Skip to playerSkip to main content
  • 2 weeks ago
Heweliusz to najdroższy polski serial platformy Netflix, ale czy najlepszy? Oskar postanowił to sprawdzić.
Transcript
00:00Heweliusz to prawdopodobnie najdroższy polski serial w historii, a na pewno najdroższa polska produkcja Netflixa, a co za tym idzie z pewnością najbardziej spektakularna.
00:09Jak jednak pokazał przykład filmu Chopin Chopin, o którym mówiłem na tym kanale kilka tygodni temu, rekordowo wysoki budżet nie sprawia z automatu, że film lub serial będzie wybitny, a za rozmachem produkcyjnym nie zawsze idzie dobrze opowiedziana historia.
00:22Jeśli więc chcecie wiedzieć, czy Heweliusz, podobnie jak Chopin Chopin jest średniakiem z wysokim budżetem, wielkim sukcesem, czy kolejną wysokobudżetową klapą, jakich w polskim kinie było już wiele, zbyt wiele, to ten materiał może być dla Was.
00:38Na początek trochę faktów dla tych, którzy może słyszą o tym projekcie po raz pierwszy.
00:43Serial Heweliusz opowiada o katastrofie promu Jan Heweliusz z 1993 roku i jej następstwach.
00:49Warto w tym momencie zaznaczyć, że Heweliusz jest serialem fabularnym, inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami.
00:56To nie jest dokument, a oddanie każdego najmniejszego detalu wydarzeń z 14 stycznia 1993 roku nie było dla twórców zadaniem nadrzędnym, choć i tak uwzględnili naprawdę sporo szczegółów dotyczących katastrofy.
01:08Jeśli jednak chodzi o bohaterów, to jedyne rzeczywiste nazwiska, które pojawiły się w tym serialu należą do kapitana Andrzeja Ułasiewicza, jego żony oraz córki.
01:17Już od dawna wiadomo było, że będzie to projekt absolutnie spektakularny, o rozmachu przekraczającym to, co można było dotychczas zobaczyć w polskich serialach.
01:26Wedle słów samych twórców zdjęcia do tego projektu były realizowane przez ponad 100 dni.
01:31Na terenie Polski, m.in. w Trójmieście, Świnoujściu, Szczecinie, Wrocławiu i Warszawie, a także w Belgii, gdzie nakręcono szczególnie widowiskowe sceny sztormu, w których wykorzystano kilkaset ton wody.
01:43Co więcej, w projekcie udział wzięło ponad 100 aktorów, prawie 150 członków ekipy filmowej i około 3000 statystów.
01:51Za starami serialu stanął reżyser Jan Holubek, którego możecie kojarzyć z innej polskiej produkcji katastroficznej wyprodukowanej dla Netflixa, czyli Wielkiej Wody.
02:00I w zasadzie cała ekipa odpowiedzialna za tamten serial powróciła też przy okazji Heveliusza.
02:04Mamy bowiem do czynienia m.in. z tym samym scenarzystą, Kasperem Bayonem, Operatorem, Bartłomiejem Kaczmarkiem, a nawet kompozytorem, Janem Komarem i mógłbym tak jeszcze długo wymieniać.
02:17Dlatego możecie spodziewać się w tym materiale wielu porównań tych dwóch produkcji, a musicie wiedzieć, że twórcy naprawdę wysoko zawiesili sobie poprzeczkę przy okazji Wielkiej Wody, bo to był naprawdę dobry serial.
02:27Czy Heveliusz zdołał mu dorównać? Moim zdaniem nie, bo nowa produkcja Holubka pod wieloma względami jest o wiele lepsza.
02:36Trudno mi zdecydować, od czego w ogóle powinienem zacząć. Od premiery Heveliusza minął już nieco ponad tydzień, a niektórzy już zdążyli okrzyknąć go najlepszym polskim serialem, jaki powstał.
02:46Jeśli chodzi o mnie, to nie czuję się aż tak dobrze zaznajomiony z polskimi serialami, żeby się z tym zgodzić, bądź też nie.
02:52Choć Heveliusz z pewnością może konkurować o miano polskiego serialu z największym rozmachem produkcyjnym, bo niektóre obecne w nim sceny są naprawdę imponujące.
03:02Sposób, w jaki zrealizowane są sekwencje sztormu, to prawdziwy majstersztyk. Zarówno te pokazujące statek od zewnątrz, jak i te przedstawiające, co się dzieje w jego wnętrzu.
03:11Oglądając je, czułem się cholernie przytłoczony. Czuć, jak bardzo zaszczuci byli ci ludzie, jak bardzo stłamszeni przez warunki pogodowe i bezradni wobec potęgi żywiołu.
03:20Niektóre sceny są naprawdę makabryczne i przeprawiają ociarki, jak choćby scena oględzin zwłok z końcówki pierwszego odcinka, która rozdziera serce, albo zwrot akcji na końcu odcinka drugiego.
03:31Sama katastrofa pokazana jest bardzo fragmentarycznie, nie jako jednolita całość, a w rozbiciu na sekwencje pojawiające się w kolejnych odcinkach.
03:40Najpierw widzimy akcję ratunkową, potem zatonięcie statku z perspektywy załogi, a później z perspektywy pasażerów.
03:46Myślę, że takie stopniowe odkrywanie przed widzami tych wydarzeń było naprawdę doskonałym pomysłem, który sprawiał, że serial cały czas trzymał napięciu.
03:55Nie dość, że twórcy mieli ciekawy pomysł na strukturę scenariusza, to jeszcze wykonali go w znakomity sposób.
04:01Nie można też powiedzieć, żeby serial ten traktował wyłącznie o katastrofie, bo w pewnym momencie schodzi ona trochę na drugi plan, choć oczywiście nadal pozostaje centralnym punktem tej opowieści.
04:11W pewnym momencie skupia się on jednak trochę bardziej na jej skutkach. Krystalizuje się pewien konflikt, w którym po jednej stronie barykady są rodziny ofiar i członkowie załogi, którzy przeżyli katastrofę, a po drugiej armator, państwo i tajne służby.
04:24Stawką konfliktu jest to, kto poniesie konsekwencje katastrofy.
04:28Należący do państwa armator, w czego następstwie pracę może stracić kilka tysięcy osób, czy kapitan, z którego próbuje się zrobić kozła ofiarnego, czemu przeciwni są jego najbliżsi i załoga, którzy walczą o jego dobre imię.
04:40Mamy tu więc całe śledztwo, które odkrywa przed widzem kolejne fakty dotyczące zatonięcia Heweliusza, a także trochę dramatu sądowego.
04:48I każdy z tych elementów gatunkowych sprawdza się naprawdę dobrze, skutecznie utrzymując uwagę oglądającego aż do samego końca.
04:55Heweliusz poza tym, że jest projektem absolutnie spektakularnym, to stanowi też doskonały obraz tamtych czasów.
05:01Czasów, kiedy formalnie PRL już się skończył, ale mentalność wielu ludzi, w tym niestety też tych będących u władzy, pozostała w poprzedniej epoce.
05:11Znakomicie zostało to napisane, a scenografia cały ten klimat lat dziewięćdziesiątych jeszcze bardziej uwiarygadnia.
05:17Zadbano o każdy najmniejszy szczegół, od samochodów, które jeździły wówczas po polskich ulicach, przez wnętrza mieszkań, aż po takie elementy jak choćby plakat kampanijny z Tadeuszem Mazowieckim.
05:27Biorunujące wrażenie robi na mnie w tym serialu też dźwięk, który jest jednym z głównych środków budujących napięcie.
05:33Krzyki tonących zagłuszane rykiem fal na długo pozostaną mi w pamięci.
05:37Całość wypada tak wiarygodnie, jakby twórcy na potrzeby serialu faktycznie postanowili zatopić atrapę promu, by nagrać to od wewnątrz i od zewnątrz.
05:45Niesamowitą robotę robi też wykorzystane w tych scenach oświetlenie, gdzie widzimy tonący prom rozświetlany blaskiem błyskawic.
05:52No i nie można zapomnieć o kilku naprawdę udanych występach aktorskich.
05:56Jeśli chodzi o to, jak rozpisane są historie poszczególnych bohaterów, to najbardziej podobał mi się chyba wątek postaci granej przez Konrada Aleryka, czyli oficera Witolda Skirmunta.
06:07To bardzo zniuansowana i niejednoznaczna postać, która została doskonale zagrana i już nie mogę doczekać się kolejnych występów wcielającego się w nią aktora, bo poradził on sobie znakomicie.
06:16Ciekawe jest też śledztwo, które prowadzi kapitan Piotr Binter, bohater grany przez Michała Żurawskiego.
06:22Naprawdę świetnie się to oglądało, a te różnice w podejściu do katastrofy między poszczególnymi kapitanami pokazywały z jak ogromnym spektrum postaw wobec tej sytuacji mamy do czynienia.
06:32No bo wspomniany Piotr podjął faktycznie próbę poszukiwania prawdy, ale już kapitan Henryk Kubara, którego gra Andrzej Konopka, z każdym kolejnym odcinkiem wydawał się coraz bardziej wyrachowany i skupiony na własnych interesach.
06:44Bardzo dobrym pomysłem było też ukazanie dualizmu sytuacji i rodzin ofiar poprzez zestawienie sytuacji kapitanowej i żony jednego z kierowców, którzy przewozili na Heweliuszu towar, która została pozostawiona niejako sama sobie.
06:57Mamy tu w pewnym momencie nawet pełne emocji starcie między Magdaleną Ruszczką i Justyną Basilewską i każda z nich wypada w tej konkretnej scenie i w całym tym serialu naprawdę doskonale.
07:07Nie można pominąć też Boryca Szyca, który wcielił się w kapitana Feralnego Okrętu. Dostał on w tym serialu zaskakująco mało miejsca, ale rola ta była absolutnie kluczowa i powierzenie jej Szycowi było naprawdę dobrą decyzją, bo zagrał on ją bardzo dobrze.
07:22Na pochwały zasługuje też drugi plan, ze szczególnym uwzględnieniem Piotra Roguckiego, Jana Englerta czy Michaliny Łabacz.
07:29Na początku zdziwiło mnie trochę to, jak bardzo znika nagle w tym serialu Mirosław Zbrojewicz, który wydawał się po pierwszym odcinku dość ważną postacią, żeby w kolejnych pojawiać się w zasadzie epizodycznie.
07:40W tym serialu jest to jednak dość standardowy zabieg i wiele z tych postaci drugoplanowych dostaje swoje pięć minut i coś więcej do zagrania, a potem rozmywa się trochę w tle.
07:49Zbrojewicz dostał je po prostu na samym początku, przez co wydawało się, że później też będzie go więcej.
07:54Największy problem stanowił dla mnie bohater grany przez Marcina Januszkiewicza, czyli major Artur Ferenc.
08:00Nie dlatego, żeby aktor go źle zagrał, bo nie mam mu nic szczególnego do zarzucenia.
08:05Uważam, że dobrze wywiązał się z zadań, które postawił przed nim scenariusz.
08:09Miał być postacią reprezentującą system, z którym walczą bohaterowie i tak też właśnie było.
08:13Mój kłopot z pomysłem na tego bohatera polegał na tym, że był on trochę mało ludzki, a scenariusz traktował go w bardzo wybiórczy sposób.
08:21Trochę jakby pełnił w całej tej opowieści rolę narzędzia, a nie był bohaterem z krwi i kości.
08:27Jest dookoła niego jakaś aura tajemnicy.
08:29Jako widzowie nie znamy jego motywacji, zakładamy, że po prostu wykonuje rozkazy.
08:33I może nawet tak było, ale myślę, że jedna albo dwie sceny, które trochę pogłębiłyby tego bohatera, na pewno nie zaszkodziłyby wydźwiękowi całości.
08:41Ciężko znaleźć mi jakiekolwiek inne zarzuty wobec tego serialu bez nadmiernego czepialstwa.
08:46To naprawdę solidna produkcja, choć trudna, którą doskonale się ogląda.
08:52Heweliusz pod pewnymi względami jest produkcją bardzo podobną do Wielkiej Wody.
08:56Tutaj również mamy do czynienia z prowadzonym na dwóch płaszczyznach pojedynkiem.
09:00Z jednej strony między jednostką a systemem, z drugiej między jednostką a żywiołem.
09:05W obydwu serialach pojawia się niekompetencja ludzi na górze, której konsekwencje ponoszą szarze obywatele i niszcząca siła przyrody, która nie wybacza błędów.
09:14Z drugiej strony jest też sporo różnic.
09:17W Wielkiej Wodzie towarzyszyliśmy bohaterom czekającym na nieuniknioną katastrofę.
09:21Heweliusz opowiada bardziej o skutkach katastrofy i o tym, jak wpłynęła ona na poszczególne jednostki z nią związane, jednocześnie bardzo drobiazgowo pokazując jej przebieg.
09:30Wielka Woda zostawiała też widza mimo wszystko z iskierką nadziei.
09:35No bo wydarzyła się tragedia, ale jej rozmiary udało się przynajmniej choć trochę zniwelować, dzięki temu, że społeczeństwo się skrzyknęło i połączyło siły w walce z żywiołem.
09:45Heweliusz jest dużo bardziej gorzki.
09:48Nierówne starcie jednostki z systemem pozostawia widza z poczuciem beznadziei i uświadamia, że sprawiedliwość niestety nie zawsze dosięgnie tych, których powinna.
09:56Pewne pocieszenia można czerpać jedynie z tego, że mimo tej beznadziejnej sytuacji, niektórzy wciąż potrafią stanąć na wysokości zadania i przynajmniej podjąć próbę przeciwstawienia się tej wyższej sile, niezależnie od tego, czy jest nią żywioł, czy system.
10:11Jeśli już widzieliście nowy serial Netflixa, to koniecznie dajcie znać w komentarzach, co o nim sądzicie.
10:16Chętnie poczytam, jakie macie odczucia.
10:19Odmykam dyskusję i do usłyszenia.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended