- 7 weeks ago
Rusnar miał ostatnio okazję przejść się miejscówkami znanymi z GTA V i San Andreas... w rzeczywistości, w Los Angeles. Czy te gry przedstawiają to miasto realistycznie? Przekonajmy się!
Category
🎮️
GamingTranscript
00:00Ach, Los Santos. Miejsce absolutnie legendarne w świecie gier.
00:04Myślę, że kojarzy je nawet sporo osób, które w gry nie grają.
00:08Wielokrotnie jeżdżąc sobie w GTA V czy w San Andreas, ale też w Elay Noir zastanawiałem się na ile gry mają faktycznie coś wspólnego z rzeczywistością.
00:17Na ile to fikcyjny świat jedynie inspirowany prawdziwym miastem Los Angeles, a na ile jest to realistyczne miejsce.
00:24Bo przecież we wszystkich tych grach mimo wszystko dużą rolę gra realizm.
00:29To mam zamiar to dla Was sprawdzić. Jestem w Los Angeles i będziemy przechadzać się miejscówkami, które możecie kojarzyć.
00:43Od razu zaznaczę dwie kwestie.
00:45Tutaj po pierwsze chciałbym się skupić na GTA V i GTA San Andreas.
00:50Jest masa gier osadzonych w Los Angeles, ale myślę, że one najbardziej nam się z tym miastem kojarzą.
00:55Mimo, że faktycznie myślę, że Elay Noir oddaje je najlepiej, ale no też nie oszukujmy się, to są zupełnie inne czasy.
01:02Teraz ciężko to porównywać.
01:04San Andreas ponownie też jest w innych czasach osadzone, ale są to nam czasy dużo bliższe niż lata 40 z Elay Noir.
01:11Poza tym w Los Angeles byłem zaledwie kilka dni.
01:14Nie udało mi się zobaczyć wszystkiego, co nie oznacza, że nie zrobiłem dla Was głębszego researchu na temat miejsc, w których również nie byłem.
01:21Bardzo dużo rozmawiałem też z localsami, o co nie trudno, bo Amerykanie uwielbiają sami z siebie gadać do randomowych ludzi.
01:29Ale zacznijmy od największych, podstawowych różnic, które widać gołym okiem pomiędzy grami a rzeczywistością.
01:35Od tego myślę, że musimy zacząć.
01:37Ponownie w porównaniu do GTA San Andreas żyjemy w zupełnie innych czasach, więc myślę, że najbliższe realnemu światu będzie GTA V.
01:44Ale żadna z tych gier nie jest w stanie ująć jednego, absolutnie fundamentalnego faktu.
01:51Skali tego miasta.
01:52Dopiero gdy tu dotarłem, zrozumiałem jak bardzo w GTA niedoszacowane są odległości między miejscami.
01:58Podczas gdy od obserwatorium do lotniska w GTA V siedzimy sobie jakieś, no nie wiem, 10 minut, bo to zależy czym jedziecie, jak szybko i tak dalej.
02:07W rzeczywistości zajmie nam to 50 minut.
02:10Jest to połowa drogi autostradą z Krakowa do Katowic, bo aż 44 kilometrów autem.
02:17I jak coś nie wierzcie mapą Google'a, w Los Angeles nigdy nie szacują dobrze czasu dojazdu przez wszechobecne korki, więc wcale nie jest to jedynie 30 minut.
02:26I oczywiście przyzwyczailiśmy się już w grach typu GTA, że skala nigdy nie będzie taka sama jak w rzeczywistości.
02:32Szczególnie gdy Los Santos z założenia jest fikcyjnym miastem.
02:36Jednak w porównaniu do prawdziwego Los Angeles to miasto w GTA wydaje się wręcz drobniutkie.
02:41Dość powiedzieć, że osobiście nawet nie wiem, gdzie do końca mieszka Franklin Clinton, bo zgodnie z otoczeniem, w którym przebywamy, trzeba by założyć, że mieszka on gdzieś w okolicach legendarnego Compton.
02:52Ale tutejsze odległości zupełnie by się nie zgadzały, bo Compton od Downtown, czyli tych znanych wieżowców na środku miasta, znajduje się dużo dalej.
03:02Aż 25 kilometrów.
03:04Ale spokojnie, GTA V i tak całkiem nieźle sobie radzi.
03:07Podobnie jak wspomniane Les Noirs, tam miasto jest naprawdę spore.
03:11Dużo gorzej jest natomiast w GTA San Andreas.
03:13Nie dość, że miejsca są wymieszane, przykładowo obserwatorium jest przy plaży, podczas gdy w rzeczywistości jest z drugiej strony miasta jak w GTA V, to w dodatku Los Santos jest malutkie.
03:24Oczywiście jak na tamte czasy robiło wrażenie, ale teraz gdy porównuję to do rzeczywistości, to widzę duży przeskok.
03:30Co się jeszcze zmieniło, to na pewno fakt, że GTA V, mimo że pojawiło się zaledwie 12 lat temu, wbrew pozorom nie tak dużo, jeśli mówimy o jakichś erach czy zmianach pokoleniowych i tak dalej, to miasto zostało w ciągu tego czasu opanowane przez prawdziwą plagę zombie.
03:46I nie żartuję, jeśli kiedykolwiek słyszeliście o pewnej substancji wysoce uzależniającej na literę F, o której bardzo dużo mówi prezydent USA, to doskonale wiecie o czym mówię.
03:58Myślałem, że to, że w GTA jest bardzo mało pieszych w porównaniu do europejskich miast, czy choćby nawet cyberpunka, to po prostu ograniczenie silnika gry.
04:07Tymczasem jest to naprawdę realistyczne.
04:10Pieszych w Los Angeles jest naprawdę jak na lekarstwo.
04:13Poza naprawdę bardzo turystycznymi miejscami.
04:16I nie chodzi tylko o to, że Amerykanie nie umieją poruszać się bez własnego samochodu.
04:20To też jest prawda.
04:21Ulice miasta są niebezpieczne absolutnie wszędzie.
04:25W każdej chwili może wyskoczyć na Was ktoś, kto jest naćpany i nie pamięta nawet kim jest.
04:30W sensie, wiecie, ja słyszałem, że jest źle, ale nie jedziemy, że jest aż tak źle, że naprawdę na ulicy o tej godzinie są albo tylko biegacze, albo ludzie naśpani fentanylę.
04:40I cała reszta to jest tłum ludzi w samochodach, którzy nie chcą wyjść na ulicę, bo mają przerobanę.
04:45Oczywiście są takie miejsca jak Santa Monica czy Beverly Hills, gdzie jest więcej policji.
04:50To znaczy widziałem jeden radiowóz, który stał sobie gdzieś w tle i dzięki temu bezdomni nie są aż tak zainteresowani.
04:58To jednak poza tym wciąż może ktoś Was zaatakować.
05:01Nie no, stoją, ale...
05:03Radiowóz stoi, ale ich nie ma.
05:05Ale nie, tu ewidentnie jest dużo lepiej. W sensie nawet po przystanku jak patrzysz.
05:09Z auto.
05:09Widziałem już dużo, no.
05:10Właśnie można sobie wziąć jak masz apkę, tylko fanfacts.
05:12Nie możesz zainstalować apliki jak masz konto na sklepie Play polskie.
05:17Na przykład na mnie wyskoczył jakiś typ, który zaczął randomowo wymachiwać do mnie pięściami i po prostu krzyczeć rzeczy, których nie byłem w stanie zrozumieć.
05:26Więc natychmiast udałem się w innym kierunku.
05:29Na szczęście nic nie zrobił.
05:32Więc gdyby dziś powstało GTA V, to na chodnikach w każdej dzielnicy co drugim pieszym byłby bezdomny, który chodzi jak zombie.
05:40To co jednak GTA V robi absolutnie wybitnie, to przenoszenie fragmentów prawdziwego miasta i jedynie odrobinę je zniekształcając.
05:47Także wciąż są łudząco podobne do rzeczywistości.
05:50I tu zacznijmy naszą faktyczną podróż po mieście.
05:53Od samego początku gry.
05:56GTA V zaczyna się w Santa Monice.
06:02To tu mieszka dr Friedlander.
06:04Michael siedzi na ławce, która niestety nie istnieje, bo są tam murki, nie ma żadnych ławek w rzeczywistości, ale to jest nieważne.
06:11Za to Franklin i Lamar knują jak się dostać do Bertolt Beach House.
06:15I wiecie co jest najlepsze?
06:16Ten dokładnie dom w tym samym kolorze, z tymi samymi kręconymi schodami znajduje się w rzeczywistości.
06:22Nie, tu ktoś mieszka.
06:26Słychać, że się coś tam tłucze.
06:27Obok niego znajdują się dwie kładki.
06:31Niestety do tej drugiej nie udało mi się dotrzeć, ale widzicie ją na moim nagraniu w dali.
06:36To właśnie na tej drugiej, dalszej kładce Michael biegnie z porąbaną feministką, która wyzywa go od męskich cycków.
06:43I naprawdę trzeba przyznać, nie to, że Michael ma pokaźny biust, ale że Santa Monica wygląda naprawdę realistycznie.
06:49Ten układ właśnie tej kładki i parku, który znajduje się obok jest zupełnie taki jak w rzeczywistości, podobnie jak z plażą.
06:57W Santa Monica znajdziecie też legendarny Pierre, który na pewno kojarzycie też z San Andreas.
07:02I to tu Jimmy przyprowadza ojca, żeby ten zobaczył jak jego córka sprzedaje się na jachcie.
07:07Molo jest dużo bardziej zatłoczone niż w grach, ale też myślę, że gdyby zrobili to realistyczniej, to byłoby nam po prostu ciężko się po nim poruszać w grze.
07:15W Geta San Andreas jest tu też jeszcze ulica, ale możliwe, że kiedyś tak było, nie jestem pewien.
07:21Za molo znajdziemy jeden z najbardziej znanych symboli Los Angeles, czyli Venice Beach.
07:26Co tu dużo mówić, jest to plaża z lokalnymi sklepami, gośćmi robiącymi porąbane rzeczy, graffiti, skateparkiem i oczywiście pokręconą ścieżką rowerową.
07:36Geta 5 naprawdę świetnie oddało klimat tego miejsca, jego układ, poza tym, że ponownie jest tu mniej ludzi niż w rzeczywistości.
07:43Ale moim zdaniem to dobrze.
07:44Kolejne bardzo znane miejsce to oczywiście lotnisko.
07:48I tu już muszę powiedzieć, że Geta 5 zawaliło.
07:50Mianowicie loty krajowe, czyli na przykład do North Youngton, znajdują się po prawej stronie lotniska.
07:55Na froncie są loty międzynarodowe.
07:57Dobra, tak serio to LAX wygląda naprawdę niesamowicie.
08:01Podobnie do gry.
08:02Nawet układ ulic przed lotniskiem.
08:05Oczywiście ponownie jest dużo mniejsze, ale same budynki zostały przeniesione absolutnie świetnie.
08:11Szczególnie najbardziej charakterystyczny The Theme Building.
08:14Który z pewnością kojarzycie z obu wspomnianych GTA.
08:17Jest na samym środku.
08:19Ma przedstawiać latający Spodek, a został zbudowany w okresie, w którym ludzie zaczynali latać w kosmos.
08:24Ciekawa sprawa i fajnie, że się o tym dowiedziałem, bo dodaje mi to takiego kontekstu poruszając się w obu tych częściach Grand Theft Auto.
08:31Lokalizacja lotniska jest też bardzo dobra.
08:34Mam na myśli, że ogółem poruszając się po Los Santos w piątce i znając układ Los Angeles, bez problemu traficie na lotnisko w obu przypadkach.
08:42O San Andreas niestety nie mogę tego powiedzieć, bo w San Andreas, tak jak wspominałem, już układ budynków i ulic został mocno poprzestawiany.
08:50Ale na szczęście lotnisko wciąż jest na południu.
08:53Możecie tego nie wiedzieć, ale Michael DeSanta mieszka w Beverly Hills, a dokładniej na granicy Sunset Strip z Beverly Hills.
09:00Nawet udało mi się dotrzeć tam pieszo, ale niestety dom Michaela jest fikcyjny, a większość domów w Beverly jest tak zastawiona krzaczorami, żeby z ulicy nic nie było widać.
09:11To co natomiast zobaczyłem, to właśnie otoczenie tego domu.
09:14I najlepiej spojrzeć właśnie na Sunset Strip.
09:16Ta miejscówka przypomina bardzo mocno właśnie to, co widzimy za domem Michaela, a sam Sunset Boulevard, czyli ta kręta ulica, to absolutne złoto dla fanów GTA.
09:26Tutaj właśnie znajdziemy takie klasyczki jak Chateau Marmont, czyli specyficzny biały hotel, który na pewno kojarzycie z piątki.
09:33Oprócz tego Carnies Restaurant.
09:35Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się czemu w GTA San Andreas stoi jakiś wagon z białym znakiem przypominającym przejazd kolejowy, to jest to właśnie ta restauracja, bardzo znana w mieście.
09:45W piątce zresztą również się ona pojawiła, a także w Midnight Club LA, bo nie zapominajmy, że ta gierka również całkiem sporo uwagi przyłożyła, żeby Los Angeles wyglądało wiarygodnie.
09:57Tych przykładów z Sunset Boulevard jest dużo więcej, bo to jedna z najlepiej przeniesionych ulic do GTA V, ale przejdźmy dalej, bo spędzimy tu za dużo czasu, a mamy sporo do omówienia.
10:07Nad Beverly Hills oraz Hollywood Boulevard, podobnie jak w grze znajdziecie spaghetti ulic przeplatane z wielkimi willami na wzgórzach Hollywood Hills i okolic.
10:17Nie ma co tu dużo omawiać, bo większość tych miejsc jest zamknięta.
10:21W końcu są tam ultra bogacze, tacy jak Franklin, którzy nie życzą sobie gości z wyjątkiem pojedynczych miejscówek.
10:27Nie ma chodników, co chwila są bramy ze strażnikami.
10:30Oczywiście jeżdżą tu piętrowe busy zapchane turystami znane z gry, w których mówi się, że wiedzą doskonale, gdzie mieszkają znane gwiazdy.
10:38Z pewnością.
10:39Być może mieszkały tam lata temu, ale obecnie nie ma szans, więc nie musicie im grzebać w śmietnikach.
10:45Pewnie to dom jakiegoś randomowego prawnika.
10:47A skoro mowa o gwiazdach, pora przejść na Hollywood Boulevard.
10:51Absolutnie tragiczne miejsce.
10:53Serio, marzyłem, żeby tu paść po jednej z moich ulubionych misji w San Andreas, o której już wspominałem,
10:59gdzie jedziemy czarnym wozem i wieziemy gwiazdora pod Chinese Theater.
11:03No więc dotarłem pod Chinese Theater.
11:05Jedna trzecia ludzi to turyści, którzy robią sobie selfiaczki co 5 metrów.
11:10Jedna trzecia ludzi to goście, którzy równie dobrze mogliby stać w Zakopanem i mówić, że
11:14halo, to nie ma tak, chcecie to zapłaćcie 20 złotych i nie ma sprawy.
11:18Tylko, że tutaj to jest 20 dolarów, a oni nie są przebrani za misia, tylko za myszkę Miki czy Ironmana.
11:24Tych ludzi możecie spotkać też w GTA V, ale tam są dużo mniej rozgadani.
11:27No i na końcu ostatnia jedna trzecia, czyli fentanylowcy.
11:31Szkoda, że nie mogłem tego nagrać, bo trochę się cykałem, przyznaję,
11:35ale w drodze po schodach do punktu widokowego na słynny znak Hollywood,
11:39co kilka stopni na schodach siedzieli naćpani ludzie.
11:42A tam między nimi próbują przebijać się rodzinę z dziećmi, żeby zrobić sobie fotki.
11:47Tego niestety w grze nie uświadczycie.
11:49Przysięgam, ale i tak mi na pewno nie uwierzycie.
11:51Jeden typ, który siedział na tych schodach, był ubrany w niebieskie dżinsy, biały podkoszulek,
11:57był czarny i słuchał utworu Express Yourself wykonywanego przez NWA.
12:02Wydaje mi się, że odkryłem co się stało z CJ-em.
12:05W każdym razie ponownie Hollywood Boulevard łudząco przypomina GTA V.
12:09No i niestety nie mogę tego samego powiedzieć o GTA San Andreas.
12:12Tam ta ulica jest dużo niżej, jest dużo mniej rozświetona neonami niż w rzeczywistości
12:17i nie wiem czy pamiętacie, ale poruszamy się tą ulicą wielokrotnie.
12:21Ja w ogóle się nie zorientowałem, że to jest ta słynna Aleja Gwiazd,
12:24choćby jadąc z cmentarza, gdzie leży matka CJ-a.
12:27No jest po prostu to dużo mniej dopracowane miejsce w porównaniu do GTA V.
12:31Niestety w GTA zresztą gwiazdy nie są opisane w przeciwieństwie do rzeczywistości na Alei Gwiazd.
12:37Trzeba też przy okazji pochwalić lokalsów już w rzeczywistości
12:40za ładne przyozdobienie gwiazdy Oziego Osborna.
12:44Niech go szalony pociąg zawiezie w lepsze miejsce.
12:46Poniżej Beverly Hills znajduje się jeszcze jedno znane z gier miejsce, które odwiedziłem.
12:52Chodzi o Rodeo Drive.
12:54Ta miejscówka prawie, że nie istnieje w San Andreas,
12:57chociaż oczywiście nie całkowicie,
12:59ale w porównaniu do GTA V to naprawdę jest nic.
13:03W małej skali świetnie oddano tutaj właśnie tą okolicę.
13:07To dzielnica pełna sklepów dla najbogatszych.
13:10Jest tu pewna kręta uliczka na wzgórzu, gdzie znajdują się sklepy,
13:14między innymi jubilerskie.
13:15A do jednego z nich włamujemy się jako Michael DeSanta w naszym pierwszym napadzie.
13:21I wszystko tu wygląda niemal identycznie jak w grze,
13:24głównie nie licząc oryginalnych marek.
13:26W końcu Rockstar zawsze wszystko podmienia.
13:28Niedaleko Hollywood znajdziemy Dave'iego.
13:31Przepraszam, to miejsce za bardzo mi się z nim kojarzy.
13:33Tak naprawdę znajdziemy obserwatorium Griffita, które widzieliście na początku tego filmu.
13:43Jak wspominałem, San Andreas jest ono w zupełnie innym miejscu,
13:46co jest niezbyt fajne, bo ostatecznie jest to mocno niewykorzystana miejscówka.
13:51Widać z niego głównie Venice Beach i tyle.
13:54A w GTA V właśnie tu Michael spotyka się z Dave'em, z czego powstała masa memów.
13:59To najlepszy moim zdaniem punkt widokowy na miasto.
14:02I właśnie tu najlepiej widać, jak bardzo Los Santos różni się skalą od Los Angeles,
14:07ale za to widzimy też, jak w rzeczywistości układ miasta jest podobny do układu miasta w GTA V.
14:13No ale co do skali, w rzeczywistości miasto ciągnie się praktycznie po horyzont,
14:17podczas gdy w grze na luzie widzimy jego granice wyznaczane przez ocean.
14:22Widzimy stąd też kolejny punkt, który totalnie olałem w moich pieszych wędrówkach,
14:26ale zaraz wam wyjaśnię czemu i musimy o nim koniecznie porozmawiać.
14:30Leczmy do Downtown.
14:31To chyba jedno z najpopularniejszych miejsc w GTA V.
14:34To tu znajdziecie charakterystyczne wieżowce, jedne z jedynych w Los Angeles.
14:38Dlaczego ludzie unikają tego miejsca?
14:40To zadam jeszcze jedno pytanie.
14:41Czy kojarzycie z Kidrow?
14:44Nie, nie chodzi o pewnego nielegalnego cpaniaka od CDK-ów w necie.
14:48To dzielnica znajdująca się tuż obok Downtown,
14:51którą możecie kojarzyć z bezdomnych mieszkających pod mostem w Los Santos.
14:55Właśnie ci bezdomni urośli tak mocno w sile i liczbach,
14:59że zaczęli mocno krążyć po Downtown i polować na ludzi choćby po to, żeby ich okraść.
15:04Z tego co mi wiadomo, w grze faktycznie miejscówki wyglądają łudząco podobnie do rzeczywistości.
15:09Na pewno jest tu też legendarny budynek US Bank Tower, na którym wielokrotnie lądowaliście samolotami, helikopterami, jetpackiem,
15:17czy skakaliście ze czy bez spadochronu.
15:20I jest tam, tu chyba jest, o ile pamiętam, plecak CJ'a przy skakaniu z tego wieżowca.
15:26Wiem, bo sam to robiłem wielokrotnie i ten budynek widać zewsząd.
15:30Podobnie jak w grze, no chyba, że jest akurat mgła, która pojawia się dość często w rzeczywistości.
15:36I serio, to jeden z najbardziej realistycznych elementów GTA V.
15:40Ta mgła spobijająca całe otoczenie, idealnie otaczająca góry, to coś pięknego.
15:46W ogóle klimat i pogoda tego miasta zostały oddane absolutnie świetnie.
15:50W San Andreas w większości jest to dla mnie meksykański filtr z Breaking Bad, więc nie jest za dobrze.
15:58Zakończę moją wycieczkę na miejscu, gdzie właściwie ją zacząłem w rzeczywistości,
16:02żeby pokazać Wam, jak to nawet z pozoru mało znaczące miejsca w Los Angeles są najbardziej szczegółowe w GTA V.
16:09Miałem hotel w Marina del Rey.
16:11To port pełen jachtów, który na pewno kojarzycie.
16:13W grze nazywa się Puerto del Sol Marina.
16:16I to tu nasi protagoniści mogą schować swoje łódki.
16:19Sam w sobie port jest dużo mniejszy niż w rzeczywistości.
16:23Jest tu też dużo mniej jachtów, ale zaraz obok niego znajduje się Venice Canals.
16:28To dzielnica wzorowana na kanałach weneckich.
16:31Przypomnijcie sobie teraz misję, w której Michael płynie skuterem wodnym z Tracy.
16:35Cały ten układ kanałów jest prawie identyczny jak w rzeczywistości.
16:39Poza naprawdę pojedynczymi wyjątkami.
16:41I ponownie będąc tam, wiecie doskonale jak trafić choćby na Santa Monica.
16:45Miejsce, gdzie zaczyna się GTA V, bo układ lokacji jest identyczny.
16:50Po prostu dystans jest inny.
16:52To wygląda jak jedna z tych uliczek, w których Franklin uciekał przed policją.
16:59Oczywiście, że jest tu dużo więcej do omówienia.
17:02Nie poruszałem w ogóle tematu miejsc spoza tej głównej części miasta.
17:06Nie rozmawialiśmy o wybetonowanej rzece, o pociągach, o autostradach.
17:10Jest tu masa elementów, które Rockstar zaadaptował naprawdę świetnie w GTA V.
17:15Ale chciałem zebrać do kupy miejsca, które mi się udało osobiście sprawdzić, jako przykłady w tym temacie.
17:20A nie robić pełnego kompendium.
17:22I muszę przyznać, że gdy kierowcy Ubera jeździli ze mną po mieście, radośnie gadając,
17:26bo Amerykanie uwielbiają gadając jeżdżąc z Uberem, nawet jak zaznaczcie, że nie chcecie z nimi rozmawiać,
17:31Pozdrawiam Kubę z Filmweba i dziękuję za zapewnienie nam filmików ze swojego drona.
17:37Kuba absolutnie przeżywał to, że nie mógł jechać w ciszy, bo cały czas kierowcy Ubera gadali.
17:43Ale wracając do tematu, wiedziałem doskonale, którędy jadę.
17:47Mimo, że nie znałem tego miasta, wiedziałem, gdzie wjezie mnie kierowca Ubera.
17:51I nie chodzi o punkt docelowy, chodzi mi właśnie o te miejsca, przez które przejeżdżaliśmy.
17:55Znałem Los Santos, nie znałem Los Angeles i to mi totalnie wystarczyło.
18:00Ciągle mówiłem sobie, o kurde, ta ulica wygląda zupełnie jak w grze.
18:04Z samego Hollywood Boulevard przeszedłem na Sunset Strip w zasadzie niekoniecznie używając GPS-a.
18:10Co jakiś czas zerkałem, czy faktycznie się nie zgubiłem.
18:12Ale tak naprawdę mogłem tą całą trasę przejść bez właśnie patrzenia na to, gdzie idę.
18:18I mógłbym całą tą trasę pokonać również do Santa Moniki,
18:21gdyby nie to, że było ciemno i w okolicy była masa fentanylowców.
18:25Jeśli więc Miami będzie tak samo świetnie przeniesione w GTA 6, co Los Santos w GTA 5,
18:31to dostaniemy coś naprawdę niesamowitego.
18:33A co do San Andreas, to cóż, jest to po prostu już leciwa gra,
18:36która robiła co mogła, żeby przenieść znane lokacje w jakąkolwiek przypominającą rzeczywistość formę.
18:42Mamy tu też Sunset Strip, który trochę przypomina rzeczywistość, ale trochę.
18:47A obok Sunset Stripu pojawia się jakiś tunel, który na przykład w rzeczywistości w ogóle nie istnieje.
18:52Ale jest on potrzebny po to, żeby połączyć Los Santos z tymi wszystkimi wioskami dookoła.
18:57I właśnie tak działało GTA San Andreas.
18:59Dużo bardziej zależało im tutaj widać na gameplayu, na formie tego wszystkiego,
19:04niż na tym, żeby przenieść rzeczywistość do gry.
19:07I myślę, że jak na tamte lata i technologie, zdecydowanie to im się udało.
19:11Napiszcie w komentarzach, jaka jest wasza ulubiona miejscówka z GTA V
19:15i czy jest ona również w Los Angeles.
19:18Czy może udało wam się odwiedzić te miejsca?
19:21Ja mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do tego miasta wrócę,
19:23bo jest masa miejsc, które jeszcze chciałbym odwiedzić.
19:26I jest ono naprawdę gigantyczne, więc te kilka dni to jest zdecydowanie za mało.
19:31Dzięki za uwagę, się nie żegnamy. Do zobaczenia niebawem.
19:33Dzięki za uwagę.
Recommended
6:25
|
Up next
8:48
8:28
5:09
15:39
11:52
12:01
8:00
15:37
10:23
12:00
13:21
Be the first to comment