Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago
M jak miłość - odcinek 1886 - Wtorek 28 Października 2025 M jak miłość - odcinek 1882 - Poniedziałek 13 Października 2025 - tvp vod dailymotion - dailymotion - m jak milosc odcinek 1883 1884 1885 1886 1887 online online on-line przyjaciółki kuchenne
Transcript
00:00Na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25Tym jak miłość, krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36Tym jak miłość, serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na na na na na na na na na na
00:51Agnes ukryła przed Arturem to co najważniejsze
01:10Czyli sprzątając dom po mamie znalazła pani jakiś list
01:14Chciałam poznać osobę, w której moja mama była tak bardzo zakochana
01:19Dobra noc
01:21Tato
01:22Nie mogę za długo mówić
01:25Na razie nie powinnaś tu wracać
01:28To zbyt niebezpieczne
01:29Czego tak naprawdę szuka w grabinie tajemnicza Niemka?
01:44Cześć
02:05Cześć
02:06To dla mamy?
02:07Ślicznie
02:10To ją chyba dzisiaj w takim razie tymi kwiatami odsypiemy
02:14Jej, ale jej będzie miło
02:17Piękne, piękne
02:20A to dla ciebie
02:21Dla mnie?
02:22Tak, dla najwspanialszej mamy mojej jedynej córki
02:24Dziękuję, dziękuję bardzo
02:29No dobrze, to co, to chodźmy na śniadanie
02:33Wszystko mam zaplanowane
02:35W życiu nie jadłyście tak pysznych omletów
02:38Omletów
02:40Dziękuję, Mareczko, dziękuję ci bardzo
02:43Dobrze
02:45No pa
02:47Wszystkiego dobrego, mamo
02:50Noj, noj, noj
02:51Żebyś była zawsze zdrowa i szczęśliwa
02:54I żebyś zawsze, no, po prostu była
02:57Dziękuję ci bardzo, tuciu
03:00O i prezent
03:01Och, jaki piękny kolor
03:11Dzień
03:12Teraz ja, mamo wszystkiego najpiękniejszego
03:15A to ode mnie
03:17No, no
03:19Ktoś by powiedział zegarek
03:22Ale słuchaj
03:23To jest zegarek do zadań specjalnych
03:25On ci pokaże ciśnienie
03:27On ci nawet powie, kiedy masz lekarstwa
03:29Wziąć wszystko
03:30Taki zegarek
03:31Tak
03:32A godziny też pokazuje?
03:33Mhm
03:34A nie wiem
03:35Nie sprawdziłem
03:37Znadanie do łóżka
03:49O, dziękuję
03:53Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki
03:57Dziękuję
03:59O, patrz, poświęta
04:01O, człowiek
04:03Dzień
04:04Czekaj, czekaj, czekaj.
04:12To...
04:13Może to się też zgodę uratować?
04:20Chodzi tu.
04:30Miała wyjść inaczej.
04:32Wyszło wyjątkowo.
04:38A jak ci wzrośnie tętno?
04:42To się włączy alarm.
04:44No, ale co wtedy?
04:47No, wtedy trzeba sobie zaparzyć ziółek, trzeba, nie wiem, wziąć krzyżówkę.
04:53A tak na poważnie to zegarek pozwoli nam kontrolować twoje wyniki.
04:56Ale pamiętaj, że twoim lekarzem, jedynym lekarzem jestem ja.
05:01Ja, oczywiście.
05:05Dzień dobry, szczęść Boże.
05:06Dzień dobry, szczęść Boże.
05:07Przepraszam, że tak z samego rana, ale mamy kryzys.
05:12Zapraszamy.
05:13Dziękuję.
05:16Była u mnie delegacja mieszkańców grabiny.
05:19Zbierają podpisy, pod petycją, żeby zwołać zebranie wiejskie i wybrać nowego sołtysa.
05:27Co?
05:28Ale dlaczego?
05:29Bo ludzie czują się steroryzowani przez panią Kisielochą.
05:33Ona zmusza ich do występowania przed kamerą, rejestruje niedociągnięcia w gospodarstwach.
05:40Ale to będzie ogromny cios dla mnie.
05:42Ale to jest jeszcze nic.
05:45Ja dowiedziałem się z gminy, nieoficjalnie, że to zgłoszenie do konkursu na najpiękniejszą wieś zostało zgłoszone za późno.
05:55Grabina przepadła.
05:57Rozumiem, że pani Zosia nic o tym nie wie.
06:00Nie, nie, nie. Jeszcze. Jeszcze nie.
06:02Ja dlatego chciałem zawczasu wylać trochę oliwy na te wzburzone fale.
06:07No wzburzone fale to będzie tsunami.
06:28Halo?
06:29Cześć.
06:30Teraz będę mijał leśniczówkę.
06:31Dołączysz?
06:32Kondycja nie zrobi się sama.
06:34Nie, dzięki.
06:37Wiesz co, robimy matmę z Hanią.
06:40No, wczoraj zapomniała.
06:45Okej, dobra.
06:46W takim razie widzimy się w firmie.
06:48Tak jest.
06:49Cześć.
06:52Cześć.
06:53Cześć.
06:56Jak tam?
06:58Odrobiłaś matmę?
07:00Ale ja nie miałam z niej żadnej matmy.
07:04Tak ogólnie pytam.
07:07Miłego dnia.
07:08Cześć.
07:09Cześć.
07:19Jeśli ktoś przyjdzie do przychodni z petycją, nie podpisze.
07:22Boję się. Daj spokój.
07:24Daj spokój.
07:25Ciebie to bawi, a moja mama będzie musiała się z tym zmierzyć.
07:29Już zaprosiła panią Zusię na herbatę.
07:31A, nie no.
07:32Kto jak kto.
07:33Ale mama, uwierz mi, da sobie radę.
07:36Cześć.
07:37Cześć, Agnes.
07:38Dzień dobry.
07:39Właśnie wróciłam z Gdańska i tak pomyślałam, że może znajdzie pan chwilę na spotkanie?
07:47A to doskonale się składa, bo akurat będę w Warszawie.
07:51Tylko tam mam najpierw parę rzeczy do załatwienia.
07:54To nie wiem, to może wieczorem.
07:56Dam znać jak już to wszystko pozałatwiam, ok?
07:59Super.
08:00Do zobaczenia.
08:01O, dobrze.
08:02Cześć.
08:07Polubiliście się?
08:08Bardzo.
08:11Kochanie, nic z tych rzeczy.
08:15Po prostu ją lubię, no bo to świetna dziewczyna.
08:19Padiatra, jak jej mama.
08:21Jakoś tak dobrze się z nią rozmawia.
08:24Po prostu nie wiedziałam o tym, że jej mama, znaczy Eldra była dla ciebie tak ważna.
08:35Hmm.
08:36No nigdy mi o tym nie mówiłeś.
08:38No nie mówiłem, ale nie dlatego, że chciałem coś ukryć.
08:43Tylko dlatego, że uznałem, że to już jest tak stara sprawa, że ona po prostu nas nie dotyczy.
08:55Mam huk roboty z tym konkursem.
09:00Ludziom, jak się wszystkiego palcem nie pokaże, to nic nie będzie zrobione.
09:05Nawet na wiejskie zebrania trzeba ich ciągnąć na siłę.
09:09Kochana, ty jesteś osobą niezwykle zorganizowaną.
09:13Wszystko umiesz naokoło siebie ustawić.
09:16Ale niektórzy ludzie po swojej pracy nie mają ani czasu, ani siły, żeby chodzić na zebrania, na te prace społeczne.
09:27Ale ja tylko chcę, żeby grabina była piękna.
09:31Najpiękniejsza na całym Mazowszu.
09:35No ale my wszyscy tego chcemy, Zosieńko.
09:38Zosiu, tylko się nie denerwuj.
09:40Zobacz, co na grabińskim forum wypisują.
09:48Co?
09:50Petycja w sprawie odwołania?
09:53Kto to napisał?
09:55Nie wiadomo. Jakiś anonimowy członek.
09:58Widzisz?
09:59Nawet księdza w to wplątują.
10:01Robert, idziemy.
10:06Musimy tę sprawę zaraz wyjaśnić.
10:07Torebka.
10:09Ale...
10:11Widzisz Basiu?
10:13Jacy są ludzie?
10:15Pa!
10:16Natka, cześć.
10:17Słuchaj.
10:18Bardzo cię przepraszam, ale nie będę mógł zawieźć Hani do Gródka.
10:31Mamy spotkanie adopcyjne z Dorotą i to jest nasze pierwsze spotkanie, nie mogę tego przełożyć.
10:38Aha, czyli Hania znowu rozporządza twoim czasem?
10:41Z nikim tego nie konsultuję, okej?
10:45Nic nie wiem o żadnej wyprawie do Gródka, ale ja już sobie z moją córeczką porozmawiam.
10:49A zresztą Hania wszystko słyszy.
10:51Jedziemy właśnie do szkolu.
10:52Cześć Haniu.
10:54Możemy to przełożyć?
10:56Cześć wujek.
10:57Okej.
10:58No dobra, to okej.
10:59To dzięki.
11:00Bartek!
11:01Powodzenia na tym kursie.
11:03Dacie radę, serio.
11:04To jak nie wie.
11:05Tyle razy ci powtarzałam i powiem to jeszcze raz, zabraniam ci naciągania Bartka na spotkania przysługi, okej?
11:23Ale sama słyszałaś co powiedział.
11:25Powiedział tak, bo jest miły i bardzo cię lubi, ale ma swoją rodzinę, swoje sprawy i nie jest do naszej dyspozycji, tak?
11:30Tak?
11:36Ty nic nie rozumiesz.
11:39Kompletnie nic nie rozumiesz.
11:52Wiem, że dopiero po kursie następuje ostateczna kwalifikacja, ale...
11:56Co jeśli nam źle pójdzie i się okaże, że się nie nadajemy?
12:03Kochani, na mój chłopski lożu.
12:06Mama i tata są.
12:08Dom jest.
12:09Miłość jest.
12:12Zdrowie jest.
12:14Stabilna sytuacja finansowa jest.
12:17Czegoś nie wymieniłem?
12:18A tak a propos stabilnej sytuacji finansowej, ja wiem kochanie, że jesteś zamożna, ale ja nie mogę, to znaczy nie chcę żyć na twoim garnuszku i od pewnego czasu chodzi mi po głowie pewien projekt i jestem teraz na niego gotowy.
12:33No?
12:35Chcę zbudować profesjonalny zespół, architekci krajobrazu, ogrodnicy, wykonawcy systemów nawadniających i nawierzchni. Profesjonalna firma świadcząca kompleksowe usługi.
12:46No to jest bardzo dobry pomysł.
12:50Na początku będzie wymagać sporych inwestycji, ale no we wszystkim ci pomogę, obiecuję.
12:55Ale ja nie chcę twojej pomocy finansowej.
12:59No ale przecież mamy pieniądze, o co ci chodzi?
13:01Ty masz, to są twoje pieniądze.
13:03Aha.
13:04Ja chcę zbudować firmę sam dla swojej rodziny.
13:06Czyli mam się nie wtrącać, tak?
13:08Myślałam, że skoro jesteśmy małżeństwem, to gramy do jednej bramki i...
13:12A zresztą...
13:30Do widzenia.
13:31Dziękuję bardzo, do widzenia.
13:33Do widzenia.
13:34Do widzenia.
13:35Ale mnie te dzieci wkurzają.
13:37Proszę, mówię ci.
13:39Dziękuję.
13:40Basia olała mnie.
13:43Chłopcy też mnie olali.
13:45Hmm.
13:46Banda niewdzięczników.
13:49Hmm.
13:52Słuchaj, może ja powinnam do nich zadzwonić i po prostu przypomnieć im, żeby złożyli mi życzenia, bo...
13:57Nie, nie.
13:58Nie rób tego, to jest desperacja.
13:59Te?
14:00Jeszcze chwilkę im daj.
14:01Och.
14:02Och.
14:03No tak.
14:04Właśnie masz rację.
14:05No tak.
14:06Właśnie masz rację.
14:07I...
14:08Nie chcę nadużywać swojej dobroci, ale...
14:11No muszę cię o to prosić.
14:13Chodzi o mojego ojca.
14:15Tak?
14:16A ja myślałam, że to wszystko już jest ogarnięte.
14:19Tak, tak.
14:20Pani Wanda odwiedza go codziennie, ale...
14:23Gramat zaczyna się w nocy.
14:25Ostatnio znowu się przewrócił w drodze do łazienki.
14:28Ja dla niego przygotowałam pokój.
14:30Bardzo wygodną łazienkę.
14:31Chodzi o to, żeby go przekonać do tej przeprowadzki.
14:34Ty masz na niego świetny wpływ.
14:35Możesz z nim porozmawiać.
14:36On ciebie słucha, przyjmuje.
14:38Może tam pojedziemy razem po pracy.
14:41Ale nie dzisiaj, proszę cię.
14:42Ja bym na ławę, mówisz, no bo może złożą życzenia mu jutro.
14:45Jutro.
14:46Dobrze.
14:47Dobrze, ja uciekam.
14:48Dobry, pod wieczór.
14:49Pa.
14:50Pa, pa, pa.
14:51Po, po, pozdrów Marka i Agnes.
14:52Jasno coś.
14:53Tak, tak, tak.
14:54Znowu Agnes?
14:55No bo mój mąż stał się ostatnio taki jakiś sentymentalny.
15:00Wiesz co?
15:02A może jednak zadzwonię i powiem, że mają mi złożyć życzenia, co nie?
15:08Z klasą.
15:10Z klasą.
15:12Z klasą.
15:15Z klasą.
15:18Dzień dobry, ja do mamy.
15:21Natalia jest teraz na patrolu.
15:24To chwilę potrwa.
15:26Chciałam złożyć jej życzenia i przeprosić, ale teraz tak porządnie.
15:31Siadaj, poczekamy.
15:34Zawsze mam pod ręką.
15:39Po niej lepiej móc pracuje.
15:40To mi się przyda, bo mój dzisiaj lekko szwankuje.
15:49Chciałam kupić mamie prezent.
15:54Ale Bartek nie mógł podwieźć mnie do sklepu.
15:59Jedzie gdzieś z żoną w sprawie jakiegoś dziecka czy coś.
16:03No i mamia się zrobiła przykro.
16:05Z tą firmą zrobisz jak zechcesz.
16:10A ja ci będę kibicować.
16:25Jeśli tak wolisz.
16:27Tak wolę.
16:29Nie musisz mi niczego udowadniać.
16:34Muszę.
16:35Coś udowodnić sobie.
16:37Okej?
16:38Okej.
16:41Dzień dobry.
16:42Dzień dobry.
16:43My z petycją zbieramy podpisy w sprawie odwołania sołtyski.
16:47Podpiszą państwo?
16:48Nie.
16:49Nie.
16:50Nie, nie.
16:51Proszę.
16:52To znaczy, no pani Kisielowa może wzbudzać różne kontrowersje, ale myślę, że jako przedstawiciel i rzecznik grabiny jest bardzo dobra.
17:06Mieszkańcy mają dość tej dyktatury.
17:08My też jesteśmy przeciwko dyktaturze. Państwo macie prawo zapytać, a my odmówić.
17:14To już jak państwo uważają.
17:18Do widzenia.
17:19Do widzenia.
17:20Do widzenia.
17:26A co chcesz kupić mamie?
17:30Perfumy.
17:31Ale tanie.
17:32Bo ten jej ulubiony błyszczyk jest bardzo dobrej marki.
17:35A jak dobrej marki to też drogi.
17:37Plus jeszcze musimy wystarczyć na warzywniak.
17:42Przepraszam cię na chwilę.
17:43Ochrzejam.
17:44Zbiera się.
17:49Zbiera się.
17:52Zbiera się. Już.
17:53Zbiera się. Już.
17:54KONIEC
18:24Czyli te prezenty to na dzień mamy i trochę, żeby załagodzić tę aferę, tak?
18:44No, nie chcę jej dokładać zmartwień. I tak już jest taka smutna.
18:54A dlaczego?
18:56Bo jest sama.
18:58Chciałam, żeby Bartek i mama byli parą, ale nie wyszło.
19:03I czasem jak w nocy idę na pizzie wody,
19:07to mama siedzi w kuchni i patrzy przez okno.
19:12No i w ogóle nie ma apetytu.
19:16Znowu schudła.
19:19Dlatego dzisiaj to ja jej coś ugotuję.
19:24Piękne.
19:30Idealnie pasują do mamy.
19:31Bardzo ładne.
19:40To ja poproszę tylko ten błyszczyk.
19:44Zapakować na prezent?
19:45Tak, tylko w dużym pudełku.
19:47Dobrze.
19:47Wezmę jeszcze kulę do kąpieli.
19:50Na to mnie stać.
19:51Niech pan jeszcze to zapakuje.
19:55Ale gdzieś tak głęboko.
19:56Dobrze.
20:04Wybisz jeszcze mamie kartkę.
20:06Na pewno bardzo się ucieszę.
20:07Och, jakie piękne.
20:24Proszę, to dla ciebie, mamo.
20:25Kurier przeniósł od Marty.
20:30Boże.
20:31I słoneczniki.
20:35Ustaw własci swojej gdzieś.
20:37Tak, w tym będą ładnie wyglądać.
20:41Ale wiesz już, dzisiaj tutaj był kurier.
20:45Od Marka.
20:46Przeniósł mi piękny prezent.
20:51Cudowne kwiaty.
20:53Patrz, pomyśleli o mnie.
20:56Pamiętają.
20:58No tak.
20:58Bo ty masz dobre dzieci, mamo.
21:00Nie to, co ja.
21:01No dobra.
21:02Basia jeszcze nie wróciła.
21:03Nie ma jej...
21:03Basia dzwoniła, że dzisiaj późno wieczorem wróci.
21:07Bo Michał ma jakiś taki ważny mecz na zakończenie sezonu.
21:12No i dla niego to jest bardzo, bardzo ważny dzień.
21:15No dla mnie też jest ważne.
21:17No ale nic.
21:18Tak po prostu moje dzieci mają mnie w nosie.
21:22Trudno.
21:23Nie będę płakała.
21:29Cześć, Judyta.
21:30Wiesz co?
21:31No...
21:31Będę mogła z tobą pojechać do taty.
21:41Cześć Natalia.
21:42Cześć, słuchaj.
21:44Właśnie wróciłam z patrolu.
21:45Chłopaki mówili, że była tutaj Hania i że gdzieś razem pojechaliście.
21:49Coś się stało?
21:50Nie, wszystko okej.
21:51Właśnie...
21:52Właśnie podrzuciłem małą do domu.
21:54Ach, dzięki.
21:55Przepraszam cię za kłopot.
21:57Zaraz kończę, wracam i ją przejmę.
21:59Czy to moja mama?
22:00Yyy...
22:01Mogę jej coś powiedzieć?
22:02Czekaj, bo Hania ma do ciebie ważną sprawę.
22:06Mamuś, pan Adam podwiózł mnie do Gródka,
22:10bo chciałam coś kupić.
22:12I właśnie go zaprosiłam na obiad.
22:18Halo?
22:19No to oczywiście...
22:21jesteś zaproszony na obiad.
22:26Dobrze.
22:27Dziękuję.
22:28Dziękuję.
22:30Sprawę mam.
22:39Przecież widzę.
22:47Chciałabym, żebyś zamieszkał u mnie.
22:49W nocy jesteś sam.
22:53Twój ostatni wypadek bardzo mnie zmartwił i wystraszył.
22:56Wszystko przemyślałam.
22:59Przenieś się do mnie, dobrze?
23:00Nie.
23:02Moje dziecko, przecież...
23:04Przecież ja mam swoje sprawy, no znajomego lekarza, wiele gniarki przychodzą. Nie, nie, nie.
23:11Nie, ale... ale... przepraszam.
23:14Wszystko da się jakoś poukładać.
23:16My mamy bardzo, bardzo dobrą opiekę na wysokim poziomie.
23:21Ludy tak wynajmuje dom, duży i przestronny.
23:24Tak, miałbyś całe piętro dla siebie.
23:25Tak. Poza tym jest u nas na wsi wspaniała biblioteka. No i przyroda. No i bardzo mili ludzie dookoła.
23:35Tak, twoja mama, pani Zosia.
23:45No... zgoda. Ale tylko na wakacje. Potem wracam do siebie.
23:50Oczywiście. A jeśli będzie pan niezdośny, to natychmiast przywieziemy pana tutaj.
23:57No zgoda.
23:58Liść laurowy jeszcze dużo natki.
24:11Okej. No to chyba dopłynęliśmy do portu.
24:15Plasów będzie jak marzenie.
24:18Tyle, że na jutro.
24:21No wiem.
24:23Bez sensu.
24:25Gubi ten przepis.
24:26Dlaczego dopiero na końcu napisali, że trzeba gotować kilka godzin?
24:31To co? Zamawiamy pizzę?
24:34No.
24:36Z podwójnym serem?
24:38Tak.
24:45Miałeś rację.
24:47Niepotrzebnie się tak denerwowała.
24:49Kochanie, bo...
24:53Oni nas po prostu przygotowują do nowej roli.
24:57Przyglądają się nam. To jest normalne.
24:59Ja jestem spokojny.
25:00Ja jestem spokojny.
25:09Halo?
25:10Halo, Bartek?
25:11Tadziu?
25:12Jak wam poszło w tej Warszawie?
25:14A zresztą jest to poczekaj.
25:15Może przyjedziecie do nas na kolację.
25:17To sami powiecie, co?
25:20Mamy kilka spraw do omówienia.
25:22O, i będą steki.
25:25Koledzy u Tadziów?
25:27Super, będziemy.
25:29Do zobaczenia.
25:32Jestem.
25:35Zaraz zrobię szybki ryż z warzywami.
25:37Łał, czyli nie jestem niezastąpiona.
25:55Dziękuję.
25:57Dziękuję, że mnie wyręczyliście.
25:58Prawdę mówiąc, spadam z głodu.
26:01To jeszcze nie wszystko.
26:03Na kolackie będzie rosół.
26:04Ale rosół będzie...
26:07Pyrkał ze trzy godziny i...
26:09Siadaj.
26:10I czuj się jak u siebie w domu.
26:30O!
26:31Mnóstwo znajomych tytułów.
26:35No tak.
26:37Ale tato, nie martw się.
26:38Tak jak Marysia wspominała, niedaleko jest biblioteka.
26:41Zamawiają mnóstwo nowości.
26:43A ja się wcale nie martwię.
26:46Mówię tylko, że...
26:48Czytamy podobne książki.
27:01Tato?
27:03Może się napijesz czegoś?
27:04Herbaty?
27:06Owocowa, czarna, Earl Grey?
27:08Może czarno.
27:10Dobrze.
27:15A masz...
27:18Mamy cytrynę?
27:19Cytrynę?
27:23Mam.
27:26O ile dobrze pamiętam, nie słodzisz, prawda?
27:29A nie, nie, nie.
27:30Tak.
27:31Dobrze pamiętam.
27:32Dziękuję.
27:34Jesteś cudowna.
27:35Tak.
27:45No...
27:47Mhm, mhm.
27:49No, nieźle mnie rozpykałyście.
27:51W czwartej przegranej nie zniosę.
27:53Moje ego tego nie wytrzyma.
27:55Bardzo nam przykro.
27:56To kończymy.
27:58I świętujemy.
27:59Czas na prezent.
28:03Jeszcze prezent?
28:05Tak, tak.
28:09Wiem, że często się na mnie wkurzasz i masz ze mną jakieś problemy.
28:15Ale naprawdę bardzo cię kocham.
28:19A to jest dla ciebie.
28:21Dla moje wszystkie oszczędności.
28:23Ciężkie.
28:29Odpóż koperce.
28:44A, bo przecież to musiało kosztować fortunę.
28:50Dziękuję ci bardzo.
28:52No go oszczędzałam, ale warto było.
28:55Dziękuję.
29:01Dzięki, że byłeś dzisiaj z Tanią i że tak się nie zaopiekowałeś.
29:07Młoda zaliczyła jakąś serię katastrof.
29:10A no i...
29:11Sorry, że tak cię wkręciła w nasze domowe sprawy.
29:15No i w rosół.
29:16Ale w porządku.
29:17Spędziłem naprawdę bardzo miły dzień.
29:18A ona jak na coś się uprze, to nie ma z miłych.
29:22No pewnie dlatego tak dobrze się dogadujemy.
29:25Ja też jestem uparty.
29:27Uparty.
29:34W każdym razie było wam bardzo miło.
29:35To było bardzo miło.
29:36Zmieniem.
29:38Zmieniem.
29:39Zmieniem.
29:43Młoda.
29:44Zmieniem.
29:45DZIĘKI ZA OBSERWACIE
30:15Skąd wiesz? Policja była w klinice. Pytała o ciebie. Nic więcej nie mówili. Powiedziałam, że nie wiem, gdzie jesteś. Tak zresztą mówię każdemu, kto o ciebie pyta.
30:27Dzięki. I pamiętasz naszą ostatnią rozmowę? To tym bardziej jest aktualne. Nie możesz tu wrócić. To dla ciebie zbyt niebezpieczne. Na razie. Jeszcze się odezwę.
30:37DZIĘKI ZA OBSERWACIE
31:07Świetny sprzęt. Jeszcze lepsi specjaliści. Zresztą sama jutro zobaczysz.
31:15Hej. Agnes.
31:20Co się dzieje?
31:23Mam trochę problemów i chciałam przed nimi ucieknąć, ale one mnie dopadają.
31:30Mogę jakoś pomóc?
31:35Poważnie pytam.
31:37Oczywiście głównie przez wzgląd na pamięć o Ezie, ale
31:40poza tym ja ciebie bardzo lubię.
31:43I chciałabym, żeby wszystko było w porządku.
31:45Zaseniam. I kto wie, może kiedyś Pana poproszę o pomoc, ale na razie mam pytania zawodowe.
31:56Chodzi o specjalizację w polskich szpitalach.
32:00Jak wygląda z pediatrią?
32:02Tata Judyty już jest w grabinie.
32:17Musiałyśmy mówić, że dobra biblioteka, dobre powietrze, dobrzy lekarze, no i że spokój.
32:24To dobrze, że Judyta będzie miała ojca koło siebie.
32:29Ale wiesz co, co do tego spokoju, to nie jestem znowuż taka bardzo pewna.
32:34A co? Pani Zosia?
32:37Kochana.
32:39Wie już o petycji.
32:43Robi śledztwo, kto ją podpisał.
32:45A Robert wścieka się, że mu krzywdzą żonę.
32:49No i że w ogóle robimy tu jakieś przewroty.
32:51A jak się dowiedzą, że grabina nie będzie prawa udziału w konkursie,
32:57ja nie wiem, co tu się będzie działo.
32:59Lepiej o tym nie myśleć.
33:01Ładny ten bukiet.
33:03No.
33:05Pięknie.
33:08Firma od A do Z.
33:10Od projektu przez wykonawstwo,
33:13po pielęgnacji.
33:15Architekci, ogrodnicy
33:17i Tadziu.
33:18Co?
33:18Byłbyś szefem ekip wykonawczy.
33:21Dość tego naszego latania z taczkami.
33:24Brzmi pięknie.
33:26Zwłaszcza to z tymi taczkami.
33:28No to kochani,
33:30za spełnienie marzeń
33:31i planów.
33:35Porozmawiamy o tym jutro.
33:38No to
33:38mamy dzień dobrych wiadomości.
33:41Zosia chciała zainstalować
33:42bociany we wsi.
33:44Ale usiadłem z Robertem
33:47i mu wytłumaczyłem,
33:48że takie gniazdo
33:49to waży kilkaset kilo.
33:51No i trzeba zrobić
33:52do tego specjalną konstrukcję.
33:54Na szczęście dał się przekonać.
33:57A petycja za odwołaniem
33:58już krąży po okolicy.
33:59U nas już byli.
34:00No tak.
34:01Tadzia też zdbali,
34:02ale zrobił unik.
34:04Ale nie wiem,
34:04czy dalej będzie ci tak szło
34:05dobrze, kochanie.
34:07No bo właśnie czytam
34:07na forum mieszkańców.
34:11Tylko kto będzie nowym sołtysem?
34:13Żebyśmy dżumy
34:14nie leczyli cholerą.
34:16Ja bym stawiał na kim licza.
34:20Tylko trzeba go przekonać.
34:22Tadzio na sołtysa.
34:24Takich ludzi nam trzeba.
34:25No brawo stary.
34:27No idziesz na urzędy.
34:28Brawo.
34:28Ha, ha.
34:33Tak.
34:35Do widzenia.
34:41I co?
34:42Cosił?
34:44To koniec.
34:47Nie ma już konkursu.
34:49Spóźniłam się z wnioskiem
34:50o jeden dzień.
34:52Przepadło.
34:53Kochani, może jest jeszcze szansa?
34:55Daj spokój.
34:57Z samej gminy dzwonili.
34:58Oficjalnie.
35:01Trudno.
35:03Podam się do dymisji.
35:04To spisek.
35:04Ktoś specjalnie chce cię utrącić.
35:07A ja mam nawet
35:08bardzo konkretne podejrzenia.
35:10Bierzesz kogo?
35:14Typuję.
35:14Na stanowisko sołtysa.
35:19Tadzia.
35:22To co, Zasieńko?
35:23Bierzemy go na widelec?
35:24To co, Zasieńko.
35:25Mhm.
35:53Mhm.
35:54Prezenty dla ciebie.
36:00Dziękuję.
36:06Bartek, buty do gry w piłkę?
36:11Zwariowałeś?
36:17Nie wiemy, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka, w jakim wieku
36:22i kiedy to się w ogóle wydarzy?
36:25Ale się wydarzy.
36:30A że jest cień matki przyszłej, ale matki...
36:34mam też...
36:40taki mały trobiezg.
36:42O, proszę bardzo, to jest dla ciebie.
36:54O, proszę bardzo, to jest dla ciebie.
37:06Tak.
37:08Najlepsza mama na świecie.
37:10Dziękuję.
37:12I świetnie się spełniasz w tej roli.
37:14Dziękuję.
37:15Dziękuję.
37:16Dziękuję.
37:18Też.
37:20No widzisz, mamo, jak ja ich wychowałam.
37:22Piękne.
37:24Taka jestem szczęśliwa.
37:26A to, babciu, dla ciebie, proszę.
37:28Proszę.
37:29O, dziękuję.
37:30Odpórz, odpórz.
37:35Królowa matka!
37:37O nie!
37:40Słuchajcie, a możecie mi powiedzieć, kto wpadł na ten pomysł?
37:43No.
37:44Kto?
37:45Baśka!
37:46Baśka!
37:47Baśka!
37:48Hmm...
37:49O!
37:50Baśka!
37:53No!
37:54Cześć, kochanie!
37:55Cześć, mamuś!
37:56Dołączam się do życzeń.
37:57No i mam nadzieję, że niespodzianka się udała.
37:59Sorki, ale...
38:00No wiesz, czasem serce ma się rozdarte na pół.
38:03Bardzo cię kocham, mamo, wiesz?
38:05Ale...
38:07Wiesz, czasem, tak.
38:09Ginadzie?
38:14Bo to jest...
38:15Pryskaweczkę.
38:16O, babciu to nasze.
38:18No, nie.
38:19Smak dzieciństwa.
38:24Jak dobrze mieć was przy sobie, naprawdę.
38:27Ale zrobiliście mi niespodziankę.
38:29I wiecie co? Przyznam wam się.
38:31Ja nawet myślałam na początku, że może...
38:35Mamo, Ty o wszystkim wiedziałaś. Od początku.
38:42Mamo, babcia zawsze wieje o wszystkim.
38:45No właśnie.
38:47Słuchajcie, to jest taki piękny moment, taka chwila.
38:50Może uwiecznimy ją na zdjęciu?
38:53Tak, babcia i mama w środku.
38:56Dobra, śpi, nie będę go głupić.
38:58Dobra.
39:00Jestem na ostatnią chwilę, ale jestem, jestem.
39:05Dobrze, że jesteś, chodź, chodź.
39:07No nie, babi zdjęcie.
39:10Dobra, błagam.
39:12Trzy, cztery, chodź.
39:30Algunreimi za tracksami
39:48Dobra, czy to jest coś przyby't, taking w tym,이 limiting notedel sistemat.
39:52Na nieρώ.
39:53Dobra, że w wśród tak bywa, springy i wyłącza, czy to, wyłącza?
39:57Cześć Adam, ja w sprawie kondycji, zaproszenie na poranną przebieżkę aktualne?
40:15Wiadomo, o kondycję trzeba dbać, nie?
40:20To do jutra.
40:27Wiesz, mamo, jak tak siedziałam w tym szpitalu, to właściwie byłam spokojna, bo wiedziałam, że Antek jest z tobą.
40:52I dzięki tobie zrozumiałam, jakby to było, gdyby moja mama żyła.
40:57Kochanie moje, chodź, słoneczko.
41:05Dziękuję.
41:13Dobry wieczór. To znowu ja. Znowu dla pani Barbary.
41:17O, dla mnie?
41:19Tak.
41:19Może je pokwituje, dobrze?
41:23Ale od kogo to?
41:26Dziękuję.
41:27Dziękuję, do widzenia.
41:28Do widzenia.
41:28A tutaj?
41:28Nie ma żadnego bileciku, nie?
41:32A...
41:32Może wizytówkę jakieś?
41:34Dobrze.
41:38No bo od kogo by mogłoby być innego?
41:42A tutaj może wstawię do was za mną.
41:52Babciu, obejmam do ciebie pytanie.
41:56A właściwie to prośba.
41:57Wiesz, ja już wiem, jak będzie wyglądał ten miesiąc na budowie z Pawłem.
42:03I bardzo bym nie chciała, żeby on był sam, więc pomyślałam, że może byśmy przyjechali sątkiem do ciebie na cały czerwiec.
42:11Oczywiście, jeśli to nie jest problem.
42:13No cudownie. To jest wspaniały pomysł.
42:16Ja bardzo lubię, jak w domu jest dużo dzieci.
42:20Super.
42:20No. Tylko, że niektóre są takie nieobecne.
42:43Może dochodźcie mi, Małgosiu.
42:50Tak, słucham.
43:03Powiedział pan, żebym dzwoniła, jak się coś będzie działo.
43:10Tak.
43:16Mam problemy i potrzebuję pana pomocy.
43:20Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjakmiłość.tvp.pl w kolejnym odcinku serialu.
43:35Słuchajcie, mam prośbę. Jakby Majka się pytała, to wczoraj nocy byłem z wami w akademiku.
43:39Dupek z ciebie.
43:40Może taką fajną dziewczynę i taką w konie robisz?
43:42Dzisiaj twój wieczór kawalerstw. Mam się bać?
43:44Tańce, drinki, stripteaserki.
43:47Nie, stripteaserki podobno nie będzie.
43:49Ciebie też jest dobry numer.
43:50Jak przegniesz, to ja się dowiem.
43:52A jak się dowiem, to zabiję.
43:54Dzień dobry, dzień dobry.
43:56Proszę proszę i bracia z Duńscy zaszczycili nas swoją obecnością.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended