Skip to playerSkip to main content
  • 3 months ago
Transcript
00:00Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:14Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:51Na, na, na, na, na, na, na
00:53Olek zatajił przed Anetą szczegóły niebywałego spotkania z Mirosławem Wójcikiem
01:11Ten facet zfingował porwania twojej żony
01:13Groził ci no i zmusił pan przeprowadzenia operacji
01:17Panie doktorze, ja jestem pańskim dłużnikiem do końca życia
01:20Ja zrobię wszystko, co pan захce
01:21Pieniądze nie grają roli
01:22Zamawiałeś coś, bo kurier przyniósł
01:24Myślałem się, że to kluczyk od tego cabrio
01:28Chcę, żeby zostawił pan mnie i moją rodzinę w spokoju
01:30Wdzięczność ojca nie ma granic
01:33Czym wujcik znowu zaskoczy Olka?
01:52KONIEC
02:22KONIEC
02:52Ale dlaczego nie podoba ci się ten pomysł z klubami?
03:17Bo to jest skarbie, wybacz szczerość, straszna nuda
03:20No ale jak nuda, no przecież nie musimy siedzieć w jednym miejscu
03:23Słuchaj, zaczniemy od ulubionego klubu Kamy
03:25A potem sobie zrobimy trip po innych
03:27Mhm, i ty myślisz, że ja będę ganiać po mieście w szpilkach całą noc?
03:31Mhm
03:32Słuchaj, wiadomo, że jesteś młoda, ale ja już mam swoje lata, więc wiesz
03:36No dobrze, to w takim razie co proponujesz?
03:39Ja proponuję wieczór w spa
03:41Maseczki, potem masaż z jakimś przystojnym masażystą
03:44Dużo dobrego wina, ploteczki w saunie
03:47Nawet byłam ostatnio w jednym takim genialnym miejscu, mogłybyś mi tam pojechać
03:50No błagam, to to dopiero jest nuda
03:52Jak będziesz w moim wieku, to zostaniesz taką nudę
03:55Cześć dziewczynta
03:56Cześć mam się
03:57Co planujecie wieczór, panieński, Kamy?
03:59Tak
04:00A słuchajcie, a co byście powiedziały na kolację u nas w makarence
04:05Z piękną zastawą, kwiatami, mnóstwem świec i nastrojową muzyką w tle
04:12Co nuda też, tak?
04:14No, wiesz
04:16Cześć kochana, super, że jesteś
04:18Siadaj, proszę bardzo, mam dla ciebie kilka propozycji
04:21Ale oczywiście ostatecznie to ty musisz podjąć decyzję
04:24Bo to jest twoje pożegnanie z wolnością
04:26Ho, ho, ho, ho, ho
04:33Cześć, dobrze, że jesteś, słuchaj
04:35Zająłbyś się tą nową klientką, ja muszę wcześniej wyjść
04:40A skoczę jeszcze do księgowej
04:42Jasne
04:43Super
04:47A mógłbym u ciebie dzisiaj przynocować?
04:49Kałap
04:50Robi dzisiaj panieński wieczór z dziewczynami
04:52I niby mają iść do klubu, ale ja wiem, że to na pewno skończy się u nas w mieszkaniu
04:57Nie chciałbym, żeby czuły się skrępowane
05:00Pewnie
05:01Żadna problem
05:03A striptease też będzie?
05:07W tej kwestii dałem kamie wolną rękę
05:11Oby kama była równie wspaniałomyślna
05:13Bo na twoim wieczorze kawalerskim będzie się działo
05:16I to ostro, już ja się o to zaotnie postaram
05:19Nie mogę się tego doczekać
05:21Proszę
05:25Dzień dobry
05:29No ale kama jesteś pewna?
05:30No to to dopiero będzie nuda
05:32Właśnie
05:33To może chociaż
05:34Zróbmy jakiś
05:35Nie wiem, piknik
05:36Na przykład
05:37Gdzieś nad wodą
05:39W parku
05:40Mamy taką piękną pogodę
05:41I żeby było dużo kolorowych drinków
05:43No
05:44Dziewczyny
05:45Ja doceniam wasze starania i pomysły
05:47Ale babski wieczór w domu
05:50To jest coś, czego potrzebuję
05:52No nie wiem
05:53Pogadamy, poplotkujemy
05:54Nałożymy maseczki
05:55Włączymy jakiś serial, film
05:56A do tego
05:57Będziemy delektować się czymś pysznym
05:59Bawę noc
06:01I do tego jeszcze może
06:02Stytis
06:03O
06:05Kolorowe drinki i to wystarczy
06:07No i pięknie
06:08A my z Olą przygotujemy wam catering
06:10O
06:11Nie widzicie?
06:12Brawo
06:13Bardzo dobrze
06:14Kiedy pani nabrała podejrzeń?
06:17Kilka dni temu
06:18Korzystając z nieobecności mojej siostry w domu
06:21Odwiedziłam tatę
06:23Był w znacznie gorszej formie niż ostatnio
06:26Mhm
06:27Skarżył się na serce
06:28I brał leki, których kiedyś w ogóle nie przyjmował
06:31Ja nawet mam te leki
06:35Proszę
06:40Rozmawiała pani o tym z siostrą?
06:41Jakiś czas temu bardzo się pokłóciłyśmy
06:45Beata nalegała na to, żeby umieścić tatę w domu opieki
06:49I chciała sprzedać jego mieszkania
06:53Pani, rozumiem była temu przeciwna?
06:55No tak, oczywiście
06:57Tata był w dobrej formie
06:58Na nic się nie skarżył
07:01No, wtedy moja siostra powiedziała, że się do niego wprowadzi
07:04I będzie się nim zajmować
07:06No, zgodziłam się na to
07:08A teraz zwyczajnie
07:12Boję się mojego taty
07:20Hej, chciałabym skonsultować pewną sprawę
07:22Mogę wpaść?
07:23Mogę wpaść?
07:30Majka ma się świetnie, jest
07:32Zachwycona obródkiem
07:33Ma nowe koleżanki
07:36A Szymek?
07:38Szymek...
07:39Szymek...
07:41Martwi się tą całą sytuacją
07:43Tą megłą, wyprowadzką
07:45Jak tylko widzi, że jestem smutna
07:46To stara się mnie pocieszyć
07:48I rozśmieszyć
07:50Co jest urocze
07:51Mnie martwi z kolei to, że dziecko nie powinno brać odpowiedzialności za rodzica i dźwigać jego emocje
07:57Wiesz co...
08:00Iza, może powinniśmy porozmawiać o tym z Szynkiem?
08:03Na pewno
08:09A Radek kontaktował się z tobą?
08:12Tak
08:14Wysłał mi wiadomość
08:16Kolejne nic nieznaczące przeprosiny i obietnice
08:20No ale...
08:22Ja już w to wszystko nigdy nie uwierzę
08:28Iza, a ja wiem, że tu za wcześnie może wymyślałaś o rozwodzie?
08:34Tak
08:38Złożę pozew o rozwód
08:40Ale bez orzekania o winie
08:43Super
08:44Ustalona
08:49Zadowolona jesteś?
08:50Dobrze
08:51Dziewczynki, ja muszę lecieć
08:52Bo mnie mój własny osobisty mąż wywali z roboty
08:56Także widzimy się niedługo
08:58Aniu, a ty załatwisz resztę atrakcji?
09:01Mhm, mhm, mhm, mhm.
09:03Okej, do zobaczenia.
09:05Pa!
09:07Dzień dobry.
09:09Jakich atrakcji?
09:11Nic ze mnie nie wyciągniesz.
09:13Co jeszcze szykujecie?
09:15Nie. Nie mów mi, że będzie striktizm.
09:17Pijka, wejdziemy do makarenki.
09:19Po co do makarenki?
09:21Przygotowań do ślubu ciąg dalszy.
09:27Teraz przede wszystkim chcę się skupić na dzieciach,
09:29na ich przyszłości i na spokoju.
09:31A rozwód z orzeczeniem o winie
09:33to będzie droga przez mająkę z Radkiem.
09:35Radek do niczego się nie przyzna,
09:37weźmie świetnego adwokata.
09:39Ale, ale tobie też możemy załatwić
09:41naprawdę dobrego adwokata.
09:43Andrzej na pewno kogoś znajdzie u siebie w kancelariach.
09:45Zresztą ja i Kama będziemy twoimi świadkami.
09:47Bardzo wam dziękuję.
09:49Ale Marcin zrozum, że
09:51ja się boję iść z tym człowiekiem na noże.
09:55On mi nie odpuści i będzie się na mnie mścił.
09:57Ten człowiek
09:59skrzywdził cię psychicznie i fizycznie
10:01i musi ponieść konsekwencje.
10:03Rozumiesz?
10:11Ja wiem, że się boisz.
10:13Ale ja ciebie nie zostawię z tym samej.
10:19Przemyśl to. Dobrze?
10:21Pomyślę to. Dobrze?
10:25Pomyślę.
10:31Wujek?
10:33Nie mówmy, że przyjeżdżasz. Hej!
10:35Noo!
10:37Puścili mnie wcześniej z kopalni.
10:39Cześć.
10:40On chce, że zrobił wam niespodziankę.
10:41Nam czy Aleksandrze?
10:43Degustacja tortów weselnych.
10:45No wiesz, stwierdziłam,
10:47że chyba już nie ma na co dłużej czekać.
10:49No w końcu tort to jest
10:51najważniejszy punkt przyjęcia, prawda?
10:53No.
10:54No więc tak.
10:55Albo klasyka, czyli waniliowy z orzechami,
10:57karamelem i białą czekoladą,
10:58albo
10:59specjalność zakładu truskawkowy.
11:01Wszystko.
11:03Tak pięknie wygląda, że chyba
11:05wsunęłabym wszystko.
11:09Ale sukienkę mam na styk.
11:11No dobra, odbijesz sobie po ślubie.
11:13A nie, potem to będę tu stałym bywalcem.
11:22O co chodzi?
11:23Co to za miny?
11:27Daw znać, kiedy tylko uda mi się coś ustalić.
11:29Jesteśmy w kontakcie.
11:31Do widzenia.
11:32Do widzenia.
11:33Do widzenia.
11:36Jak? Coś ciekawego?
11:38Kobieta podejrzewa, że jej siostra podtruwa ich ojca.
11:43Podtruwa?
11:44Czy?
11:45Lekami, ale sam nie jestem w stanie tego ocenić.
11:48Wszystko mam tu zapisane i tak się zastanawiam.
11:53Nie wiem, to może poproszę o konsultację Anety albo Olka.
11:56Dzięki, ale pojadę w tej sprawie do Martyny.
12:03Już dałem jej znać, że odwiedzę ją w pracy.
12:15Na razie.
12:16Ej.
12:26Jak to przeprowadzacie się na Śląsk?
12:27Kiedy?
12:28Spokojnie dziuchy, Poleku.
12:30Radzie przerzucimy się tylko tak na próbę.
12:33Wiecie jak to jest?
12:34Mnie ciągle wołają do roboty.
12:35A te kursowania w te i we w te, no trochę komplikują nam życie.
12:42A co z makarynką?
12:44Iwonka przejmie moje obowiązki.
12:47Muszę mi na razie.
12:49A potem zobaczymy.
12:50Obiecałem Oli, że jeżeli nie spodoba się jej na Śląsku, to ja...
12:53To ja się przeprowadzę na stałe do Warszawy.
12:57Ty?
12:58Tutaj?
12:59No na pewno.
13:00Nie wierzę.
13:01Ja też nie.
13:03Uważacie, że Carlos ze Śląska nie poradzi sobie w stolicy?
13:09Czyli to już przesądzone.
13:11No dobra, to będziecie musieli się przygotować na jedno.
13:20Na częste naloty gości.
13:21Oj tak.
13:22Będziemy was bardzo często odwiedzać.
13:25No na to liczymy.
13:30No jak końcu?
13:31Który lepszy?
13:33Truskawkowy.
13:34Truskawkowy.
13:42No dobrze wyglądają te wyniki małdego wujcika.
13:45Mhm.
13:46Rehabilitacja przynosi efekty.
13:48Jak dobrze pójdzie, to jutro wypiszemy go do domu.
13:51Super.
13:52Rozmawiałeś już z jego ojcem?
13:55Nie, Wilczyński się tym zajmie.
13:57Ja od razu po pracy jadę z Jerzym na te konferencje do Zegrza.
14:00Także wrócę dopiero w niedzielę.
14:02Okej.
14:03A to jak chcesz, to ja mogę z nim porozmawiać?
14:06Nie, Aneta.
14:07Proszę cię, trzymaj się od niego z daleka.
14:09Ale...
14:10Przepraszam.
14:11Dzień.
14:12Dzień.
14:13Dzień.
14:14Dzień.
14:15Follett?
14:16Dzień.
14:17Dzień.
14:18Dzień.
14:19Dzień.
14:20Dzień.
14:21Dzień.
14:22Dzień.
14:23Jeszcze raz gratuluję udanej operacji.
14:25Chłopak miał szczęście, że na pana trafił.
14:28Rozmawiałem też z jego ojcem.
14:30Jest pod wrażeniem pana umiejętności.
14:32Jak my wszyscy zresztą.
14:33Dziękuję bardzo.
14:34A właśnie, a propos pana wujcika, chciałem zapytać.
14:39Wie pan coś na jego temat, panie profesorze?
14:42Coś zna go pan lepiej?
14:44To bardzo zamożny i wpływowy przedsiębiorca.
14:47A także niezwykle hojny tarczyńca.
14:50Tarczyńca?
14:51W jakim sensie?
14:53Nie wspomniałem o tym.
14:56Pan wujczyk wyposażył oddział dziecięcy w klinice uniwersyteckiej.
15:00Funduje granty naukowe dla studentów.
15:03Bardzo wiele mu zawdzięczamy.
15:06Mnie też będzie bardzo smutno, bo ze szpitala wychodzi mój ulubiony pacjent.
15:12Mam pani swego puszczu.
15:14O, dziękuję ci bardzo kochanie.
15:17Ale puszek musi zostać tutaj i się tobą opiekować.
15:20Poza tym tacy przyjaciele jak wy to, muszą pozostać razem.
15:23Jeszcze do was wpadnę później.
15:25Ma pani znakomity kontakt z dziećmi.
15:27A, dziękuję.
15:28Pana syn to naprawdę niezwykły chłopak.
15:30Wszystkich nas tutaj oczarował.
15:32Naprawdę doceniam pani zaangażowanie, pani męża, w ogóle cały zespół.
15:36Fantastycznie zajęliście się młodym.
15:38Zrobiliśmy co w naszej nocy.
15:40Pani doktor.
15:42Ja...
15:44Naprawdę, ja czuję się pani dłużnikiem i...
15:48Może pani do mnie dzwonić zawsze i w każdej sprawie.
15:51Naprawdę zawsze we wszystkim pomogę.
15:53Naprawdę.
15:54Dziękuję.
15:56O, a to w jakiej branży pan pracuje?
15:58Bo tutaj jest tylko nazwisko i numer telefonu.
16:01Nieruchomości.
16:03Szeroko pojęta branża budowlana.
16:05Świetnie.
16:06No to jak kiedyś będę sobie chciała zafundować trzypoziomowy apartament z widokiem na Wisłę, to na pewno się odezwę.
16:12A ja będę czekał.
16:14Do zobaczenia.
16:15No jak to?
16:20No rzeczywiście dziwne zostawienie.
16:29Czyli coś jest na rzeczy.
16:31No leki zostały tak dobrane, że bardziej szkodzą niż pomagają.
16:35Myślisz, że to może być pomyłka lekarza, który je przepisał?
16:39Nie, nie sądzę.
16:40Popatrz, te dwa leki są na receptę.
16:42Sama je zresztą często przepisuję pacjentom na nadciśnienie.
16:45Z kolei te leki i suplementy mają dokładnie odwrotne działanie.
16:49Czyli branie ich razem nie ma najbliższego sensu.
16:52Chyba, że ktoś chce pacjentowi zaszkodzić.
17:00Tutaj?
17:01Tak.
17:05Wow.
17:06Jest idealny.
17:07O tak, jest takie piękne. Pasuje do ciebie, do sukienki.
17:11W ogóle super, żeś na nią zdecydowałaś.
17:14Jest naprawdę przepiękna.
17:18Taka klasyczna.
17:22Mama miała podobną.
17:25Naprawdę?
17:27Oglądałam zdjęcie ze ślubu rodziców.
17:33Szkoda, że nie będzie ich na moim ślubie.
17:39Byliby z ciebie bardzo dumni, wiesz?
17:42I myślę, że polubiliby Marcina.
17:44Jestem przekonana.
17:48Przepraszam.
17:49Jakoś przed tym ślubem ostatnio...
17:53Częściej płaczę, nie wiem.
17:55Boję się, że o czymś zapomnę, że trzeba będzie wszystko odwołać.
17:59Wiesz co?
18:01To jest typowy przedślubny stres.
18:04Dotyka on 95% nowożeńców, więc sorry siostra, nie jesteś oryginalna.
18:09Skąd ty to wiesz, mądralo?
18:10No z internetu.
18:11A piszą tam, jak sobie z tym radzić?
18:13Tak.
18:14Po pierwsze, przede wszystkim bezwzględnie ufać swojej świadkowej.
18:19Ufać jej bezwzględnie.
18:21A po drugie, wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
18:23Kinga?
18:24Hej.
18:25Właśnie wysłałam ci propozycję menu, które przygotowałyśmy z Anią.
18:27I przy okazji chciałam życzyć ci super zabawy dziś wieczorem.
18:31Dzięki.
18:33A powiedz, jak ty się trzymasz?
18:35Powoli dochodzę do siebie.
18:36Ale na wasz ślub będę już w formie.
18:37I osobiście wszystkiego dopilnuję w bistro.
18:38Wesele będzie zorganizowane na tip-top.
18:39To świetna wiadomość.
18:40To...
18:41Pozdrawiamy cię tutaj z siostrą.
18:42Trzymaj się.
18:43Dzięki za pomoc.
18:44Porozmawiam z klientką i...
18:45Pewnie jeszcze się do ciebie odezwę.
18:46Dobrze.
18:47A co u ciebie?
18:48Jak tam tu mieszkanie, które oglądałeś?
18:49Tak.
18:50Tak.
18:51Tak.
18:52Tak.
18:53Tak.
18:54Tak.
18:55Tak.
18:56Tak.
18:57Tak.
18:58Tak.
18:59Tak.
19:00Tak.
19:01Tak.
19:02Tak.
19:03Tak.
19:04Tak.
19:05Tak.
19:06Tak.
19:07Tak.
19:08Tak.
19:09Tak.
19:10Tak.
19:11Tak.
19:12Tak.
19:13Jak tam tu mieszkanie, które oglądaliśmy?
19:16Zarezeryzowała się?
19:18Ach.
19:19Nie wiem.
19:20Jakoś niespecjalnie byłem do niego przekonany.
19:23To będziesz oglądał kolejne?
19:26Jeszcze nie zdecydowałem.
19:28No ok.
19:31Kaśka nie daje mi spokoju.
19:34Cały czas nalega żebym przemyślał sprawy domu, póki nie podpiszemy umowy z parą, która chce go kupić.
19:43Szczerze?
19:44To, co ci zaproponowała, to jest bardzo dobry układ.
19:47Nie, nie, nie. To nie wchodzi w grę.
19:49Nie chcę być jej niczego winien.
19:52Nawet gdybym się na to zdecydował,
19:53to wolę wziąć kredyt i spłacić ją od razu.
19:57No zresztą rozmawiałem o tym z radcą finansową.
20:00Czyli jednak bierzesz jej ofertę pod uwagę.
20:07Kaśka na pewno w jednym ma rację.
20:09Przywiązałem się do tego domu.
20:14Kupiliśmy go okazyjnie i wiele w niego włożyłem pracy i serca.
20:20No to na co czekasz?
20:22Dwoń do niej.
20:24No nie ma co się zastanawiać. Dwoń.
20:27Świetny pomysł z tą sesją zdjęciową.
20:30Tak, super, że ci się to udało załatwić.
20:33Tak, widzimy się wieczorem. Do zobaczenia. Pa, pa.
20:36Kochanie, ja cię proszę, ty się trzymaj z dala od tego wujcika, dobrze?
20:41To jest naprawdę szemrany typ.
20:44Ale co ty masz za problem z człowiekiem?
20:46Przecież on jest uprzejmy, zabawny, zajmuje się nieruchomościami.
20:50Zobacz, dał mi nawet swoją wizytówkę.
20:52Może nam się kiedyś przyda, jak będziemy szukali czegoś większego.
20:57Olek, co ty wyprawiasz?
20:59Wow.
21:00To jest tylko ojciec naszego pacjenta.
21:02Dobrze, kochanie. Możesz po prostu posłuchać mojej prośby.
21:07Trzymaj się od niego z daleka.
21:09Dobrze, okej.
21:12Dziękuję.
21:14I uważaj na siebie.
21:15Na tym wieczorze panieńskim. Nie szalej.
21:18No, ty nie szalej na tej konferencji.
21:21Co ty myślisz, że ja nie wiem?
21:23Co się dzieje na takich wydarzeniach wieczorami?
21:25Co się dzieje?
21:26No, no wiesz.
21:28Flirty, alkohol.
21:30Naprawdę? Takie rzeczy?
21:31Nie, no małżeństwo się rozpadło przez takie imprezy.
21:34Ale my jesteśmy bezpieczni.
21:36Bo?
21:36Bo jadę z przyzwoitką. Wiesz, Jerzy będzie miał na mnie oko.
21:39Całe szczęście.
21:40O, właśnie.
21:41Panie doktorze, mogę pana na chwilkę prosić?
21:45Oczywiście, pani Zosiu.
21:47Załatwię tylko to i będę się zbierał.
21:50Okej.
21:51Pa.
21:52Pa.
22:01Jasne.
22:04To jestem w kontakcie.
22:06Cześć.
22:12Kaśka zaproponowała, żebyśmy jeszcze dziś spotkali się u notariusza, żeby podpisać wstępne porozumienie i ustalić warunki spłaty.
22:18No i super.
22:20Zgodziłem się.
22:22No, może nawet trochę za szybko.
22:24Nie.
22:25Nie, nie, nie. Nie za szybko. Bardzo dobrze.
22:27Im szybciej, tym lepiej.
22:30Jak chcesz, to mogę tam z tobą pojechać.
22:34Dzięki, ale nie musisz mnie niańczyć.
22:37Jak to powiedział, że chcę cię niańczyć.
22:39Mogę tam pojechać jako twój doradca.
22:40No, wiesz, przestań, nie bądź taki sztywny.
22:47Zawsze też mogę pojechać jako twoja kochanka.
22:50Chcesz?
22:54Stuknięta jesteś.
22:59A ta młoda pacjentka po osteotomii, Klara o koniec?
23:04Wszystko w porządku. Dzisiaj wypisaliśmy ją do domu.
23:08Bardzo miła dziewczyna kazała cię pozdrowić.
23:10A jak ty się w ogóle czujesz?
23:14Bo nie obraź się, ale wyglądasz troszeczkę marnie.
23:17No, pewnie przez poranne mdłości.
23:20Do tego źle sypiam.
23:21Takie tam uroki, ciąże.
23:24No, tak, tak, wiem.
23:26Coś tam pamiętam.
23:28A Mariusz wspiera cię?
23:30Wszystko u was dobrze?
23:32Tak.
23:35Bardzo dobrze nam się układa.
23:36A jest...
23:37cudownie.
23:40Ale?
23:44Ale nie mogę przestać myśleć o Jakubie.
23:51O tym, jak bardzo go skrzywdziłam.
23:54I zamiast cieszyć się przyszłością, to...
23:59Nie wiem, nie mogę sobie z tym poradzić.
24:00Na szczęście udało mi się go przekonać, żeby zatrzymał dom.
24:07Weźmie kredyt i mnie spłaci.
24:08Zobacz, jakie życie potrafi być przewrotne.
24:14No, bardzo.
24:16Pomalnie rozstaliście się z Jakubem przez to, że nie chciałaś mieć dzieci, a teraz...
24:22Jezu, przepraszam.
24:24Kasiu, przepraszam cię, jakie coś palne, to naprawdę...
24:28Byłem u pacjenta z czwórki, widziałem jego rentgen, ale zleciłbym jeszcze tomografię, żeby się upewnić, że nic nam nie umknęło.
24:37Już zleciłem.
24:37Stefan, posłuchaj, chciałem cię przeprosić za tę sytuację z operacją młodego wujcika.
24:45Głupio wyszło.
24:48Nie ma o czym mówić.
24:49Ty tu jesteś szefem.
24:52Do danej konferencji.
24:53Do zobaczenia.
24:55Panie doktorze.
24:55Do zobaczenia.
24:57Ja wiem, ja wiem, ja wiem.
24:58Ja zajmę tylko chwilę.
25:00Wiem, że pan ordynator wie, że ja chciałem mu ścisnąć dłonia.
25:02Ja przed chwilą widziałem młodego w akcji.
25:05Powoli, bo powoli, ale chodzi.
25:07Nie potyka się, nie powłóczy nogą.
25:11Pan jest cudotwórcą.
25:13Nie, jestem lekarzem.
25:14Wykonywałem wyłącznie swoje obowiązki.
25:17A przy okazji, skoro już rozmawiamy...
25:18Tak.
25:21Nie chcę wracać do tej sytuacji z moją żoną.
25:24Ale sam jestem ojcem.
25:26Nie wiem, jak zachowałbym się w pańskiej sytuacji.
25:28Natomiast nie życzę sobie, żeby kontaktował się pan ze mną, z moją rodziną, z moją żoną.
25:35Składał jakieś oferty pomocy.
25:36Nie życzę sobie, rozumiem.
25:37Wie pan?
25:38Ale pańska żona właśnie wspomniała coś o apartamencie.
25:42Ja, ja, ja mógłbym...
25:44Tak, ale to już nieaktualne.
25:46Tym jak zostaje jutro wypisany ze szpitala i proszę pana, żeby zapewnił mu pan dalsze leczenie.
25:52Natomiast ja na chwilę obecną mówię panu, żegnam.
25:55Cześć.
26:13Cześć.
26:13Cześć.
26:14Cześć.
26:14Cześć.
26:15Cześć.
26:16Poznajcie się.
26:17Martina.
26:18Martyna, przyjaciółka.
26:19Kasia.
26:20Miło mi.
26:21Martyna.
26:22Mariusz.
26:23Mariusz.
26:23Zaraz nas, notariusz, powinien przyjąć.
26:28Może ja tutaj poczekam, co?
26:31Nie, nie.
26:32Może wejdź ze mną, proszę.
26:34Zapraszam.
26:34Pan notariusz już czeka.
26:36Dobrze.
26:37Dobrze.
26:38Dobrze.
26:45To co, idziemy?
26:46Mhm.
26:47Dzień dobry.
26:48Dzień dobry.
26:49Dzień dobry.
26:50Dzień dobry.
26:51O nie, to Franka.
26:55Co?
26:56Dziecko już się rozchorowało i nie dotrze do nas.
26:57Hmm, szkoda.
26:58Będzie nas mało.
26:59Ale to nic.
27:00O, to równa Aneta.
27:02Już idę, idę, idę, idę.
27:04Nie szkoda Aneta!
27:08Nie szkoda.
27:09Nie szkoda.
27:10Będzie nas mało.
27:11Ale to nic.
27:12O, to równa Aneta.
27:13Już idę, idę, idę, idę.
27:20Nie szkoda Aneta!
27:23Pati!
27:24Właśnie!
27:25Mariusz!
27:26Lasko mam chciałabym być przeprzciwym.
27:33Pati, ale zatkiłaś?
27:35Jasne.
27:36No, chwila, chwila.
27:37Ale co miała załatwić?
27:38Nie no, chyba nie zamówiłaście stripteasera.
27:40Ale tam zaraz stripteasera taki młody chłopak przyjdzie,
27:43potańczy, pobawi się z nami.
27:45Ale miało być bez takich numerów.
27:47Ale tradycja musi stać się zadość.
27:49To co?
27:50Lineczki?
27:51Lineczki!
27:56To co?
27:57Zdrowie!
27:58Do widzenia!
27:59Do widzenia!
28:06Do widzenia!
28:07Do widzenia!
28:08Czyli widzimy się na początku czerwca.
28:10Tak jest.
28:11Dam znać, jak tylko dostanę szkic umowy od notariusza.
28:14Jakby się coś miało przedłużyć, wiesz, z kredytem,
28:18zawsze możemy to przełożyć.
28:20Nie będzie takiej potrzeby.
28:23Cześć.
28:24Cześć.
28:25To co?
28:26Odjdziecie do domu?
28:30Miło było poznać.
28:31Wzajemnie.
28:32Wzajemnie.
28:46A, proszę.
28:47Tak, cześć, słuchaj.
28:48Mam do Cię taką prośbę.
28:49Mógłbyś mi pożyczyć ładowarkę, bo moja została w domu.
28:53No jasne.
28:54A propos, Iwonka cały czas się stresuje.
28:58Wysyłała mi smsy, żebym się lepiej ubierał,
29:00bo rano kichnąłem dwa razy, wiesz.
29:03Gdybym był złośliwy dzięki,
29:05to bym raczej powiedział, że ona powinna uważać na to ubieranie.
29:10Prawda?
29:11Tak.
29:12Proszę.
29:15Dzień dobry.
29:16Dzień dobry.
29:17Doktor Chodakowski?
29:18Tak, to ja.
29:19Bardzo mi miło.
29:20Mam się panem zaopiekować.
29:22Proszę, nasz zestaw powitalny.
29:25W środku też jest program konferencji oraz vouchery na saunę i do hotelowego baru.
29:31No, dziękuję. Bardzo miła niespodzianka.
29:33Widzę, że doktor Chodakowski ma tu jakieś specjalne względy.
29:38A pan to...
29:40Profesor Jerzy Argasiński.
29:41A...
29:42A panem ma się zajęć moja koleżanka, Luiza.
29:45A...
29:46Szukam profesora Argasińskiego, który...
29:49To... to ja.
29:51Dziękuję bardzo.
29:53Gdybyście panowie mieli jakieś specjalne życzenia,
29:57to proszę je przekazać do biura organizatora,
29:59a my się już wszystkim zajmiemy.
30:08Żarty się skończyły.
30:10Pora na pierwszą poważną zabawę tego wieczoru.
30:14Wszystko, co powinnaś wiedzieć przed ślubem.
30:17Nie, no nie mówcie, że będziecie mnie uświadamiać, jak wygląda noc poślubna.
30:20Nie.
30:21Nie, stwierdziłyśmy, że podstawy masz już opanować.
30:23Tak, ale to są tylko podstawy.
30:25Tu chodzi o wyższy stopień wtajemniczenia.
30:28Wiedzy nigdy dość.
30:29Ja na przykład z małżeństwa to już mogłabym pisać doktora.
30:33Uwaga!
30:37Sztuka kompromisu.
30:39Czyli jak skutecznie postawić na swoim.
30:42Po pierwsze, pozwól facetowi wierzyć, że ma rację.
30:45Sprawdzone, działa za każdym razem, serio.
30:47Po drugie...
30:50Nie, nie, nie, nie. To nie jest to, co myślicie.
30:56Zatrzę!
30:57Uuu, trwa się garanta.
31:20Zatrzę!
31:21Zatrzę!
31:22Zatrzę!
31:35Może coś włączę.
31:36Zatrzę!
31:38Zatrzę!
31:39Zatrzę!
31:40Zatrzę!
31:41Zatrzę!
31:42Zatrzę!
31:43Zatrzę!
31:44Zatrzę!
31:46Zatrzę!
31:47Zatrzę!
31:49Zatrzę!
31:50Zatrzę!
31:51Zatrzę!
31:52Zatrzę!
31:54Zatrzę!
31:55Zatrzę!
31:57Zatrzę!
31:58Zatrzę!
32:00Zatrzę!
32:01Zatrzę!
32:03Zatrzę!
32:04Zatrzę!
32:05Zatrzę!
32:06Zatrzę!
32:07Zatrzę!
32:08Zatrzę!
32:09Zatrzę!
32:10Zatrzę!
32:11Zatrzę!
32:12Zatrzę!
32:13Zatrzę!
32:14Zatrzę!
32:15Zatrzę!
32:16Zatrzę!
32:17Zatrzę!
32:18Zatrzę!
32:19Zatrzę!
32:20Zatrzę!
32:21Zatrzę!
32:22Zatrzę!
32:23Zatrzę!
32:24Zatrzę!
32:25Zatrzę!
32:26Zatrzę!
32:27Zatrzę!
32:28Zatrzę!
32:29Zatrzę!
32:30Zatrzę!
32:31Muzyka
32:49Proszę, proszę, ale
32:50Wróblewskiego to ja się tutaj nie spodziewałem.
32:53O stycznia profesor.
32:55Przyjechał specjalnie z Krakowa
32:57na gościnę występy.
32:58Jutro ma wygłosić prelekcje
33:01o wykorzystaniu robotyki
33:03do operacji bioder.
33:05To będzie wykład sezonu.
33:07W ostatniej chwili dołączyli go do programu
33:09naszej konferencji.
33:11To będzie takie wejście smoka.
33:13Wejście smoka. No to zobaczymy, jaki z niego
33:15Bruce Lee.
33:16Dobra, to widzimy się na śniadaniu.
33:19Do jutra. Na razie.
33:20Na razie.
33:28Przepraszam, najmocniej, ale umyliłem po konie.
33:52Ale zaraz, no chyba nie, jednak.
33:59Przepraszam, co pani tu robi?
34:01Czy możemy jakoś
34:02tłumaczyć to nieporozumienie?
34:06Czemu nie?
34:07Przed, czy po?
34:11Ale...
34:11Przepraszam,
34:13tak, tak, już otwieram.
34:16Proszę, proszę.
34:17Nie uwierzysz, Jerzy.
34:18W moim pokoju jest...
34:20Dobry wyczór.
34:23To jest pani Luisa.
34:25Ksią poznałeś.
34:27Miała się mną zaopiekować.
34:29No i oto jest.
34:31I co teraz, panowie?
34:32Może jakiś ciekawy wykład?
34:35Jestem taka spragniona wiedzą.
34:40Dobra, dziewczyny.
34:41Ja wiem, że to jest może
34:43troszeczkę infantylne.
34:45Ale drineczki zrobiły swoje.
34:46A zatem...
34:48Kama.
34:49Prawda, czy wyzwanie?
34:52Prawda.
34:54Prawda.
34:54Dobra, to ja zacznę.
34:56Jakie jest najbardziej szalone miejsce,
34:57w którym poszliście na całość?
35:01Nie, to wyzwanie w takim razie.
35:04Dawaj, Kama.
35:05Nie, weźcie, no.
35:06Halo?
35:08Ale jak to?
35:10Dobra.
35:11No, dobra.
35:12O nie.
35:13Dziewczyny, nie uwierzycie, co się stało.
35:15Nasz seksy doktorek jedzie na SOR.
35:18Suszkę miał.
35:19Coś ma z sobą i czykiem.
35:21O, biedny facet.
35:22Biedny, biedne my.
35:24Nie śmie się.
35:25Ale poczekajcie, no może
35:27zabudzimy kogoś innego.
35:28A kogo byś chciała?
35:29O, policjanta.
35:31Nie, nie.
35:32Z sekcji drwala.
35:34Albo...
35:35Hydraulika.
35:36No, dzwonię po, dzwonię po hydraulika.
35:38Ale nie, ale po co do pokołokolwiek dzwoni?
35:40Przecież dobrze się bawiłem.
35:41O, no właśnie.
35:42Ja się zgadzam z Kama.
35:43Ja uważam, że faceci to jest przereklamowany towar.
35:46Tak jest.
35:47Tak jest.
35:47Dobrze powiedział.
35:48O, o, o, o, o, o, o, o.
35:50O nie.
35:51Nie, nie, nie, nie, nie.
35:52Żadnych rozmów z przyszłym mężem
35:54w zawieszorze panieńskim nie wolno.
35:56To jest zła wróżba.
35:56No może coś ważnego.
35:58Dawaj, odbieraj.
35:59Dobra, ale na, na głośną.
36:01Na głośni go dawaj.
36:04Cześć kochanie.
36:06Kochani dziewczyny.
36:09Cześć Marcin.
36:11Kochani, głupia sprawa,
36:13ale zapomniałem wziąć swoje torby z rzeczami.
36:15Podasz mi ją przez swój.
36:17Jak przyjadę, obiecuję, że nie będę wchodzić, przeszkadzać, podglądać.
36:21No nie wiem, co na to dziewczyny, no ja nie mam problemu.
36:24Musimy się z mysiemu, musimy za stanowić.
36:29Panie doktorze, ja nie mam pojęcia, o czym pan mówi.
36:31Ale naprawdę, czy pan ma mnie za idiotę?
36:33Pan myśli, że ja nie wiem, że to pan za tym stoi.
36:35Pan wybaczy, jest wieczór, ja właśnie czytam dziecku bajkę.
36:39Do widzenia.
36:41Nie, pa...
36:42Dupek, no oczywiście mówi, że on nie ma z tym nic wspólnego.
36:48No tak jak myślałem.
36:49Tak, no i teraz to już nie ma o czym mówić.
36:52Ale gdyby ktoś się dowiedział o tych dziewczynach,
36:56to mamy zrujnowaną naszą reputację, no i kliniki.
37:00Jerzy, ale co tam reputacja?
37:02Ty sobie wyobrażasz, że nasze żony się o tym dowiedziały?
37:04Nie, no to o tym też wolę nie myśleć.
37:08No tak, przepraszam.
37:12Tak, Iwonko.
37:19Eee, dobrze się czuję, wszystko dobrze.
37:22No, w porządku.
37:23Ale ci powiem tak szczerze,
37:26no, że, że, że, że jestem bardzo zmęczony
37:30i zaraz kładę się spać.
37:32Mhm.
37:34No tak, no.
37:35I te, te, też śpij dobrze.
37:38No, to pa.
37:42Puh, ci powiem o lekarze,
37:46nie zrobiliśmy niczego złego.
37:48Ale dla dobra swojego małżeństwa
37:51zamierzam przemilczeć
37:53wydarzenia dzisiejszego wieczoru.
37:56I tobie
37:56raczej zrobić to samo.
38:00To w ogóle bez dyskusji.
38:02Przecież Anetka jakby się dowiedziała,
38:04najpierw zabiłaby nas,
38:06a potem te poguducha w innych hostessy.
38:11Eee, no to, to, to byłaby trochę chyba szkoda.
38:14Dzień dobry.
38:44Alona, daj spokój.
38:46Król jego konoszek i zaraz wracam.
38:50Ok.
38:54To chyba Marcin.
38:55O, cicho, cicho, cicho.
38:56Jak się pan pomijesz?
38:57No, powiedzmy, po prostu.
39:06Cześć Marcin.
39:07No chodź.
39:09Ja chcę tylko moją torbę, dobrze nie.
39:12Ale musisz ją wykupić, wiesz?
39:14Właśnie, właśnie. Także wyskakuj z ciuchu.
39:16Będziesz paliczył do narzeczonych.
39:18No nie zrobisz tego dla mojej siosty.
39:20Ja już to raz przerabiałem, mam przykre wspomnienia.
39:22Dziękuję bardzo.
39:24Marcin, ale ty nie bądź takim sztywniakiem.
39:27Tylko nie sztywniaki.
39:29Właśnie.
39:30Ale bez rozbierania.
39:52Proszę.
39:53Dzięki.
39:55Słowik?
40:01Co?
40:03Tak, może tak.
40:05Kiedy domieszkałem, to było właśnie najlepsze.
40:09Tu nigdy nie ma ciszy.
40:12Zawsze słuchajcie jakieś śpiewy ptaków, jakieś szelesty, zawsze coś.
40:17Parę razy wydawało mi się nawet, że słyszałem wilka.
40:21Może tak być.
40:24Ja ostatnio nic nie słyszę.
40:28Tylko myśl się w swojej głowie.
40:33Co?
40:34Nie, co?
40:35Przyjechał?
40:37Będzie tańczył z przytręconym obończykiem, czy co?
40:41Jest bardzo zdeterminowany.
40:42Chodź.
40:43Chodź.
40:44Chodź.
40:45Chodź.
40:46Chodź.
40:47Chodź.
40:48Chodź.
40:49Chodź.
40:50Chodź.
40:51Chodź.
40:52Chodź.
40:53Chodź.
40:54Chodź.
40:55Chodź.
40:56Chodź.
40:57Chodź.
40:58Chodź.
40:59Chodź.
41:00Chodź.
41:01Chodź.
41:03Chodź.
41:04Chodź.
41:05Chodź.
41:06Chodź.
41:07Chodź.
41:08Chodź.
41:09Chodź.
41:10Chodź.
41:15Chodź.
41:16Chodź.
41:17Chodź.
41:18Chodź.
41:19Chodź.
41:29Dzięki za dzisiaj.
41:32Chodź.
41:33Dobrze, że tam ze mną pojechałaś.
41:37Nie ma problemu.
41:42Bałem się przyznać, że jednak zależy mi na tym domu.
41:47Kiedy ich razem zobaczyłem,
41:53coś się we mnie zmieniło.
42:00Czas już odciąć się od tego, co było i ruszyć dalej.
42:08No to trzymam kciuki, bo mi jakoś średnio idzie.
42:19To, co łączyło mnie i Marcina.
42:26Nie wiem, jak można tak szybko o tym zapomnieć.
42:37Co?
42:43Nie, nic.
42:45Nie, nic.
42:51Prowadziłem, ślękakolabego.
42:52Nie, nic.
42:53Nie, nic.
42:54Nie, nic.
42:55Nie, nic.
42:56Nie, nic.
42:57Nie, nic.
42:58Nie, nic.
42:59Nie, nic.
43:00Nie, nic.
43:01Nie, nic.
43:02Nie, nic.
43:03Nie, nic.
43:04NINE Anast 안에
43:06wkrótce
43:10Zdjęcia i montaż
43:40Zdjęcia i montaż
44:10Piotrek wstawaj!
44:13Słyszałeś?
44:13Gdzie jest ten skończony idiota mój mąż?
44:16Co się stało?
44:17Potrzebuję dobrej babskiej rady
44:19Kolega reprezentuje inną kobietę skrzywdzoną przez Hoffmana
44:23To koleżanka Hoffmana z pracy
44:24Czekaj, czekaj, czekaj
44:25Wszystko w porządku?
44:27Ja chyba docham się za stary
44:29Chyba się zabiję
44:30Pojedyncza wpadka to jeszcze nie powód do paniki
44:32Zdjęcia i montaż
44:34Zdjęcia i montaż
Be the first to comment
Add your comment

Recommended