Skip to playerSkip to main content
  • 2 weeks ago
Transcript
00:00Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:14Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:51Na, na, na, na, na, na, na
00:53Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
01:23Domyślałem się, że to kluczyk od tego cabrio.
01:28Chcę, żeby zostawił pan mnie i moją rodzinę w spokoju.
01:30Wdzięczność ojca nie ma granic.
01:34Czym wójcik znowu zaskoczy Olka?
01:53Wszelkie prawa zastrzeżone.
02:23Wszelkie prawa zastrzeżone.
02:53Wszelkie prawa zastrzeżone.
02:55Wszelkie prawa zastrzeżone.
03:14Ale dlaczego nie podoba ci się ten pomysł z klubami?
03:17Bo to jest, skarbie, wybacz szczerość, straszna nuda.
03:20No ale jak nuda? No przecież nie musimy siedzieć w jednym miejscu.
03:23Słuchaj, zaczniemy od ulubionego klubu Kamy, a potem sobie zrobimy trip po innych.
03:27Mhm, i ty myślisz, że ja będę ganiać po mieście w szpilkach całą noc?
03:31Mhm.
03:32Słuchaj, ty to może jesteś młoda, ale ja już mam swoje lata, więc wiesz.
03:36No dobrze, to w takim razie co proponujesz?
03:39Ja proponuję wieczór w spa.
03:41Maseczki, potem masaż z jakimś przystojnym masażystą.
03:45Dużo dobrego wina, ploteczki w saunie.
03:47Nawet byłam ostatnio w jednym takim genialnym miejscu, mogłybyśmy tam pojechać.
03:50No błagam, to to dopiero jest nuda.
03:52Jak będziesz w moim wieku, to zostaniesz taką nudę.
03:55Cześć dziewczynta.
03:55Cześć mam się.
03:56Co planujecie wieczór, panieński, Kamy?
03:58Tak.
03:59A słuchajcie, a co byście powiedziały na kolację u nas w makarence z piękną zastawą, kwiatami, mnóstwem świec i nastrojową muzyką w tle.
04:12Co nuda też, tak?
04:13No, wiesz.
04:15Cześć kochana.
04:17Super, że jesteś.
04:18Siadaj. Proszę bardzo, mamy dla ciebie kilka propozycji, ale oczywiście ostatecznie to ty musisz podjąć decyzję, bo to jest twoje pożegnanie z wolnością.
04:26O, ho, ho, ho, ho, ho.
04:33Cześć.
04:34Dobrze, że jesteś. Słuchaj.
04:36Zająłbyś się tą nową klientką, ja muszę wcześniej wyjść.
04:40A skoczę jeszcze do księgowej.
04:42Jasne.
04:43Super.
04:43A mógłbym u ciebie dzisiaj przynocować?
04:49Kama robi dzisiaj panieński wieczór z dziewczynami.
04:52Niby mają iść do klubu, ale ja wiem, że to na pewno skończy się u nas w mieszkaniu.
04:57Nie chciałbym, żeby czuły się skrępowane.
05:00Pewnie.
05:01Żadna problemu.
05:03A striptease też będzie?
05:05W tej kwestii dałem kamie wolną rękę.
05:11Oby kama była równie wspaniałomyślna.
05:13Bo na twoim wieczorze kawalerskim będzie się działo.
05:17I to ostro. Już ja się o to zaotnie postaram.
05:19Nie mogę się tego doczekać.
05:21Proszę.
05:24Dzień dobry.
05:25Dzień dobry.
05:25No ale kama jesteś pewna?
05:30No to to dopiero będzie nuda.
05:32Właśnie.
05:32To może chociaż zróbmy jakiś, nie wiem, piknik na przykład gdzieś nad wodą.
05:38W parku mamy taką piękną pogodę.
05:40I żeby było dużo kolorowych drinków.
05:43Dziewczyny.
05:44Ja doceniam wasze starania i pomysły, ale babski wieczór w domu to jest coś, czego potrzebuję.
05:51No nie wiem, pogadamy, poplotkujemy, nałożymy maseczki, włączymy jakiś serial, film.
05:56A do tego będziemy delektować się czymś pysznym na wynos.
06:00I do tego jeszcze może...
06:02Cities.
06:02O.
06:05Kolorowe drinki i to wystarczy.
06:07No i pięknie.
06:08A my z Olą przygotujemy wam catering.
06:10O.
06:11Nie widzicie?
06:11Brawo.
06:12Bardzo dobrze.
06:13Kiedy pani nabrała podejrzeń?
06:16Kilka dni temu.
06:18Korzystając z nieobecności mojej siostry w domu.
06:22Odwiedziłam tatę.
06:24Był w znacznie gorszej formie niż ostatnio.
06:26Mhm.
06:27Skarżył się na serce i brał leki, których kiedyś w ogóle nie przyjmował.
06:32Ja nawet mam te leki.
06:35Proszę.
06:39Rozmawiała pani o tym z siostrą?
06:43Jakiś czas temu bardzo się pokłóciłyśmy.
06:46Beata nalegała na to, żeby umieścić tatę w domu opieki.
06:50I chciała sprzedać jego mieszkanie.
06:51Pani, rozumiem, była temu przeciwna.
06:56No tak, oczywiście.
06:57Tata był w dobrej formie, na nic się nie skarżył.
07:01No, wtedy moja siostra powiedziała, że się do niego wprowadzi i będzie się nim zajmować.
07:06No, zgodziłam się na to.
07:07A teraz zwyczajnie...
07:09Boję się mojego tatę.
07:19Hej, chciałabym skonsultować pewną sprawę.
07:23Mogę wpaść?
07:23Majka ma się świetnie, jest zachwycona obródkiem, ma nowe koleżanki.
07:35A Szymek?
07:36Szymek, Szymek...
07:41Martwi się tą całą sytuacją, tą negłą, wyprowadzką.
07:45Jak tylko widzi, że jestem smutna, to stara się mnie pocieszyć i rozśmieszyć, co jest urocze.
07:51Ale mnie martwi z kolei to, że dziecko nie powinno brać odpowiedzialności za rodzica i dźwigać jego emocje.
07:57Iza, może powinniśmy porozmawiać o tym z Szynkiem?
08:06Na pewno.
08:08A Radek kontaktował się z tobą?
08:12Tak.
08:14Wysłał mi wiadomość.
08:17Kolejne nic nieznaczące przeprosiny i obietnice.
08:21No ale ja już w to wszystko nigdy nie uwierzę.
08:27Iza, a ja wiem, że to za wcześnie może wymyślałaś o rozwodzie?
08:35Tak.
08:38Złożę pozew o rozwód.
08:41Ale bez orzekania o winie.
08:47Super.
08:48Ustalona, zadowolona jesteś?
08:50Dobrze.
08:51Dziewczynki, ja muszę lecieć, bo mnie mój własny osobisty mąż wywali z roboty,
08:56także widzimy się niedługo.
08:58Aniu, a ty załatwisz resztę atrakcji?
09:01Mhm.
09:02Mhm, do zobaczenia.
09:04Okej, do zobaczenia.
09:05Pa!
09:06Dzień dobry.
09:08Jakich atrakcji?
09:10Nic ze mnie nie wyciągniesz.
09:11Co jeszcze szykujecie?
09:13Nie.
09:14Nie mów mi, że będzie striptizm.
09:16Pijka, wejdziemy do makarenki.
09:18Po co do makarenki?
09:20Przygotowań do ślubu ciąg dalszy.
09:21Teraz przede wszystkim chcę się skupić na dzieciach, na ich przyszłości i na spokoju.
09:31A rozwód z orzeczeniem o winie to będzie droga przez mająkę z Radkiem.
09:35Radek do niczego się nie przyzna, weźmie świetnego adwokata.
09:39Ale... ale tobie też możemy załatwić naprawdę dobrego adwokata.
09:43Andrzej na pewno kogoś znajdzie u siebie w kancelariach.
09:45Zresztą ja i Kama będziemy twoimi świadkami.
09:47Bardzo wam dziękuję.
09:48Ale Marcin zrozum, że ja się boję iść z tym człowiekiem na noże.
09:55On mi nie odpuści i będzie się na mnie miścił.
09:58Ten człowiek skrzywdził cię psychicznie, fizycznie.
10:02I musi ponieść konsekwencje, rozumiesz?
10:10Ja wiem, że się boisz.
10:13Ale ja ciebie nie zostawię z tym samej.
10:15Ja wiem.
10:18Przemyśl to. Dobrze?
10:25Pomyślę.
10:31Wujek?
10:33Nie mówmy, że przyjeżdżasz. Hej!
10:36Puścili mnie wcześniej z kopalni.
10:38Cześć.
10:39To pan chce, że zrobił wam niespodziankę.
10:41Nam czy Aleksandrze?
10:42Degustacja tortów weselnych.
10:46No wiesz, stwierdziłam, że chyba już nie ma na co dłużej czekać.
10:50No w końcu tort to jest najważniejszy punkt przyjęcia, prawda?
10:53No.
10:53No więc tak.
10:54Albo klasyka, czyli waniliowy z orzechami, karamelem i białą czekoladą.
10:58Albo specjalność zakładu truskawkowy.
11:01Wszystko tak pięknie wygląda, że chyba wsunęłabym wszystko.
11:09Ale sukienkę mam na styk.
11:11No dobra, odbijesz sobie po ślubie.
11:13A nie, potem to będę tu stałym bywalcem.
11:15O co chodzi?
11:23Co to za miny?
11:26Dał znać, kiedy tylko uda mi się coś ustalić.
11:29Dobrze.
11:29Jesteśmy w kontakcie.
11:31Do widzenia.
11:31Do widzenia.
11:32O, do widzenia.
11:33Do widzenia.
11:36Jak?
11:37Coś ciekawego?
11:38Kobieta podejrzewa, że jej siostra podtruwa ich ojca.
11:42Podtruwa, znaczy lekami, ale sam nie jestem w stanie tego ocenić.
11:49Wszystko mam tu zapisane i tak się zastanawiam.
11:52Nie wiem, to może poproszę o konsultację Anety albo Olka.
11:57Dzięki, ale pojadę w tej sprawie do Martyny.
12:03Już da mi je znać, że odwiedzę ją w pracy.
12:12Na razie.
12:16Ej.
12:26Jak to przeprowadzacie się na Śląsk?
12:28Kiedy?
12:29Ale spokojnie, dziuchy, poleku.
12:31Radzie przerzucimy się tylko tak na próbę.
12:33Wiecie jak to jest?
12:34Mnie ciągle wołają do roboty.
12:35A te kursowania w te i we w te, no trochę komplikują nam życie.
12:41A co z makarynką?
12:44Iwonka przejmie moje obowiązki.
12:47Urzej mi na razie.
12:49A potem zobaczymy.
12:50Obiecałem Oli, że jeżeli nie spodoba się jej na Śląsku, to ja się przeprowadzę na stałe do Warszawy.
12:57Ty?
12:58Tutaj?
12:59No na pewno.
13:00Nie, nie wierzę.
13:01Ja też nie.
13:01Uważacie, że Carlos ze Śląska nie poradzi sobie w stolicy?
13:08Czyli to już przesądzone.
13:14No dobra, to będziecie musieli się przygotować na jedno.
13:19Na częste naloty gości.
13:22Oj tak.
13:22Będziemy was bardzo często odwiedzać.
13:25No na to liczymy.
13:28A mój masz tam?
13:29No i jak w końcu?
13:31Który lepszy?
13:33Trus ryskawkowy.
13:34Yeah.
13:41No dobrze wyglądają te wyniki młodego wujcika.
13:45Rehabilitacja przynosi efekty.
13:48Jak dobrze pójdzie, to jutro wypiszemy go do domu.
13:50Super.
13:51Rozmawiałeś już z jego ojcem?
13:52Nie, Wilczyński się tym zajmie.
13:56Ja od razu po pracy jadę z Jerzym na tę konferencję do Zegrza.
14:00Także wrócę dopiero w niedzielę.
14:01Okej.
14:02A to jak chcesz, to ja mogę z nim porozmawiać?
14:05Nie, Aneta.
14:07Proszę cię, trzymaj się od niego z daleka.
14:09Ale...
14:10Przepraszam.
14:15Folet?
14:16A ty on czego chce?
14:19Halo?
14:19Halo?
14:20O...
14:21Jeszcze raz gratuluję udanej operacji.
14:25Chłopak miał szczęście, że na pana trafił.
14:28Rozmawiałem też z jego ojcem.
14:29Jest pod wrażeniem pana umiejętności.
14:32Jak my wszyscy zresztą.
14:33Dziękuję bardzo.
14:34A właśnie, a propos pana wujcika,
14:37chciałem zapytać...
14:39Wie pan coś na jego temat, panie profesorze?
14:42Coś zna go pan lepiej?
14:45To bardzo zamożny i wpływowy przedsiębiorca.
14:47A także niezwykle hojny tarczyńca.
14:50Tarczyńca?
14:52W jakim sensie?
14:54Nie wspomniałem o tym.
14:56Pan wujczyk wyposażył oddział dziecięcy w klinice uniwersyteckiej.
15:01Funduje granty naukowe dla studentów.
15:04Bardzo wiele mu zawdzięczamy.
15:06Mnie też będzie bardzo smutno, bo ze szpitala wychodzi mój ulubiony pacjent.
15:12Mam pani swego puszczu.
15:14O, dziękuję ci bardzo, kochanie.
15:17Ale puszek musi zostać tutaj i się tobą opiekować.
15:20Poza tym tacy przyjaciele jak wy, to muszą pozostać razem.
15:24Jeszcze do was wpadnę później.
15:25Ma pani znakomity kontakt z dziećmi.
15:27A, dziękuję.
15:28Pana syn to naprawdę niezwykły chłopak.
15:30Wszystkich nas tutaj oczarował.
15:32Naprawdę doceniam pani zaangażowanie, pani męża.
15:34W ogóle cały zespół.
15:36Fantastycznie zajęliście się młodym.
15:38Zrobiliśmy co w naszej nocy.
15:40Pani doktor.
15:41Ja naprawdę, ja czuję się pani dłużnikiem i może pani do mnie dzwonić zawsze i w każdej sprawie.
15:51Ja naprawdę zawsze we wszystkim pomogę.
15:53Naprawdę.
15:54Dziękuję.
15:56O, a to w jakiej branży pan pracuje?
15:58Bo tutaj jest tylko nazwisko i numer telefonu.
16:02Nieruchomości.
16:03Szeroko pojęta branża budowlana.
16:05Świetnie.
16:06No to jak kiedyś będę sobie chciała zafundować trzypoziomowy apartament z widokiem na Wisłę,
16:11to na pewno się odezwę.
16:13A ja będę czekał.
16:14Do zobaczenia.
16:19No jak to?
16:26No rzeczywiście dziwne zostawienie.
16:29Czyli coś jest na rzeczy?
16:31No leki zostały tak dobrane, że bardziej szkodzą niż pomagają.
16:35Myślisz, że to może być pomyłka lekarza, który je przepisał?
16:39Nie, nie sądzę.
16:41Popatrz, te dwa leki są na receptę.
16:42Sama je zresztą często przypisuje pacjentom na nadciśnienie.
16:46Z kolei te leki i suplementy mają dokładnie odwrotne działanie.
16:49Czyli branie ich razem nie ma najmniejszego sensu.
16:52Chyba, że ktoś chce pacjentowi zaszkodzić.
16:59Tutaj?
17:01Tak.
17:05Wow.
17:06Jest idealny.
17:08O tak, jest takie piękne.
17:09Pasuje do ciebie, do sukienki.
17:12W ogóle super, że się na nią zdecydowałaś.
17:14Jest naprawdę przepiękna.
17:16Taka klasyczna.
17:23Mama miała podobną.
17:25Naprawdę?
17:27Oglądałam zdjęcie ze ślubu rodziców.
17:32Szkoda, że nie będzie ich na moim ślubie.
17:35Byliby z ciebie bardzo dumni, wiesz?
17:42I myślę, że polubiliby Marcina.
17:44Jestem przekonana.
17:45Przepraszam.
17:50Jakoś przed tym ślubem ostatnio
17:51częściej płaczę, nie wiem.
17:55Boję się, że o czymś zapomnę,
17:57że trzeba będzie wszystko odwołać.
18:00Wiesz co?
18:01To jest typowy przedślubny stres.
18:04Dotyka on 95% nowożeńców,
18:06więc sorry siostra, nie jesteś oryginalna.
18:08Skąd ty to wiesz, mądralo?
18:10No z internetu.
18:11A piszą tam, jak sobie z tym radzić?
18:13Tak. Po pierwsze, przede wszystkim,
18:16bezwzględnie ufać swojej świadkowej.
18:19Ufać jej bezwzględnie.
18:20A po drugie, wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
18:30Kinga?
18:32Hej.
18:32Hej. Właśnie wysłałam ci propozycje menu,
18:34które przygotowałyśmy z Anią.
18:36I przy okazji chciałam życzyć ci super zabawy
18:38dziś wieczorem.
18:41Dzięki.
18:41A powiedz, jak ty się trzymasz?
18:45Powoli dochodzę do siebie,
18:46ale na wasz ślub będę już w formie
18:48i osobiście wszystkiego dopilnuję w bistro.
18:50Wesele będzie zorganizowane na tip-top.
18:53To świetna wiadomość.
18:55To pozdrawiamy cię tutaj z siostrą.
18:59Trzymaj się.
19:03Dzięki za pomoc.
19:06Porozmawiam z klientką
19:07i pewnie jeszcze się do ciebie odezwę.
19:09Dobrze.
19:11A co u ciebie?
19:13Jak tam to mieszkanie, które oglądaliśmy?
19:16Zarezerwowałeś je?
19:18A, nie wiem.
19:20Jakoś niespecjalnie byłem do niego przekonany.
19:23Byłeś już oglądał kolejne?
19:24Jeszcze nie zdecydowałem.
19:28Okej.
19:32Kaśka nie daje mi spokoju.
19:35Cały czas nalega, żebym przemyślał sprawę domu,
19:38póki nie podpiszemy umowy z parą,
19:39która chce go kupić.
19:40Szczerze?
19:44To, co ci zaproponowała,
19:45to jest bardzo dobry układ.
19:47Nie, nie, nie.
19:47To nie wchodzi w grę.
19:49Nie chcę być jej niczego winien.
19:52Nawet gdybym się na to zdecydował,
19:53to wolę wziąć kredyt
19:54i spłacić ją od razu.
19:57Zresztą rozmawiałem o tym
19:58z radcą finansową.
20:00Czyli jednak bierzesz
20:02jej ofertę pod uwagę.
20:07Kaśka na pewno w jednym ma rację.
20:10przywiązałem się do tego domu.
20:14Kupiliśmy go okazyjnie
20:15i wiele w niego włożyłem
20:18pracy i serca.
20:20No to na co czekasz?
20:22Dwoń do niej.
20:24No nie ma co się zastanawiać.
20:25Dwoń.
20:27Świetny pomysł z tą sesją zdjęciową.
20:30Tak, super, że ci się to udało załatwić.
20:33Mhm.
20:33Tak, widzimy się wieczorem.
20:35Do zobaczenia.
20:35Pa, pa.
20:37Kochanie, ja cię proszę.
20:39Ale ty się trzymaj z dala
20:40od tego wujcika, dobrze?
20:41To jest naprawdę
20:42szemrany typ.
20:44Ale co ty masz
20:44za problem z człowiekiem?
20:46Przecież on jest uprzejmy,
20:47zabawny,
20:48zajmuje się nieruchomościami.
20:50Zobacz, dał mi nawet
20:50swoją wizytówkę.
20:52Może nam się kiedyś przyda,
20:53jak będziemy szukali
20:54czegoś większego.
20:57Olek, co ty wyprawiasz?
20:59Wow.
21:00To jest tylko ojciec
21:01naszego pacjenta.
21:02Dobrze, kochanie.
21:03Możesz po prostu
21:05posłuchać mojej prośby.
21:06Trzymaj się od niego
21:07z daleka.
21:09Dobrze, okej.
21:12Dziękuję.
21:13I uważaj na siebie
21:15na tym wieczorze
21:16panieńskim.
21:17Nie szalej.
21:18No, ty nie szalej
21:19na tej konferencji.
21:21Co ty myślisz,
21:22że ja nie wiem?
21:23Co się dzieje
21:23na takich wydarzeniach
21:24wieczorami?
21:25Co się dzieje?
21:26No, wiesz.
21:28Flirty, alkohol.
21:30Naprawdę?
21:30Takie rzeczy?
21:31Nie, no małżeństwo
21:32się rozpadło
21:33przez takie imprezy.
21:34Ale my jesteśmy bezpieczni.
21:35Bo?
21:36Bo jadę z przyzwoitką.
21:37Wiesz, Jerzy
21:38będzie miał na mnie oko.
21:39Całe szczęście.
21:40No, właśnie.
21:41Panie doktorze,
21:42mogę pana
21:43na chwilkę prosić?
21:45Oczywiście, pani Susiu.
21:47Załatwię tylko to
21:49i będę się zbierał.
21:50Okej.
21:51Pa.
21:52Pa.
22:02Jasne.
22:04To jestem w kontakcie.
22:05Cześć.
22:12Kaśka zaproponowała,
22:13żebyśmy jeszcze dziś
22:14spotkali się u notariusza,
22:15żeby podpisać
22:16wstępne porozumienie
22:17i ustalić warunki spłaty.
22:19No i super.
22:20Zgodziłem się.
22:22No, może nawet trochę za szybko.
22:24Nie.
22:25Nie, nie, nie.
22:25Nie za szybko.
22:26Bardzo dobrze.
22:27Im szybciej, tym lepiej.
22:30Jak chcesz,
22:30to mogę tam z tobą pojechać.
22:31Dzięki, ale
22:34nie musisz mnie niańczeć.
22:37Tak to powiedział,
22:37że chcę cię niańczeć.
22:39Mogę tam pojechać
22:39jako twój doradca.
22:40No, wiesz, przestań,
22:45nie bądź taki sztywny.
22:47Zawsze też mogę pojechać
22:48jako twoja kochanka.
22:50Chcesz?
22:54Stuknięta jesteś.
22:55A ta młoda pacjentka
23:00po osteotomii
23:02Klara o koniec?
23:04Wszystko w porządku.
23:05Dzisiaj wypisaliśmy ją do domu.
23:08Bardzo miła dziewczyna
23:09kazała cię pozdrowić.
23:11A jak ty się w ogóle czujesz?
23:14Bo nie obraź się,
23:15ale wyglądasz troszeczkę marnie.
23:17No, pewnie przez poranne mdłości.
23:20Do tego źle sypiam.
23:21Takie tam uroki, ciąży.
23:23No, tak, tak, wiem.
23:25Coś tam pamiętam.
23:28A Mariusz, wspieracie?
23:29Wszystko u was dobrze?
23:32Tak.
23:35Bardzo dobrze nam się układa.
23:36Jest...
23:37cudownie.
23:40Ale?
23:44Ale nie mogę przestać
23:45myśleć o Jakubie.
23:51O tym, jak bardzo go skrzywdziłam
23:54i zamiast cieszyć się przyszłością,
23:56to...
23:57nie wiem, nie mogę sobie z tym poradzić.
24:03Na szczęście udało mi się go przekonać,
24:05żeby zatrzymał dom.
24:07Weźmie kredyt i mnie spłaci.
24:11Zobacz, jakie życie potrafi być przewrotne.
24:14No bardzo.
24:15Pomalnie rozstaliście się z Jakubem
24:18przez to, że nie chciałaś mieć dzieci,
24:19a teraz...
24:21Jezu, przepraszam.
24:25Kasiu, przepraszam cię.
24:26Jakie coś palne, to naprawdę...
24:29Byłem u pacjenta z czwórki.
24:31Widziałem jego rentgen,
24:32ale zleciłbym jeszcze
24:33tomografię, żeby
24:34się upewnić, że nic nam nie umknęło.
24:37Już zleciłem.
24:37Stefan, posłuchaj.
24:40Chciałem cię przeprosić
24:41za tę sytuację z operacją
24:43młodego wujcika.
24:45Głupio wyszło.
24:48Nie ma o czym mówić.
24:49Ty tu jesteś szefem.
24:52Do danej konferencji.
24:53Do zobaczenia.
24:55Panie doktorze.
24:55Do zobaczenia.
24:57Ja wiem, ja wiem.
24:58Ja zajmę tylko chwilę.
25:00Wiem, że pan ordynator wie,
25:01że ja chciałem mu ścisnąć dłonia.
25:02Ja przed chwilą widziałem
25:03młodego w akcji.
25:05Powoli, bo powoli, ale chodzi.
25:07Nie potyka się.
25:08Nie powłóczy nogą.
25:11Pan jest cudotwórcą.
25:13Nie, jestem lekarzem.
25:14Wykonywałem wyłącznie
25:15swoje obowiązki.
25:17A przy okazji,
25:17skoro już rozmawiamy...
25:18Tak.
25:21Nie chcę wracać
25:22do tej sytuacji
25:22z moją żoną.
25:24Ale sam jestem ojcem.
25:26Nie wiem, jak zachowałbym się
25:27w pańskiej sytuacji.
25:28Natomiast nie życzę sobie,
25:30żeby kontaktował się pan
25:32ze mną, z moją rodziną,
25:34z moją żoną,
25:35składał jakieś oferty pomocy.
25:36Nie życzę sobie, rozumiem.
25:37Wie pan?
25:38Ale pańska żona właśnie
25:39wspomniała coś o
25:41apartamencie.
25:42Ja, ja, ja mógłbym...
25:44Tak, ale to już nieaktualne.
25:46Tym jak zostaje jutro
25:47wypisany ze szpitala
25:48i proszę pana,
25:49żeby zapewnił mu pan
25:50dalsze leczenie.
25:52Natomiast ja
25:52na chwilę obecną
25:53mówię panu
25:54żegnam.
25:55Cześć.
26:13Cześć.
26:15Cześć.
26:16Cześć.
26:17Poznajcie się.
26:17Martina.
26:18Martyna, przyjaciółka.
26:19Kasia, miło mi.
26:22Martyna.
26:23Mariusz.
26:26Zaraz nas, notariusz, powinien przyjąć.
26:29Może ja tutaj poczekam, co?
26:31Nie, nie.
26:32Może wejdź sobie, proszę.
26:34Zapraszam.
26:34Pan notariusz już czeka.
26:38Dobrze.
26:38To co?
26:45Idziemy?
26:46Mhm.
26:50Dzień dobry.
26:51Dzień dobry.
26:58O nie, to Franka.
27:06Co?
27:06Dziecko już się rozchorowało
27:07i nie dotrze do nas.
27:08Hmm, szkoda.
27:10Będzie nas mało.
27:11Ale to nic.
27:13O, druga Aneta.
27:15Już idę, idę, idę, idę.
27:19Nie, to Aneta!
27:23Pati!
27:24Łazka, panie chciałeś być
27:28przeprowadziwe.
27:32Pati, ale załatwiłaś?
27:35Jasne.
27:35No, chwila, chwila, ale co miała załatwić?
27:38Nie no, chyba nie zamówiłaś się stripteazera.
27:40Jestem zaraz stripteazera, taki młody chłopak, przyjdzie, potańczy, pobawi się z nami.
27:45Ale miało być bez takich numerów.
27:47Ale tradycja musi stać się zadość.
27:49To co, limeczki?
27:50Limeczki?
27:50Limeczki!
27:51Limeczki!
27:51Łoo!
27:52Spoczywanie!
27:52To co?
27:54Spoczywanie!
27:54Tak!
27:55To co?
27:56To co?
27:56Zdrowie!
28:06Do widzenia.
28:07Do widzenia.
28:08Czyli widzimy się na początku czerwca.
28:10Tak jest. Dam znać, jak tylko dostanę szkic umowy od notariusza.
28:14Jakby się coś miało przedłużyć, wiesz, z kredytem,
28:18zawsze możemy to przełożyć.
28:20Nie będzie takiej potrzeby.
28:22Cześć.
28:24To co? Odjeść do domu?
28:28Miło było poznać.
28:30Wzajemnie.
28:44A proszę.
28:46Tak, cześć, słuchaj. Mam do Cię taką prośbę.
28:48Mógłbyś mi pożyczyć ładowarkę, bo moja została w domu.
28:52No jasno.
28:54A propos, Iwonka cały czas się stresuje, wysłała mi smsy, żebym się lepiej ubierał,
29:00bo rano kichnąłem dwa razy, wiesz.
29:02Gdybym był złośliwy dzięki, tam raczej powiedział, że ona powinna uważać na to ubieranie.
29:08Prawda?
29:10Tak.
29:12Proszę.
29:14Dzień dobry.
29:16Dzień dobry.
29:18Doktor Chodakowski?
29:20Tak, to ja.
29:22Proszę, nasz zestaw powitalny.
29:24W środku też jest program konferencji oraz vouchery na saunę i do hotelowego baru.
29:30No, dziękuję. Bardzo miła niespodzianka.
29:32Widzę, że doktor Chodakowski ma tu jakieś specjalne względy.
29:37A pan to...
29:39Profesor Jerzy Argasiński.
29:41A, a panem ma się zająć moja koleżanka, Luiza.
29:45A...
29:47Szukam profesora Argasińskiego, który...
29:49To, to ja.
29:51Dziękuję bardzo.
29:53Gdybyście panowie mieli jakieś specjalne życzenia, to proszę je przekazać do biura organizatora,
29:59a my się już wszystkim zajmiemy.
30:02Żarty się skończyły.
30:09Pora na pierwszą poważną zabawę tego wieczoru.
30:12Wszystko, co powinnaś wiedzieć przed ślubem.
30:16Nie, no nie mówcie, że będziecie mnie uświadamiać, jak wygląda noc po ślubach.
30:20Nie.
30:21Nie, stwierdziłyśmy, że podstawy masz już opanować.
30:23Tak, ale to są tylko podstawy.
30:25Tu chodzi o wyższy stopień wtajemniczenia.
30:27Wiedzy nigdy dość.
30:29Ja na przykład z małżeństwa to już mogłabym pisać doktora.
30:31Uwaga!
30:37Sztuka kompromisu, czyli jak skutecznie postawić na swoim.
30:41Po pierwsze, pozwól facetowi wierzyć, że ma rację.
30:44Sprawdzone, działa za każdym razem, serio.
30:47Po drugie...
30:53Nie, nie, nie, nie, nie. To nie jest to, co myślicie.
30:56Dlaczego?
30:58O, ma się garanta.
31:01Dlaczego?
31:03Nie, nie, nie.
31:04Nie, nie, nie.
31:05Od razu.
31:07Może coś włączę.
31:37Dziękuje.
32:07Dzięki za oglądanie!
32:37Dzięki za oglądanie!
33:07W ostatniej chwili dołączyli go do programu naszej konferencji.
33:11To będzie takie wejście smoka.
33:13Wejście smoka, no to zobaczymy jaki z niego Bruce Lee.
33:16Dobra, to widzimy się na śniadaniu.
33:19Do jutra.
33:20Na razie.
33:20Na razie.
33:37Przepraszam najmocniej, ale umyliłem pokoje.
33:55Ale zaraz, no chyba nie jednak.
33:57Tak, przepraszam, co pani tu robi?
34:01Czy możemy jakoś tłumaczyć to nieporozumienie?
34:06Czemu nie?
34:07Przed czy po?
34:08Ale przepraszam, tak, tak, już otwieram.
34:16Proszę, proszę.
34:17Nie uwierzysz, Jerzy.
34:18W moim pokoju jest...
34:20Dobry wyczór.
34:23To jest pani Luisa.
34:25Ksią poznałeś.
34:27Miała się mną zaopiekować.
34:29No i oto jest.
34:31I co teraz, panowie?
34:32Może jakiś ciekawy wykład?
34:35Jestem taka spragniona wiedzą.
34:36Dobra, dziewczyny, ja wiem, że to jest może troszeczkę infantylne, ale drineczki zrobiły swoje, a zatem Kama. Prawda czy wyzwanie?
34:52Prawda.
34:54Prawda, dobra, to ja zacznę.
34:56Jakie jest najbardziej szalone miejsce, w którym poszliście na całość?
35:01Nie, to wyzwanie w takim razie.
35:03Kama, nie małejście no!
35:06Halo?
35:08Ale jak to?
35:09Dobra, mam do odła?
35:12O nie, dziewczyny, nie uwierzycie, co się stało.
35:15Nasz seksy doktorek jedzie na SOR.
35:18Suszkę miał, coś ma z sobą i czykiem.
35:21O, biedny pacjent.
35:22No jezdny, biedne my, nie śmiech się.
35:25Ale poczekajcie, no może zabubimy kogoś innego.
35:28A kogo byś chciała?
35:30Policjanka.
35:31Nie, nie.
35:32Sekci drwala.
35:33O, albo...
35:35Hydraulika.
35:36No, dzwonię, podzwonię po hydraulika.
35:38Ale nie, ale po co do pokołokolwiek dzwoni, przecież dobrze się bawiłem.
35:41O, no właśnie, ja się zgadzam z kamą.
35:43Ja uważam, że faceci to jest przereklamowany towar.
35:46Tak jest, tak jest.
35:47Dobrze powiedział.
35:48O, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o, o.
35:50O, nie.
35:51Nie, nie, nie, nie, nie, nie.
35:52Żadnych rozmów z przyszłym mężem dla wieżorze panieńskim nie wolno.
35:55Nie wolno, to jest zła wróżba.
35:57To może coś ważnego.
35:58Dawaj, odbieraj.
35:59Dobra, ale na głośną stronę.
36:01Na głośnij go dawaj.
36:04Cześć kochanie.
36:06Kochani dziewczyny.
36:09Cześć Marcin!
36:11Kochani, głupia sprawa, ale zapomniałem wziąć swój torb z rzeczami.
36:15Podasz mi ją przez drzwi jak przyjadę?
36:17Obiecuję, że nie będę wchodzić, przeszkadzać, podglądać.
36:21No nie wiem co na to dziewczyny, no ja nie mam problemu.
36:24Musimy się zmysić, musimy zazanowić.
36:26Zazanowimy się.
36:28Panie doktorze, ja nie mam pojęcia o czym pan mówi.
36:31Ale naprawdę, czy pan ma mnie za idiotę?
36:33Pan myśli, że ja nie wiem, że to pan za tym stoi?
36:35Pan wybaczy, jest wieczór, ja właśnie czytam dziecku bajkę.
36:38Do widzenia.
36:40Nie p...
36:44Dupek, no oczywiście mówi, że on nie ma z tym nic wspólnego.
36:47No tak jak myślałem.
36:49Tak, on teraz to już nie ma o czym mówić.
36:52Ale gdyby ktoś się dowiedział o tych dziewczynach, to mamy zrujnowaną naszą reputację, no i kliniki.
36:59Jerzy, ale co tam reputacja? Ty sobie wyobrażasz, że nasze żony się o tym dowiedziały?
37:03Nie, no to o tym też wolę nie myśleć.
37:07Przepraszam.
37:15Tak Iwonko.
37:17Nie, dobrze się czuję, wszystko dobrze. No, w porządku.
37:23Ale ci powiem tak szczerze, no, że, że, że, że jestem bardzo zmęczony i że rozkładę się spać.
37:31Mhm.
37:33Tak, no.
37:34I te, te, też śpij dobrze. No, to pa.
37:38Ci powiem, Oleg, że nie zrobiliśmy niczego złego.
37:48Ale dla dobra swojego małżeństwa zamierzam przemilczeć wydarzenia dzisiejszego wieczoru.
37:55I tobie raczej zrobić to samo.
37:59To w ogóle bez dyskusji.
38:01Przecież Anetka jakby się dowiedziała, najpierw zabiłaby nas, a potem te poguducha winne hostessy.
38:10Eee, no to, to, to byłaby trochę chyba szkoda.
38:25Dzień dobry.
38:26Nie, nie, nie.
38:27Dzień dobry.
38:28Dzień dobry.
38:33Dzień dobry.
38:34Dziewczynki, dostawa trineczków, bardzo proszę świeżutkie.
38:40Chama, proszę bardzo.
38:42Nie, nie, nie.
38:43Jesteś szalona, daj spokój.
38:44Używam królek, tylko nosek i zaraz wracam.
38:48To niepewno, nie?
38:49A ja.
38:50Okej.
38:51To chyba Marcin.
38:53To chyba Marcin.
38:55O, cicho, cicho, gdzie pan pomysł?
39:07No chodź.
39:09Nie, nie, ja chcę tylko moją torbę, dobrze nie.
39:11Ale musisz ją wykupić, wiesz?
39:13Właśnie, właśnie, także wyskakuj z ciuchu,
39:15będziesz paliczał do narzeczonych.
39:17No nie zrobisz tego dla mojej siostry.
39:19Ja już to raz przerabiałem,
39:21mam przykre wspomnienia, dziękuję bardzo.
39:23Marcin, ale ty nie będziesz takim sztywniakiem.
39:27Ej, tylko nie sztywniakiem.
39:29Właśnie, właśnie.
39:37Ale bez rozbierania.
39:39Proszę.
39:53Dzięki.
39:59Słowik?
40:01Co?
40:03Tak, może tak.
40:05Kiedy domieszkałem, to było właśnie najlepsze.
40:09Tu nigdy nie ma ciszy.
40:11Zawsze słuchajcie jakieś śpiewy ptaków,
40:15jakieś szelesty, zawsze coś.
40:17Pary razy wydawało mi się nawet, że słyszałem wilka.
40:21Może tak być.
40:23Ja ostatnio nic nie słyszę.
40:29Tylko myśl się w swojej głowie.
40:31Tylko myśl się w swojej głowie.
40:33Co?
40:45Nic, co?
40:46Przyjechał?
40:49Będzie tańczył z przytręconym obończykiem, czy co?
40:53Jest bardzo zdeterminowany.
40:55Zderminowany.
41:07Dawaj, mały, dawaj!
41:17Musisz usiąść sobie.
41:25Dzięki za dzisiaj.
41:31No co?
41:33Dobrze, że tam ze mną pojechałaś.
41:37Nie ma problemu.
41:42Bałem się przyznać, że jednak zależy mi na tym domu.
41:47Kiedy ich razem zobaczyłem,
41:49coś się we mnie zmieniło.
42:00Czas już odciąć się od tego, co było i
42:04ruszyć dalej.
42:08No to trzymam kciuki, bo mi jakoś średnio idzie.
42:19To, co łączyło mnie i Marcina.
42:26Nie wiem, jak można tak szybko o tym zapomnieć.
42:44Co?
42:45Nic.
42:49Znaczyła mi się planała.
42:51Znaczyła mi się, co?
42:52Znaczyła mi się.
42:56Położyła mi się.
42:57Znaczyła mi się taśmowa.
43:00Znaczyła mi się zatem korek.
43:01Znaczyła mi się z zypitala.
43:02Znaczyła mi się na sitten ktakół,
43:03Znaczyłam się.
43:06Znaczyłam się, babia.
43:08Znaczyłam się a dodatki.
43:09Znaczyłam się, no muszę.
43:11Znaczyłam się, chcę, nią co,
43:13znowu i cię w pojęcie.
43:15Znaczyłam się z nami.
43:16Takałam się, babia.
43:17Dzięki za oglądanie!
43:47Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjakmiłośćTVP.pl w kolejnym odcinku serialu.
44:07Wiesz, że to najpiękniejszy czas w moim życiu.
44:11Piotrek, wstawaj!
44:12Słyszałeś?
44:13Gdzie jest ten skończony, idiota mój mąż?
44:16Co się stało?
44:17Potrzebuję dobrej babskiej rady.
44:19Kolega reprezentuje inną kobietę skrzywdzoną przez Hoffmana.
44:23To koleżanka Hoffmana z pracy.
44:25Wszystko w porządku?
44:27Ja chyba docham się za stary.
44:29Chyba się zabiję.
44:30Pojedyncza wpadka to jeszcze nie powód do paniki.
44:32Pojedyncza wpadka to jeszcze nie powód do paniki.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended