Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • today
An Old Flame With a New Wick

Charlie spotyka się z dziewczyną, której nie widział od 5 lat. Okazuje się, iż jest ona teraz mężczyzną o imieniu Bill, (w tej roli Chris O’Donnell). W domu w Malibu Bill poznaje Evelyn i zaczyna z nią randkować, co budzi zgorszenie u Charliego i Alana.

Category

📺
TV
Transcript
00:00Nie chcę jechać na obóz. Żartujesz, będzie świetnie.
00:05To obóz komputerowy plus zajęcia teatralne w dzień internet, w nocy internat.
00:12Nie chcę.
00:14Nie zmuszaj go, właśnie. Ma już 10 lat, może iść do pracy.
00:18W Twoim wieku zdejmowałam tarantulę z bananów w ciężarówce mojego ojczyna.
00:25Co słychać? Jadę na obóz.
00:30Dzień dobry. I na dodatek piękny.
00:34Widzę, że masz dobry humor. A, tak.
00:38Dostałem rano maila od jednej z moich eks. Chcę się zobaczyć.
00:42Nie mów, a może zaskoczyła.
00:47Rozstaliśmy się 5 lat temu, więc przyjedzie z 4-latkiem.
00:54Nie ma obaw. Pamiętasz Jill? Te fleje?
00:57No tak, ale jaką seksowną?
01:01Nie zła laseczka, ale wszędzie zostawiała brudne naczynia.
01:06Nawet w łazience można się było natknąć na niedojedzone resztki.
01:10No i co? Miała takie ciało, że wybaczył bym jej picie wody z kibla.
01:15Zaraz, czy to nie ta, co cię rzuciła? Była taka?
01:20Złamała mu żałosne, robaczywe serce.
01:24Nie rzuciłam, nie miała kłopoty osobiste, więc wyjechała do Europy, żeby się pozbierać.
01:29Płakał.
01:30Nieprawda, czułem tylko smutek z powodu wypalenia się związku.
01:36Przez 3 noce musiałam go zanosić do łóżka.
01:39Pod tarasem doskonale się śpi.
01:42Jeśli ją tu zaprosisz, sam będziesz po niej sprzątał.
01:46Bogu dzięki, że nie masz brania.
01:48Co podać?
02:15Białe wino szabli.
02:18Albo nie.
02:20Piwo.
02:21Jasne piwo.
02:25Dla ciebie powtórka?
02:28Tak.
02:29Wystawiła mnie do wiatru, jak to baba.
02:34Może miała powód.
02:40Gdyby chodziło o inną, dałbym sobie spokój już godzinę temu.
02:43Serio?
02:43Tak, ale ta jest inna niż wszystkie.
02:48Pod jakim względem?
02:53Miałeś kiedyś kogoś, kto był świetny i w łóżku i w innych kontaktach?
02:57Tak, raz.
03:01Tak naprawdę najlepiej wspominam właśnie naszą przyjaźń.
03:06Serio?
03:07Tak.
03:08Seks był trochę zwichrowany.
03:10Wiecznie pchała się na górę, złościła się, kiedy było inaczej.
03:22Może miała powód.
03:24Charlie, przyjrzyj mi się.
03:35Skąd wiesz, jak mam najmiej?
03:38To ja.
03:39Mi whom?
03:40Czyli kto?
03:41Nie.
03:49Nie.
03:52Tak.
03:56Jill?
03:57Bill?
04:03Nie.
04:03Nie.
04:04Dwóch i pół.
04:13Dwie tekile.
04:15Ja dziękuję.
04:16Nie dla ciebie.
04:18To chyba naprawdę niezła laska.
04:21Polewaj i nie wtrącaj się.
04:24Charlie, wiem, zaraz.
04:31Dobra, mów.
04:34Wiem, że to dla ciebie szok.
04:36Gdyby mi płacono po pięć centów za każdą babę, która mnie rzuciła, by po pięciu latach wrócić jako facet, miałbym pięć centów.
04:43Polewaj.
04:45Jestem ci winien wyjaśnienie.
04:48Kto mi wypłaca pięć centów, ty czy jakiś fundusz?
04:58Pamiętasz, zrywając, powiedziałem, że chodzi o mnie, nie o ciebie.
05:04Tak, teraz ci wierzę.
05:11Będąc kobietą, byłem taki nieszczęśliwy.
05:15Znam wiele nieszczęśliwych kobiet.
05:17Pocieszają się zakupami i lodami, próbowałeś?
05:20Tak, ale byłem mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety.
05:24Nie, nie kupuję tego.
05:26Gdybyś był facetem, zgodziłbyś się na trójkącik z tamtą karnereczką.
05:32Błagałem cię.
05:35Nie zmieniłeś się.
05:37W przeciwieństwie do ciebie.
05:39Charlie, nie mogłem ci wtedy tego wytłumaczyć, sobie zresztą też.
05:44Ale w końcu ci się udało.
05:46Dziękuję.
05:47Miło cię było spotkać.
05:50Miłej zabawy z panisem.
05:53Czekaj.
05:56Mówiłeś, że wspominasz naszą przyjaźń.
06:02Wróciłem do Los Angeles.
06:04Zaczynam nowe życie.
06:07Przyda mi się kumpel.
06:09O, chrany.
06:13Jestem zupełnie sam i boję się.
06:21Ojej.
06:24Będzie dobrze, Jill.
06:26Bill.
06:29Wszystko jedno.
06:31Masz we mnie przyjaciela.
06:34Charlie, jesteś debeściak.
06:39Że też nie potrafiłem cię pokochać tak, jak na to zasługiwałeś.
06:49Dzięki za odwiezienie, Bill.
06:50Dobry z ciebie kumpel.
06:52Powiedziałeś Bill.
06:53Tu tak masz na imię, paniusiu.
06:57Jak za dawnych lat.
06:58Wyciągam cię z knajpy, wlokę na górę, rozbieram i...
07:01Nie znasz mojego brata, co?
07:12Nie przedstawiałeś mnie rodzinie.
07:14Ale zasady się zmieniły.
07:18Mój brat Alan, moja dawna znajomość.
07:22Miło mi.
07:23Mnie też.
07:23A co z tą byłą flamą, która chciała cię zobaczyć?
07:29Okazało się, że...
07:30Zmieniła...
07:33Zdanie.
07:37Ale spotkałem swojego starego kumpla, Billa.
07:40Jak nie ma Jill, dobry będzie Bill.
07:48Zabawne.
07:49Masz zboczone poczucie humoru.
07:52Dom wysprzątany, wychodzę.
07:57Podniosę w poniedziałek.
07:58Przepraszam, to moje.
08:03Cześć.
08:07Cześć.
08:10Dobra, uciekam.
08:23Mieszkasz w Los Angeles?
08:25Mieszkałem, ale na parę lat zniknąłem.
08:27Chcę wrócić i kupić tu dom.
08:29Witam.
08:30Evelyn Harper, nieruchomości.
08:34Mama wpadła.
08:36Nie szkodzi, jestem pijany.
08:40Bill Schrader, kolega czarniego.
08:42Nie musisz się usprawiedliwiać.
08:44Chcesz kupić czy wynająć?
08:46Kupić.
08:48Wspaniale.
08:49Przedział cenowy?
08:50Jestem elastyczny.
08:52Ja myślę.
08:53Mówiłam o pieniądzach.
08:55Ja też.
08:58Seksowny i zamożny.
09:00Lubię takich.
09:03Fajny gość.
09:05Zaliczaliście razem laski?
09:07Tak.
09:07Od niedawna.
09:09Nie nazywaj mnie buddy.
09:13O, jest.
09:17Wielkie dzięki za pokazanie domów.
09:22A ja dziękuję za kolację.
09:24A ja za deser.
09:30Wpadniesz do mnie na kawkę i cygarko?
09:32Nie palę.
09:34Zaczniesz.
09:35Może jest to połowę od niej młodszych.
09:47Tak, to wielki problem.
09:53Staram się być tolerancyjny, ale mama i facet w naszym wieku?
09:58Zgroza.
09:59Uwierz mi, że wkrótce wspomnisz tę chwilę z czułością.
10:07To znaczy?
10:09Popatrz.
10:10Kto to?
10:11Jill.
10:12Ta, która cię rzuciła?
10:14Nikt mnie nie rzucił.
10:16Dobra, wybacz.
10:18Po co mi to pokazujesz?
10:19Przyjrzyj się.
10:22Ładniutka.
10:24Wysoka.
10:25Dobrze zbudowana matko.
10:27Bosta.
10:29Witaj w Matryksie.
10:36Więc Jill jest...
10:38Tak.
10:40A ty, Jill, ze sobą...
10:43Kiedy się tylko dało.
10:46A mama z nim...
10:48W tej właśnie chwili.
10:51Matko Boska.
10:54Co tak wrzeszczycie?
10:56Idź spać.
10:56Wiesz, co to znaczy?
11:01Tak.
11:02Spałem z kobietą, która chciała być facetem, a raczej...
11:06Z facetem w ciele kobiety.
11:10Albo jeszcze inaczej.
11:11I tak zartytułuję swoją autobiografię.
11:14Mama i ja zaliczyliśmy tego samego gościa.
11:17Może o tym pomówimy później i zajmiemy się tym, co to znaczy dla naszej matki.
11:28Po co stało się?
11:30Teraz trzeba chlać, póki się nie wyłączy zwój mózgowy odpowiedzialny za wyobrażenia plastyczne.
11:35Charlie, nie opuszczaj mnie.
11:37Masz mnie za geja?
11:38Tu nie chodzi o Ciebie.
11:42Lubię teatr muzyczny.
11:47Może te wszystkie lata patologicznego uganiania się za babami były wynikiem kompensacji.
11:53Też o tym myślałem.
11:57Co?
11:59Zgadzam się z tobą.
12:00To chciałeś usłyszeć?
12:01Nie zapewnienie, że żaden z nas nie nazwie kobiety, z którą kiedyś spałem, ojcem.
12:19Fleja.
12:19O, ja Cię kręcę.
12:34Dzień dobry.
12:37Dzień dobry.
12:42Jak minął weekend?
12:46Dobrze, nieźle.
12:48Nie przydarzyło się nic ciekawego?
12:50Na przykład?
12:53Może byłeś na balandze, poszedłeś do kina, odkryłeś, że twoja była ma nowy interes.
13:05Niesamowite.
13:06Jeden brat robi z nich lesbijki, drugi robi z nich facetów.
13:10Wolałbym o tym nie rozmawiać.
13:12Dobra, zrobię ci coś do żarcia.
13:16Masz ochotę na kiełbaskę z parą jajek?
13:21Jest tu kto?
13:26Muszę z tobą porozmawiać o twoim znajomym.
13:29Wiesz, wolałabym nie omawiać tego przy pomocy domowej.
13:38Możesz na chwilę wyjść?
13:40Żyć.
13:43Niestety.
13:44Bill i ja przeżyliśmy w ten weekend coś wyjątkowego.
13:58Wiem, że możesz to źle odebrać, więc chcę o tym pogadać.
14:03Jakie to miłe.
14:04Prawda, że miłe?
14:06Ty jesteś ekspertem, czy za wcześnie na drinka?
14:11Co to znaczy?
14:13Mamo, co wiesz o Billu?
14:18Nie wątpię, że łączyły was jakieś obleśne sprawki, ale było, minęło.
14:28Ważne jest tylko to, że Bill jest przystojnym, wrażliwym, cudownym facetem.
14:32Słucham?
14:36Nic, cieszę się, że tu jestem.
14:41Szczerze mówiąc, trochę mi głupio.
14:43Trochę?
14:44Mnie grozi zawał.
14:47No tak.
14:49Hipokryci.
14:51Wy możecie podrywać małolaty, ale związek starszej pani z młodym chłopakiem to wstyd i hańba.
14:59Tu nie chodzi o wiek.
15:02A o co?
15:03O to, że się znacie?
15:06Sam uwiadłeś moją przyjaciółkę.
15:09Raz. Miałem 19 lat, a ona była wyjątkowo ponętną czterdziestolatką.
15:14Ale gdybyś słyszała, co o tobie mówi, nie nazywałabyś jej przyjaciółką.
15:18Dość tego.
15:20Nie zerwę z Billem.
15:21A jeśli ci to nie w smak, to trudno.
15:25Myślałem, że chcesz o tym pogadać.
15:28Przyszłam się pochwalić. Nie wiedziałam, jak zacząć.
15:32Ona nic nie wie.
15:35Kto się jej musi powiedzieć?
15:37Jeśli pozwolisz mi to zrobić, będę ci sprzątać za darmo.
15:49To nawet zabawne, kiedy ze sobą chodziliśmy, ukrywałeś mnie przed matką.
15:54No dobra, nazwijmy to ironią losu.
15:59Słuchaj, Jill.
16:00Bill, popniewałeś się?
16:03Nie, ale nie jestem zachwycony.
16:06Charlie, nie planowałem tego po prostu, co się od razu zaiskrzyło.
16:11Jest piękna, inteligentna, samodzielna i aż bucha od niej seksem.
16:16Słuchaj, stary.
16:22Nie wiem, czego cię uczyli na kursie zmiany orientacji,
16:27ale wiedz, że jeśli facet mówi tak o czyjejś matce, może oberwać po ryju.
16:32Nie graj takiego macho.
16:34Nie nabrałem się na to nawet jako dziewczyna.
16:38Nie zmieniaj tematu. Dlaczego jej nie powiedziałeś?
16:41O czym?
16:44O tym, że nie tolerujesz laktozy. Wiesz o czym?
16:47Nie krzycz, nie krzyczę, krzyczysz.
16:52Wybacz.
16:55Ale zrozum.
16:57Nie cierpię mamy, ale ją kocham i nie chcę, by ją spotkała krzywda.
17:01Przyznaj się jej, zanim szydło wyjdzie z worka.
17:05Zanim się dowie.
17:09A jeśli mnie porzuci?
17:11Witaj na rodeo, Kalamity Jane.
17:14Chcesz być facetem?
17:16Więc pozbieraj cudzy nabiał do kupy i przyznaj się.
17:19No dobra.
17:26Wciąż jesteśmy przyjaciółmi?
17:29Tak, jasne.
17:34Fajnie.
17:35A nabiał jest teflonowy.
17:37Zasada numer dwa.
17:44Co mnie ominęło?
17:46Nic.
17:46Jeszcze jej nie powiedział.
17:49Wodzinę temu skończyłaś sprzątać.
17:51Poszłam się zdrzemnąć, żeby mieć świeży umysł.
17:53Chyba zaczyna.
17:59Chyba zaczyna.
17:59Całkiem nieźle to przyjęła.
18:15Chyba.
18:15Chyba.
18:15Zaraz, co on robi?
18:20I to rozumiem.
18:38Do jutra.
18:49Dobra, zrobimy listę.
18:51Spiszemy wszystkie za i przeciw tego związku.
18:54No cóż, na pewno rozumie kobiety.
19:02Czyli za.
19:04Bo był kobietą.
19:09Przeciw.
19:12Będąc kobietą sypiał z Charliem.
19:15Za.
19:15Nie, przeciw.
19:20Wie, jak to lubię robić.
19:22Wie, jak ja to lubię robić.
19:24Ani za, ani przeciw.
19:27Jak wynik?
19:28Porówno.
19:32Jest boski.
19:34Stać go na willę nad morzem.
19:36I ma skrzynię boskich pantofelków w moim rozmiarze.
19:41Nie czekajcie na mnie.
19:43Mamusia idzie na randkę.
19:44Wersja polska dla TVN-ITI Film Studio.
19:54Tekst Elżbieta Gałązka-Salamon.
19:57Czytał Janusz Szydłowski.
19:58MEN, MEN, MEN, MENQué?
20:01MEN, MEN, MEN, MENI MENAMIT.
20:14Schm 병ę z SHKORTC school 주문이iti zmysza się w MARQ.
20:15DZD儆.
20:16Zd, ZDWiore.

Recommended

1:39:53