Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Wstępują
00:30Wstępują
01:00Wstępują
01:30Wstępują
01:59Do zobaczenia
02:00Wujek Sadyk wraca do domu
02:08Nie, synu
02:09Wujek Sadyk zostanie u wujka Faticha
02:12Ale nikomu nie mów, że tam mieszkam
02:14Dobrze, Mesut nie powie
02:18Przepraszam za spóźnienie
02:36Nie o to chodzi, jak możesz tak mówić
02:39Jestem twoim szwagrem
02:41Jeśli masz problem, możesz wziąć wolne
02:43Znalazłeś kogoś na moje miejsce
02:46Nie, nie znaleźliśmy nikogo
02:48I już nie szukamy
02:49Nie traktuj mnie jak obcego człowieka
02:51Dobrze
02:52Nie martwisz się o swoją siostrę
02:55Ona tak bardzo cię kocha
02:57A ty ją
02:58Jesteście zżytą rodziną
03:00Taki obrażanie się do was nie pasuje
03:03Przestań
03:04Proszę wypić
03:19To na żołądek
03:20Dziękuję, może potem
03:23Tak, Somerze
03:31Szykuj się, zaraz będę
03:33Kiepsko się czuję, nie wychodźmy
03:36Świeże powietrze dobrze ci zrobi
03:39No już, szykuj się
03:41Będę za 10 minut
03:42Buziaczki
03:43Somer po mnie jedzie
03:52W razie czego, proszę dzwonić
03:55Dziękuję
03:56Kochanie
04:23Kochanie
04:24Nie jedziemy daleko
04:28Brzuch mnie boli
04:30Pojedziemy na kolację
04:32Nie za wcześnie na kolację?
04:35Może, ale chcę wam coś pokazać
04:38Jak to nam?
04:40Kto z nami jedzie?
04:45Donusz
04:46Nigdzie nie jadę
04:52Nie potrafię
04:53Rozmawialiśmy o tym
04:55Kochanie
04:58Spakowałam dziś rzeczy taty
05:00I zaniosłam mu je tam, gdzie zamieszkał
05:02Miłość ojca
05:04Empatia matki
05:05Wszystko to wyparowało
05:07Nasza rodzina się rozpadła
05:14Nasza rodzina się rozpadła
05:16Przez ciebie
05:19Do końca życia nie zapomnę jak uderzyłaś Derię
05:26To w tamtej chwili nasza rodzina się rozpadła
05:32A wy tu sobie gadacie o kolacji
05:38Przykro mi, ale nie chcę być tego częścią
05:45Żyj ich własnym życiem
05:47Nie wracaj do nas
05:49Nie wracaj do nas
06:07Nie wracaj
06:09Nie wracaj
06:11Nie wracaj
06:13Zapominamy wiele rzeczy, których stwierdziliśmy, że nie zapomnimy
06:21Doświadczenia rozmywają się w przeszłości
06:28Cierpiałam
06:31Zachowałam się jak dziecko
06:33Gdybyś wiedziała, jak bardzo cię kocham
06:37Nie odwróciłam się wtedy
06:43Wiedziałam, że gdybym to zrobiła
06:46Płakałabym bardziej niż ty
06:49Płakałabym bardziej niż ty
06:51Płakałabym bardziej niż ty
06:52Płakałabym bardziej niż ty
06:54Spakowałam jego rzeczy i wysłałam przez Donusz
06:59Spakowałam jego rzeczy i wysłałam przez Donusz.
07:23I co? Zamieszkał w jakimś pensjonacie?
07:26Nie, mieszka u Faticha.
07:33Właśnie, Mesut mi powiedział.
07:36Wujek Sadyk mieszka u wujka Faticha, ale mam cioci nie mówić.
07:40Myślałam, że zwariuję. Nie wiem, co on robi.
07:48Wiesz, co mówią. Krew jest gorętsza od wody.
07:51Bracia się dogadali.
07:53Raczej tonący brzytwy się chwyta.
07:58Stwierdził, że jak siostra wyrzuciła go z domu, to pójdzie do Faticha.
08:04Za co się gniewa na ciebie?
08:07Powiedziałaś, że nie ma racji.
08:11Kazałam mu przyjść do was i się z tobą pogodzić.
08:13Jesteście rodziną. Dziewczynki cierpią.
08:17Jak tylko to usłyszał, uciekł.
08:20Szasnął drzwiami i tyle go widziałam.
08:24Staliśmy z Hikmetem i za nim patrzyliśmy.
08:28Stwierdził, że nie może na ciebie liczyć.
08:31Powiem ci coś.
08:34Sadyk musi przemyśleć pewne rzeczy.
08:37Nie przyjmę go tu, dopóki mnie nie przeprosi.
08:41I tyle.
08:41Niech ta cała minę szybko wyzdrowieje, żebyśmy mogli wrócić do normalności.
09:01Mam nadzieję, że Turkan wyjdzie z tego cdziwu.
09:05Nie powinna chodzić po sondach w ciąży.
09:08Nie pozwolę na to.
09:11Nic jej nie będzie. Spokojnie.
09:18Poza tym Nezahat powiedziała mi, że Turkan już wróciła do domu.
09:22Którego domu?
09:23Do pani Ruchkan.
09:26Co?
09:27Turkan mieszka pod jednym dachem z tą kobietą?
09:39Jak jej matka mogła się na to zgodzić?
09:44Jestem pewien, że to był pomysł Nesrin.
09:46Zmanipulowała Turkan, tak jak z tym ślubem.
09:58Dobrze, niech żyją w hańbie.
10:00Dariah?
10:24Dariah?
10:25Siostrzyczko.
10:29Proszę, podpisz.
10:55Dotrzymałam słowa.
11:09Gratulacje.
11:10Dziękuję, bardzo się cieszę.
11:14Załatwcie resztę.
11:16Dobrze.
11:17Pani Ruchan, znalazłem matkę Mustafy.
11:35To Sevilla Jalczyn, krawcowa.
11:38Dobrze.
11:46Odwiedzimy ją.
11:48Przyszykuj auto.
11:50Aila!
11:55Tak, proszę pani.
11:58Przynieś mi kurtkę i torebkę.
12:00Tak.
12:00Nie, nie, nie, nie.
12:23Tak.
12:25Z regi HEJ
12:29KONIEC
12:49Mustafa bardzo źle zareagował, kiedy Sommer przyniósł dowód Kiras.
12:55Widziałem smutek w jego oczach.
12:57Powiedziałaś mi kiedyś, że Mustafa jest zwariowany, ale to nieprawda.
13:03On po prostu cierpi.
13:08Bardzo cierpi.
13:15Najedno wychodzi.
13:18Podjąłem decyzję.
13:21Dam mu moje nazwisko.
13:23Chcę ulżyć jego cierpieniu.
13:29Jak zamierzasz to zrobić?
13:31Masz rodzinę? Żonę?
13:33Nie wiem jak, ale znajdę wyjście.
13:37Muszę to zrobić.
13:39Jestem to winien Mustafie.
13:45Poczułem wielką dumę, kiedy Sommer zarejestrował Kiras.
13:49Wtedy zrozumiałem, jak źle postępowałem wszystkie te lata.
13:55Nie mogłem uwierzyć, że nie było mnie stać na ten gest.
13:59Ale teraz to się zmieni.
14:03Dam Mustafie swoje nazwisko, nawet jeśli jest na to za późno.
14:07Czekasz na kogoś?
14:19Nie.
14:20Nie.
14:21DZIĘKI ZA OBSERWACIE
14:51Co z Ciebie za mężczyzna?
15:00Dlaczego Ci zaufałem?
15:04Wszystko przez moją głupotę.
15:08Źle mnie zrozumiałeś.
15:10Przyszedłem porozmawiać o...
15:14Puszczaj, Mustafa.
15:16Puszczaj, nie wracaj tu więcej.
15:21Poczekaj, synu.
15:33Nie wolno Ci się spotykać z żonatym mężczyzną.
15:36Nie obchodzi mnie, że to mój ojciec.
15:38Nie będziesz go więcej widywać.
15:40Synu, my się nie spotykamy. To nie tak.
15:43To dlaczego przychodzi tylko, kiedy jestem w pracy?
15:47Chciał porozmawiać o Tobie. Wysłuchaj go.
15:51Dlaczego miałbym go słuchać?
15:53Masz natychmiast zerwać z nim wszystkie stosunki.
15:57Kopary Jackson!
16:21Co za tupet.
16:38Przyjeżdża do firmy, kiedy zechce.
16:42Do biura.
16:46Odgrzałaś ten napar z rana?
17:08Oczywiście, że nie. Zaparzyłam nowy.
17:10Jakoś dziwnie smakuje. Jest gorzki.
17:15Dałam skórki cytrynowej. Nie smakuje Pani?
17:21Nie wiem.
17:22Wynoś się.
17:33Nie przyszłam do Ciebie.
17:48Ailo, nie słyszałaś, jak Cię wołam?
17:55Trzeba zmienić małej pieluszkę. Nie mogę znaleźć ścierek. Gdzie one są?
18:02Wyprałam je. Zaraz je Pani przyniosę.
18:04Dziś mamy rocznicę z Somerem.
18:28Naprawdę?
18:32Świętujcie sobie. To ważna data.
18:37Warto było.
18:41Włożyliśmy dużo pracy w ten związek.
18:44Jest co świętować.
18:48Pewnie Somer to powiesił.
18:50Tak, codziennie rano wita się z dzieckiem.
19:01Zdjęcie Kira spowiesił na lodówce, żeby się z nią witać.
19:08Też przykłada głowę do Twojego brzucha?
19:12Wiem, że lubi słuchać bicia serca dziecka.
19:15Nie Twoja sprawa.
19:22Wyjmuję Ci ości, jak jesz rybę?
19:25Dba o Twoją dietę? Zdrowie?
19:28Nie wiem, czy Somer jest dobrym mężem, ale spokojnie.
19:32Na pewno jest dobrym, przyszłym tatą.
19:36Jak widzisz, nie jesteś wyjątkowa.
19:39Ja byłam pierwsza.
19:41Przeżył już to wszystko ze mną.
19:45Ja byłabym na niego zła.
19:52Udaję, że to dla niego nowość, a tymczasem tylko odgrzewa uczucia.
19:58Ale skąd miałaś o tym wiedzieć?
20:02Wtedy Somer nie wiedział, jaką jesteś żmiją.
20:06Teraz jest z kimś, kto zasłużył na jego miłość.
20:09Dobrze, że dopiero teraz zaszłaś w ciążę.
20:18Co to znaczy?
20:21No wiesz.
20:25Dobrze, że to się nie stało, jak zaczęliście się kochać.
20:29Pilnuj języka, to moje życie prywatne.
20:36Nie wiem, czy takie prywatne, skoro wszystko o nim wiem.
20:41Tamtego dnia pokłóciłam się z Somerem.
20:44Przespał się z tobą, bo był na mnie zły.
20:47Potem tego żałował.
20:49Błagał o wybaczenie.
20:51Był z tobą, ale myślał o mnie.
21:08Wynoś się.
21:13Wynocha.
21:15Już.
21:17Wychodzę.
21:21Był z tobą, ale myślał o mnie.
21:40Tak, Mustafo?
21:52Mam do ciebie prośbę.
21:54Co tylko zechcesz.
21:57Ten mężczyzna, mój ojciec,
22:01nachodzi matkę.
22:02Kazałem mu się trzymać z daleka, ale on nie słucha.
22:06Jeszcze trochę i go zabiję.
22:07Spokojnie, stary.
22:08Jestem spokojny.
22:10Jutro spotkam się z nim porozmawiać.
22:13Dobry pomysł, ale nie denerwuj się tak.
22:16Jeśli chcesz, pójdę z tobą.
22:22Niezły pomysł.
22:24Dobrze, jesteśmy umówieni.
22:27Nie łam się, załatwimy to.
22:29Do usłyszenia, bracie.
22:32Jasne, bracie.
22:34Do zobaczenia.
22:35Do zobaczenia.
22:35Do zobaczenia.
22:37Do zobaczenia.
22:50Donusz?
22:51Pani Ruczan?
22:51W jakie dni przychodziła tu Sevilla i Alczyn?
22:55Przygotuj listę.
22:56Czekam w gabinecie.
23:00Spóźnię się na autobus.
23:01Powiem pani jutro.
23:03To pilne.
23:04Czekam.
23:07Dobrze.
23:07Jak leci, kochanie?
23:28Serdar.
23:30Dobrze, pracuję.
23:32Miałam wychodzić.
23:34Cieszę się, że cię złapałem.
23:36Chciałem cię usłyszeć.
23:37Cieszę się, że cię złapałem.
23:40Cudnie, że zadzwoniłeś.
23:44Zrobić sos do makaronu, misiaku.
23:50Serdarze?
23:52Kto to?
23:54Wpadli znajomi.
23:56Zadzwonię potem.
23:57Muszę lecieć.
23:59Buziaczki.
24:00Buziaczki.
24:01Abszuki.
24:25Piosenie.
24:25Tak, somerze? Czekam na ciebie.
24:55Co się stało?
24:57Jak byłeś z Minę, też podjeżdżałeś po nią i zabierałeś ją na kolację.
25:03Kiedy ja płakałam w domu?
25:05O co ci chodzi? Powiesiłeś zdjęcie Kiraz na lodówce, żeby się z nią witać.
25:15Turkan, jeśli nie zejdziesz, ja po ciebie przyjdę.
25:21Nie.
25:25Nie chcę cię dziś widzieć.
25:31Dość tego.
25:37Dość tego.
25:39Dość.
25:41Dość.
25:43Dość.
25:45Dość.
25:48Dość.
25:50KONIEC
26:20KONIEC
26:50KONIEC
27:20KONIEC
27:22KONIEC
27:24KONIEC
27:36KONIEC
27:38KONIEC
27:40Zdjęcia i montaż
28:10Ailo pomocy
28:40Wylejesz dużo łez
29:03Zobaczysz, Turkan
29:08Zostałaś sama
29:12Zdjęcia i montaż
29:42Zdjęcia i montaż
30:12Zdjęcia i montaż
30:42Zdjęcia i montaż
31:12Twoja mamusia, której tak ufasz
31:30Zdjęcia i montaż
32:00Zdjęcia i montaż
32:30Mamy dość problemów
32:37Jeśli są jakieś listy, zostaw je i idź
32:39Nie mów tak
32:42Co to za hałas
32:51Oby nic takiego, pani Turkan
32:55Do diabła
33:02Pani Turkan
33:11Pani Turkan, co się stało?
33:12Pani Turkan
33:18Irfan, chodź tu
33:20Szybko
33:29Wezwij karetę, co się stało?
33:38Pani Turkan
33:39Pani Turkan
33:39Pani Turkan, chodź tu
33:41Pani Turkan, chodź tu
33:48Szybko
33:49Pani Turkan, chodź tu
34:00Szybko, chodź tu
34:01Szybko, chodź tu
34:02Szybko, chodź tu
34:02Przecież idę
34:03Ostrożnie
34:04Dlaczego nie zadzwoniłeś po karetce?
34:06Zatrzymałem taksówkę
34:07Zatrzymałem taksówkę, będzie szybciej
34:09Szybko, nie ociągajcie się
34:11Otwórz drzwi
34:13Uważaj, Irfania
34:15Ailo, usiądź koło niej
34:17Dobrze, ostrożnie
34:19Pani Turkan
34:21Do szpitala, pędem
34:23Gözünü sobie baskada
34:25Baskada, hadi
34:26KONIEC!
34:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
35:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
35:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
36:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
36:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
37:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
37:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
38:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
38:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
38:58ZA OBSERWACIE
39:28ZA OBSERWACIE
39:58ZA OBSERWACIE
40:28ZA OBSERWACIE
40:58ZA OBSERWACIE
41:28ZA OBSERWACIE
41:58ZA OBSERWACIE
42:28ZA OBSERWACIE
42:58ZA OBSERWACIE
43:28ZA OBSERWACIE
43:58ZA OBSERWACIE