Skip to playerSkip to main content
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Transcript
00:00:00Film jest oparty na wywiadach.
00:00:04Nazwiska osób zostały zmienione.
00:00:09Pokonać lęk
00:00:11Tampa, Floryda, rok 1981
00:00:25W rolach głównych
00:00:30KONIEC
00:01:00Muzyka
00:01:06Muzyka
00:01:12Muzyka
00:01:20Muzyka
00:01:22Muzyka
00:01:32Muzyka
00:01:42Muzyka
00:01:44Muzyka
00:01:46Muzyka
00:01:58Baltimore, Maryland, dwa lata wcześniej.
00:02:01Z numerem 57 Trigger, dosiadany przez pannę Jessica Wells.
00:02:05Muzyka
00:02:09Zdjęcia
00:02:11Jest fantastyczna.
00:02:21Muzyka
00:02:41Scenariusz
00:02:43Dziękuje wszystkim.
00:02:47Pięknie pani wygląda.
00:02:59Steven, gratuluję.
00:03:01Gratuluję.
00:03:04Jak się czujesz?
00:03:06Wspaniawe.
00:03:07Tylko puchar trzyma ją jeszcze na ziemi.
00:03:10Patrzcie, co znalazłem.
00:03:12Wstaw go do domu, zanim go podwędzi.
00:03:15Czego się napijesz?
00:03:17Wina.
00:03:18Ja dziękuję.
00:03:19Dobrze się spisałaś.
00:03:21Jak dobrze?
00:03:24Mam ci prawić komplementy?
00:03:25Zasługuję na nie.
00:03:27Obydwoje zasługujecie.
00:03:29Dziękuję, tato.
00:03:30Tak czy siak, nieładnie się spóźniać na swoje przyjęcie.
00:03:33Jakim cudem Phil pozwolił ci prowadzić jego ukochane auto?
00:03:37Przekonałam go.
00:03:39O, naprawdę?
00:03:39To przekonaj go też, żeby pomógł ci pokroić tort, zanim goście sobie pójdą.
00:03:45Poradzę sobie.
00:03:46To nie jest ślubny tort.
00:03:50Mogłaś trafić gorzej.
00:03:52Matka Phil'a powiedziała, że zajął drugie miejsce na egzaminie.
00:03:55Mnie mówił to już dziesiątki razy.
00:03:59Jeszcze kilka lat i nauczymy się być dobrymi rodzicami.
00:04:09Dobrze się bawiłaś?
00:04:30Tak.
00:04:31Przepraszam, że gadałam ci o Phil'u.
00:04:34Zanim odjedziesz, chcę ci coś dać.
00:04:37Należał do mojej matki.
00:04:39Piękny.
00:04:43Dostajesz go dziś, bo 40 lat temu twoja babcia wygrała te same zawody.
00:04:48Żartujesz?
00:04:49Jestem z ciebie dumna.
00:04:51Dziękuję.
00:04:54Czemu babcia nie nauczyła cię jazdy konnej?
00:04:58Kiedy się urodziłam, przestała jeździć.
00:05:01Nigdy o niej nie mówisz.
00:05:04Tak długo chorowała, że nie chce o tym myśleć.
00:05:07Kocham cię.
00:05:10Ja ciebie też.
00:05:13Ośrodek opieki dziennej.
00:05:21Zaniosę to na dwór i zaczekam na nowego kierowcę.
00:05:24Dasz sobie radę?
00:05:25Co się stało z Erniem?
00:05:27Cecily przemieniła go w żabę.
00:05:29Dostał inną pracę.
00:05:31Dziś będziemy malowali autoportrety.
00:05:34Słucham?
00:05:35Co to jest autoportret?
00:05:37To podobizna samego siebie.
00:05:40Nie wiem, jak namalować siebie.
00:05:42Pokażę wam.
00:05:48Zawiążę panu.
00:05:51Dzień dobry.
00:05:52Masz śliczną bluzkę.
00:05:56Jestem Cecily.
00:05:57A ty to pewnie Patryk.
00:05:59Angela zacznie od zajęć w środku.
00:06:03Jedziemy.
00:06:03Trzymaj się.
00:06:04Co robicie?
00:06:14Autoportrety.
00:06:16Rodzice będą musieli odmaczać je przez całą noc.
00:06:20To nasz nowy kierowca, Patryk.
00:06:23Mam na imię Jessie.
00:06:26Patryk Sherman.
00:06:31Oprowadź go.
00:06:32Z przyjemnością.
00:06:34Podjeżdżaj od frontu.
00:06:37Te drzwi zwykle zamykamy.
00:06:39Czytałam twój życiorys.
00:06:41Niewielu absolwentów uczelni zostaje kierowcami.
00:06:45Swoją drogą nie wyglądasz na magistra.
00:06:46A na kogo?
00:06:48Na aktora albo kowboja.
00:06:51Wielkie dzięki.
00:06:55Czemu nie masz garnituru i nie pracujesz w biurze?
00:06:58Edna mnie już o to pytała.
00:07:01Przepraszam, nie chciałam być w Ścipska.
00:07:03Nie cierpię pracy w biurze, a lubię dzieciaki.
00:07:13Lubisz pastę?
00:07:15To warunek pracy tutaj?
00:07:17Nie, to jedyna rzecz, jaką umiem gotować.
00:07:19Jak będziesz miał ochotę, daj mi znać.
00:07:24Masz na myśli spaghetti?
00:07:25Trzy dni później tata wrócił z polowania.
00:07:34Był dumny jak paw, że ustrzelił dzikiego indyka.
00:07:37Mama go upiekła i w połowie kolacji moja siostra złamała ząb na termometrze do pieczenia, jakie wkładają do drobiu w sklepach.
00:07:45To były wspaniałe czasy.
00:07:50Kiedy przeprowadziliśmy się do miasta, wszystko się zmieniło.
00:07:53Mój brat wkrótce się wyprowadza.
00:08:01Mam nadzieję, że szybko wróci.
00:08:07Rodzice byli źli, kiedy rzuciłaś studia?
00:08:10Nie.
00:08:11Mieli nadzieję, że wyjdę za bogatego prawnika.
00:08:14Takiego jak tata i będę miała dzieci.
00:08:16Nie jestem prawnikiem, ani nie jestem bogaty.
00:08:20Nie szkodzi, nie jesteśmy małżeństwem.
00:08:27Cześć, kłopot.
00:08:33Oswoiłaś wszystkie psy sąsiadów?
00:08:37Dzieci i zwierzęta kochają mnie.
00:08:44Nawet wiem, dlaczego.
00:08:46Zdjęcia.
00:08:46Zdjęcia.
00:08:48Zdjęcia.
00:08:49KONIEC
00:09:18Nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ty.
00:09:22Kiepski tekst, prawda?
00:09:25Nie, jeśli się jeszcze zobaczymy.
00:09:30Lubię cię.
00:09:31Nie śpieszmy się.
00:09:43Oczywiście zawsze może uczyć historii.
00:09:45Szkoda, że nauczyciele zarabiają mniej niż hydraulicy.
00:09:49Jemu wystarcza praca kierowcy.
00:09:54Kierowcy?
00:09:56Oni tylko się spotykają.
00:09:58Dzień dobry.
00:10:01Phil jest zdruzgotany.
00:10:03Kilkanaście razy próbował się z tobą umówić.
00:10:06Daj spokój.
00:10:08On jest inny niż wszyscy.
00:10:10Przystojny, inteligentny, zamożny i nudny.
00:10:13Raczej skupiony na sobie.
00:10:16Zgoda jest trochę nudny.
00:10:18Ale chcę, żebyś była szczęśliwa.
00:10:21To twoje pojęcie szczęścia.
00:10:23Dostałem się na Stanford.
00:10:30Gratuluję.
00:10:30Jeśli wyjedziesz, umrę.
00:10:34Pogadam z nią.
00:10:46Zadzwonię do taty.
00:10:47Co to było?
00:10:59Będę za tobą tęskniła.
00:11:05Ja za tobą też.
00:11:07Cieszę się, że cię przyjęli.
00:11:11Mam pomysł.
00:11:12Pójdziemy wieczorem do kina.
00:11:14Dawno tego nie robiliśmy.
00:11:15Zgoda.
00:11:20Będziesz mogła mnie odwiedzać.
00:11:23Wiem.
00:11:25Co to jest?
00:11:27Paté.
00:11:29Pasztet z wątróbki z koniakiem.
00:11:32Spróbuj.
00:11:33Bardzo francuski.
00:11:35Wolę amerykańskie jedzenie, samochody i kobiety.
00:11:39Ale raz kozie śmierć.
00:11:40Smakuje ci?
00:11:46Pyszny.
00:11:54Rodzice zapraszają cię w sobotę na kolację.
00:11:57Chcą cię poznać.
00:11:59Mój brat też.
00:12:00Polubisz go.
00:12:01Poważna sprawa.
00:12:03Spotykamy się od kilku miesięcy.
00:12:05Są ciekawi.
00:12:06Nie musisz przychodzić.
00:12:12Nie w tym rzecz.
00:12:14Chodzi o to, że...
00:12:15Dobrze się czujesz?
00:12:40Zdję.
00:12:41Zdję.
00:12:45Tak.
00:12:47Zaraz wrącę.
00:12:48KONIEC
00:13:18Wszystko w porządku?
00:13:30Tak.
00:13:42Dobry ten pasztet.
00:13:44Naprawdę.
00:13:48KONIEC
00:14:18Powinienem już iść.
00:14:23Powinieneś zostać.
00:14:28Jesteś pewna?
00:14:29KONIEC
00:14:33KONIEC
00:14:37KONIEC
00:14:41KONIEC
00:14:45KONIEC
00:14:47KONIEC
00:14:49KONIEC
00:14:51KONIEC
00:14:55KONIEC
00:14:57KONIEC
00:14:59KONIEC
00:15:01KONIEC
00:15:03KONIEC
00:15:05KONIEC
00:15:07KONIEC
00:15:09KONIEC
00:15:11KONIEC
00:15:13KONIEC
00:15:15KONIEC
00:15:17KONIEC
00:15:19KONIEC
00:15:21KONIEC
00:15:23KONIEC
00:15:25KONIEC
00:15:27KONIEC
00:15:29KONIEC
00:15:31KONIEC
00:15:33KONIEC
00:15:35KONIEC
00:15:37POCZĄC
00:15:39KONIEC
00:15:41KONIEC
00:15:43Poczęstuj się.
00:15:44KONIEC
00:15:45KONIEC
00:15:47KONIEC
00:15:49KONIEC
00:15:51KONIEC
00:15:53KONIEC
00:15:57KONIEC
00:15:57Smaczne.
00:16:01Mój ojciec uczęszczał na ten sam uniwersytet.
00:16:05W 47 zdobył tytuł mistrzowski w Lacrosse.
00:16:14Uprawiasz sport?
00:16:19Przepraszam za spóźnienie.
00:16:24Wyglądasz inaczej niż zwykle.
00:16:26Cóż za niespodzianka.
00:16:31Cześć.
00:16:33Poznaj Patrika.
00:16:35Jestem jej bratem.
00:16:36Pewnie wychwalała mnie pod niebiosa.
00:16:38Poniekąd.
00:16:40Łączy nas nierozerwalna więź.
00:16:47Sprawdzę co z kolacją.
00:16:5315 minut wcześniej.
00:16:54Przepraszam, to po mnie.
00:16:57Miło było poznać.
00:16:58Masz rację.
00:16:59Mówiła, że równy z ciebie gość.
00:17:01Gdybyś chciał coś o niej wiedzieć, wali jak w tym.
00:17:05Odprowadź mnie.
00:17:07Cześć.
00:17:07Chodź już.
00:17:19Chwileczkę.
00:17:22Bez obrazy, ale nie jesteś sobą.
00:17:25Patrickowi się podoba.
00:17:27Widziałeś jak na mnie patrzył?
00:17:29Starał się być mil.
00:17:30Miał ogień w oczach.
00:17:31Co ty wygadówiesz?
00:17:35Miał rozogniony wzrok.
00:17:38Zaczynam się o ciebie martwić.
00:17:40Musimy pogadać.
00:17:42Czekamy.
00:17:43Muszę lecieć.
00:17:45Kocham cię.
00:17:47Zadzwonię jutro.
00:17:48Przepraszam.
00:17:57Chcę zacząć od uprawy ziół.
00:18:00Jest na nie ogromne zapotrzebowanie.
00:18:07Dziwię się, że nie wybrałeś Akademii Rolniczej.
00:18:10W Teksasie jest taka uczelnia.
00:18:13Nie mogli mi zapewnić stypendium.
00:18:16Będziemy mieli zwierzęta.
00:18:18Kozy, kury i kucyki dla naszych dzieci.
00:18:24To jeszcze sfera marzeń.
00:18:28Na razie odkładam na zaliczkę.
00:18:31Kochamy się.
00:18:33Weźmiemy ślub.
00:18:38To cudownie.
00:18:40Przyniosę kawę.
00:18:43Przepraszam.
00:18:48Lubisz namieszać?
00:18:53Nie powinnam tego robić.
00:18:56Miałem nadzieję na bardziej romantyczne oświadczyny.
00:18:59Myślałem, że przyklękniesz.
00:19:01Przepraszam.
00:19:01Nie ma sprawy.
00:19:02Kochasz mnie?
00:19:13Obawiam się, że tak.
00:19:15Przyniosłem kawę.
00:19:16Nalej.
00:19:19Ja otworzę.
00:19:22Jeszcze kawałek ciasta?
00:19:24Proszę.
00:19:25Pan Wells?
00:19:31Przynoszę złą wiadomość.
00:19:43Steven miał wypadek.
00:19:45Steven.
00:19:53Steven.
00:19:57No.
00:20:01No.
00:20:07No.
00:20:10Steven.
00:20:11Steven.
00:20:11Steven.
00:20:11Steven.
00:20:15Musisz jeść, kochanie.
00:20:34Inaczej zupełnie osłabniesz.
00:20:41Nie słyszy cię.
00:20:45Jest to w żałobie.
00:20:55Nie mogę uwierzyć, że nie chce się ze mną zobaczyć.
00:20:58Nie tylko z tobą.
00:21:00Od pogrzebu nikt jej nie widział.
00:21:03Dozorca mówi, że nie przychodzi do mieszkania nawet po pocztę.
00:21:06Rodzice mówią, że śpi, a ona nie odbiera telefonu.
00:21:10Miała nie przychodzić przez tydzień, a nie ma jej od miesiąca.
00:21:15Proszę pozwolić mi z nią porozmawiać.
00:21:18Bierze leki uspokajające.
00:21:20Tak silne, że mnie nie pozna?
00:21:22Chcę się z nią zobaczyć.
00:21:26Jest na górze.
00:21:27Cześć.
00:21:44To ja.
00:21:46Nie rozumiem tego.
00:21:56Lekarz twierdzi, że to trauma.
00:22:00Ma koszmary senne i napady histerii.
00:22:05Minął miesiąc.
00:22:07Powinna już dojść do siebie.
00:22:09Jak śmiesz.
00:22:10Leki opóźniają ten proces.
00:22:13Kiedy je odstawiają, czuje się gorzej.
00:22:16Oni?
00:22:18Internista i psychiatra.
00:22:24Co teraz?
00:22:26Zadzwoni, jak poczuje się lepiej.
00:22:28Dzieciaki zrobiły to dla ciebie.
00:22:58Co u nich?
00:23:00Cecily trzymaje w ryzach.
00:23:04A to ode mnie.
00:23:05Nie musiałeś.
00:23:12Kucyk.
00:23:13Uroczy.
00:23:14Dzieciaki.
00:23:14Dzieciaki.
00:23:17Dziękuję.
00:23:19Jesteś słodki.
00:23:22Jak wrócę, wybierzemy się do zoo.
00:23:24Niektóre dzieciaki nigdy tam nie były.
00:23:26Za wcześnie, żeby o tym mówić.
00:23:30Biorę lekarstwa, a doktor mówi, że za tydzień mogę przeprowadzić się do siebie.
00:23:34Twoja praca jest bardzo ciężka.
00:23:37Wiem.
00:23:38Robię to już od dwóch lat.
00:23:45Edna zatrudniła kogoś innego.
00:23:50Nie zrobiłaby tego.
00:23:51Szefowie nalegali.
00:23:54Postanowiłem, że ja ci to powiem.
00:24:00Nieważne.
00:24:01Dzień dobry.
00:24:22Dzień dobry.
00:24:23Dzień dobry.
00:24:44Ślicznie wyglądasz.
00:24:48To dla ciebie.
00:24:51Wspaniałe. Nie musiałaś tego robić.
00:24:53Ale chciałam.
00:24:54Tak wiele przeszłaś. Nie chcę o tym mówić.
00:24:58Napijesz się wina?
00:25:01Chętnie.
00:25:04Ale najpierw chcę cię przytulić.
00:25:17Brakowało mi tego.
00:25:19Mnie również.
00:25:20Mnie również.
00:25:23Weź mnie.
00:25:24A thrill that I could speak to you.
00:25:32A thrill that I could call my own.
00:25:41I found a thrill to press my cheek to you.
00:25:47Make love to meet you.
00:25:48Weź mnie.
00:25:49A thrill that I never know.
00:25:55Oh, oh, oh.
00:25:57You smile.
00:25:59And you smile.
00:26:02Oh, and be.
00:26:04Nie mieli z grzybami.
00:26:30Co się stało?
00:26:48Niech przestaną.
00:26:50Chodzi ci o radio?
00:26:51Wyłącz to.
00:26:53Jest wyłączone.
00:26:54Już dobrze.
00:26:59Nie zostawiaj mnie.
00:27:09Nie zostawię.
00:27:11Obiecuję.
00:27:11Kto tu jest?
00:27:35Steven?
00:27:46Steven?
00:27:48Gdzie jesteś?
00:27:50estoy wyłączony.
00:28:00Chodzi o rzą neighbours.
00:28:04No.
00:28:04Nie je to...
00:28:05nie je to.
00:28:06Nie je to.
00:28:06Nie, nie.
00:28:08Steven?
00:28:09Cozy?
00:28:09Nie.
00:28:10Nie.
00:28:10Nie.
00:28:10Nie.
00:28:11Nie.
00:28:11Nie.
00:28:11Nie.
00:28:12Nie.
00:28:12Nie –
00:28:14Nie.
00:28:14Nie.
00:28:15Nie.
00:28:16Nie.
00:28:16Nie.
00:28:16Nie.
00:28:17Nie.
00:28:18Nie.
00:28:18Nie.
00:28:19Jesz?
00:28:28Jesz?
00:28:36Jesz?
00:28:44Oh, God, no.
00:28:46No, Jessica!
00:28:49Jesz?
00:28:50Jesz?
00:28:51Jesz?
00:28:52Jesz?
00:28:53Hej.
00:28:54Jesz?
00:28:55No.
00:29:00Jesz?
00:29:02Nie umieraj.
00:29:06Nie odchodź.
00:29:13Co ty narobiłaś?
00:29:15Jesz?
00:29:16Jesz?
00:29:17Jesz?
00:29:18Jesz?
00:29:19Jesz?
00:29:20Jesz?
00:29:21Jesz?
00:29:22Jesz?
00:29:23Jesz?
00:29:30Jak ona się czuje?
00:29:31Co się do cholery stało?
00:29:33Wzięła wszystkie pigułki naraz.
00:29:36Co jej powiedziały?
00:29:37Daj spokój. Spałem. Czemu do niej poszedłeś?
00:29:42Gdyby nie ja, już by nie żyła.
00:29:48Jesteśmy rodzicami Jessica. Co z nią?
00:29:51Miała płukanie żołądka i nadal jest nieprzytomna, ale wyjdzie z tego.
00:29:56Mogę do niej pójść?
00:29:58Przewożą ją na oddział psychiatryczny.
00:30:00To konieczne w przypadku próby samobójstwa.
00:30:04Musi zostać w szpitalu. Nie możemy ryzykować.
00:30:07Schizofrenia ujawnia się zwykle około 20 roku życia.
00:30:16To powolny proces, ale trauma po śmierci państwa syna mogła go przyspieszyć.
00:30:23Skąd pan wie, że to schizofrenia?
00:30:27Objawy są typowe.
00:30:30Ma urojenia, słyszy głosy, utraciła zahamowania.
00:30:34Badania wykluczyły, iż ma to podłoże fizjologiczne.
00:30:36W takim razie, co jest przyczyną?
00:30:39Prawdopodobnie zachwianie równowagi chemicznej.
00:30:42W wielu przypadkach jest to dziedziczne.
00:30:44Moja matka była schizofreniczką.
00:30:48Twierdzili, że to nie przejdzie na moją córkę.
00:30:53To moja wina.
00:30:54Wpływa na to wiele czynników.
00:30:57Nie może się pani obwiniać.
00:31:00Jej stan będzie się pogarszał.
00:31:02Niekoniecznie.
00:31:04Schizofrenia jest nieuleczalna, ale można kontrolować główne objawy.
00:31:08Niestety Jessica na razie nie reaguje na leki, ale będziemy szukać prawidłowej kombinacji.
00:31:14Przyniosłem ci kwiaty.
00:31:37Nie podobają ci się?
00:31:44Nie wiedziałam, co robić.
00:31:48O czym mówisz?
00:31:49Steven mnie wołał, a ja nie wiedziałam, jak się do niego dostać.
00:31:53Więc zażyłam pigułki.
00:31:55Nic mi nie jest.
00:32:25Nie porównuj Jesse do twojej matki.
00:32:29A ty nie porównuj mnie do swojej.
00:32:32Lina sprzedała obrączkę, żeby kupić podręczniki.
00:32:35Lina głodowała, żeby nas wykształcić.
00:32:37Lina nigdy się nie poddawała.
00:32:38Dla nas poświęciłaby wszystko.
00:32:41Ja poświęciłam dzieciństwo, żeby opiekować się matką, a potem ojcem i braćmi.
00:32:48Moja matka oddałaby za nas życie.
00:32:50Myślisz, że ja bym tego nie zrobiła, gdyby to mogło pomóc?
00:32:56Jesteśmy bezsilni, ale przynajmniej w szpitalu nic sobie nie zrobi.
00:33:03Wiesz, jak wyglądają zakłady dla psychicznie chorych.
00:33:06Twoja matka zmarła w wariatkowie.
00:33:08Ale przedtem rozbiła naszą rodzinę.
00:33:12Nie potrafisz sobie tego wyobrazić.
00:33:15Biegała naokoło domu wrzeszcząc.
00:33:17Sąsiedzi musieli wzywać policję.
00:33:19Byłam tak przerażona, że pragnęłam jej śmierci.
00:33:22Nie chcę przez to jeszcze raz przechodzić.
00:33:27A ja nie chcę jej stracić.
00:33:36To już trzeci zestaw leków.
00:33:38Czuję się lepiej.
00:33:41Rozmawiałem z nią.
00:33:42Chcę wyjść.
00:33:43Mąż chce zatrudnić pielęgniarkę.
00:33:46Zajmę się nią.
00:33:47Nie dasz sobie rady.
00:33:49Przynajmniej chcę spróbować.
00:33:52Czy pan wie, o co prosi?
00:33:55Wiem tylko, że ją kocham.
00:33:58To nie wystarczy.
00:34:00Proszę pozwolić mi spróbować.
00:34:01Witaj w domu.
00:34:20Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo kocham to miejsce.
00:34:25Zagraczę.
00:34:27To nie jest.
00:34:27Zagracza.
00:34:29KONIEC
00:34:59Większość facetów zrezygnowałaby już po tygodniu.
00:35:04Nikt nie kocha cię i nie będzie cię kochał tak jak ja.
00:35:21Potrzebuje tylko jedzenia i miejsca, żeby się wybiegać.
00:35:25Zwierzęta nie mają takich problemów jak my.
00:35:28Fakt.
00:35:30Nie chcesz się przejechać?
00:35:33Nie.
00:35:42Możemy wrócić do domu.
00:35:44Nie.
00:35:48Odkąd wróciłaś nie byliśmy ze sobą blisko.
00:35:53Chciałbym to zrozumieć, ale nie naciskaj.
00:35:58Przepraszam.
00:36:04Nie chodzi o ciebie.
00:36:08To z powodu lekarstw.
00:36:10Czuję się wykończona.
00:36:13Nie mówię o seksie.
00:36:16Tęsknię za tobą.
00:36:17Nie mówię o seksie.
00:36:18No.
00:36:30Nie mówię o seksie.
00:36:32KONIEC
00:37:02Czemu się śmiejysz?
00:37:15Bo mnie łaskoczysz.
00:37:32Fajne miejsce.
00:37:55Proszę zabrać te kwiaty.
00:38:00Dziękuję.
00:38:02Wodać koktajl?
00:38:07Mój pan mi nie pozwala.
00:38:11Piwo imbirowe.
00:38:15Drogotum.
00:38:17Od czasu do czasu mogę sobie na to pozwolić.
00:38:20Drogotum.
00:38:21Drogotum.
00:38:22Drogotum.
00:38:23Drogotum.
00:38:24Drogotum.
00:38:25Drogotum.
00:38:26Drogotum.
00:38:27Drogotum.
00:38:28Drogotum.
00:38:30Drogotum.
00:38:31Drogotum.
00:38:32Drogotum.
00:38:33Drogotum.
00:38:34Drogotum.
00:38:35Drogotum.
00:38:36Drogotum.
00:38:37Drogotum.
00:38:38Drogotum.
00:38:39Drogotum.
00:38:40Drogotum.
00:38:41Drogotum.
00:38:42Drogotum.
00:38:43Drogotum.
00:38:45Drogotum.
00:38:46Drogotum.
00:38:47Zróbmy sobie przerwę.
00:38:49Złammy zasady strażniku.
00:38:51Chce się napić.
00:38:53Usiądźmy.
00:38:54Chcę szampana.
00:39:00Tańczmy.
00:39:09Jess?
00:39:11Jeszcze raz.
00:39:41Czemu odstawiłaś leki?
00:40:11Bo po nich wariuje.
00:40:13Poprosimy lekarza, żeby zmniejszył dawkę.
00:40:15Nie chcę lekarstw.
00:40:17Mama ma rację.
00:40:19Nie dotykaj go.
00:40:21Nastawiasz tatę przeciwko mnie.
00:40:22Nie pozwól, żeby zrobili mi krzywdę.
00:40:29Kocham cię.
00:40:32Przestań.
00:40:32Ty też mnie nienawidzisz.
00:40:40Nie mów tak.
00:40:42Zamknij się.
00:40:44Wszyscy się zamknijcie.
00:40:44Dłużej tego nie zniosę.
00:40:50Czemu odstawiłaś?
00:40:52Czemu odstawiłaś?
00:40:54Czemu odstawiłaś?
00:40:56Czemu odstawiłaś?
00:40:58Czemu odstawiłaś?
00:41:00Czemu odstawiłaś?
00:41:02Czemu odstawiłaś?
00:41:04Czemu odstawiłaś?
00:41:08KONIEC
00:41:38Jessica, Jessica, czekaj!
00:42:05Zaczekaj!
00:42:17Pasażerowie lecący do Tampy proszeni są o udanie się do bramki numer 3.
00:42:32Proszę stanąć w kolejce.
00:42:35I co?
00:42:40Szukaliśmy wszędzie.
00:42:42Zadzwonię do Cecily. Może coś wie.
00:42:48Wróci.
00:42:51Spójrz prawdzie w oczy.
00:42:53Nie wróci.
00:42:55Nigdy nie będzie taka jak przedtem.
00:42:58Lepiej, żeby umarła?
00:43:01Powiedz to.
00:43:03Myślisz, że Jessica nie wie, że wolałabyś, żeby to ona zginęła?
00:43:06Przepraszam.
00:43:24Musimy ją znaleźć.
00:43:26Nie otwórz.
00:43:28Nie.
00:43:28Nie.
00:43:32Nicą się, że?
00:43:33Nie.
00:43:34Nie.
00:43:34Nie.
00:43:35Nie.
00:43:35Nie.
00:43:36Nie.
00:43:36Nie.
00:43:37Nie.
00:43:37Nie.
00:43:37Dziękuje za oglądanie!
00:44:07Tańczysz jak profesjonalistka.
00:44:19Dziękuję.
00:44:21Na pewno się uczyłaś.
00:44:27Powiedzieli ci?
00:44:29Kto?
00:44:31Chcą mnie wydać.
00:44:34Wszystko słyszę.
00:44:35Z nikim nie rozmawiałem.
00:44:39Jesteś gliniarzem, prawda?
00:44:41Ja nic nie zrobiłam.
00:44:44Nie jestem policjantem, tylko deweloperem.
00:44:50Jak ci na imię?
00:44:52Candy.
00:44:55Napij się ze mną.
00:44:57Chcę cię lepiej poznać.
00:45:00Jestem przyzwoitym facetem.
00:45:05Znałam kiedyś przyzwoitego faceta.
00:45:09Znałem przyzwo vostru.
00:45:36Późno już.
00:45:55Podwieźć cię?
00:45:55Nie, mieszkam niedaleko.
00:46:06Zaczekaj.
00:46:14Przyjdziesz jeszcze do klubu?
00:46:16W poniedziałek wyjeżdżam.
00:46:18Mam kilka spraw do załatwienia.
00:46:20Potem wybieram się do Nowego Jorku.
00:46:28Jeśli chcesz, możesz mi towarzyszyć.
00:46:33Najpierw polecimy do Baltimore.
00:46:35Stamtąd do Bostonu.
00:46:37Baltimore?
00:46:38O 17 mam tam spotkanie.
00:46:41Nie chcę lecieć do Baltimore.
00:46:45Widzę, że to nie był dobry pomysł.
00:46:47Nie.
00:46:49Polecę.
00:46:52W porządku.
00:46:53Kochanie, pojedziesz z rodzicami.
00:47:10Okłamałeś mnie.
00:47:12Nie zbliżajcie się do mnie.
00:47:14Odczepcie się.
00:47:15Nienawidzę was.
00:47:28Puśćcie mnie.
00:47:30Zostawcie mnie w spokoju.
00:47:31Ostatni raz byłam tu tuż przed śmiercią matki.
00:47:49Wiem, że to trudne, ale nie ma innego wyjścia.
00:48:01Od czasu do czasu może się normalnie zachowywać.
00:48:05Nigdy nie wiadomo, czego się można spodziewać.
00:48:07Musi być jakieś lepsze miejsce.
00:48:09Będzie wymagała opieki do końca życia.
00:48:11Miejsce w prywatnej klinice kosztuje fortunę, a ubezpieczenie tego nie pokrywa.
00:48:15Na pewno jest alternatywa.
00:48:17Tu będzie miała najlepszą opiekę.
00:48:45Znaczy się, że to jest.
00:49:12Znaczy się, że jest.
00:49:16Gliny nie mogły mnie znaleźć, więc wysłali FBI.
00:49:21To był tylko prywatny detektyw.
00:49:24Wynajmę adwokata i wydostanę się stąd.
00:49:30Podlewam ci kwiatki i sprzątam.
00:49:33Podwiedzam nawet twojego konia.
00:49:36Następnym razem mnie nie znajdą.
00:49:45Brakuje mi ciebie.
00:49:58Następnym razem wyjadę do Europy.
00:50:01Nie znajdą mnie.
00:50:04Przynieś mi dużo papieru.
00:50:06Spiszę wszystko dla mojego adwokata.
00:50:09Obiecaj, że przyniesiesz.
00:50:13Obiecaj.
00:50:15Musisz wziąć się w garść.
00:50:29Bierz lekarstwa i nie uciekaj.
00:50:36Wiem, że powinienem bardziej się postarać.
00:50:40Powinienem zostać.
00:50:42Powinienem spróbować cię zrozumieć.
00:50:45Wybacz.
00:50:48No to, że ktoś zrozumieć.
00:50:50Muzyka
00:50:50Zrozumieć.
00:50:51KONIEC
00:51:21Kluczy do przechowania.
00:51:51Wszystkie meble owinąłem folią.
00:51:57Wejdziesz na kawę?
00:51:59Nie, dziękuję. Muszę jechać.
00:52:05Poradzisz sobie.
00:52:07Masz cel w życiu.
00:52:12Chciałem mieć i ją.
00:52:16Nic więcej nie możesz zrobić.
00:52:21Kocham Jessi.
00:52:23Zawsze będę ją kochał.
00:52:31Czemu rozmawiasz z koniem?
00:52:34Rok później.
00:52:36To kucyk.
00:52:37Ma na imię Patrick.
00:52:39Przez cały czas do mnie pisze.
00:52:46Idziemy na zajęcia.
00:52:48Rok później.
00:52:51KONIEC
00:53:21Znam procedurę.
00:53:36Cześć, Jess.
00:53:41Obcięłaś włosy.
00:53:46Pamiętasz tego wstrętnego inspektora, który wlepił nam karę za posiadanie królików?
00:53:50Tego, z którym chodzę od dwóch lat?
00:53:53W końcu mi się oświadczył.
00:53:59Nareszcie.
00:54:06Lubiłam te króliki.
00:54:10Ja też.
00:54:20Przepraszam.
00:54:25Czy Jessica Wells nadal tu przebywa?
00:54:29Od trzech lat.
00:54:31Pamiętam pana.
00:54:34Czy mogę się z nią zobaczyć?
00:54:36Przyjechałam z daleka.
00:54:40Rodzice zabrali ją na weekend.
00:54:42Czuje się lepiej?
00:54:44Niezupełnie.
00:54:44Po raz pierwszy pojechała do domu.
00:54:47W końcu jest gwiazdka.
00:54:55Proszę jej to dać.
00:54:56To papier.
00:55:00Powiem, że pan był.
00:55:02Nie trzeba.
00:55:03Wesołych świąt.
00:55:04Te lekarstwa nie są lepsze od poprzednich.
00:55:26Przyjazd tu dobrze jej zrobi.
00:55:27W końcu.
00:55:31Często słuchał tego utworu.
00:56:01Oboje go lubiliście.
00:56:03Próbowałam go uratować.
00:56:06Nie mogłaś.
00:56:07Nie wierzysz mi.
00:56:10Przestań.
00:56:11Tylko przestań i przestań.
00:56:14Przynajmniej próbowałam.
00:56:16A ty kłamiesz.
00:56:20Uspokój się.
00:56:28Oddaj to.
00:56:31Przestań.
00:56:43Zastrzel mnie.
00:56:45Nie może więcej tu przyjeżdżać.
00:57:06Cztery lata później.
00:57:19Zawsze są problemy z pacjentami, którzy odmawiają przyjmowania leków.
00:57:45Jest jakiś inny sposób?
00:57:48Na razie umieściliśmy ją w izolatce.
00:57:51Wróci na oddział, jak zgodzi się brać lekarstwa.
00:57:54Tyle lata jej się nie polepszyło.
00:57:57Chodzą państwo do terapeuty, którego poleciłem?
00:58:08Ja chodzę od czasu do czasu.
00:58:09Ja nie potrzebuję.
00:58:11Ron nigdy niczego nie potrzebuje.
00:58:14To wizytówka grupy, o której państwu wspominałem.
00:58:18Idźcie na spotkanie.
00:58:19Jak wam się nie spodoba, nie musicie wracać.
00:58:21Ciągle powtarzam to mężowi.
00:58:37Jak długo jeszcze musimy tu siedzieć?
00:58:39Chociaż spróbujmy.
00:58:41Witaj.
00:58:41Witaj.
00:58:42To mój mąż, Ron.
00:58:44Daniel jest założycielem grupy.
00:58:47Początkowo było nas tylko kilkoro.
00:58:49Dziś są wśród nas przedstawiciele wszystkich zawodów.
00:58:54Co z lekarstwem?
00:58:58Testują nowy specyfik pod nazwą klozapina.
00:59:01Nie słyszałem.
00:59:02Usłyszysz.
00:59:03Dr Miller uważa, że działa cuda.
00:59:05Zanim klozapina zostanie wprowadzona na rynek, trzeba sprawdzić jej skuteczność i ustalić, czy powoduje jakieś efekty uboczne.
00:59:15Jessica musi wyrazić zgodę na udział w programie.
00:59:19Jakie efekty uboczne?
00:59:20U znikomej liczby pacjentów występuje spadek ilości białych krwinek.
00:59:26To powoduje, że każda infekcja może zakończyć się śmiercią.
00:59:29Co tydzień trzeba będzie badać jej krew.
00:59:31Czy ma szansę na wyzdrowienie?
00:59:35Po 20% pacjentów kuracja przynosi doskonałe wyniki.
00:59:44Nie ma mowy.
00:59:48To lekarstwo inne niż wszystkie.
00:59:50Proszę.
00:59:51Nie.
00:59:53Jestem twoim ojcem.
00:59:55Nie pozwolę, żeby stała ci się krzywda.
00:59:58Chcesz stąd wyjść?
01:00:00To twoja szansa.
01:00:03Inaczej pozostaniesz tu do śmierci.
01:00:05Rozumiesz?
01:00:17Rozumiesz?
01:00:18Oto twój nowy pokój.
01:00:37Proszę wynieść kwiaty.
01:00:47To twoja współlokatorka Megan.
01:00:50Kiedy możemy ją odwiedzać?
01:01:11Bliscy mogą przychodzić, kiedy chcą,
01:01:14ale radzę poczekać, aż lekarstwo zacznie działać.
01:01:17Zmiany będą widoczne po kilku tygodniach.
01:01:23Czekającemu czas się dłuży.
01:01:25Mogą państwo dzwonić, kiedy tylko chcą.
01:01:27Będę nie jesteś.
01:01:28Jestem przyjechać.
01:01:30Tak, tak.
01:01:32KONIEC
01:02:02KONIEC
01:02:32KONIEC
01:02:36To była udana sesja. Spotkamy się jutro, w razie czego jestem do Waszej dyspozycji.
01:02:55Dziękuję, doktorze.
01:02:57Dziękuję, doktorze.
01:02:58Cieszę się.
01:02:59Cieszę się.
01:03:00Cieszę się.
01:03:00Cieszę się.
01:03:01Czemu nie było Tracy?
01:03:10Dziś jest rocznica śmierci jej męża. Bardzo to przeżywa. W zeszłym roku rozwiodłem się z żoną, ale nie pamiętam, żebym coś podpisywał.
01:03:22Mam wnuczkę imieniem Julie. Ma pięć lat. Córka do tej pory nie chciała mi jej pokazać.
01:03:29Kiedyś byłam zakochana w chłopaku.
01:03:38Ciekawe, co się z nim stało.
01:03:41Budzimy się po długim śnie.
01:03:44Ale świat nie jest już taki sam.
01:03:46Ślicznie wyglądasz.
01:04:13Jestem sobą.
01:04:15Jestem sobą.
01:04:19To ona.
01:04:26Mamo.
01:04:28Tina.
01:04:28Tina.
01:04:33To ja jestem Tina.
01:04:34Ona ma na imię Julie.
01:04:40Barbara musiała przestać brać lekarstwo i znów wpada w obłęd.
01:04:44Jeśli każą mi odstawić lek, pozwólcie mi umrzeć.
01:04:55Tobie to nie grozi.
01:04:57W przyszłym tygodniu wracasz do domu.
01:04:59W przyszłym tygodniu wracasz do domu.
01:05:01Tak.
01:05:14O co chodzi?
01:05:18Tak dawno utraciłam nadzieję, że zaczynam się bać.
01:05:21Ciekawe.
01:05:23Boga.
01:05:24W przyszłym tygodniu wracasz do domu.
01:05:27gg
01:05:51Witaj w domu, kochanie.
01:06:10Wszystko się zmieniło.
01:06:15Rozpakuj się i wyrzuć tę walizkę.
01:06:17Wiem, że to głupio zabrzmi, ale ja ją lubię.
01:06:47Pięknie wyglądasz.
01:06:54Miło mi panią widzieć.
01:06:56Mnie również.
01:06:58Wrócę za godzinę.
01:07:02Fajnie cię spotkać.
01:07:04Wyglądasz starzej.
01:07:06Jestem mężatką.
01:07:07Mam dwóch synków i czterdzieścioro dzieciaków.
01:07:10Pokażę ci, co zrobiłam.
01:07:12Nie wiem, jak się ubierać.
01:07:22Ciuchy są jakieś inne.
01:07:25We wszystkim ci ładnie.
01:07:27Pamiętasz, jak kiedyś na piknik założyłaś żółtą sukienkę?
01:07:31Przez cały dzień chłopcy nie odstępowali cię na krok.
01:07:35Byłaś bardzo lubiana.
01:07:38Telefon dzwonił bez przerwy.
01:07:42Chcę zadzwonić do Patryka.
01:07:49Sporo się zmieniło.
01:07:57Odwiedzał mnie?
01:07:59Cecily mówi, że tak, ale ja nie pamiętam.
01:08:05Patryk przeprowadził się bardzo dawno temu.
01:08:09Dokąd?
01:08:14Do Marble Falls.
01:08:17Prawdopodobnie ma żonę i dzieci.
01:08:19Proszę o podpis.
01:08:37Oczywiście.
01:08:41Pamiętasz?
01:08:42Kupiliśmy to w Meksyku.
01:08:45Wydaliście kupę pieniędzy.
01:08:46Mamy nadzieję, że ci się podoba.
01:08:52Patryk i ja też chcieliśmy mieć taki dom.
01:08:57Przestań.
01:08:58Nie potrafię o nim zapomnieć.
01:09:02Kiedy się zapomnisz?
01:09:04Będziesz pracować i poznasz innego mężczyznę.
01:09:09Nikt nie będzie taki jak Patryk.
01:09:15Phil miał taki sam wóz, tylko czerwony.
01:09:19Pamiętam.
01:09:21Przejął kancelarię po ojcu.
01:09:22Widziałem go w klubie.
01:09:23Jest to żonaty?
01:09:27Rozwiedziony.
01:09:28Ma troje dzieci.
01:09:35Zaraz do państwa przyjdę.
01:09:37A ten ci się podoba?
01:09:41A tobie?
01:09:43Tak, bo jest amerykański.
01:09:44Patryk też mówił, że lubi amerykańskie jedzenie, samochody i kobiety.
01:09:55Przerabialiśmy to wiele razy.
01:09:57Musisz o nim zapomnieć.
01:10:00Kiedy wczoraj kładłeś się spać, to kochałeś mamę?
01:10:05Oczywiście.
01:10:06A kiedy obudziłeś się dziś rano, to nadal ją kochałeś?
01:10:09Tak.
01:10:10Mnie wydaje się, że to był jeden dzień, a nie osiem lat.
01:10:14Nie mogę przestać go kochać.
01:10:20Nie potrafię.
01:10:33Czy macie adres pana Patrika Shermana?
01:10:44KONIEC.
01:10:46KONIEC.
01:10:47KONIEC.
01:10:48KONIEC.
01:10:49KONIEC.
01:10:50KONIEC.
01:10:51KONIEC.
01:10:52KONIEC.
01:10:53KONIEC.
01:10:54KONIEC.
01:10:55KONIEC.
01:10:56KONIEC.
01:10:57KONIEC.
01:10:58KONIEC.
01:10:59KONIEC.
01:11:00KONIEC.
01:11:01KONIEC.
01:11:02KONIEC.
01:11:03KONIEC.
01:11:04KONIEC.
01:11:05KONIEC.
01:11:06KONIEC.
01:11:07KONIEC.
01:11:08KONIEC.
01:11:11KONIEC.
01:11:14KONIEC!
01:11:44KONIEC!
01:11:48KONIEC!
01:12:06Jess!
01:12:10No, I'm not a relative.
01:12:13Jestem jej starym znajomym.
01:12:18Kiedy została wypisana?
01:12:40Cześć!
01:12:40Jesteś śliczny. Jak się wabisz?
01:12:51Wabi się kłopot.
01:13:02Cześć, Jess.
01:13:09Masz piękny dom.
01:13:10Dzięki.
01:13:12Mama bardzo mi pomaga.
01:13:14Wszystko wciąż wygląda jak nowe.
01:13:16Dostałam pracę w szkole.
01:13:20Pięknie.
01:13:22Usiądź.
01:13:24Powiedz, co u ciebie.
01:13:28Uprawiam ekologiczne zioła i warzywa.
01:13:31Na 10 hektarach.
01:13:32Spełniło się twoje marzenie.
01:13:34Nie, nie zupełnie, ale dobre i to.
01:13:41Jak mnie znalazłeś?
01:13:44Pamiętali mnie w szpitalu.
01:13:45Już lepiej się czujesz?
01:13:55Dzięki nowemu lekarstwu.
01:13:59Próbowali wielu lekarstw.
01:14:02To jest inne.
01:14:03Dochodzę do siebie.
01:14:04Naprawdę?
01:14:05Czemu wczoraj odjechałaś bez słowa?
01:14:11Nie wiedziałam, że mnie widziałeś.
01:14:18Nie chciałam, żebyś czuł się niezręcznie.
01:14:24Po co przyjechałaś?
01:14:25Chciałam zobaczyć, czy się zmieniłeś.
01:14:30Ale nadal jesteś taki sam.
01:14:35Nieprawda.
01:14:39Co tu robisz?
01:14:42Sam nie wiem.
01:14:46Chyba nie mogłem uwierzyć, że z tego wyszłaś.
01:14:55Dzień dobry, mamo.
01:15:00Oddzwonię.
01:15:01Jest u mnie Patrik.
01:15:03Tak.
01:15:04Zadzwonię.
01:15:07Co u rodziców?
01:15:09W porządku.
01:15:14Muszę już jechać.
01:15:16Jeśli będziesz w pobliżu, wpadnij.
01:15:20Poważnie?
01:15:21Jasne.
01:15:24Tylko najpierw zadzwoń.
01:15:25Co się stało?
01:15:48Nie chcę patrzeć, jak cierpi.
01:15:58Patrik jej nie zrani.
01:16:01Może nieumyślnie.
01:16:04Ale teraz żyję własnym życiem.
01:16:07Nic na to nie poradzimy.
01:16:09Pięknie tu.
01:16:21Cieszę się, że tyle osiągnąłeś.
01:16:24Dzięki.
01:16:27Ty też.
01:16:28Przede mną jeszcze długa droga.
01:16:30Też chciałem zbudować zagrodę dla koni, ale nigdy się za to nie zabrałem.
01:16:39Ale może pewnego dnia to zrobię.
01:16:44Nie zwlekaj.
01:16:45Czas szybko płynie.
01:16:50Co prawda, to prawda.
01:16:58Gdzie rodzina?
01:17:00Nie rozumiem.
01:17:02Widziałam kobiety i dzieci.
01:17:04To moja siostra.
01:17:09Przeniosła się tu z Florydy i czasem wpada z dzieciakami.
01:17:12Jesteś głodna?
01:17:18Tak.
01:17:19To dobrze, bo przygotowałem kolację.
01:17:24Jeszcze trochę?
01:17:25Nie, dziękuję.
01:17:27Jesteś dobrym kucharzem.
01:17:30Jak na faceta?
01:17:32Jak na kogoś, kto mieszka sam.
01:17:39Nie doskwiera ci czasem samotność?
01:17:42Nie, dziękuję.
01:17:47Hej.
01:18:12Nie mogę.
01:18:20Dlaczego?
01:18:25Po prostu nie mogę.
01:18:29Wiele lat dochodziłem do siebie.
01:18:33Część mnie umarła.
01:18:42Marzyłem o takim dniu, jak dziś.
01:18:50Ale zegara nie da się cofnąć.
01:18:55Nie chciałbym ponownie tego przeżyć.
01:19:02Już późno. Lepiej pojadę.
01:19:12Tu jest.
01:19:35Tu jest.
01:19:42Porozmawiajmy.
01:20:02Ja i Steven chcieliśmy mieć ranczo, jak dorośniemy.
01:20:08Wtedy wszystko było proste.
01:20:10Czasem nie mogę uwierzyć, że to już osiem lat.
01:20:28Boję się, że nigdy nie będę miała męża i dzieci.
01:20:39Miałaś rodzinę?
01:20:40I zawsze będziesz ją miała.
01:20:46Dziękuję, tato.
01:20:51Zostań u nas na noc.
01:20:54Nie.
01:20:56Nic mi nie jest.
01:21:02Muszę dochodzić do siebie krok po kroku.
01:21:05Dasz radę.
01:21:10Pomożemy ci.
01:21:12Witaj, Patryku.
01:21:39Witaj, Patryku.
01:21:43To tu mieszkasz?
01:21:46Ja.
01:21:49Widzę, że wszystko ci się układa.
01:21:55Przyjechałam z dwóch powodów.
01:21:57Po pierwsze, chcę cię przeprosić.
01:21:59Nie ma za co.
01:22:00Nie ma za co.
01:22:03Jest.
01:22:04Byłam dla ciebie niesprawiedliwa.
01:22:08Zadzierałam nosa.
01:22:14Doceniam pani intencje, ale to nie przez panią postanowiłem nie widywać się z Jesse.
01:22:18Nie ma za co.
01:22:19Nie ma za co.
01:22:20Nie ma za co.
01:22:21Nie ma za co.
01:22:22Wiem.
01:22:22Wiem.
01:22:23Wiem.
01:22:23Wiem.
01:22:24Wiem.
01:22:28Przyjechałam również, żeby ci to dać.
01:22:30Nie ma za co.
01:22:46Ile zebraliśmy?
01:23:03240 tysięcy.
01:23:05Aż tyle?
01:23:08To ogromne wsparcie dla badań.
01:23:11Dobra robota, młoda damo.
01:23:13To dzięki tobie, bo nigdy się nie poddajesz.
01:23:17To ty jak pitbull nie odpuszczasz, dopóki nie dostaniesz tego, co chcesz.
01:23:22Robię to ze zwykłego strachu.
01:23:28Przez całe życie opiekowałam się innymi.
01:23:32Tylko tobie mogłam zaufać, że się mną zajmiesz.
01:23:43Chciałabym, żeby ona dostała to, co my.
01:23:46Może jej się uda.
01:23:51Kto wie.
01:23:52Dzień dobry.
01:24:16Dzień dobry.
01:24:19Cieszę się, że cię widzę, Phil.
01:24:21Ja również.
01:24:29Witaj.
01:24:29Cześć, Phil.
01:24:33To jednak prawda.
01:24:35Jak się czujesz?
01:24:36Bardzo dobrze.
01:24:38Wyglądasz lepiej niż dobrze.
01:24:41Zatańczysz?
01:24:43Może później.
01:24:47Miło ci było zobaczyć.
01:24:49Mnie również.
01:24:50Nie musisz tu siedzieć.
01:25:03Bardzo dobrze się bawię.
01:25:05Jeszcze nie podziękowałam za to, co dla mnie zrobiliście.
01:25:14Kochamy cię.
01:25:15Zadega.
01:25:32Nie.
01:25:34Nie.
01:25:34Nie.
01:25:35Nie.
01:25:36Nie.
01:25:36KONIEC
01:26:06KONIEC
01:26:36To chyba nasz taniec.
01:27:06KONIEC
01:27:10KONIEC
01:27:12To twoja sprawka?
01:27:24KONIEC
01:27:26KONIEC
01:27:28KONIEC
01:27:30KONIEC
01:27:32KONIEC
01:27:36KONIEC
01:27:38My lonely days are over
01:27:43KONIEC
01:27:44KONIEC
01:27:46KONIEC
01:27:48KONIEC
01:27:50KONIEC
01:27:52KONIEC
01:27:58KONIEC
01:28:00KONIEC
01:28:03KONIEC
01:28:04Korych na schizofrenię dzięki leczeniu klozapiną dochodzi do zdrowia tak jak Jessica.
01:28:09Jessica i Patrik nadal bardzo się kochają.
01:28:19Wystąpili.
01:28:20Wersja polska BTI Studios, tekst Janusz Werwa-Werwiński, czytał Jakub Urlich.
01:28:50Wersja polska BTI Studios, tekst Janusz Werwa-Werwiński, czytał Jakub Urlich.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended