- 2 months ago
Category
📺
TVTranscript
00:00KONIEC
00:30KONIEC
01:00KONIEC
01:30KONIEC
01:46KONIEC
01:53Wiedziałem.
01:54Wiedziałem, że ta chwila nadejdzie, Zeynep.
02:02Nazwałaś mnie mężem.
02:13Może pewnego dnia powiesz to prosto z serca i szczerze.
02:17Wtedy ty i ja staniemy się prawdziwą rodziną.
02:35Nadszedł ten czas, Zeynep.
02:39Teraz naprawdę będziemy rodziną.
02:47Nic z tego.
02:55Zapomniałeś, że żyjemy w małym mieście.
02:59Bałam się plotek.
03:00Nie chciałam słyszeć gadania, że mój mąż spotyka się z inną.
03:08Jesteś moim mężem tylko przy ludziach.
03:11Jasne?
03:11Jasne?
03:17Jesteś urocza, gdy się wypierasz.
03:28A skoro się wypierasz, dam ci szansę.
03:35Udowodnij, że nie mówiłaś szczerze, nazywając mnie mężem.
03:39Spójrz mi w oczy i zaprzecz.
03:47Nie spuszczaj oczu.
03:52Mów.
03:52Nie mówiłam szczerze.
04:15Oboje wiemy, że to nieprawda.
04:32Nie oszukujmy się.
04:35Wiesz, co zrobiłaś?
04:38Właśnie teraz zrobiłaś pierwszy krok do tego, żebyśmy stali się rodziną.
04:42Najwyższy czas.
04:55Serce mi wali.
04:56Wielkie.
05:24Wielkie.
05:25Właśnie wylądowałam w Amsterdamie.
05:38Dziękuję za wszystko.
05:47Proszę pozdrowić ode mnie Pana Serdara.
05:55Oczywiście. Do zobaczenia wkrótce.
06:07Od kogo to?
06:10Od Pani Simge. Spóźniła się na samolot.
06:13Musisz zostać tu dłużej.
06:21Sprowokowałem Cię, Zeynep, żebyś się przyznała.
06:25Zmusiłaś mnie do tego.
06:29Inaczej nigdy nie przyznałabyś się do tego, co czujesz.
06:33Co ty wyprawiasz?
06:57Postradałaś rozum, Tulaj?
06:58Wynoś się z mojego pokoju.
07:01Pani Tulaj.
07:04Twój czas się skończył, Songul.
07:08To, co robisz, jest niewybaczalne.
07:10Wiem, że zabrałaś lekarstwa, Pani Zumrud.
07:17Myślałaś, że skłócisz mnie z córką.
07:21Myślisz, że nie widzę, co knujesz?
07:26Chcesz rozdzielić Halila i Zeynep?
07:30A także wyrzucić mnie z domu?
07:33Nie pozwolę na to.
07:34Nie ma już Tulaj, którą znałaś.
07:43Od dziś będę odpłacać Ci pięknym za nadobne.
07:47Śpij spokojnie, póki możesz.
07:50Wkrótce pożegnasz te puchowe poduszki.
08:06Zapłacisz za wszystko, co mi zrobiłaś.
08:10Za wszystko.
08:11Wkrótce pożegnasz te puchowe poduszki.
08:41Wszystko kręciło się wokół ich miłości.
08:50Nie chcę tego.
09:01Kawa z siostrzyczką.
09:05Dziękuję, ale czemu kawa o tej porze?
09:07A jest zakaz picia kawy nocą?
09:13To nasza nocna tradycja.
09:15Poza tym brakowało mi naszych pogaduszek.
09:19Konkurs był tylko pretekstem, żeby się spotkać.
09:22Nie wspominaj o konkursie.
09:25Wszyscy są obrażeni.
09:27Jak myśmy się w to wplątały.
09:31Mnie to bez różnicy.
09:33I tak nie wygram.
09:37Nie mów tak.
09:39Nikt nie oczekuje, że zajmiesz pierwsze miejsce.
09:48Niby tak, ale...
09:50Sama nie wiem.
09:52Przykro mi.
09:54Nie mam żadnych osiągnięć.
09:59Czym mogę się pochwalić?
10:00Nawet ty we mnie nie wierzysz.
10:06Jutro tylko się ośmieszę.
10:10Jesteś dla siebie niesprawiedliwa.
10:13Proszę, nie mów tak.
10:16Dobrze siebie znam.
10:19Przyszłam tu tylko dla ciebie.
10:21Jeśli mam się skompromitować.
10:25Trudno.
10:30Wszystko psuję.
10:31Sama się w to wpakowałam i jeszcze wciągnę mam siostrę.
10:35Skrzywdziłam ją.
10:36Muszę to naprawić.
10:37Czy Halil ma rację?
10:56Jestem o niego zazdrosna?
10:58Jak ona go podziwia.
11:15Może specjalnie wjechała w błoto?
11:17Już.
11:34Jest pan niesamowity.
11:37Przecież to nic nie znaczy.
11:47Widzę, że nie odpowiesz na moje pytanie.
11:56Odsuń się.
12:02Bo jesteś moim mężem.
12:05Jasne?
12:05Dlaczego o tym myślę?
12:19To głupie.
12:22Nie ma żadnej zazdrości.
12:35Co teraz będzie?
12:52Nie musisz się martwić.
13:01Podaj rękę.
13:04Po co?
13:05Zrozumiesz, gdy podasz.
13:10Drugą też.
13:12MATA.
13:13Nie ma żadnej zazdrości.
13:16Znanie.
13:16Do zobaczenia.
13:16Zrozumiej.
13:17Zrozumiej.
13:17Co to znaczy?
13:47Wiem, że dotrzymasz słowa, bo Zeynep, którą znam, zawsze dotrzymuje słowa.
13:58Jesteś pewny, że przyjdę? Nawet zarezerwowałeś pokój.
14:09Co się dzieje?
14:17Słyszysz?
14:29Słyszysz?
14:31Słuchaj się w swoje serce, Zeynep.
14:43Ono mówi mi, że do mnie przyjdziesz.
14:50Ja też to słyszę.
14:52Kaczyń dobrym, mnie.
14:54Kaczyń dobrym.
14:55Kaczyń dobrym.
14:56KONIEC
15:26Boże, co mam robić? Nie mogę uciec.
15:56GASZĘ ŚWIATŁO
16:07DOBRANOC
16:11CHOŻ NIE CHCE MI SIĘ SPAĆ
16:13PROSZĘ NIE RÓB TEGO
16:25SAMA SIEBIE UNIESZCZĘŚLIWIASZ
16:29PRZYSTĄPILIŚMY DO TEGO KONKURSU DLA ZAB AWY
16:33A TERAZ WCIĄŻ SIĘ KŁUCIMY I MARTWIMY
16:37MYŚLISZ, ŻE CHODZI MI O PUNKTY?
16:41TO NIE TAKIE PROSTA
16:42PROBLEM MAM ZE SOBĄ
16:47ALE NA MNIE SIĘ NIE GNIEWASZ
16:56TO JAKAŚ POCIEHA
16:59WIELE SIĘ WYDARZYŁO
17:04JAK MOŻESZ TAK MÓWIĆ, KOCHANIE?
17:09NAWET JŚLI NIE ROZUMIESZ
17:11TO NIE JA DAŁEM CI NISKIE NOTY
17:14NIE ROZUMIESZ
17:20NIE ROZUMIESZ, EREN
17:21MÓWIĘ, ŻE ŹLE SIĘ CZUJĘ
17:23PRÓBUJĘ WITŁUMACZYĆ, Z CZYM SIĘ Mierzę
17:26I TO ZUPEŁNIE SAMA
17:27SAMA?
17:34TO NIE SPRAWIEDLIWE
17:36PRZEŻYWAMY TO RAZEM
17:40NIGDY NIE JESTESZ SAMA
17:44Kiedy widzę Twoje cierpienie
17:51też cierpię
17:53ale skoro uważasz
18:01że wszystko dźwigasz sama
18:04trudno
18:08dobranoc
18:11oczywiście cały ciężar
18:23musi spaść na mnie
18:24bo to ja wszystko zepsułam
18:26muzyka
18:39muzyka
18:51muzyka
18:53Jakie piękne kwiaty.
19:23Halil, to od Ciebie na dzisiaj.
19:53Myślałeś, że jestem o Ciebie zazdrosna, a to nieprawda.
20:00Nie dam rady uciec.
20:16Nie. Nie mogę tego zrobić.
20:23Halil, to zrozumie.
20:27Co robić?
20:28Halil.
20:36Wystarczył jeden, Hakan.
20:39Jakim prawem dałeś mi fałszywe pieniądze?
20:43Myślisz, że chronisz pieniądze, Gulhan?
20:46Jasne.
20:47Ciekawe, czy powiedział Halilowi.
20:53Gdyby tak było, już bym nie żył.
20:56Niech mnie spyta, nic mu nie powiem.
20:59Mam się tłumaczyć, że biorę pieniądze od własnej żony?
21:04Chcę bronić siostrę przed jej własnym mężem?
21:07Taki jest z niego bohater?
21:11Wygarnę mu wszystko.
21:24Szlak.
21:26Nie mam pieniędzy.
21:27Te są fałszywe.
21:29Jak mam uciec?
21:32Co robić?
21:45Lepiej się dobrze ukryj, bo przede mną nie uciekniesz.
21:48Jutro będzie po tobie.
21:49To nie tak. Czekaj.
21:51Nic nie zrobiłem.
21:59Spokojnie, ja otworzę.
22:13Przyniosłem zamówienia z targu.
22:15Daj to.
22:29Gulhan wyczuła, że coś jest nie tak.
22:34Nigdy nie otwierałem nikomu drzwi.
22:39Arzu była zajęta, więc pomyślałem, że pomogę.
22:44Jesteś kochany.
22:47Stałeś się troskliwy i opiekuńczy,
22:48choć nasze dziecko jeszcze się nie urodziło.
22:52Nie mam wątpliwości, że będziemy jeszcze szczęśliwsi,
22:55gdy weźmiemy je w ramiona.
22:57Moja słodka.
22:58Jesteś moją ukochaną żoną.
23:01Musisz odpoczywać.
23:03Czytałem gdzieś, że stanie w ciąży szkodzi.
23:06Musisz usiąść, a ja skoczę do auta.
23:09W porządku?
23:10Dobrze, mój troskliwy mężu.
23:14Moja słodka.
23:15Moja kochana żona.
23:19Muszę pogadać z Kazimem.
23:21Tylko prawnik może mi pomóc.
23:23Trzeba to uporządkować.
23:28Musisz czekać.
23:46Dzień dobry.
23:59Dzień dobry.
24:07Pomogę ci. Nie trzeba.
24:11Włosy przeszkadzają.
24:13Pozwól, że pomogę.
24:16Włosy przeszkadzają.
24:18Pozwól, że pomogę.
24:39Włosy przeszkadzają.
24:43KONIEC
25:13KONIEC
25:43Lepiej się do tego nie przyzwyczajaj, bo nie przyjdę.
25:52Słuchasz?
25:54Czego?
25:57Swojego serca.
26:03Słuchaj się w nie.
26:10Ono mówi coś innego niż twoje usta.
26:13Wcale nie.
26:18Nadal mi nie wierzysz?
26:20Poczekaj, dam ci kartę hotelową.
26:23Może wtedy uwierzysz.
26:28To nie ja mam uwierzyć, Zeynep.
26:32To ty powinnaś.
26:37Bo ja wierzę całym sercem.
26:40Nazwałaś mnie mężem, szczerze.
26:47Teraz twoja kolej.
26:53Ty musisz w to uwierzyć.
26:56Czy Halil ma rację?
27:18Czy powiedziałam to z zazdrości?
27:21Nie daj się nabrać, Zeynep.
27:32To Halil zawsze podcinał mi skrzydła.
27:35Niszczył każde moje marzenie.
27:38Jak mam mu zaufać?
27:40Jak zapomnieć?
27:43Czy to w ogóle możliwe?
27:44Niech się nabrać.
28:06Niech się nabrać.
28:07Niech się nabrać.
28:08Wyszył się nabrać.
28:09Otworzę, ciociu. Dżemil ma przyjść.
28:15Przyniosłeś?
28:16Tak.
28:18Niektóre składniki trudno było znaleźć, ale poszukałem i wszystko mam.
28:24Jesteś najlepszy.
28:26Wielkie dzięki, Dżemil.
28:28Wybacz, że zawracam głowę.
28:30Ale w takie dni ważne, by sobie pomagać.
28:35Mogę ci jakoś pomóc?
28:36Ciociu, bardzo bym chciała, ale to niemożliwe.
28:41Kamery będą włączone, gdy będę gotować.
28:44Muszę sama stoczyć tę walkę.
28:51Pójdę już.
28:53Powodzenia, Merwe.
28:55Dzięki.
28:56Gdy wygram ten konkurs, wyprawię Wam wszystkim wielką ucztę.
29:06Córeczka mojej siostry wierzy, że wygra konkurs.
29:16Kocham cię za to, dziewczynko.
29:19Nigdy nie tracisz nadziei.
29:21Słuchaj się w swoje serce, Zeynep.
29:31Ono mówi mi, że do mnie przyjdziesz.
29:34Kochana?
29:39Jesteś zamyślona.
29:40Co się dzieje?
29:43Nic, babciu.
29:44Nie chcę cię urazić, ale wyglądasz, jakbyś miała piękny sen i nie mogła się otrząsnąć.
29:56Jakby był jednocześnie miły i dziwny.
30:00Jeśli tak wyglądam, niedobrze.
30:13To Twoja wina, Halil.
30:16Nie dajesz mi zebrać myśli.
30:21Babciu, to nic takiego.
30:25Odkąd się pobraliśmy, każdy dzień jest dla mnie jak sen.
30:30Nie daj się nabrać, Zeynep.
30:36Moja żona też tak uważa.
30:49Smacznego.
30:49Wyglądasz wspaniale, Zięciu.
31:02Tak, jest bardzo przystojny.
31:06Chciałam powiedzieć, że wyglądasz jak pan młody, choć to brzmi dziwnie.
31:09Smacznego wszystkim.
31:25Pieczona papryka.
31:28Zeynep ją uwielbia.
31:29Dawno nie robiłam.
31:31Skąd Ci to przyszło do głowy Arzu?
31:33Pan Halil poprosił, żebym zrobiła.
31:35Chciał też, żebym polała je roztopionym masłem.
31:38Tak jak lubi pani Zeynep.
31:40Pamięta, co lubię.
31:45Widzisz?
31:46Mąż Cię kocha.
31:48Ale się o Ciebie troszczy.
31:50Jedz!
31:50Jak pan kazał, znalazłam odpowiednią donicę na kwiat i wstawiłam do pokoju.
31:59Dobra robota.
32:00Resztą zajmie się pani Zeynep.
32:04Moja żona zna język kwiatów, jak nikt inny.
32:08To jest moja żona, Zeynep.
32:30Skoro nie oddałaś karty,
32:34znaczy, że dziś posłuchasz głosu serca.
32:38Masz rację.
32:39Kwiaty rozumiem, a własnych uczuć nie umiem Ci wytłumaczyć.
32:44Nie przyjdę, choć nie oddałam Ci karty.
32:50To nie mnie nie potrafisz wyjaśnić swoich uczuć.
33:00Posłuchaj.
33:03Wsłuchaj się w swoje serce i zrób, co Ci mówi.
33:07Muszę odebrać.
33:21To sprawy służbowe.
33:22Wsłuchaj się w swoje serce i zrób, co Ci wytłumaczyć.
33:24To sprawy służbowe.
33:25To sprawy służbowe.
33:26To sprawy służbowe.
33:27To sprawy służbowe.
33:28To sprawy służbowe.
33:29To sprawy służbowe.
33:31Wybaczcie.
33:33Wybaczcie.
33:34Rozumiem, ale nie mam czasu podjechać do fabryki.
33:57Zróbmy tak.
33:58Wyślij dokumenty do domu, a ja je przejrzę.
34:04Dobrze.
34:05Powodzenia.
34:06Wiem, co próbujesz zrobić.
34:13Co?
34:15Powiesz, że zawarliśmy umowę, że dałam słowo.
34:19Wiem, że się boisz, ale zawsze źle odczytujesz moje intencje.
34:26Masz rację.
34:27Ale nie wszystko jest takie proste.
34:30To tak nie działa.
34:37Nie potrafię zapomnieć tego, co było.
34:40Przeszłość mnie prześladuje.
34:48Skoro czujesz presję, czyżby się poddał?
34:58Pojadę sam.
35:13Będę tam czekał.
35:20I wiem jedno, Zeynep.
35:24Przyjdziesz tam.
35:28Przyjdziesz z własnej woli.
35:37jest
35:46Myśli, które doprowadzają nas do szału, a także złe wspomnienia, mogą być prawdziwe albo fałszywe.
36:16Ale jest coś, co nigdy nas nie oszuka.
36:25Serce.
36:38Mam jedną prośbę.
36:43Zapomnij o wszystkim.
36:46Posłuchaj serca i dopiero wtedy podejmij decyzję.
36:55Moje serce chce do ciebie przyjść, ale co z przeszłością?
37:00Nie traćmy czasu na gadanie.
37:15Masz wieczór, żeby się przygotować.
37:20Wiem, że pójdziesz za głosem serca.
37:24Przyjdziesz do mnie dziś w nocy.
37:26Będziemy sami.
37:28Słuchając głosu naszych serc.
37:38Pod笑ów i sprawy, po prostu nie zauważę.
37:40Zobaczmy.
37:41Zobaczmy.
37:42Zobaczmy.
37:43Zobaczmy.
37:44Zobaczmy.
37:45Zobaczmy.
37:46Zobaczmy.
37:47Zobaczmy.
37:48Co to za gnioty?
38:13Jakie to nieładne.
38:18Chyba tyle ich zjadłaś, że cię osłabiły.
38:22Ale nie szkodzi.
38:24Wszyscy zobaczą, kto tu jest mistrzem.
38:28Najpierw zobaczy Kumru.
38:32Tyle umiałam zrobić.
38:35Dlatego już gratuluję cioci Kimet.
38:39Wiem, że będziesz najlepsza i wygrasz.
38:45W Antep zawsze chwalili moje gotowanie.
38:47Mówili, że moje dania są najlepsze.
38:51A tu spotkała mnie zdrada.
38:54Ale trudno.
38:59Nie dam się więcej wyprowadzić z równowagi.
39:03Ciociu Kimet,
39:05mam nadzieję, że nie wystawiasz wszystkim jedynek tylko dlatego, że cię zawiedli.
39:11Słyszałam, że jedna uczestniczka została zdyskwalifikowana za cztery jedynki.
39:15To okropne.
39:19Nie.
39:21Nie jestem oszustką, córko.
39:23Każdy dostanie taką notę, na jaką zasłużył.
39:26No dalej.
39:38Dzwonń wreszcie.
39:39Czekam, żeby to zakończyć.
39:44Halo.
39:45Kazim.
39:47Wysłuchaj mnie wreszcie.
39:48Oszukali mnie.
39:50Daj mi jeszcze jedną szansę.
39:51Jeśli na mnie doniesiesz, podpiszesz na mnie wyrok śmierci.
39:58Obiecuję, znajdę pieniądze, które uratują nas obu.
40:02Jesteś tchórzem i zdrajcą.
40:04Skoro mam umrzeć, nic mnie już nie obchodzi.
40:06List już wysłałem.
40:08Pewnie ktoś już go czyta.
40:12Nie zrobiłeś tego.
40:13Nie wysłałeś go, prawda?
40:20Wkrótce się przekonasz.
40:23Halo?
40:25Drań się rozłączył.
40:28Muszę uciekać, ale z prawdziwymi pieniędzmi, zanim list dotrze do rezydencji.
40:33Nie zostawiłeś mi wyboru.
40:45Nie zostawiłeś mi wyboru.
41:03Jakieś wieści?
41:34Właśnie dostaliśmy raport o człowieku, którego wysłaliśmy do Kazima.
41:37Kazim przemycił dużą sumę, ale nie wiedział, że pieniądze są fałszywe.
41:42A ja wiedziałem.
41:44Prawda jest taka, że gdy Tekin pilnie potrzebował pieniędzy,
41:50pomogłem mu.
41:53Nie chciałem, żebyś miał kłopoty.
41:55Tekin był winien Kazimowi sporą sumę za hazard.
42:00Pomyślałem, że spłaci tym dług, więc dałem mu fałszywe pieniądze.
42:03A on je wysłał Kazimowi.
42:06Wiem.
42:09Tak?
42:10Skąd?
42:15Jest coś więcej.
42:17Kretem był Tekin.
42:30To on przekazał moją ofertę Kazimowi.
42:37Nieźle.
42:40Tego się nie spodziewałem.
42:42Gdy Kazim odkrył, że kasa jest fałszywa, musiał mu zagrozić.
42:52Zaraz go tu przyprowadzę.
42:54Nie ucieknie.
42:56Nie daruję mu.
42:57Nie wiedziałem.
42:58Nie wiedziałem.
42:58Nie wiedziałem.
43:27Opracowanie Telewizja Polska
43:35Tekst Olga Krysiak czytał Irenausz Machnicki
43:57Opracowanie Telewizja Polska
44:27Tekst Olga Krysiak