanie wyrazi膰 swojej wdzi臋czno艣ci.
38:11Te kwiaty s膮 dla pani.
38:12Dzieci, b艂agam za to, 偶e powt贸rzcie to.
38:15Pisz.
38:16Ja b臋d臋 wiedzia艂a tylko go odebra膰.
38:17Super.
38:18Dzi臋kujemy pi臋knie.
38:20Dzi臋kuj臋.
38:21Dzi臋kuj臋 wam bardzo.
38:22Dzi臋kuj臋.
38:23Dzi臋kuj臋, dzi臋kuj臋 kochana.
38:25No i dzi臋kuj臋 kotku.
38:27Trzymajcie si臋 wszystkie.
38:28Pa.
38:31Restauracja Quatro Por Quatro dosta艂a wszystko, by zrobi膰 rewolucj臋 na kulinarnej mapie miasta.
38:37Ale czy rzeczywi艣cie si臋 to uda艂o?
38:38Czy wreszcie mieszka艅cy Jeleniej G贸ry maj膮 gdzie i po co wychodz膮?
38:41Chodzi膰 z dom贸w wieczorem?
38:43Jest co robi膰.
38:44Nie narzekam.
38:46Ja si臋 nie zmuszam do tego, co robi臋.
38:47To jest chyba najwa偶niejsze.
38:49Robi臋 to, co lubi臋.
38:50Komu mam m贸wi膰?
38:51Dziewczyny.
38:53Powi臋kszyli艣my zesp贸艂, dlatego 偶e przyby艂o pracy na pewno do przerz膮dzania tych potraw, obs艂ugi ludzi.
38:59Dlatego mamy nowe osoby.
39:01Bazylia o was chodzi艂a bardzo 艂adnie.
39:04Zupka.
39:06Te偶 swoje dania, niekt贸re wprowadzam fajne.
39:09Tak jak moskal臋 w stosie pieczorkowym.
39:12Plaska po w臋giersku.
39:13Od siebie daj臋 tak.
39:16Dobry wiecz贸r.
39:18Dobry wiecz贸r.
39:20Pe艂na gotowo艣膰 bojowa.
39:22Tak jest.
39:24Zopa bazyliowa.
39:25Tak.
39:26I sa艂atk臋 makaronow膮.
39:28Jedn膮 ba艂ka艅sk膮.
39:29I jednego stroganowa.
39:31Pomiesza艂a pani to.
39:34Tu jest tu艅czykiem, tam jest makaronowa.
39:37Co to w og贸le ma by膰?
39:38To s膮 sa艂atki, kt贸re by艂y dotychczas u nas.
39:42I dlatego to jest zrobione w karcie, 偶eby to nie by艂o gdzie艣 po tablicach.
39:46I je偶eli ja wchodz臋 i robi臋 rewolucj臋, to musz臋 wiedzie膰, co pani dok艂ada.
39:50Pani do艂o偶y艂a tu rzeczy, kt贸rych ja bym w 偶yciu z sob膮 nie po艂膮czy艂a.
39:54Te sa艂aty s膮 po prostu niejadalne.
39:56Ale s膮, bo by艂y.
39:58I dzieci lubi膮.
39:59I do szko艂y bior膮.
40:00I si臋 ucz膮 w ten spos贸b z艂ych smak贸w i z艂ych na艂yk贸w.
40:04Tak si臋 nie robi po prostu.
40:05Ludzie do mnie pisali, dzwonili, 偶eby by艂y te sa艂atki ich ulubione.
40:09Te smoothie, te deserki, kt贸re wszystkie tutaj robimy.
40:12Oczywi艣cie te sa艂atki z rewolucji pani Magdy Gessler te偶 si臋 ciesz膮 popularno艣ci膮.
40:20Ale musz膮 po prostu klienci posmakowa膰, bo go艣cie po prostu nie znaj膮 jeszcze tych smak贸w.
40:27To ju偶 jest wszystko.
40:29Do migda艂u te偶 tu mam, tak?
40:34Dobra.
40:36Migda艂y mia艂y by膰 w ca艂o艣ci pieczone w piecu.
40:40To smak jest dobry.
40:43A pa艅stwo co jedz膮?
40:44My jemy sa艂atk臋.
40:46Kt贸r膮 w strogono?
40:47Tak.
40:48Jeden w strogono.
40:49Dobra.
40:50I ba艂ka艅ska.
40:51I taka 艣wie偶膮.
40:52Kt贸ra lepsza?
40:53Ba艂ka艅ska.
40:54Ba艂ka艅ska.
40:55Ok.
40:55Tak.
40:56A do kt贸rej jest to twarte?
40:57My rano przechodzimy tutaj.
40:59Prawie codziennie, bo tutaj si臋 karmimy na 艣niadania.
41:02Aha.
41:02Dobrze.
41:03Tak malutki obiekt, gdzie mamy tylko cztery stoliki, my z obiad贸w nie utrzymam si臋.
41:10Bardzo wysokie koszty s膮, wi臋c to musi by膰 czynne od rana, bo nie uda艂o si臋 do dwudziestej trzeciej, od godziny dziewi臋tnastej, ludzie nie mieli co tu robi膰.
41:22Czyli nie wszystko idzie zgodnie z planem i ustaleniami z Magd膮 Gessler膮.
41:26Strogonow, Strogonow, Strogonow, Strogonow, Strogonow, Strogonow i Ba艂ka艅ska.
41:33呕e艣my da艂y cztery dni rado膰 po tyle godzin.
41:36Teraz jednamy?
41:38Ale p贸藕niej wszystko b臋dzie sp艂ywa膰 z cz艂owieka, taki spok贸j.
41:41Przesuszona pol臋dwica, brak kosztu pomidorowego, kt贸ry by艂.
41:45Og贸lnie rzecz bior膮c, w og贸le niczym poza tymi li艣mi nie przypomina tego, co zrobi艂am.
41:54D膮czyk jest dobry, ale winigretu jako takiego w og贸le nie ma.
41:59Czyli za ma艂o sos贸w, tak.
42:01Czyli nie ma arbuzy.
42:03W niczym nie przypominaj膮 to, co robi艂y艣my.
42:06Bardzo mi przykro.
42:08My艣la艂am, 偶e pani z艂apie pomys艂, zachwyci si臋 nim.
42:12Jak kiedy pani zamyka?
42:15Pani Magda, to jest Jelenia G贸ra, wi臋c tutaj nie mo偶na liczy膰 do dwudziestej.
42:22No i w艂a艣nie dlatego ci ludzie wygrywaj膮, kt贸rzy przekraczaj膮 barier臋.
42:25Kt贸rzy, je偶eli jest Jelenia G贸ra, ale jest bardzo dobra jedna, trzecia czy czwarta sa艂ata,
42:30to id膮 do wszystkich hoteli i m贸wi膮, 偶e jako jedyni jeste艣my otwarci do godziny dwudziestej drugiej, dwudziestej trzeciej albo do ostatniego w艂a艣nie.
42:37Do dwudziestej trzeciej si臋 niestety nie uda艂o.
42:40Co tydzie艅 zmniejszali艣my, skracali艣my prac臋 o godzin臋.
42:44To si臋 okazuje, 偶e do godziny 18 to jest zainteresowanie. Po 18 Jelenia G贸ra zasypia i...
42:51No c贸偶, to pani pomys艂. 呕ycz臋 powodzenia.
42:55Ja natomiast tej rewolucji nie aprobuj臋.
42:58Dzi臋kuj臋 bardzo.
42:59Dzi臋kuj臋.
43:00Dzi臋kuj臋 pa艅stwu bardzo. Dobranoc.
43:03Nie przyjmuje rewolucji pani Magda, wi臋c nie b臋dzie tej karty, kt贸r膮 tutaj mia艂y艣my preferowa膰.
43:10B臋dziemy robi膰 swoje i ju偶.
43:13Pewnych os贸b nie da si臋 zmieni膰 i jest jak jest.
43:16KONIEC!
43:17KONIEC!
43:18KONIEC!
43:19KONIEC!
43:20KONIEC!
43:21KONIEC!
43:25KONIEC!
43:25KONIEC!
43:32KONIEC!
43:33KONIEC
Be the first to comment
Add your comment

Recommended